Konkor Opublikowano 3 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2008 Moj stary glosowal na PiS i pewnie, jesli nic sie wielkiego nie wydarzy to zaglosuje kolejny raz. Zarabia calkiem dobrze, caly czas 'pomaga sobie' by byc coraz lepszym. Na dodatek zawsze pomaga znajomym gdy ktos potrzebuje pomocy. Na dodatek to dzieki niemu mam obecna robote (pracuję u jego kolegi) i calkiem niezle zarabiam (ok. 3000 kola do reki). Po co to pisze? Bo razi mnie 'stereotyp' wyborcy PiS. są wyjątki od reguły :wink: moi rodzice też głosowali na PIS (raczej tego nie powtórzą). większość tworzy taki 'stereotyp'. ja pochodzę ze wschodu, urodziłem się na wsi i wiem jakie tam panują moralne zasady. możesz robić największe skur...syństwa aby tylko ludzie z Twojej wsi dobrze o Tobie mówili, a do tego wystarczy zajęty pierwszy rząd w kościele i nieposzlakowana opinia proboszcza (za wszystko zapłacisz kartą MasterCard :D :D ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Lutego 2008 Ok panowie w ramach otworzenia oczu dzieki temu tematowi) postanowilem zaszalec. Ktos napisal "stac cie na wiecej" Gazeta praca+wysylanie CV. Kierownik dzialu i analogiczne stanowiska zwiazane z inzynieria produkcji jakie tylko znalazlem zostaly przezemnie zaatakowane;) Dostalem telefon w piatek rozmowa:) zawsze jakis kroczek na przod...ale cos czuje ze mi sie uda :huh: Wiec trzymajcie kciuki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kas Opublikowano 4 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Lutego 2008 (edytowane) Dostalem telefon w piatek rozmowa:) zawsze jakis kroczek na przod...ale cos czuje ze mi sie uda :huh: Wiec trzymajcie kciuki. I o to chodzi, trzeba sie cenić i przeć do przodu w drabince zawodowej. Trzymam kciuki. Edytowane 4 Lutego 2008 przez Kas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spookie Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2008 Ok panowie w ramach otworzenia oczu dzieki temu tematowi) postanowilem zaszalec. Ktos napisal "stac cie na wiecej" Gazeta praca+wysylanie CV. Kierownik dzialu i analogiczne stanowiska zwiazane z inzynieria produkcji jakie tylko znalazlem zostaly przezemnie zaatakowane;) Dostalem telefon w piatek rozmowa:) zawsze jakis kroczek na przod...ale cos czuje ze mi sie uda :huh: Wiec trzymajcie kciuki. I jak udało się ;> :?: Raport: Ile zarabiali Polacy w 2007 roku Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 8 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 8 Lutego 2008 (edytowane) No wiec bylo extra;D Extra, bo adrenalina ze stresu wyplywala mi nosem... Prezes, fajny mily, popytal o doswiadczenie, abym opowiedzial o poprzednich pracach, czemu sie zwalnialem, jak wyglada moje doswiadczenie w kierowaniu ludzmi itd itd. Wydzial Mechaniczny Technologiczny , kierunek Zarzadzanie I Inzynieria Produkcji. Myslal ze ja wiecej z zarzadzania wiem, a ja raczej techniczny umysl bo moje studia zarzadzanie LIZALY:) wszak MT. Pogadalismy o spawalnictwie metdodach jakie wykorzystuja, ogolnie nie bylo zle. Jedyny bol, brak doswiadczenia, ale jak odrazu zaznaczyl NIE SKRESLA TO mojej kandydatury na stanowsiko kierownika. Tak czy siak nie bylem jedynym, prezes wszystkie moje odpowiedzi skrzetnie notowal:) Jeno rozwalilo mnie pytanie na ktore nie bylem wogole przygotowany....ZAROBKI:D i moje oczekiwania....Niby srednia krajowa kierownikow w spolkach z polskim kapitalem to 5900zl....jednak to w przedzaile od 100 do 500 pracownikow, kompletnie sie pogubilem i wymyslilem sobie 3000zl brutto:) no nic.. W kazdym razie Prezes odrazu wspominal ze niedlugo ( w poniedzialek) bedzie ogloszenie na stanowisko Technologa;) No i pytal od kiedy moglbym zrezygnowac z pracy, itd itd i CZY SIE CZUJE NA SILACH:) kierowac 20 osobowa grupa ludzi. W moczu czuje ze sie uda :rolleyes: :wink: o przeczytalem ten raport...hehe spokojnie moglem 4500 rzadac;) Ale jak sie uda to tak czy siak dadza tyle ile przewidzieli w zaszeregowaniu do danej grupy (zona mi tlumaczyla) a to pytanie ILE CHCESZ raczej ma pokazac czy czlowiek sie ceni, czy moze ma zbyt wygorowane wymagania. No nic dam znac:) Edytowane 8 Lutego 2008 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 11 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2008 powodzenia, ja w listopadzie byłem na rozmowie w Siemensie, a potem jeszcze w Nokia Siemens Networks. Generalnie proces rekrutacyjny to jakiś hardcore [; 1. Aplikacja online 2. Rozmowa telefoniczna po ang 3. Zadania do zrobienia w domu 4. Test z ang 5. Zaproszenie na rozmowę 6. 