Skocz do zawartości
Trendzik

Studia, nauka - gdzie iść po maturze?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam...

 

Tak ogolnie mowiac, moj problem dotyczy wyboru odpowiedniego dla siebie kierunku studiow (zaoczne).

 

Skonczylem podstawowke, gimnazjum, ogolniak (matura jest) i 2-letnie studium (grafika i multimedia). Startowalem na studia (informatyka) i nie zaliczylem pierwszego roku, ze wzgledu na matematyke i fizyke - do ktorych nigdy nie mialem glowy. Stwierdzilem, ze do informatyki sie nie nadaje, gdyz wszedzie jest matematyka i fizyka. Teraz mam ciezki orzech, bo nie wiem, co ze soba zrobic i co wybrac?

 

Mam prace, z ktorej jestem zadowolony - dobrze placa, jest luzik i ogolnie git, pozatym robie co lubie, czyli sprzedaje komputerki w sklepie. Chce pracowac i nie zaliczam sie do leni, obibokow i nierobow. Nie ma tez co ukrywac, ze nigdy nie lubilem sie uczyc i ze przychodzilo mi to ciezko - nie lubie tracic czasu na uczenie sie niepotrzebnych [ciach!]l, ktore nigdy nie beda mi potrzebne i z ktorych nie bedzie pieniedzy. Chetnie poszedlbym na studia w ktorych bede mogl sie nauczyc czegos ciekawego, czegos z czego bede mogl miec pieniadze i dobra prace, a jednoczesnie nie bedzie to trudne, badz zbyteczne.

 

Moze macie jakies pomysly, jaki kierunek bylby ciekawy i odpowiedni?

 

....mysle nad europeistyka lub stosunkami miedzynarodowymi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam...

 

Tak ogolnie mowiac, moj problem dotyczy wyboru odpowiedniego dla siebie kierunku studiow (zaoczne).

 

Skonczylem podstawowke, gimnazjum, ogolniak (matura jest) i 2-letnie studium (grafika i multimedia). Startowalem na studia (informatyka) i nie zaliczylem pierwszego roku, ze wzgledu na matematyke i fizyke - do ktorych nigdy nie mialem glowy. Stwierdzilem, ze do informatyki sie nie nadaje, gdyz wszedzie jest matematyka i fizyka. Teraz mam ciezki orzech, bo nie wiem, co ze soba zrobic i co wybrac?

 

Mam prace, z ktorej jestem zadowolony - dobrze placa, jest luzik i ogolnie git, pozatym robie co lubie, czyli sprzedaje komputerki w sklepie. Chce pracowac i nie zaliczam sie do leni, obibokow i nierobow. Nie ma tez co ukrywac, ze nigdy nie lubilem sie uczyc i ze przychodzilo mi to ciezko - nie lubie tracic czasu na uczenie sie niepotrzebnych [ciach!]l, ktore nigdy nie beda mi potrzebne i z ktorych nie bedzie pieniedzy. Chetnie poszedlbym na studia w ktorych bede mogl sie nauczyc czegos ciekawego, czegos z czego bede mogl miec pieniadze i dobra prace, a jednoczesnie nie bedzie to trudne, badz zbyteczne.

 

Moze macie jakies pomysly, jaki kierunek bylby ciekawy i odpowiedni?

 

....mysle nad europeistyka lub stosunkami miedzynarodowymi

 

 

Z tego piszesz to moge wywnioskowac ze hmmm takich studiow NIE MA i byc chyba nie bedzie. 

 

 

ZAwsze wpakuja jkaies niepotrzebne przedmioty z cyklu zapchaj dziure itp. Niestety idealnych studiow nie ma. 

 

A co do tych kierunkow ktore chcesz wybrac to sie wypowiadac nie bede :] 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że po tym nie spełnisz raczej jednego ze swoich wymogów, czyli dobrej pracy i pieniędzy.

