Skocz do zawartości
Michał1

Linux vs Windows - czego używają użytkownicy forum?

Lunux czy Windows ?  

4 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Lunux czy Windows ?

    • Linux
      4
    • Windows
      49
    • Oba :)
      14


Rekomendowane odpowiedzi

,,Specjalne Drivery" :DDDDDD taaa....po prostu Windows 95 OSR 2 :P

 

Podam ci powód dla Windowsa- odpis od podatku- po 5 latach ci się to zwróci spoko, albo w większej części. Poza tym są dystrybucje systemu na wiele komputerów. Heh- zawsze z resztą mozna kupić oryginalne systemy Windows z 2 ręki. Albo jak już pisałem Windows 95 będzie/jest darmowy.

 

 

,,legalny i darmowy" - a sejm uchwala prawo, że będzie trzeba płacić za darmowy system :) NIe znam sie na prawie, ale coś wykombinowali jakiś nowy podatek.

 

 

Kto ma czas na zciąganie łatek do systemu w firmie ?! A Program Płatnik działa pod Linux? :D

 

Ps- co do monopolu- kupiłem ATI i już ponad miesiać czekam na zwrot karty z serwisu :evil: Nie z winy samej karty, tylko serwisu......ale jednoznacznie można powiedzieć, że gdybym kupił Geforce może nie miałbym takich problemów :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie będzie się raczej płacić, bo to będzie naruszało licencję GPL.

Łatki są potrzebne tylko czasem do podniesienia zabezpieczeń sieciowych. W przypadku wspomnianego debiana dzieje się to prawie automatycznie. A program płatnik pójdzie pod winex.

 

Poza tym, czy mógłbyś przestać oceniać system o którym nie masz zielonego pojęcia? Widzę, że styk z tym systemem miałeś tylko i wyłącznie przez krótki okres czasu, a na dodatek nie znałeś nawet jego budowy i zasad działania. Wiec w jaki sposób możesz stwierdzać jak ten system działa, jakie zasady nim rządzą, co można na nim zrobić. Na jakiej podstawie wnioskujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paranoik- dochodzi tutaj do paranojii wiesz? :) Człowieku- tutaj nie chodzi o to, żeby kogoś zmusić do obsługi Windows czy Linux- chodzi o to, czy gry będą działać, czy programy które są standardem będą obsługiwane, urządzenia takie jak karty TV, karty muzyczne będą obsługiwane- normalne codzienne czynności. Nikogo nie obchodzi czy to ma być Linux czy Windows- system ma być do wszystkiego, a nie być super hiper tylko w paru dziedzinach, rozumiesz?!

 

A co do mojej znajomości Linuxa- jest powiedzmy dosyć dobra- konfigurację robię bez problemu, komendy też, ogólnie nie sprawia mi trudności......ale i tak wolę Windows :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paranoik- dochodzi tutaj do paranojii wiesz? :)

To już dawno ;>>>

 

Człowieku- tutaj nie chodzi o to, żeby kogoś zmusić do obsługi Windows czy Linux- chodzi o to, czy gry będą działać, czy programy które są standardem będą obsługiwane, urządzenia takie jak karty TV, karty muzyczne będą obsługiwane- normalne codzienne czynności. Nikogo nie obchodzi czy to ma być Linux czy Windows- system ma być do wszystkiego, a nie być super hiper tylko w paru dziedzinach, rozumiesz?!

Ja nie próbuję wmusić komuś windowsa. Tylko niech cholera, ludzie którzy nie mają zielonego pojęcia o linux'ie i nie wiedzą co da się z tego systemu wyciągnąć się nie wypowiadają. To jest tak jak powiedzieć: 'ten samochód jest bee bo ma brzydki kolor'. A tak na prawde liczy się silnik, wygoda i bezpieczeństwo. Poza tym nie ma systemu 'który jest dla wszystkich'. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego jak mówi przysłowie. System się zwykle wybiera pod względem wykonywanych zadań. I mogę z pełną świadomością stwierdzić, że większość z nich spokojnie pod linuxem jest możliwa.

