Skocz do zawartości
Gość Pioorek

Palenie Papierosów.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam nadzieje ze nie bylo takie tematu. Wypowiadajcie sie tutaj o fajkach... czy was denerwuja, czy lubicie je palic, czy duzo ich palicie?

Ja mam taki problem na chacie ze masakra. Siostra pali, starsza tez. 3 chlopow w chacie, 2 baby - one pala, faceci nie ;)

Mam pecha, ze siostra ma pokoj na przeciwko mojego. Nie nawidze zapachu dymu tytoniowego i nie chce byc biernym palaczem. Denerwuje mnie ona na maxa (siostra...) gdyz nie wiem co mam z nia zrobic a ona jara jak smok. Ma 21 lat ;). Jak widze ze pali w pokoju to odrazu trzaskam drzwiami itp, ale ona sobie zaczyna pozwalac za duzo i jara nawet u mnie przy kompie, czesto widze popiol na klawiaturze... pali jakies drogie szlugi, ostatnio nawet kupila cala sztange na zapas :mur: Moze smiesznie to wyglada, ale nawet nie wiecie jak mnie to irytuje, dziennie to z 3-4 mini wojny o fajki z nia staczam.

Nie ma sie co oszukiwac. Palnie wyszlo z mody, a palacze po malu zaczynaja byc traktowani jak dziwacy. Moze kumpel wam tego nie powie, ale rodzina - owszem. Po co marnowac zdrowie, wydawac tyle kasy, po co? Zastanawiacie sie nad tym? Dlaczego ludzie wiedza ze sa w szponach nalogu, a nie potrafia z nim skonczyc? Sam znam taki przypadek, ze pewna dziewczyna probowala rzucic fajki, ale - niestety... bez papieroska ani rusz... po 4 dniach zaczelo sie zwymiotowywanie (widac organizm domagal sie szluga). Po co w ogole zaczynac palic? Nie dosc ze wali od czlowieka na kilometr, to traci sie kase i zdrowie. Papierosy wg. mnie sa problemem duzym. Powoduja konflikty, utrate zdrowia, pieniedzy, a nawet doprowadzaja do ciezkich sytuacji w zyciu - np. rodzina zaczyna juz sie irytowac tym, ze ktos pali - zaczyna sie proba rzucenia palenia, a tu lipa - ani rusz... wtedy mozna popasc w jakas schize, ze np. jestesmy slabi itp, bo prze ciez nie potrafimy sie wyrwac niby z byle czego. Jakie macie zdanie na ten temat? Prosze o powazne odpowiedzi, oraz jezeli ktos napisze tutaj, ze palenie nie jest takie be, to chyba go z blotem wymieszam... najpierw radze sie zastanowic, gdyz jaranie ma same wady i zero zalet (no chyba ze ktos powie, iz mozna w towarzystwie zajarac i pogadac jakos z innym palaczem, ale to raczej tez wada, jezeli czlowiek nie zna innego sposobu znaczy ze jest bucem i tyle). PALACZOM NIE! :-| :? :evil:

 

Aha - zapomnialem dodac, ze u mnie w klasie pali 6 dziewczyn i ani jeden chlopak... nie ma sie co oszukiwac, palenie wychodzi z mody i zaczyna byc traktowane jako duzy problem.

Edytowane przez Pioorek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bylo cos takiego ;]

Pale. Moze to zle ale na cos trzeba umrzec. Moze jakas motywacja mi pomoze rzucic... np wyciecie pluca

Zeby nie bylo :arrow: jakies 16 lat biernego palenia moze zmeczyc. Przyjaciol trzymaj blisko ale wrogow jeszcze blizej ;]

Edytowane przez Orgiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Probowalem, nie zasmakowalo, nie pale (moze z 2 papierosy calkowicie w zyciu spalilem), nie nawidze, jezeli ktos kolo mnie pali, prostu z mostu mu mowie, iz sobie tego nie zycze, poniewaz mnie to denerwuje, i pali w miejscu publicznym. Moj stosunek wobec papierosow to stanowczo NIE, ale nie mowie, ze ludzie palacy sa gorsi, po prostu nie moga zapanowac nad nalogiem, aby to powstrzymac, popieram w calosci akcje, takie jak w TVP 1 akcja bez papierosa, lub rzuc palenie. Ogolnie swiat jest piekny i lepiej lyknac se piwusio, zamiast lac smole do siebie :wink:.

