Xarlith

W polskim wydaniu EK trailer będący na DVD z filmami ma ten ukryty tekst w języku polskim. Mi też trafiła się głowa Geralta z ubytkami farby. Co prawda ubytki są niewielkie, ale jeden z nich jest na policzku, paskudna kropka o srednicy 2mm. Chyba bedę reklamował.

Będzie ciężko. Zawsze jednak możesz wykorzystać nieśmiertelny zestaw - pompka Atman i nagrzewnica Opel Kadett. Zmieścisz się w 100zł. Myślę, że linki każdy sam może sobie znaleźć<_<. Edit: Czemu teraz tu takie straszne pustki w dziale o LC?

Co sądzicie o Xigmatek Elysium, który niedługo ma premierę? Buda jest ogromna, ma masę miejsc do montażu chłodnic. Powoli przymierzam się do wymiany mojego starego zwodowanego big towera, który jest za wąski (Laing z rezem miesci sie na dnie na styk pod karta grafiki). Celowałem w HAF 932 będący w podobnej cenie, ale Xigmatek wydaje się być bardziej funkcjonalny. A może jest jeszcze coś innego wartego uwagi? (Cena do 600-700zł)

@jeeendreeek Na 99% chodzi o Corsairs.

Śmiem twierdzić, że NFS World jest dużo większą tandetą niż TDU2.

Może to być wina płyty głównej i mostka północnego. Takie coś podejrzewam u siebie. Kiedyś miałem przycinki co 2 sekundy, a potem reset. Teraz jakby się to uspokoiło, ale od czasu do czasu dyski stają i wyskakuje bluescreen. Najgorzej, że mam macierz i juz 2 razy musiałem ratować ją poprzez zgrywanie pierwszych sektorów dysku. Bo zwykłe "rebuilding" to mam częściej.

Też zauważyłem ten okropny interfejs. Ładniejszy był nawet w BG, grze sprzed ponad 10 lat...

Wiadome było - owszem. Problem w tym, że nic z tym nie zrobili. Mimo wszystkich bolączek gra ma klimat poprzednika i naprawdę wciąga. Do modelu jazdy, po drobnych korektach w ustawieniach, idzie się przyzwyczaić. Do dźwięków zresztą też. Najgorsza wg mnie jest fizyka w grze i jej nieprzewidywalność. Jadąc ponad 300kmph i wyskakując na wzniesieniu nigdy nie ma pewności czy wylądujemy na kołach, czy też odbijemy się od ziemi i wykonamy kilka, kilkanaście obrotów w powietrzu. Otarcie się o ścianę, znak czy też krawężnik powoduje obrót o 180 stopni, ale nie zawsze. Niestety niedoróbek jest więcej, nie będę powtarzał za innymi. Faktem jest, że nie ma lepszej gry tego typu i ten komu uda się przymknąć oko na niektóre sprawy, będzie się cieszył z wolności, możliwości rywalizacji z innymi graczami, wspólnej jazdy, czyli rzeczy jakich nie znajdzie w żadnej innej grze samochodowej.

Gilette jest dużo i są robione przez różne fabryki. Jakie to były dokładnie? Albo jak wyglądały? Podobno najgorsze są Gillette Super Stainless.

Raz się naciąłem na polecane na B&B SuperMax Platinum - gorzej goliły niż za 6 razem Feather. Myślałem, że te Tritony są równie tępe i nie warte zachodu. W takim razie muszę ich kiedyś spróbować. Ja teraz zamówiłem na eBay'u Gillette 7 o'clock żółte i Astra Super Platinum. Koszt wysyłki listem z Anglii to niecałe 4zł. Szczególnie jestem ciekaw tych 7 o'clock. Obie żyletki są produkowane w Rosyjskiej fabryce, tam gdzie świetne Polsilver Iridium Super przed wycofaniem ze sprzedaży. Następne w kolejce do spróbowania są żyletki Personna. Ostatnio w hipermarketach widziałem tylko Wilkinson Sword i Bic. W Makro można kupić je pakowanie po 100szt. Nie są złe.

Tak było, bo to wymóg, żeby gra mogła zaistnieć. Pamiętam, że pierwsze filmiki z gameplay'u były właśnie w angielskiej wersji językowej, ale polska wersja oczywiście jest i jest w dodatku lepsza.

Jest tylko jedna wersja softu do tego modelu.

