Skocz do zawartości
narcyz

Transport Laptopa Przy Niskiej Temperaturze.

Rekomendowane odpowiedzi

Naszło mnie ostatnio pytanie w jaki sposób niska temperatura może wpłynąć na żywotność oraz awaryjność naszych laptopów?

Myślę, że jest to do sprawdzenia w instrukcji, ale tu chodzi o praktykę, a nie teorię. Nie mam na myśli temperatury dużo poniżej zera, ok -5 i nie więcej!

Oczywistym jest, że nie można od razu włączyć laptopa po doniesieniu do celu. Ale czy to w ogóle to jest w jaki kolwiek sposób bezpieczne? W końcu torba to trochę materiału i usztywnione miejsce na laptopa, więc ciężko żeby nie łapał on tego zimna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W przypaku laptopów na niskie temperatury są wrażliwe przede wszystkim dyski twarde, potem matryce LCD. Resztą się nie przejmuj :wink:

 

Jeśli sprzęt po transporcie będzie ogrzany (tylko niezbyt mocno bo może skroplić się woda) tzn. poleży w ciepłym miejscu kilka godzin to nic mu się nie stanie. Ewentualnie można wyjąć dysk i włożyć do kieszeni koszuli (ciepło), a laptopa owinąć gąbką, pianką i włożyć do pudełka pudełka.

 

PS. Laptopy używane do pracy w Arktyce czy innych niezbyt przyjemnych rejonach mają podgrzewacze dysków i matrycy :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby jest jakieś brzdąkanie o 5-30st C i na dużych wysokościach n.p.m o temp. powyżej 25. Ale jak już wspominałem interesuje mnie praktyka, bo wg tego to obecnie nikt by się nie mógł ruszyć z domu razem z laptopem :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją toshibę używam do pomiaru sygnału z sieci radiowej. Leży kilka godzin w zimnym samochodzie, potem jest włączona, a następnie wędruje na dach gdzie przy chłodnym wietrze pokazuje że zasięg wynosi 70% :)

 

Podsumowując, pewnie że staram się o niego dbać, nie przenoszę go na gwałtowne zmiany tempetatury włączonego, ale lekki mrozek nie jest jemu straszny (przy -4 pracował i ma się dobrze).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy około -10C matryca na moim IBM'ie mała większe (widoczne gołym okiem) opóźnienia, dodatkowo lampa fluorescencyjna nie oświetlała tak idealnie jasno całej matrycy. Dodatkowo cała górna pokrywa jest wykonana z aluminium więc i cała matryca była bardziej narażona na zimno (wiadomo - plastik jest izolatorem). Dysk trzymałem w kieszeni koszuli, więc był ciepły, włożyłem go ostrożnie do laptopa, uruchomiłem sprzęta - wszystko pracowało normalnie. W niskich, a szczególnie minusowych temperaturach jest niska wilgotność więc o skraplanie można być spokojnym. Sam laptop jest zmrożony i nie nagrzewa się, wyjątek procek i dysk oraz gpu, które trochę ciepła nawet przy -10C generują. Ważne żeby dysk nie uległ znacznemu wychłodzeniu.

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatniej zimy, jak mroz ostro trzaskał, woziłem laptopa tak jak zwykle w bagazniku i nie bylo zadnych niespodzianek. Po wniesieniu do cieplego budynku poczekalem te 10-15min i wio.

Dyski niby sa hermetyczne wiec nie powinny im grozic przykre konsekwencje z zamarzaniem skroplonej wilgoci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy około -10C matryca na moim IBM'ie mała większe (widoczne gołym okiem) opóźnienia, dodatkowo lampa fluorescencyjna nie oświetlała tak idealnie jasno całej matrycy. Dodatkowo cała górna pokrywa jest wykonana z aluminium więc i cała matryca była bardziej narażona na zimno (wiadomo - plastik jest izolatorem). Dysk trzymałem w kieszeni koszuli, więc był ciepły, włożyłem go ostrożnie do laptopa, uruchomiłem sprzęta - wszystko pracowało normalnie. W niskich, a szczególnie minusowych temperaturach jest niska wilgotność więc o skraplanie można być spokojnym. Sam laptop jest zmrożony i nie nagrzewa się, wyjątek procek i dysk oraz gpu, które trochę ciepła nawet przy -10C generują. Ważne żeby dysk nie uległ znacznemu wychłodzeniu.

Drogi kolego... Pokrywa matrycy w serii T, jest tytanowa... A nie aluminiowa...

 

A co do tematu, to polecam kupic pokrowiec neoprenowy, laptop dzieki temu sie w torbie/plecaku nie wyziebia tak szybko.