 

A co do mojej znajomości Linuxa- jest powiedzmy dosyć dobra- konfigurację robię bez problemu, komendy też, ogólnie nie sprawia mi trudności......ale i tak wolę Windows :P

Echh... no właśnie... konfigurację czego? Komendy ;] Nie oszukujmy się... to zna każdy dzieciak z dostępem do shella. Linux jest o wiele logiczniej zbudowany od windowsów, już choćby ze względu na brak rejestru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokończę zdanie- to co potrafię zrobić w Windows zrobię także w Linux- czyli włąsciwie wszystko :P

 

A co do Linuxa

,, mogę z pełną świadomością stwierdzić, że większość z nich spokojnie pod linuxem jest możliwa"

 

Możliwa- jak na razie tylko w teorii...- Windows robi to już ponad 8 lat- taki fakt. To jak z Bit Boys- niby są najlepsi, ale w praktyce bedą najwyzej przodować w komórkach i Padach :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę żę panowie sobie dyskutują :wink: :lol: i żaden drugiego nie przekona. Wtrącę swoje 5 groszy. Nie lubę Linuxa i specjalnie też go nie znam (ale to wynika z pierwszwgo stwierdzenia w tym zdaniu). Widziałem tylko to "coś" u kumpla który chciał małą sieć na tym postawić. Jednym słowem porażka, nie dość że trzeba się narobić, dwa jak już ktoś tu napisał nie zawsze coś po kompilacji chciało działć. Efekt tego był taki że przeinstalowywał system kilka razy. Co do prędkości działania też słabo (stare K6200 64MB). Cała sprawa skończyła się tak że zainstalował w2k i sieć zaczęła chlać i chula do dzis bez problemów. A też był na począdku taki z niego "Linux power" że super system, a teraz mówi ze o kant [gluteus maximus] to można rozbić. Windowsy nie są idealne ale Linuxy to już tylko dla maniaków i masochistów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem te wypowiedzi uważnie, kilka razy sie prawie oplułem kawą ze śmiechu, w zasadzie odkąd napisałem tu pierwszego posta raczej nikt nie wygłosił żadnej nowatorskiej opinii a rozmowa raczej zaczeła przybierać charakter rozmowy atarowca z amigowcem, wiem bo byłem amigowcem :)

 

Ale nie ma co ściemniać, wystarczy troche historii

 

Amiga np. :) (rulez) miała 8 bitowy dzwiek stereo, grafe z 65tys paletą barw i okienka wtedy kiedy pecet piszczał głośnikiem wewnątrz obudowy, rządził hercules w trybie tekstowym, potem przełom... cga(hehe), a najpotęzniejszą aplikacją systemową był norton commander.... i co?

 

Poza TV w stanach gdzie była stosowana jako stacja graficzna, była domowym kompem i nie przetrwała bo liczy sie kasa panowie.. kasa

 

kto ma kase ten wymiata konkurencje

 

wątpie zeby linux mógł zebrać wokół siebie tyle kasy zeby zagrozić pozycji windowsa

 

wiadomo od zawsze że system jest tak dobry jak dobre jest oprogramowanie pod niego. niech ktoś przekona teraz macromedie, adobe, newtek, i inne duże firmy software żeby zrobiły swoje odpowiedniki softu dla lina i puściły je za free w sieci, bo jak wiadomo uzytkownicy linuksa nie są skłonni płacić za cokolwiek.

po 1 nierealne więc lepszy soft zawsze bedzie pod winde

po 2 gdyby nawet zak się zaczęło dziać, to sam system musiałby być udoskonalany w szybkim tempie żeby bez problemu obsługiwać karty video, skanery, rzutniki, itp

linus - spoko gośc ale nie wiem czy do końca zycia bedzie chciał robić wszystko za free. jeżeli brałby za to kase to już nie byłby to darmowy soft, a szczerze mówiąc jakbym miał zapłacić to wolałbym zapłacić za winde niż za linuxa, kółko się zamyka...

 

linux przetrwa jako system operacyjny serwerów i nic więcej a szkoda bo jako użytkownik chciałbym miać możliwość wyboru między dwoma lub więcej systemami które się prześcigają żeby być jak najbardziej funkcjonalne i wszechstronne i przedewszystkim mają wsparcie producentów softu a w tej chwili to winda jest o lata swietlne przed resztą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostateczne pytanie- dzieciak dodstał nowego kompa i chce pograć sobie w Dema z CD-Action :D Co mu proponujecie? Linuxa czy któregoś z Windowsów? :)

 

Facet kupuje nowy komputer - jak myślicie, co dla początkującego w sklepie wgrają na kompa? :)

 

W wiekszości firm nie ma Linuxa.

 

Dobra- nie będę przekonywał wiecej, bo ne mam na to czasu :P Jak na razie 28 na 30 członków forum woli Wiondowsa, a biorąc pod uwagę, że są to co najmniej zaawansowani i doświadczeni użytkownicy, coś w tym względzie musi udowadniać.

