Skocz do zawartości
andriu

Coś dla fanów motocykli

Rekomendowane odpowiedzi

forum.motocyklistow.pl - pewnie znasz... fajne forum na temat... napewno coś znajdziesz...

Mam nadzieję, że masz już spore doświadczenie bo sportowa 600-tka na pierwszy sprzęt to raczej dużo... Mówię to bo miałem w zeszłym roku niestety smutny przypadek... kolega z klasy zginął w wypadku 2 tygodnie po tym jak rodzice kupili mu motocykl - kawasaki zx6r :? Prawka nie miał, a wcześniej jeździł tylko jeden sezon na 125-tce...

 

polskie drogi nie sa dobre dla scigaczy a kierowcy samochodow to juz wogole , wiekszosc wypadkow jest spowodowana przez debili za kierownica osobowych wozow a nie ludzi na motorach , jakies 4 lata temu moj brat sie zabil i pociagnal za soba trzy osoby na trasie lazienkowskiej tez na kawasaki ninja , znajomy jakies 2 tyg po kupnie nie pamietam co to bylo , wpakowal sie na bankowym w autobus 2 osoby na miejscu , to byly pozne godziny nocne dlatego nikt postronny nie ucierpial , znajomy z osiedla na bmw , rozbil sie na jakims skrzyzowniu tez nie przezyl , wiekszosc ludzi ktorych znalem i mieli motory nie zyje , ale sami sie o to prosili nikt normalny nie jedzi po osiedlach z predkosciami swiatla

Edytowane przez tek9

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pamiętaj że ze ścigaczem kupuje się również trumnę LOL

 

forum.motocyklistow.pl - pewnie znasz... fajne forum na temat... napewno coś znajdziesz...

Mam nadzieję, że masz już spore doświadczenie bo sportowa 600-tka na pierwszy sprzęt to raczej dużo... Mówię to bo miałem w zeszłym roku niestety smutny przypadek... kolega z klasy zginął w wypadku 2 tygodnie po tym jak rodzice kupili mu motocykl - kawasaki zx6r :? Prawka nie miał, a wcześniej jeździł tylko jeden sezon na 125-tce...

Jak ktos jest za przeproszeniem 'debilem' i kupuje motor po to, by zrywac asfalt to musi sie liczyc z tym, ze ma o wiele wieksze prawdopodobienstwo trafienia do trumny niz ktos, kto jezdzi 'z glowa'. Zawsze mozna zginac z winy 2giej osoby, ale najczesciej ludzie gina przez glupote... :-|

 

 

Na pierwszy motor tez nie polecam 600, to juz raczej dla doswiadczonych ludzi...

Znajomy ma honde cbr600fs, przy 600cm*3 110km, naprawde nie jest to motor dla poczatkujacego...

A na ta gielde czy gdzie tam chcec to kupic wybierz sie z osoba, ktora juz ma jakies pojecie w tym temacie, bo tak mozesz nie zauwazyc kluczowych rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezdzilem juz troche na motocyklach rodzinki (bandit 500 i stara wsk [; na bandicie w ostatnie wakacje) planuje go troche przytlumic na pierwszych kilkaset kilometrow zanim sie nie oswoje z nim.

 

niestety nie bardzo mam kogo wziac ze soba :/ ojciec jedzie ze mna bo sie zna na silnikach dobrze (w koncu dr.inż. :P ) ale na motocyklach srednio. pozostaje mi tylko czytac

 

 

zapomnialem jeszcze mam 20 godzin wyjezdzonych na jakiejs 250ccm blizej nie okerslonej marki na kursie na prawoko [;

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dr.inż.

Moja tatuś nie ma takych tytułów, a nie zdziwiłbym się, gdyby w diagnozowaniu usterek, czy ewentyalnych naprawach poradził sobie nie gorzej niż Twoj, wiec wiesz..

 

Tak naprawde, to trzeba logicznie myslec, zastanowic sie, co moze sie popsuc w razie wypadku, zwracac uwage na te czesci/elementy.

