-
Postów
793 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez obiboqs
-
Wygląda na to, że komputer jest niestabilny. Sprawdź, czy nie masz czasem choć jednej kości pamięci PC66 (np. Everestem). Spróbuj odpalić kompa na innych pamięciach lub zostawiając tylko jedną kość (jeżeli do tej pory tego nie robiłeś). Zobacz też, jak wygląda sprawa temperatury procesora oraz mostka północnego płyty głównej. Jeżeli mówisz, że kondzioły były wymieniane, testowałeś na kilku procesorach oraz okaże się, że temperatury i pamięci są w porządku - to faktycznie najprawdopodobniej wina leży po stronie niestabilnego chipsetu płyty głównej. Takie objawy często wykazują np. płyty, które wskutek przepięcia w zasilaczu dostały zbyt duże napięcie na chipset.
-
Pamięć Fizyczna, Czy To Jest W Porządku?
obiboqs odpowiedział(a) na izar temat w Podstawowe Zagadnienia
Ja bym się wskazaniami menedżera zadań nie sugerował. Sprawdź ilość pamięci np. Everest'em. Masz jedną czy więcej kości pamięci? Spróbuj kość(i) poprzekładać do innych slotów. Co do dostępnej pamięci - wyłącz niepotrzebne procesy. -
Zazwyczaj właśnie tak ;) Skoro mówisz, że masz niezbyt przyjemne doświadczenia z tym związane, to tym bardziej powinieneś być zapobiegawczy :).
-
Jak Właściwie Podłaczyć Urządzenia Ide/ata/pata/atapi?
obiboqs opublikował(a) temat w Dyski SSD, HDD, CD-ROM, DVD, Pendrive
I. WPROWADZENIE Interfejs IDE jest interfejsem stosunkowo starym - pierwsze kontrolery były montowane na płytach głównych już w 1983 roku. W tym czasie ten interfejs "ewoluował", przechodził kolejne modyfikacje oraz doczekał się swojego następcy - stąd tyle różnych nazw go określających. Następcą interfejsu IDE jest interfejs SATA (Serial ATA). Podłączenie urządzenia do interfejsu SATA nie wymaga ustawiania trybów pracy - bierzemy kabelek, podłączamy - i działa. Z interfejsem IDE jest inaczej (spowodowane jest to po części faktem opisanym wyżej). Wielu ludzi biorących się za składanie komputerów nie wie o tym, że podłączając do komputera urządzenia IDE należy podpiąć je w odpowiedniej konfiguracji - i postępują z interfejsem IDE podobnie jak z interfejsem SATA, podłączając urządzenia w losowej konfiguracji - a później z tego wynika wiele problemów. II. KRÓTKI OPIS - Z CZYM TO SIĘ JE? Interfejs IDE na płycie głównej wygląda tak: Na tym zdjęciu widoczne są 2 gniazda IDE (zielone i białe; to czarne, węższe z przodu to gniazdo FDD) - w zależności od płyty głównej tych gniazd może być mniej lub więcej. Pod jedno gniazdo IDE możemy podpiąć jedną tasiemkę IDE, wyglądającą następująco: Jest to czterdziestożyłowy przewód mający 3 identyczne wtyki. Jeden z wtyków umieszczamy w gnieździe na płycie głównej (koniecznie musi być to wtyk pierwszy lub ostatni, nie środkowy), do następnych dwóch podłączamy urządzenia. Znaczy to, że do jednego gniazda IDE podłączyć możemy maksymalnie 2 urządzenia - czyli jeżeli mamy 2 gniazda IDE, możemy podpiąć ich 4. III. ZASADA PODŁĄCZANIA URZĄDZEŃ Główna zasada, której powinniśmy się trzymać, to: Jeżeli do jednej tasiemki IDE podłączamy jedno urządzenie, powinno ono mieć ustawiony tryb MASTER. Jeżeli zaś 2 urządzenia - to jedno powinno mieć ustawiony tryb MASTER, drugie SLAVE. W przypadku, gdy rozpoznanie urządzeń przez kontroler przy ustawianiu wyłącznie trybów MASTER/SLAVE okaże się problematyczne, pomocnym może być ustawienie trybu CABLE SELECT. Niektóre