Podsumowanie- Linux do sieci ew. dla biednych i legalnych użytkowników, próbujących coś udowodnić ( gł. sobie) + ci, co studiują informatykę. Cała reszta woli Windowsa ( takze ci-tak z 80% co zostali wymienieni jako użytkownicy Linuxa) :P

 

PS- co do tych ,,biednych użytkowników" -99,9% z nich pewnie kupiła by prędzej pirata z Windows :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram kolege wyzej, jak linux dostalłby konkretny soft i wsparcie techniczne przestałby być bez płatny, ale może byłby bardziej uniwersalny i przystępny dla userów. A tak powoli umiera, red hat przestał udostępniać swoje dystrybucje w prasie, jak chcesz to sciągnij sobie z ftp albo zamów na cd, tylko ile procent użytkowników ma łącze nadające sie do zassania 2 gb w realnym czasie, a i jeszcze ostatnie informacje że madnaryna ma zostać postawiaona w stan bankructwa, jak tak dalej pójdzie to linux umzrze smiercia naturalną, zostanie jedna czy dwie dystrybucje dla serverów i to wszystkoa potencjalny użytkownik będzie dalej męczył się z OS mającym microsoft w nazwie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie uzywam Winshita ( ale juz niedlugo ) i Linuxa. I jestem przekonany o tym ze winda jest dobra do domciu dla kogos kto chce pograc, cos programowac zajmowac sie grafa. Ale linuxa nic nie przebije w zastosowaniach sieciowych i w nauce radzenia sobie z pewnymi problemami odnosnie softu i urzadzen i do dobrej nauki programowania.

 

Dalczego ludzie uzywaja Wina. To proste bo nikomu sie nie chce siedziec i ustawaic nie wiadomo ile kilku p i e r d o l e k. Ale jak sie ktos z tym upora to jaka mamy wtedy satyfakcje ogromna.

 

A tym czasem wszyscy mysla ze komp za nas wszystko zrobi, kilka klikniec i mamy Windows zainstalowany, wszedzie prowadzi sie nas za raczke i to kazdemu pasuje bo po co sie uczyc i poswiecac czas na szukanie rozwiazan lepiej zagrac w najanowsza gre albo posuwac p i e r d o l y na chacie.

 

Winda popularna bo jest banalnie prosta w obsludze i ma mase softu.

I mam nadzieje ze sie to zmieni. Oczywiscie na lepsze dla linuxa.

 

Sam jestem studentem i u nas klada duzy nacisk na nauke Linuxa i Solarisa a takze innych. A na pytanie o wina nasz wykladowaca powiedział tylko to " Uczcijmy to pytanie i ten system minuta ciszy".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiec ten wasz wykładowca jest idealistą, podążającym za swoimi wyobrazeniami które nie mają przełożenia w realnym świecie.

 

tak jak mówie, trzeba patrzeć realnie.

 

Przez strony które mam przelatuje dziennie kilkanaście tys userów i 99.8% z nich używa windy. W szkołach studentów informatyki uczy się unixów, linuxów, solarisów tak jakby każdy z nich miał zostac administratorem. ale niestety tak nie bedzie i dobry informatyk powinien się znac na wszystkim od administrowania serwerem poprzez php, html, c++, flash, i wogóle łyknąć obsługi każdego systemu a także budowa sprzetu itp...

 

realia? jakiś % studentów zostanie adminem gdzies i luz, reszta bedzie sie super znała na solarisach, a najwięcej poszukiwanych informatyków jest w tej chwili w sieci do programowania php, cgi, flash, mysql.

 

i co?.. ani me ani be :) to w sumie na temat nauczania...

 

a windows... hm, uczcijmy minutą ciszy tych co nie rozumieją tego że ten system to monopol i ktoś kto ignoruje jego użycie/pracowanie na nim jest chyba niespełna rozumu,

nie można go pominąc w systemach nauczania na informatyce zwłaszcza

 

Jeżeli rozmawiamy o profesjonaliźmie to rozumiem ze jeżeli ktoś zarabia kase na kompach(nie mówie o sprzedawaniu) to używa ich w celach profesjonalnych

Internet jest moim źródłem dochodu i serwer fakt stoi na unixie ale ja na nim nie pracuje, to on pracuje sam dla mnie.

pracuje na kompie w domu który stoi na windzie, zarabiam całkiem nieźle i nikt mi nie powie że do profesjonalnych zastosowań używa się czegoś innego niż winda.

czemu?? bo jest łatwiej i szybciej i to już chyba dostatecznie dobry powód

to linuxa albo solarisa można mieć dla zabawy na kompie

stucenci informy, przejzyjcie na oczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz u nas akurat ucza na tym profilu na tych sysach bo jest to administrowanie i zarzadzanie sieciami a na winach tez sie uczymy. I u nas sun i cisco a takze jakis cert microsoftu wymagane do ukonczenia nauczania. A co do minuty to jest zdanie mojego wykladowcy i tylko jego.