 

Zwracaj uwage rowniez na wszelkiego rodzaju korozję, wycierany olej itp itd. Nawet stan manetek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja tatuś nie ma takych tytułów, a nie zdziwiłbym się, gdyby w diagnozowaniu usterek, czy ewentyalnych naprawach poradził sobie nie gorzej niż Twoj, wiec wiesz..

czy ty masz jakis kompleks czy cos moze?? :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już widze jak ktoś kto kupuje motor "szlifierkę" 600cc+ będzie nim spokojnie jeździł, jak sie chce spokojnie jeździć to się nie kupuje takiego sprzętu. A jak się zapier.... to zwiększa się prawdopodobieństwo wypadku i tyle. Byle tylko nie ucierpiał ktoś postronny bo jak się zabije ten ktoś na motorze cóż...ryzyko chyba znał tym bardziej na polskich drogach gdzie jest milusio jak wyjedzie burak traktorem z pola 50m przed Tobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a kto mwi ze bede spokojnie jezdzil?? [; napoczatku zdlawie mu jakos silnik zeby nie wyskoczyl mi z pod tylka bo co jak co ale 100km miedzy nogami budzi respekt.

 

@ath to nie pierwszy moto tylko pierwszy wlasny(czyt. za wlasne pieniadze i na mnie zarejestrowany)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogolnie to zycze szczescia i pomyslnosci, ale z poczucia obowiazku i lekkiego strachu ze mozesz zabrac ze soba kogos mi bliskiego zapytam, moze jendak skusisz sie na cos <250cm3? to ze jezdziles na czyis motocyklach jakos mnie nie pociesza, ,wybacz ale jezdze samochodem od 7 lat (100000km zrobione - moze nie kolosalnie ale uwazam ze doswiadczenia troche lyknolem)i nadal balbym sie kupic 300 konna zabawke, a ty masz doswiadczenie z kursu i przejazdzek i twierdzisz ze opanujesz "lepszy" stosunek masy do mocy osadzony tyklo na 2 kolach? :> zycze ci naprawde wszystkiego dobrego, tylko pls nie mow ze jestes z krakowa albo okolic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem może niedzisiejszy jestem ale 100 razy wolałbym sobie pojechać na czoperku 80km/h w słoneczne popołudnie wsłuciach!ąc się w dźwięk V2jki i podziwiając okolice niż leżeć na zbiorniku w wątpliwie wygodnej pozycji czegoś co wydaje z siebie dźwięk szlifierki kątowej.

Zresztą i tak 4 kółka rządzą :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Forum komputerowe, a ktos wyskakuje z postem o motorze. Zreszta popatrz jakie dostales odpowiedzi:

 

-ze motor to smierc na kolkach

-czoper lepszy

-marnujesz moc

 

Nastepnym razem, skieruj swoje pytanie na jakies specjalistyczne forum. No chyba ze satysfakcjonuja Cie te odpowiedzi?

 

Jesli sam nie jestes w stanie ocenic stanu nowej zabawki to poszukaj jakiegs dobrego warsztatu, albo stacji diagnostycznej w okolicach zakupu motorka i udaj sie tam przed sfinalizowaniem transakcji.

 

Jak sie ma dobrze poukladane w glowce, to nawet 500KM potwor nie jest straszny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca, po częsci wszyscy maja racje. Np ayem z tym świeżbieniem łapy, tu sie zgadzam, a kto mi zapewni ze ta jedna próba nie bedzie próba śmiertelna ? Poza tym jestem kierowca ( kat. B ) i uwazam ze motocyklisci sa rownoprawni, ale sa kierowcy samochodow ktorzy uwazaja sie za wazniejszych... Jak na nich trafisz to moze byc twoj przejazd w zyciu. Dwoch rzeczy Ci zycze ( zreszta wszystkim ROZSADNYM kierowcom ) - 100 LAT ORAZ DUUUZO ZDROWIA. Jak sa oba to znaczy ze dobrze wam idzie za kierownica...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=2263

 

Miłej lektury :wink:

 

BTW Za Hondą nie przepadał wolałbym Suzuki 750R lub 1000R.

 

Jak ktoś jeździ z głową to może mieć wszystko.

