Skocz do zawartości
Armadon

Jak nie należy składać kompa...

Rekomendowane odpowiedzi

Dotarł do mnie w celu naprawienia ostatnio pewien komp składany ponoć za granicą (jakaś Szwecja czy coś).

Właściciel mówił że padł zasilacz i częściowo miał rację. Konfig następujący:

Athlon 1000MHz

jakiś maluteńki cooler od P3

Winfast A250LE (GeForce4TI)

2 dyski twarde

napęd combo

256MB+128MB RAM

sieciówka

i najważniejszy punkt programu: Zasilacz. Typowy noname 235W ważący, jak to w takich zasiłkach niemal pusty w środku.

Padła zasiłka, mobo, proc się usmażył a grafę jeszcze muszę sprawdzić.

 

Jedyne co mnie w tym zestawie interesuje to jakim cudem on chodził przez 3 lata???

Bo to że zdechł to mnie akurat wogóle nie dziwi...

Proszę o komentarze.

 

Może ktoś po przeczytaniu tego tematu zastanowi się chwilę zanim wsadzi codeshita 300W do kompa za 5000zeta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pewien zasilacz, mozna nazwac no name 235W. Chodzil w kilku konfiguracjach. Teraz pracuje z Athlonem 1700+, 2 dyski, nagrywarka,Radeon 9550. Zero problemow. Kiedys nawet ciagnal peltiera 70W na moim celeronie 366. I wcale sie nie dziwie ze sie NIE zepsul przez 6 lat. Wszystko zalezy od warunkow i szczescia. Jeden egzemplarz moze sie zepsuc po tygodniu drugi moze pracowac kilkanascie lat bez zajakniecia.

Pozdro

Dexter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie..Ja mam kingstara 235 jak z podpisu i ciągnie podpisowego kompa, na jakiejś stronce liczyłem ile W mi powinien komp zżerać to wyszło 250 a zasilacz żyje 5 czy6 lat. Najpierw ciągnął PIII 500 + rivaTnT2 64MB RAM SAMSUNG 10(został do dziś ;]). Ogólnie jednemu trzaśnie po 2 dniach a drugiemu lata bedzie służył..... echhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To widzę że szczęściarze, ale prawdopodobnie nie macie większych problemów z wahaniami napięcia w sieci energetycznej.

Zastanawia mnie tylko co za idiota składał tego kompa? Przecież to dość oczywista sprawa, że taki sprzęt jest prądożerny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość majkel84

a ja mam to oc w podpisie i MB 350W i działa. Licze tylko na to, że jak sie spali to nic ze sobą nie weźnmie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Athlon XP @ 2200MHz

2 X 512 MB Dual

Geforce 6800GT

3 x 80 GB ( WD800JB )

DVDROM, DVD-R/RW

i inne malo wazne czesci.

Działało to bez zwisów na codegenie 300W. Napisałem w czasie przeszłym bo zmieniłem dla świętego spokoju na chiefteca 360DF.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam to oc w podpisie i MB 350W i działa. Licze tylko na to, że jak sie spali to nic ze sobą nie weźnmie :lol:

Ja bym dał order za odwage w kategorii eXtreme :lol:

 

Chcąc nie chcąc sam musiałem mieć przez tydzień NoName 300W... więc 0 kręcenia :D

A kompa nawet odpalałem na NoName 230W :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh

Ja własnie wczoraj pozegnalem mojego noname-a 235W po 6 latach bezproblemowej pracy na roznych zestawach. Zabral ze soba do piachu 2 dyski i zdaje sie ze mobo+proc tez popiescilo, ale nie sprawdzalem tego jeszcze. (msi-6340,duron750,512sdram,tnt2,nagrywara,sieciowka,2 dyski,dzwiekowka)

Szczescie w nieszczesciu ze to byl drugoplanowy komp w moim domu i co lepsze podzespoly powyjmowalem wczesniej z niego do lepszego kompa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh, u tanich producentow to jest tak... sa modele nic nie warte ... 95% ale i zdazaja sie perelki. Zwiazane to jest z duzym rozrzutem jakosciowym. Ze taki Codegen np. pociagnie wiecej niz niejeden Chieftec 360W to normalka chociaz zdaza sie zadko. Jak to mowia wszystko zalezy od szczescia.