 

Nie bojkotuje tego ze ktos uzywa windozy kazdy uzywa akurat tych narzedzi i tego systemu ktore sa mu niezbende i na ktorych sie tej osobie najwygodniej pracuje i najwydajniej. A tak sie składa ze winda ma najwiecej softu i jest to system najpopularniejszy. Chyba zrozumiałe ze jesli serw pracuje na winie 2000 to trudno zeby admin siedzial na linie. I wiem ze wiekszosc informatykow siedzi na windozach.

 

Mi akurat do pracy jest potrzebny lin & win. I nie mowie ze kazdy informatyk powinien uzywac linuxa i tylko tego. Nie powinnismy sie ograniczac tylko do jednej czy dwoch platform. Informatyk powinien umiec jak najwiecej.

 

Jesli ktos administruje siecia to uzywa odpowiedniego systemu jesli robi grafike czy stronki to innego i tyle. I nie twierdze ze ktos nie jest profesjonalista tylko dlatego ze uzywa windowsa. Bo czest osoba znajaca doskonale c++ sql php flasha moze wiecej zarobi niz ten co sie specjalizuje w jednej dziedzinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I właśnie o tym mówię... Bronię tylko Linux'a przed osobami które nie mają zielonego pojęcia na punkcie tego systemu a jednak się wypowiadają. U mnie nawet się winda uchowała na jednym komputerze przez nieszczęsnego visual basica. Ale oprócz tego korzystam jeszcze z linuxa, QNX'a. Bawiłem się też innymi systemami. I na prawdę mam pojęcie jak te systemy się spisują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak ktos sie moze wypowiadac na temat jakiegos systemu jak nawet nie probowal go zainstalowac lub tez popracowac na nim przez chwilke. Ludzie nieznajacy sie krzywdza linuxa wypowiadajac sie i wydaja jakie bezsensowne osady skoro nawet nie maja wiedzy i umiejetnosci zeby sobie taki system zainstalowac. Wola siedziec i bredzic glopoty na temat linuxa bo trudny itd. Dla chcacego nic trudnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze ja wtrące swoje pięć groszy.

Jakiś miesiąc temu zainstalowałem Linuksa RedHat 8 na spółke z WindowsemXP Professional i od tego czasu moje użycie komputera wygląda mniej więcej tak:

Linux - 50% - OpenOffice, mp3, html pisany tekstowo (takie małe zboczenie ;) )

Windows -50% - obróbka video, gry, html w trybie graficznym.

 

Co do trudności w obsłudze Linuksa to powiem tylko tyle: używam go miesiąc i jak dotąd konsola była mi potrzebna raz (do podmontowania fatowskich dysków). Dostaję ataku czkawki jak, widzę, że ktoś pisze, że XWindow jest nieporozumieniem - jak ktoś nie musi i nie chce grzebać w Linuksie to konsoli nie bedzie uzywał wcale (ewentualnie sporadycznie) i XWindow mu wystarczy. Sytuacja podobna do grzebania w rejestrze albo uruchamiania niektórych narzędzi w WindowsXP z linii poleceń - jak ktoś nie chce tego robić to nie musi się tego uczyć.

 

Linux tylko do sieci i tylko dla masochistów/maniaków/zaawansowanych uzytkowników? Nie sądze - uzywam go w domu, zaawansowanym uzytkownikiem (jeszcze) nie jestem i nie narzekam.

Kłopot z instalacją czegokolwiek? Hmmm..... zainstalowałem drivery do karty graficznej i parę innych "paczek" po prostu na nich klikając (jak w Windowsie). Zainstalowały się bez problemu i wszystko chodzi cacy.

Brak oprogramowania? Ej nooo... nie trzeba od razu mieć softu od Adobe, Corel i innych uznanych firm. Jest sporo darmowego programowania, które w wiekszości zadań przeciętnemu uzytkownikowi zupełnie wystarcza. A jak sie głębiej pogrzebie, to można znaleźć np. Photo-Painta 9 na Linuksa - za darmo, ew. całego Corela 9 za niższą cenę niż wersja na Windows. Przykłady można mnozyć.