Ja na tym routerze mam OpenWrt i jestem więcej niż zadowolony, więc może w sofcie jest różnica. Utrata połączenia WAN może być spowodowana tym, że port WAN jest ze względów oszczędnościowych fizycznie umieszczono na tym samym switchu co porty LAN i wirtualnie odseparowano za pomocą VLAN (więc przy uruchamianiu sprzętu przez pierwsze sekundy wszystkie porty działają jak switch, więc de facto adres IP jest przydzielany komputerowi przez modem podpięty do WAN, a nie przez sam router. Później po zerwaniu i przywróceniu połączenia wszystko działa jak należy (chyba że router się zawiesi i uruchomi ponownie). Jest to dość powszechne rozwiązanie stosowane w routerach z tego przedziału cenowego. OpenWrt wcale nie jest takie trudne do opanowania, szczególnie wersja z interfejsem www Gargoyle, nie ma w nim co prawda zaawansowanych opcji, ale podstawowe rzeczy + parę dodatków i świetne QoS jest dostępne bez użycia konsoli, także polecam wypróbować. Jeszcze pół roku temu 1043ND był hitem - najtańszy router oferujący pełną obsługę OpenWrt, wydajne usb itd., teraz pojawiło się kilku konkurentów.

To wygląda na problem z DHCP, router nie przydziela adresów IP podłączonym urządzeniom. Jeśli aktualizacja nie pomoże, to coś musi być poknocone w konfiguracji. Pokaż co ci wypluwa polecenie ipconfig. Jak miałbym strzelać to zrobiłbym tak, żeby DHCP przypisywał twoim komputerom stałe IP w zależności od adresu mac. Być może to naprawi problem, ale bez tego w normalnych okolicznościach też powinno działać.

1043ND to bardzo dobry router, ja bym nie żałował tych 170zł. Po pierwsze, jeśli jeszcze to nie jest zrobione, należy wgrać najnowsze firmware V1_100820. Z tego co piszesz wychodzi na to, że szwankuje połączenie router<->laptop, a router ma dostęp do sieci zewnętrznej (co i tak lepiej sprawdzić pingując jakąś stronę z poziomu panelu routera). Czy w momencie, w którym nie działa net przez wifi, działa on gdy połączysz się po kablu? Raz piszesz, że widzisz wszystkie podłączone komputery w zakładce sieć, a nie możesz wejść na stronę konfiguracyjna routera. Nie rozumiem tego.

To, że do dwójki można podpiąć modem 3g na usb nie wyklucza możliwości podłączenia zwykłego modemu DSL, czy kablówki. Zresztą do każdego routera z usb i alternatywnym softem można podpiąć modem 3g.

@Tical Wifi 11g daje realny transfer od 2-2,5MB/s. 3MB w warunkach sterylnych. Także dla 20Mb to jest na granicy. Przy p2p nie ma co mysleć o pełnych 20Mb, bo na transfer dołoży się jeszcze tcp overhead, upload itd. WRT54 było dobre ale kilka lat temu. Ten TP-Link to bardzo dobry router. Masz możliwość wgrania do niego OpenWrt, zrobienia z niego mini serwerka do pobierania torrentów, udostępniania plików/drukarki w sieci. No i do takich celów router z n obowiązkowy, bo podczas kopiowania dużych plików z dysku sieciowego można zasnąć. Nawet jesli teraz nie masz karty sieciowej 11n, to w przyszłości nie będziesz musiał już wymieniać routera.

Nie sądzę, że to wina pędzla, oczywiście borsuk byłby wydajniejszy, delikatniejszy itd... , ale szczecina nie jest aż tak zła żeby piany w ogóle nie zrobić. Więcej mydła i efekt będzie taki jak przy użyciu pędzla z włosia borsuka. Pianę można rozrabiać bezpośrednio na mydle, ale szybciej zużyje się mydło. Można nabrać mydła pędzlem i od razu spieniać mydło na twarzy, z Omegą wychodzi to bardzo dobrze. Można użyć ręki, kubka czego się tam chce. Oczywiście fajnie jest mieć swój własny specjalnie zdobiony, porcelanowy kubek czy tam miseczkę, ale na początek nie warto się tym przejmować. Parę razy zdarzyło mi się zapomnieć wypłukać kubka w którym robię pianę. Taka piana po prostu wysycha na wiór. Myślę, że starą maszynkę warto sprawdzić. Nawet dla samego porównania z Merkurem. Wyczyścić szczoteczką, wysterylizować. Z ciekawości spytam, jaką maszynkę znalazłeś? Wizamet, Gillette, czy inny wytwór?

