Skocz do zawartości
Gość

Siec BT - piractwo - moja opinia

Rekomendowane odpowiedzi

naszlo mnie aby zalozyc o tym topic...nie wiem czy jest regulaminowy ale sprobuje , bo zaczyna mnie to wszystko denerwowac...PROSZE O NIE WPISYWANIE TEKSTOW W STYLU "JA SCIAGAM Z KAZZY, JA Z BT, A JA Z DC"...aby topic nie zostal zamkniety...maja byc tu TYLKO PRZEMYSLENIA..

 

otoz po ostatnich zamknieciach stron S.org i Tor.org (nie wiem czy moge podac cala nazwe, choc bryndek napisal na glownej) naszly mnie (w sumie to juz wczesniej) takie przemyslenia...

 

po pierwsze na powyzszych stronach byl tez darmowy stuff (jak linuxy itd.) i teraz ucierpieli nie tylko piraci ale tez wszyscy legalni..ladnie tak??

 

po drugie strony te mialy tak fajne pozycje jak tvshows i komiksy...i teraz wytlumaczcie mi LOGICZNIE dlaczego firmy nie pozwalaja nawet takich rzeczy sciagac?? tvshows wezmy jako pierwsze...przepraszam jesli dany odcinek zostal wyemitowany w tv "to co im robi" aby go udostepniac w sieci...rozumiem filmy (poniekad ale o tym dalej)...ale to?? po nastepne dlaczego ja mieszkajacy w polsce UWiELBIAJACY SOUTH PARK mam czekac 5 lat (a moze i cale zycie) na 8 sezon tegoz odcinka?? czy ubedzie wytworniom kasy z pododu ze kowalski w Polsce obejrzy SP??? chyba nie..a moze przy okazji kupi breloczek,plakat itp. w sklepie..

 

po trzecie filmy...kowalski idzie do kina na film...zostawia 20 zeta za bilet...film mu sie podoba..wiec chce kupic w sklepie..i co?? musi dac za niego 80zeta na DVD..dlaczego pytam sie?? czy AZ TYLE wart jest ten film ??dosc droga przyjemnosc jak na 2-3 obejrzenia (no bo chyba nie bedzie go "uzywal" 365 dni w roku - bez przesady)...juz nie mowiac ze w polsce trzeba nieraz czekac nawet 1-2 lata aby ujrzec film w kinach (srednio tak 4 miechy)...i to jest fair??? czyz nie jest to jednen z wiekszych powodow piractwa??

 

po czwarte....TEGO WOGOLE NIE ROZUMIEM...z JAKIEJ RACJI film na dvd jest 3 razy drozszy od VHS (podobnie kasety a CD - muzyka)...ludzie toz to nielogiczne!!!!!!!!!!!!!!!!!!jakies 10 lat temu to ok...plyty czyste byly drogie wiec produkt koncowy tez ...a teraz??? przeciez czyste kasety sa drozsze od CD!! a material nagrywany jest przeciez raz...wiec dlaczego cena tak wysoka??? czy CD w tych czasach to naprawde TAKI LUKSUS??? nie sadze...no ale kase trtzeba zarobic

 

po piate...gry...wkleje tu swoj cyctat z topicu o HL2

 

a ja mam takie pytanie: czy uwazacie ze to sprawiedliwe ze ktos kto pobral gre przez steama zaplacil tyle samo kasy co w sklepie?? wedlug mnie to niezle qrestwo...z jakiej niby racji placic tyle samo...gdybym pobieral przez steama wymagalbym aby gra byla tansza...no bo policzmy...brak pudelka,"instrukcji", okładki, brak kosztu plytek, no oczywiscie nie mowiac o Vatach, kosztach dowozu itd.... i firmy tworzace gry maja pretensje o piractwo...gdyby nie byly tak pazerne to moze udaloby sie troche bardziej wyeliminowac piractwo...no ale najlepiej narzekac jak nam zle, jak jestesmy okradani, a sami robia nie lepiej...nie uwazacie??

 

uzazacie ze to fair?? albo przyklad z LOTR: Battle for middle earth...z tego co wiem gra ma "OD RAZU" blad z AA przy GF6800...i powiecie mi ze gra jest warta aby dac 160 zeta?? z takimi bugami od poczatku?? sorry nie trafia to do mnie...jesli JA cos robie to po pierwsze robie to PORZADNIE..szczzegolnie za taka kase...albo Doom3...zeby trzeba bylo mieszac w konfigu aby porzadnie pograc?? (roznica 17FPSow uzyskalem!!!!!)...przeciez to paranoja!!!

 

ok koncze moj wywod...chcialem po prostu podzielic sie wlasnymi spostrzezeniami, gdyz strzela mnie ze producenci sa takimi bucami i zarozumialcami, ze uwazaja ze to jeszcze IM SIE DZIEJE KRZYWDA...a nie patrza co robia normalnego czlowiekowi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czegoś tu nie rozumiem... Taki juz ten świat jest i to nie od wczoraj. A wierz mi, że na stronach, które wymieniłeś na początku posta świat się nie kończy (z resztą na pewno o tym wiesz). Ściągaj dalej jak ściagałeś i smuty odłóż na bok :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś był szefem jakiejś firmy programistycznej to co byś wolał, zarobiać 1500zł miesięcznie i sprzedawać płytki z grami po 5zł czy zarabiać 50.000zł miesięcznie, mieć mega chate, mega wózek i nie martwić się czy ci starczy do końca miesiąca sprzedajac płytki po 150zł. Ja wybieram to drugie. Nawet jeśli ta gra by była za 20zł to i tak byś wolał ściągnąć z netu, jeśli za 10zł to już byś się zastanawiał nad tym ale taniej jest z netu (np muzyka). jest określona grupa ludzi którzy chcą coś kupić i czy to będzie kosztowało 100zł czy 20zł to sprzeda się prawie tyle samo a różnica w zysku jest ogromna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś był szefem jakiejś firmy programistycznej to co byś wolał, zarobiać 1500zł miesięcznie i sprzedawać płytki z grami po 5zł czy zarabiać 50.000zł miesięcznie, mieć mega chate, mega wózek i nie martwić się czy ci starczy do końca miesiąca sprzedajac płytki po 150zł. Ja wybieram to drugie. Nawet jeśli ta gra by była za 20zł to i tak byś wolał ściągnąć z netu, jeśli za 10zł to już byś się zastanawiał nad tym ale taniej jest z netu (np muzyka). jest określona grupa ludzi którzy chcą coś kupić i czy to będzie kosztowało 100zł czy 20zł to sprzeda się prawie tyle samo a różnica w zysku jest ogromna.