4 godziny rozmowy - w tym 3 godziny testów, dosłownie ze wszystkiego (informa, anglik, telekomunikacja) i godzina rozmowy po ang Dobrze, że tam nie poszedłem bo dawali marne 2,5k netto i zero podwyżek przez rok. Pełny etat, szkolenia, projekty, a pracę inż to ja chyba w przerwie obiadowej bym pisał [; powodzenia HeatheN! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 11 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2008 powodzenia, ja w listopadzie byłem na rozmowie w Siemensie, a potem jeszcze w Nokia Siemens Networks. Generalnie proces rekrutacyjny to jakiś hardcore [; 1. Aplikacja online 2. Rozmowa telefoniczna po ang 3. Zadania do zrobienia w domu 4. Test z ang 5. Zaproszenie na rozmowę 6. 4 godziny rozmowy - w tym 3 godziny testów, dosłownie ze wszystkiego (informa, anglik, telekomunikacja) i godzina rozmowy po ang Dobrze, że tam nie poszedłem bo dawali marne 2,5k netto i zero podwyżek przez rok. Pełny etat, szkolenia, projekty, a pracę inż to ja chyba w przerwie obiadowej bym pisał [; Ostro :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 14 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2008 powodzenia, ja w listopadzie byłem na rozmowie w Siemensie, a potem jeszcze w Nokia Siemens Networks. Generalnie proces rekrutacyjny to jakiś hardcore [; 1. Aplikacja online 2. Rozmowa telefoniczna po ang 3. Zadania do zrobienia w domu 4. Test z ang 5. Zaproszenie na rozmowę 6. 4 godziny rozmowy - w tym 3 godziny testów, dosłownie ze wszystkiego (informa, anglik, telekomunikacja) i godzina rozmowy po ang Dobrze, że tam nie poszedłem bo dawali marne 2,5k netto i zero podwyżek przez rok. Pełny etat, szkolenia, projekty, a pracę inż to ja chyba w przerwie obiadowej bym pisał [; powodzenia HeatheN! Na glowy poupadali... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 14 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2008 heh tak wygląda rozmowa rekrutacyjna w dużych poważnych firmach, jeżeli człowiek ma być za coś odpowiedzialny to muszą go sprawdzić dokładnie a nie przyjmować pierwszego lepszego po czym okaże się, że trzeba go zwolnić po miesiącu bo sobie nie radzi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 14 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2008 heh tak wygląda rozmowa rekrutacyjna w dużych poważnych firmach, jeżeli człowiek ma być za coś odpowiedzialny to muszą go sprawdzić dokładnie a nie przyjmować pierwszego lepszego po czym okaże się, że trzeba go zwolnić po miesiącu bo sobie nie radzi.Nie chodzi o proces rekrutacji tylko o stawkę, jaką proponują po nim. Wymagania są nieproporcjonalne do wynagrodzenia. Swoją drogą dziwię się w jaki sposób oni znajdują pracowników, bo jeśli ktoś przejdzie cały ten proces rekrutacji to jego kwalifikacje pozwalają mu zapewne podjąć pracę w innej firmie za 2-3 razy większą stawkę. Poza tym z tego co zrozumiałem, oni nie dają po tym roku żadnej gwarancji podwyżki, a jedynie taką "możliwość", co jest wręcz śmieszne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 14 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2008 (edytowane) no tak, stawka jest śmieszna jak na takie wymagania, to przyznam... Edytowane 14 Lutego 2008 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EXO3 Opublikowano 14 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2008 powodzenia, ja w listopadzie byłem na rozmowie w Siemensie, a potem jeszcze w Nokia Siemens Networks. Generalnie proces rekrutacyjny to jakiś hardcore [; 1. Aplikacja online 2. Rozmowa telefoniczna po ang 3. Zadania do zrobienia w domu 4. Test z ang 5. Zaproszenie na rozmowę 6. 