 

Oczywiscie - Linuks nie jest dla każdego. Z całą pewnością nie jest systemem dla do gier. Z całą pewnością nie jest systemem, na którym odpali się każdy ukradziony program. I z całą pewnością nie jest systemem dla leni, którym wszystko jedno. Ale z drugiej strony jego stabilność i bezpieczeństwo nie mają sobie równych, jest darmowy i wcale nie jest tak trudny jak się o nim czyta/pisze. Po prostu Linux to nie Windows!!!!! Trzba porzucić stare przyzwyczajenia a system szybko odwdzięczy się i okaze się, że jego obsługa z poziomu XWindow jest banalna.

Podsumowując: zlitujcie się! Jeżeli ktoś ma chęć obrzucić Linuksa błotem po spędzeniu przy nim kilku godzin to lepiej niech nie pisze nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaka ładna dyskusja... :)

 

ja osobiscie staram sie uzywac linuxa (redhat, ostatnio rozgryzam debiana)... oczywiscie mam windowsa. Bo lubie sobie pograc troszke.

i powiem jedno... predzej czy pozniej wyrosne z gier albo poprostu przestane miec na nie czas. i wtedy przesiąde sie na linuxa całkowicie...

 

co do linuxa w firmie... mam i uzywam. bo po co mi windows za 400 - 500 zł skoro w liuxie tez moge pisac dokumenty, siedziec w necie i słuchac mp3...

 

co do bezpieczenstwa linuxa: nawet jesli ktos wykryje dziure w systemie to cały sztab ludzi na ziemi opracuje łatke w ciągu kilku godzin.

windows jest natomiast tak bezpieczny ze dopiero teraz dostał certyfikat Common Criteria... a bez tego to w niektórych zastosowaniech (rządowych itp) ani rusz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do bezpieczenstwa windy to bym polemizował. Jak na moje oko zabezpieczenia w windowsie sa zadne. Dopiero dobry admin lub user moze cos poprawic ale nie ma jeszcze systemu calkowicie bezpiecznego. Winda dostala tylko 3 stopien bezpieczenstwa a to slabo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wpadamy od jedej skrajności do drugiej. A prawda jest taka że Linux w domu to parę przypadków, bo zresztą jak ktoś wyżej napisał trochę czasu poświęcić, kliknąc i paczki same się zainstalują mego LOL, <span style="color:red;">[ciach!]</span>o prawda, klikasz paczkę jeśli instalujesz plug -ina do xmms'a ale zainstaluj sobie stery do grafy klikając to zobaczymy czy to już pójdzie tak lekko. To już wymaga znajomości komend i kożystania z konsoli. Nie powiem że nie da się tego nauczyć, poświęciłem dwa tygodnie i w miarę potrafie sobie poradzić ale ktoś kto zaczyna zabawę z komputerem od Windows (praca w okienkach ) zginie w linuxie. To ze potrafiesobie poradzić to dzięki temu że jak zacząłem się edukować w szkole to dos był na topie i klepało się, no i komendy były częściowo podpbne do linuxowych. A teraz ktoś kupuje kompa i nie wie nawet co to jest linia poleceń. I jeszcze co do dziur, w linie są tak szybko łatane bo się rzadko zdarzają a dlaczego ??bo jest mało użytkowników tego systemu i nikt nie przypuszcza ataków na tą platformę. Wystarczy popatrzeć wstecz tak z 2 lata. Wtedy nikt nie słyszał o wirusach linuxowych, dziś coraz częściej można trafićna takie robaki. Kolejna sprawa to mlaskanie na temat szybkości działania, wcale nie jest tak modnie bo o ile windowsie mogę spokojenie pracować z paroma programami na raz to już w linuxie kompa mi tak zmula że coś a w cale nie mam słabej konfiguracji. Może siękomuś wydawać że bluzgam na ten system, nie tylko po prostu wyciągam jego wady jakie do tej pory zauważyłemi niech nikt mi nie mówi że spędziłe mw tym systemie 2 godziny i już głupoty pieprze.

