-
Postów
483 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez NAZIR
-
Tak by się mogło wydawać... :wink:
-
Delikatnie i odpowiednio subtelną lutownicą. Gdybyś miał sobie z tym nie poradzić to poszukaj kogoś lub miejsca gdzie zmieniają podświetlenie w komórkach - przepłacisz, ale nic nie popsujesz (to taka rada na wszelki wypadek).
-
Kupić taką samą? (SMD jak mniemam)
-
A te 3-4 razy "urychamiałeś" ja na sucho? Bo jak tak to się nie dziw że buczy...
-
http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic...3entry1284793 Chyba sobie tego linka w końcu wrzucę do siga...
-
Czy tylko ja nie rozumiem tego bełkotu? Bobslej, Twoi bliscy/rodzina Cię może chociaż rozumieją, czy też nie za bardzo? A sam w ogóle wiesz o czym mówisz/piszesz? Wiesz, niezborność myśli itp. Zamiast pisać na Tweaku rozejrzyj się za jakąś grupą terapii zajeciowej - może jeszcze nie jest za późno.
-
Poza tym niektórzy bardziej zasługują na opie#$%& ze względu na całokształt radosnej upośledzonej twórczości...
-
No w sumie nie musiał. Mógł odkopać jakiś temat o multiszlifierkach, chociażby ten sprzed przeszlo 2 lat, który kilka minut temu czytał i zapewne natchnął go do pisania. :lol:
-
Czego? Classic Floppy Disk Drivez Own3rz Club? Ja się piszę bardzo chętnie. Mam flopa 5,25" i do tego napęd combo: flop 3,5"+CD-Roman, "wzwiazku szczym" chciałbym z tego miejsca zgłosić moją chęć na objęcie stołka conajmniej wiceprezesa niniejszym. :mrgreen:
-
Jeszcze 1 linijka za dużo.
-
Były już dysputy na ten temat. Czemu w przemyśle wszelakim stosuje się kucie, walcowanie, ciągnienie miedzi, a odlewania jakoś nie? Bo jeszcze na to nie wpadli? Nie sądzę. Po prostu są widać jakieś ograniczenia uniemożliwiające to. Kwestia topienia - no fajnie, masz palnik, myślisz, że to wystarczy? Powodzenia życzę. Kwestia formy - jesli by to miało w ogóle sens (odlewanie z miedzi), to potrzebna była by kokila umożliwiająca utrzymanie odpowiedniej temperatury a nie jakaś foremka z gipsu/gliny. Krótko mówiąc szkoda czasu na głupie pomysły.
-
Jest jeszcze pilnik do metalu z napędem ręcznym - używany od dawien dawna z powodzeniem. :wink:
-
Bobslej, no to mów od razu, że masz bardziej na myśli pędzelki do modeli. A te g... z Carrefoura nie ma nic wspólnego z akwarelą (co najwyżej ze szkolnymi farbkami wodnymi, ale skutecznie mogą zniechęcać dzieci do malowania). szaraczek - zależy jaki złom. Zazwyczaj stal/żelastwo ok 45-50gr/kg.
-
Testowałeś? Pokaż jakieś próbki. :)
-
Rozumiem, że chodziło Ci o pędzel do akwareli (tak to się u nas pisze przynajmniej). Po pierwsze nie osiągnie się nim takiego efektu jak aerografem. Po drugie porządny pędzelek do akwareli potrafi kosztować prawie tyle co wspomniany 2 posty wyżej aerograf. Tylko że to profanacja używać tak delikatnego włosia do innych farb niż akwarele.
-
"śróby" powiadasz? :D
-
Warto też chyba wspomnieć o właściwościach rezonansowych blaszanego pudła, które zamordują jakiekolwiek brzmienie.
-
gaz, a można wiedzieć dlaczego klej a nie lutowanie?
-
Nagle Ci się odmieniło, czy już zapomniałeś, że sam ten topic założyłeś?
-
Trochę nie uchodzi. Ale po tym fragmencie można go bez problemu na Googlach znaleźć. :wink:
-
Czarne powiadasz? No to pogratulować sokolego wzroku. :lol: W takim razie proszę bardzo jak to wygląda przez dziurę: Oraz specjalnie dla Ciebie fotka czegoś równie czarnego w podobnej sytuacji oświetleniowej jak na cytowanym przez Ciebie zdjęciu:
-
Yyy, a gdzie Ty u mnie widzisz to "całe czarne"? Za każdym razem czyszczę mechanicznie (szczotka druciana) dno aż do czystej cyny, czyli do usunięcia ciemnej warstwy powstałej w trakcie kwaśnych kąpieli. Rezultaty są dwojakie - albo srebrzysta powierzchnia, albo nieco szarawa aczkolwiek z metalicznym połyskiem (to drugie jak mniemam wystepuje w przypadku lutu z zawartością ołowiu). Uzywam szczotki drucianej do multiszlifierki i to na tyle intensywnie, że po jednej nagrzewnicy ze szczotki właściwie nic nie zostaje. To co widać na tej Twojej fotce faktycznie nie wygląda ciekawie, jeszcze trochę pracy wymaga. Ale w żadnym wypadku nie dokopuj się do mosiądzu, zwłaszcza przy samych kanalikach, bo Ci się wszystko porozszczelnia.
-
A potem życie pisze takie dowcipy jak ten, w którym żona mówi: "A co ja śpiewaczka jestem?" :lol:
-
Jak Ferrari to Vitesty (nawet kolor pasuje :wink: ). Ale wiesz, są na świecie lepsze samochody niż Ferrari. Ale to już niech maniacy się rozpisują jak mają ochotę.
-
ma3ek, to to mnie kurcze zasmuciłeś wieścią. A ja już się zastanawiałem czy by Ci jakiejś nagrzewniczki na audioterapię nie podesłać. :wink:
