Skocz do zawartości
kr1z

Akcja Polonizacja! Fallout New Vegas

Rekomendowane odpowiedzi

Jin to co maja robic osoby co niewystarczajaco dobrze znaja angielski, a chca zrozumiec w 100% tresc filmu? Nie powiesz chyba zeby siedzial ze scenariuszem i w razie problemow sprawdzal o co komu chodzilo :blink: Albo zeby czekal w domu na wersje DVD z napisami/dubbingiem? Jesli znasz angielski i idziesz do kina to niezwracaj uwagi na napisy - zbytnio w oczy sie nie rzucaja, wiec nie bedzie to trudne).

 

To chyba była ukryta ironia... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do innych języków, to czy jest jakiś język który jest bardziej przyjemny od angielskiego? Fakt, znam wyjątki które za chiny nie są w stanie pojąć tego języka i go nie cierpią, ale takich osób jest zapewne garstka, ułamek procenta. Ile za to osób nie cierpi niemieckiego czy rosyjskiego.

 

Rosyjski ma swój słowiański urok. Co drugie przekleństwo brzmi tak samo jak w Polsce, a 90% treści jesteś w stanie się domyślić, jeżeli ktoś powie zdanie wolno. Poza tym- wyobrażacie sobie Stalkera z rozmowami po... polsku (gdyby spolszczenie było robione tak szczegółowo jak np. Starcraft).

 

 

(...)Po prostu wiem, ze tak ma byc i tyle.

 

Skąd ja to znam ;]

No, ale koniec OT.

 

(...)

1. Jestem przeciw. Idźcie się uczyć języków...

 

Fallout na polski rynek tylko w szwedzkim tłumaczeniu. Pasuje? (retoryczne)

 

Uważam, że w kinach tez nie powinno byc napisow. Ale tylko w filmach po angielsku, bo innych jezykow nie znam.

 

Hah... Jak Kalemu zabrać krowa, to źle, ale jak Kali zabrać komuś krowa, to dobrze ;]

 

 

Dobra, a teraz moje zdanie- jestem za tłumaczeniami. W dowolnej formie- czy napisów pod filmikami, czy pełnego tłumaczenia włącznie z tekstami na billboardach (SC2). Jeżeli są dobrze zrobione, grzeje mnie jak duża część gry będzie spolszczona.

Ale chciałbym mieć jednocześnie wybór w sklepie, albo przy instalacji: "Czy chcesz tłumaczenie, czy wolisz oryginał? A może chcesz sobie pobrać inną wersję językową?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość społeczeństwa? Chłopi tworzyli wtedy ponad 70% ludności.... Eh, idź Pan, wiedzy waszmość nie posiada.

Napisałem: "pomijając chłopów na roli". Chłopi się nie liczyli, chociaż były wyjątki, które łacine znały. Wiesz jak kiedyś wyglądała struktura społeczna? Chłopi to był margines (nie populacyjny, ale społeczny, co im dawało stanowienie większości?) dlatego ich pomijam. Chodziło mi o przedstawienie klas wyższych i arystokracji. W Polsce lepsze stany znały łacinę od dziecka, był to język urzędowy. Za granicami RON były problemy z łaciną w stanach wyższych. Nie była ona tak popularna jak w Rzeczpospolitej. Eh, idź Pan, czytać po naszemu ze zrozumieniem waszmość nie potrafisz.

 

Nie z twojej winy - ale tak, stawia. Niemiecki nie jest językiem międzynarodowym...

Oh, w takim razie przepraszam, jaki ja głupi bo uczyłem się niemieckiego i potrafie się dogadać z dużą grupą ludności mieszkającej w UE...

 

Polaki-głuptaki niczego nauczyć się nie dają!

Ciekawe mniemanie o swoim narodzie. To może olejmy nasz język i ustalmy angielski językiem urzędowym. A co tam, będzie przecież fajnie.

 

? Ale to nadal po polsku, nie po angielsku!

Baldur 100 razy lepiej brzmiał po naszemu niż po angielsku. Głosy postaci w angielskiej wersji mnie dobijały.

 

1. Jestem przeciw. Idźcie się uczyć języków...

Uczymy się, ale co to zmienia w kwestii polonizacji gier?

