Skocz do zawartości
hancock

Silent Hunter 3 Screens

Rekomendowane odpowiedzi

z niszczycielami to jest tak ze jesli nie trafisz go pierwszą torpedą to mozesz juz tylko uciekac :wink: druga w zyciu nie trafi. musisz tez plynac wolno i pod woda zeby cie nie wykryl - jesli cie wykryje tez za cholere go nie trafisz. jedna torpeda puszczona na magnetycznym metr pod nim zwykle zalatwia sprawe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mamy grać realistycznie to raczej nie polujmy na niszczyciele..

Zwłaszcza,że to co udawało sie amerykańskim podwodniakom w walce z japońskimi niszczycielami to tutaj sie nie sprawdzi. O ile Japończycy mieli małe bomby głębinowe i do tego przez wększość wojny za płytko ustawiali moment wybuchu to alianci mieli już jakieś doświadczenia z 2 wojny. Na niszczyciel to można sobie popolować jak jesteśmy niewykryci. Jak sie rozbuja i nas widzi to sobie ładnie topredy wymanewruje. Jak kiedyś grałem w SH I to mialem taki patent,że ustawiałem sie dziobem na przeciwko dzioba niszczyciela, wyczekałem i gdy odległość spadła do ok 350-400 to waliłem 2 torpedy- jedna przechodząca w niewielkiej odległości od lewej burty druga tak samo z prawej.

Zawsze niszczyciel w ostatniej chwili nieco skręcał w jedną strone i było po nim-dzialało tak w 4 na 5 przypadków... Nie wiem czy w SH# to sie sprawdzi bo dopiero 2 dzień pykam... Szkolenie było łatwe ale troszke sie zawiodłem tym,że automatyczne namierzanie i okienko śledzenia topredy tyle zabiera % realizmu.. Zawsze starałem sie grać na jak największym stopniu trudności ale ręczne ustawianie żyrokompasów w torpedzie to już troszke za dużo dla mnie..Umiem to poustawiać z tymi cyrkami z nmierzeniem wysokości masztu, mierzeniem prędkości itp..ale grać tak na codzień to jak dla mnie już naprawde hardcore..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytalem ze tak naprawde nie musisz ustawiac jej recznie - mozesz wydawac polecenia podwladnym zeby wyliczyli kurs i zaprogramowali torpedy za ciebie.

ale sprawdzic musisz sam, bo ja gram na "automacie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W szkoleniu to rzeczywiście tak robiłem :oops: często wydawałem tylko komendy..

A grając to jest za duzo roboty,żeby się jeszcze tym zajmować..może jak już dobrze opanuje sterowanie i wszystkie skróty klawiaturowe

 

Acha powie mi ktoś może jak wam chodzi gierka-na moim nienajnowszym sprzęciorze

wszystko jest ok do czasu,aż zrobie przyspieszenie jak jest dużo statków w pobliżu-zacina sie dość często, tak samo przy jakichś efektownych wybuchach.

Acha o szkoleniu doszedłem do wniosku,że obsługiwanie działa i plotki zostawie załodze, sam tylko wydając polecienia i wybierając cel-załoga robi to o wiele sprawniej(strąca samoloty, bo statki do statków to ja jednak żadziej pudłuje :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć chłopaki. SH 2 przeszedłem calutką i było super. Jak zacząłem grać w SH3 to totalna zajebioza :P Jak mam możliwość nie narażenia się wrogowi, albo jestem w trasie do celu, to ie omijam zachodów słońca, bo są super, a i w nocy na niebie znalazłem Duży Wóz. Ale nie mogę znieść, że ja stary wilk morski z 2-ki nie wiem, czemu nie znisazczyłem żadnego celu:|

Otóż, miałbym juz z kilkanaście statków zatopionych, gdyby nie gatk, że wszystkie torpedy jakie trafiają w cel nie wybuchają, a poprostu o uderzeniu w kadłub odbijają się w głębiny morskie. Co jest zgrane, o czym zapominam? Czy te torpedy sa nieuzrojone czy co?

