PelzaK

nie żadne "parapetum malibu" (jak to ochrzcił Waldemar Kiepski) tylko energia została zgromadzona w kondensatorze i powoduje świecenie diod ino ten rezystor nie powinien byc szregowo w linii z kondensatorem... a między Voltażmetrem 12V i kondensatorem... nie wiem czemu tak dziwnie schamat narysowałes... że zakręcasz przewodami specjalnie.. wystaryczło diody namalować "w dół" i schemat by był bardziej przejrzysty :] i kropki nie robi się na każdym zagięciu (chybaże to przyapdkowe kropki od postoju mazaka...). Kropki sawia się na przecięciu minimum 3 linii i to TYLKO gdy jest między nimi połączenie... sporo osób pomija kropki w schematach i kombinują jakby tu pokazać że tu jest a tu nie ma połączenia... :)

a kto tak uważa :lol: .. ja mam tylko w pokoju... niebieskie ściany, niebieski pulpit, w tym .. niebieską tapetę, niebieskiego Total komandera, niebieskiego konnekta, niebieksiego sysmetrixa, niebieskiego aston shella, niebieskiego firefoxa, stronę www też mam niebieską... i w ogóle I'm blue daba di daba daa ... :lol::lol: aha.. i światło w komputerze też mam.. zielone :lol:

widać ona tez ma zapał do modowania :lol: a nóż ta pani to ktoś z tweaka :twisted: jak dorwiesz tokarza to myślę że za 2 browce Ci wytoczy... jak dasz 3 to będziesz miał wykoanane lepiej... :D tylko nie dawaj mu piwa przed robotą... bo po pijaku na tokarce jeździć... oj to nie wróży nic dobrego :lol:

zależy od całokształtu... jeśli mod jest w flat_based no to odstające śruby mogą psuć trochę ogólne wrażenie... ale jeśli z kompa wysatje sporo różnego dziadostwa :) to myślę że śruby nadadzą jemu specyfizcnego wyglądu... oczywiście rozsądne śruby :D

paru amperów to napewno nie... nie wiem co to znaczy grubość ścieżki w mniemaniu autora... .. dla mnie tam ściezki mają grubość ok 0.1mm (paznokieć ma 0.2mm - zmierzyłem przed chwilą suwmiarką...). 0.5mm to zapewne szerokość ścieżki a nie jej grubość. A jeśli chodzi o kwas... oczywiście, że nie powinno się używać tego do lutowania elektroniki. Do tego jest kalafonia oraz inne podobne substancje odtleniające. Ktoś napisał, że źle się lutuje z kalafonią... a może taki "lutnik" z niego :) Kwasem to można lutować ale rynny ocynkowane a nie delikatne ścieżki... No chyba że ktoś zachowuje wszelkie środki bezpieczeństwa.. ale wg mnie gra nie warta świeczki...

hmm dziwne.. zazwyczaj podchodziłem krytycznie do tego typu "modów".. jednak tutaj jakoś tak nie mam negatywnych myśli... :) mimo, że nic odkrywczego jak wspomniałeś... może daltego że fajnie w pokój CI się wkomponowało :D troche mnie się rzuciły w oczy te kłęby peszli... I pytanie, czy ta katoda ma taki właśnie kolor czy to aparat kłamie? bo taki kolor by mi ładnie pasował do pulpitu :)

ta powie.. prosze mi nakleić tak plombe żebym mógł sobie otworzyć bo chcem śrubki wmontować :D.. oni się nie godza na takie rzeczy.. chyba, że masz zaprzyjaźnionego sprzedawce :)

to też jest efekt przegrzania... :) Nie dowiemy sie co powoduje wpsomniany wyzej efekt, dopóki ktoś nie sprawdzi oscyloskopem co powoduje włączenie katod na linii 12V :] ja takowego sie jeszzcen nie dorobiłem wiec nie mogę... no i kolejny fakt (błąd)... diody podłączone bez rezystora szybciej umierają niż by to wynikało z ich danych katalogowych... aha.. a spróbuj jeszcze pozmieniać wartości rezystorów, kondensatora... spróbuj dać kondensator np 10u albo 1u..