 

Osobiście zgadzam się z mib-em, nie ma takich studiów. W dzisiejszych czasach w większości przypadków żeby znaleźć ciekawą pracę za godne pieniądze trzeba się troche pouczyć nawet jeżeli sie tego nie lubi.

Edytowane przez KrisJR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i nie dostałem się do akademika. Odwoływał się już ktoś kiedyś? Wiecie jak to wygląda?

 

W związku z tym, że się nie dostałem poszukuje mieszkania/pokoju do wynajęcia. Interesuje mnie coś małegodla studenta, 2 studentów lub studenta i studentki. Wie ktoś może o czymś takim w miarę tanim?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

mam do was pytanie czy ktos wie moze od ilu punktow przyjmowali w tym roku na Politechnikę Poznańska na kierunek elektrotechnika ? Ma ktos doczynienia z tymi studiami ? jetsem uczniem ostaniej klasy liceum i zastanawiam sie and tym kierunkiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie na to dostalam (ale poszlam na co innego) i majac okolo 1100 punktow bylam powiedzmy w pierwszych 30% pod wzgledem ilosci punktow, poza tym na ten kieryunek jest teraz rekrutacja uzupelniajaca wiec bez problemu sie dostaniesz :)

 

a co do tego kierunku- o tyle dobry, ze nie ma analizy matematycznej:P jest matematyka. na pierwszym roku przygotuj sie na rysunek techniczny (przedmiot grafika i geometria inzynierska)

jesli chcesz wiedziec wiecej to daj znac, moj chlopak to studiuje na PP

Edytowane przez sylwia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Co prawda jeszcze hoho do studiów, ale tak się zastanawiam.

Chciałbym pójść na coś związanego z it, ale żebym nie musiał zakuwać noce i dnie. Z matmą u mnie tak średniawo - zwykłe obliczenia nie stanowią dla mnie problemu, ale już zupełne abstrakcje (wyznacz punkt przecięcia się wykresów funkcji amd + ati < intel :D ) sprawiają mi je. Fizyka na etapie (pierwszego tygodnia :D ) II LO zero problemu, wręcz mogę powiedzieć, że rozwiązanie zadanek typu pomyśl, drugi raz pomyśl, podstaw do wzoru i oblicz - odprężają mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vidi, politechniki z matmy robią "odsiew" na pierwszym roku. Szczególnie z analizy, bo resztę przedmiotów można na różne sposoby "jakoś tam na byle 3-" zaliczyć. A jak trafisz na kierunek, gdzie po analizie 1 trafi się analiza 2, a nie daj Boże analiza 3, elementy wektorowej, etc., to bez zakuwania w nocy się nie obejdzie. OFC mówię, o nocach przed egzaminem ;) Akutalnie jestem w trakcie :D (poprawka z różniczek ^^) Edytowane przez Ghazi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest ten problem, o którym właśnie napisałem :D

Nie chcę również wylądować jak kilku znajomych - poszli na AWF czy marketing i zarządzanie i ani żadnej pracy, ani nic - takie same kwalifikacje jak po liceum.

 

A mi - jak pewnie każdemu kto ma odrobinę oleju w głowie - nie zależy na wyciągnięciu wiedzy z durnych lekcji/wykładów (co mnie interesują magmowe mutacje egzotermiczne), a jedynie papierek - bo programowania czy grafiki mnie tam i tak nie nauczą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba, że pójdzie na EiT albo AiR na PG, tam z matmy luz. Odsiew jest na fizie :P

Dziwne, na PWr na EiT ostro nas z matmy jadą...

 

Na pierwszym sem. Analiza I, Algebra I + II

Na drugim sem. Rachunek Prawdopodobieństwa i Matematyka (elementy Analizy II, Wektorowej, Różniczki i Analiza Zespolona)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowałem się napisać bo widzę, że @hary i @Ghazi mi pomogą.

Chcę iść na EiT na Polibudę Wrocławską i stąd pytanie.

Jestem po technikum elektrycznym- kierunek informatyka.