(Raz sobie myslałem, że mam pechowe torpedy, wysyłałem na niszczyciela 3, jedna po drugiej, wszystkie trafiły i jak wyzej, odbiły się od niego i zmieniły kurs grr. Pomóżcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WITAM

CHLOPAKI PROSZE WAS O POMOC BO MAM PROBLEM Z TA GRA TAKI ZE KIEDY CHCE JA WLACZYC TO WYSKAKUJE KOMUNIKAT CAN NOT INTALIZE 3D ENGINE!!!MAM KARTE RADEONA 9600 XT!!!Z NALAZKEM GDZIES PATCHA DO TEJ GRY, ZAINSTALOWALEM GO I KOMUNIKAT ZNIKNOL ALE POJAWIL SIE ZNOWU STARFORCE 3!!!MOZE MI KTOS Z WAS POWIEDZIEC JAK URUCHOMIC TA GRE!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze...nie krzycz (znaczy capsa wyłącz)...

 

po drugie STARFORCE3 to mi coś wersją legalną inaczej śmierdzi..:|

1420345[/snapback]

Nie zawsze...mialem TOca Race Driver 2 i nie chcial sie uruchmic na mojej starej nagrywarce dvd krzyczal cos tam...zmienilem naped i sie wlaczyl, starforce 3 SUXX !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tak sie dzieje jak wali topreda pod zbyt małym kątem_ ideal 45 stopni w stosunku do burty. Jak walisz ma nanualnym celowaniu itp to ustaw zapalnik kontaktowy bo standardowo jest magnetyczny przy nowszych ypach torped i ma torpeda iść nieco pod celem... Przełąznik jes ttam na górze w tym ekranie gdzie ustaiasz poszczegulne zanstawy dla topped..z mapą w tle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post 1

NO I DALEJ LIPA!!!CIAGLE KOMUNIKAT CAN NOT INTALIZE 3D ENGINE!!!

MA KTOS POMYSLA na to???

 

post 2

SLUCHAJCIE RAZEM Z GRA INSTALUJE SIE COS TAKIEGO JAK GAMESHADOW!!!WLACZYLEM TO I KLIKNOLEM NA ZAKLADKE MY DRIVERS I TAM MI WYSWIETLILO TAKIE COS : NO DIRECTX API LOCATED

NO SUPPORTED GRAPHIC DRIVERS LOCATED

MACIE POJECIE MOZE OCO CHODZI??? GRA DALEJ NIE CHODZI POKAZUJE SIE CAN NOT INTALIZE 3D ENGINE!!!JAK MACIE POMYSLA TO PISZCIE

Edytowane przez Sikor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:evil:

CASH3, wyłącz Caps Lock, bo zaraz ciebie wyłączę. Poczytaj też regulamin - jest tam coś napisane na temat postfuckerstwa i stosowania edycji postów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajowa giera :-P

 

Mam kurde problem jako ze pierwszy raz jestem kapitanem tego wielkiego zloma :D

 

W 1 misii w trybie Carrier (patrol kwadratu 81) doplynelem tam ale po srodku stanely silniki, to dalem znow pol mocy ale wyskakuje "cannot comply" hmm... niewiem dlaczego :? po wskaznikach widze chyba ze nie brakuje fuel and batteries :? Nie moge ruszyć, co jest grane ?.

 

/

edit - juz dalem rade, poprostu za malo ludzi bylo w przedziale "diesel engines" :wink:

Edytowane przez Cmx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tak, jako kapitan musisz również zwracać uwagę na swoich podwładnych. wykoinują oni swoją cieżka robotę, żeby twój okręt trzyam ł się kupy i miał szanse na przezycie.

