Grimlock

Upgrade BOX dla wersji "domowych" zwykle kosztował 50% ceny upgrade PRO/Business, a więc więcej niż licencja OEM. Z drugiej strony, możliwe, że popyt nie był duży stąd taka decyzja. Ciekaw jestem jak szybko i na ile skutecznie Microsoftowi uda się przekonać do "Windows Store" klientów. Biorąc pod uwagę ceny promocyjne - gra jest o niemałą świeczkę :)

Wczoraj dostałem maila z informacją, że zamówiona Ósemka jest "gotowa do odbioru" ale mogę ją odebrać dopiero 26 października :lol:

Fizycznie możesz to zrobić i aktywować Ósemkę, ale z punktu widzenia licencji jest to nielegalne.

Zamówioną Ósemkę w Kompuszkodniku mam otrzymać wciągu 1-3 dni od dnia premiery (informacja przekazana przez handlowca po przypadkowym anulowaniu i przywrócenia zamówienia) .

Zęby Kolgejtem Umyj ;)

Muszę przyznać, że na Ósemce mam wyraźnie dłuższy czas pracy na baterii. 8 jest także żwawsza niż 7 :)

Dawno nie widziałem takiego zgrania między kierowcami RedBulla. Wykiwali Alonso i spółkę podczas startu, a podczas prawie całego wyścigu Webber pilnował Alonso aby ten nie zbliżył się zbyt blisko. Gdy Fernando był zbyt blisko, nagle Webber wykręcił najlepszy czas okrążenia. Facet kompletnie podporządkował się dyktatowi zespołu i jak widać nie ma nic przeciwko byciu numerem 2 czy nawet 2.5. Cieszy tempo Ferrari, a także poprawa jazdy Felipe i to, że pozostanie w Ferrari także w sezonie 2013 :D Dziś Groszek jeździł dość grzecznie, nawet można powiedzieć dość bojaźliwie. Bolid Hamiltona śmiesznie wyglądał z przyczepioną płachtą sztucznej trawy, jakby jakąś wielką szmatę porwał :lol: Wracając do startu, ciekawie wyglądała walka koło w koło Fernando, Lewisa, Felipe, nawet Kimi dołączył się. Szkoda, że oba RedBulle były przed nimi, wtedy to byłyby emocje :) Zresztą takich akcji ale na mniejszą skalę nie brakowało, z drugiej strony, jak na torze typu "pas startowy" miałoby brakować? ;)

Patrząc na wyniki dwóch pierwszych treningów to zastanawiam się czy jutro jest sens wstawać o 7:00 Mam nadzieję, że Fernando lub Lewis wzniosą się na wyżyny swojego talentu. Wygląda na to, że Newey po raz kolejny dopracował do perfekcji bolid. Pojawiły się plotki, o tym, że Newey otrzymał propozycję z Mercedesa. Obecnie zarabia 8 mln euro rocznie, a w 2014 kończy mu się kontrakt. Pieniądze to nie problem dla Merca, z drugiej strony Adrian może potraktować to jako kolejne wyzwanie. Może Lewis został dodatkowo skuszony obietnicą pozyskania Neweya?

Fiatowskie MultiAiry są całkiem przyzwoite, to może i ten 1.0 EcoBoost będzie ok. Moc, mocą ale zastanawia mnie tylko, czy silnik o tak małej pojemności poradzi sobie ze skądinąd trochę ciężkim wozidłem. Co innego 500, Punto (0.9L 85KM) czy powiedzmy Bravo gdzie takie silniczki pasują jak ulał.