kontrolery akceptują tylko i wyłącznie to ustawienie (tyczy się to np. niektórych markowych komputerów stacjonarnych). Ten tryb, jak sama nazwa wskazuje "nakazuje urządzeniu, aby samo wybrało sobie tryb pracy". Teoretycznie więc jeżeli we wszystkich urządzeniach ustawimy ten tryb i podłączymy je w dowolnej konfiguracji to wszystkie powinny być wykrywane przez kontroler poprawnie. Praktycznie jednak sprawa wygląda inaczej - więc zwykle zaleca się najpierw próby podłączenia urządzeń przy użyciu trybów MASTER/SLAVE. Przykładowo: Mamy dysk twardy IDE, napęd DVD IDE i nagrywarkę CD IDE oraz płytę główną z czterema gniazdami IDE. Do jednej tasiemki IDE podłączamy dysk [tryb MASTER], drugie gniazdo zostawiamy puste. Do drugiej tasiemki podłączamy napęd DVD [tryb MASTER] oraz nagrywarkę CD [tryb SLAVE]. Gdy włączymy komputer powinniśmy ujrzeć rozpiskę: Primary Master: <dysk twardy>Primary Slave: NoneSecondary Master: <napęd DVD>Secondary Slave: <nagrywarka CD>lub Primary Master: <napęd DVD>Primary Slave: <nagrywarka CD>Secondary Master: <dysk twardy>Secondary Slave: None Możemy też urządzenia podpiąć w innej poprawnej konfiguracji. Jeżeli np. jest nam łatwiej podłączyć dysk z nagrywarką CD do jednej tasiemki, a do drugiej sam napęd DVD (bo np. podpinając w wyżej opisanej konfiguracji jedna z tasiemek okaże się za krótka) - nic nie stoi na przeszkodzie. Musimy się tylko trzymać zasady opisanej na początku punktu trzeciego. IV. USTAWIANIE TRYBU PRACY DYSKÓW/NAPĘDÓW Tryb pracy dysków i napędów IDE ustawiamy za pomocą zworek (jumper'ów) znajdujących się nieopodal gniazda IDE w urządzeniu. Instrukcję (to, gdzie należy włożyć zworkę by ustawić dany tryb) powinna się znajdować na urządzeniu. Zależnie od producenta sprzętu może być to na naklejce, obudowie itp.. Czasami tryby opisane są skrótami (MA = Master, SL = Slave, CS = Cable Select). Przykładowe zdjęcie ukazujące zworki służące do regulacji trybu pracy oraz "instrukcję" w napędzie IDE: Przykładowe zdjęcia ukazujące zworki służące do regulacji trybu pracy oraz "instrukcję" w dysku twardym IDE: V. WSKAZÓWKI * Jeżeli podepniemy urządzenia do interfejsu IDE w złej konfiguracji, to albo któreś z nich nie będzie wykrywane, albo też komputer nie będzie chciał się włączyć (wszystko będzie chodzić, lecz obraz na monitorze się nie pojawi). Jednak to, że na monitorze nie pojawił się obraz nie musi być koniecznie powodem złego podpięcia urządzeń IDE - może być też powodem czegoś innego. * Interfejs IDE to interfejs dość kapryśny (znów po części ze względu na fakt opisany na wstępie), tak więc choć wszystko teoretycznie podepniemy dobrze, to komputer może nie wykrywać poprawnie wszystkich urządzeń - wtedy pozostaje podpięcie urządzeń w innej poprawnej konfiguracji (a tych jest wiele). * Dysk, na którym będzie zainstalowany system, zaleca się podpiąć w trybie MASTER do pierwszego gniazda na płycie głównej (powinien być on wykrywany jako urządzenie "Primary Master"). * Tasiemki IDE często ulegają uszkodzeniom - najczęstszą usterką jest uszkodzenie "środkowego" wtyku na tasiemce. Jeżeli komputer nie chce wykryć urządzeń mimo, że wszystko podpinamy zgodnie z poniższymi instrukcjami, spróbujmy użyć innych tasiemek. _____ Copyright © '07-'08 by Obiboqs @ Purepc.pl - All rights reserved -
Dokładnie. Ja zaliczyłbym go do blacklist. Nowy zasilacz dużo nie kosztuje, ale dużo daje.