a pomysl tak: co lepiej: sprzedac 100szt. po 130zeta czy 200 po 70 zl??? chyba to drugie no nie?? co do gier: gdyby kosztowaly po 30-40 zl to na 100% kupowal bym WSZYSTKIE NOWOSCI (oczywiscie na poziomie jak doom3, nfsu2 itd.)... 3 dni temu kupilem Painkillera Battle Out Of Hell...bez namyslu..po prostu wchodze do marketu, patrze. o juz jest...no to siup 20 zeta i jest gra

 

wiesz nie trudno jest zdzierac z ludzi...pozycze ci kase i zarzadam 1000% w skali roku (byl taki przypadek w tv) i co?? bedzie to fair?? najwazniejsze imho jest znalezc zloty srodek..tzn nie dawac za darmo, ale tez nie zdzierac...a narazie to zdzieraja z nas kase i jeszce maja pretensje...

 

aha PRZYPOMNIALO MI SIE: wczoraj kupilem CDA..po przeczytaniu okazalo sie ze nie maja dema INIEMAMOCNI na Cover DVD...dlaczego?? bo Pixar/disney ZAZADAL zeby pisma zaplacily za wrzucenie dema na cd...przeciez to zakrawa to mega kpine...jeszce im placic??? przeciez to sqrwysynstwo....a co lepsze demo moge sciagnac i ja i ty z netu za darmo...WIDZISZ o takie cos mi w tym wszystkim chodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze na powyzszych stronach byl tez darmowy stuff (jak linuxy itd.) i teraz ucierpieli nie tylko piraci ale tez wszyscy legalni..ladnie tak??

Wiesz, to tak jakby był sobie jakiś człowiek, który okrada bogatych i rozdaje biednym (może być robin hood:D ). Z jednej strony jest cudowny, bo pomaga biednym (umieszcza linki do legalnego oprogramowania), ale z drugiej strony okrada bogatych (daje linki do nielegalnego stuffu). W świetle prawa jest przestępcą i pomoc biednym go nie usprawiedliwia. Mam nadzieję, że dobre porównanie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa u nas w Polsce wyglada nieco gorzej. Nawet ci, ktorzy maja kase i ktorych stac na kupno oryginalnej gry czesto najpierw ja sobie sciagna. Teraz zaczyna sie to zmieniac, ale nadal sa gierki czy filmy, ktorych nie sposob u nas dostac, a ktore moze ukaza sie za jakis czas (chociazby Noc Kruka, ktory ma juz ponad polroczne opoznienie). Jesli chodzi o cala historyjke z Robin Hoodem to nie moge sie zgodzic. Na tych zamknietych stronach nie ma praktycznie nic poza linkami do malutkich plikow. Ekipa zajmujaca sie ta stronka nie robi w zasadzie nie lamie prawa. Wlasciwe pliki udostepniaja sami uzytkownicy sieci, nie wlasciciele strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tych zamknietych stronach nie ma praktycznie nic poza linkami do malutkich plikow. Ekipa zajmujaca sie ta stronka nie robi w zasadzie nie lamie prawa. Wlasciwe pliki udostepniaja sami uzytkownicy sieci, nie wlasciciele strony.

To może być takie tłumaczenie autorów strony, ale wszyscy przecież wiemy, że przez takie strony szerzy się piractwo. Akurat emule, edonkey i torrenty działają na takiej zasadzie, że strony są właściwie niezbędne dla funkcjonowania tych sieci. Poza tym właściciele również udostępniają swoje pliki, np. wydając jakieś releasy.

 

tak BTW to ja nie mam tu pretensji do piractwa, tylko chciałem zauważyć, że strony które dają linki do nielegalnych i legalnych rzeczy, są równie "winne" jak te, które dają linki tylko do nielegalnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przegięcie... takich stronek powstaja miliony... i na pewno bedzie ich jeszcze sporo, a zamkniecei tych 2 serwisow tylko jak widać denerwuje odbiorcow... Ja osobiscie kupuje raczej oryginały ale nie stac mnie na przykład na Battle 4 middlearth albo SW: Battlefront bo to juz jest przegiecie... jak gra kosztuje te 80-120 zł to spoko jeszcze uciułam... ale 200 zł za gre która i tak kiedys wyląduje na półce... bez sens...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk - Twoja argumentacja jest godna pożałowania :)

Chcesz - piracisz, nie chcesz to nie. Mi też jest szkoda sieci BT, ale porównywanie producentów gier do buców i zarozumialców (i jeszcze złodzieji) to już zakrawa na jakąś kpinę.

