Havoc

Speedlink,...? :> Jak już to Saitek V1/V3 rumble. Ale w niektórych grach trzeba stosować xinput.

Odbiłem samodzielnie punkt wpadając PZIV (czy co tam szwabskiego na start można kupić) w grupę 5 wrogich czołgów. Załatwiłem jednego, stanąłem za nim i wykosiłem resztę...początki mogą być fajne, bo wielu graczy nie ogarnia jeszcze. Zresztą ląduję stale w 3 najlepszych w bitwie. W WoT nie miałoby to prawa bytu. Za to gra wydaje się w jakiś sposób nudna. W dodatku, niewidzialność po respawn nie ratuje, miałem gościa w bazie który nas kosił ot tak sobie... Jak na razie nie zachwyca, niestety. Miałem inne wyobrażenia o tej grze :(

Ogarnięte, dzięki ;)

Co ja mam zrobić żeby zagrać w Betę na istniejącym koncie WT? Zaktualizowałem, odpaliłem WT i co...same samoloty. Bitwy czołgowe są do wyboru ale żadnego czołgu nie mam w garażu.

Anient wszystko posprawdzane, tak jak pisałem, wszelkie blokady zdjęte. Żadnych firewalli, kontroli rodzicielskich etc. Trawienny, dzięki. Tak sądziłem. Muszę resztę chłopaków namówić na taki manewr, postawiłbym nawet tp-l 740tkę, router za grosze a daje sobie całkiem nieźle radę w takich konfiguracjach.

Okey, ale to DNS na kompie, co mi to daje kiedy router po swojemu szuka? Bo tego tak serio to nie wiem, czy DNSy ustawione na kliencie omijają ustawienia routera? To dziadostwo ma jeszcze ograniczenia na ilość odbiorników..? Matko.. (nie mój abo, nie znam się). Z tego co wiem problemy są od dawna więc to nie wina tego że się wprowadziłem do chłopaków. Chyba jednak trzeba dzwonić po tych ciołków, może coś wymyślą, stawiam po prostu na walnięty router i tyle. [update] Właśnie padło, podpięte tylko 3 urządzenia, strony przestały się otwierać. Za to po wklepaniu 94.23.206.109 ujrzałem od razu główną Pure, inne strony dalej się nie otwierały.

Miałem ustawione googlowe na komputerze i to samo. A po wyłączeniu router przydziela serwery UPC: 62.179.1.63

Pytanie tutaj bo chodzi o znalezienie natury problemu, wiem jak technicy podchodzą do sprawy, więc wolałbym sprawdzić wszystko za nich i móc dopilnować ew. naprawy. Sprawa tyczy się Thomsona TWG870U. Problemy występują przy jednoczesnej pracy kilku komputerów w sieci (wi-fi). Router co jakiś czas nie potrafi odnaleźć adresów stron, tak jakby siadały DNSy. Wszystko inne działa, protokoły gg, torrent czy nawet WoT śmigają. Spisałem sobie IPkowy adres Pure. Jak znów się wykrzaczy to sprawdzę czy spinguje adres. Na Routerze wyłączony firewall oraz takie ust. w advanced: Da się coś z tym cholerstwem zrobić czy trzeba postawić normalny router? P.S. To coś nie ma możliwości ustawienia innych serwerów DNS (przetestowałbym googlowe), nie ma takiej karty z tego co widzę O_o

Napaliłem się na Xaomi RR ale na szczęście nie ma tyle wolnej gotówki. Przez to siadłem w niedzielę i wgrałem na HD2 KitKata. Tak a propo słuchawki za 200zł z 4.4 ;) (tak wiem, tylko z drugiej ręki itd.). Ale szczerze, to tak, internet działa ograniczany jedynie prędkością transferu, chołowczyc+janosik potrafią na raz sobie działać przez całą trasę, nawet idzie w tym natłoku zajęć telefon odebrać czy sms napisać. Budzik dzwoni, otwiera się dosyć szybko :P Jedyne czego mi trzeba to jakaś porządniejsza apka do kontaktów. Ale i tak chyba w przyszłym m-cu zamówię Jiayu F1, ciekaw jestem tych chińczyków.

Jonas, wypraszam sobie...nie każdy słoik jest z "dziury w ziemi". Dobrze kombinujesz co do trasy, s8 przez całe bemowo aż do twojego zjazdu powinna być wolna, więc nie utkniesz nigdzie jeśli chodzi o samą Warszawę. Nie wiem jak przejście z a2 na s8 ale nie powinno też być tragedii. Nie próbuj nawet przez Janki, szybciej by było wtedy przez Gdańsk...

Bitcoin... Wysłane z mojego HTC HD2 przy użyciu Tapatalka

Kwazor, od win8 zniknely naklejki z kluczem na laptopach ;) Wysłane z mojego HTC HD2 przy użyciu Tapatalka

Kurka, to mogłem ich nie zostawiać, było na allegro puścić! Głupi ja...

Jonas, poprawione, zapomniałem zaznaczyć nutę ironii ;) Oczywiście że była jeźdżona, zmęczona i stara w momencie kupna. Choć nie powiem, te 6-7mm bieżnika to było wtedy jeszcze.

