Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze, to który z tych w podpisie?

 

Czy bios próbuje go wykrywać? Co się wtedy dzieje?

 

W niektórych modelach WD w ciekawy sposób sypała się elektronika - dysk był wykrywany pod swoją nazwą kodową (np. Athena) i nie dawał oznak życia). Nie kręcił się, nie pikał i żaden program diagnostyczny nie był w stanie się do niego dobrać - większość go nie widziały. Flashowało się wtedy specjalnym programikiem i dysk wracał do życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fujitsu

po zawieszeniu jeszcze probowal go wykrywac (zatrzymywal sie na nim) jeszcze wtedy slychac bylo ze pracuje.

po odlaczeniu tasmy i zasilania, po ponownym wlaczeniu juz nic sie nie dzieje.

bios go nawet nie widzi (nie ma komunikatu o bledzie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poczatek to program diagnostyczny od Fujitsu:

http://www.fel.fujitsu.com/home/drivers.asp?L=en

 

Następnie to (mam nadzieję, że trial wystarczy):

http://www.download.com/iDriveRepair/3000-...4-10440679.html

 

Później (nawet jeśli ten pierwszy nic nie zdziała), to do zdobycia "Hiren's Boot CD". Jest tam kilka narzędzi, które mogą coś zdziałać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale niby jak to ma zadzialac skoro dysk w biosie nie jest wykrywany(nawet nie ma proby wykrycia) nie wlacza sie (cisza)...

 

zastanawiam sie czy to elektronika czy mechanika, jesli elek to moze dorwe taka sama na allegro

Edytowane przez greg505

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zadziałania:

O ile elektronika w ogóle jeszcze działa (podstawowa), to wystarczy, że dysk jest podłączony do prądu i do kontrolera.

Jeśli natomiast padł całkiem, to żaden z tych programów nic nie zdziała i wtedy będzie wiadomo, że można z niego zrobić ozdobę na ścianę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

juz bo 'bilem' :lol:

 

edit

 

dysk lezal jeden dzien na biurku

podlaczam go zeby sprawdzic tymi programami..

trzymajac go w reku poczulem wibracje :blink: :rolleyes:

 

dziala :lol:

 

przynajmniej dane odzyskam ;)

raport smarta jak zawsze na nim zle wyglada, szczegolnie write error rate ktore obecnie jest na poziomie 1500 :mur:

ale znajac ten dysk jutro bedzie okolo 100 :unsure:

 

cuda sie czasem zdarzaja :razz:

 

co ciekawe program diagnostyczny od Fujitsu wykryl moje 2 samsungi, a fujitsu nie...

 

 

edit: kolejny

 

a jednak sie pospieszylem z ta radoscia :(

zdazylem przegrac dane

 

po kilku minutach pracy dysk zaczyna 'pykac' i zawiesza kompa, dzieje sie tak za kazdym razem od ponownego restartu... nawet sie nie dal sformatowac ;(

Edytowane przez greg505

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przez kilka minut ok 5, da sie cos jeszcze robic, a po tym czasie reset.

 

edit:

a wiec tak, dzisiaj juz windows nie chcial sie zbootowac z tym dyskiem

ale wd cleaner podczas testu nic nie wykryl, wiec go wyzerowalem, trwalo to 50minut i dysk sie nie 'zacial' ;)

wlasnie go formatuje pod windowsem, wczoraj zawiesil sie na 6%.... juz jest 10% ;)

 

bede go nasluchiwal :P

 

edit: ;)

jak narazie dziala bez problemow, zadnych stukow, pukow czy innych dziwnych dzwiekow

 

jak to sie stalo ze po wyzerowaniu dysku wszystko wrocilo do normy?

skoro stukal to byla to raczej wina padajacej mechaniki, jak to jest? ;)

Edytowane przez greg505

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jest możliwość zmiany softu? Szukałeś jakiegoś programu do zmiany lub naprawy oprogramowania?

 

Co do wyzerowania. To tylko teoria, ale generalnie stuki mogą oznaczać szarpaną pracę głowicy (gdy często skacze po tależu). Skakanie może z kolei być spowodowane odczytem sektorów zapasowych. Gdy jakiś sektor zostanie uszkodzony, dysk tworzy kopię (właściwie przenosi zawartość) tego sektora w sektorze zapasowym, który (o ile mnie pamięć nie myli) jest na końcu dysku. Więc gdy np. odczytujemy plik z początku dysku, który leży w sektorach uszkodzonych (przeniesionych), to czytając go głowica musi skakać po całym talerzu. Czyszczenie natomiast usuwa oznaczenia uszkodzonych sektorów (ale nie uszkodzonych całkowicie - fizycznie), więc teoretycznie dysk jest znów cały zdrowy. Może nie do końca dobrze napisałem, ale ogólna treść chyba jest jasna. Jak by co, to chętnie przyjmę korektę.

 

Skoro jednak program od Fujitsu nie wykrył dysku, to problem leży po stronie softu lub samej elektroniki. Jeśli zmiana/naprawa softu (o ile jest możliwa) nic nie da, to elektronika poszła się paść. Oglądałeś dysk od spodu? Nie ma tam nic podejrzanego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To żeby nie tworzyć nowego tematu: mam maxtora 6E030L0, kupionego z całym kompem sprawnego od kolegi. Z tym że u mnie ani razu go nie wykryło... Dysk nie jest wykrywany ani przez windowsa ani przez BIOS.

Przez cały czas pracował u kolegi jako slave, a kolega sprzedał mi go bez dysku który był master. Więc początkowo sądziłem że to zworki są źle ustawione, ale przełączyłem na master i ciągle nic. Na moim kompie również nie chciało go wykryć!

Coś czytałem że powodem może być brak driveróv i że podczas instalacji windowsa powinienem je zainstalować.... Czy to pomoże?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...