Errorx Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Czyzby wszyscy zmotoryzowani pojechali na zlot? Jakos maly ruch na subforum Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Temat został już wyczerpany :mrgreen: Dobra to teraz kto mi wytłumczy róznice pomiędzy suchym akumulatorem a zwykłym gdzie sie dolewa wody. :wink: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Efyr Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2006 (edytowane) A ja już od 4 godzin nie jestem zmotoyzowany :-| Dałem ogłoszenie na necie i po ok 2 h już auta nie miałem, przy czym klient mieszkał o godzine drogi ode mnie :-P Heh, nie spodziewałem się tak szybkiego odzewu. Edytowane 17 Sierpnia 2006 przez Efyr Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^BerZerK^ Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2006 (edytowane) Efyr: A co pusciles? kamilo23: wg wikipedii: W zależności od składu elektrolitu i budowy elektrod rozróżnia się następujące rodzaje akumulatorów: Akumulator_kwasowo-o%C5%82owiowy (akumulator Plantego) – w którym elektrolitem jest roztwór Kwas_siarkowy, katoda wykonana jest z O%C5%82%C3%B3w (z dodatkami), w formie siatki, zaś anoda jest wykonana z tlenku ołowiu(IV) PbO2 immobilizowanego na ramce ołowianej – tego rodzaju akumulatory są masowo wykorzystywane w samochodach. Zaletą akumulatora ołowiowego jest zdolność rozładowania dużym prądem przez krótki czas, prostota układu ładowania, niska cena w stosunku do pojemności. Wadą jest znaczna masa przypadająca na jednostkę pojemności. Akumulator_NiCd – zwany też wtórną baterią alkaliczną – w której elektrody są wykonane z wodorotlenku niklu i wodorotlenku kadmu, zaś elektrolitem są półpłynne lub stałe substancje o różnych składzie chemicznym u różnych producentów, ale zawsze posiadającym silnie Zasada (inaczej alkaliczny) odczyn. Akumulator_NiMH – ulepszona odmiana akumulatorów NiCd, w których jedna z elektrod jest wykonana z niklu, zaś druga elektroda ze spieku metali ziem rzadkich w atmosferze Wod%C3%B3r. Rolę Klucz_elektrolityczny spełnia gąbczasta struktura nasączona substancjami alkalicznymi oraz złożonym chemicznie katalizatorem. System elektrochemiczny jest zdolny do absorpcji wydzielających się podczas ładowania gazów, szczególnie wodoru, dzięki czemu akumulator może być całkowicie szczelny i charakteryzować się długą żywotnością. Akumulator_Li-ion – w których jedna z elektrod jest wykonana z porowatego W%C4%99giel a druga z tlenków metali, zaś rolę elektrolitu pełnią złożone chemicznie sole Lit rozpuszczone w mieszaninie organicznych Rozpuszczalnik. Akumulator_litowo-polimerowy – odmiana akumulatorów Li-ion, w których ciekły elektrolit jest zastąpiony stałym elektrolitem Polimer wykonanym z np. gąbek na bazie Poliakrylonitryl. To może chodzi o te ostatnie - litowo polimerowe? Ale w autach takie sie stosuje inaczej niz w prototypach jako trakcyjne? No albo niklowo kadmowy - tez moze miec staly elektrolit. Edytowane 17 Sierpnia 2006 przez ^BerZerK^ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Efyr Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Uno Fire 1,0 na gaz '96 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Kolejny posiadacz Una - moze jakis komentarz dorzucisz ;) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosolini Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Uno Fire 1,0 na gaz '96 Moje gratulacje! - mialem kiedys takiego samego, tyle ze bez gazu i 97r. Nie zdazylem nawet wjechac na gielde i juz byl sprzedany :D Klient trafil sie taki, ze nawet pod maske - na cale szczescie - nie zagladal :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukmek Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Pytanie do posiadaczy Fiata Uno: czy znacie jakieś dobre forum o tym samochodzie. Muszę poszukać informacji o skrzyni biegów. Na tych dziurach dziadek rozbił w Uno 1.o Fire obudowę od skrzyni biegów :mur: :mur: Leje się olej niemiłosiernie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Heat Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Troche dziwne pytanie : Jaki jest sens dokladania automatu do Sprintera ? Koszt okolo ~6k praktycznie zgubi sie w racie leasingowej... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 (edytowane) Automat= komfort, wygoda, bezpieczenstwo :) W korkach nie musisz nogi meczyc zeby sprzeglo dusic, tlyko lekko cisniesz hamulec. Nie szarpie jak zmieniasz biegi. Dopasowuje sie do stylu jazdy. Podczas niebezpiecznego wyprzedzania jest bezpieczniesza [no chyba ze ktos jest taki super uber masta, ze tuz przed odcieciem gdy widzisz kolor oczu kierowcy samochodu z naprzeciwka, potrafi zmienic bieg w mniej niz 0.1sek] Takze podczas normalnego wyprzedzania jest bezpieczniejsza - np. wyprzedzasz tira, chcesz zmienic bieg w trakcie = tracisz jedna reke na kierownicy. mocne kichniecie+sliska nawierzchnia wiadomo do czego moze doprowadzic. Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez tukamon Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Pytanie do posiadaczy Fiata Uno: czy znacie jakieś dobre forum o tym samochodzie. Muszę poszukać informacji o skrzyni biegów. Na tych dziurach dziadek rozbił w Uno 1.o Fire obudowę od skrzyni biegów :mur: :mur: Leje się olej niemiłosiernie. Nie wiem, czy dobre bo nie korzystam, ale tu jest mała lista: http://team.fiatuno.pl/index.php?id=wiev&news=1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slasher Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Automat= komfort, wygoda, bezpieczenstwo :) [...] ale tez większe spalanie(moze nie duzo) i mniejsza kontrola nad mocą(nie wiem jak w tym punkcie stoja nowe automaty) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 (edytowane) ale tez większe spalanie(moze nie duzo) i mniejsza kontrola nad mocą(nie wiem jak w tym punkcie stoja nowe automaty) Nowe automaty są mocne i też komfortowe ale tu tez chodzi o przyzwyczajnie ostatnio jechałem toyota terenowa z automatem jezu jak takim czymś z automatyczną skrzynia mozna jechac w lesie :mur: Jezeli chodzi o automat jeste na nie wole kontrolowac sytuacji i bawić się biegami :mrgreen: Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez kamilo23 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Efyr Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 (edytowane) Kolejny posiadacz Una - moze jakis komentarz dorzucisz ;)Szczerze powiedziawszy auto dobre jeżeli chodzi o silnik. Pomimo, że był na gaz silnik jak na 1.0l dość zrywny, ale tylko do pewnych prędkości. Przy prędkościach powyżej 100 już przyśpieszanie bardzo ślamazarne. Ale rozpędziłem go na tych moich górskich drogach do 160 między jednym zakrętem a drugim, przy czym na następnym zakręcie w prawo lewe pobocze przybrałem :-P Auto jest bardzo lekkie, dzięki czemu ten silnik daje w nim radę, szybko hamuje, ale za to na zakrętach przy dużych prędkościach auto się wysuwa, co daję fajne uczucie jazdy bokiem na asfalcie, ale czasem może być niebezpieczne. I szybko niszczy opony, mi letnie nówki nie wytrzymały dwóch sezonów (czyli ok 15 tyś, bo głównie jeżdżę na zimówkach). Wadą tych aut są gnijące przy dole drzwi, jak czytałem na necie blachy w środku są tak debilnie wyprofilowane w środku drzwi, że zbiera się tam woda i dlatego gnije. Dla posiadaczy jeszcze nie zgnitych: warto ściągnąć tapicerkę i to poprawić, na necie są instrukcje jak to zrobić. Poza drzwiami raczej nie gniło, progi zdrowe, a u mnie auta szybko się sypią, 6 miesięcy zimy robi swoje <_< A auta zimą białe od soli aż do szyb :-| Więc tu gniją wszystkie, dlatego teraz będę szukał jakiegoś nie gnijącego. A co do stron o Uno: http://www.unomania.republika.pl/index1.htm http://www.fiatuno.pl/index.php http://team.fiatuno.pl/ Ciekawym wynalazkiem było Uno Turbo. Brało na wyścigach krótkodystansowych znacznie potężniejsze fury, widziałem nawet filmik jak wygrało z Suprą lukmek spuść olej ze skrzyni i zaklej szczelinę poxiliną, to najtańsze rozwiązanie. Jak chcesz porządne, ale zarazem drogie, to na zakład, rozbieranie skrzyni i spawanie, jak dobrze pamiętam aluminium. A jak tam Civici 5 generacji, gniją? Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez Efyr Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Efyr: Z jednym się nie zgadzam. Dla mnie silnik 1.0 jest zdecydowanie za słaby do tego samochodu. Szczególnie gdy wyjeżdżamy w trasę - nawet do 50km. Pierwszy lepszy samochód jest w stanie nam uciec, a pod górkę nie ma czym jechać, że o wyprzedzaniu nie wspomnę (2 przypadku 2 pasów ruchu). Natomiast to powyżej 100 to prawda. Przy takiej prękości (uważany za muła) Polonez 1.6 jest w stanie z nami walczyć. Gybym miał szanse ponownego wyboru, to teraz brałbym silnik 1.4. Poprzedni wybrali rodzice - oszczędność przede wszystkim. :mur: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 (edytowane) Nowe automaty są mocne i też komfortowe ale tu tez chodzi o przyzwyczajnie ostatnio jechałem toyota terenowa z automatem jezu jak takim czymś z automatyczną skrzynia mozna jechac w lesie :mur:Mozna i fajnie sie jezdzi. Przynajmniej nie zgasnie :) Jezeli chodzi o automat jeste na nie wole kontrolowac sytuacji i bawić się biegami :mrgreen:Taaa, stare, oklepane argumenty. Manual jest fajowy jak mamy sportowy samochod albo robimy do 100km w tygodniu. Bo jak robisz ze 200km dziennie i to glownie w duzych miastach, to juz nie jest tak fajusnie i po kilku tygodniach "zabawa biegami" nie jest juz taka zabawna, zwlaszcza w korku przy samochodach z twardym sprzeglem. Poza tym jak jedziesz po miescie nie musisz myslec o zmianach biegow - mozesz porozgladac sie np za swiatlacmi albo czyms innym ;) Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez tukamon Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Taaa, stare, oklepane argumenty. Manual jest fajowy jak mamy sportowy samochod albo robimy do 100km w tygodniu. Bo jak robisz ze 200km dziennie i to glownie w duzych miastach, to juz nie jest tak fajusnie i po kilku tygodniach "zabawa biegami" nie jest juz taka zabawna, zwlaszcza w korku przy samochodach z twardym sprzeglem. Poza tym jak jedziesz po miescie nie musisz myslec o zmianach biegow - mozesz porozgladac sie np za swiatlacmi albo czyms innym ;) W mieście dużo jeżdze i stoje w korku ale mnie to nie zniechęca :wink: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Heat Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Wlasnie to przede wszystkim przewazylo na tym , ze jednak zamowilem automat ;] Mialem okazje przez ostatnie 2-tyg zrobic 3tys km automatem i tylko i wylacznie dlatego w ogole rozwazalem taka opcje . Co prawda bedzie to pewnie inny automat bo w koncu to Sprinter a nie sedan , no ale komfort pozostanie... Hmm co do spalania to nie byl bym taki do konca pewny , czy automat pali wiecej niz manual . Dla przykladu srednie spalanie przez te przejezdzone 3tys km mialem ~7.1 z czego okolo 2tys km zrobione na autostradach przy predkosciach 160-220km/h a reszta na miescie... Do 7.1l sredniego to ja mam ostanio ciezko zejsc moim skromnym 1.9 :lol: wiec... ? ;) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Brawo, dobry wybor ;) Automaty pala teraz tyle samo co manuale, a nawet mniej [multitronic, dsg] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlun Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Komofort jazdy automatem jest nieporównywalny niż ze szkrzynią manualną:P Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Efyr Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 (edytowane) Efyr: Z jednym się nie zgadzam. Dla mnie silnik 1.0 jest zdecydowanie za słaby do tego samochodu. Szczególnie gdy wyjeżdżamy w trasę - nawet do 50km. Pierwszy lepszy samochód jest w stanie nam uciec, a pod górkę nie ma czym jechać, że o wyprzedzaniu nie wspomnę (2 przypadku 2 pasów ruchu). Może masz coś źle poustawiane :blink: U mnie w rodzinie to było chyba 12 auto, więc trochę mam pojęcie jaka pojemność i jak się auto przy niej zbiera, i przy kupnie spodziewałem się totalnego muła. Dlatego byłem bardzo zaskoczony tym silnikiem (w pozytywnym znaczeniu). Zresztą każdego co przewiozłem po mieście to nie wierzył, że to tylko 1 litr, zwłaszcza kumple co przejechali się ze mną w szczycie za karetką z 130 na liczniku :-P (potem się bali wsiadać ze mną do auta, ale wtedy się było młodym i głupim :) ) W tym samym czasie jeździłem np espero 1.5 ok 100KM i moim zdaniem Uno się lepiej zbierało (oczywiście mowa ciągle o niższych prędkościach). Ja miałem na wtrysku, może stąd różnica? Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez Efyr Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 CO :blink: Uno sie lepiej zbiera od 100 konnego espero i w dodatku na gazie :blink: :lol: To chyba jakis żart :lol2: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 To raczej w Espero miałeś coś źle. Ja też mam wtrysk (elektroniczny - 1.0 ie - rocznik '98, wersja CLIP - nie Fire). Autko niby waży około 830-860kg (gotowe do jazdy), ale to tylko 45KM, więc na prawdę (jak dla mnie) to nie jest rewelacja. Chyba, że Ty masz świetne wyczucie/obrotomierz i trzymasz obroty w okolicach między najwyższym momentem obrotowym, a najwyższą mocą. Może Ty miałeś 1.1 MPI? ;) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Efyr Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zwykły 1.0 Fire i bez obrotomierza, ale do obrotów chyba jakieś wyczucie mam, bo jak kolo po podłączeniu do kompa kazał mi trzymać na 1200, to bez obrotomierza pomyliłem się tylko o 30. O branie Espero chodziło mi przy starcie: 1,2 bieg, powyżej 60 Uno już raczej wymiękało przy espero. A przy niższych espero to kloc a uno lekkie (oba na gazie) A jeżeli chodzi o Espero to mogę polecić jako auto bardzo wygodne i komfortowe za psie pieniądze. Jeżeli chodzi o prace zawieszenia, to lepsze niż w lagunie z 2002 roku. Problemem jest słąby silnik jak do takiego auta, chodzi o wersje 1,5. Są też 2.0, ale to tylko sprowadzane, bo u nas takich nie sprzedawali Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dejot Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2006 (edytowane) A jak tam Civici 5 generacji, gniją?W żabach standartem jest gnicie tylnych nadkoli...ale też nie tak bardzo :) Co do Uniacza to ja miałem 1.1 na gażniku 60KM i powiem, że ładnie się zbierało ale tylko na pierwszych 2 biegach (lekkie autko i mała pojemność), teraz mam golfa II 1.3 na wtrysku (55KM, 885KG) i tak samo pierwsze 2 biegi w miarę ładnie idzie, a od 3 już sie zaczyna padaczyc :P Oba autka bez gazu. Edytowane 19 Sierpnia 2006 przez Dejot Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
humax5400 Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Wlasnie to przede wszystkim przewazylo na tym , ze jednak zamowilem automat ;] Mialem okazje przez ostatnie 2-tyg zrobic 3tys km automatem i tylko i wylacznie dlatego w ogole rozwazalem taka opcje . Co prawda bedzie to pewnie inny automat bo w koncu to Sprinter a nie sedan , no ale komfort pozostanie... Hmm co do spalania to nie byl bym taki do konca pewny , czy automat pali wiecej niz manual . Dla przykladu srednie spalanie przez te przejezdzone 3tys km mialem ~7.1 z czego okolo 2tys km zrobione na autostradach przy predkosciach 160-220km/h a reszta na miescie... Do 7.1l sredniego to ja mam ostanio ciezko zejsc moim skromnym 1.9 :lol: wiec... ? ;) Sorry że pytam, ale jakiego masz tego Sprintera ? Ile ma KM ?! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zayonnc Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Apropos civiców 5 generacji (tzw. żabka lub jajeczko), to gniją tak jak wszystkie samochody, koniec progu i tylne nadkola. Mi się wydaje, że są to miejsca standardowe i w zasadzie w większości starszych samochodów tam rdza wychodzi. Są to miejsca najbardziej na korozje narażone. A w zimę po prostu dzięki soli trzeba samochód częściej myć, najlepiej na myjni która umożliwi wysuszenie auta po mysciu (podobno są takie). Bo zostawić na lakierze wodę przy mrozie to też nie najlepszy pomysł. Pozdr Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Efyr Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Heh myśalałem, że żaba to VI generacja Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zayonnc Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Sierpnia 2006 Heh myśalałem, że żaba to VI generacja W sumie to cholera wie co ludzie jak nazywają, u mnie na 5 gen http://moto.allegro.pl/showcat.php?id=1818...&view=gtext mówi się jajeczko a na 6 gen w ogóle się nie mówi :lol: a 4 gen http://moto.allegro.pl/showcat.php?id=1818...&view=gtext to żelazka :wink: Pozdr Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berkut Opublikowano 20 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Sierpnia 2006 5 gen to kropelka a 4 to zelazko ;) Niedlugo (jak wkoncu skoncza sie moje meczarnie z urzedami) bede jezdzil nowa zabaweczka - sierra ;) z niecierpliwoscia czekam na zime by pojezdzic wozem 4x4 :D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...