4 godziny rozmowy - w tym 3 godziny testów, dosłownie ze wszystkiego (informa, anglik, telekomunikacja) i godzina rozmowy po ang Dobrze, że tam nie poszedłem bo dawali marne 2,5k netto i zero podwyżek przez rok. Pełny etat, szkolenia, projekty, a pracę inż to ja chyba w przerwie obiadowej bym pisał [; powodzenia HeatheN! :lol: :lol: :lol: Na glowy poupadali...nic dodać nic ująć ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Smol__ar Opublikowano 15 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Lutego 2008 Przeglądałem i natrafiłem przypadkowo. Wykształcenie: Czeladnik Cukiernik Praca/stanowisko: Monter\Szlifierz elementów stalowych\Pomocnik spawacza Wynagrodzenie : 28zł\godz (średnio 270godz w miesiącu) ~7,5tyś Koszty za wyżywienie i hotel pokrywa firma Niusy: Praca na powietrzu (Zimno\Gorąco trzeba robić), delegacja, cały czas poza domem Lokalizacja: Polska Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Santi Opublikowano 15 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Lutego 2008 Nie chodzi o proces rekrutacji tylko o stawkę, jaką proponują po nim. Wymagania są nieproporcjonalne do wynagrodzenia. Swoją drogą dziwię się w jaki sposób oni znajdują pracowników, bo jeśli ktoś przejdzie cały ten proces rekrutacji to jego kwalifikacje pozwalają mu zapewne podjąć pracę w innej firmie za 2-3 razy większą stawkę. Poza tym z tego co zrozumiałem, oni nie dają po tym roku żadnej gwarancji podwyżki, a jedynie taką "możliwość", co jest wręcz śmieszne.Moj brat pracowal ponad rok w Siemens'ie i w jego przypadku proces rekrutacji polegal podobnie (byl trzyetapowy) tylko, ze firma zewnetrzna go przeprowadzala, a pozniej zatrudnila (siemens przejal go po jakims czasie). W tamtym roku sie zwolnil i bez problemu znalazl prace w innej firmie jako programista na duzo lepszych warunkach finansowych i z mozliwoscia wiekszego rozwoju. Z siemens-nokia odeszlo duzo ludzi wlasnie ze wzgledu na slabe zarobki jakie oferuja i jak widze nic w tym zakresie sie nie zmienilo. Mozna tam podjac prace by zdobyc doswiadczenie i po pewnym czasie szukac czegos lepszego jak robi wiele ludzi. ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 17 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2008 Zgadzam się, że w Polsce da się zarobić, pole manewru jest stosunkowo duże, zawsze mogę iść na studia i poszukać pracy (obecnie szukam za granicą i telefony się urywają, w Polsce oferowano mi 3-4 tysiące, mimo, że nie mam studiów).Co to była za praca, że jej nie przyjąłeś? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaZi Opublikowano 17 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2008 jak cie wojsko sciga? www.profesja.pl i po sprawie, od paru lat tam poprawiam 1szy semestr nonstop (bo nie bylem ani razu na zajeciach, nawet nie wiem gdzie sa), zaplacilem za pierwszy semestr 400zl a poprawiane semestry są za darmo więc teraz nic nie place Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prog Opublikowano 18 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2008 powodzenia, ja w listopadzie byłem na rozmowie w Siemensie, a potem jeszcze w Nokia Siemens Networks. Generalnie proces rekrutacyjny to jakiś hardcore [; 1. Aplikacja online 2. Rozmowa telefoniczna po ang 3. Zadania do zrobienia w domu 4. Test z ang 5. Zaproszenie na rozmowę 6. 4 godziny rozmowy - w tym 3 godziny testów, dosłownie ze wszystkiego (informa, anglik, telekomunikacja) i godzina rozmowy po ang Dobrze, że tam nie poszedłem bo dawali marne 2,5k netto i zero podwyżek przez rok. Pełny etat, szkolenia, projekty, a pracę inż to ja chyba w przerwie obiadowej bym pisał [; powodzenia HeatheN! Nic nowego. W Siemensie to standard. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 18 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2008 (edytowane) szkoda gadać, tyle ile oferuje ten śmieszny siemens to potrafi zapłacić toyota (np ta Wałbrzyska - największe w Europie centrum produkcji podzespołów Toyoty ) pracownikowi fizycznemu + różnorakie dodatki z tytułu nadgodzin, warunków pracy które i tak są dobre. nie pracuję tam ale znajomi sobie chwalą więc i ja też :P Edytowane 18 Lutego 2008 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
