LordFury

Po niedawnych przejściach z moim Asusem P5P800SE postanowiłem zabezpieczyć sie przed powtórką z rozrywki. Owe przejścia do obejrzenia TUTAJ - w dużym skrócie, stabilizatory napięcia nie dały sobie rady z D805 i poszły z dymem. Bardzo dosłownie :? Szczęśliwie, z serwisu wróciła nowa sztuka. Tym razem nie mogło być już mowy o zostawieniu płyty przy chłodzeniu fabrycznym (a więc w zasadzie jego braku). 1. Co chłodzić? Po pierwsze, trzeba było obadać płytę. A więc 2xSP2004 na procka i metodą "a'la palec" sprawdzane kolejne elementy. Rezultat widać poniżej: Kolorem czerwonym zaznaczyłem części, które koniecznie muszą otrzymać nowe chłodzenie, bo w chwili obecnej nie da się po prostu utrzymać na nich palca. W przypadku głównych mosfetów nie dało się ich wręcz dostknąć. Kolor żółty to elementy ciepłe lub bardzo ciepłe, no ale da się na nich palec utrzymać. Zdecydowałem, że jak już się bawię, to trzeba iść na całość i oradiatorować wszystko. 2. Materiały: 1. Fabryczny Asus P5P800SE - sztuka jedna :D 2. Duży radiator, prawdopodobnie z Bartona, miedziana podstawa -> na NB 3. Zestaw "lekkich" radiatorów, głównie Slot1, alu -> na mosfety 4. Piła do metalu, kombinerki, jakaś miara/linijka, papier ścierny 5. Taśma termoprzewodząca do złożenia wszystkiego do kupy 6. Jedno popołudnie wolnego czasu No więc do roboty! 3. NB Fabryczny radiatorek na NB Asusa jest mówiąc oględnie do [gluteus maximus]. Tak więc to właśnie on poszedł na pierwszy ogień. Z braku dziur mocujących, szybkie zamontowanie niebieskiego Zalmana odpadło. Ostatecznie jednak wylądowało tam coś, przy czym ów zalman wygląda bardzo mizernie. Voila :twisted: Radiator jest bardzo ciężki - po pierwsze, nie jest to czyste aluminium, tylko jakiś stop (dużo cięższy od alu); po drugie - miedziana podstawa też swoje waży. Na pierwszy rzut oka trochę przegięcie, jednak podstawa ta może się w tym przypadku bardzo przydać, a to dlatego, iż i865, na którym płyta jest oparta, ma bardzo mały fizyczny rozmiar. Tak więc jego powierzchnia oddawania ciepła jest niewielka - przy dużym radiatorze aluminiowym znaczna część powierzchni byłaby zmarnowana. Miedź skutecznie odbierze z ciepło z mostka, a następnie, już przy wykorzystaniu dużej powierzchni styku z resztą radiatora, szybciej przekaże ciepło na finy. Oczywiście cały radiator kupowany był z linijką w ręku (w miarę dopasowany, aby uniknąć zbędnej roboty), po dokładnym wymierzeniu płyty. Koszt: 5zł :D. Pocięty: I powiem tylko jedno - nie macie pojęcia, jaki ten metal był zajebiście twardy! Jakbym hartowaną stal ciął! Pojedyncze cięcie (jak widać, potrzebne były dwa) to bite PÓŁ GODZINY roboty! :mur: Nie mam