Skocz do zawartości
Dandek

Praca Bez Umowy :( Problem ...

Rekomendowane odpowiedzi

Witam... pracowalem od poczatku lipca bez umowy gdyz pracodawca caly czas zapewnial mnie za jutro bedzie mial umowe dla mnie...

 

Wyplacal co tydzien kase... lecz za ten tydzien nie zaplacil i powiedzial ze jak nie przyjde w poniedzialek do pracy to juz nie zaplaci...

 

Wisi mi jakies 400 zl to nie jest duzo ale caly tydzien na to rypalem...

 

 

Czy ktos byl w podobnej sytuacji ? i gdzie sie mozna udac z tym problemem ???

 

Moze jakis sad pracy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam... pracowalem od poczatku lipca bez umowy gdyz pracodawca caly czas zapewnial mnie za jutro bedzie mial umowe dla mnie...

 

Wyplacal co tydzien kase... lecz za ten tydzien nie zaplacil i powiedzial ze jak nie przyjde w poniedzialek do pracy to juz nie zaplaci...

 

Wisi mi jakies 400 zl to nie jest duzo ale caly tydzien na to rypalem...

 

 

Czy ktos byl w podobnej sytuacji ? i gdzie sie mozna udac z tym problemem ???

 

Moze jakis sad pracy ?

Postaraj się o dyktafon i nagraj kolejną rozmowę

o umowie i zapłacie za pracę bo masz do czynienia

z oszustem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Oj bo to mu cos da. Facet wyprze sie , powie ze typa nie zna albo nie chce rozmawiac lub umowi sie na spotkanie , a pozniej nie pokaze. Mialem okazje poznac takie akcje pare lat temu , z tym ze ja nigdy do roboty bez umowy nie poszedlem bo wiem czym to pachnie.

 

Najlepszego lola mialem kiedys , ale przy okazji pracy ojca. Robil jakies zlecenie , kladl instalacje. Typ zalegal kazdemu z kasa , jak sie zrobilo cieplo to podal mnie na policje o kradziez sprzetu budowlanego - nigdy mnie nie widzial , nawet tam nie bylem :D Staremu kase wisial to i odwalil numer.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nagraj kontrole kiedy bedziesz tam na czarno. Gosc ostro beknie. Tylko najpierw sie zorientuj czy Tobie tez jakies konsekwencje nie groza.

Albo poprostu zorientuj sie najpierw, czy u niego to normalka, ze umowy sie podpisuje pozniej, jesli tak, to powiedz wprost. Albo daje kase za ten tydzien, albo naslesz tu odpowiedni urzad i nawet jak wszystkie umowy zalatwi, to juz caly czas bedzie musial sie pilnowac, a to raczej mu sie nie oplaca.

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgłoś to państwowej inspekcji pracy, oni już mają swoje sposoby... ostatnio na TVN24 była o tym mowa i warto takie rzeczy zgłaszać, przynajmniej gościa nastraszą...

 

i tak jak przedmówcy piszą, nagraj również rozmowę

 

Oj bo to mu cos da. Facet wyprze sie , powie ze typa nie zna albo nie chce rozmawiac lub umowi sie na spotkanie , a pozniej nie pokaze. Mialem okazje poznac takie akcje pare lat temu , z tym ze ja nigdy do roboty bez umowy nie poszedlem bo wiem czym to pachnie.

jeśli oszukał Dandek'a to i innych pewnie też... aby udowodnić kolesiowi że tacy ludzie u niego pracowali PiP może przeprowadzić śledztwo, ktoś w końcu puści farbę.

W ostateczności sprawa jest kierowana do sądu pracy, a przy takich okolicznościach kolo szybko wyskoczy z pieniędzy.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam - PIP bardzo dużo może, a takie sygnały nie pozostają bez odezwu. To samo mieliśmy u mnie w dawnej pracy. Jak szef dowiedział się o kontroli PIP'u - zaraz wszyscy dostali umowy do ręki, wszelkie zaległości w wypłatach itd. Od ich kontroli nie można się wykręcić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jzeli nie ma umowy to gosciu nie placi za ciebie skladek wiec spokojnie, urzedy sie za niego wezma bo nie placi tego co kazdy inny musi. Nagraj rozmowe , najlepiej zeby tam padla tez data, powiedzmy "Panie , juz kolejny poniedzialek tu siedze " czy cos w tym stylu, zeby zawsze bylo jakies odniesienie co do czasu i zeby nie mogl powiedziec ze pracujesz od wczoraj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam... pracowalem od poczatku lipca bez umowy gdyz pracodawca caly czas zapewnial mnie za jutro bedzie mial umowe dla mnie...