 

P.S. U mnie na osiedlu jest piekarnia, sprzedają chleb za 1.60 - co za złodzieje, tyle ludzi głodnych chodzi a oni mają pieczywo w takich cenach (i to jeszcze czasami z zakalcem). No i jeszcze nasz samochód - tyle pieniędzy kosztował i jeszcze się psuje, co za chamstwo po tym świecie chodzi że mają czelność tyle żądać za takie auto.

Peace bro....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukk - Twoja argumentacja jest godna pożałowania :)

Chcesz - piracisz, nie chcesz to nie. Mi też jest szkoda siebi BT, ale porównywanie producentów gier do buców i zarozumialców (i jeszcze złodzieji) to już zakrawa na jakąś kpinę.

 

P.S. U mnie na osiedlu jest piekarnia, sprzedają chleb za 1.60 - co za złodzieje, tyle ludzi głodnych chodzi a oni mają pieczywo w takich cenach (i to jeszcze czasami z zakalcem). No i jeszcze nasz samochód - tyle pieniędzy kosztował i jeszcze się psuje, co za chamstwo po tym świecie chodzi że mają czelność tyle żądać za takie auto.

Peace bro....

stary wiesz co?? WCZYTAJ SIE JESZCZE RAZ w moj tekst...ja nie mowie ze gry maja byc po 2 zlote!!!! wiadomo...ale nie zauwazasz ze producenci/studia filmowe przeginaja w druga strone??? 80 zeta za dvd?? 160 za gre??? no sorry...podalem ci przyklad kaseta/dvd...dlaczego na to pytanie nie odpowiedziales?? moze dlatego ze nie znasz odpowiedzi...a jesli znasz to mi ja podaj

 

co do chleba: twoja argumentacja jest ok jesli chleb by kosztowal 10-20 zl...a nie jak kosztuje 1,5zeta..

 

czytasz tylko to co chcesz...przeczytaj o demie INIEMAMOCNI W CDA (pisalem w poscie wyzej)...uwazasz ze to fair??

 

albo taki windows....uwazasz ze to w porzadku sciaganie od ludzi po 1000zeta za cos co MUSZA MIEC (no bo bez systemu sie nie da - chyba ze linux ale to inna sprawa)...to tak jakby sprzedali ci samochod ale bez kol....a kola muszisz kupic u microsoftu...placisz za samochod 50000 a kola kosztuja dodatkowe 20000...nie strzeliloby cie w tym momencie?? i sobie dam OBIE LAPY UCIAC ze nie kupilbys kol za 20000 tylko bys poszedl na rynek i kupil kradzione za 5000 czyz nie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczytałem się, co nie oznacza że automatycznie muszę się z tym zgadzać. Ale z Ciebie kogut, wyluzuj :lol:

Po pierwsze nie muszę mieć samochodu.

Po drugie jest coś takiego jak popyt, jeżeli ludzie kupują coś po jakiejś cenie to znaczy że producentowi się to opłaca i wszyscy są szczęśliwi.

Możesz zadawać pytania 'a dlaczego gra kosztuje 160 a nie 50 a dvd 80 a nie 20 bo wtedy to bym kupował same oryginały' - skoro rynek przyjmuje takie ceny to znaczy że tak ma być.

Ja też kupiłbym sobie 'S-Klasse' jakby kosztowała 20k zł ale tyle nie kosztuje i nie będę z tego powodu robił huku tak jak Ty w wypadku gier.

 

Po trzecie - jestem relatywistą i jeśli chodzi o te koła (które MUSZĘ MIEĆ :) )do samochodu (który też MUSZĘ MIEĆ) to nie wziąłbym ich nawet za darmo jeżeli byłyby kradzione. Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy kupnem kradzionej rzeczy a ściąganiem piratów to daj znać :)

A 'iniemamocni'? Przecież to ICH demo, mogą sobie żadać i zyliona za pozwolenie umieszczenia tego gdziekolwiek - nie bój nic, pracują tam mądrzejsze głowy od Twojej które przeliczyły czy opłaci im się ten ruch. Jeżeli przez to zmniejszy im się liczba nabywców gry - to jest ich problem, nie mój.

Jeżeli nie byłoby możliwości używania piratów prawdopodobnie nie miałbym komputera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stary wiesz co?? WCZYTAJ SIE JESZCZE RAZ w moj tekst...ja nie mowie ze gry maja byc po 2 zlote!!!! wiadomo...ale nie zauwazasz ze producenci/studia filmowe przeginaja w druga strone??? 80 zeta za dvd?? 160 za gre??? no sorry...podalem ci przyklad kaseta/dvd...dlaczego na to pytanie nie odpowiedziales?? moze dlatego ze nie znasz odpowiedzi...a jesli znasz to mi ja podaj

80 za dvd,160 za gre - zauwaz,ze sa to ceny ustalane przez zagranicznych producentow, nie znajacych

tutejszych realiow.panowie z People can fly znaja realia i wypuscili gierke za 20pln.

dla przecietnego john'a doe/hansa schmita kupienie filmu/gry za 15-40$/10-30eur to

zaden wydatek,max godzina pracy. dla jana kowalskiego to moze byc juz 25% pensji.

dolicz do tego pazernosc ministerstwa finansow,marze importerow,itp,itp.

imho to nie gry/filmy sa drogie, tylko:

a) jestesmy biednym spoleczenstwem i malo zarabiamy, co nie jest wina producentow filmow/oprogramowania

B) na nas zawsze musi zarobic jakis ciec (np. nissan 350z - w stanach 30.000$, w polsce ok 220.000 pln)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AD1

Gdyby na stronie bylo tylko legalne oprogramowanie, pewnie nikt by sie nie czepial. Czy morderca moze unikac kary, argumentujac ze nigdy nic nie ukradl ?