pojęcia, co to za metal - no ale ważne, że w końcu się udało. Ponownie, ponieważ rdzeń jest malutki i nie ma porządnego sposobu mocowania, musiałem dać dokoła mini-podpórki, żeby go nie ukruszyć. Z samego mocowania również nie jestem specjalnie dumny, bo jest prymitywne aż do bólu. Ma jednak pewną decydująca cechę: DZIAŁA! I to mi w zasadzie wystarcza. Efekt końcowy poniżej: Radiator ma 5cm szerokości, więc idealnie pasuje tam jakiś spowolniony wiatraczek 5cm - aktualnie mam nawet takiego wrzuconego. Trochę sztuka dla sztuki, bo radiator wystarcza nawet @passiv (jest ciepły = dobrze odbiera ciepło, ale nie gorący = wyrabia się z jego oddawaniem, więc "optymalnie"), ale przy okazji owiewa sąsiadujące radiatory na mosfetach (NB w takiej sytuacji zimny). No a skoro już jesteśmy w temacie mosfetów... 4. MOSFETY i inne Okazało się, że trochę przesadziłem z ilością zakupionych radiatorów (przydadzą się na przyszłość :D), bo przy dobrym rozplanowaniu wystarczyła jedna sztuka z PIII i jedna z P1 :). W tym przypadku cięcie było zdecydowanie przyjemniejsze, bo to "normalne", miękkie alu. Na początek - obowiązkowe chlodzenie głównej partii mosfetów - to one zjarały mi się na pierwszej płycie. Już na oko widać, że radiator powinien być dość wydajny. I faktycznie - spisuje się bardzo dobrze, jest gorący, ale nie parzy. Przy mocowaniu pojawił się mały problem, ponieważ mosfety umieszczone w środkowym rzędzie (na trzeciej fotce) są nieco niższe od pozostałych. Datego najpierw otrzymały małą blaszkę (fotka nr 2 - mnóstwo szlifowania, bo nie miałem tak cienkiej :?), która wyrównała poziom. Runda druga to radiator z pentaka v.1: Idealnie wystarczył na drugą partię ważnych mosfetów (przy wtyczce 24-pin) oraz pozostałe, drobniejsze, grzejące się elementy płyty. Wszystko przyklejone na taśmę 3M: Komentarz raczej zbędny :) 5. Podsumowanie Dwie fotki mniej więcej "całościowe": Słowem, przybyła na Asusie kupa blachy :wink:. Prawdopodobnie część radiatorów można by sobie odpuścic, ale stwierdziłem, że jak już robić, to od razu hurtem i porządnie. I jakoś tak od razu pewniej się czuję, może ta sztuka nie pójdzie z dymem :lol: Teraz tylko czekam na lekkie ochłodzenie i przyjdzie pora sprawdzić, jakie wymierne efekty (w postaci OC) dało nowe chłodzenie. Bez radiatorów jedyne, co mogłem osiągnąć, to 3,2GHz - przy jakichkolwiek wyższych zegarach procesora (o napięciu nie wspominając) płyta przegrzewała się i komp zdychał. No dobrze, to by chyba było z grubsza na tyle. Wszelkie uwagi/pytania/komentarze/datki pieniężne mile widziane. :lol2: PS. Jeśli jakiś moderator uzna, że bardziej pasuje to do działu "chłodzenie", to proszę przenieść...