 

Wyplacal co tydzien kase... lecz za ten tydzien nie zaplacil i powiedzial ze jak nie przyjde w poniedzialek do pracy to juz nie zaplaci...

 

Wisi mi jakies 400 zl to nie jest duzo ale caly tydzien na to rypalem...

 

 

Czy ktos byl w podobnej sytuacji ? i gdzie sie mozna udac z tym problemem ???

 

Moze jakis sad pracy ?

Pracowalem 3,5 miesiaca bez umowy...

Koles na samym poczatku mowil mi, ze od razu bede mial umowe, lecz ksiegowa mowila, ze tak srednio te dwa miechy musze pracowac be umowy zeby zobaczyc czy sie nadaje (okres probny, ale bez umowy :|), a ze praca byla dobrze platna, to w sumie wylane na to mialem, i [gluteus maximus]...

Teraz otwieram swoj interes, wiec nie masz szans aby pogodzic i prace i swoj interes, a wiec powiedzialem, ze jestem bez umowy, to z dnia na dzien sie zwalniam, placil mi co dwa tygodnie, powiedzialem mu w pitek tydzine temu 27.07, ze odeje od poniedzialku (a kase mialem zaplacona), koles powiedzial ok nie ma problemu, ale poprosil mnie abym zostal na jeden tydzien jeszcze, lecz powiedzialem mu ze pod warunkiem ze wtorek i srode dostane wolna, ok nie ma problemu.

A wiec w piatek z wszystkimi sie zegnam, drzwonie do niego, z zapytaniem czy moge wziac od ksiegowej zaplate za te 3 dni, a on mowi, ze nie odciagal mi za dni wolne, i sie zastnawia, czy mi ma zaplacic, a ja slucham? to pan tak pogrywa? trzeba bylo mi to powiedziec tydzien temu to mial bym wylane na te 3 dni, to on mowi, ze moge wziac 100 zl, po reszte mam wrocic w poniedzialek, bo chce ze mna pogadac, ale o czym on chce gadac? Dzizas, za[ciach!]i prywaciarze! Jak bedzie sie u nich pracowac, to bedzie sie [ciach!]ym, i dymanym przez nich!

Takze only swoj interes!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z art. 22 § 1 K.p., przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.

 

Umowę o pracę zawiera się na piśmie. Jeżeli jednak umowa została zawarta w formie ustnej, wówczas obowiązkiem pracodawcy jest potwierdzenie pisemne jej warunków i doręczenie tego dokumentu pracownikowi najpóźniej w dniu podjęcia przez niego pracy.

 

Nie dopełnienie obowiązku zawarcia umowy o pracę w formie pisemnej względnie nie doręczenie pisemnego potwierdzenia jej zawarcia najpóźniej w dniu podjęcia przez pracownika pracy, wyczerpuje znamiona wykroczenia z art. 281 pkt 2 K.p., zagrożonego karą grzywny od 1000 do 30 000,- zł.

masz argumenty ;) udowodnij co trzeba i dobrze to rozegraj ;) jezeli ogarnie, ze nie jestes kolejna pipa do dymania to powinin dac sobie spokoj Edytowane przez kkNd!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idź do pracy w poniedziałek, popracuj dzień-dwa, wymuś na nim zaległą kasę i uciekaj jak najszybciej, koleś będzie cię nadal motywował na zachętę 'marchewką' ale to może mieć różne skutki

- nie masz żadnej umowy, nawet na okres próbny (sic!)

- zapewne nie jesteś ubezpieczony i w razie jakiegokolwiek wypadku w pracy jesteś zdany sam na siebie

- nie zachowujesz żadnych składek na koncie ZUS

- nie masz na papierku żadnego dochodu więc nie jesteś wiarygodny dla banków itp.