To tyle ktrótkiego referatu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasunęła mi się jeszcze jedna myśl: Linux jest systemem majacym przed sobą wielkie perspektywy - chyba zaden inny system operacyjny nie rozwijał się tak szybko i w tak spontaniczny sposób. Mam nadzieję (a potwierdzają ją trendy na rynku oprogramowania), że w perspektywie najblizszych paru lat będzie on tak samo doceniany przez producentów oprogramowania jak Windows. A wtedy nic już Linuksa nie powstrzyma :-)

Najgorsze, co w tej chwili można zrobić to psioczyć na Linuksa i zniechęcać do niego innych. Sprawa jest prosta - im więcej będzie użytkowników prywatnych tego systemu tym większy rynek zbytu będą oni stanowić i będzie coraz więcej "firmowego" oprogramowania.

I tu pojawia się pewien drobny szczególik: czy można Linuksa polecić komuś, kto zupełnie nie zna się na komputerach np. mojej mamie? Twierdzę, że można - moja mamuśka i tak wykorzystywałaby komputer tylko jako maszyne do pisania (kłania się OpenOffice.org) i słuchania Cohena z mp3. Użytkowników, którzy wykorzystują komputer do prac biurowych, internetu, poczty elektronicznej czy muzyki jest mnóstwo a standartowa instalacja Linuksa z zapasem zaspokoi ich oczekiwania.

Aż tu nagle pojawia się koleś, który mówi: Linux jest do [gluteus maximus], trudny, dla profesjonalistów, tylko do sieci [sic!].

I w ten sposób grono uzytkowników Linuksa nie powiększy się o kolejną osobę :(

Nie lepiej już zachęcać ludzi, do tworzenia zdrowej konkurencji???

 

A jak będzie konkurencja to któryś nastepny Windows będzie kosztował 100 złotych i będą do niego dodawac masę softu (za darmo) :) I wtedy rzesze polskich piratów rzucą się do sklepów aby mieć legalne oprogramowanie i nie będzie potrzebna BSO (czy jak jej tam) i zapanuje pokój na świecie :-)

 

Trochę się zagalopowałem ale to by było piękne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do bezpieczenstwa windy to bym polemizował. Jak na moje oko zabezpieczenia w windowsie sa zadne. Dopiero dobry admin lub user moze cos poprawic ale nie ma jeszcze systemu calkowicie bezpiecznego. Winda dostala tylko 3 stopien bezpieczenstwa a to slabo.

Ale co do bezpieczeństwa linuxa tez można by polemizować...

 

Spójrzcie na to http://www.infojama.pl/article.php?sid=1209

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyczyna zmulania moze byc slaba optymalizacja programu pod procek jaki posiadasz i to wszystko. Nie jest latwo napisac program i to bardzo rozbudowany i to tego jeszcze genialnie zoptymalizowany. Watpie zeby jakis zapaleniec co pisze progsy umial to poprawnie wykonac w przeciwienstwie do armii programistow ktore pisza progsy pod winde.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hipo - mam jedno pytanie: czy instalacja oprogramowania, które ingeruje w system tak głęboko jak wspomniane przez ciebie sterowniki do karty graficznej też nie wymaga "zaawansowanej" znajomości systemu Windows? Wyobraź sobie nastepującą sytuację: instalujesz nowe stery i nagle okazuje się, że jakość/wydajność karty cię nie zadowala. Co robisz? Udajesz się do odpowiedniej zakładki we właściwościach ekranu i usiłujesz podkręcić domyśle ustawienia karty (nie myl tego z overclockingiem). TO JEST ZAAWANSOWANE DLA WIĘKSZOŚCI UŻYTKOWNIKÓW! Jak wiesz co i gdzie pozmieniać to masz szczęście, jak nie wiesz to błądzisz po omacku i nic nie rozumiesz. Tak samo jest z konsolą w Linuksie-to jest zaawansowane narzędzie.

A co do moich sterowników do grafy to jest tak jak powiedziałem: cała instalacja ograniczyła się do podwójnego kliknięcia na dwóch plikach więc nie wyskakuj mi z Mega LOL'ami bo to niegrzeczne.

I jeszcze na marginesie: nie ma takiego słowa jak "Linuxie". Odmiana słowa Linux jest nastepująca: Linux, Linuksa, Linuksowi, Linuksie itd. Kłania się ustawa o języku polskim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hipo - mam jedno pytanie: czy instalacja oprogramowania, które ingeruje w system tak głęboko jak wspomniane przez ciebie sterowniki do karty graficznej też nie wymaga "zaawansowanej" znajomości systemu Windows? Wyobraź sobie nastepującą sytuację: instalujesz nowe stery i nagle okazuje się, że jakość/wydajność karty cię nie zadowala. Co robisz? Udajesz się do odpowiedniej zakładki we właściwościach ekranu i usiłujesz podkręcić domyśle ustawienia karty (nie myl tego z overclockingiem). TO JEST ZAAWANSOWANE DLA WIĘKSZOŚCI UŻYTKOWNIKÓW! Jak wiesz co i gdzie pozmieniać to masz szczęście, jak nie wiesz to błądzisz po omacku i nic nie rozumiesz. Tak samo jest z konsolą w Linuksie-to jest zaawansowane narzędzie.

