Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Nie składaj, a mam inne wyjście? Jakbym mógł to bym złożył na japonistykę do Krakowa, ale jestem głupi, denny kretyn i nie pomyślałem o tym. Jak to będzie jedyne wyjście to będę musiał dać do Krosna, chociaż na roczek, bo do woja to ja na pewno nie pójdę w tym kraju. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 To "kolega" od "pracy po znajomościach" i "studentów- darmozjadów" z trudem dopiero zdał maturę i teraz na gwałt szuka uczelni, która go zechce? Jeśli można wiedzieć, to jakim prawem zabierałeś głos w dyskusji na temat, o którym nie masz pojęcia (bo nie wiesz czym tak naprawdę są porządne studia i co mogę zaoferować?). N/C :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 (edytowane) To "kolega" od "pracy po znajomościach" i "studentów- darmozjadów" z trudem dopiero zdał maturę i teraz na gwałt szuka uczelni, która go zechce? Jeśli można wiedzieć, to jakim prawem zabierałeś głos w dyskusji na temat, o którym nie masz pojęcia (bo nie wiesz czym tak naprawdę są porządne studia i co mogę zaoferować?). N/C :lol:Nie zdałem ledwo matury, na filologii panie kolego było 800 chętnych na 45 miejsc, także wybacz. 28 będę wiedział, czy się dostałem na europeistykę. Edytowane 26 Lipca 2006 przez weiss Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Ale biedny... ok 18 kandydatów na jedno miejsce to niewiele, szczególnie gdy będziesz ubiegał się w przyszłości (odległej) o dobrze płatną pracę w KTN'ach. Twoje wymówki mają się także nijak do meritum mojego poprzedniego posta, ale może lepiej nie ciągnąć tego tematu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Ale biedny... ok 18 kandydatów na jedno miejsce to niewiele, szczególnie gdy będziesz ubiegał się w przyszłości (odległej) o dobrze płatną pracę w KTN'ach. Twoje wymówki mają się także nijak do meritum mojego poprzedniego posta, ale może lepiej nie ciągnąć tego tematu.Kolega chyba się czegoś napił i mu na główkę padło troszeczkę :lol: To jest Rzeszów, o dziwo w tym roku tak ludzie zdali maturę, że zapisują się w Rzeszowie nawet ludzie z Krakowa i Warszawy, choć UR nie słynie z Bóg wie jakiego poziomu. Według ciebie około 18 osób na miejsce to jest mało? Patrzyłem na UJ i tam jest prawie 19, a chyba nie można porównywać obu uczelni. Zresztą cieszę się, bo po filologii i tak nie mam nic, po europeistyce tak samo, mój problem to to, że nie złożyłem na filologię orientalną na UJ, gdzie miałbym szansę się dostać na japonistykę. Może będzie nabór dodatkowy we wrześniu to się jeszcze załapię. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 (edytowane) Czytaj z łaski swojej uważnie i ze zrozumieniem, ewentualnie poproś kogoś o pomoc. Nie pisałem o studiach, do KTNów będących liderami w swoich branżach na ok. 100 miejsc pracy spływa >15.000 aplikacji. Lub np. ok. 45 chętnych na jedno miejsce w programach unijnych (Sokrates, Leonardo- do wybranych uczelni, pracodawców). To są wyzwania, z którymi trzeba się liczyć. Jeśli nie potrafisz "pokonać" kilkunastu osób podczas rekrutacji na studia, to faktycznie- siedź dalej, gdzie siedzisz, narzekaj na układziki rządzące tym krajem i zgrywaj poszkodowanego (bo było przecież _aż_ 18 chętnych...). eot, twoje życie, twoje ambicje, twoje możliwości. Edytowane 26 Lipca 2006 przez draak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Czytaj z łaski swojej uważnie i ze zrozumieniem, ewentualnie poproś kogoś o pomoc. Nie pisałem o studiach, do KTNów będących liderami w swoich branżach na ok. 100 miejsc