 

AD2

Producenci seriali zarabiaja na sprzedawaniu praw emisji ich produktu. Czym wiecej stacji kupi takie prawa tym producent ma wiekszy zysk. Dlaczego masz czekac 5lat na SP ? To pytanie skieruj raczej do stacji telewizyjnych, czemu maja taka ramowke a nie inna.

 

AD3

Cene DVD to nie tylko cena wytloczenia plyty i opakowania w karton. Przy realizacji filmu bierze sie pod uwage zyski z kin jak i ze sprzedazy DVD. Druga sprawa ze widocznie na swiecie jest popyt na ten produkt w cenie 80zl i producent nie musi jej znizac. A czy ktos obejrzy film jeden raz czy 100 razy to juz sprawa indywidualna.

Jak zauwazyles wiekszosc superprodukcji wchodzi do kin w tym samym okresie. Taki film zazwyczaj posiada budzet ktory pozwala mu na taka dystrybucje. Biedniejsze produkcje musza zarobic na emisji filmu w USA, aby mogly wejsc na inne rynki. Druga rzecz ze niektore rynki sa nieoplacalne dla producenta.

 

AD4

patrz wyzej

 

AD5

W tym wypadku miales wybor, mogles rownie dobrze kupic sobie gre z pudelkiem za ta sama cene. Druga rzecz ze utrzymanie serwerow tez kosztuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy kupnem kradzionej rzeczy a ściąganiem piratów to daj znać :)

ok moze troche zle porownalem (tez nie kupil bym np. kradzionej komorki)...to moze hmmm...ooo...jakbys mogl kupic takie same opony tylko innej firmy za 5000 ale byloby to nielegalne (niezgodne tak jak piractwo)...teraz chyba lepiej :D

 

co do cen: hmm..jakby to powiedziec..ja nie narzekam ze tyle zarabiamy i nie stac nas...mi chodzi o cos co jest glebiej...tzn. nawet niech takiego smitha stac na gre za 40 funtow, to ja sie pytam Z JAKIEJ RACJI TAK DROGO (nawet jesli dla niego to tanio)...jak pisalem w 1 poscie...sytuacja z HL2..."czy kupione czy pobrane z serwera valve na ktorym lezy 40 funtow sie nalezy"(heh) ...przeciez to zwykly kant (i to ze strony producenta)

 

jescze iniemamocni...wiem ze to ich sprawa i oni nic nie straca...ale MY JAKO UZYTKOWNICY niec nie zyskamy...czy o to chodzi u producentow by tylko wyciagac kase, wiecej kasy, jescze wiecej kasy???? przeciez kurcze mozna tez cos zrobic w zamian za nic prawda??? i takim czyms byloby wypuszczenie demka na cover cd....

 

EDIT: @Nexer zgadzam sie z toba, ale po prostu juz mnie ruszalo od paru dni i musialem "komus sie wyzalic"...

 

jeszcze jedno..moze nie az tak bardzo na ten temat ale podobnie...spojrzcie na karty graficzne...chcialem kupic Gainwarda 6800 za 1600zeta..dodana byla gra Chrome (ale tez mi radocha)....w finale kupilem Leadteka 6800 za 1400 zeta i dodali w pudelku POP Sands of time i Splinter Cell: Pandora tommorow....i co z tego wynika??? ze jesli sie chce to mozna!!!!! producent napewno nie ucierpial, a jesli nawet to strata byla tak nieznaczna, a ludzie sie ciesza (jak ja!)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To wszystko jest bezsensu, tak jak i ten topic. Choćbyś nie wiem co zrobił to i tak zawsze to będzie. Też mnie nieraz brało by napisać taki topic, ale dochodze zawsze do wniosku, że to nic nie da.

 

120 zł za gre - dla mnie to paranoja, nie jestem w stanie wydać na coś tak durnego jak gra, po to by sobie pograć 2-3 dni, w gre tak trudną jak na pioziom dziecka raczkującego (nawiązanie do hl2 i układania cegiełek na ławeczke, którego silnik ma taki potencjał, że można było zrobić gre rewolucyjną pod względem przechodzenia plansz - taki ulepszony redfaction), lub kupić gre oferującą super extra grafike którą nie widze.

 

19 zł za painkillera - jestem w stanie wydać tyle, dostaje grafike, fizyke i wszystkie inne ciach!ły(czemu tutaj jest cenzura ? słowo to pier.doły), które są w innych powyższych grach. (szkoda, że levele są czasami bardzo puste).

 

Filmy DVD - płaci się pewnie jeszcze za dodatkowe sceny i inne ciach!ły które przeglądniesz w 2/3 h, a płyte ciepniesz na półke.

 

Coraz częściej widać gry zabezpieczone na przeróżne durne sposoby - twórcy nie nauczą się, że zabezpeczenie nic nie daje, historia uczy - wszystko zostało ładnie złamane, więc pytam się - po penis te zabezpieczenia ? By opóźnić premiere o 1/2 dni !? Tutaj steam jest totalnym przegięciem imo, ponieważ kupując gre nie chce mieć jakiegoś durnego programu z którego wogóle nie kożystam :[ (moja opinia).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów robi sie kółko paranoi. To że zamkeli ten czy inny serwis i tak nie będzie miało większego wpływu na rozwój sieci BT. "Umarł król niech żyje król" - będą następne. Czy jak zamknęli e-donkeyowy sharerea.... to siec się rozpadła i nie było skad pozyskiać takich czy innych danych? Wyrosly jak grzyby następne. Nie ma co płakać, wystarczy poszukać.