Trochę ciepło. U mnie, przy 3GHz @ 1,325V mam: * ~60*C przy chłodnym powietrzu w pokoju; a raczej "chłodnym", bo przy tych temp. i tak jest gorąco * ~63-64*C przy największym upale Ninja ze shroudem domowej roboty + jakiś wiatrak tani @1600rpm

Chiałem wrzucić w osobnym temacie, no ale skoro mamy "Scythe Ninja (scnj-1000)..., Wszystko o coolerze...", to ląduje tutaj... Ninja-shroud :lol2: Korzystając z okazji, że przy cięciu radiatorów na Asusa miałem graty z kompa na biurku + z nadmiaru wolnego czasu (:?) postanowiłem trochę pogrzebać także przy Ninjy. Zawsze wydawało mi się, że spora część powietrza pchanego przez wentyl momentalnie ucieka na boki i przez to nie odbiera ciepła z radiatora. Krótko mówiąc, część przpływu "marnuje się". Zresztą wystarczy przytrzymać rękę obok radiatora za wiatrakiem - wyraźnie dmucha na boki i do góry... Wniosek: potrzeba Ninja-shrouda :-P Na początek oczywiście linijka w dłoń - ściana powinna mieć ok 11x12cm. Przypadkiem inny powszechnie występujący na każdym komputerowym biurku element ma podobne rozmiary... ...dwa pocięte pudełka slim po CD :lol: Teraz jeszcze tylko nieco kropelki i otrzymujemy taką oto konstrukcję: Raczej nie ma czego komentować. Pierwsza przymiarka i... pasuje! :D Tym sposobem cały przepływ powietrza kierowany jest przez radiator. Teraz aż prosi się o zamontowanie drugiego wiatraka i system push-pull. Mimo że żeberka radiatora są dość rzadkie i nie hamują specjalnie ruchu powietrza, to efekty powinny być jak najbardziej zauważalne. Ale to jeszcze nie koniec :). Gdy płyta była na wierzchu zauważyłem, że podczas pracy bardzo nagrzewa się backplate od Ninjy. Źle? Bynajmniej - skoro się grzeje, to odbiera z proca/mobo ciepło, więc trzeba to wykorzystać :D. A więc skleiłem taśmą termoprzewodząca trzy blaszki, które zostały mi po cięciu radiatorów - łączna grubość idealnie odpowiada odległości do ściany obudowy. Następnie przyklejone zostały do płytki od Ninjy, a na ścianę poszła solidna wartwa pasty. Po włożeniu gratów do budy okazało się, że ściana w miejscu styku całkiem solidnie się nagrzewa, a więc odbiera ciepło. No i o to właśnie chodziło :-P Rezultaty: różnica przed i po "modach" (:lol:), przy max. obciążeniu procka to 2*C (mierzone w obu przypadkach po 5 minutach 2xSP2004). Może nie powala na kolana, ale z jednej strony to 10 minut zabawy, a z drugiej 2*C piechotą nie chodzą :). Zwłaszcza przy tych upałach, gdy temp. proca przy seti to 60-62*C, więc niemało. To mówiłem ja, modder-amator :)

Dlatego też jest pierwszy w kolejce sprzętu do pozbycia się. A panel akurat stanowi najmniejszy problem, bo ma ledwie kilka cm długości i nie będzie zawadzał...

:gitarzysta2: mistrzostwo świata normalnie, proste a genialne :razz:

Osobiście byłbym za niebieskim. No ale ja generalnie mam odchył w stronę niebieskiego, a zielonego nie lubię... Więc się specjalnie nie przejmuj moja opinią :wink:. No i gratulacje odnośnie samego układu, kawał solidnej roboty.

Myślałem o takiej wersji, z jakąś "soczystą" 3x120 na dnie budy :). Jak najbardziej do zrobienia, tylko byłby jeden problem - taka chłodnica z kompletem wiatraków to prawie 10cm wysokości. A więc automatycznie sięga niemal do karty graficznej, no i pozbywam się wszystkich slotów PCI (używam - np. tuner). Ano też mi się tak wydaje. Zwłaszcza, że poza procem w układzie będzie jeszcze "gorąca" grafika (obecnie 6800GT) i może NB. Krótko mówiąc, będzie z czego odbierać ciepło + bloczki niezłej klasy, więc woda gorąca. Podejrzewam, że przez tę dużą ilość ciepła przenoszoną prez wodę różnice między 1 a 2 chłodnicami mogą być ciut wyższe niż u Niemca i Grega wcześniej na tym sprzęcie (jednak A64 ciut mniej się gotuje). Ile? Do oporu :D Przy przesunięciu chłodnicy musiałbym zrezygnować z dwóch sztuk. Trochę szkoda mi kasy wpakowanej w "świecidełka" no i tego efektu, który jest w nocy (pewnie kwestia gustu, ale mi się podoba akurat). Najprawdopodobniej i tak coś będę musiał wywalić, bo może być problem z dprowadzeniem węży - w takim wypadku cd-rw idzie do kosza (czyt. na allegro :wink:). I tak ogólnie - na serio uważacie, że wydajnośc chłodnicy tak drastycznie spadnie po umieszczeniu jej nad odwróconym zasilaczem? W końcu będą wiały przez nią 4 wiatraki 120mm, umieszczone w niemal "fabryczny" sposób (jedynie ten w zasiłce przesunięty o ok. 2cm), więc osobiście uważam, że różnica bedzie niezauważalna. Jedyny potencjalny problem to to, że powietrze dostające się do zasiłki będzie już nagrzane przez chłodnicę. Ale z drugiej strony - teraz jest nagrzane przez Ninję. Więc czy w praktyce będzie jakakolwiek różnica? Chyba nie ma co dramatyzować. A uparłem się na umieszczenie chłodnicy u góry, żeby cała konstrukcja pozostała dośc zwarta, a buda w w miarę fabrycznym kształcie.