 

Sam mialem Athlona 1700+ Palomino, Geforce 4Ti i chyba 384RAM na Codegenie 200W bo 300W jakis szajs poszedl sie j****

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem kiedys no name 235W i ciagnal to co w podpisie z wyjatkiem grafy wtedy byl 3ti i wszystko bylo o/c i jakos nie narzekal :twisted: Nie bylo restartow chociaz napiecia byly bardzo ciekawe :lol:

Jak wsadzilem ta sama zasilke do A2000+,asusA7N8X-X,2x256Mb,Fx5200 bez zadnego o/c od razu wyzional ducha :lol: pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie:

Mianowicie chodzi o to,czy zasilacze padją częściej na platformie AMD,czy Intela?

Miałem codegena 300,celerona 1.7@80 w,i działał,po zmianie na Amd 2000@2600 xp+ 3 dmark siadł.Dziwne,bo przy większym obciążeniu działał,a tu nawet minuty nie pociągnął :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem noname 230W na celeronie 333 chodzil 7 lat bez problemu, az pewien raz wlaczam kompa... i zasilacz doslownie wybuchl huk byl taki jak bym petarde do kompa rzucil, a pozniej sasiedzi pukali i pytali czy wszystko wporzadku :) Zjaralo mobo, plyte i karte. Wsumie dzieki niej mam teraz kompa takiego jak w podpisie i juz nie oszczedzalem na zasilaczu:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój znajomy jedzie na podobnej konfiguracji co moja a wykorzystuje do tego jakiś noname'owy zasilacz 230W i chodzi mu to już około 2 miechów

 

ja tylko czekam na jakąs większą explozję któregoś wieczoru (gość mieszka w mojej dzielnicy) więc istnieje szansa, że usłyszę jak to buchnie :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałęm Codegena i zabrał ze sobą całego kompa bez cd-romu. Wszystko wymieniłem na gwarancji bo miałem z róznych sklepów i sie niei pokapowali ze wszystko walneło :D TO było szczeście w nieszcześciu bo np nagrywarkę i grafikę dostałem klase wyższe a gwarancje na nowy cały okres. Dane z HDD odzyskałem przekładając elektronikę. Wiec zle nie było. Ale zasiłkę już kupiłem nową - Chefteca, bo w koncu 28 dni bez kompa bo "specialistyczna naprawa" (:lol:) to aż mnie rzucało po kątach i lepiej kompa mieć całego w domu i nie ryzykować. Tymbardziej ze 80% sprzetu mam z barwkompu wiec jakbym im teraz hurtem sprzet na gwarancji przysłał to tak nie bardzo by uwierzyli "ze samo sie zrobiło". A tak zasiłkę też mam od nich :D Zasiłka jednak to ważna rzecz i ja bym nie ryzykował, chociaż też mi się zdawało, że wszystko ok i ze pociągnie jeszcze kilka lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odnośnie zasilaczy noname właśnie 235W. Kiedy jeszcze pracowałem w biznesie były z nimi straszne jaja, to było jakieś 2,5 roku temu, kiedy były bardzo popularne najtańsze obudowy midi typu 828 tzw"klucha" (producenta nie pamiętam). Właśnie w nich montowane zasilacze 235W i 250W. Wracała do nas bardzo duża ilość 235 z padniętym zasilaczem i bardzo często pad zasilacza pociągał za sobą śmierć prawie całego kompa (łącznie z napędami), Czasami ostawał się ram, czasami flopek. Po kilku tego typu przypadkach zaczęliśmy głębiej wnikać co jest nie tak, bo te kompy zazwyczaj padały po okresie jakiegoś 1,5 roku, kiedy nie było już na nie gwarancji, a klienci raczej nie byli zadowoleni, kiedy dowiadywali się,że nagle muszą sobie sprawić nowego kompa. Okazało się, że winę za to ponosiła nieprzemyślana konstrukcja. Otóż w układzie wysterowania tranzystorów odpowiedzialnych za stabilizację napięć były kondensatory elektrolityczne, pech w tym, że były idiotycznie wlutowane przy samych radiatorach, dwa z nich praktycznie przyklejone do ścianek radiatora. Bardzo wysoka temperatura powodowała wysychanie elektrolitu i wzrost napięcia podawanego na tranzystory i scalak co w końcu powodowało przebicie i w konsekwencji zasilacz nagle zamiast 5V podawał 15 a zamiast 12 - 30V Konsekwencje dla podzespołów oczywiste :-). Usterkę można było zawczasu uprzedzić poprzez przelutowanie kondensatorów (np na drucikach) z dala od radiatora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To teraz biorąc pod uwagę czas trwania gwarancji codegeny i inne megabajty mają pewnie samozapłon ustawiony na jakieś 3,5 roku :D