 

Teraz wiem jak strzelać torpedami, żeby cel został zatopiony/uszkodzony. Gwarantowane trafienie jest zawsze pod kątem 90 stopni/ do burty celu.

Niedawno miałem niezłą jazdę w kwadracie AN16. Dopłynałem tam prędkością ahead slow, żeby miec duzy zapas paliwa. Co prawda dośc długo to trwało, ale opłacało się :D Znajdowałem sie w kwadracie poniżej AN16, gdy w nocy dostałem kompunikat o płynącym statku, przecinającym mój kurs. Okropne warunki były. Wiatr 15m/s warunki widokowe słabe. Rozkaz głębokości peryskopowej, zmiana kursu pod kat 90 stopni w stosunku do statku, którym okzał się C2 Cargo. Wyłączyłem silniki i czekałem jak cel jest praiwe bezpośrednio przede mna jakieś 450 m. Rozkaz wypuszczenia torpedy(ustawienie: fast, głębokość 5 m). torpeda niemal wynurzała się z wody, przy tym sztormie. Czekam i patrze w peryskopie jak torpeda pieknie uderza w środek celu. nakazuje wynurzenie i ahead slow z lekką zmianą kursu ,żeby nie wpłynąc na tonący statek. Z mostka poogladałem fajerwerki, i gdy cel zatonął jakieś kilka minut później dostaje nagły komunikat, o okręcie szybko podchodzącym do mnie. Wiedziałem, że to co szybko się rusza to albo małe trałowce, albo sam niszczyciel. Zszedłem na peryskopową i zmieniłem trochę kurs. Pewnie, tonący statek wysłał komunikat SOS, więc chciałem się jak najdalej odsunąć od tego miesca. Nie mineło kilka chwil, gdy w peryskopie zobaczyłem niszczyciela, płynącego prawie na mnie. Nakazałem włączenie cichego biegu. Nagle niszczyle obrał kurs prosto na mnie. Zdziwiłem się, że mogli by mnie odkryć (zielona łódź). Lecz nie to mnie zmroziło. Niebawem na horyzoncie o 5 rano pokazał się kolejny niszczyciel. A juz napewno nie miałem wątpliwości, że chca mnie ukarać, za śmiałe grasowanie po ich wodach, gdy ujrzałem na horyconcie zbliżające się z drugiej strony dwa pałe trałowce. Co prawda one nie mają bomb głębinowcyh, ale napewno nie ułatwą mi ucieczki. Nie miałem czasu. Szybko dałem kapitanowi nakaz geb okości 30 m. Zaczęło się zrzucanie bomb głębinowych, ale dośc daleko ode mnie. Co znavczyło, że nie znają mojej ostatniej pozycji. Nie dali mi spokoju przez dwie godziny. Kazałem wyłączyć silniki i zanurzyć sie prawie stykając się z dnem. Przepływami nademną chyba z kilka razy, a obok to cały czas. Potem już nie zrzucali bomb, i oddalili się. Na cichym biegu wynurzenie peryskopowe i z usmiechem u ulgą patrzyłem jak na spokojnym morzu statki oddalają się.

Grasowałem potem jeszcze bliżej brzegu. Wkońcu miałem dośc posro niewykorzystanych torped. Zatopiłem jeszcze jeden C2, a potem niszczyciela, który patrolował po lini prostej jeden odcinek. Był jak na widelcu. Co prawda była 13 po południu i moze spokojne. Jednak zauważył mnie dopiero gdy puściłem w jego strone torpede z 500 metrów. Oddał pare strzałów w strone mojego peryskopu, lecz potem powitał dno jak reszta moich ofiar. Gdy kierowałem się ku swoejej bazy zatopiłem jeszcze dwa C2. Nie miałem torped, gdy na moim kursie pojawił się kolejny C2. Nawet się nie chowałem pod wodę. dogoniłem go. I chyba tylko dla czystej zabawy zniszczyłem mu wszytskie "skrzynki" na pokładzie za pomocą dziłka przeciw lotniczego. Nic więcej nie mogłem zrobić. Aż szkoda, że tak swobodnie ten okręcik został puszczony luzem. Tak skończyła się moja kolejna misja patrolowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Dowódcy..........

poradzcie gdzie mozna looknac instrukcje po polsku,bo ta oryg ciezka na moj intelekt :mur:

złapałem bakcyla na ta gierke i nawet SWAT-a odłożyłem,by popływac.