Przede wszystkim to, że wrzucasz to pytanie do złego działu...

RAC na poziomie 2000-2200 z jednego kompa. Azz kikr po prostu :-P

Od siebie mogę polecić knajpkę prowadzoną przez dwóch Egipcjan (ale "Kebab") tu przy wyjściu z metra Pole Mokotowskie (dokładniej, przy Al. Niepodległości, zaraz za skrzyżowaniem z Rakowiecką - idąc na południe, po stronie SGH). Za 6zł (czyli cena minimalna w Warszawie) bardzo przyzwoita porcja. Osobiście preferuję dwie wersje: * w grubej, dużej, trójkątnej bułce z łagodnym sosem - gdy chcę się jakoś najeść * w bułce pita z pikantnym sosem - gdy bardziej dla smaku/efektu Idealny zestaw na obiad to po sztuce z obu :D. No i oczywiście cały zestaw innych dań, do wyboru do koloru (same takie turecko-egipskie właśnie) EDIT: Tragedia, wczoraj zauważyłem, że cena podskoczyła do 7zł! Oj, to już teraz będę miał dylemat. Bo 2 kebaby to 14zł, a z Dominum za 16zł mogę mieć pizzę XXL z dowozem pod nos (zniżka akademikowa 50% :D) Jest jeszcze inny przy Puławskiej, obok skrzyżowania z Narbutta. Pod względem smaku tego żarcia jest moim zdaniem nieco słabszy, poza tym kosztuje 7zł. Ale ma jedną zasadniczą zaletę - jest otwarty baaardzo długo (2-3 w nocy chyba :D). Więc jak znalazł na powrót z imprezy czy nocnego seansu w kinie...

Poczułem się dowartościowany jak rzadko kiedy. Prawda jest taka, że kompletnych jełopów również tu nie brakuje. A to wszystko z jednego prostego powodu - selekcja "psychologiczna". Dużo osób z góry zakłada, że nie, bo ciężko, bo trudno się dostać itp. i w ogóle nie próbuje. Rezultat: <4 osoby na miejsce i okazuje się, że banalnie łatwo się wbić. A same studia - to wszystko zależy tylko i wyłacznie od Ciebie. Jeżeli chcesz "zaliczyć studia", nie ma najmniejszego problemu - spokojnie dobierzesz sobie takie przedmioty i wykładowców (tutaj samemu ustala się swój tok studiów: co, kiedy i z kim - dla tych, którzy nie wiedzieli), gdzie zaliczysz samym podpisaniem kartki. Z drugiej strony - jest ogrom możliwości, jeśli chcesz się czegoś naprawdę nauczyć. Fakt, niektóre specjalności są iście do [gluteus maximus] (patrz niżej), ale dzieki tej swobodzie wyboru masz niesamowite możliwości kombinowania. Jedyny "problem" to chęć robienia czegoś i kwestia zastanowienia się chwilę, co cię mniej więcej interesuje i niesie jakieś szanse na przyszłość. Od tego roku nieodpłatnie, wcześniej była niewielka pensja. Ale generalnie eshap cieszy się tutaj średnio przyjazną opinią. Tzn. jak nietrudno się domyśleć, jest to pole do (teoretycznych oczywiście) nadużyć - można wbić się na dobrą uczelnię tylnymi drzwiami i decyzją jednej osoby. Więc była tu pewna szarpanina, żadania jawności całego procesu przyjmowania itd., co rzuciło jeszcze większy cień na tę instytucję. Osobiście mi to jakoś nie przeszkadza, bo większość osób to porządni ludzie, którzy starają się uczciwie wykorzystać tę szansę, no ale pojawiają się niestety niechlubne wyjątki, które pieprzą cały obraz. Ech, skąd ja to znam. Na początku kusiła mnie na esgiehu Informatyka Gospodarcza (specjalność) na kierunku Metody Ilościowe w Ekonomii i Systemy Informatyczne... która okazała się niestety jednym wielkim shitem. O ile wyposażenie itd. może być, to kadra niestety (z nielicznymi wyjątkami) jest daleka od ideału i generalnie szkoda szasu. Na szczęście, jak napisałem wyżej, bez problemu można znaleźc tutaj ciekawe altermatywy...