źle... masz wpiąć poniższy układ a) przed diodami... pozatym jak mówie.. miernik może być nawet i za 2000pln... jeśli nie mierzy krótkich mikrosekundowych zmian napiecia to możesz sobei niem mierzyć i 2 miesiące... i bedzeisz wierzył że pokazuje prawdę... do takich rzeczy służy oscyloskop... :)

OT .. nie OT... chyba przejeliśmy Twój temat :lol: na chwile.. a bez sensu zakładać nowy... co do diod.. u mnie światło jednej diody RÓWNOMIERNIE rozeszło się po całej plexi, i po wszystkich jej krawędziach. Warunek jest tylko taki, że musisz patrzsyć na nią pod kątem 90 stopni (prostopadle do kierunku świecenia diody) a jak widać tamto zdjęcei na moejj www robiłem lekko z góry.. Dlatego też widać diodę Led.. wystarczy jednak że schowasz ok 15..20mm plexi za czymś i nie widać już skąd świeci światło. Jak będę miał mozliwość to zrobię jeszcze zdjecia w ciemności z kąta prostopadłego... zoabczysz, że diody nie widać a plexi jest równo oświetlona (poza miejscami w których celeowo chciałem żeby świeciły słabiej... skrzydła)

a może czujnik dotykowy? zbliżeniowy? Zrobić go nei jest trudno.. tylko problemem moga być zakłócenia od kompa, katod etc... Ale sama wizja jest ciekawa.. zbliżasz rękę do cdromu.. ewentualnie dotykasz go i Ci sie wysuwa... kosmos jak w startreku :lol: od razu nachodzi mnie wizja kilku takich przycisków np w formie blaszanych płytek z aluminium z wygrawerowanymi ozaczeniami... do np zapalania swiatła, cd romu, wiatraków? :P cza by się temu blizej przyjzeć :twisted:

a spróbuj jeszcze osobno diody i osobno katody... czy też tak się dzieje? i bądź ostrożny z takimi "logicznymi" inaczej wnioskami.. że dioda bierze 3V więc 12V/3diody, wychodzi po 4V. Powtarzam po raz chyba 4 już, że dioda jest elementem działającym pod wpływem PRĄDu a nie napięcia! Podczas przepływu przez nią prądu "wytwarza" się na niej spadek napięcia = 3V. Faktem jest, że prąd jest wynikiem istnienia napięcia... ale żeby mówić o tym, że dioda jest "na napięcie" trzeba dodatkowo wspomnieć o rezystancji dynamicznej tej diody... Wtedy dopiero takie obliczenia mogą być słuszne... Dodatkowo. Warunkiem świecenia wszystkich diod z tą samą jasnością połączonych szeregowo jest taka sama sprawność w przetwarzaniu prądu na emisję fotonów każdej z diod. Gdy jedna będzie miała tą sprawność niższą (wynikiem przegrzania jej wcześniej, lub istnienia błędów technologicznych) to będzie świecić słabiej.. lub wcale.. gdyż przez każdą diodę płynie ten sam prąd ( o takim samym natężeniu) Nie wiem tez jak mrygają te diody ( z jaką częstotliwością, czy jest to stała częstotliwość czy losowe mrugnięcia), więc taki miernik analogowy może nie wykryć wachnięć ze względu na bezwładność wskazówki... :) Nie wystarczy powiedzieć .. że masz miernik.. Trzeba jeszcze wiedzieć co chcesz zmierzyć.. co tak naprawde mierzysz :) i na co pozwala dany miernik... Analogia może być taka.. za pomocą metra krawieckiego zmierzysz swój wzrost... ale czy zmierzysz przekrój tulejki tak aby pasowała gdzie trzeba z dokłądności do 0.1mm? :) Dysk jest w sumie ekranowany sam w sobie, ma blachę odporną na pole magnetyczne ( w pewnym zakresie). Zazwyczaj więszkość seryjnie produkowanych dobrze zaprojektowanych urządzeń nie powinna wykazywać anomali w swoim działaniu pod wpływem zewnętrznego pola elektromagnetycznego.. oczywiście wszystko się dzieje do pewnej granicy... Myślę jednak że dysk jest bezpiezcny w miarę... jednak nie przykłądałbym inwertera (oraz kabli HighVoltage oraz samych katod) w bezpośrednim sąsiedztwie innych układów elektronicznych. Jako przykłąd szkodliwego działania takich zaburzeń pola elektromagentycznego można wskazać tzw EMP (ElectroMagnetic Pulse). Jak ktoś oglądał matrixa to wie o co chodzi... taki bardzo silny impuls niszczący wszystkie ułady elektroniczne.. bynajmniej ne jest to fikcja... czytałem że ruscy sprzedają coś takiego za 150.000$ :lol:, ino nie wiem czy w formie urządzenia czy specjalnej bomby... :D Amerykanie tym dysponują w swoich U.S.AIR Forces... No i mamy jeszcze ten efekt podczas wybuchu bomby atomowej :lol: o czym chyba uczyliście się na PO.. być może nie nazwano tego EMP ale o to właśnie chodzi...