-
Nie napisałem, że bazuję TYLKO na właśnych doświadczeniach, a RÓWNIEŻ na własnych doświadczeniach. Dobrze, nie kłóćmy się - mówiłem, nie warto gdybać nad tym, jak duże jest prawdopodobieństwo tego czy tamtego. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że ryzyko istnieje. Co do granicy między zepsutym a spalonym zasilaczem - pisałem już na ten temat. Niech będzie jednak, że uproszczę i powtórzę. Dla mnie zasilacz spalony, to zasilacz, w którym pod wpływem przeciążenia zaczął się topić/palić (nie wnikajmy w szczegóły) jakiś jego komponent (np. mosfet). Dzieje się to podczas pracy i towarzyszy temu gęsty, duszący dym. Natomiast zepsuty zasilacz to wg mnie zasilacz, w którym nie doszło do spalenia/stopienia czegokolwiek, dym się nie wydzielił, jednak jego użycie jest niemożliwe, ponieważ np. na linii +12V jest tak niskie napięcie, że komputer nie jest w stanie wystartować.
-
W takim razie sprawdź. Sprawdź też, czy w menedżerze znajduje się Twój kontroler USB.
-
Sprawdź, czy wtyki USB nie mają np. powyłamywanych/pozaginanych styków (rzecz jasna te w komputerze). Poza tym sprawdź też, czy wogóle urządzenie jest wykrywane jako cokolwiek (np. czy pojawia się w menedżerze urządzeń wykrzyknik). Kluczową sprawą byłaby też wymiana systemu + format - aby wykluczyć winę softu Pzdr.
-
Może nie tyle "ratunek" co "ostrzeżenie" - bo wcale nie powiedziane, że skoro masz taki i taki zasilacz to wtedy i wtedy musi się on spalić - jednak to, że będzie służył ci przez długi czas nie sprawiając problemów jest (nie oszukujmy się) raczej mało prawdopodobne.. Dla tego komputera wystarczyłby Fortron lub Delta 250W - to nie jest duży wydatek, ale zawsze bezpieczeństwo i brak ryzyka.
-
Płyta oparta na KT600. Ma wogóle ten chipset blokadę PCI/AGP? Bo coś mi się wydaje, że nie.. Jeżeli nie, to musisz liczyć się z tym, że może dojść do uszkodzenia płyty głównej i urządzeń na PCI (w tym kontroler dysku twardego, kontroler USB itp.) Następne pytanie: Jaki zasilacz? Jeżeli jakikolwiek NO-NAME (moc w tym wypadku nie gra roli) to musisz z kolei liczyć się też z tym, że zasilacz może się spalić, paląc też inne podzespoły. I ostatnie: Czy testowałeś wogóle stabilność tych podzespołów? Pzdr.
