kardas Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Ta twoja wczesniejsza wypocina wyglądała jak żywcem skopiowana ze strony bravo. Przeciez to jest chore. Wypowiedz na poziomie, gratki. :mur: :mur: Wedlug mnie Wiesiek ma sporo racji, ale tak naprawde kazdy moze miec swoje wizje co do kobiet i nie odpowiecie na pytanie "jakie one sa", bo dla jedego (skrzywdzonego) sa podle i wogle bee..., a dla szczesliwego w prawdziwym zwiazku sa szczesciem, dla kolejnego moga byc (a raczej wydawac sie) niedostepne, siakie i owakie. Co do kasy. Czesc pewnie na nia leci, ale jesli kobieta czuje sie kochana, podziwiana, smieje sie przy tobie i widzi ze sie starasz (to wazne) tylko dla niej to bedzie kochac szczerze i odwdzieczac sie, a to jest baaardzo przyjemne ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Niedawo ogladalem TV, byla ankieta przeprowadzona w gronie kobiet w calej polsce i wiecie co najbardziej im brakuje w facecie.....brakuje im KASY. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apo5 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2007 (edytowane) patrz <- avatar. pr0ste? Kochających bez względu na wszystko kobiet to ze świecą w ręku szukać. Nie te czasy. Ja znalazłem (a w zasadzie to Ona mnie znalazła) i każdemu z Was życzę takiej dziewczyny jaką ja mam. Która ocenia/docenia wartośc człowieka a nie ZAwartość portfela. (bądź co bądź jest starsza ode mnie o 2 lata (25) a tym samym mądrzejsza i z doświadczeniem życiowym, wie czego chce i ma jakiś plan na życie. A jesli chodzi o moje poprzednie nienajfajniejsze doświadczenia z dziewczynami (którym dedykuję mój avatar), to najgorszy typ jaki istnieje na tej ziemi to typ "kobiety niezależnej". Nie polecam. Edytowane 6 Kwietnia 2007 przez apo5 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2007 na ten temat mozna pisac i pisac...a do jakis glebszych wnioskow i tak nie dojdziemy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niko2003 Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Ja w tym TOPICU dostałem 10 procent. Powiem tyle, żeby polecieć do sklepu np. EMPIKU i kupić książke KEVINA HOGANA " http://onepress.pl/ksiazki/atrakc.htm Książka tłumaczy wszystko na co patrzy mężczyzna i na co kobieta (jak niwelować i wzmacniać)! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegrz Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2007 (edytowane) Wypowiedz na poziomie, gratki. :mur: :mur: Wedlug mnie Wiesiek ma sporo racji, ale tak naprawde kazdy moze miec swoje wizje co do kobiet i nie odpowiecie na pytanie "jakie one sa", bo dla jedego (skrzywdzonego) sa podle i wogle bee..., a dla szczesliwego w prawdziwym zwiazku sa szczesciem, dla kolejnego moga byc (a raczej wydawac sie) niedostepne, siakie i owakie. Co do kasy. Czesc pewnie na nia leci, ale jesli kobieta czuje sie kochana, podziwiana, smieje sie przy tobie i widzi ze sie starasz (to wazne) tylko dla niej to bedzie kochac szczerze i odwdzieczac sie, a to jest baaardzo przyjemne ;) No tak... Wiesiek ma sporo racji. Ale w jakim stylu była pisana tamta jego wypowiedź?? jaki miała sens skoro jak sam piszesz, kazdy ma swoje podejscie do kobiet?? :mur: :mur: Najpierw sie zastanów nad sensem wypowiedzi Wieśka, potem swojej. Bedziesz wiedział co jest w niej chore i dlaczego jest jak z bravo, a Twoja ocena moich wypowiedzi wcale mnie nie interesuje. Edytowane 6 Kwietnia 2007 przez Plusk Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kardas Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2007 (edytowane) jaki miała sens skoro jak sam piszesz, kazdy ma swoje podejscie do kobiet?? :mur: :mur: Najpierw sie zastanów nad sensem wypowiedzi Wieśka, potem swojej. Bedziesz wiedział co jest w niej chore i dlaczego jest jak z bravo, a Twoja ocena moich wypowiedzi wcale mnie nie interesuje. Nigdzie nie napisalem ze kazdy ma swoje podejscie do kobiet, tylko ze kazdy ma o nich inne/swoje zdanie. Dobrze, ja sie zastanowie, ale jak obiecasz ze Ty tez bedziesz sie staral zrozumiec sens czyichs slow, (patrz linijka wyzej) i nie przekrecac ich. Masz racje, zamknij oczy a Twoje problemy znikna. Skoro Cie nie interesuje, to po co mnie cytujesz? Ja tez moge polecic ksiazke, pt. "Dlaczego faceci nie sluchaja, a kobiety nie potrafia czytac map". Bardzo dowcipnie napisana, polecam do przeczytania szczegolnie z bliska sercu kobieta. Sam bylem zszokowany ile w niej prawdy. Pozdrawiam. Edytowane 6 Kwietnia 2007 przez kardas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slayer Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2007 (edytowane) Wczoraj po równo 3.5 roku chodzenia (praktycznie codziennie), rok od zareczenia, wspólnych wakacjach, planach wszystko się skończyło, do tego z zaskoczenia- usłyszałem wprost "strata czasu", "brak powietrza", "nie rozumiemy się", "zwiazek sie wypalił" itp. O zdradzie nie było mowy - to była najwspanialsza osoba, jaką poznałem. Zawiniłem ja - nie byłem wystarczająco dla niej atrakcyjną partią i napewno po prostu przestała mnie kochać. Nie żałuję ani jednego dnia bycia z nią. Nie widzę dla niej na dzisiaj alternatywy - oby przeszło w ciągu paru dni. Już raz miałem wcześniej przypadek- 13 lat masakrycznej miłości platonicznej - NIGDY więcej stałego związku- mam się zap... samochodem na drzewie przy 220 km/h ? :) PS- nie mam zamiaru się zabić- po prostu nie chcę się wiecej pakować w stałe związki, żeby mi nie odwaliło. I z takim podejściem będę sobie żył. Edytowane 22 Kwietnia 2007 przez Slayer Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thuGG Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Moze jednak zostaw to drzewo w spokoju. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Mysle, ze Slayer nie ma na tyle szybkiego samochodu, inaczej by go nie zostawiła. Takze spokojnie ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Slayer, moze jeszcze da sie cos zrobic? bo po takim czasie slowa - strata czasu, nie pasujemy do siebie mogą być wypowiedziane bez zastanowienia, kazdy ma slabszy dzien, powie cos a potem tego zaluje. Ja podobnie mojej pani po ponad 2 latach powiedzialem, wystarczylo glupie nieporozumienie i moja chwilowa ignorancja... na szczescie pozniejsza rozmowa, przeprosiny i nadal jestesmy razem ;) nie poddawaj sie, bo z tego co piszesz warto walczyc...! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slayer Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2007 (edytowane) Mysle, ze Slayer nie ma na tyle szybkiego samochodu, inaczej by go nie zostawiła. Takze spokojnie ;]Po co miałbym ściemniać :-| Z resztą kogo to obchodzi. Na reanimację związku nie ma szans- bynajmniej nie z mojej strony. Edytowane 22 Kwietnia 2007 przez Slayer Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...