@ Niemiec BIPII jest już kupiony i jedzie, więc przynajmniej na początku będzie na pewno. Jeśli temperatury będą w miarę, to zostanie sam. Jeśli będzie ciepło, to dojdzie kolejna chłodnica (ta z tyłu - jeszcze nie mam kupionej). Twój temat czytałem oczywiście (w zasadzie większość tematów o WC na forum), zanim się w ogóle za to zabrałem :). Dlatego wspominałem wcześniej, że ta druga chłodnica raczej super efektów nie da. Zobaczymy, wyjdzie w praniu... @mariush190 Co do wysokości dragona - to zależy jaka wersja. Bo jeśli jest to kastrat, czyli seria DG-01 B/W-D-U (taka, to faktycznie może tam być ciasno. Jeśli masz pełnego DX-01 i są tylko 2-3cm, to musisz mieć wielką zasiłkę jakąś chyba :). W każdym razie przy Taganie jest te 5cm, przy Chieftecu też było mniej więcej tyle... Po drugie, wiadomo, że brałbym inną chłodnicę, gdyby tylko się lepsze mieściły. A Cooltek 2x120 ma 37mm grubości (tak samo wszelkie BIX2, BW122 Ultimate itd - za grube, 45mm) i musiałbym wiatraki na zewnątrz (=na górę kompa) wywalić. Równie dobrze mógłbym tam nasrać i efekt estetyczny będzie podobny... <_<

No, tu się do końca nie zgodzę. Jednak 2 dodatkowe wiatraki 120mm na ok. 900-1000 rpm - bo tyle mniej więcej kręci się ten w Taganie, drugi będzie ustawiony na podobny przepływ - trochę tego ciepła są w stanie z chłodnicy odebrać. Jedyny minus to to, że będą ciągnąć w dół, a potem Taganem na zewnątrz. W drugą stronę byłoby może ciut wydajniej, no ale to już wytłumaczyłem wyżej co i jak... W budzie nie mam na to miejsca, a na zewnątrz zdecydowanie nie chcę - już bym raczej faktycznie dwie małe chłodnice wybrał. Ale dzięki za sugestie! :) PS. To jeszcze gwoli uzupełnienia - w sumie powiniennem był od tego zacząć :) Pompka to Laing DDC 1T, bloki: Prison Pro V2 CPU i GPU oraz Channel V2, kroćce NK12