 

Mentalnosć Polaków jest jaka jest. Zamknieci przez 50 lat w systemie socjalistycznym wchłonęli niejako pociąg do kradzieży wszystkiego co pod ręke wlezie, bo przecież w sklepach kupic było ciężko nawet głupia kurtkę ( a jak juz były to potem pół miasta chodziło w takich samych). Kradło się w zakładach pracy i na wielkich budowach, wynosiło się czego tylko rynek nie mógł dać albo co mozna było kupic jedynie w Pewexie za grube dewizy. Zrobił się niejako nawyk. I nie ma się co dziwić, ze dzisiejsze pokolenie "multimedialne" robi to samom, z tym , że używa "innych narzedzi zbrodni". Na nikim nie robi wrażenia stos płyt CD/DVD z muzyką, filmami i programami w co drugim mieszkaniu. Ludzie nawet nie pomyślą,zeby isć do sklepu i kupić jakiś film na DVD jak "synek ściągnie z netu i sie obejrzy". Na giełdach policjanci kupują od "dresików" nowości, celnicy mają niezłą radochę jak katalogują "mienie zabrane przestępcom internetowym", straż miejska za łapówy "przymyka oko" na stoiska z ruskimi CD. I z czym tu walczyć? Miną dziesiątki lat zanim zjawisko piractwa zmniejszy sie do marginalnego poziomu. Na razie to jest chleb powszedni. I nie piszmy tu bajeczek o moralności, o tym , że używamy oryginałów, jak 90% z Nas ma na pęczki "nielegalnego" oprogramowania. Nie próbujmy sie bronić dyrdymałkami, że uzywamy Unixów a nie oryginalnych Wind, że kupujemy oryginały jak tylko się obejrzy/ zagra w pirata i sie spodoba( owszem kupimy jeden, naprawdę świetny, ale przedtem zagramy w 20 innych ściągniętych). Postawmy sprawę jasno jak większość myśli - "DOBRE TO ZA CO NIE TRZEBA ZAPŁACIĆ".

 

To jest mój punkt widzenia jako osoby "niezbyt świętej" w tej materii. Zaraz pewnie znajdą się oburzeni, ale to tylko potwierdzi jak bardzo jesteśmy zakłamani w swoich wypowiedziach ( nie urażając tej garstki tych, którzy naprawdę kupują TYLKO oryginały). Oby jedak nadszedł dzień, że nie tzreba sie będzie posuwać do "alternatywnych metod". Czego sobie i Wam życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok moze troche zle porownalem (tez nie kupil bym np. kradzionej komorki)...to moze hmmm...ooo...jakbys mogl kupic takie same opony tylko innej firmy za 5000 ale byloby to nielegalne (niezgodne tak jak piractwo)...teraz chyba lepiej :D

lukk - przykład z księzyca. Gdyby babcia miała wąsy.... Nie wiem, może i bym kupił. Gnojowozami też jeżdzą na oleju opałowym mimo że nie wolno.

co do cen: hmm..jakby to powiedziec..ja nie narzekam ze tyle zarabiamy i nie stac nas...mi chodzi o cos co jest glebiej...tzn. nawet niech takiego smitha stac na gre za 40 funtow, to ja sie pytam Z JAKIEJ RACJI TAK DROGO (nawet jesli dla niego to tanio)...jak pisalem w 1 poscie...sytuacja z HL2..."czy kupione czy pobrane z serwera valve na ktorym lezy 40 funtow sie nalezy"(heh) ...przeciez to zwykly kant (i to ze strony producenta)

Drogo dla Ciebie czy dla mnie, ale juz dla kogoś innego nie. I właśnie ten ktoś to target dla tej firmy. I dlatego tak drogo.

I co się tak uczepiłeś tego steama? Jaki kant? Nikomu nie przeszkadza tylko Tobie. Jak ktoś ceni sobie to że grę może legalnie ściągnąć z sieci zamiast latać po empikach (przypomnij sobie kto grał pierwszy w HL2 - właśnie Ci, którzy ściągnęli go przez steama) to jest to właśnie dla niego. Ludzie korzystają i nikt nie narzeka, tylko Tobie nie pasuje :lol: Nie odpowiada? Nie musisz dać się kantować i możesz kupić grę w pudełku.

jescze iniemamocni...wiem ze to ich sprawa i oni nic nie straca...ale MY JAKO UZYTKOWNICY niec nie zyskamy...czy o to chodzi u producentow by tylko wyciagac kase, wiecej kasy, jescze wiecej kasy???? przeciez kurcze mozna tez cos zrobic w zamian za nic prawda??? i takim czyms byloby wypuszczenie demka na cover cd....

Przypominam że developerzy to nie instytucja charytatywna, oni robią gry po to żeby zarobić, a nie żeby gracze cokolwiek zyskiwali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Caly Topic mozna sprowadzic do jednego stwierdzenia - w Polsce mamy takie a nie inne realia, zarabiamy tyle a nie wiecej...

Na zachodzie stac ludzi na kupowanie gier po takich cenach jakie dyktuja producenci/dystrybutorzy. A ze u nas ceny sa takie same i nie uwazglednia sie poziomu zarobkow...no coz, takie zasady marketingu. Jakbu u nas obnizyli ceny na gry/DVD/etc. to by on nas to kupowali ludzie z zachodu :D A chyba nie o to chodzi producentom, nie ?

 

To by bylo na tyle z mojej strony.

