KrzychuG

I myslisz, ze to upowaznia cie do niedbania o jezyk. To tylko pozwala na inna, lagodniejsza ocene tego co piszesz. Sproboj jednak zrobic ze slownika dobry uzytek. Jesi chodzi o twoj problem to rozwiazanie mysle dosc proste. Wywal gierki, wtedy albo beda sie nudzic albo tworzyc w C++ :P Poza tym zadaj im jedno podstawowe pytanie. Czy oni przyszli sie uczyc, czy grac, bo jesli chodzi im tylko o to drugie to cale przedswiezwiecie nie ma sensu.

Od tego jest wyszukiwarka forum, zeby z niej korzystac. Przyjrzyj sie dobrze postowi powyzej twojego. KKRT nie kazal ci szukac w necie, tylko na forum :P

Eh, Caviar to nazwa dysku, a nie producenta ;) Osobiscie glosowalem na WD. Mialem dysk tej firmy w Amidze, dzialal bez problemow, aktualnie mam przy PC, rowniez nie sprawia problemow. Wczesniej padly mi 3 dysku IBM i jeden Seagete'a, wiec pewnie mialo to jakis wplyw na aktualna opinie ;)

Najprosciej i najwydajniej byloby z Gentoo, gdzie wszysto podczas instalacji jest kompilowane i mozna sobie dorzucic wlasne optymalizacje juz na samym starcie.

Wiekszosc programow ma mozliwosc recznego ustawienia z ktorego portu ma korzystac.

Ja praktycznie od zawsze oszczedzam. Kiedys (jesli mi troche kolekcji filmow zostalo) nagrywalem na plytach Mmore, Samsuna, Akoss (to nieco pozniej) i ogolnie na tych z niszej polki. Poki co kazda z tych plyt dziala, zarowno stacjonarne stacjonarne odtwarzacze jak i komputerowe napedy nie maja z nimi problemow. Jesli chodzi o DVD to korzystam z Platinum i Philips (DVD+RW). Nie tykam sie natomiast wiecej plyt Media-Store'a, zwlaszcza -R.

Kosz w przypadku NTFS ma nazwe RECYCLER. Jesli nie chca sie dac usunac spod dzialajacego systemu to sproboj w awaryjnym albo z konsoli ratowania systemu (dostepna z plytki instalacyjnej Windowsa XP).

Odpowiedz tez bedzie prosta. Jesli masz zewnetrzne IP i nie przyblokujesz portow uslug, ktore chcialbys udostepniac to beda one widoczne i dostepne z zewnatrz

Do .nrg jest Nero, to jego natywny format. Alcohol 120% rowniez powinien sobie poradzic, ale pewnosci nie mam.

Tez mialem zakupic to "cudo" po ostatnich wrazeniach z myszka radiowa i jej zachlnannoscia na baterie, ale przyznam, ze teraz mam troche miszane uczucia. Nie mam nic do samej technologii, u mnie myszy radiowe dzialaly bez problemow i nic sie nie zaklocalo. Co z tego, ze jest to myszka radiowa, skoro i tak nie moge sie cieszych swoboda, bo zeby dzialala musze sie poruszac po podkladne podlaczonej zapewnie krotkim kabelkiem do komputera.

Chodzilo o modemy kablowe i ktos przekrecil tekst. Nie bylo mozliwosci wlamania sie poprzez modem do komputera, tylko wlamanie sie do modemu, np aby podniesc predkosc, wlaczyc sprzetowego firewalla i ogolnie przejrzec tzw. developer menu.

To zalezy. Chello udostepnia chyba 2 opcje: zewnetrzne ip (zaleznie od wymogow klienta) lub wewnetrzne ip. W momencie postawienia serwera lub routera ktory bylby podlaczony do modemu i tak czeka cie przekierowanie odpowiednich portow na odpowiednie komputery (w zaleznosci od potrzeb). Jesli nie chcesz rozdzielac lacza i podepniesz modem bezposrednio do komputera z ktorego korzystasz (bez znaczenia czy przez USB czy karte sieciowa) to portow przekierowywac nie musisz i nie mozesz, bo nie masz jak ;)

O ile dobrze pamietam Motor City Online nigdy sie nie ukazala w wersji finalnej. Byly dostepne wersje Beta i testowe serwery, ale wszystko wylaczono i dzisiaj mozna ja wywalic do kosza.

Nic nowego nie powiem, moge jedynie potwierdzic slowa innych. Przy odtwarzaniu/nagrywaniu DVD jest cichutko, Przy odtwarzaniu/nagrywaniu plyt CD z pelna predkoscia dziala jak odkurzacz ;) Takie efekty specjalne generuje u mnie model 1653S.

Teoretycznie (nie wiem czy to zadziala) mozesz stworzyc 2 profile sprzetowe. Na jednym profilu mialbys wlaczona karte sieciowa, na drugim karta byla by wylaczona. Z tego co pamietam (bawilem sie tym bardzo dawno temu) system powinien zapytac uzytkownika przy starcie (w momencie ladowania systemu) ktory profil wybrac.

Ja slyszalem dokladnie odwrotnie. Domyslnie skonfigurowany Windows jest bardzo dziurawy i trzeba sie troche postarac by go zalatac. Z Linuxem to bywa rownie, ale to zalezy od dystrybucji i konfiguracji tej konkretnej dystrybucji. Niektore dystrybucje maja sporo pootwieranych portow i domyslnie udostepniaja uslugi niepotrzebne szaremu uzytkownikowi, czyli ssh, telnet (jeszcze sie zdarza), www, ftp i tym podobne. Jak wiadomo kazdy taki program moze miec potencjalne bledy, ktore mozna wykorzystac do niecnych celow ;). Dziury znajdywane sa w prawie kazdym oprogramowaniu i na to rady nie ma. Caly problem polega na tym, ze gadu-gadu nie obsluguje ssl'a (chyba ze cos uleglo zmianie w co watpie).