Edytowane przez M@Ly

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No rozumiem ze to jest Osla i mozna tu pisac na luzniejsze tematy...ale to juz lekka przesada

 

 

 

I co po tym temacie oczekujesz ze wywolasz nim burze kwiecistych wypowiedzi gdzie niepalacy jak ty beda sie uskarzac na to ze palacy jak ja zatruwaja Ci zycie...lol

 

Dlaczgo palimy...hmmmm bo lubimy na kase sie nie patrzy poki jest co palic i wszystko:D...pojdzmy dalej dlaczego pijemy?(przeciez tez nie zdrowe) bo lubimy i poki jest za co pic to pijemy (uklony dla chlopakow z akademika gdzie ostatnie pieniadze na bilet sie przepija:D).

 

Ale swoja droga jest to jeden z pierwszych tematow w ktorym moge z czystym moge stwierdzic ze TO NIE JEST WINA ZASILACZA:D:D:D

Edytowane przez Novus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Probowalem, nie zasmakowalo, nie pale (moze z 2 papierosy calkowicie w zyciu spalilem), nie nawidze, jezeli ktos kolo mnie pali, prostu z mostu mu mowie, iz sobie tego nie zycze, poniewaz mnie to denerwuje, i pali w miejscu publicznym. Moj stosunek wobec papierosow to stanowczo NIE, ale nie mowie, ze ludzie palacy sa gorsi, po prostu nie moga zapanowac nad nalogiem, aby to powstrzymac, popieram w calosci akcje, takie jak w TVP 1 akcja bez papierosa, lub zuc palenie. Ogolnie swiat jest piekny i lepiej lyknac se piwusio, zamiast lac smole do siebie :wink:.

rzucać - rzut - rzuć

 

wrrr :razz: :wink:

 

ja też jestem przeciwko papierosom ale wiecie co ... za dużo już się nastarałem aby moi przyjaciele rzucili palenie ... próbowałem im pomóc , odciągnąć ale to nic nie daje ... ja w życiu nie miałem nawet fajka w ustach i jestem z tego dumny i nie chcę mieć , nigdy mnie nie ciągnie do tego i nie wezmę. A inni ? jak chcą marnować zdrowie , wytrzymałość, płuca i kase - a róbcie se co chcecie ja już mam dość walki ; /

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pałiłem przez 2 miechy, i to nie dla mnie. Nie znosze fajek :angry: Fu, obrzydlistwo i ochyda. Strata kasy i zdrowia. Hm, może twojej siorce by przemówiły do świadomości zdjęcia po wpisaniu w google->grafika-> lung cancer albo smokers lungs.

Pozdrawiam

Artur

PS. Wchodzicie na własną odpowiedzialnośc bo są tam zdjęcia drastyczne(w sam raz na platak informujący o skutkach palenia)

Edytowane przez AKa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam negatywny stosunek do fajek, ale do palaczy nie do końca, dlatego że mam kilku dobrych kumpli których lubie i szanuje, a jednak są oni palaczami, ale oni jako że też mnie szanują, wiedzą że nie lubie zapachu papierosów i gdy chcą przy mnie zapalić odchodzą kilka metrów dalej i dopiero palą szluga. Może nie są oni pełnoletni, ale nie palą dla szpanu, bo widać już po nich że są uzależnieni, ale zapewne ich uzależnienie zaczeło się od szpanu. Ale wkurza mnie a nwet jest dla mnie nieco drastyczny widok takiej 13 letniej paniusi, albo szpanera którzy palą tego szluga i mało co sie tym dymem nie uduszą, ale palą bo oni chcą być cool trendi itp... U mnie w domu nikt na szczęście nie pali, chociaż matka mi mówiła że kiedyś paliła, ale gdy znalazłem się w łonie to odrazu rzuciła :) I chwała jej za to. Wiadomo że zakazany owoc najlepiej smakuje, więc ja też się pokusiłem kiedyś zapalić fajka (miałem jakieś 14-15 lat) spaliłem jednego byo tak sobie, spaliłem drugiego i nie ma co ukrywać, organizm stanowczo odrzucił fajki i skończyło się na pawiu i do dzisiaj źle mi sie robi jak tylko poczuje dym tytoniowy. Dobrze że zadziałal u mnie taki "mechanizm obronny" tylko szkoda że nie u wszystkich chce działać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