A widze ze tu Wilków nie brakuje,wiec licze na pomocne wersy.....

dziamky

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahoj :>

 

Ja na razie 2x grałem w SH3. Za pierwszym razem była tragedia bo dokładnie nic nie wiedziałem - pobawiłem się przełącznikami, zanurzyłem (oczywiście nie wiedziałem jak dać "stop" zanurzeniu i przyrąbałem w dno po czym awaryjnie wynurzyłem się - tu mam pytanie - czy jest tutaj brana pod uwagę /nie wiem czy dobrze pamiętam nazwę/ - choroba kesonowa?). Za drugim razem już było lepiej. Przeszedłem trening ten pierwszy (nawigacja), a potem dałem sobie od razu trening z torpedami. Śmiać mi się chciało bo pierwszą posłałem z bliskiej odległości i się nie zdążyła uzbroić :D

Jaka jest min. odległość ataku? >300m?

Później już atakowałem z daleszj odległości i posłałem 2 statki na dno. Kolejny już mi umiejętnię zwiewał i wypykałem się z torped.

 

Bardzo fajna gra, jak nie będę czegoś wiedział to się odezwę bo widać, że jest tu wielu znawców tematu.

 

Ostatni raz bawiłem się łodzią podwodną na Atari w Silent Service 2 - to były czasy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chorobe kesonowa to maja nurkowie ;> W OP panuje normalne cisnienie dlatego marynaze zyja swobodnie . Torpedy lepiej puszczac >350M wtedy glowica napewno sie uzbroi . Ostatnio poslalem na dno niszczyciel klasy V ktory pedzil prosto na mnie kursem 0 . Torpeda trafila go 500m odemnie , myslalem ze dostane zawalu serca czekajac na uderzenie . Pozniej na Atlantyku wbilem sie prosto na konwoj w czasie sztormu i prawie staranowal mnie amerykanski C2 . Szalalem na wynurzeniu przy widocznosci < 400m :D nuszczyciel wywalil we mnie 2 salwy zanim sobie darowalem i odplynelem . Na koncie duzy tankowiec 10tys BRT i C2 ktorego mi nie zaliczylo ! Zanim zatonal musialem uciekac przed V`ka i nie widzialem tego ale okienko podgladu mi pokazalo .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A no fakt, bo to się rozchodzi o ciśnienie w płuchac ;))

Bo już się zacząłem bać, że może z większych głębin trzeba na raty wypływać or smthg :>

 

btw, jaki jest dokładny zasięg działka, bo na razie to empirycznie sprawdzałem (plum albo "trafiony" :>)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahoj Kameraden

na poczatku pragne powiedziec, ze w SH3 najlepiej sie gra w wersji niemieckojezycznej. Wtedy dopiero jest klimat. A jak ktos nie bardzo kuma, to zawsze moze wziac slownik.

Nie bede sie tu rozwodzil nad technika strzelania torpedami czy armata, ale chcialbym zapodac nowa mysl - najsmieszniejsze przypadki w grze.