 

PS. A P2P bedzie zyl nawet bez tych stron ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może być takie tłumaczenie autorów strony, ale wszyscy przecież wiemy, że przez takie strony szerzy się piractwo. Akurat emule, edonkey i torrenty działają na takiej zasadzie, że strony są właściwie niezbędne dla funkcjonowania tych sieci. Poza tym właściciele również udostępniają swoje pliki, np. wydając jakieś releasy.

Siec BT rzeczywiscie wymaga plikow .torrent, ktore trzeba sobie sciagac. Faktem, jest rowniez to, ze autorzy stronki zajmowali sie glownie jej utrzymaniem. Znaczna wiekszosc tego typu przedsiewziec bazuje na uzytkownickach i to wlasnie uzytkownicy dodawali nowe pliki do bazy, ktora mozna bylo potem przegladac za pomoca strony. Emule, edonkey moze dzialac bez tego typu stronek. Dzialanie emule bardziej przypomina DC, gdzie laczysz sie do jakiegos serwera i mozesz przegladac udostepnione zasoby wszystkich (pomijajc problemy z lowID) podlaczonych do tego samego serwera ludzi.

 

Caly Topic mozna sprowadzic do jednego stwierdzenia - w Polsce mamy takie a nie inne realia, zarabiamy tyle a nie wiecej...

Na zachodzie stac ludzi na kupowanie gier po takich cenach jakie dyktuja producenci/dystrybutorzy. A ze u nas ceny sa takie same i nie uwazglednia sie poziomu zarobkow...no coz, takie zasady marketingu. Jakbu u nas obnizyli ceny na gry/DVD/etc. to by on nas to kupowali ludzie z zachodu A chyba nie o to chodzi producentom, nie ?

Teoretycznie z punktu widzenia Polaka mozna tak powiedziec. Nie nalezy jednak zapominac, ze piractwo nie kwitnie tylko u nas, we wschodniej Europie. W Stanach, Kanadzie i innych krajach, gdzie ludzie zarabiaja odpowiednio aby w miare godnie zyc i miec na dodatkowe wydatki, piractwo rowniez istnieje. Ludzi i tak sciagaja gry czy filmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie z punktu widzenia Polaka mozna tak powiedziec. Nie nalezy jednak zapominac, ze piractwo nie kwitnie tylko u nas, we wschodniej Europie. W Stanach, Kanadzie i innych krajach, gdzie ludzie zarabiaja odpowiednio aby w miare godnie zyc i miec na dodatkowe wydatki, piractwo rowniez istnieje. Ludzi i tak sciagaja gry czy filmy.

Jasne ze nie tylko u nas istnieje piractwo (poza tym u as raczej zarabiaja na tym panowie zza wschodniej granicy ;]) ale na zachodzie troche inaczej to wyglada.

Tam piraci sie glownie nowosci, tak zeby byly dostepne przed ich oficjana premiera. Reszte gier, filmow DVD i muzyki sie nie oplaca piracic, bo wiekszoc (bo nie wszyscy...) woli kupic oryginal, w ladnym pudelku, z gwarancja i czasem tez roznymi dodatkami, niz sciagnac z netu same dane albo kiepskiej jakosci mp3 (i tylko w stereo, o czym nie nalezy zapominac...).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są odpowiedzi na post, który był powyrzej ale 8O nagle :? zniknął

 

"Czy jesli mam w domu Videoteke na CD np. 450 filmow to czy jesli ja ich nie sprzedaje to nie moge ich miec "

 

To jest równiez piractow ponieważ posiadasz cudzą własność intelektualną.

 

"Moze jeszcze jakie kary groza za takie posiadanie filmow jesli to nielegalne"

 

I tu cię zmartwię ale jak się na ciebie uprą to za każdy jeden film będziesz miał osobny zarzut.

 

"a jakie kary za pliki Mp3"

 

Podobnie jak filmy to jest również kradzież cudzej własności intelektualnej ( :P fajnie to brzmi )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie zaznaczam, iż nie czytałem całego wątku, chciałbym jednak przedstawic swoje stanowisko w tej drażliwej sprawie...

 

Po pierwsze - popieram lukk'a w 100%. Popieram go, mimo ze imho potrafie spojrzec na poruszone przez niego zagadnienie obiektywnie. Dlaczego tak uważam? Otóz moja sytuacja wyglada nastepujaco. Posiadam w zdecydowanej wiekszości legalny soft na kompie - mam legalnego Windowsa XP, legalny pakiet Norton System Works, legalny Power DVD i mase innych programow... Ośmiele sie stwierdzić, ze na samo oprogramowanie wydalem wiecej, niż wiekszość z Was na sprzet (no offense). Gry rownież kupuje oryginalne. W chwili obecnej posiadam JEDNA gre, ktorej pochodzenie jest inne niż sklep ;) . Mam rowniez ok. 70 ORYGINALNYCH filmow na DVD.

Zadacie sobie teraz pytanie, dlaczego to wszystko pisze? Juz odpowiadam - napisalem to, aby niektorzy nie pomyśleli sobie, ze popieram lukk'a tylko dlatego że sam "okradam" ciezko pracujacych ludzi; nie daje zarobic firmą, itd....bla...bla...bla...