A jak padają wcześniej to przeważnie nic ze sobą nie biorą, bo to tylko przypadek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehh :!: :!: :!: z tymi zasilaczami noname to nie jest tak do końca wiadomo że zawsze markowy lepszy ale jest ALE:!:!

Miałem zasiłke anteca380W TRUE chodził z kompem z podpisu, i tak:

spalił RADKA

SPALIŁ BARTONA

potem spalił siebie i razem:

spalił karte TC

Spalił nagrywarke

Spalił nowego bartona

co na to powiecie?

Zasiłka na gwarancji! Czy moge próbować wyciągac jakies konsekwencje od sklepu/firmy antec???:?

No dokłądniej chodzi mi o zwrócenie jakis kosztów naprawy sprzętu.... :)

pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pwoedzmy sobie jasno: zarówno super-hiper zasilacze np. Anteca jak i no-name'y podają dokładnie to samo napięcie o takim samym natężeniu (mówimy o modelach np. 300 W).

Tylko że: Antec ma 4 czy 5 filtrów przeciwnapięciowych / przeciwzakłóceniowych oraz jest świetnie wykonany i potrafi pracować długo pod stałym, wysokim obciążeniem, a no-name: najczęściej nie.

Najczęsciej nie znaczy zawsze. Na własne oczy widziałem 300W SPALONEGO Anteca za 300 PLn, który popalił płytę i pamięć (procek, nie wiedzieć czemu, Thorton 2000+ przeżył ), oraz 350W Megabajta który trzyma napięcia pod obciążeniem PEŁNYM 280W +/- 3% (Nie podam szczegółów, pamiętam za to te liczby bo liczyliśmy to z kumplem).

Zatem to że 235W zasilacz no-name wytrzyma łw takiej konfiguracji to kwestia szczęścia ale też odpowiedniego prądu podawanego przez sieć do kompa.

 

Jak widać dwa podpisy wyżej nie tylko ja widziałem spalonego Anteca :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no, aby tak to zlozyc, to trzeba byc artysta...

 

Ja mialem tak przez okolo miesiac (po kupieniu karty) taka kombinacje:

Palomino (podobno 90W)

GF3Ti (nie wiele mniej niz procek)

Seagate 40GB

CD LG, LAN itd..

na Codegen 300W

Ale wtedy jeszcze za malo wiedzialem, aby sie bardzo bac - ostatnio jak na chwile podlaczalem ten zestaw do Feel 300W (aby sprawdzic), to mi rece drzaly i blady bylem, bo sie balem, ze mi sprzet eksploduje... - plyta moze uratowalaby siebie i podzespoly, ale dysk by dostal bezposrednio i pozamiatane..

 

Zmienilem na Fortona 300W (ale byla to uzywka, wiec sie sypal) a potem na ModeCom 300GT - chodzi jak marzenie - moge nawet FSB na 166 (i wiecej) drzec, podlaczyc SG80GB i nawet nie drgnie..

Przy FSB 133 to wiatrak na wolnych obrotach chodzi i zasilacz zimny jak lod..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...