No więc przyszedł w końcu czas, żeby podtopić nieco kompa. Ninja sprawowała się nawet ładnie, ale D805 + ostatnie upały pokazały zdecydowanie granice jej możliwości. Krótko mówiąc, trzeba iść dalej. Stwierdziłem, że skoro składam już kibel, to nie ma sensu robić wersji "prowizorycznej", na najtańszych częściach i potem narzekać, że to gó.wno ledwo działa i gmerać w nim co chwilę. Więc postawiłem raczej na części markowe - mam nadzieję, że się opłaci. Jeśli ktoś poszuka na forum, to zauważy, że spora część tego kibla (w zasadzie prawie wszystko) była już tutaj prezentowana przez innego użytkownika (pozdrawiam :wink:). Planowany układ będzie wyglądał mniej więcej tak, jak na załączonym schemacie (gdyby nie ładowało, to klik). Raczej tłumaczenie zbędne, widać co i jak. Ze spraw mogących budzić kontrowersje: 1. Czy to się zmieści? Buda to Chieftec Dragon Medium (dokładnie DX-01SL-D-U), więc ilość miejsca średnia (mam tam mnóstwo gratów, np. zajęte są już wszystkie zatoki 5,25), ale przy odrobinie gimnastyki wejdzie. Chłodnica obowiązkowo musiałą być wewnątrz. Sorry, ale poza kilkoma szczytnymi wyjątkami (np. passiv Aeriala) zewnętrzne chłodnice wyglądają tragicznie. Jednocześnie prowadnice do koszyków na dyski są zamontowane tutaj na stałe, więc z przodu też za bardzo nie wejdzie. Zresztą potrzebuję trochę miejsca na dwa dyski (5,25 jak wspomniałem pełne, więc nie przełożę). Na szczęście nad zasilaczem jest dokładnie 51mm wolnego miejsca, co pozwoli wrzucić tam BIPII (~27mm) + wiatraki (25mm). Problem: połowa chłodnicy będzie praktycznie leżeć na zasilaczu. W związku z tym... 2. Odwrócony zasilacz - czy nie będzie się przez to gotował? Moim zdaniem temperatura pozostanie na obecnym poziomie - w tej chwili ciągnie on gorące powietrze prosto znad Ninjy i mosfetów. Tam co prawda będzie tuż przy chłodnicy, ale będzie wspomagany przez dodatkowy wiatrak wpychający zimne powietrze spoza budy. Dość logiczne byłoby odwrócenie wiatraka w zasilaczu (i nad nim), aby pchał do góry przez chłodnicę (jak te dwa obok) - zgodnie z prawami fizyki w końcu - tylko że przy takim kierunku przepłw wewnątrz zasilacza będzie moim zdaniem słabszy. D805 lubi prąd i zasiłka już teraz się grzeje, więc po takiej akcji wentylator by jeszcze przyspieszył - raczej nie muszę tłumaczyć, dlaczego wolałbym tego uniknąć. 3. Czy jest sens montować na tył drugą chłodnicę? Z tego co widzieliśmy do tej pory, super efektów to nie przyniesie. Ale jednak chcę to zrobić, nawet dla tych kilku stopni. Bo jak nie patrzeć, jest tam zdecydowanie co chłodzić i BIPII mógłby sam nie wyrabiać - ew. wymagałby dużego przeciągu (hałas). Nawet jeśli temperatury specjalnie nie spadną, to przynajmniej będzie można sprzęt nieco bardziej uciszyć. No dobrze, to chyba tyle. Aktualnie czekam na przesyłki i w przyszłym tygodniu klocki zostaną poskładane. Oczywiście fotki itd. pojawią się tutaj. A na razie wszelkie komentarza / sugestie / uwagi mile widziane. Pozdr. PS. Możliwe, że trójnik/odpowietrznik znajdzie się między CPU i BIX, a nie przez prockiem jak obecnie (fajnie by się schował, ale trochę kiepski dostęp) EDIT: Fotki 20 postów niżej - szybki link: http://forum.purepc.pl/index.php?s=&sh...t&p=2337483

O tekst z Crunch3ra właśnie mi chodziło, skrót myślowy po prostu "się zrobił"...:wink: A że 5.5.0 nie trzeba, to akurat wiem, ale jestem zdania, że natychmiastowe odsyłanie się przydaje (zwłaszcza przy ustawionym nieco większym cache'u). BTW. RAC >1000 trzyma mi się wreszcie stabilnie, niech teraz sobie ciągnie do tego 1250 (na mniej więcej takim poziomie powinien się zatrzymać). A jak skompletuję wodę, to oczywiście proc wyżej i w okolice 1500 będę celować. No ale to jeszcze trochę, bo o klocki do WC ciężko...