 

Ale powiem Wam coś. Prawda jest taka, ze wielkie koncerny, ktore potepiaja piractwo kiedy tylko sie da... ZARABIAJĄ na tym ZNACZNIE WIĘCEJ NIŻ TRACĄ!!! Cala ta szopka z kampaniami antypirackimi itd. to tylko sposób na pomnożenie zysków. Jak to możliwe? Ano prosto.... Weźmy np. odtwarzacze mp3. Kupuja je przede wszystkim ludzie, sciagajacy mp3 z programow p2p. Oczywiscie mozna oponowac, ze przeciez ktos moze ripowac sobie mp3 z legalnie zakupionych plyt. Pomyślcie jednak - PO CO ktos, kto zaplacil za plyte, miałby kompresowac ja do mp3, tracac przy tym na jakosci, jesli moze sluchac muzyki bezposrednio z niej? Wydaje Wam sie, ze specjalisci od marketingu $ONY czy innego PANA$ONICA wprowadzaja na rynek nowy mp3 player, z mysla o ludziach sciagajacych legalne mp3 z płatnych serwisow??? Takich osób jest kilka procent! Odtwarzacze mp3 w ZDECYDOWANEJ WIEKSZOSCI kupuja ludzie sciagajacy muzyke nielegalnie. Inny przyklad.... Jak myślicie, po co nowe odtwarzacze DVD obsluguja tyle roznych formatow?? Żeby mozna byla ogladac legalnie przegrana kopie, zamiast oryginalu, ktory w tym czasie bedzie kurzyl sie na połce??? Litości... Format DivX obslugiwany jest po to, aby skierowac produkt do wiekszego grona odbiorcow, czyli inaczej rzecz ujmujac - zrobic ukłon w strone piratow.

 

Teraz w prosty sposób udowodnie, dlaczego zyski ze sprzedazy w/w stuff'u wielokrotnie przekraczaja straty zwiazane z piractwem. Dam sobie uciac prawa reke, że niemal wszyscy z Was posiadaja jakies nielegalne mp3/DivX/gry. Zadajcie sobie pytanie - czy gdyby z jakiegos powodu zabrac Wam mozliwosc sciagania/brania od znajomych owego softu, to czy kupowalibyscie oryginały?? Dokładnie. Nie kupowalibyście. Taka prawda. Mozecie ściagnac sobie ulubiony utwór? No to fajnie. Ale czy gdyby nagle zniknal Net, to kupilibyście oryginalna płyte dla tego utworu?? Mniejsza z jedna płytą.... Osobiscie posiadam ponad 40GB muzy w mp3 (prosze bardzo, zbanujcie mnie). Nawet nie chce liczyc, ile to bedzie razem utworów. Tysiace? Pewnie ponad 10 000. Zastanowmy sie teraz, ile to bedzie płyt... Pomnożmy przez średnia cene płyty... I co nam wychodzi?? OMG!! Toż to cena nowego samochodu jest!!! Cześć z Was powie mi teraz: "Nie stac cię? Nie kupuj! Nie słuchaj!" No dobra... Czy zatem słuchanie muzyki tylko dla bogatych jest?? A moze powiecie mi, Panowie Nieskazitelnie Legalni, skad mam wiedziec, ktora płyte kupic, jak wczesniej nie przesłucham wielokrotnie tworczosci danego wykonawcy?? Ja robie tak - sciagam muze (ktorą np. ktos mi polecił), slucham sobie kilka dni. Jakis utwór wpadł mi w ucho? Spodobała mi sie reszta kawałkow kapeli?? Ide do empiku i kupuje sobie ich płyte. Z szacunku. To samo z filmami. Nie kupuje DVD w ciemno. Najpierw ogladam film w kinie/na kompie (w kinie nie zawsze sie da), a jesli uznam że jego twórcy na to zasłuzyli - kupuje oryginał. I tak powinno być. Jesli nie miałbym mozliwosci ściagania mp3 (lub brania ich od znajomych), to przeciez i tak nie kupowałbym kazdej plyty tylko po to zeby ja przesluchac i stwierdzic ze mi sie nie podoba. Koncerny doskonałe o tym wiedzą. Wiedzą, że jeśli ktoś ściąga, to i tak nie kupi, a jeśli ktos kupuje same oryginały, to i tak bedzie kupował. Nieważne, czy beda kosztowac 50, 70, czy 90 zł. Z tego własnie powodu ceny płyt CD/DVD są takie, a nie inne. Oczywiście sa jeszcze inne powody, ale o tym poźniej (o ile bedzie mi się chciało - bo nieźle sie rozpisałem 8O :lol: ) . Cóż więcej dodać... Może ktos z Was zastanawiał się, skad korporacje biora sumy, jakich to niby nie traca przez piratow?? Ano stąd, ze maja dostep do informacji z policji i wiedzą ile nielegalnego softu zostaje co roku skonfiskowanego oraz jakie są prognozy co do skuteczności tych działań (te oczywiście celowo zaniżają). Następnie obliczają sobie, ile by stracili (ze szczególnym naciskiem na słowo "by"), gdyby te wszystkie płyty zostały kupione w ich sklepach. Ale jak juz pisałem wyżej, zdecydowana ich wiekszość nie zostałaby nigdy legalnie kupiona, bo ludzi na to nie stać. Jak więc widzicie, wielkie koncerny grają na dwa fronty - z jednej strony krzycza w mediach, jakie to niebotyczne kwoty traca przez szerzące sie piractwo (dlatego też ceny płyt nie pójdą w dół), z drugiej zaś wprowadzają na rynek coraz to nowe modele mp3 player'ów i DVD czytających DivX, ułatwiając piratom życie (paradoksalnie, odtwarzacze te są coraz tańsze). W ten sposób osiągają podwójny zysk. Jednocześnie robiąc z siebie istnych męczęnników ("Ach ci piraci, zobaczcie ile przez nich tracimy! Niedługo będziemy zmuszeni dokładac do płyt z własnej kieszeni :( " :lol: ) zaskarbiając sobie zaufanie klienta ("Skoro tyle tracą, to pomoge im i kupie oryginała...").

