salleh69 Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 (edytowane) Win7, HDD 1TB jak podzielić żeby miało to sens? czy partycja systemowa 100MB nie będzie za mała? pozdr. Edytowane 18 Października 2010 przez salleh69 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 czy partycja systemowa 100MB nie będzie za mała? Będzie ma mała, radzę robić coś bliżej 100GB. Popraw temat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salleh69 Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 Będzie ma mała, radzę robić coś bliżej 100GB. Popraw temat. Napisałem 100MB więc jaką zrobić? Przechodzę z XP na 7 i nie znam tego systemu :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mane Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 (edytowane) 30-35 GB spokojnie wystarczy, po warunkiem, że gry bedziesz instalowac na innej partycji. Edytowane 18 Października 2010 przez Mane Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 No na 100MB to można było windowsa 95 instalować :) Jak nie wiesz jaki zrobić zrobić to zrób 100GB. Mniejszy rozmiar jak proponuje kolega wyżej też da radę ale to wymaga dyscypliny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyle Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 Nie ma złotego przepisu jak podzielić dysk. Sam musisz dojść na jakim podziale pracuje Ci się najwygodniej. Jedni dzielą na 3 partycje ... inni zupełnie nie dzielą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grinch Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 1. ~130GB System 2. 400GB 3. 400GB Czemu tak? Na system 130GB wystarczy w zupełności i będzie zapas. Dwie pozostałe partycje symetryczne - jeżeli jedna się zwali to będzie możliwość odzyskiwania danych na drugą (oczywiście w przypadku gdy druga będzie pusta). W każdym razie zawsze jest jakaś możliwość. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheNaturaT Opublikowano 18 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Października 2010 bezsens. Wystarczy ci <100gb na partycje systemowa, a to jak rozdzielisz pozostala czesc dysku zalezy wylacznie od Ciebie. To czy wolsiz miec osobna partycje na gry, inna na filmy, a jeszcze inna na zdjecia to tylko i wylacznie Twoja inicjatywa a nie kogokolwiek z nas. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 30GB System. Druga partycja=Reszta. Gry instalujesz razem z resztą. (dobre jak robisz reinstalkę, bo większości nie musisz później instalować od nowa) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 1. Stanowczo odradzam pomysł "druga partycja = reszta". Generalnie odradzam robienie dużych partycji, bo potem nie idzie z nimi dojść do ładu. Skoro masz 1TB, to opcja 100, 450, 450 jest jednym z lepszych pomysłów. 2. Tematów o dzieleniu było już wiele - poszukaj, poczytaj. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mane Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Co masz na mysli piszac nie mozna dojsc do ladu? Ja mam kazdy dysk jako jedna partycje oprocz systemowego i jakos nie mam problemu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Oczywiście wszystko według Twoich potrzeb. Jeśli grasz w gry to poleciłbym : 100GB : System (Pamiętajmy, że tu też jest pulpit) 250GB : Gry 150GB : Programy 500GB : Inne (tu rozumiem filmy, muzyka, zdjęcia). Jeśli używasz więcej programów niż gier, to odpowiednio zmień sobie partycję "Gry" i "Programy". Takiego systemu używam od kilku lat (oczywiście na różnych dyskach) i zawsze 4 partycje były OK. Czwarta duża partycja jest pomocna gdy chcemy zrobić reinstall, wtedy filmy,muzykę,zdjęcia śmiało można zrzucać na płytki / pendrivy a odpowiedni "backup" z trzech pozostałych partycji spokojnie się zmieści. :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Harry Lloyd Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 1. Stanowczo odradzam pomysł "druga partycja = reszta". Generalnie odradzam robienie dużych partycji, bo potem nie idzie z nimi dojść do ładu. Skoro masz 1TB, to opcja 100, 450, 450 jest jednym z lepszych pomysłów. I co to niby znaczy? Zawsze miałem