Edytowane przez SpiderMAN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tu chodzi raczej o łożyska olejowe. A każdy wie, jak taki olej się zachowuje w niskich temperaturach.. Nie chodzi mi o zamarzanie, ale o utratę swoich "smarnych" właściwości..

No bez przesady... Musialbys chyba wsadzic ten dysk do zamrazarki...

Nie badz taki pesymista... Pozatym w tym roku to zimy chyba nie bedzie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogi kolego... Pokrywa matrycy w serii T, jest tytanowa... A nie aluminiowa...

Owszem była tytanowa seria T, ale moja pokrywa jest z alu, raz mi upadł na podłogę i mam starty róg. Pod czarną farbą u mnie jest alu :) Alu jest srebnego koloru, a tytan ciemnoszaryz jakby delikatny modcieniem zieleni.

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drogi kolego... Pokrywa matrycy w serii T, jest tytanowa... A nie aluminiowa...

 

A co do tematu, to polecam kupic pokrowiec neoprenowy, laptop dzieki temu sie w torbie/plecaku nie wyziebia tak szybko.

Mam ;) Czarny z Bodyglove.

I nawet po założeniu na laptopa sprzęt wciąż się mieści do troby, jednak nie zawsze się chce to zakładać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie! Nie zawsze chce się to zakładać... jak w lutym kupiłem tośkę A100 i nie miałem takiego pokrowca neoprenowego, to owijałem zwykłym kocem i wystarczyło, a wiadomo jaka zima była w lutym. A co do skraplania to prawda, że przy minusowych temperaturach jest niższa wilgotność powietrza jednak po przeniesieniu do ciepłego pomieszczenia (np.: pokój +20C) następuje reakcja termiczna, której nie chcę tu omawiać => należy zabezpieczyć wyjścia: zasilanie sieciowe, usb i ie1394, bo przy temperatyrze -4C o dysk i matrycę nie musimy się martwić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jesli mam gdzies isc z lapkiem np z punku a do b to zawsze nagrzewam ostrym katowaniem jaki ms testem a potem w pokrowiec i w droge. Robilem tak w zeszla zime na tosce i nawet po dosc dlugim przebywaniu na mrozie, lapek wciaz mial temp pokojowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z racji wykonywanego zawodu woziłem swojego lapka w zeszłą zimę w samochodzie do pracy. Po całonocnym leżeniu w domu pakowałem go do torby i wkładałem do samochodu. W samochodzie leżał on ok. 4 do 5 godzin na mrozie (temp. czasem nawet -20 stopni). Po tym leżakowaniu przynosiłem go do firmy, gdzie temperatura otoczenia wynosiła ok. -10 do -5 stopni (czasami było to ok. +2 stopnie, ale bardzo rzadko) i czekałem ok. 20 minut (często nawet mniej), po czym zaczynałem na nim pracować. Nigdy nie miałem z nim żadnych problemów ani z żadnym z jego komponentów. Pracował on w takich warunkach codziennie i jak do tej pory nic mu nie jest, no może poza baterią, która w zasadzie nadaje się już tylko na śmietnik. Notebook ma już ponad rok i dalej śmiga jak dawniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z racji wykonywanego zawodu woziłem swojego lapka w zeszłą zimę w samochodzie do pracy. Po całonocnym leżeniu w domu pakowałem go do torby i wkładałem do samochodu. W samochodzie leżał on ok. 4 do 5 godzin na mrozie (temp. czasem nawet -20 stopni). Po tym leżakowaniu przynosiłem go do firmy, gdzie temperatura otoczenia wynosiła ok. -10 do -5 stopni (czasami było to ok. +2 stopnie, ale bardzo rzadko) i czekałem ok. 20 minut (często nawet mniej), po czym zaczynałem na nim pracować. Nigdy nie miałem z nim żadnych problemów ani z żadnym z jego komponentów. Pracował on w takich warunkach codziennie i jak do tej pory nic mu nie jest, no może poza baterią, która w zasadzie nadaje się już tylko na śmietnik. Notebook ma już ponad rok i dalej śmiga jak dawniej.

Az sie wierzyc nie chce, ze ACer przezyl cos takiego... :D

HEHE :mur:

Aczkolwiek wyjatek potwierdza regule.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Az sie wierzyc nie chce, ze ACer przezyl cos takiego...

Fakt... sam jestem zaskoczony, no ale być może trafił mi się jeden z tych wytrzymałych egzemplarzy :-P

 

Wszystko działa jednak obudowa to... hmm... rysa na rysie i to od wożenia notebooka w torbie. Gdyby nie ta obudowa i bateria, która się już całkowicie skończyła, to całość prezentuje się nawet przyzwoicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...