pracy spływa >15.000 aplikacji. Lub np. ok. 45 chętnych na jedno miejsce w programach unijnych (Sokrates, Leonardo- do wybranych uczelni, pracodawców). To są wyzwania, z którymi trzeba się liczyć. Jeśli nie potrafisz "pokonać" kilkunastu osób podczas rekrutacji na studia, to faktycznie- siedź dalej, gdzie siedzisz, narzekaj na układziki rządzące tym krajem i zgrywaj poszkodowanego (bo było przecież _aż_ 18 chętnych...). eot, twoje życie, twoje ambicje, twoje możliwości.Najwidoczniej tobie bardziej się przyda czytanie ze zrozumieniem. Co z tego, że w KTNach jak piszesz jest więcej aplikacji na bardzo małą ilość miejsc? Co mnie to obchodzi? Ja wiem jakie mam ambicje i są one duże, chciałbym zrobić japonistykę i potem jakiś kierunek z sektora IT, chciałbym już teraz pracować, ale nadal nie rozumiesz kolego, że to nie jest takie różowe z mojego punktu "siedzenia", jestem spod Rzeszowa, gdzie nie ma możliwości rozwoju jak w Krakowie, Warszawie, czy innym większym mieście. Z moimi ambicjami i z tym czym celuje, by mnie tutaj wyśmiano, ludzie tutaj wolą robić zawodówkę i prowadzić tanie życie, ja tego nie chce. Nawiązuje tutaj o możliwościach nauki, także czytaj ze zrozumieniem podwójnie teraz. Nie stać mnie na studia w większym mieście, co mi ze stypendium, jest ich kilka, ale utrzymanie w większym mieście kosztuje, a marne pensje starych wystarczają ledwie na utrzymanie na miejscu i opłaty/rachunki, nie jest tak różowo jak się tu niektórym wydaje (sarkazz między innymi). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lizardus Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 w ogole u mnie w Gdansku jak i pewnie w calej PL rzeznia jesli chodzi o uniwerki zdalem bezproblemu na Politechnike Gdanska, kierunek nanotechnologia. Z tego co widzialem na wiekszosci wydzialch nadal sa wolne miejsca(!!), na niektore kierunki podostawaly sie osby ktore mialy po pare punktow (!!!!) , przy moich 98 i przy np 174 (1st na nanotechnologii). Jedynie wydzial ETI byl mocno oblegany i pewnie ekonomia(jak w zeszlym roku 10 osob na miejsce) Kolega skaldal na informatyke na UG i PG, mail b. dobre wyniki maturalne i bezproblemu sie dostal na ETI na PG, za to ledwo (!!!) na UG. Moj kolega jest 1400miejscu na 1600 na historii na UG, ocen napewno nie ma jakis kiepskich, miejsc chyba 200 jest planowanych... Wniosek: ludzi uciekaja od technicznych studio (ze strachu? nie wiem...), rektorzy na uniwerakch ladnie to obczaili: chca 85 za kazdy kierunek, na PG masz za 85 masz 19 kierunkow do wyboru..... To jaka na Unwierkach (przynajmnei j gdanskim) obczaili kase no nie wnikam jak na samej historii okolo 1,25mln zl.....powinni opisac to w gazetach... bo IMO to zlodziejstwo w bialy dzien. Jak ktos biedny i chce np. zlozyc na pare kierunkow to kosztuje go to fortune.. Keidys sie zaslaniali tym ze msuze zaplcic profesor za przeprowadzone egzaminy , no ale w tym roku w ogole prawie nie ma egzamonow wstepnych na studiach (wyjatki takie jak architektura i itp) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Wpisowe nie jest jeszcze przestępstwem, ale na przykład znajomy dawał na jedną uczelnię na dwa kierunki na jednym wydziale i musiał płacić podwójnie - to jest niesprawiedliwe. Co do zapiełnienia miejsc, w Rzeszowie wszystko zajęte, tym bardziej na Polibudzie, dużo ludzi jest z Ukrainy, bo nasi kochani władcy zafundowali im chyba ze 100 miejsc, a my nie możemy się dostać :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shakell Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 no