Panowie, na jeszcze jeden czy dwa sezony bedzie? :D Oczywiście prosto z niemiec (edit) "nówki nieśmigane" były 2 sezony temu. Przelatałem je szczęśliwie, ale dziś pakując do bagażnika zauważyłem że nie wyglądają już zbyt świeżo... No to zrobiłem dziś deala jeszcze gorszego, ale w portfelu brak zaskurniaków to coś trzeba było (nie, nie będę chodził na piechotę ani jeździł pociągiem, nawet jeśli mnie nie stać na eksploatację ). Co roku zabieram na wulkanizację mich. energy i continentala (po 1 szt.) z nadzieją że znajdę im pary, nigdzie nie ma. Wymieniłem dziś na inne continentale, chyba tak stare jak moja honda, dotu się doczytać nie mogę. No ale przynajmniej nie są popękane. Choć o przyczepności nadzwyczajnej nie marzę. Byle dojeździć do przypływu gotówki.

Wystarczyło napisać, że masz rację a nie potwierdzać moją tezę w taki "wyszukany" sposób ;)

Dziadowski refurb od HP. Coś przysnąłem, bo nie wiedziałem że robią taki debranding... Ale na klapie matrycy ostało się "pavilion" ;] (minusy) Okropnie niska jakość obudowy, od HP teoretycznie, wydajność tylko do przeglądania netu (plusy) cena niższa od markowego tabletu Możesz brać, skoro nie potrafisz na forum zadać jasno pytania to wątpię abyś miał większe wymagania niż przeglądanie demotywatorów albo kwejka. A do tego Ci wystarczy w zupełności.

Zaczynałem 2-3lata temu i nie było problemu z dobrą jakością. No 720p nie ma,ale 144p to bylby hardcore.... ;]

Uruchom nie w trybie awaryjnym (bo on nie zapisuje rozdzielczosci dla trybu normalnego) a w trybie VGA. A jeśli i to nie pomoże to w trybie awaryjnym usuń sterowniki tym programem: Display Driver Uninstaller http://www.guru3d.com/files_details/display_driver_uninstaller_download.html Automatycznie oferuje wyłączenie windowsowej funkcji która kaszani Ci sprawę instalując sterownik tak jak to opisujesz.

Great.... czyli co, po prostu skanować okresowo i czekać aż wywali amnf albo unc ta? :D

To może małe wyjaśnienie. Bo widzisz, ja nie patrzę tak, że zużycie wahacza po 300tys. jest usterką. To że takie rzeczy się psują bo mają 20 lat to normalne. Za to nowe auto 20tki nawet nie dożyje bo ilość drobnych czy większych usterek automatycznie je zezłomuje przed przekroczeniem dychy. Ale jak słyszę o problemach dzisiejszych aut to krew zalewa. Znajomy dla przykładu (pierwszego z brzegu) musi zainwestować w poszukiwania speca i ew. mody nowej vectry bo debilstwo świruje na krótkich trasach. Zapycha się ten jego odpowiednik katalizatora (w dieslu, siakoś się to zwie nie?) i auto nagle ni z gruchy ni z pietruchy pali 20l/100. Ale tego żaden raport decry czy tuv nie uwzględni bo nie ląduje w ASO z tym (gwara już poszła w zapomnienie). A jak trzeba było w tej Vectrze naprawić zamek bagażnika bo elektronika zdechła i się przestał otwierać za nacisnięciem przycisku....chyba 300zł poszło i 2tyg. w warsztacie zamek leżał :D A wystarczyłaby linka i dźwignia..

Widzę, że nie masz świadomości jak tego typu raporty są sporządzane. Dyskusja o tym byłaby mega OT więc potraktuj to jako pracę domową ;-)

Ja to czekam na przytoczenie źródła tych statystyk (pewnie z autocentrum :D ) ale jakoś się doczekać takiego brakującego ogniwa nie mogę. Zrozum kolego, pokaż mi auto wyprodukowane po 2005r. które nie ma problemów z elektryką albo w którym nie pada alternator po 100 tys. A ja pokażę Ci moje w którym sterownik od centralnego czy el. szyb siedzi 21 rok i prawdopodobnie nigdy nie był naprawiany czy wymieniany. A jak szwankował z powodu wody (źle mi się coś poskładało po montażu audio) to wystarczyło wypchnąć H2O i po chwili działało wszystko znów i działa do dziś któryś m-c już. NIE, nie zgodzę się i wielu z nas tutaj, że starsze auta były bardziej awaryjne a dowody masz na to na ulicy i auto złomach. Statystki...w Twojej głowie chyba. Odbłyśników w moim aucie nie muszę wymieniać, a szkieł polerować. Nie mam plastiku który matowieje. A taki fiat jak wyżej? Trochę brudu, kilka lat i już jest usterka ;-)

Nie ogarniam wciąż. Oryginalny wahacz TRW oem wytrzymał na oko 400k. Zmieniłem znów na taki i co...jego awaryjność będzie teraz większa tylko dlatego że zamontowany jest w 21 letnim shrocie? :> Chciałbym zrozumieć Twój tok rozumowania, poważnie :)

No ale sorry, jak można używać jako argumentu awaryjności powstającej na skutek ZŁEJ eksploatacji? Mam czas to robię, mój zysk. Jak ktoś woli oddawać partaczom auta to proszę bardzo ale liczyć takich potencjalnych kosztów i tak nie będę. Twój też padnie w końcu, bo to że zużycia amorów nie czujesz nie znaczy że zawias cały już po [gluteus maximus] nie dostaje. Na wiosnę może się okazać że nie tylko amory ale i tuleje, wahacze czy co tam jezscze masz, też trzeba wymienić.