- nie masz żadnego potwierdzenia historii zatrudnienia dla kolejnego pracodawcy

- w każdej chwili może powiedzieć Ci wyp...laj

 

PS. niżej masz kontakt

Okręgowy Inspektorat Pracy w Katowicach

Oddział w Bielsku Białej

osobiście:

ul. Warszawska 5

43-300 Bielsko Biała

IV piętro, pokój nr 408

telefonicznie:

(0-33) 812-67-24

Edytowane przez thermalfake

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dizeki wszystkim za odpowiedzi :)

 

W poniedzialek poszedlem juz do nowej pracy z umwoa i wyplata za miesiac :)

 

gosc mowil ze dzisiaj mam sie zglosic to od rana nie odibera telefonu...

 

Jezeli nie odezwie sie do poniedzialku ( mam przygotowany dyktafon non stop jak dzwonie do niego )

 

A jezeli nie to podjade tam ... jezeli to nic nie da to napisze mi krotka wiadomosc sms :

 

Jezeli nie zadzwonisz do 3h narobie CI tyle kontroli i problemow co w zyciu nie miales.

 

Mam nadzieje ze to pomoze ;) jezeli nie, to PIP :) pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogac sie do niego dodzwonic pojechalem do niego..

 

Powiedzial ze kasy nie wyplaci. Ze sprzetu zjebalem polowe itd i mam o kasie zapomniec...

 

Postraszylem go kontrolami. On powiedzial ze wtedy on mnie zkontroluje ;] chyba kazdy wie co to znaczy

 

Co teraz robic ?

 

Nie chce miec mordy obitej... a kasa sie przyda :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę źle to rozegrałeś, mogłeś go poprosić o wypłatę i tyle, bez informowania go o kontroli, teraz go na to przygotowałeś a tak poszłoby z nienacka taśmowo PiP i reszta instytucji

przed sądem nie masz dowodu ile zarobiłeś, pewnie żadnych kwitków nie dostałeś

koleś się wypiął na ciebie, typowa wymówka, jeśli byłoby coś nie tak ze sprzętem/zastrzeżenia w trakcie pracy już by powiedział bye bye/potrąścił z wynagrodzenia

dobrze, że płacił tygodniówki bo tak mógłbyś mieć cały miesiąc w tyłku bez wypłaty

uważaj jeszcze z jego strony na chamskie zagrywki odwetowe typu kradzież itp... hochsztaplerów u nas dostatek

a to co powiedział ci to grożby karalne podelgające pod paragraf więc jeśli masz nagranie możesz uderzać

napisz mi na PM co to za firma/gagatek jeśli możesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogac sie do niego dodzwonic pojechalem do niego..

 

Powiedzial ze kasy nie wyplaci. Ze sprzetu zjebalem polowe itd i mam o kasie zapomniec...

 

Postraszylem go kontrolami. On powiedzial ze wtedy on mnie zkontroluje ;] chyba kazdy wie co to znaczy

 

Co teraz robic ?

 

Nie chce miec mordy obitej... a kasa sie przyda :)

Morda nie szklanka... ;) Nagrales to? Jak masz na tasmie to normalnie PIP i Policja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzial ze kasy nie wyplaci. Ze sprzetu zjebalem polowe itd i mam o kasie zapomniec...

 

Postraszylem go kontrolami. On powiedzial ze wtedy on mnie zkontroluje ;] chyba kazdy wie co to znaczy

Za taki tekst to on powinien zapomnieć o sprzęcie i o dobrze skonczonym zleceniu... chyba kazdy wie co to znaczy :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracowalem 3,5 miesiaca bez umowy...

Jak pracowałeś na czarno i kasa była dobra to było git. Wtedy oboje oszukiwaliście Państwo. Teraz jak on Cie dyma na parę groszy to już robisz wielkie halo i wyzywasz go od najgorszych synów prostytutki.

Może trochę samokrytyki i konsekwencji. Zawaliłeś to płacz, a nie szukaj winnych. Nikt normalny w 21 wieku nie zatrudnia się na czarno bez ŻADNEJ umowy (choćby umowa o dzieło, zlecenie- na zaniżoną kwotę). Miej pretensje do siebie.

 

Dzizas, za[ciach!]i prywaciarze! Jak bedzie sie u nich pracowac, to bedzie sie [ciach!]ym, i dymanym przez nich!

Takze only swoj interes!!