 

Polski jezyk jest piekny, aczkolwiek jakosc polskich polonizacji (a w szczegolnosci gra aktorska, czy raczej jej brak) pozostawia wiele do zyczenia... na sama mysl o koniecznosci sluchania tego mnie odrzuca. No i dochodza potem problemy z kompatybilnoscia, bo taka np. Cenega gre wyda, a potem na patche czy DLC trzeba czekac wieki.

Dlatego popieram albo wersje z językiem do wyboru, albo zakup interesującego nas produktu za granicami naszego kraju. Koszt wysyłki podobny co w Polsce, cena nawet niekiedy mniejsza, a mamy gierke z angielską instrukcją i takowym językiem. Ewentualnie wersje z napisami, nawet takie czasami bardziej mi się podobają :P.

 

EOT

Edytowane przez OCM4n14k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba była ukryta ironia... :D

 

Niesamowicie gleboko ukryta, szczegolnie w odniesienieu do tego co napisalem nizej... Zamknijcie ten temat bo naprawde nie wierze w to co jest tu wypisywane.
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jakies dziwne uczucie, jakby wiekszosc osob co pisze o nie dokonywaniu polonizacji/tlumaczen (wszelkiego typu napisy/dialogi w filmach i grach) to chcieliby od razu zakazac polskiego i tylko angielski narzucic, tak jak szwaby i ruscy za czasow okupacji. A najlepiej to jeszcze petycje do Wlk. Brytanii albo Ameryki, aby sobie z naszego kraiku zrobili swoja kolonie. Angielski jest wazny w dzisiejszych czasach, ale nie popadajmy w jakis obled i nie dzielmy ludzi na gorszych i lepszych z tego wzgledu. Przestanmy tego naszego polskiego myslenia, typu: "umiem cos, to moge podogryzac innym co jeszcze tego nieumieja" oraz przestanmy sprzedawac nasz rodzimy jezyk. Umiesz angieslki to b. db, ale daj tez szanse zrozumiec fabule gry, filmu, ksiazki, itp, itd. innym. Wlasnie przez takie egoistyczne myslenie szlachty, polska z mocarstwa (17w.) stala sie prawie nic nieznaczacym przy[gluteus maximus]sem ameryki, bo liczyla sie tylko "moja" pozycja w panstwie oraz bogactwo.

 

Slowa ruscy i szwaby uzyte tylko w celu podkreslenia wypowiedzi (osobiscie nic do nich nie mam).

Po za tym nie bede sie juz tu wypowiadal, bo swoje zdanie wyrazilem a tu zaczyna sie powoli "wojna" (jak to zwykle u nas bywa, polacy przeciwko polakom, a zjednoczenie dopiero jak mamy wspolnego wroga).

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie w 100% wystarczy wybór polskich lub angielskich napisów, nic wiecej nie trzeba w wiekszosci gier.

 

Ktoś też podawał kiedyś filmik z San Andreas, gdzie CJ rozmawiał z Ryderem o "paskach". No lol po prostu, każdy laik z kontekstu by się domyślił

Język polski jest o tyle fajny, że przy odrobinie checi można lepiej przetłumaczyć, że zabrzmi lepiej niż angielski oryginał. Jakby owe paski przetłumaczyli np na "białe węgorze" czy "zamiatanie śniegu" (zgaduje ze o to chodziło) mogłoby być znacznie ciekawiej ;) . Inny przykład, bajka Madagaskar, która w oryginale jest po prostu... słaba :) :

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem costi ma rację pisząc: "Powód jest prosty: "bo każdy powinien znać angielski".". Czy wam to się podoba, czy nie, wraz z rozwojem internetyzacji język angielski zmienia się ze "zwyczajnie popularnego języka" w "techniczną umiejętność", której brak jest u młodych ludzi bardzo złym zjawiskiem. Możesz uczyć się suahili, pięknie szprechać po szwabsku, wspaniale kaligrafować kanji, ale prawda jest brutalna: nie znasz angielskiego, to jesteś technologicznie upośledzony. Tak samo jak byłbyś nie posiadając w drugiej dekadzie XXI wieku telefonu komórkowego - u osób starszych jest to akceptowalne, ale wśród 20-30 latków już niekoniecznie i z roku na rok ta umiejętność (angielski ofc) będzie coraz bardziej niezbędna i naturalna, a osoby nie posiadające jej traktowane będą jako przynajmniej dziwne.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...