znaczy po dotknięciu dłonią.. przycisku mam rozumieć? :D Czy może czujnik zbliżeniowy zrobiłes? :) ktoś jeszcze zrobił takie urządzenie dla dziewczyny swojej? przyznać się :lol: dziś może zrobie upgrejd na stronce... schematy + szerszy opis, bo niektórym na tym zalezy :).. MOŻE zrobie :)

więc tak.. Inwerter rozsiewa spore zakłócenia elektromagnetyczne wokół siebie... Może być przyczyną wielu problemów, które na pierwszy rzut oka wyglądają jak magia :). Jakok przykląd podam... zrobiłem ostatnio automatyczny regulator obrotów wentylatora.. i działał w miarę dobrze.. do momentu aż zbliżyłem go na ok 10 cm do inwertera bądź katody... wtedy zaczął przerywać... i wiatrak dostawał dziwnych turbulencji... Z diodami led występuje problem tego typu, zwłaszcza z niebieskimi. Jeśli przegrzejemy którąś z diod to zmieniają się drastycznie jej parametry. Przykładowo, mamy 2 diody połaczone szeregowo, tej samej firmy, identyczne wręcz.. z tym, że jedna została lekkoe przegrzana podczas testów. Włączamy aki zestaw diod.. i okazuje się, że jedna dioda świeci a ta przegrzana nie.. mimo że prąd przez nią płynie. Potem zasilamy taką diodę wprost z zasilacza.. żeby ruszyła.. i po ponownej próbie diody działają już normalnie... Ostatnio miałem z tym właśnie do czynienia, nie pomogło nawet umieszczenie przy diodach oddzielnych rezystorów i zasilania ich równolegle.. co już całkiem przeczy zdrowemu rozsądkowi... :) Jak mówie.. to jest magia.. na poziomie wiedzy z zakresu złącz półprzewodnikowych. jeśli chodzi o Twój problem... jeśli nie jest to wina tego co powyżej, nie pomaga też odsunięcie układziku od katod i inwertera... oznacz to, że jak ktos tam wspomniał jest to wina spadków napięcia na lini zasilającej. Mimo że diody nie powinny być tak na to wrażliwe... ale jak widać mogą być :). Montujesz zatem od + zasilania tych diod rezystor, powiedzmy 100 omów 0.5W, jesli nie masz.. możesz spróbować połączyć 2x82omy szeregowo i to równlolegle z drugim tkaim zestawem 2x82omy.. otrzymasz w ten sposób rezystor zastępczy nazwijmy go o rezystancji 82omy i o 2x wiekszej mocy strat... za tym rezystorem, a przed diodami montujesz kondensator 1000uF (mikrofaradów) 16V... Układzik ten to prosty filtr RC filtrujący zaburzenia napiecia na linii (tak mówi jedna teoria). Lub druga teoria: kondensator po prostu gromadzi ładunek elektryczny i jeśli na linii zasilającej pojawia sie niedobór napiecia, to kondensator je oddaje do diod.. i nie powinny już mrugać.. jeżeli to nie pomogło...to mamy tu doczynienia zze zjawiskiem paranornalmym :lol: (czy po przepięciu diod do innego molexa dalej jest to samo?)