palilam 3 lata,ten kto probowal wie jak ciezko rzucic po takim czasie.Ale udalo mi sie i nie zaluje-np juz po miesiacu zauwazylam ze nie mecze sie tak(podchodzenie pod schody) wech i smak sie poprawily. Czasami jak mam ochote (srednio raz na miesiac) wypalic 1 papieroska cienkiego ;) robie to i mnie dalej nie ciagnie ;D pozdro dla wszystkich ktorym sie udalo !! :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra! Ujawnię się a co tam ;P od pięciu lat palę jak smok ~ paczkę tygodniowo dla toważystwa, a raczej by nie być biernym (fuj! dla zdrowo-ukierunkowanego faceta to wręcz obraza :D Co wakacje rzucam na 3 miechy, po czym palę dalej :twisted2:

Edytowane przez M4TEUSZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Novus, glupsze tematy na Oslej byly wiec nie placz tylko ----> rzuc palenie :P :lol:

aka - oblukam foty.

 

Novus - owszem picie szkodzi ale tylko tobie. Jak pijesz to nie trujesz zdrowia innymi. A jak palisz to nie dosc ze wali od ciebie to jeszcze narazasz osobe ktora znajduje sie kolo ciebie na utrate zdrowia. Poza tym, jakiej normlanej osobie nie przeszkadza DYM? Z tego co wiem to z alkoholu takowy sie nie unosi.

 

Monisia a moze jednak lepiej i nie palic tego jednego fajaka? ;) nigdy nie wiadomo jak cie pociagnie to bedziesz stracona ;>

Edytowane przez Pioorek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monisia a moze jednak lepiej i nie palic tego jednego fajaka? ;) nigdy nie wiadomo jak cie pociagnie to bedziesz stracona ;>

wiesz,kazdy sie jakos oszukuje ;P ale ja mysle ze skoro przez ponad rok mnie nie wciagnelo, to jestem bezpieczna :D i oby tak dalej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie palę i nie lubie również jak ktoś pali przy mnie. Po prostu dym tytoniowy mi strasznie przeszkadza. A najbardziej nie nawidze jak palą dziewczyny. Echh wasze życie, róbta co chceta. Ja nie zamierzam się truć tym świństwem, szkoda zdrowia, pieniędzy. Same negatywy, dla towarzystwa też nigdy nei zapalę, zawsze odmawiam grzecznie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie moge w towazystwie palacych. kiedys po dluzszej eskapadzie na WGK rzygalem przez reszte dnia i nie moglem sie pozbyc tego smrodu z nosa caly czas to czulem

 

@Pioorek kaz siostrze wypalic to co kupila na zapas ale tak jeden za drugim gwarantuje skutecznosc:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chmmmmmmmm

No to teraz wypowie się ten gorszy <_<

Pale ok paczki dziennie i tak od ok 5 lat, wiem że dużo ludzi tego nie lubi, że człowiek palący śmierdzi, że palenie kosztuje, że jest nie zdrowe (cheh tak naprawde co jest zdrowe??) etc

Owszem tak jest ale nie zmuszam nikogo do przebywania w mom towrzystwie (jak ci śmierdzi to płyń), nie pale przy ludziach niepalących, na salach podczas imprezy, na przystankach, lub pale tylko w strefach wyznaczonych i tyle, a to czy jest to modne czy nie czy jest tozdrowe czy nie mam gdzieś, akcje telewizyjne na mnie nie działają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie moge w towazystwie palacych. kiedys po dluzszej eskapadzie na WGK rzygalem przez reszte dnia i nie moglem sie pozbyc tego smrodu z nosa caly czas to czulem