najwyżej dwie partycje na dysku. Obecnie jeszcze mam dyski 320 + 1 TB, 320-tka podzielona na 30 (system) + 268 na wszystko poza filmami, na dysku 1 TB same filmy. Jako że na obu dyskach mi sie kończy miejsce to 320-tke zmieniam na drugi 1 TB, który podzieliłem już sobie na 50 + 881. Przeznaczenie partycji takie samo jak było, tylko że na tej 881 także będa się znajdować filmy czy seriale. Jak sie ładnie potworzy foldery to problemów z burdelem nie ma. Od paru lat używam tez dysku 250 GB na backup podstawowych rzeczy (czyli w sumie wszystko poza filmami), teraz sprzedam go i 320-tke, troche dołoże i kupie 1 TB który będzie leżał w pudełku i służył jako backup. Mam jeszcze 1.5 TB który leży sobie w pudełku i trzyma masę seriali i trochę filmów, których nie potrzebuje mieć cały czas w kompie. Dyski obecnie są bardzo tanie. Dawniej używałem płyt DVD do archiwizacji wielu rzeczy, ale teraz to nie ma sensu. Jak sie tylko ma kase to lepiej raz kupić duży dysk i podłączać go gdy trzeba. Szybkość, wygoda użytkowania, same zalety względem płytek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Dyski obecnie są bardzo tanie. Dawniej używałem płyt DVD do archiwizacji wielu rzeczy, ale teraz to nie ma sensu. Jak sie tylko ma kase to lepiej raz kupić duży dysk i podłączać go gdy trzeba. Szybkość, wygoda użytkowania, same zalety względem płytek. Masz rację, ja kupiłem nagrywarkę BluRay bo myślałem, że fajnie będzie zrzucać filmy na płytki, po czym szukam a cake 10x 50GB kosztuje 600zł :lol: . Daje nam to 500GB a za 250zł można kupić dysk 2,5" 500GB USB 3.0, więc płyty tracą całkowicie sens. ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Mane, Harry Lloyd: słowo-klucz: fragmentacja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mane Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 (edytowane) Ulisses nie rozśmieszaj, te dyski służą jako magazyn. Poza tym jak zamiast 1TB robisz 2 razy 500GB to co niby problemu fragmentacji nie ma :) Fragmentacja powstaje w wyniku dużej rotacji plików i wielkość partycji nie ma tu znaczenia. Poza tym nie każdy jest fanem Microsoftu :) Edytowane 19 Października 2010 przez Mane Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Modd Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Nie wiem co wy robicie z tą pojemnością, bo ja mam dysk 80GB podzielony 20/60 i w sumie ze 20GB wolnego miejsca. Szacun dla Harry'ego Lloyda. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Harry Lloyd Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 (edytowane) 54 GiB to ja mam samej posegregowanej muzyki (dużo w formacie APE), do tego ponad 30 GiB nieposegregowanej. Przez wiele lat stykało mi 80 GB, sam sie zawsze zastanawiałem po co ludziom większe dyski. Ale muzyki przez lata przybyło (bo oryginalne płyty też ripuję na dysk, tak jest sto razy wygodniej), gry i programy się rozrastają, tak następnie długo wystarczyła mi 250-tka (potem 320-tka). Jednak nadszedł czas filmów HD. Te zajmują bardzo dużo, a i nie da sie ich wypalać na płytki bez dzielenia. Sa ludzie którzy filmy/seriale oglądają po razie, wieć można je wywalać. Ja do nich nie należę i wszystko co mi sie podoba trzymam cały czas by po paru latach (a czasem miesiącach) obejrzeć ponownie. Tak więc gdyby nie pliki video to 500 GB mi mi wystarczyło na luzie, 320-tka już troche mała. Jak zainstaluje kilka gier na raz to sie dysk zapełnia. Edytowane 19 Października 2010 przez Harry Lloyd Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Ulisses nie rozśmieszaj, te dyski służą jako magazyn. Poza tym jak zamiast 1TB robisz 2 razy 500GB to co niby problemu fragmentacji nie ma :) Fragmentacja powstaje w wyniku dużej rotacji plików i wielkość partycji nie ma tu znaczenia. Poza tym nie każdy jest fanem Microsoftu :) 1. ULLISSES jak już. 2. Nie widzę w tym nic śmiesznego - nie widzę ani słowa o dysku na magazyn. 3. Puść sobie defragmentację dowolnym narzędziem partycji 1GB, która działała przez rok jak magazyn obrazów, mp3, filmów i czego tam jeszcze chcesz. 