Może za krótko rozrabiasz mydło pędzlem. Omega/Proraso w tyglu to bardziej twardy krem niż mydło. Krem w tubce od nich też jest bardzo dobry (jak dla mnie ma więcej mentolu, więc chłodzi bardziej i unosi włosy) i rzeczywiście łatwiej go spienić, ale ten w tyglu też daje gęstą trwałą pianę. Nawet twardsze mydła do golenia dają niezłą pianę, bo są specjalnie do tego celu dobierane składniki. Jeśli piana wychodzi półprzeźroczysta, z dużymi bąbelkami to może dajesz za dużo wody. Dorzucam parę linków do filmików na ten temat. Polecam inne filmy tego użytkownika. Bajtelo, od razu spróbowałeś pod włos? :lol:

Tu też nie widzisz różnicy? Osobiście nie używałem maszynki z otwartym grzebieniem, ale na pierwszy rzut oka widać, że tego tak łatwo zapchać się nie da. Moja Muhle jak i Gilette z zamkniętym grzebieniem bierze 1 cm zarost, ale co 2, 3 ruchy trzeba pod kranem przepłukać. Zaciąć się można każdą maszynką. Kwestia odpowiedniego kąta trzymania i zbyt dużego nacisku, zbyt słabej piany. Na maszynce z otwartym grzebieniem łatwiej zauważyć zły kąt, bo pozostawi nieczysty ślad. Odpowiedni kąt można sprawdzić na czymś płaskim. Więcej tu: Blade Angle - ShaveWiki

Mówiąc o AP chodziło mi dokładnie o Access Point Client. U ciebie to się nazywa Station-Infrastructure nic nie powinno być wyszarzone (tu przynajmniej nie jest http://www.demo.plan...index.asp.htm). Najnowsze firmware jest w wersji 1.60. Może masz jakieś brandowane firmware i dlatego nie możesz wprowadzić danych. AP Client działa tak jak karta sieciowa, więc do twojego routera nie będzie jak się połączyć, ale i tak można skopiować twój adres MAC i połączyć się bezpośrednio do sieci usługodawcy. Musisz coś zadziałać żeby dali normalne szyfrowanie WPA, albo zmienić dostawcę jeśli jest taka możliwość. Co do wyśledzenia osoby. Jak już znajdziesz odpowiedni kierunek bierzesz laptopa z karta wifi z możliwością wprowadzenia jej w tryb monitor. Przydałby się linux z pakietem aircrack-ng, a dokładniej airodump-ng, który wyświetli ci dostępne sieci wraz z podłączonymi do nich klientami. Chodząc z laptopem w ręku idziesz w tym kierunku w którym sygnał z karty sieciowej złodzieja będzie się zwiększał.

No właśnie. Napisałeś, że internet ciągniesz z routera po kablu. Ten router możesz ustawić zarówno w tryb AP jak i WDS. Jeśli ustawisz AP to nie masz czego zabezpieczać. Bardzo dziwi mnie sposób w jaki usługodawca zabezpiecza swoją sieć. Filtrowanie mac to żadne zabezpieczenie. Przecież to nie tajemnica, że adres mac karty wifi, czy routera można dowolnie zmieniać i wystarczy zmienić adres na taki który ma pełny dostęp do sieci aby mieć internet za free.

Jeśli firma ogłosiła upadłość to zgłasza się wierzytelność sędziemu komisarzowi i powinieneś otrzymać zwrot pieniędzy z masy upadłościowej. Ale to nie jest forum prawne,a ja nie jestem jakimś tam specem. Wiem tyle, że wcale nie jesteś na przegranej pozycji i tylko kwestia tego czy masz ochotę na odzyskanie należnych tobie pieniędzy (bo o naprawie tu już nie będzie mowy). Co do płyty, to też uważam, żeby pozostać na 775, szczególnie, że to ci wystarcza. Dokupisz jeszcze ten ram i będzie to najbardziej opłacalne rozwiązanie. Na nową podstawkę przesiądziesz się za rok, dwa, Intel zmienia podstawki jak rękawiczki i co nowsze procesory to inna podstawka.

Zamiast wysyłać płytę na gwarancję. Oddaj uszkodzony sprzęt do sklepu w którym go kupiłeś i zareklamuj z tytułu niezgodności towaru z umową - niech się sklep martwi z wysyłką.

Potwierdzam, ale MR3420 ma mniejszą pamięć flash - 4mb, i brak switcha 1Gb. Poza tym to to samo co WR1043ND.