Orgiusz słusznie zauważył - po to jest 1 i 2 aby ruszyć żwawo, a na 3 i 4 jedzie się już spokojnie bez mulenia autka. Nawet na "ekodrajwingu" tak zalecają PS. Z drugiej strony są takie przypadki jak Mondeo (ten poprzedni model, nie ten najnowszy) z benzyną 2.0L - jakby go nie prowadzić, pali jak smok, a jeździ jak muł ;)

Jeśli to będzie Windows PE lub 8 to tak, np. "Windows To Go" - http://blogs.technet.com/b/plitpromicrosoftcom/archive/2012/08/20/windows-to-go.aspx

Trochę poczytałem o ten myszce Manhattan i okazuje się, że część osób zauważa opóźnienie reakcji na dotyk czy przesunięcie kursora na ekranie, nawet jednosekundowe. Za dobrze to więc nie wygląda. Z innej beczki, Logitech M600 wydaje mechaniczny dźwięk klik, więc przynajmniej jeden mikrostyk posiada ale nie odnotowano jak na razie opóźnień reakcji na dotyk czy przesuwanie kursora na ekranie. Na YT w wideorecenzjach ten dźwięk jest dość cichy, ale niektórzy gadają jak najęci i trudno ocenić czy to ciche, średnie czy głośne klikanie - z dźwiękiem tła też róźnie bywa. Na pewno cichsze niż Razer, zresztą chyba wszystkie myszki z wysokiej półki są cichsze (i nie skrzypią ;) ).

Czegoś takiego jeszcze nie widziałem :lol: http://mega.kot.wrzuta.pl/film/1a8snowZNPp/golabek_samobojca

Owszem Groszek mógł lekko zahamować i powinien to zrobić po tym jak Webber przesadził - pokazać w ten sposób, że potrafi jeżdzić bezpiecznie i odpowiedzialnie. Nie wiem na co Mark liczył, że Groszek będzie pokorny jak Maldonado i od razu zwolni? Z mojego punktu widzenia Groszek jechał swoim torem i powinien delikatnie zwolnić. Mark z kolei zachował się nieodpowiedzialnie - sam prosił się o problemy, w tym miejscu i czasie był tłok, czasem warto spojrzeć w lusterka. A tak wystarczyła chwila i powstał problem. Uważam Webbera za dobrego, ale jednak średniego kierowcę, który potrafi zaskoczyć umiejętnościami na technicznych torach. Ale bez względu na to, jakie cyrki wyprawiają się w RedBullu. Miał pewną szansę na zdobycie tytułu mistrza świata, ale jak ostatni idiota popełnił w błąd w Korei, a w Abu Zabi po prostu zespół go wydymał z Alonso przy okazji. Owszem, przyznał się, że jeździł z kontuzją, ale mniejsza z tym. Lubię, go ale ostatnio przesadził. Wina była po obu stronach. Ciekawe czy wypowiadał by się tak samo gdyby dotknął go Alonso, Hamilton czy Raikkonen? Pewnie być coś powiedział ale bardziej wyważonego. Wracając do Groszka, powinien się dość mocno pilnować. Jest szybki, ma talent, ale teraz każdy nawet najdrobniejszy błąd będzie skutkował nagonką jak ten ostatni. No i wracając do RB, a dokładniej do Neweya, na tego faceta nie ma mocnych lub na niego i jego zespół inżynierski RB. Lotus wdraża DDRS od kilku GP i nie może tego skutecznie zrobić m.in. Iceman wspominał o zmianach in minus w prowadzeniu się bolidu, a RB8 korzystał z tego już podczas GP Singapuru :|

Nie tak dawno pojawiło się kilka produktów naśladujących myszkę Apple'a m.in. Microsoft Touch Mouse, Logitech Touch Mouse M600. Ale nie były to myszki w 100% bezgłośne - posiadały przynajmniej jeden mikropstyk, wydający odgłos "klik". Firma Manhattan, znana głównie z produkcji okablowania i niskobudżetowych akcesoriów, wymyśliła myszkę: bezprzyciskową, bezgłośną, obsługiwaną jedynie dotykiem: Manhattan Stealth Touch Mose - http://www.manhattan...h.com/index.php Krótka wideorecenzja: http-~~-//www.youtube.com/watch?v=jfGiO7wohDM Co ciekawe, można ją już mieć za 100 zł - http://www.ceneo.pl/15735157 Gdyby nie logo Manhattan, na pierwszy rzut oka, powiedziałbym, że to Razer PS. Jednak z opinii części użytkowników wynika, że ta myszka ma nawet jednosekundowe opóźnienie podczas wykrywania dotyku.