$migacz Opublikowano 18 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 18 Lutego 2008 No wiec bylo extra;D Extra, bo adrenalina ze stresu wyplywala mi nosem... Prezes, fajny mily, popytal o doswiadczenie, abym opowiedzial o poprzednich pracach, czemu sie zwalnialem, jak wyglada moje doswiadczenie w kierowaniu ludzmi itd itd. Wydzial Mechaniczny Technologiczny , kierunek Zarzadzanie I Inzynieria Produkcji. Myslal ze ja wiecej z zarzadzania wiem, a ja raczej techniczny umysl bo moje studia zarzadzanie LIZALY:) wszak MT. Pogadalismy o spawalnictwie metdodach jakie wykorzystuja, ogolnie nie bylo zle. Jedyny bol, brak doswiadczenia, ale jak odrazu zaznaczyl NIE SKRESLA TO mojej kandydatury na stanowsiko kierownika. Tak czy siak nie bylem jedynym, prezes wszystkie moje odpowiedzi skrzetnie notowal:) Jeno rozwalilo mnie pytanie na ktore nie bylem wogole przygotowany....ZAROBKI:D i moje oczekiwania....Niby srednia krajowa kierownikow w spolkach z polskim kapitalem to 5900zl....jednak to w przedzaile od 100 do 500 pracownikow, kompletnie sie pogubilem i wymyslilem sobie 3000zl brutto:) no nic.. W kazdym razie Prezes odrazu wspominal ze niedlugo ( w poniedzialek) bedzie ogloszenie na stanowisko Technologa;) No i pytal od kiedy moglbym zrezygnowac z pracy, itd itd i CZY SIE CZUJE NA SILACH:) kierowac 20 osobowa grupa ludzi. W moczu czuje ze sie uda :rolleyes: :wink: o przeczytalem ten raport...hehe spokojnie moglem 4500 rzadac;) Ale jak sie uda to tak czy siak dadza tyle ile przewidzieli w zaszeregowaniu do danej grupy (zona mi tlumaczyla) a to pytanie ILE CHCESZ raczej ma pokazac czy czlowiek sie ceni, czy moze ma zbyt wygorowane wymagania. No nic dam znac:) Naprawdę cieszę się niesamowicie że udało mi się zmotywować cię do szukania lepszej pracy. Myślę że przy obecnym deficycie na rynku pracy mogłeś spokojnie krzyknąć nawet 5000. Mam nadzieję że się uda i coraz więcej ludzi otworzy oczy. Pozdrawiam i powodzenia Michał Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hanu Opublikowano 20 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2008 No i pięknie :). Grunt to chcieć i mieć ambicję. Mam nadzieję, ze Cię przyjmą, bo wiem z przeszłości co to znaczy żyć "na własnym" zarabiając 1200 netto. A jeszcze dziecko w drodze.... Czytam tak sobie te Wasze dywagacje i w sumie nie wiem czy śmiać się czy płakać. Śmiać się z tych co uważają, ze po studniach 2,5k to "marny grosz", a płakać nad kondycją umysłową niektórych. Mniejsza z tym. Dziś liczą sie dwie rzeczy - doświadczenie w środowisku produkcyjnym oraz kwalifikacje. Same studia są jedną linijką tekstu w CV i niczym więcej. Druga sprawa to pieniądze - jeśli ktoś uważa, ze 5k to kupa kasy na życie to chyba mieszka z rodzicami, albo żyje "do pierwszego". Życie tonie tylko jedzenie, ubranie, rozrywka i rachunki z mieszkanie. To także nieprzewidziane sytuacje typu choroba, awaria samochodu, remonty, naprawy, kredyty, wsparcie dla rodziny etc, etc.... Niech tylko nastąpi splot kilku wydarzeń a już okazuje się, ze z 5k zostaje na życie 1k i nie ma zmiłuj się. Inna sprawa to fakt, ze im więcej człowiek zarabia tym większe ma potrzeby "na życie". Kiedyś myślałem - fajnie byłoby mieć 2k na rękę. Dziś myślę, jak mogłem żyć za 2k na rękę. Niestety, im więcej się zarabia, tym więcej się chce i jak się człowiek nie opanuje to może być to trudna sytuacja, mogąca skończyć się poważnymi długami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 20 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2008 podpisuję się pod tym, ale to jest nic innego jak prawo Parkinsona :) jeszcze 2 lata temu jak na umowę o dzieło zarobiłem "lekko" 500zł to skakałem z radości, a teraz 2k to mało, a wcale nie mam rodziny/domu/samochodu. No i chyba dobrze, bo człowiek do czegoś dąży, na pewno do lepszego :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrjancy Opublikowano 20 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2008 To może ja się pochwale moja 1 poważna praca (wcześniej robiłem 2 lata - lecz to pracą nie można było nazwać). Więc tak, student, 23 lata, wykształcenie średnie - technik handlowiec, na utrzymaniu rodziców :), własny domek, samochód, miejsce zamieszkania miasto 25tys. mieszkańców. Praca Franspol PSB, młodszy sprzedawca, wymiar pracy 8 godzinny, co 3 sobota pracująca, umowa na rok, 1150zł wynagrodzenie zasadnicze, do tego dochodzą premie zależne od obrotów hurtowni (całej) i wahają się od 350zł (poza sezonem) do 1300zł (sezon) czyli nie jest źle tylko żeby mieć premię rzędu 1300zł hurtownia musi zrobić prawie 1mln obrotu miesięcznego, co miało już miejsce. Tak czy siak jak dla mnie a zarazem studenta taka kasa to dobry wstęp by jako tako zacząć. Co będzie po studiach (zaoczne, grafika artystyczna, licencjat, WSINF) to się okaże. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzej Opublikowano 20 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2008 jol. prawda to, ze jak sie ma kategorie D lub E na komisji wojskowej to pozniej sa problemy z praca? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Allen Opublikowano 21 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2008 jol. prawda to, ze jak sie ma kategorie D lub E na komisji wojskowej to pozniej sa problemy z praca?To zależy indywidualnie od pracodawcy oraz typu oraz wymagań pracy, o którą ubiegasz się. Jeden stwierdzi, że ma to gdzieś, drugi podziękuje w progu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 24 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2008 jol. prawda to, ze jak sie ma kategorie D lub E na komisji wojskowej to pozniej sa problemy z praca?Ja mam E i nikt nigdy nie robil mi problemow. Aczkolwiek nie ubiegalem sie nigdy o zadna prace wymagajaca duzej sprawnosci fizycznej. Teoretycznie taki zawodnik z D czy (szczegolnie) E moze byc wrecz mile widziany przez pracodawce, bo wiadomo na 100%, ze wojsko nie wymysli mu zadnych niespodzianek ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzej Opublikowano 24 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2008 ale chyba jeszcze lepiej jak sie ma "A" i sprawy z wojskiem juz zalatwione ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 24 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2008 Ja mam E i nikt nigdy nie robil mi problemow. Aczkolwiek nie ubiegalem sie nigdy o zadna prace wymagajaca duzej sprawnosci fizycznej. Teoretycznie taki zawodnik z D czy (szczegolnie) E moze byc wrecz mile widziany przez pracodawce, bo wiadomo na 100%, ze wojsko nie wymysli mu zadnych niespodzianek ;) No nie wiem, E znaczy ze jestes chory "na cale zycie" i nie zdolny do walki nawet w czasie wojny. Czyli cos naprawde jest z toba nie tak. Bo D to tam wiadomo ze kombinacje etc ale E nie dostaje sie od tak sobie. Sam chcialbym miec D chociaz pewnie nie dostane... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 24 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2008 (edytowane) tak naprawdę D powinno dostać 50%(jak nie więcej) wszystkich poborowych, na komisji banda pseudo lekarzy potrafi 'przepuścić' ludzi którzy np kiepsko widzą ale okularów nie posiadają, osoby ze skoliozą, płaskostopiem... wg nich istnieją stopnie schorzenia, ale nie biorą pod uwagę że nawet lekkie dolegliwości można pogłębić. wszystko co związane jest z naszym wojskiem to jedno wielkie gó.wno! cyrk ... istnieje tylko dla tego aby starym capom utrzymać stołki. Edytowane 24 Lutego 2008 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 24 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2008 No nie wiem, E znaczy ze jestes chory "na cale zycie" i nie zdolny do walki nawet w czasie wojny. Czyli cos naprawde jest z toba nie tak. Bo D to tam wiadomo ze kombinacje etc ale E nie dostaje sie od tak sobie. Sam chcialbym miec D chociaz pewnie nie dostane... To, ze jestes niezdolny do sluzby wojskowej nie znaczy, ze jestes niepelnosprawny... ja np. mam E, bez zadnych kombinacji, za kombinacje wady wzroku i skrzywionego kregoslupa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Winterq Opublikowano 24 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2008 Ile to ja mogę swoich schorzeń wyliczyć: - alergia na trawę (w lecie przeszkadza w codziennym życiu) - migrena - choroba lokomocyjna Jeśli chodzi o ciało to wszystko w porządku, wzrok mam bardzo dobry, choć takie błahe sprawy wypisane powyżej skutecznie utrudniają życie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...