 

Miłego palenia gumy :rolleyes:

E tam, ja zamiast gsx-r 1000 wole hayabuse - tansza o 2k i co najwazniejsze bardziej mocarna. ;]

 

__________hayabusa__gsx-r 1000

 

vmax________300__________290

km__________175__________178

pojemnosc___1300_________1000

masa________215;]_________160

 

A co do stwierdzenia 'kto jezdzi az glowa...' to sie nie zgadzam, kto ma kase moze miec wszystko. ;]

Przewaznie ci co maja kase kupuja najszybsze motory i dlugo sie nimi nie ciesza.

 

 

Arnie najlepiej jak wejdziesz na jakies forum poswiecone bajkom i tam zaczerpniesz fachowej wiedzy. ;]

Edytowane przez ath

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stwierdzenie ze na poczatku go 'zdlawisz' i bedziesz jezdzic spokojnie jakos do mnie nie przemawia ;)

moge sie zalozyc ze po zakupie motoru, po kilku jazdach probnych przejedziesz sie na autostrade i sprawdzisz jego v-max niestety tak jest, kazdego zrzera ciekawosc ile takie cacko potrafi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niedaleko miejsca gdzie bedzie garazowany(Biala Podlaska) do wiosny jest niczeynne lotnisko [; nie musze jezdzic po autostradach :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie... tak się zaczyna... ten koleś o którym pisałem też codziennie przychodził do szkoły i chwalił się kolejnymi rekordami... zaczął od 120km/h, za tydzień już było 200 itd... po dwóch tygodniach ktoś mu wyjechał samochodem z bocznej ulicy i przywalił w niego przy 150... :| pomęczył się jeszcze 3 dni w szpitalu i koniec... :? Jego kumple pozbierali motor z pola... rozsypał się w promieniu 50m :?

 

 

Tak więc... ja jestem jednak przeciwnikiem takiego sprzętu na początek... kup sobie jakąś chociażby 500tkę z takich mniej sportowych... też fajne moto, pojeździsz sezon, dwa i przesiądziesz się na coś większego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno koleś jak kupi sobie taki motorek to sparawdzi jego v-max.

 

Ja jak zrobiłem prawko na auto, to po tygodniu jazdy byłem tak pewny siebie, że postanowiłem sprawdzić prędkość maksymalną auta na "Autostradzie Poznańskiej". Kto mieszka w Szczecinie lub okolicy wie co to za "Autostrada". Teraz jak pomyślę o tym po kilku latach to się zastanawiam jak mogłem być takim debilem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do poznanskiej to gratuluje pomyslu :D , czym jechales? , dobrze ze zawieszenie ci nie odpadlo

 

 

co do tematu to kupowanie motoru 500 na pierwszy raz to nie glupi pomysl , jak ktos ma glowe

moj brat kupil se na pierwszy raz yamahe diversion 600 i sie nie zabil :D tylko szkoda ze musial sprzedac

Edytowane przez dzik86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie moge sie powstrzymac i musze cos dodac od siebie, jak czytam posty w stylu 'kupi takiego i zaraz bedzie testowal v-max' to mi sie cos robi, a co w tym zlego ze posmiga sobie po lotnisku. mlody jest i malo jezdzil, znam wielu wlascicieli samochodow/motocykli z ogromnym stazem i duzo starszych co wsiadaja na swoje kolka na gazie albo gnaja jak opetani gdzie tylko sie da. pytanie bylo czym sie kierowac przy zakupie motocykla a co niektorzy od razu krzyzyk na chlopaku stawiaja. nie chce nikogo obrazac ale idzcie porobic na drutach.

co do tematu to juz ktos pisal, poszukaj na necie odcinkow programu jednoslad z tvn turbo, byly chyba 3 czesci w ktorych poruszane bylo jak prawdzic i czemu sie przyjzec w nabywanym motocyklu.

zycze udanego zakupu, moze jak za jakis czas uda mi sie kupic jakas maszynke (najchetniej szlifierke 600cm3) to spotkamy sie na trasie. pewnie mnie nawet nie zobaczysz bo bede gnal dwiescie na godzine ;)

szerokiej drogi i zeby ci nigdy olej z glowy nie wyciekl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...