Jak już ktoś odkopał temat to dorzucę coś od siebie. W poszukiwaniu innej myszki niż bezklikowa przypadkiem natrafiłem na coś takiego: Manhattan Stealth Touch Muose (button less): http://www.manhattanstealth.com/index.php Są pewni swego więc zrobili mini porównanie z konkurencją: http://www.manhattanstealth.com/compare_mouse.php

Trzeba przyznać, że karty w tym sezonie rozdaje... Lotus ;) Czy Groszek faktycznie zawinił w pierwszych zakrętach? Mark miał jak zwykle średni start i starał się przedzierać na siłę do przodu. Groszek z kolei jechał szybko swoim torem (Kimi na jego miejscu by nie odpuścił). Ale raz przyczepiona łatka będzie wisiała jak na Lewisie przez kilka sezonów ;) Moim zdaniem więcej "narozrabiał" Kimi trącając Fernando. Choć z drugiej strony, Hiszpan zajechał mu drogę nie zostawiając wolnego miejsca. Iceman zwykle nie odpuszcza. Alonso z kolei miał sporo szczęścia, gdyby ktoś uderzył w niego i doszło by do podbicia drugiego bolidu to mogłoby się to fatalnie skończyć. Zaskoczyła mnie bardzo dobra jazda Felipe, tempo też miał całkiem, całkiem - trochę zaskoczyła mnie reakcja zespołu - nie widać było po nich radości. Czyżby byli zapatrzeni w Fernando jak użytkownicy pewnej marki smarfona? Przewaga na paluchem stopniała ekspresowo i hmm... nie wygląda to dobrze. Kimi z Lotusem raczej nie ustrzeli mistrza, może Lewis coś poradzi, w możliwości techniczne SF i ich problemy z aerodynamiką też ciężko uwierzyć czy wykonają potrzeby progres i zapewną 100% bezawaryjność. Ale cieszę się bardzo z podium Felipe (z tym szampanem to był falstart Brazylijczyka czy sam się odbezpiezczył?). Cieszy mnie także podium Kamui'ego i to przed własną publicznością - mam nadzieję, że zachowa posadę w Sauberze. Poza tym utkwiła mi w pamięci jazda Schumachera - widać chłopina lubi ten tor :) Za to McLaren nie popisał się, widać, że ten tor nie leży ich bolidom - tempo Hamiltona pomimo wysiłków nie zachwycało gdy bronił się m.in. przed Perezem.

Kiedyś byłem świadkiem jak jakiś facet wychylił się przez okno i zawołał do takiego przypadka: Jedź k...! Zieleńsze nie będzie! Spod świateł powinno rzuszać się żwawo i przede wszystkim samochody nie powinny stać jeden tuż za drugim, zderzak w zderzak. Gdyby kierowcy stosowali się do tych dwóch prostych zasad to paradoksalnie więcej samochodów mogłoby przejechać przez światła czy skrzyżowanie. Dla włączających się do ruchu to też byłoby wygodniejsze, gdyby mogli wjeżdżać na suwak, a nie czekać w kolejce, aż ktoś się zlituje i wpuści.

Odpukać, u mnie pozostały jeszcze 42 dni do wykorzystania. Akurat będzie kilka dni na zrobienie porządków zanim przyjdzie pudełko.

Przydałaby mi się druga, wydajna 160 lub 180'tka. Dlatego wytypowałem Intela, ale przyjrzę się temu LiteOn'owi. SSD 256GB powoli pojawiają się w trochę bardziej atrakcyjnych cenach ale nadal jest to spory wydatek.