A co do moich sterowników do grafy to jest tak jak powiedziałem: cała instalacja ograniczyła się do podwójnego kliknięcia na dwóch plikach więc nie wyskakuj mi z Mega LOL'ami bo to niegrzeczne.

I jeszcze na marginesie: nie ma takiego słowa jak "Linuxie". Odmiana słowa Linux jest nastepująca: Linux, Linuksa, Linuksowi, Linuksie itd. Kłania się ustawa o języku polskim.

Nie mam zamiaru nikogo obrażać tylko opisałem swoje doświadczenia z systemem, a skoro chcesz dokładnie zapoznać się z problemami instalacji sterów to sprubuj sobie zainstalować stery do radeona 9000/9000 Pro tylko klikając. Powiem tylko tyle mnie zajęło pół dnia zanim skapnąłem się o co chodzi że karta mimo że wykryta przez system praqcuje w trybie mesa. Poprawa tego buga wymagała konsoli. Natomiast zmiana zakładek w windowsie nie wymaga zbytniego zachodu, klikasz myszą i po fakcie.

Zresztą jak myślisz że z instalacją sterów jest tak różowo zobacz tu

 

TU

 

i powiedz mi że wystarczy poklikać tylko myszą i nie mieć żadnej znajomości obsługi tego systemu z konsoli.

Po drugie moja znajomość języka polskiego jest zupełnie dobra, natomiast to że napisałem w ten sposób czy inny zależy od mojego widzi mi się. Nie ma czegoś takiego jak "Ustawa o języku polskim" :? , zanim zaczniesz innych poprawiać pomysl co sam piszesz.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwestii wyjaśnienia dwóch spraw: współczuję problemów z instalacją sterowników do Radeona. Faktycznie, może sterowniki od ATI wymagają grzebania w konsoli. Ja instalowałem sterowniki do karty nVidii i podtrzymuję to, co napisłaem - nie musiałem nic grzebać w konsoli.

 

Druga sprawa: ustawa o języku polskim. Hmm... no coż, faktycznie może sie trochę zagalopowałem z tą ustawą. Jakby tego nie nazywać istnieją w Polsce akty prawne regulujące poprawność ojczystego języka, nazwa niewiele ma tu do znaczenia. Instytucja, która dba o język polski nazywa się Rada Języka Polskiego. W serwisie linux.pl był z resztą jakiś czas temu artykuł o odmianie słowa "Linux".

"...natomiast to że napisałem w ten sposób czy inny zależy od mojego widzi mi się..." - nie, to nie zalezy od Twojego "widzi mi się". To świadczy wyłącznie o Twoim niechlujstwie w posługiwaniu się słowem pisanym.

 

To by było na tyle w kwestiach językowych. Jak to pociągniemy dalej to wywalą topik na oślą łączkę ;-). Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale klotnia :) dorzuce swoje 3 grosze

1. Program platnika nie chodzi po Linuxem? pomijajac fakt ze chodzi (jak ktos napisal juz) pod wine to ten program jest napisany przez firme Prokom tylko i wylacznie pod windowsa, co jest wielkim niedopatrzeniem ze strony Panstwa Polskiego, jako ze wiele firm uzywa LinuxaUnixa tylko i wylacznie. Swiadczy to nie o "kiepskosci" Linuxa, a jedynie o dyskryminacji czesci obywateli przez panstwo. Na zachodzie wymagane jest aby specyfikacja takiego oprogramowania byla ogolnodostepna (np. format zapisu danych)

2. biedny uzytkownik ma problemy z instalacja karty graficznej pod L. Prawda jest taka, ze jesli potrafi to zrobic pod windowsem, to pod Linuxem ogranicza go jedynie jego wlasne lenistwo. Teraz powiedzcie ile macie osob w rodzieni czy wsrod znajomych, ktorzy traktuja kompa jako narzedzie i jesli trzeba zainstalowac grafe to dzwonia po was, bo nawet nie wiedza co trzeba zrobic? I co? tak samo trzeba im zainstalowac grafe pod windowsem jaki pod Linuxem. Mit o "systemie dla zaawansowanych maniakow" upada. Tym bardziej, ze jak pod Linuxem juz cos skonfigurujesz, to na amen, jak zrobiles tak bedzie, a pod winda... jak wszyscy wiedza, bywa roznie.