4. Ludzie potrafią dopłacić 20-50 PLN za 1MB/s na wykresie w HD Tune, a potem robią sobie śmietnik z dysku i płaczą, że wszystko się wolno kopiuje i ładuje. 5. Jestem daleki od bycia fanem MS - bliżej mi do przeciwnego obozu. Znam zasadę działania EXT3 czy czego tam chcesz. Jednak większość ludzi kupuje takie dyski dla gier, a co wręcz zmusza ich do bycia "fanem MS". Kolega wyraźnie napisał, że posiada W7 i że dysk będzie robił za systemowy. Zakładając częstą rotację gier, to każda kolejna będzie sprzyjać fragmentacji, co raczej nie wpływa pozytywnie na szybkość ładowania - szczególnie przy dzisiejszych rozmiarach gier. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mane Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 (edytowane) 1. Przepraszam pomyłka. 2. Skoro ktoś kupuje dysk 1TB to wiadomo, że z 90% dysku będzie służyło za magazyn 3. Nie mam czasu na takie zabawy :) 4. Wszystko zależy do czego kto używa kompa, jedni oglądają wykresy i punkty w smarkach, inni grają w gry. 5. To już kwestia dyskusyjna, pisałeś, że ogólnie odradzasz zakładanie dużych partycji wiec niejako odeszło to trochę od tematu dysku systemowego :) Edytowane 19 Października 2010 przez Mane Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Popatrz nawet w tym wypadku. Walnie systemową na 100GB. Upcha tam system, przywracanie, TEMP i 10 gier, potem jedną zainstaluje, drugą odinstaluje a temp i pliki systemowe + przywracanie cały czas pracuje. A potem będzie post na forum pt. "Co tu zrobić, aby trochę kompa przyspieszyć, bo na początku chodził szybko, a teraz nawet system długo się ładuje". ;] Dlatego IMHO powinno się robić tak (w uproszczeniu - bo idąc w szczegóły, to można cuda robić): 1. Partycja na system + zapas na TEMP + defragmentacja od czasu do czasu. 2. Partycja na zainstalowane gry/programy (im bliżej początku dysku tym lepiej) + defragmentacja od czasu do czasu. 3. Partycja magazynowa, na której wydajność nie jest istotna - tam możemy zapomnieć nawet o defragmentacji, ale nie oczekujmy potem pełnej prędkości, gdy będziemy chcieli skopiować coś większego na dysk kolegi. ;] Tak, wiem że te różnice mogą się wydawać pomijalne, ale... ;] Natomiast o bezsensowności 1 partycji na 1 dysku przekonuje się każdy posiadacz lapka, gdy nagle system się wykrzaczy i trzeba stawiać od nowa - wtedy płacz i zgrzytanie zębów, bo tyle filmów, zdjęć i muzyki jest na pulpicie lub w dokumentach. W przypadku niektórych niereformowalnych użytkowników posuwałem się nawet do tego, że partycja była niby jedna, ale dysk podzielony był na 3, przy czym nr 2 był wpięty jako Moje dokumenty, a nr 3 jako Pulpit - chociaż raz NTFS się do czegoś przydał ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ZlyUser Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 (edytowane) Masz rację, ja kupiłem nagrywarkę BluRay bo myślałem, że fajnie będzie zrzucać filmy na płytki, po czym szukam a cake 10x 50GB kosztuje 600zł :lol: . Daje nam to 500GB a za 250zł można kupić dysk 2,5" 500GB USB 3.0, więc płyty tracą całkowicie sens. ;) Dlatego kupuje płyty 25GB które są 3 razy tansze a 500GB wynosi mnie < 200zł. Dlatego IMHO powinno się robić tak (w uproszczeniu - bo idąc w szczegóły, to można cuda robić): 1. Partycja na system + zapas na TEMP + defragmentacja od czasu do czasu. 2. Partycja na zainstalowane gry/programy (im bliżej początku dysku tym lepiej) + defragmentacja od czasu do czasu. Z czego połowa programów i tak swoje wrzuci na "\", a potem przy reinstalacji zamiast formatowac jednej trzeba dwie partycje. Edytowane 19 Października 2010 przez ZlyUser Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Harry Lloyd Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Dlatego kupuje płyty 25GB które są 3 razy tansze a 500GB wynosi mnie < 200zł. A za nie wiele ponad 200 zł jest dysk 3.5" 1 TB, który oprócz wymienionych wcześniej zalet ma jeszcze jedną - zajmuje mniej miejsca niż płyty, czy to w pudełkach czy w cake-u (pomijając już zresztą koszt samej nagrywarki). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Dlatego kupuje płyty 25GB które są 3 razy tansze a 500GB wynosi mnie < 200zł. Czyli przy cenie PLN/GB podobnej lub wyższej (od cennika dla HDD) masz jednorazowy zapis? Rzeczywiście interes życia. ;] Z czego połowa programów i tak swoje wrzuci na "\", a potem przy reinstalacji zamiast formatowac jednej trzeba dwie partycje. Nie bardzo rozumiem, o którą partycję chodzi Ci w przypadku "\", ale obecnie chyba instalatory wyrosły z rzucania plików gdzie popadnie - zwłaszcza, że uprawnienia w Vista/W7 im na to nie pozwalają. Jeśli natomiast po formacie programy przestaną się uruchamiać (a tak robi znakomita większość), to szybkie formatowanie czy kasowanie wszystkich folderów na partycji, zabierze podobną ilość czasu - czyli kilka sekund. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ZlyUser Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Czyli przy cenie PLN/GB podobnej lub wyższej (od cennika dla HDD) masz jednorazowy zapis? Rzeczywiście interes życia. ;] A no interes bo jak nagrywam cos na płyty to nie po to zeby to kasowac a 100 dysków twardych w domu to ja nie mam zamiaru trzymac... Nie bardzo rozumiem, o którą partycję chodzi Ci w przypadku "\", Jak samo oznaczenie wskazuje partycje główna, jak nie rozumiesz to wpisz sobie w uruchom chociazby \Windows i nacisnij enter. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 Tak już abstrakcyjnie: 100 dysków 750 GB = 3 000 płyt BR 25GB - ja wolę 100 dysków ;] Nie bawi mnie zagłębianie się w Windows do tego stopnia, aby szukać tysiąca sposobów na dostanie się do "C:\." - w każdym razie dzięki za naprowadzenie. Nie mniej jednak czasy, gdy gry/programy instalowały się w "C:\nazwa_folderu" mamy chyba za sobą, nie? Nawet niesforne gry od EA przestały się chyba wbijać do "Moje dokumenty" i grzecznie ładują swoje śmieci do "Dane aplikacji"... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ZlyUser Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 i grzecznie ładują swoje śmieci do "Dane aplikacji"... ... na dysku c ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 A - o to chodziło. No to się zgadzam. ;] Oczywiście obaj wiemy, że i na to jest rozwiązanie, ale.. Zapisany stan gry nie zżera tak miejsca, jak pliki gier, które czasami mają ponad 1GB. Zawsze więc jest to jakiś ratunek. ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość <account_deleted> Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 ... na dysku c ;)...tyle, że: a) Dane aplikacji można przenieść, a tak wogóle to można je nawet okresowo wyczyścić, ponieważ zazwyczaj nic ważnego tam nie ma (a jak gra jest skrakowana <od Krakowa ;)> to wogóle nie ma stresu -> czyli w większości przypadków... Save'y to coraz częściej pojawiają się w "My Games" -> jw. b) Raczej większość gier da się ponownie "zainstalować" poprzez zaimportowanie paru kluczy do rejestru, co jest 5 milionów razy szybsze niż wgrywanie kiludziesięciu+ GB z płyt ;) c) Nie trzeba formatować partycji z grami, bo wystarczy poprostu skasować katalogi tych gier, które nie łykają łatwo patentu "b", tym samym partycja może służyć także do innych celów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ZlyUser Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2010 ...tyle, że: a) Dane aplikacji można przenieść, a tak wogóle to można je nawet okresowo wyczyścić, ponieważ zazwyczaj nic ważnego tam nie ma Jedynie profile przeglądarki, programu pocztowego wraz z całą poczta, komunikatora i tak dalej mozna by wymieniac... b) Raczej większość gier da się ponownie "zainstalować" poprzez zaimportowanie paru kluczy do rejestru, co jest 5 milionów razy szybsze niż wgrywanie kiludziesięciu+ GB z płyt ;) Nie samymi grami człowiek zyje.... c) Nie trzeba formatować partycji z grami, bo wystarczy poprostu skasować katalogi tych gier, które nie łykają łatwo patentu "b", tym samym partycja może służyć także do innych celów. NIe widze powodu zeby marnowac czas na kasowanie czegos co mozna było bez zadnych skutków ubocznym umiescic na partycji systemowej i pozbyc sie tego razem z nim. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...