durczyn Opublikowano 15 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2005 jak byłem mały to takewondo :D a potem w skzole prywatnej zamiast wf to by ło judo, ale to dawno temu i dosc krootko :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
killua Opublikowano 15 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2005 "teakwondo to najlepsza sztuka walki" - no jasne ze tak , przeciez 90 % uczestnikoow turniejoow( UFC, vale tudo, pride i podobnych jakies rosyjskie byly ez bardzo brutalne ponoc panatejkon czy cos takiego) cwiczy taekwondo , wszyscy zwyciezcy to teakwondzisci ;), to supper system na polskie ulice , popodskakujesz troche przed drechem, powywijasz nogami przed jego twarza....a on ci je-be-nie w morde i zabije na miejscu , bo naprawde kopac to pewnie nie bardzo umiecie. No ale jakie wrazenie dobre zrobisz. Choc imho capoeira robi lepsze tylko ze pewnei trudniejsza i wiecej wymaga od organizmu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 15 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2005 "teakwondo to najlepsza sztuka walki" - no jasne ze tak , przeciez 90 % uczestnikoow turniejoow( UFC, vale tudo, pride i podobnych jakies rosyjskie byly ez bardzo brutalne ponoc panatejkon czy cos takiego) cwiczy taekwondo , wszyscy zwyciezcy to teakwondzisci ;), to supper system na polskie ulice , popodskakujesz troche przed drechem, powywijasz nogami przed jego twarza....a on ci je-be-nie w morde i zabije na miejscu , bo naprawde kopac to pewnie nie bardzo umiecie. No ale jakie wrazenie dobre zrobisz. Choc imho capoeira robi lepsze tylko ze pewnei trudniejsza i wiecej wymaga od organizmu. 1650720[/snapback] Wyczuwam sarkazm :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
killua Opublikowano 15 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2005 kurde chcialem zachowac go w tajemnicy ale mi sie nie udalo , bwahahahah nici z uczynienia wszystkich fighterami taekwondo(wtedy jabym poszedl na cos sensownego i bym wszystkich pokonal i bylbym Panem swiata bawahahahahah ..... kurde to ta nauka tak mi szkodzi.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berkut Opublikowano 15 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2005 Nie macie sie co smiac z takewondo czy jak to sie pisze. "Gadalem" z 1 gosciem i to co on potrafi wykonac przeraza mnie. Fakt ze niewiele by kopal po kilku lowkick'ach albo w malej odleglosci odemnie ale jest przerazajacy. Cwicze kickboxing od nie wiem jak dawna :| jak dotad tylko raz mialem okazje sie bic od kiedy cwicze, kopnolem gosciowi ktory chcial mnie skroic lowkick'a i chyba mu biodro zlamalem. nie sprawdzalem co mu jest gdy lezal na ziemi nieprzytomny po 1 kopnieciu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mizc Opublikowano 15 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2005 To co ty za odmianę ćwiczysz tego kickboxingu? Bo legalnie to chyba low-kick jest zabronioną techniką? :) No, chyba, że przy okazji nauczyłeś się i tego i w potrzebie zastosowałeś... Co do taekwondo i innych uderzanych stylów to przykro mi, ale w walce na ulicy jeden na jeden to raczej nie wystarczą. "Wystarczy" szybko przejść do zwarcia, jeden dobry rzut, jedna dobra dźwignia i taekwondowiec pyta się o co chodzi jakby :) Najlepiej ćwiczyć jakieś mieszane style, ewentualnie jeden uderzany i jeden chwytany. Co innego, kiedy jest więcej niż jeden napastnik - wtedy trzeba umieć kogoś kopnąć/walnąć i szybko uciec, tu wystarczy każdy "dobry" uderzany styl i szybkie nogi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
killua Opublikowano 15 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2005 Na 3 przeciwnikoow, tudziez noz, trzeba cwiczyc lekkoatletyke, na bron palna trzeba cwiczyc szczescie , lekkoatletyke i zdolnosc negocjacji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 albo miec zrbroje :P kolega mi opowiadal ze jakiegos jego znajomego z gildi rycerskiej gostek pchnol nozem jak wracal ze spodkania. cale szczescie ze mial pod bluza kolczuge z podkladek zrobiona napastnik z nozem sie zdziwil "lekko" :> co do samej walki bardzo chetnie zaczol bym uprawiac krav mage ale u mnie w miescie nie ma zadnej sekcji :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ur8an Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 Ja mam pytanko do tych co uczą sie Karate Kyokushin (czy jak to sie pisze :P) Co za śluby są tam skladane? Bo wczoraj mialem taka sytuacje ze 2 kumpli sie poklucilo w tym jeden cwiczy karate od 2 lat i powiedzial ze nie bedzie sie z nim bic bo cos slubowal :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mizc Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 W skrócie przyjmuje się taką zasadę, że sztuki walki będzie się używać wyłącznie w dojo. Ja to interpretuję tak, że nie należy się uczyć po to, żeby wychodzić na ulicę i prać niewinnych ludzi, ale np. po to, żeby umieć sobie w potrzebie poradzić :) Dziwnego masz kumpla... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 Wejdź w filmiki i dzięcia,ITF jest podstawowy i najlepszy ponieważ nie uczą cię lania na oślep tylko np.przeróżnych zejść od ciosów zbić itp.No i jak strzele yopa na klate to cie na 100% przewruce i zdąrze zwiać jeśli zobacze że nie dam ci rady są też ciosy np w splot. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 Ja mam pytanko do tych co uczą sie Karate Kyokushin (czy jak to sie pisze :P) Co za śluby są tam skladane? Bo wczoraj mialem taka sytuacje ze 2 kumpli sie poklucilo w tym jeden cwiczy karate od 2 lat i powiedzial ze nie bedzie sie z nim bic bo cos slubowal :blink:Ślubuje sie, ze nie bedzie sie uzywac karate do ataku - albo cos w tym guscie;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 I tak ogólnie to co macie to Taekwon-do ITF??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iczka Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 W karate Kyokushin niczego się nie .slubuje ;) Owszem, jest coś takiego co nazywa się przysięga Dojo i jeden z jej punktów mówi, że nie będzie się stosować ani rozpowszechniać sztuki karate poza dojo ( czyli poza sala ćwiczen i w sytuacjach niepotrzebnych tlpu szarpanka z kumplem;p) Ale nikt tej przysięgni oficjalnie nie składa i myślę, że niewiele osób bierze ją sobie naprawdę do serca... Nie podpisuje się zadnych certyfikatów krwią :> i jesli ktoś łamie przysięgę to złożoną raczej tlyko samemu sobie : ) Ja się tą przysięgą nigdy z bytnio nie przjemowałam, ale tez nie biłam się nigdy z nikim : D tlyko na treningach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
calvis Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 Ja się tą przysięgą nigdy z bytnio nie przjemowałam, ale tez nie biłam się nigdy z nikim : D tlyko na treningach 1652508[/snapback] Jakby nie patrzeć, ochota do bitki jest odwrotnie proporcjonalna do stażu :] Odkąd trenuję mam dużo szerszą wyobraźnię i wolę spier****** niż się z kimś tłuc. Szkoda zdrowia, panie i panowie. Ale na treningu... :twisted: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iczka Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 Racja. Pamietam ze chlopcy z ktorymi chodzilam na trningi nigdy nie wdawali sie w uliczne bojki albo skzolne przepychanki. Przykładni młodzieńcy :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el_gringo_dado Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 A potem tylko "Mamo! Kobieta mnie bije!" :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iczka Opublikowano 16 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2005 Jak kobieta ich byla to raczej nie wołali mamy tlkyo czekali az jej sie kimono rozwali i ukaże skapy podkoszulek ; ) A wracajac do sztuk walki to co sądzicie np o tai chi chuan ( nie jestem epwna czy odbrze napisałam) i tym podobnych? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 17 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2005 Nawet ok. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smasher Opublikowano 17 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2005 Ja walcze z życiem :-P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 17 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2005 To jeden z najtrudniejszych przeciwników. :-P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maly86 Opublikowano 17 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2005 (edytowane) W ogole mozna z nim przegrac, lub wygrac :wink: ^_^? Co bedziesz mial wygrywajac, to, ze zyjesz ^_^? A jak przegrasz to jestes chory :blink: :?? Bzdura.. walczysz z samym soba, a zycie to tylko Twoje narzedzie do walki... Takie jest moja skromne zdanie :twisted2:. Edytowane 17 Września 2005 przez M@Ly Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berkut Opublikowano 17 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2005 low kick po prostu cwiczylem na wlasna reke + mamy co jakis czas na treningach tak w ramach przygotowania na "ulice" ale ten mi zle wyszedl bo byl za wysoki, zreszta niskie kopniecia wlasnie do wysokosci mniejwiecej biodra mam po prostu druzgocace... co do takewondoki - wpierw musisz do niego podejsc... na rzucajacych sie takze sa metody, kiedys przez przypadek jednego chlopaka kopnolem mocno frontalnym kopnieciem, po prostu przelecial w powietrzu spory dystans i sie odbil od sciany najlepiej jest miec mieszane "wyksztalcenie", bjj + tajski/kick. Mi osobiscie na kick'u bardzo brakuje kolan i lowkick'ow... Mizc - nie widzialem ani nie bilem sie jeszcze na ulicyz kimkolwiek kto by podszedl i kogos poskrecal. Nie widzialem nawet nikogo kto by kopal. Zawsze pozycja bokserska i lapami po mordzie... A zdziwienie jest niebanalne gdy nagle ktos takiego kopnie albo zewrze sie i kolanem zacznie okladac na treningu nigdy nie uzywam sily, zawsze staram sie doskonalic technike + nie chce zrobic krzywdy partnerowi. na ulicy, no coz jak jest kilku to najlepsza sztuka walki to ciach!itsu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 17 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2005 Nie trzeba podejść jak on podejdzie walisz yopa np w głowe i to wystarcza jak będzie biegł to też yopa i go składa jak dostanie.Jak kopie to zejscie i np.wyskakujesz i pięściami po mordzie.Ja sam jestem naj bardzie przekonany do Taekwon-do ITF i Krav Magi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mizc Opublikowano 17 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2005 @Joker Ja nie mówiłem o sytuacji, kiedy atakuje cię bolek, który co najwyżej mieli cepami, tylko bolek, który zna dobrze jakiś styl chwytany. Wtedy w przypadku klinczu (do którego jest duża szansa, że dojdzie, bo żeby umieć zablokować cios/kopnięcie i skrócić dystans, to nie trzeba 10 lat ćwiczyć sztuk walki) i sprowadzenia do parteru, nie wiedząc jak sobie w nim poradzić, jesteś skazany na porażkę. Tylko o to mi chodziło. W każdej innej sytuacji w walce wręcz 1 na 1 styl uderzany jest jak najbardziej w porządku. Poza tym IMHO "na ulicy" od Taekwondo lepiej sprawdzi się Krav Maga albo tajski boks, bo w TWD znaczna część technik wymaga sporej przestrzeni, której często brakuje, ale podkreślam, to tylko moje zdanie. EOT, bo chyba nie o skuteczności sztuk walki jest ten temat :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grinch Opublikowano 17 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2005 @Joker Ja nie mówiłem o sytuacji, kiedy atakuje cię bolek, który co najwyżej mieli cepami, tylko bolek, który zna dobrze jakiś styl chwytany. Wtedy w przypadku klinczu (do którego jest duża szansa, że dojdzie, bo żeby umieć zablokować cios/kopnięcie i skrócić dystans, to nie trzeba 10 lat ćwiczyć sztuk walki) i sprowadzenia do parteru, nie wiedząc jak sobie w nim poradzić, jesteś skazany na porażkę. Tylko o to mi chodziło. W każdej innej sytuacji w walce wręcz 1 na 1 styl uderzany jest jak najbardziej w porządku. Poza tym IMHO "na ulicy" od Taekwondo lepiej sprawdzi się Krav Maga albo tajski boks, bo w TWD znaczna część technik wymaga sporej przestrzeni, której często brakuje, ale podkreślam, to tylko moje zdanie. EOT, bo chyba nie o skuteczności sztuk walki jest ten temat :) 1654776[/snapback] Dokladnie tak jak mowisz. Sa momenty keidy styl kopany ma swoje 5min, i sa momenty gdzie grapling daje rezultat. Dlatego najlepiej wg mnie to uczyc sie graplingu (judo, bjj), a dodatkowo jakis styl kopany nawet kick-boxing. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