No, to tyle - i tak nic nie poradzimy :)

 

No to żem się rozpisał teraz porządnie :lol: (Mam jednak cichą nadzieję, że ktos to mimo wszystko przeczyta :lol: ) Ponad godzine pisałem ten tekst :D Chciałem poruszyć jeszcze kilka wątków (m.in. dlaczego DVD jest droższe niż VHS) ale zrobie to jutro, bo śpiący jestem :)

 

Idę spać - dobrej nocy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o sprawy softu to dla mnie jedynym powodem posiadania "kopii zapasowaych" są własne przeżycia.

 

Sięgając w przeszłość byłem zwolennikiem legalnego softu, niestety od czasów wyjścia win xp moje poglądy całkowicie się zmieniły... ponieważ zakupiłem ten system. Pierwszy suprise na wejście - to potrzebny dostęp do interenetu (rok 2002, jeszcze era modemów...). Dobra zniosłem to. Kolejno okazało się, że można mieć tylko na 1 komputerze aktywowany system (sprzedałem tego kompa, i by zaktywować system zostałem zmuszony dzwonić do cholernego microsoftu pracującego jedynie od 9 chyba do 17 - czyli godzinny pracy, a nie reinstalacji ich super systemu), gdy moi kumple nawet aktywacji nie mieli (pirat of course...).

 

To był taki pierwszy "impuls", kolejno jak grzyby rosły kolejne durne programy z podobnym system aktywacji - tego powoli już nie zniosiłem + do tego możliwość grania bez cd itp bajery w wersjach mniej lagalnych były już dobiające.

 

Kolejno wychodziły nowe zabezpieczenia przed kopiowaniem płyt - starforce 3 itp co mnie totalnie dobiło (jestem zwolennikiem posiadania iso na dysku, a nie przebierania między walającym się tu i uwdzie płytami cd - legalnymi).

 

Dlatego też już nie patrze na to czy gra/soft jest warty wydania tej kasy, ale sam sposób w jaki jest serwowany zniechęca mnie do zakupu. Nie mam zamiaru być zdany na łaske producenta, który będzie tak łaskawy bym sobie mógł zaaktywować ich produkt, nie mam zamiaru łączyć się co chwile do neta po reintalacji systemu po to by zaktywować najnowszą wersje nortona 200x etc etc. I szczerze mówiąc jeśli ktoś odpowie w tym momencie :

 

nie pasuje to nie kupuj, nie uzywaj, nie sciagaj i juz, nie masz prawa do piractwa, a firmy maja prawo do takich cen jakie chca

To sam najwyraźniej nie ma doczynienia z oryginalnym softem - sumując GORSZYM niż wersja piracka, pełnym zabezpieczeń nic niewartych, utrudniających użytkowanie. Nie propaguje tu piractwa, ale niestety imo taka jest rzeczywistość - żadko który program dzisiaj NIE trzeba zaaktywować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są odpowiedzi na post, który był powyrzej ale 8O nagle :? zniknął

 

"Czy jesli mam w domu Videoteke na CD np. 450 filmow to czy jesli ja ich nie sprzedaje to nie moge ich miec "

 

To jest równiez piractow ponieważ posiadasz cudzą własność intelektualną.

 

"Moze jeszcze jakie kary groza za takie posiadanie filmow jesli to nielegalne"

 

I tu cię zmartwię ale jak się na ciebie uprą to za każdy jeden film będziesz miał osobny zarzut.

 

"a jakie kary za pliki Mp3"

 

Podobnie jak filmy to jest również kradzież cudzej własności intelektualnej ( :P fajnie to brzmi )

Polskie prawo jest tak skonstruowane że posiadanie kopii filmu/programu nie jest zabronione (nielegalne) , jedynie kupno/sprzedaż/ściąganie itp czyli wszelkiego rodzaju wymiana jest nielegalna. Cóż można się kłócić czy to dobrze czy źle, ale tak zadecydował nasz ustawodawca kochany i nic na to nie poradzimy. Po drugie policja/poborca skarbowy nie ma prawa wejść nam do domu bez pozwolenia, a żeby zdobyć pozwolenie to dla nich za dużo "zachodu". Inaczej rzecz ma się w podmiotach prawnych, ale nie o tym my tutaj....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a po co wogole sie denerwowac i wkurzac przez tych co sprzedaja gierki i filmi po takich kosmicznych cenach... ja sie nimi nie przejmuje i bede zdzieral geirki filmy mp3 bez wyrzutow sumienai dopuki cen nie zniza :) proste narazie to sr.al ich pies

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Władca pierscieni - edycja roszrzezona - 578zł - to ma byc normalna cena za 3 filmy?

Autocad - na tym sklep sprzedający klientowi zarazbia 600zł - wiec ile jeszcze hurtownia i inni dealerzy.

Firmy ktore sprzedają orpgramowanie boją się przezucic odpowiedzlnosc z krwiopijców sprzedawców na siebie. Boją się zaryzykowac.

Dopuki tak bedzie - doputy bedzie drogi soft - bo na tym zarabiają posrednicy - sprawdzcie jakstoją docody firm ktore przepisują na rynek polski gry.. to jest czyste złoto...

 

To nie producenci sie boją konkurencji na rynku p2p - to ci zafajdani dystrybutorzy trzesą tyłkami. Bo dystrybutor to hijen cmentrana... a producent zawsze sprzeda bo grono userów ceni sobie pomoc techniczną.

 

To tak samo jak z ratami.. NA komputerze zarabia sie z 200zł ... ludzie biora go na raty - a system ratalny na nim przycina 600zł ... tak wygląda rzeczywistosc na tym swiecie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...