Nie chcę iść na infę typową, bo nie lubię programowania.

Od zawsze ciekawi mnie jednak hardware, ale z elektroniką za dużej styczności nie miałem.

Wiem jednak, że ten kierunek może być dla mnie...

Pytanie, czy wszystko na studiach jest "od początku" i czy Myślicie, że sobie poradzę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, orientujecie się jak to wygląda gdybym potrzebował między matura a studiami (zaocznymi) rok przerwy??

Życie zmusza żeby zdać maturę a na studia dopiero za rok przystąpić. Jest taka możliwość, orientujecie się jak wygląda sprawa rekrutacji w takim przypadku??

 

Pozdrawiam, K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, czy wszystko na studiach jest "od początku" i czy Myślicie, że sobie poradzę?

Wszystko jest od początku, jeśli tylko będziesz chciał i miał odpowiednią determinację w dążeniu do celu to sobie poradzisz.

 

A co do ilości programowania na ele to nie przesadzajmy, trochę jest, ale nie określiłbym tego jako "dużo".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krotka pilka :

 

Na elektronike i telekomunikacje lub automatyke i robotyke potrzebna jest:

mata, fiza, polak, ang

 

czy wystarczy sama mata polak i ang, bo nie wiem czy zabierac sie za fizyke ;] co prawda jeszcze nie cale dwa lata bo technikum ale wole byc do przodu niz do tylu

 

Tak przy okazji: duzo chetnych? czy jakos da sie tam dostac :>? na AiR slyszalem ze duzooo chetnych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na elektronike i telekomunikacje lub automatyke i robotyke potrzebna jest:

mata, fiza, polak, ang

 

czy wystarczy sama mata polak i ang, bo nie wiem czy zabierac sie za fizyke ;]

Zależy co rozumiesz przez "zabierać się za fizykę". Jeśli chodzi o mature z fizyki to nie koniecznie musisz pisać. Na większość uczelni idzie się dostać samą matmą i angielskim, ale na tych kierunkach jest naprawdę duuuużo fizyki. Lepiej już zacząć się uczyć i przy okazji napisać tą maturę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale nie oszukujmy się; fizyka jaka jest średniej i na maturze zostanie "przerobina" przez wykładowcę (nie koniecznie studenta) już na drugich wykładach...

 

to tak jak z matmą - to inna bajka niż w średniej

ale gdadza się, bez fizy spokojnie się dostaniesz aby matma była ok, powiedzmy powyżej tych 60-70%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale nie oszukujmy się; fizyka jaka jest średniej i na maturze zostanie "przerobina" przez wykładowcę (nie koniecznie studenta) już na drugich wykładach...

ale lepiej już mieć jakieś podstawy jak się przyjdzie na te drugie wykłady ;)

 

to tak jak z matmą - to inna bajka niż w średniej

zależy w jakiej średniej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale lepiej już mieć jakieś podstawy jak się przyjdzie na te drugie wykłady ;)

Jo.. podstawy... zamiast brać się za te podstawy lepiej zabrać się za pochodne i całki. Słyszałem, że ponoć nawet pochodne z programu liceum wycieli :huh:

 

Ogólnie całki w programie matmy na politechnikach są daleko za połową semestru, a się siedzi na tych wykładach z fizy jak głupi i się zastanawia o czym ten doktorek pierdzieli :P

Edytowane przez hary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas na szczęście zrobli to w miarę z głową, na pierwszym semestrze nawalili matmy ile się da (razem z całkami, pochodnymi i granicami, chociaż i tak wszystkiego nie zdążyliśmy zrobić), a na drugim semestrze dali nam fizykę i oczywiście na wykładach z fizyki profesor pokazuje nam najprostsze całki i z przyzwyczajenia gada, że nie musmy tago rozumieć, wystarczy, że to zapamiętamy, a my się uśmichaliśmy pod nosem, bo nie takie całki liczyliśmy z profesorem Gruszką ;).

 

(uff, ale długie zdanie ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...