killua Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 A tak co do graplingu to trzeba miec naprawde mocna psychike chyba. Bo jestes graplerem , lux walczysz chwile z jakims uderzaczem , dostajesz pare ciosow , ale w koncu go sprowadzasz na dool , i dzwignie na reke ..pytanie co dalej?? lamiesz mu reke zeby nie mogl dalej walczyc czy moze cos w stylu "no sluchaj stary widzisz ze jestem kozak i nie ma na mnie bata i musisz to docenic i jak cie puszcze to oddasz mi poklon i sp...." , ja tam graplerem nei jestem , i wogoole juz dawno sei nei bilem , ale w podstawoowce sie zdarzalo i czesto sie konczylo na ziemi i raz kolo mial nieprzyjemnie bo go przytlamsilem no to prosill bym go puscil, ze poddaje sei itp jakto dzieci, no to go puscilem , no i po chwili musialem spowrotem sie wysilac by go znoow obalic. To bylo dawno ,i w sytuacji gdy nic mi nie grozilo bo to tak czy siak znajomy byl , ale jak walczysz z kims obcym to spore ryzyko , a po tym jak spostrzeze ze w walce nie ma szans to moze poojsc w lape nooz i w jakims glupim amoku moze go proobowac uzyc. Wg mnie na codzien jednak najlepsze sa uderzane, bo graplerzy raczejnei chodza po ulicach , to jakos tak mniej widowiskowo wyglada, rzeklbym troche pedalsko(dwooch panoow obsciskujacych sie po podlodze blehh) tak wlasnie pomyslalem jak kedys ogladalem MMA , co oni faq robia , przez 3 rundy leza na macie i sie sciskaja??:) co w tym fajnego , a jak jest 2 przeciwnikoow to juz wogoole grapa jest do d.... bo jak ty sobie bedziesz ukladal na ziemi jednego to dostaniesz buta w glowe od 2. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 Ale w Taekwon-doITF są terz techniki ręczne.A na samo obronie są też dzwignie itp. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grinch Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 A tak co do graplingu to trzeba miec naprawde mocna psychike chyba. Bo jestes graplerem , lux walczysz chwile z jakims uderzaczem , dostajesz pare ciosow , ale w koncu go sprowadzasz na dool , i dzwignie na reke ..pytanie co dalej?? lamiesz mu reke zeby nie mogl dalej walczyc czy moze cos w stylu "no sluchaj stary widzisz ze jestem kozak i nie ma na mnie bata i musisz to docenic i jak cie puszcze to oddasz mi poklon i sp...." , ja tam graplerem nei jestem , i wogoole juz dawno sei nei bilem , ale w podstawoowce sie zdarzalo i czesto sie konczylo na ziemi i raz kolo mial nieprzyjemnie bo go przytlamsilem no to prosill bym go puscil, ze poddaje sei itp jakto dzieci, no to go puscilem , no i po chwili musialem spowrotem sie wysilac by go znoow obalic. To bylo dawno ,i w sytuacji gdy nic mi nie grozilo bo to tak czy siak znajomy byl , ale jak walczysz z kims obcym to spore ryzyko , a po tym jak spostrzeze ze w walce nie ma szans to moze poojsc w lape nooz i w jakims glupim amoku moze go proobowac uzyc. Wg mnie na codzien jednak najlepsze sa uderzane, bo graplerzy raczejnei chodza po ulicach , to jakos tak mniej widowiskowo wyglada, rzeklbym troche pedalsko(dwooch panoow obsciskujacych sie po podlodze blehh) tak wlasnie pomyslalem jak kedys ogladalem MMA , co oni faq robia , przez 3 rundy leza na macie i sie sciskaja??:) co w tym fajnego , a jak jest 2 przeciwnikoow to juz wogoole grapa jest do d.... bo jak ty sobie bedziesz ukladal na ziemi jednego to dostaniesz buta w glowe od 2. 1654905[/snapback] A wyladowales kiedy po rzucie wykonanym przez graplingowca na beton? Gwarantuje CI, ze dziala lepiej niz prawy sierpowy ;) W graplingu nie tylko masz walke w parterze, ale dziwgnie, duszenia, rzuty. Kiedy bylem swiadkiem jak znajomy (cwiczy judo od 5 lat) rozlozyl dwoch swiniakow na imprezie. Fakt nie mieli zadnego wyszkolenia w jakiejkolwiek sztuce walki 'nadrabiali' to masa i silka. A znajomy nie w cale taki wielki 185cm, skonczylo sie tak ze jeden lezal nieprzytomny na betonie, a drugi nie chcial sie juz bic. Wszystyko zalezy od sytuacji. Mozesz byc mistrzme sztuki kopanej, a bedzie 2 idiotow i Cie zabija na tej ulicy. Dlatego kazda umiejetnosc jest potrzebna. Nie chce, zeby to przerodzilo sie w dyskusje co jest lepszebo nie o to chodzi. Ale trzbea sobie uswiadomic, ze nie ma sztuki walki ktoa jest w 100% lepsza i skuteczniejsza na ulicy. Pozdrawiam, rei :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker_king Opublikowano 18 Września 2005 Zgłoś Opublikowano 18 Września 2005 Prawna wiec przyłaze na dodatkowe treningi i tam trener pokazuje jakieś cuda. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...