-
Ano - ty czytałeś, a ja niejednokrotnie miałem okazję POCZUĆ smród palącego się zasilacza i później całego kompa rozbierać, by sprawdzić, co z niego zostało - jest różnica? Powiem tak: Pamiętam 3 komputery, które zostały załatwione przez jarający się mosfet w niewyrabiającym zasilaczu. We wszystkich płyty główne miały powylewane kondzioły - ich wymiana niewiele by pomogła, bo kondzioły to jedyna widoczna rzecz, jeżeli chodzi o uszkodzenia. W przypadku wszystkich poszły również dyski i napędy - po podłączeniu do innego komputera nie dawały znaku życia. Karty graficzne nie startowały lub startowały, ale kończyło się na artefaktach. Tak samo inne karty rozszerzeń - część nie startowała, a część powodowała blue-screen'y, zwisy i restarty. W dwóch przypadkach ocalały flopy i kabelki - w jednym procesor (był to Pentium III Katmai 500/100/512/2.0V). Powodem tego zamieszania były zasilacze: Ropla 250W, Codegen 250W i Megabajt 300W. Coś jeszcze? Sorry stary - ale skoro opierasz się tylko na tym co czytałeś, i sam nie miałeś okazji doświadczyć, jak spala się zasilacz ciągnąc do grobu za sobą całego kompa, to znaczy, że masz jeszcze zbyt małe doświadczenie w tej dziedzinie. Te zasilacze są jak bomby z opóźnionym zapłonem - nie wiadomo czy, i jezeli tak to kiedy wybuchną. Owszem - kolejna sprawa to to, że zasilacz może się zepsuć, nie spalić (miałem kilka takich przypadków, że napięcie na linii +12V w takich zasilaczach było krytycznie niskie - mierzone profesjonalnym miernikiem - i po prostu komputer nie wstawał). Po prostu te zasilacze, gdy nie wyrabiają, to albo "się psują" i napięcie na linii +12V spada dużo poniżej normy, albo się palą - windując +12 w kosmos i paląc wszystko - od ścieżek na laminacie płyty głównej po wszelkie urządzenia zasilane tym napięciem. Toteż trzeba dostrzec różnicę pomiędzy pojęciem zasilacza palącego się, a psującego się. A nawet jeżeliby prawdopodobieństwo tego, że jak spali się zasilacz to zabierze jeszcze coś ze sobą miało wynosić 97% - to i tak nie zmienia to faktu, że kręcenie na takim zasilaczu jest głupotą. A nikt mi nie wmówi, że to jest mały procent. Jeżeli chodzi o traktowanie przez niektórych Delty jako no-name - no to już nie moja wina - kolega mógł napisać dokładnie markę zasilacza, wtedy powiedzielibyśmy mu ze stuprocentową pewnością. I dlaczego od razu zakładasz, że źle oszacował? Nawet jeżeliby się okazało, że ma zasilacz markowy a powiedział nam, że to zasilacz no-name, to nie zmienia faktu, że my na zasilaczu no-name kazać mu nie powinniśmy. Skończyłem - następnym razem dobrze zastanów się, co mówisz. Bo to, że ty może i nie widziałeś nigdy spalonego zasilacza to nie świadczy o tym, że my tu piszemy zapobiegawcze dyrdymały. edit: Jeżeli jeszcze powątpiewasz, to mogę Ci wysłać podzespoły, bo mam jeszcze dysk WD 30GB i kartę dźwiękową Yamahy załatwione przez zasilacz - dysk martwy, karta dźwiękowa powoduje blue-screen'y. duron - to, że robiony był na jego bazie nie znaczy, że ma dokładnie to samo jądro. Poza tym to jest nieistotny epizod służący temu, żeby dokładniej wyjaśnić, że te procesory mnożnik miały zablokowany No - tego nie byłem pewien, tak więc pisałem, że na 99%. Skoro mówisz, że na 100% nie ma - no to co tu dużo mówić..
-
Czyli sugerujesz, że ZMNIEJSZENIE napięcia da większą stabilność? [te procesory miały standartowo 1.4V] - jakoś jeszcze z takową teorią się nie spotkałem, tak więc nie mogę ani potwierdzić, ani podważyć jej słuszności (bo nigdy nie próbowałem robić czegoś takiego), jednak ogólnie przyjęta zasada jest taka, że w przypadku braku stabilności podwyższamy napięcie...