 

@Pioorek kaz siostrze wypalic to co kupila na zapas ale tak jeden za drugim gwarantuje skutecznosc:P

dokladnie Arnie :) Tylko że u mnie wystarczyły 2 fajki :P Ale słyszałem wśród znajomych że to też dobry sposób na rzucanie, po takiej kuracji to sie na wymioty zbiera gdy tylko sie poczuje fajki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega miał 14 lat i palił jak smok. Paczka dziennie -,-' Obecnie od 1,5 do 2 <_< W dużej mierze przyczynił się do tego wpływ kolegów... Mnie niejednokrotnie proponowano, jednakże sumiennie odmawiałem. Nie znajduję w tym nic przyjemnego, ale nie krytykuję ludzi, którzy palą (chyba, że jest to mi bliska osoba). To jest nałóg. Równie dobrze można krytykować ludzi uzależnionych od innych używek. Najlepszym rozwiązaniem jest nigdy w to nie wchodzić ;) Ja nie spróbowałem i nie żałuję ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie przyznaje PALE :( i to jak smok,czasem w sytuacjach bardzo denerwujących mnie potrafie wypalić 1,5 paczki dziennie.Próbowałem rzucić raz nawet niepaliłem 4 dni :) ale znów zaczełem.Kiedyś przeliczałem ile wydaje na fajki wciągu roku i powiem że miałbym zatą kase jeden jak nie dwa dobrej jakości komputery.Szkoda gadać i niewiem jak się oduczyć palenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

według mnie tylko kretyni palą (nie che nikogo urazić, ale takie jest moje zdanie)

 

ps.

ostatnio w robocie przenieśli kolesia z innego działu do mojego pokoju i akurat się zdarzyło, że koło mnie było wolne biurko, więc miałem nowego sąsiada ;)

okazało się że jara faje więc po jednym dniu wdychania tego [ciach!]a powiedziałem mu, aby nie palił w mojej obecności bo mnie truje :mad:

i na drugi dzień się to nie powtórzyło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie palę, nie znoszę jak ktoś pali w moim towarzystwie.

 

Jakiś czas temu trafiłem na fajne hasło: Kiss a non-smoker, taste the difference ! :D

Jutro zakupie z rana

Podstawowy błąd - TERAZ a nie jutro. Żeby nie było, że łatwo mi się mówi - wiem to od znajomych, którym się udało rzucić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie palę, nie znoszę jak ktoś pali w moim towarzystwie.

 

Jakiś czas temu trafiłem na fajne hasło: Kiss a non-smoker, taste the difference ! :D

 

Podstawowy błąd - TERAZ a nie jutro. Żeby nie było, że łatwo mi się mówi - wiem to od znajomych, którym się udało rzucić.

Przy rzucaniu palenia pomocnym jest fakt przebywania towarzystwie ludzi niepalacych, im więcej z twoich znajomych z którymi przebywasz najwięcej czasy pali tym mniejsze twoje szanse na skuteczne rzucenie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

palilem 10 lat , od 3-4 nie pale , zamiast tego wole tabake ... ;-)

 

osoby palace mi nie przeszkadzaja , chociaz nastepnego dnia ( po imprezie ) czuje siano zamiast wlosow :|

 

ale po tak dluggim czasie niepalenia , powiem jedno ... dalej ciagnie , zwlaszcza przy piwie , ale wtedy tabaczka robi swoje

 

a najwazniejsze to silna wola

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie nie mam problemu z papierosami. Jak pewnie wielu kiedys sprobowalem, stwierdzilem ze to nie dla mnie i na tym sie moja przygoda skonczyla. Nie toleruje rowniez osob palacych w moim towarzystwie i akurat w tym przypadku potrafie wprost powiedziec ze sobie tego nie zycze. Te fotki sa faktycznie paskudne i we mnie wywoluja obrzydzenie. Moze podobnie zadzaialaja na moja mame i wkoncu tez zdecyduje sie rzucic palenie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...