kather_bunio Opublikowano 24 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2006 Jakis miesiac temu kupiłem od gościa na allegro dysk twardy roczny w super stanie itd. Był to Maxtor 250GB w wersji ATA. Miesiąc dysk działał idealnie a od kilku dni zaczeły się cyrki.... Było stukanie w dysku twardym, zawieszanie komputera czasem brak wykrycia przez BIOS. Zacząłem wymieniać wtyczki od zasilacza oraz meczyć się z kablami IDE. Teraz w komputerze od kilku godzin działa sprzet w miarę stailnie po odłaczeniu 3 dysku i nagrywarki ale nada sa błedy... Tutaj konfiguracja komputera: Tutaj jego wyniki S.M.A.R.T. Tutaj ustawienia z managera urzadzeń: Gdy próbuje uruchomic speed test o wynik jest taki: Postanowiłem wiec poszukac programów do diagnozowania dysków... Znalazłem dwa HD Tach oraz WD LiveGuard Diagnostic. Program WD juz przy szybkim tescie wyświetla bład: "Quick TEST on drive 1 did not complete! Status Code = 07 (Failed read test element), Failure Checkpiont =35 (Unknown Test) SMART self-test did not complete on drive1!" Mimo to w programie cały czas SMART wyświetla sie jako "PASS" Zaś HD Tach to juz wogóle inna bajka Testu dokładnego kompletnie nie przechdzi, wyświetla napis "Test failed or aborded by user" podczas około wykonania do połowy ostatniej operacji czyli sekwencyjnego wczytywania z dysku... Test krótki przechodzi cały pomyślnie a wynik jest nastepujacy: Jak widać w tym teście czerwona linia do mój dysk a niebieska to oczekiwany wynik mojego modelu znów jest obniżona wartość predkosci... Problem jednak w tym ze na tym samym kanale IDE, i wtyku od zasilacza dyski dwa inne WD działają idealnie i automatycznie przeskakuja w tryb DMA i działaja wg HD Tach tak jak powinny wykresiki maja ok. Co jest nie tak z tym Maxtorem? Czy da sie to naprawić czy po rostu 200zł dysk do kubła i kupowac nowy? Obecnie walcze z skopiowaniem danych na inny dysk ale tutaj tez jest kłopot bo po kilkunastu-kilkudziesieciu minutach kopiowania dysk sie zawiesza a wraz z nim cały komputer.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyle Opublikowano 24 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2006 Ten dysk to trup już dawno tyle badów nie widziałem. ps. czy były już jakieś sektory relokowane po zakupie ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellum Opublikowano 24 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2006 mnóstwo uszkodzonych sektorów i aktywny tryb PIO zamiast UDMA Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
David666 Opublikowano 24 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2006 Z doświadczenia (niestety) osobistego , takie szybkie uszkodznei dysku może wynikać przez złe napięcia . Napisz jaki masz zasilacz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyle Opublikowano 24 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2006 mnóstwo uszkodzonych sektorów i aktywny tryb PIO zamiast UDMAtak swoją drogą tryb PIO ( generalnie zwolnienie transmisji ) jest wymuszane kiedy występuje duża ilość błędów podczas transmisji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kather_bunio Opublikowano 24 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2006 Dzieku za odpowiedzi problem udało sie rozwiązać i dysk działa idealnie... okazało sie ze na wtyczce molex która była podłaczona do tego dysku były jakieś zwarcia... :blink: Kumpel pożyczył mi miernik i wyszło na jaw polutowałem jak trzeba i dysk działa... Co do bad blocków nawet nie pomyślałem o tym i nie sprawdzałem dysku na to i nie relokowałem. Mozna cos wiedzej sie dowiedzieć o co biega z tym relokowaniem bo pierwszy raz słysze o czymś takim... :oops: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayk Opublikowano 24 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2006 Dzieku za odpowiedzi problem udało sie rozwiązać i dysk działa idealnie... okazało sie ze na wtyczce molex która była podłaczona do tego dysku były jakieś zwarcia... :blink: Co do bad blocków nawet nie pomyślałem o tym i nie sprawdzałem dysku na to i nie relokowałem. Mozna cos wiedzej sie dowiedzieć o co biega z tym relokowaniem bo pierwszy raz słysze o czymś takim... :oops: jakby nie było, dysk ma od pierona bad sectorów, nawet odznaczając je i odpisując od całkowitej pojemności - jak dla mnie śmietnik, co do dysków, to jestem uczulony :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 25 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2006 mnóstwo uszkodzonych sektorów i aktywny tryb PIO zamiast UDMAŻe się tak zapytam - skąd wiesz( która to linijka) ile badów tam jest? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellum Opublikowano 25 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2006 uszkodzone: 05, C4, C6 (czas odczytu zajmuje więcej niż..., lub kończy się niepowodzeniem) ewentualnie: C5 a co coś się nie zgadza ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 25 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2006 Znalazłem dwa HD Tach oraz WD LiveGuard Diagnostic. Program WD juz przy szybkim tescie wyświetla bład: "Quick TEST on drive 1 did not complete! Status Code = 07 (Failed read test element), Failure Checkpiont =35 (Unknown Test) SMART self-test did not complete on drive1!" Mimo to w programie cały czas SMART wyświetla sie jako "PASS" Mały OT: Miałem u siebie identyczny przypadek, oczywiście winę zwaliłem na dysk. A w rzeczywistości winny okazał się dogorywający Chieftec. Linia 12V była lekko walnięta. Oczywiście zwisy, niebieskie ekrany, stukanie głowic, bardzo wolny odczyt/zapis. Quicktesta nie przechodził ale Long test był już w porządku. Wymiana na Topowera rozwiązała problem. Co ciekawe Hitachi w takich warunkach chodził ok - był podpięty do innej wiązki kabli, ale kable były w porządku. W Speedfanie miałem zaznaczone przepisane walnięte klastry, zanotowane były też błędy odczytu i kontrolera. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość seraf Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Jakis miesiac temu kupiłem od gościa na allegro dysk twardy roczny w super stanie itd. Był to Maxtor 250GB w wersji ATA. Miesiąc dysk działał idealnie a od kilku dni zaczeły się cyrki.... Było stukanie w dysku twardym, zawieszanie komputera czasem brak wykrycia przez BIOS. Zacząłem wymieniać wtyczki od zasilacza oraz meczyć się z kablami IDE. Teraz w komputerze od kilku godzin działa sprzet w miarę stailnie po odłaczeniu 3 dysku i nagrywarki ale nada sa błedy... Tutaj konfiguracja komputera: Tutaj jego wyniki S.M.A.R.T. Tutaj ustawienia z managera urzadzeń: Gdy próbuje uruchomic speed test o wynik jest taki: Postanowiłem wiec poszukac programów do diagnozowania dysków... Znalazłem dwa HD Tach oraz WD LiveGuard Diagnostic. Program WD juz przy szybkim tescie wyświetla bład: "Quick TEST on drive 1 did not complete! Status Code = 07 (Failed read test element), Failure Checkpiont =35 (Unknown Test) SMART self-test did not complete on drive1!" Mimo to w programie cały czas SMART wyświetla sie jako "PASS" Zaś HD Tach to juz wogóle inna bajka Testu dokładnego kompletnie nie przechdzi, wyświetla napis "Test failed or aborded by user" podczas około wykonania do połowy ostatniej operacji czyli sekwencyjnego wczytywania z dysku... Test krótki przechodzi cały pomyślnie a wynik jest nastepujacy: Jak widać w tym teście czerwona linia do mój dysk a niebieska to oczekiwany wynik mojego modelu znów jest obniżona wartość predkosci... Problem jednak w tym ze na tym samym kanale IDE, i wtyku od zasilacza dyski dwa inne WD działają idealnie i automatycznie przeskakuja w tryb DMA i działaja wg HD Tach tak jak powinny wykresiki maja ok. Co jest nie tak z tym Maxtorem? Czy da sie to naprawić czy po rostu 200zł dysk do kubła i kupowac nowy? Obecnie walcze z skopiowaniem danych na inny dysk ale tutaj tez jest kłopot bo po kilkunastu-kilkudziesieciu minutach kopiowania dysk sie zawiesza a wraz z nim cały komputer.... jest taki rosyjski programik hdregenerator. botujesz kompa z iso z nim a on leci przez caly hdd. prucz diagnozowania potrafi naprawic uszkodzone sectory pod warunkiem oczywiscie ze nosnik nie jest uszkodzony mechanicznie. Autorzy pisza o 60% procentowej skutecznosci. Caly trik polega na tym ze bledy w wiekszosci nowych dyskow polegaja wedlug nich na zlym namagnesowaniu miejsc na dysku. Maja jakis opatentowany algorytm dzieki ktoremu glowica potrafi to naprawic. Ja sam odzyskalem w ten sposob pare dyskow znajomych kore nagle zaczely padac a pracuja po tej operacji do dzsiaj. w zaleznosci od ilosci uszkodzonych operacja moze trwac dosyc dlugo. W przypadku jednego dysk mielil sie ponad dobe. Ale dyski dzialaja do dzisiaj. No najlepsza moim zdaniem metoda. Jezeli to nie przyniesie efektu to dysk widac ma problemy albo z elektronika albo ma uszkodzony mechanicznie nosnik. Pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...