Moj przyklad - atakowalem konwoj chroniony przez niszczyciel i tralowiec. Ustrzelilem dwa transportowce, ale cos mi sie w ferworze walki zle nacisnelo i lajba wyszla na powierzchnie. No i sie zaczelo. Destroyer zaczal do mnie walic z dziala, to samo tralowiec. Ale los tak chcial, ze jeden byl przede mna, a drugi za mna. I teraz uwaga - zaczalem sie szybko chowac pod wode, a chlopaki dalej prali z dzial i wreszcie... jeden trafil drugiego. Stalo sie cos smiesznego - olali mnie i zaczeli nawzajem okladac sie olowiem. Wynik walki byl do przewidzenia - tralowiec sunk, a niszczyciel uszkodzony z przechylem powolutku pociagnal za konwojem. W czasie kiedy oni strzelali do siebie ja bezkarnie zatopilem jeszcze dwa transportowce, po czym z dziala wykonczylem poharatanego niszczyciela, ktory juz odpowiadal ogniem tylko z pelotek.

Czy komus zdarzylo sie cos rownie kuriozalnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem w sumie podobne zdarzenie, co prawda dopiero 6 patroli za mną, więc może kiedyś będzie więcej takich akcji. Ściagałem sobie tranportowiec, za mną był trałowiec, no i walą do mnie z jakiegoś większego działka oraz z mniejszych - tym mniejszym seryjkami nawet muszę przyznać, że byli blisko momentami, natomiast tym sporym zezowali niemiłosiernie, kilka razy właśnie trafiając swojego transportowca ;).

Raz też miałem taką zabawną sytuację, że zanurzyłem się a goście z mostka nie zeszli i obserwowali ostro horyzont pod wodą :]

 

btw, co to jest snorkel?? Chodzi mi o te polecenia, które wydajemy Szefowi.

Ja jestem zielony jeśli chodzi o łodzie podwodne to mi wyjaśnijcie ;)

I czy np. jak namierze dany okręt przeciwnika ("L") to z boku mam żyroskopowy licznik - rozumiem, że to są już dane "obliczone" przez celowniczego, pod jakim kątem mam posłać torpedę aby trafić statek? Bo czasami kiedy strzelam wg tych wkazówek to trafiam, a czasami minimalnie chybiam.. I nie jestem pewien czy wystarczy zablokować cel i posyłać torpedy, czy trzeba Szefa czy tam tego od torped prosić "o solucje".. Mam nadzieję, że nie zakręciłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahoj,

snorkel to po naszemu chrapy, czyli specjalne ustrojstwo, dostepne dopiero w pozniejszym okresie wojny, bedace rodzajem dlugiej rury wdechowej (cos jak w czolgach przygotowanych do przeprawy po dnie) pozwalajacej OP na plywanie w zanurzeniu na dieslach. wprowadzono je kiedy przewaga w powietrzu aliantow byla tak wielka, ze kazde wynurzenie rownalo sie samobojstwu, a w koncu baterie trzeba ladowac.

co do strzelania - poruszano to juz w poprzednich postach. regula jednak jest taka, ze kiedy strzelasz przy uzyciu automatu, staraj sie, by ten trojkacik w celowniku peryskopu byl zielony. wtedy solucja spotkania torpedy z celem jest najblizsza prawdzie. oczywiscie cale celowanie pojdzie w leb, jezeli po wystrzeleniu torpedy statek cie zauwazy i zmieni predkosc lub kurs. wtedy, jak rowniez w przypadku celow zygzakujacych, proponuje wyprobowac metode znana z silent service jeszcze z commodorka - nie blokujemy celownika na srodku statku, tylko przesuwamy o pare stopni w kierunku dziobu jezeli cel obiera kurs na odejscie, lub pare stopni w kierunku rufy jezeli bierze kurs na zblizenie. ile stopni? to juz kwestia kalkulatora. znajac predkosc torpedy, odleglosc do celu i jego predkosc/kurs (ktoras a nawet obie wartosci moga byc zmienne - cel moze zwolnic-przyspieszyc lub skrecic w lewo/prawo) mozna z duzym prawdopodobienstwem wyliczyc wyprzedzenie ze zliczenia trojkata. dokladnie na tej zasadzie, czyli szacunku, dzialaly przeliczniki torpedowe. stad w przypadku celu manewrujacego strzelalo sie (tyle przynajmniej wiem z wojennej literatury) jedna torpede w srodokrecie, jedna na dziob i jedna na rufe. cos musialo trafic. w pozniejszym okresie wojny jeden typ torped, nie pamietam oznaczenia, ma juz program poszukiwania celu po wezyku lub po okregu, wiec nawet jezeli nie trafi w zadanym miejscu, jest szansa, w przypadku wielkich konwojow, ze trafi w inny cel. aleeeee, pisac by mozna o tym wiele. zabawa w kazdym razie jest przednia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pełną odpowiedź.