to mój brat włąsnie się dostał na historię na PAT na 2 miejscu. Składał jeszcze na UJ ale póki co to niewiadomo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lizardus Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Wpisowe nie jest jeszcze przestępstwem, ale na przykład znajomy dawał na jedną uczelnię na dwa kierunki na jednym wydziale i musiał płacić podwójnie - to jest niesprawiedliwe. A co ja napisalem? za kazdy kierunek obojetnie czy ten sam wydzial czy nie trzeba placic 85 zl (na UG). jak zlozysz papiery na 5 kierunkow to 5x85 = 425 zl do kieszeni u nich laduje... No nie powiem, napewno wszystko legalnie, ale ludzie to jest zlodziejstwo w bialy dzien... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 ale utrzymanie w większym mieście kosztuje, a marne pensje starych wystarczają ledwie na utrzymanie na miejscu i opłaty/rachunki, nie jest tak różowo jak się tu niektórym wydaje (sarkazz między innymi).Rozmawiałem z siostrą, w warszawie da się przeżyć za 400zł miesiecznie studiując, biorąc pod uwagę stypendium socjalne i stypendium za wyniki możesz mieć conajmniej tyle, albo 2 razy tyle, już nie mówiąc o tym że mozesz np. rozniesc ulotki, popracowac na pol etatu itp. Wiec skoncz narzekanie i wmawianie ze bez kasy nie da sie studiowac, bo jest to absolutna nieprawda. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Stypendium socjalne nie każdy dostaje... stypendium za wyniki w nauce - na niektorych kierunkach o to trudno, nawet bardzo trudno, praca - na tych uczelniach gdzie jest trudno o stype za wyniki to raczej praca tez odpada... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PC_Speaker Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Sarkazz bez urazy człowieku ale : o pracy na pierwszym roku studiów możesz w zasadzie zapomnieć bo jest nawał przedmiotów z których musisz mieć zaliczenia .. jak to ktoś słusznie kiedyś zauważył : na uniwerek trudno się dostać ale łatwiej utrzymać a polibuda wręcz odwrotnie <-> to się akurat dotyczyło tylko wrocławskiego przypadku edukacji wyższej. Po drugie jak może dostać socjalną podczas gdy na większości państwowych uczelni limit na jednego członak rodziny to 324 złote a to jest łatwo osiągnąć.. tylko perfidnie biedni i kombinatorzy dostają stypę patrz przypadek mojego kolegi którego ojciec jest właścicielem piekarni gdzieś na Zdolnym Śląsku i wykazał w dochodach ujemkę <czyt.: zainwestował w piekarnie a w US przedstawiali dochód piekarni a nie swój> nie wiem jak to możliwe że takie wały przechodzą ale tak jest. Po trzecie nie ma możliwości żeby dostał naukowąprzed skończeniem pierwszego roku bo nie bedzie miał przecież średniej. Po czwarte nie wmawiaj ludziom że za 400 pln !!! można sięutrzymaćw Warszafce bo tak nie jest ( opłata za DS, komunikacja miejska, jedzenie, NET w akademiku, różnego rodzaju pomoce naukowe i.in. które TRZEBA zapłacić) jak ci sięwydaje Sarkazz ? ile kosztuje miesięczna opłata za rozpieprzony DS we Wrocławiu na UWr??? taki Parawanowiec albo Słowianka to wydatek od 180 do 260 plnów i nie piernicz że w Warszafce jest taniej niżwe wrocq bo po prosytu Ci nie wierzę ... siostra niech podliczy na serio wszystkie miesięczne wydatki na utrzymanie .... no chyba że żyła chlebem i wodą ale też jakoś nie wierzę. draak : Rzeszów ma do zaoferowania miejsca pracy ale tylko tym który mają konkretny zawód w ręku, a że władza spod znaku LSD pozwoliła sobie na wykońcenie zawodówek i techników praktycznej nauki zawodu (te co faktycznie dają zawód a nie tylko przygotowanie do studiów) więc