-
Nie! Człowieku! Pierwsza rzecz to to, o czym pisać będę niżej do autora. Druga: Te procesory [Duron Morgan] miały zablokowany mnożnik. I z tego co mi wiadomo nie było wyjątków (te Durony były bazowane na AXP Palomino, a odblokowany mnożnik miały tylko początkowe serie Athlonów i Sempronów XP z jądrem Thoroughbred, Thorton i Barton. @Sylphydray: Jeżeli wiesz, że masz zasilacz No-Name 250W, poza tym płytę która na 99% nie ma blokady PCI/AGP (tego nigdzie w BIOSie nie włączysz) to chyba jesteś samobójcą.. Miej świadomość, że zasilacz może klęknąć już podczas podkręcania komputera. No a przecież w podkręcaniu chodzi o to, żeby procesor podkręcony zostawi na dłuższą metę, czyż nie? Wiesz, jakie to jest ryzyko? Pół biedy, jeżeliby tylko zasilacz się palił albo tylko spaliły się urządzenia włożone do slotów PCI. Ale nie - w 99% przypadków, gdy pali się zasilacz, pali się wszystko inne - czasami jest tak, że nawet tasiemki nie nadają się do późniejszego użycia. Poza tym jeżeli przetaktujesz szynę PCI to nie spalą się tylko porty PCI czy karty rozszerzeń włożone do tych portów - bowiem na PCI jest również zintegrowany kontroler dysku twardego na płycie głównej, karta dźwiękowa na płycie głównej, kontroler USB w mostku południowym płyty głównej i tak dalej (lista jest długa) - więc radzę Ci: Dobrze się zastanów, zanim zrobisz następny krok.
-
Hmm.. Dużo. Procesor kręcony? Nie wygląda na to, że czujnik miałby być walnięty. Wartoby chyba zmienić chłodzenie.
-
Hmm.. Płyta oparta o KT133A. Ma blokadę PCI/AGP? Bo coś wątpię.. Jeżeli nie - to miej świadomość, że tym kręceniem możesz sobie zjarać dysk, kartę graficzną lub jakiekolwiek inne urządzenie. Poza tym JAKI MASZ ZASILACZ?
-
Hmm.. HT na x2 nie trzeba. Sęk w tym, że daj możliwie jak najwyższy dzielnik pamięci (żeby miały możłiwie jak najniższą częstotliwość) i poluzuj timingi - wtedy dopiero kręć szyną proca (żeby ci pamięci nie zawadzały). Vcore 1.55V - więcej bym nie zalecał. Podkręcaj HT co 5MHz w górę i testuj SPI 1M - jak się wykrzaczy obniż trochę, jak już się nie będzie krzaczyć to włącz Stress Prime 2004 na godzinkę lub dwie, obserwując początkowo temperatury - jeżeli jeszcze się wykrzaczy to mu trochę odpuść, jeżeli nie - wtedy bierz się za pamięci. Pzdr.
-
Jeszcze płyta na SIS'ie? (nie zwróciłem uwagi) - oj, kolego - trzeba było wybierać zestaw, który nadawałby się do podkręcania. Do O/C najlepsze są nForce'y albo ALi/ULi - nie nadają się natomiast żadne SIS i VIA. Poza tym trzeba się też sugerować marką płyty - Asrock to akurat marka dobra, ale jak weźmiesz np. ECS KV2 Extreme na nForce 3 250 to i tak prawdopodobnie będziesz miał tak wiele problemów że dasz sobie spokój.. Najlepszą płytą do O/C na 939 był AsRock Dual-VSTA lub AsRock Dual-SATAII oparty na chipsecie ULi/ALi (nie pamiętam dokładnie numeru).
-
Dokładnie. Miałem kilka Megabajtów i z dwoma dokładnie coś takiego się stało ;) Dlatego też to sugerowałem. Czyli temat do zamknięcia?
-
Jak nie w jedną, to w drugą.. Nie będę lepiej komentował :P Hmm.. Ja na dziś dzień mam płytę PC-Chips M720. To jest płytka dwuprocesorowa oparta na chipsecie LX. Ona też ma regulację mnożnika za pomocą zworek - jednak gdy ustawię mnożnik źle - nie wstaje. Myślę, że jeżeli byłbym na 100% pewien dwóch rzeczy, to pokusiłbym się o ten mod. Pierwsza rzecz to właśnie sprawa tych mnożników. Druga to to, że obecnie do obu gniazd Slot1 mam włożone przelotki Slot1-PPGA i na nich sparowane Mendocino 466 s370 - przelotki są modowane (AN15-B75; bo jak wiadomo Celerony mają zablokowaną możliwość pracy w parach) i nie wiem, czy ten mod działałby także na Coppermine. BTW: Co do moda - uważam, że chyba najpowszechniejszy byłby on wśród użytkowników płyt z gniazdem Slot1 opartych na chipsecie BX, którzy za pomocą zwykłej przelotki PPGA chcieliby włożyć Coppermine'a do gniazda Slot1 na płycie.