3."Przyczyna zmulania moze byc slaba optymalizacja programu pod procek jaki posiadasz i to wszystko. Nie jest latwo napisac program i to bardzo rozbudowany i to tego jeszcze genialnie zoptymalizowany. Watpie zeby jakis zapaleniec co pisze progsy umial to poprawnie wykonac w przeciwienstwie do armii programistow ktore pisza progsy pod winde."

tutaj bym sie klocil:

a. pod Linuxa pisza nie tylko zapalency, czy KDE, Gnome, OpenOffice, LaTex, Gimp etc. to dziela zapalencow? tak, ale nie amatorow, co sugeruje ta wypowiedz. przyklad (wyciagniety z innego forum z podobnej dyskusji) "W Longhornie bedzie mozna ustawic tlo jako przejscie miedzy dwoma kolorami. KDE ma cos takiego od dawna" co jednoczesnie obala teze o amatroskosci jaki o brzydkosci Linuxa :)

b. zobacz na kolejne wersje programow czy gier pod winde: wymagaja coraz wiecej ramu i coraz szybszego procka, nie oferujac wiele wiecej od poprzednich wersji. Ze wzgledu na ped ku kasie wydaje sie zoraz wiecej, coraz szybciej, coraz mniej dopracowane... dobrym przykladem jest NFS:HP2. ma ldaniejsza grafike od NFS:HP, ale ma pare rzeczy obcietych (tryb poscigowy w multi, widok z za kierownicy...) i nie jest na tyle to ladniejsze zeby miec taki wzrost wymagan: HP chodzilo mi plynnie w 1024x768 max szczegolow na k6-2-450, 64MB SDRAM, Matrox G200, HP2 w tej samej rozdz. max szczegolow chodzi mi na granicy plynnosci na Athlonie XP 1800+, 256MB DDR, Radeon 9000. Zeby bylo zabawniej: kumplowi chodzi tak samo na Duronie 1200, 256MB SDRAM, GF3Ti200 - tu wlasnie widac jak kod jest malo zoptymalizowany. Ot, tak tylko zeyb chodzil na w miare nowym sprzecie.

4. Dziury: Linux vs Windows. Pomijajac poruszona juz kwestie zaliczania dziur oprogramowania do dziur systemu w przypadku Linuxa i dzialan odwrotnych w przypadku Windowsa, prosze pokazac ile opublikowanych dziur Linuxa nie zostalo zalatanych, a ile zalatanych. To samo w przypadku Windy. Do tego nalezy porownac ile czasu zajelo opublikowanie latki. M$ sie przejmuje co najwyzej krytycznymi dziurami, w Linuxie latane sa nawet te mniej istotne. Linux ma opublikowany kod zrodlowy co bardzo ulatwia szukanie dziur i uniemozliwia stosowanie backdoorow - Windows wprost przeciwnie.

5.teza "Linux jest bee, malo firm go uzywa i wogole" jaka mozna spotkac w tej dyskusji wielokrotnie. Uzywa go coraz wiecej firm, calkiem niedawno pewna duza firma zdecydowala o przesiadaniu sie na OpenSource. Nazywa sie ona Rzad Niemiec. I jeszcze cos - skoro ten system taki beznadziejny i do niczego sie nie nadaje - to czemu M$ sie go tak obawia? Czemu potrzebuja specjalistow do walki z OpenSource? czemu laduja w ta walke niemala kase?

6. "Cała sprawa skończyła się tak że zainstalował w2k i sieć zaczęła chlać" zaraz zaraz, jaki sprzet do tego byl potrzebny? "K6200 64MB" aha, super, mnie wystarczy 386,8Mb ram, flopka - dysku nie trzeba, i juz mam pozadny router. Zrob to samo na Windowsie - powodzenia :D

 

po tym wszystkim stwierdzam ze jedynym polem na ktorym Linux ustepuje jeszcze Windowsom to: GRY. Nie ze wzgledu na autorow Linuxa, ale ze wzgledu na autorow gier.

 

P.S.

zapomnialbym, jeszcze jedno, sterowniki - rzeczywiscie nie wszystko mozna pod Linuxem zainstalowac. To tez wynika z podejscia producenta sprzetu, ale to sie coraz bardziej zmienia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...