A jak otworzysz swój biznes i zatrudnisz kogoś to też będziesz "za... prywaciarzem"? A może to działa tylko wtedy jak TY u kogoś robisz, a w drugą stronę nie.

 

A jezeli nie to podjade tam ... jezeli to nic nie da to napisze mi krotka wiadomosc sms :

Jezeli nie zadzwonisz do 3h narobie CI tyle kontroli i problemow co w zyciu nie miales.

Nie pisz sms. Potem Ci kolo zarzuci że go straszyłeś ("narobię Ci tyle problemów co w życiu nie miałeś"). Poza tym nie wiem czy US również nie zainteresuje się Tobą. W końcu godząc się na takie warunki świadomie OBOJE chcieliście wydymać budżet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Poza tym nie wiem czy US również nie zainteresuje się Tobą. W końcu godząc się na takie warunki świadomie OBOJE chcieliście wydymać budżet.

Skoro nie wiesz to po co piszesz ?

Obowiązek odprowadzenia podatku ciąży na zatrudniającym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam... pracowalem od poczatku lipca bez umowy gdyz pracodawca caly czas zapewnial mnie za jutro bedzie mial umowe dla mnie...

 

Wyplacal co tydzien kase... lecz za ten tydzien nie zaplacil i powiedzial ze jak nie przyjde w poniedzialek do pracy to juz nie zaplaci...

 

Wisi mi jakies 400 zl to nie jest duzo ale caly tydzien na to rypalem...

 

 

Czy ktos byl w podobnej sytuacji ? i gdzie sie mozna udac z tym problemem ???

 

Moze jakis sad pracy ?

Panowie, czytajcie wszystkie posty! Jezeli kolega nas nie oklamal, to wina lezy u pracodawcy. Jedyna wina Dandeka, to to, ze nie zareagowal wczesniej.

 

Pytalem sie ojca i powiedzial ze w tym konkretnym przypadku isc do PIPu i srac na kolesia ze cos ci zrobi. On bedzie mial wieksze problemy niz ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde musze jakas strategie obymslic... nagrane nie mam bo powiedzial mi to juz obrócony plecami idac w strone domu wiec telefon nie uchwycil ani slowa...

 

Podobno 3 nowych sie zatrudnilo... tez na wakacje wiec napewno bez umowy... pracuje tam tez 3 alkoholikow :D ktorzy tejze umowy rowniez nie maja...

 

Ten PiP bylby dobry... ale co jezeli on sie zemsci ?

 

Rozwali mi dom... komus zrobi krzywde ? ( prawdopodobnie mnie ) mam jeszcze kumpla policjanta :) ma giwere na stanie w chacie... Wiem ze glupi pomysl ale w ostatecznosci mozna by go nastraszyc...

 

Kurde nie wiem jak to rozegrac....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obowiązek odprowadzenia podatku ciąży na zatrudniającym.

Ale pracodawca odprowadza go w Twoim imieniu. To jest podatek od TWOJEJ kasy. Nie od kasy pracodawcy.

 

@ryba- Ale Dandek przez 3,5 miesiąca się nie upomniał o umowę. I nigdy by się o nią nie upomniał, gdyby nie zaległość. Tak byłoby mu na rękę (zero podatku). Teraz sobie o tej umowie przypomina nagle, jak pracodawca nie chce mu dać tych 400. Przecież to jest oczywiste.

 

Uważam, że autor powinien sobie odpuścić i potraktować stratę 400 jako dobrą nauczkę na przyszłość. Straszyć gościa kolegą policjantem to już w ogóle kpina. Dałeś się wydymać to się z tym pogódź i nie szukaj kwadratowych jaj.

Następnym razem podpisz umowę i wtedy możesz prosić o pomoc PiP, Policję i inne. A teraz to się kompromitujesz. Najpierw dymasz prawo, a teraz prosisz je o pomoc. Trochę samokrytyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ryba- Ale Dandek przez 3,5 miesiąca się nie upomniał o umowę. I nigdy by się o nią nie upomniał, gdyby nie zaległość. Tak byłoby mu na rękę (zero podatku). Teraz sobie o tej umowie przypomina nagle, jak pracodawca nie chce mu dać tych 400. Przecież to jest oczywiste.

Widać czytanie ze zrozumieniem nadal pozostaje ciężką sztuką dla ludów afrykańskich. Edytowane przez hary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...