Fakt, to wazne. Sposob, ktory opisal sgj dotyczyl systemow z rodziny NT, gdzie mozna w kazdej chwili wylaczyc polaczenie sieciowe. Teoretycznie moglbys wylaczac karte sieciowa w menadzerze urzadzen, ale to wiaze sie z restartem komputera. Moze lepiej bylo by zainstalowac jakiegos firewalla, skonfigurowac w nim 2 profile - jeden normalny, drugi taki, w ktorym internet w ogole nie dziala (firewall blokuje wszystko). Innego pomyslu dla Windowsa 98 nie mam.

ppm = prawy przycisk myszy lpm - lewy przycisk myszy (to tak na przyszlosc)

W komunikatorze nie, bo to tylko program. Jesli chodzi o siec to wszystko zalezy od tego czy dane sa szyfrowane, jak ma to miejsce w przypadku jabbera czy tez nie (gg, msn). Z tego co wiem i z tego co sprawdzalem w sieci lokalnej dosc latwo poderzec przelatujacy pakiet, a ze gadu-gadu nie korzysta z szyfrowania to za pomoca odpowiedniego programu, ktory odfiltruje smieci widac bardzo ladnie tekst wiadomosci czy czego ci tam jeszcze potrzeba.

Do internetu podlaczony jest modem. W praktycznie (chociaz jest to zalezne od kablowki) modem powinien polaczyc sie z siecia/internetem bez podlaczonego/wlaczonego komputera. Wszysto zalezy od modemu i uslug ktore dostajesz. Modemy Thomosna (podejrzewam ze nowsze Motorole tez) moga dzialac jako bridge co umozliwia podpiecie 2 komputerow bezposrednio do modemu (jeden przez USB, drugi przez karte sieciowa). Oczywscie jest to zaleznego od uslug, u mnie w kablowce jest to +30zl za drugi komputer, ale dostaje wtedy drugi adres IP i identyczna, nie dzielona predkossc dla drugiego komputera. Niektore modemy (znowu Thomson) maja wbudowany sprzetowy firewall i inne tego typu <span style="color:red;">[ciach!]</span>lki.

Tez powinny dzialac te od XP, a przynajmniej tak bylo u mnie ze sterownikami ATI.

Z pingiem to jest tak, ze zalezy od od tego przez ile serwerow pakiet musi sie dobic aby dotrzec do celu. Nie zawsze wysoki ping jest spowodowany kiepskim czy zapchanym laczem . U nas jest niestety tak, ze TP ma swoja infrastrukture, do ktorej wpuszcza bezposrednio jedynie za sporymi oplatami. Tak wiec, wiekszosc operatow, ktorzy nie musza podpinac sie do lacza TP bezposrednio w Polsce tego poprostu nie robi. W efekcie pakiet z lacza jednego operatora musi przeleciec przez pol Europy do Francji, zawrocic, znowu zwiedzic pol Europy i wejsc na lacze TP. Chyba jasnym jest, ze troche to trwa. U mnie np. na laczu kablowym 256kbps od TorMANa ping do wp.pl wynosi jakies 10-12ms (wp.pl jest obslugiwane przez BydMAN - mozna powiedziec, ze jest to ta sama siec i tak sama intrastruktura). Ping do onetu (ktory stoi na serwerze korzystajacym z lacza TP jesli sie dobrze pamietam) natomiast mam juz gorszy, bo jest to od 33-60ms. Pytania w stylu "czy bede mial dobry ping w grach sieciowych" sa tutaj kiepskim przykladem, bo to zalezy od tego gdzie stoi serwer i jakie polaczenie z tym serwerem ma operator udostepniajacy Tobie, czy tez fimie ktora udostepnia dalej internet.

Plyty dvd-r mozna bez problemu nagrywac pod warunkiem ze nie sa to jakies tanie i kiepskie media-store. Sam mialem przypadek, ze 2 plyty dvd-r media-store po nagraniu na tej nagrywarce byly nie do odczytania, a program do nagrywania widzial je jako puste o nieokreslonej pojemnosci. Na plytach dvd+r media-store'a nie bylo problemu. Sprawdzilem pozniej plyty dvd-r platinium, nagrala sie bez problemow.

Tak samo sie trzyma? Myslisz, ze Linux zmienia ci w jakis sposob procesor?

Mam wieksze szanse na to, ze skaner online cos znajdzie niz na to, ze wirus umozliwi odpalenie programu antywirusowego. Nie zapominaj tez, ze jest mozliwosc odpalenia systemu bezposrednio z plyty (cos w stylu Windows PE), w ktorym to mozna odpalic sobie net i ladnie przeskanowac dysk nie martiwac sie o dzialajace gdzies w tle wirusy. Co ciekawe mialem juz taki przypadek, jakis wirus byl na tyle sprytny, ze nie pozwalal na poprawne dzialanie programow antywirusowych blokujac mozliwosc ich odpalenia. Co prawda bylo to dawno, wtedy nawet internetu nie mialem. Pamietam, ze wtedy rozwiazalem to odpalajac skaner nortona spod dosu (navxd) ;)