ktoś po liceum z Rz-owa musi!! się ewakuować .. bo inaczej skapieje. weiss : Ty z kolei też pieprzysz jak potłuczony i rację ma draak że Cię pojechał jak murzyn w kakao : będziesz się potem przez całe życie tłumaczył że nie dostałeś się na studia bo było 18 : 1 ??? człowieku jak szedłem na UWr. na pewien kierunek w 2001 roku to skończyłem marzenia 24 !! dwudziestu czterech osób ! jak i każdy z 50 ludzi przyjętych wtedy na kierunek takie było oblężenie ale to pikuś w porównaniu z psychologią bo oni mieli coś około 33 na miejsce ... skumaj !! to nie jest wytłumaczenie jeśli się nie starasz o przyjęcie ... i sarkanie na układy układziki, nazwiska i łapówki nic nie dają ... równie dobrze możesz powiedzieć, że się nie dostałeś bo zupa była za słona ... lol ... staraj się a jak nie to nie zabieraj głosu ... masz INet, wiesz jak używać google, znasz strony domowe uczelni (każda ma swoją) więc nie pisz na forum bzdetów ale szukaj co i jak ... terminy, wolne miejsca , zapisy na drugie terminy, ceny ?? rozeznaj się w bazach danych typu: dlastudenta.pl czy jak jej tam .. są tabelki z wielu, miast ile co kosztuje ... Ponadto zawsze jest instancja J.M Rektor i miejsca na danych kierunkach dla niego !!! osobiście przydzielone i to on stanowi kto je dostanie więc czasami warto rozważyć napisanie normalnego podania i poproszenie o jedno z takich miejsc ... ale przecież.. krew, HONOR, ojczyzna prawda ?? honor nie pozwala prosić i błagać .. a tak jest i tak będzie na tym świecie że o wiele trzeba będzie prosić .. pana ducenta, pana magistera i pana duhtora .. o wpis, o nie wpisywanie pały o to o tamto ... przywyczajaj się bo skończyły się dni dzieciństwa... Niniejszym postem życzę powodzenia nowo wstępującym w szeregi braci studenckiej szkół wyższych ... mam nadzieję że kogoś zmotywuję bo jak patrzę na pokolenie o katastroficznym nastawieniu do przyszłości to nie mogę ... nic tylko wszystkich takich w du.p.ę kopnąć za przeproszeniem państwa. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Rozmawiałem z siostrą, w warszawie da się przeżyć za 400zł miesiecznie studiując, biorąc pod uwagę stypendium socjalne i stypendium za wyniki możesz mieć conajmniej tyle, albo 2 razy tyle, już nie mówiąc o tym że mozesz np. rozniesc ulotki, popracowac na pol etatu itp. Wiec skoncz narzekanie i wmawianie ze bez kasy nie da sie studiowac, bo jest to absolutna nieprawda.Teoretycznie masz rację, nie pamiętam ile teraz starzy dostawali za mnie ze stypendium unijnego, rodzinnego itp., ale nie była to mała sumka. Zresztą zobaczę, muszę się zastanowić, jeśli mnie na europeistykę nie przyjmą to będę rozważał całą Polskę, chodzi jedynie o kasę, bo starzy są wydojeni, tym, że siostra już studiuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Po czwarte nie wmawiaj ludziom że za 400 pln !!! można sięutrzymaćw Warszafce bo tak nie jestDzisiejszy skype z siostrą Katarzyna: ale zalezy, bo jak mieszkasz a akademiku to mniej potrzeba z 600 zl i jak przywozisz jedzenie z domu to mozesz zejsc do 500? znam ludzi, ktorzy mieli po 400 zl i przezywali chociaz ciezko Uwierz mi, da się. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Dzisiejszy skype z siostrą Katarzyna: ale zalezy, bo jak mieszkasz a akademiku to mniej potrzeba z 600 zl i jak przywozisz jedzenie z domu to mozesz zejsc do 500? znam ludzi, ktorzy mieli po 400 zl i przezywali chociaz ciezko Uwierz mi, da się. A siostra gdzie mieszka? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Sugerowałem już czytanie ze zrozumieniem... w Warszawie z tego co wcześniej wspominał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 A siostra gdzie mieszka?Teraz w Japonii. Ale tak normalnie to w Warszawie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Sugerowałem już czytanie ze zrozumieniem... w Warszawie z tego co wcześniej wspominał.Ale gdzie, w mieszkaniu, stancji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 a tak jest i tak będzie na tym świecie że o wiele trzeba będzie prosić .. pana ducenta, pana magistera i pana duhtora .. o wpis, o nie wpisywanie pały o to o tamto ... przywyczajaj się bo skończyły się dni dzieciństwa... Niniejszym postem życzę powodzenia nowo wstępującym w szeregi braci studenckiej szkół wyższych ... mam nadzieję że kogoś zmotywuję bo jak patrzę na pokolenie o katastroficznym nastawieniu do przyszłości to nie mogę ... nic tylko wszystkich takich w du.p.ę kopnąć za przeproszeniem państwa. Pozdrawiam. Dzięki dało mi to do myślenia :-P A gdzie sie podział no wiesz twoje sławne :wink: BTW Skończyłeś studia czy studiujesz :? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PC_Speaker Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 (edytowane) Weź pod uwagę, że do Strzyżowa weiss ma trochę jakby 300+ KM i nie będzie w stanie sobie przywozić jedzonka co weekend bo mu się po prostu nie opłaci :D po drugie co ... żarcie dla kota/psa czy puszkowe najtańsze z Lidla i innych takich jedli ci co wyżyli ?? Z poważaniem stary ... zapytaj siostrę o faktyczne koszty utrzymania na dzień dzisiejszy .. kiedy do Japonii wyjechała ?? jak z rok temu to trochę się zmieniło ... poza tym zapytaj ją o : ceny biletów MPK, średnie stawki akademików i inne stałe dla studenta ważne koszty :D a zobaczysz że po podliczeniu to jednak nie jest 400 plnów :P EDIT: studia skończyłem, mój sławetny "RE5PECT" diabli wzięli i wysłałem na urlop bo mnie już demek wkur...ł jak mi coś tam wypomniał bo miał zły dzień więc sobie odpuszczam .. potem ktoś cięty jest całe zycie na Ciebie bo masz jakieś powiedzenie i tyle .. ale na codzień używam określenia "RE5PECT", aiight me Bruvva ?? :D :D Pozdrawiam. Edytowane 26 Lipca 2006 przez PC_Speaker Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarkazz Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 (edytowane) Z poważaniem stary ... zapytaj siostrę o faktyczne koszty utrzymania na dzień dzisiejszy .. kiedy do Japonii wyjechała ?? jak z rok temu to trochę się zmieniło ... poza tym zapytaj ją o : ceny biletów MPK, średnie stawki akademików i inne stałe dla studenta ważne koszty :D a zobaczysz że po podliczeniu to jednak nie jest 400 plnów :PWiesz... akurat siostra nie miała aż tak wielkich problemów z kasą, bo rodzina zawsze coś rzuciła. Myśle że w ciągu roku jej nieobecności nie zmieniło się aż tak wiele. Poza tym pozostaje np. kredyt studencki. Jeśli komuś bardzo zależy, bo utrzyma się w warszawie, za małe pieniądze. Owszem, nie jest to łatwe, ale nie należy zakładać z góry że jest to niemożliwe. A tak BTW to w japonii przeżyła rok tylko ze stypendium... Oczywiście na polskie warunki są to spore pieniądze, ale tam raczej tanio nie jest. Edytowane 26 Lipca 2006 przez Sarkazz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PC_Speaker Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Sarkazz .. nie zrozumiałeś :D nie mam nic do Ciebie anie Twojej siostry .. chodzi mi o to że jednak warunki życia w "wielkim" mieście zmieniają się stale ... może nie extremalnie ale zawsze. Poza tym niestety u nas nazywanie studiów dziennych bezpłatnymi to bzdura