Zastanawiam się ostatnio nad funkcją radia. Możemy dzięki niemu -- no własnie, co? Wysyłać raport, ale po co? Coś z tego mamy? Możemy np. zgłosić przez nie, że potrzebujemy wsparcia albo zapasów?? No bo sonar to kojarze, że namierzamy, wykrywamy, ustalamy położenie. A właśnie - a jak dać rozkaz, aby zmierzyli jak głęboko pod nami jest dno?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahoj

no wlasnie, z tym zaopatrzeniem to byloby logiczne, ale nie wiem, czy autorzy wzieli pod uwage spotkanie np. z Altmarkiem. Mozna przez nie rowniez wysylac namierzone kontakty, ktorych nie atakujemy (celem informacji dla innych ubootow, choc dzialan w wilczym stadzie chyba nie przewidziano) i raporty o zatopieniach. Dostajemy tez przez radio komunikaty z centrali, z ktorych najwazniejszy to - wracaj do bazy :)

co do sprawdzenia glebokosci - nawigator w opcji raporty (wchodzimy pracym myszy) ma rysuneczek z ubootem i wymiarowka wokol niego - to raport o glebokosci. daje tez znac o pogodzie - przydatne, gdy chcemy sie wynurzyc i walic z dziala. zdarzylo mi sie juz bowiem, ze przez peryskop morze wygladalo na w miare spokojne, a okazalo sie, ze na powierzchni jest sztorm i chlopaki do dziala sie nie palili. zas wynurzenie celem sprawdzenia tego organoleptycznie rowna sie wykryciu, wiec czasem nawigator sie przydaje.

 

jak znow znajde cos ciekawego, to wysle raport :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, im dłużej gram tym widzę coraz więcej niedopatrzeń.

A w międzyczasie pokusiłem się o przeczytanie manuala i już wiem więcej ;)

 

Co do patroli. Zmieniłem okręt na VIIC, ale się naczytałem o IX i XXI i chciałbym już zmienić na nowszy :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zacząłem ostatnio z nudów grać SH3.... :) Na razie staram sie opanowac obsluge (tutoriale juz zaliczyłem) i gram w kampanie (4 patrole, kilka małych statków na dnie). Gierka całkiem fajna.... satysfakcja po trafieniu torpedą ustawioną manualnie jest ogromna :D Mam prośbę do bardziej obeznanych: zapodajcie jakieś linki do fajnych stron o SH... mogą być po angielsku.

Edytowane przez Dziobak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cztery patrole i kilka malych statkow na dnie? powinienes poplynac na pacyfik z takim pacyfistycznym podejsciem. ja topie nawet szwedzkie, bo widze, ze plyna do anglii, zdrajcy. i nikt jeszcze nie mial nic naprzeciwko. patrol bez 60 tys. ton jest absolutnie nieudany! powinni rostrzeliwac takich kapitanow :) dobre jest wlaczenie realistycznego toniecia statkow, gdyz wbrew obawom poczatkowym, okazuje sie, ze dobrze trafiony torpeda nawet duzy schiff tonie po jednej torpedzie, zas ostrzelany z malej odleglosci ponizej linii wodnej pociskami burzacymi poddaje sie po 8-10 strzalach. wazne jest walic rzeczywiscie pod wode z bliska - efekt murowany.

Ahoj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...