-
Fakt - nie zwróciłem na to uwagi - jeżeli masz płytę opartą na KT400 to nie masz zablokowanej szyny PCI/AGP, tak więc podkręcając procesor podkręcasz również grafikę, dysk, kartę dźwiękową i wszystkie inne urządzenia. Do O/C powinieneś mieć płytę z nForce2 - najlepiej Epox EP-8RDA+/8RDA3+/8RDA3I itd. Jeżeli chodzi o to FSB 100MHz - najlepiej włącz CPU-Z i zobacz, co faktycznie ustawiłeś.. Dokładnie - lepiej się zapytać, ale ZANIM wogóle rozpoczniesz kombinowanie :P Skoro nie wiesz dokładnie co i jak, to dopóki się nie dowiesz wogóle nie powinieneś się zabierać. Hmm.. Nie, to na pewno za dużo. Ja do niedawna miałem Semprona Thoroughbred'a-B 2600+ na płycie Epox EP-8RDA3I Pro - na standartowym chłodzeniu chodził na 2150MHz (standartowo ma 1833) - jednak temperatura w stresie (gdy w pokoju było duszno i po wielogodzinnej pracy) rzadko kiedy dochodziła do 50. Normalnie jak bezczynnie stał wynosiła ~39. edit: Też z Krotoszyna jesteś? Hmm, to faktycznie ciekawy zbieg okoliczności :P Pozdrawiam w takim razie.
-
Że jak? Thorton 2000+ na standartowo ma mnożnik 12.5 oraz FSB 133MHz (12.5x133=1667MHz), tak więc nie wiem skąd Ci się bierze 100 i 120MHz. Generalnie gdy procesor jest niestabilny, dajesz mu Vcore Voltage w górę. Jednak lepiej tego nie rób, skoro dokładnie nie wiesz, co robisz. Oj, to albo nieuważnie czytałeś, albo te poradniki były faktycznie cienkie <_< Zacznijmy od tego - "Jakie masz pamięci?" Chodzi o to, że w procesorach serii K7 (od pierwszych Athlonów z jądrem Argon i Duronów z jądrem Spitfire począwszy, na ostatnich Athlonach i Sempronach XP z jądrem Barton skończywszy) gdy podkręcałeś szynę, podkręcałeś też pamięci. W procesorach K8 (Athlon64 i Sempron64) możesz ustawić tzw. "dzielnik pamięci" i ich nie podkręcać. Natomiast Ty mając K7 podkręcając procesor, musisz równocześnie podkręcać pamięci (wynika to z architektury K7). Załóżmy, że standartowo masz ustawione 12.5x133=1667MHz. Pamięci mają 2x133=266MHz. Gdy kręcisz procesor, podwyższając szynę np. do 140MHz, procesor ma 12.5x140=1750MHz, natomiast pamięci 2x140=280MHz. Rozumiesz? Więc o to chodzi, że jeżeli w tym przypadku masz pamięci PC400 (które przystosowane są do pracy przy 400MHz), to możesz spokojnie kręcić, natomiast jeżeli masz pamięci PC266 (przystosowane do pracy przy częstotliwości 266MHz) to mogą być problemy z niestabilnością pamięci. A timingi pamięci (CAS Latency, RAS to CAS Delay, ROW Cycle time) - to też wiąże się z podkręcaniem pamięci, ale o tym już ci nie będę opowiadał - musisz sam poczytać. Jak się nie znasz, to się nie bierz! Najpierw się obeznaj a potem się bierz - a nie odwrotnie - najpierw się bierzesz a później w trakcie próbujesz się czegoś dowiedzieć. ZA DUŻO!! To jest temperatura w IDLE (w stanie bezczynności), czy w stresie (np. po kilkugodzinnej grze lub kalkulacji próbki 8M w SuperPi)? Generalnie powinieneś kręcić tak, by temperatura w stresie nie przekraczała tych 50 stopni, 55 to maksymalna granica. Jakie masz chłodzenie? Stock'owe? Może jeszcze powiedz, że nawet radiatora nie wyczyściłeś z kurzu ani pasty termoprzewodzącej nie zmieniłeś..