bo zawsze są koszty i to niewiele niższe niż tych co są na zaocznych ... jeden fakt : zaoczny na kierunku takim jak mój we wrocq płaci za semestr 6K polskich złotych, ja na jeden semestr życia we wrocku musiałem mieć około 8K plnów ... zliczając do kupy że "zaoczny" musi jeździć na spędy, czyli koszty: brać na utrzymanie na weekend i załatwiać nocleg ( od tego są krewni i znajomi królika) więc koszty są porównywalne, ale : są kierunki jak prawo i administracja na których ludzie zaoczni płacą po parenaście tysięcy i to faktycznie nie mało, farmacja też droga dla zaocznych. Z kolei na kredyt studencki nie warto się napalać jak szczerbaty na suchary bo też trzeba przeanalizować za i przeciw. Mam kolegę, który studiuje pewien kierunek (jeden z trudniejszych z biologicznych) i wpadł w tarapaty bo go wywalili na drugim roku bo był odsiew na egzaminach. Co z tego że koleś uczył się i miał index zapchany dobrymi wzwyż ocenami jak jeden egzamin go ubił. Kredyt wziął bo mu sięwydawało to jedynym rozwiązaniem i teraz ma Zonk bo bank go zaczął ścigać bo doszły papiery że nie jest jużstudentem. W tym roku napisał do Rektora podanie i zostało zaopiniowane pozytywnie i powtarza od października, ale bank ma to w gluteusie maximusie i kazał mu zacząć spłacać a to są drakońskie raty: dość jak powiem że haruje koleś na budowie, bierze 800 pln i 600 oddaje do banku a wziął tylko 5 K pożyczki ... wystarczy na pogląd na ten kredyt. Trzeba szybko spłacać albo Cię nie ma :( sad but true :( druga kwestia, że jak ktoś ma rodzinę w mieście gdzie wybiera się na studia to początek nie jest hardkorowy więc należy też rozważyć jakie są realne szanse na utrzymanie się w wymarzonym mieście :D Pozdrawiam ... RE5PECT :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Ja składam oświadczenie do AP gdy w przypadku wolnych miejsc jestem zainteresowany podjęciem nauki, a nóż się uda :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Ja składam oświadczenie do AP gdy w przypadku wolnych miejsc jestem zainteresowany podjęciem nauki, a nóż się uda :)Nie sądze, tam lista rezerwowa jest jeszcze dłuższa niż w Rzeszowie, podobno 20 osób na jedno miejsce, więc małe szanse. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 to na uniwerkach placi sie 85 za kierunek? lol na polibudach placi sie po 80 za wydzial i ukladasz sobie liste gdzie w jakiej kolejnosci chcesz zeby cie przyjeli Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 to na uniwerkach placi sie 85 za kierunek? lol na polibudach placi sie po 80 za wydzial i ukladasz sobie liste gdzie w jakiej kolejnosci chcesz zeby cie przyjeliRóżnie jest, na niektórych kierunkach jest po 80 zł wpisowe, na innych nawet 120 (vide: UR, kierunek artystyczny) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Nie sądze, tam lista rezerwowa jest jeszcze dłuższa niż w Rzeszowie, podobno 20 osób na jedno miejsce, więc małe szanse. Wysłac juz jutro wyśle a jak się uda to się zobaczy , zwazywszy na to że napewno wszyscy nie bedą czekac aż do 18 sierpnia. :-| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wintereq Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Wysłac juz jutro wyśle a jak się uda to się zobaczy , zwazywszy na to że napewno wszyscy nie bedą czekac aż do 18 sierpnia. :-|A 18 sierpnia co jest, dodatkowy nabór na AP? Kurcze, nic nie piszą na żadnych uczelniach o dodatkowym poborze, a mnie to będzie interesować najbardziej, wtedy chyba biorą tych co się zgłosili najwcześniej? :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...