niekórzy sie może przyzwyczaili, że autorzy postów nie mają własnych pomysłów ino pytają innych o kolor światła :) stąd takie komentarze...

w sumie nic nie widać na tych zdjęciach.. wiec trudno cokolwiek powiedzieć... myśle że to główna przyczyna braku zainteresowania...

imho GF2 jest dostępny za grosze.. i wydaje mi sie że szkoda się bawić.. :) bo nic lepszeego (szybszego) i tak nie wymyślisz... a może sie myle?

hehe... troche jakość zła i nie widać za dużo... żeby była jasność i ścisłość... nie widziałem tego zdjęcia nigdy wcześniej i nie wiedziałem że esh0 robił coś takiego... pozatym ja grawerke zrobiłem już w lutym :D.. a reszte zrobiełem na wakacjach już... :) ale swoją droga to dziwne, że w tym samym czasie wykonaliśmy podobne urzadzenie... :D ino czy Twoja lampka zapala się automagicznie? :lol:

widac Ciebie interesują skoro go czytasz i odpowiadasz :) czy nie.. a Tobie nie przyszło do głowy, że możesz nie rozumieć o czym ja paplam? :lol: whatever...

no to jeśli podpięte są pod mobo.. to widocznie ona tym steruje.. a dokładniej bios...

miałęm kiedyś coś podobhnego na starej karcie .. i wyginanie jej po włączeniu kompa pomogło... co do lutowaia to wymieniałem scalaka na swojej dzwiękówce transformatorówką :D i hula już 3 lata... co nie znaczy że nie mogło się coś uszkodzić... u mnei akurat elektronika przeżyłą EMP :twisted:

a czy te diody sa podłaczone do jakiejś linii sterującej? czy po prostu wpięte do +5V 0V. oczywiście wszystko dało by się zrobić... napisać odpowiedni plugin do mirandy, aby sterować np wyjściem portu LPT, potem sporzadzić stosowną elektronikę... jednak pytanie brzmi czy gra jest warta świeczki...? :)

Zatem biorąc pod uwagę powyższą definicję, logicznym jest, że: modyfikacja=zmiana (stanu) zmiana=rysa na obudowie - no bo obudowa defakto jest już inna (można ją odróżnić) stąd wniosek poprzez prostą implikację modyfikacja=rysa na obudowie... mam jednak nadzieję, że żaden dzieciak nie zechce opublikować swojej obudowy opierając się na powyższym dowodzie... :lol: jak ktoś tam wspomniał, mody są różne, z tym się zgodzę, i nie można ich wszystkich stawiać na tej samej półce... ten akurat stoi dla mnie gdzieś na niższej.. dac all i dziekuje, że się zgadzacie (jednomyślnie :D), że jestem głupi i się nie znam na modowaniu i tym podobnych rzeczach... dziwnym trafem mi to jakoś nie przeszkadza... :twisted:

no więc jesli chodzi o ścisłość.. to jeśli pwrowadzisz dialog z kims (tu akurat ze mną) to po cholere cytować, niejasności raczej nie będzei jesli odnosisz się do poprzedniego postu... jesteś jakimś agentem VIPa? że tak za nim stoisz.. Pewnie dlatego, że macie logo hardtech'a w avatrze... ziomale z jednego podwórka.. gang fioletowych rodem z gta sa :lol: wogle, to nie chce mi się z wami gadać... :) nie mów nic do mnie więcej bo ja jestem głupi i się nie znam... do tego gadam bzdury i [ciach!]ły a na modowaniu to się znam tyle co moja babcia na obsłudze działa artyleryjskiego... :) CYA

może... jednak wafera zbluzganp najpierw... czy widzieliście jego wypowiedzi etc? poza tym .. po co cytujecie posta który znajduje się bezpośrednio nad waszym...? EOT