-
Asrock 939dual-sataii Nieoficjalny Bios Ocwb
obiboqs odpowiedział(a) na Malklaw temat w Podstawowe Zagadnienia
Hmm.. Cytat z TEGO wątku (zapewne o niego też chodziło autorowi tego posta; swoją drogą - sorry za "linki do konkurencji" :P) -
No dobrze. Generalnie płyt na s370 z BX'em z tego co wiem nie było (wyjątkiem są Abit BH6 i ECS P6BAT, z czego pierwsza płyta obsługiwała już fabrycznie Coppermine). Czyli wnioskujesz, że ten mod możnaby zastosować do płyt na s370 z chipsetem i440LX by przystosować je do obsługi Celeronów Coppermine mających FSB 66MHz o mnożnikach większych lub równych 8.0, tak? Wiem, że mnożnik jest zablokowany na procesorze. Jednak chodziło mi o to, że duża część starych płyt na LX'ie miała regulację mnożnika zworkami. Fakt - jeżeli regulacja następuje w BIOSie, może i nie byłoby większych problemów (nie wiem, nie próbowałem nigdy więc powiedzieć nie mogę). Ale co jeżeli regulacja odbywa się za pomocą zworek - i nie ma tam opcji wyższych niż 8.0? Jeżeli wyjmiemy zworki to komputer się nie uruchomi, podobnie, jak ustawimy je źle. To co - trzebaby opracować dalsze konfiguracje zworek dla wyższych mnożników? edit: @Qroń: » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « (wrzucam w spoiler by nie robić off-top'owego śmietnika) Co do "siedzisz w tym tyle że powinieneś wiedzieć" - jeszcze niedawno mówiłeś zupełnie co innego, każąc "ogarnąć mi się w temacie" (skoro teraz masz do tego tak radykalnie inne podejście, przejrzyj teraz jeszcze raz [sceptycznie] wątek, o którym mówię). Fakt, może i siedzę sporo, jednak nie skupiam się tak mocno na s370, jak Ty. Poza tym bardzo możliwe, że do Twojego doświadczenia w tym zakresie mi jeszcze daleko - bynajmniej również dlatego, że jestem jeszcze młody (sam zresztą zwracałeś się do mnie per "szczeniaku"). Tak bardzo małej wiedzy jednak nie mam, tym bardziej biorąc pod uwagę mój wiek (co powinieneś mieć okazję dostrzec). Pzdr.
-
Podczas, gdy zasilacz jest WŁĄCZONY [w sensie pracuje] masz tyle? Jeżeli tak to faktycznie nie ma wątpliwości, że to on jest winowajcą. Wiem, że niedawno coś podobnego zaczęło mi się dziać, gdy w starym komputerze miałem Megaszajsa 300W - zasilacz nie mógł "wystartować" kompa, uruchamiał się dobre parę minut, a jak już zaczął to od razu następował restart, przestawał chodzić dysk i tak dalej. Po prostu jakby brakowało mu mocy. Władowałem do tego komputera zasilacz 150W porządnej marki i śmiga bez problemów (stary komputer z procesorem PIII Katmai). p.s. Tak patrzę - przecież wogóle nie napisałeś jaki masz zasilacz <_<
-
Hmm.. Spróbuj podłączyć zasilacz np. do starego CD-ROM'u i podrażnić zielony kabelek przy wtyku ATX by go uruchomić. Jeżeli zdołasz, zmierz napięcia - jeżeli masz miernik, to jedną końcówkę wkładasz w "dziurkę" w molex'ie, do której prowadzi czarny kabelek, a drugą odpowiednio do "dziurki", do której prowadzi zielony kabelek (+5V) oraz żółty kabelek (+12V). To są te najważniejsze napięcia. Pzdr.