Nie działa. Po pierwsze, http://setiathome.berkeley.edu/result.php?resultid=359382622, ciągle 5.4.9, brak Seti Enhanced jakiegokolwiek. Po drugie, http://setiathome.berkeley.edu/show_host_d...?hostid=2561130, wyniki benchmarków jak na tego procka śmiesznie niskie.. Do poprawki :)

Kocham Allegro, na wszystko się jakiś łoś znajdzie... W takiej sytuacji mojego (sig) za mniej niż 400zł aż nie wypada wystawiać :lol:

U mnie ten Chieftec skończył się przy większym oc Bartona + 6800GT. A D8xx lubi duuużo więcej prądu, aktualnie nawet Tagan 480W się na nim nieźle poci (czyt. grzeje, gdzie na AXP iście lodowaty był). Więc tak, zasilacz może nie wyrabiać. I tak, przejście na 65nm oszczędzi nieco prądu (i w rezultacie zmniejszy wydzielanie ciepła). Ale czy warto? Jeśli bez specjalnej dopłaty, to moim zdaniem owszem (szansa na wyższe oc przy okazji). Jesli trzeba sporo dołożyć, to imho bez sensu.

No, bez przesady, poniżej ceny celerona raczej nie zleci. Używki będą pewnie za jakiś czas (gdy się nowe ceny Conroe / X2 ustabilizują) chodzić w okolicach ceny "hurtowej" za nowego, a więc ok. 300zł (zgaduję). Tzn. mam nadzieję, że niżej nie zleci :?

Na starym seti też tak było - syndrom wakacyjny. Niby też mam trochę tych kompów podczepionych, a realnie liczy kilka sztuk jedynie... No ale za dwa miechy wszystko powinno wrócić do normy + masowa wymiana sprzętu się zapowiada, więc śmiem twierdzić, że we shall kick some butts :) A u mnie, nie zapeszając, powinien wreszcie czterocyfrowy RAC się dziś pojawić :-P Ostatecznie pewnie koło 1200 się ustabilizuje. Ujdzie :wink:

No, nie powiedziałbym :wink:

Ale na to jest przecież bardzo prosty sposób - zainfekować kolejną maszynę :D. Na początek sprzęt rodziców / rodzeństwa / kuzynów itd., potem oczywiście także obowiązkowa rundka po znajomych (gdzie "przypadkiem" będziesz miał akurat przy sobie płytę z instalką seti i optymalizacjami). Wersja nieco bardziej rozszerzona to opcja "szkoła / firma / akademik / osiedle", a więc infekujemy całą sieć :-P. Oczywiście raczej wymagane znajomości z adminem (ew. dar przekonywania), bo inaczej może mieć pewne obiekcje, gdy sprawa wyjdzie (a w końcu wyjdzie). Tak więc nie ma co biadolić, że RAC niski, tylko do roboty! :D EDIT: W moim przypadku opcja "firma" niestety nie powiodła się - admini tutaj to "puryści" niestety. Na wykazie zbędnego softu nawet flash player czy quicktime się pojawia, więc o seti mogę zapomnieć. Ale zaraz po wakacjach szykuje się coś innego, więc nie rozpaczam B-) To akurat jeden z większych plusów akademika - rachunki Cię zupełnie nie obchodzą, wszystkie rupiecie mogą chodzić 24/7 :). Też już widzę, jak się przeprowadzę do mieszkania, to połowa sprzętu w ogóle idzie w świat, a to co niezbędne zmienione na wersje low voltage...

Mam 350 na Venice krążącym między 2,5 i 2,7 giga (aktualnie 2,5). Ale to komp, który stoi w rogu pokoju i poza liczeniem seti nic innego nie robi (absolutnie nic). Do tego priorytet na powyżej normalnego, więc praktycznie 100% mocy procka wykorzystane. Tak więc może przy 2,9 miałbyś nieco więcej, ale... musiałbyś zupełnie przestać używać kompa :lol:

Zmień nazwę pliku app_info.xml - klient nie będzie wiedział, że masz optymalizację i pójdzie na standardzie (chyba :wink:)

To źle wnioskujesz. Preczytaj cały tekst jeszcze ze dwa razy może... EDIT: No i Heat mnie ubiegł...