Pełnoprawny serwer wydruku dla drukarek HP za niecałe 50 zł? Dobrych kilka miesięcy temu zaopatrzyłem się w kolorową drukarkę HP LaserJet Professional CP1025. Wahałem się między wersją z serwerem wydruku i bez. Wybrałem model bez możliwości druku w sieci (w tym poprzez WiFi) za to po bardzo okazyjnej cenie – po dwóch tygodniach zrozumiałem, że to był błąd Aby połowicznie rozwiązać ten „problem”, udostępniłem drukarkę w sieci lokalnej poprzez klasyczne „Udostępnianie drukarki” pod Windowsem. Wada tego rozwiązania jest jasna – host, do którego jest podłączona drukarka musi być włączony aby inne pecety w sieci mogły korzystać z drukarki. Nie wspominając o zużyciu energii elektrycznej. Zacząłem, więc poszukiwania bardziej optymalnego rozwiązania. Nawet najtańszy, nowy printserwer WiFi to wydatek około 150-200 zł. Przyznam szczerze, że już wolałbym tą kwotę dołożyć do LaserJeta CP1025nw fabrycznie wyposażonego opcję druku w sieci. Kilka dni temu znalazłem zestaw, który nazywał się „HP Wireless Printing Upgrade Kit”: http://h10025.www1.h...pl&cc=pl&dlc=pl Lista kompatybilnych urządzeń i oprogramowania oraz dokumentacja: http://h10025.www1.h...uct=3200077#N68 Nawet na oficjalnej stronie HP nie jest wymieniane wśród tego typu urządzeń. Cena – prawie 50 zł, a więc całkiem atrakcyjna, HP liczy sobie dość sporo za tego typu sprzęt. Co ciekawe, poza udostępnianiem bezprzewodowego drukowania, można także skanować, a nawet przeglądać karty pamięci, jeśli drukarka lub urządzenie wielofunkcyjne są w takowe dodatki wyposażone. Poczytałem instrukcję i znalazłem pewien istotny mankament, o którym wspomnę w dalszej części tekstu. Ale jednocześnie też pewną szansę jego eliminacji. Opinie o HP WPU nie są pochlebne, wręcz odstraszające Ale postanowiłem zaryzykować. W skład zestawu zapakowanego w dość spory blister wchodzi: - Printer adapter (moduł WiFi podłączany kablem USB do drukarki) - Computer adapter (przypominający kartę WiFi podłączany do portu USB peceta) - zasilacz - instrukcja obsługi i płyta z oprogramowaniem oraz kabel USB A-B „Printer adapter” jest wyposażony tylko i wyłącznie w wejście USB i gniazdko zasilacza. Producent nie zainstalował złącza Ethernet. Na górnej części obudowy umieszczono trzy diody: żółta (stan zasilania), niebieska (stan aktywności interfejsu bezprzewodowego) i czerwona (informująca o błędach). Samo urządzenie zaskakuje jakością wykonania i spasowaniem elementów. Jest cięższe niż podobnej wielkości router i posiada gumową obwódkę na spodzie obudowy, która zapobiega przesuwaniu się na gładkim podłożu. „Computer adapter” jest równie dobrze wykonany, jego obudowa jest dobrze spasowana i nie trzeszczy. Wyposażony jest w niebieską diodę sygnalizującą aktywność połączenia bezprzewodowego. Zgodnie z instrukcją, zainstalowałem pełne oprogramowanie drukarki (Full Solution), podłączyłem HP WPU do drukarki, następnie zainstalowałem najnowszą wersję oprogramowania „Connection Manager” w wersji 1.3.5 na desktopie. Ostatnim etapem było podłączenie „Computer adaptera”. W „Menedżerze urządzeń” pojawiły się nowe pozycje: HP-USB-Virtual-Driver, HP USB Virtual Driver oraz HP WIreless Adapter. Poza zakończeniu instalacji, klikamy prawym przyciskiem na ikonce zlokalizowanej w zasobniku paska zadań i wybieramy „Connect”. Po zmianie statusu na „Connected” drukarka była gotowa do pracy w sieci WiFi. Inne tryby to: „Not Connected” i „Standby”. Bazując na doświadczeniach użytkowników tuż po instalacji oprogramowania sprawdziłem czy HP WPU posiada najnowszy firmware (rewizja 1.1.06 rozwiązuje problem utraty kontaktu w momencie, gdy drukarka lub urządzenie wielofunkcyjne zostaje uśpione. Eliminując w ten sposób problem z wybudzeniem drukarki). Po wykonaniu instalacji na desktopie zabrałem się za konfigurację sieciową HP Wireless Printing Upgrade Kit – „Advanced Setup”. Konfiguracja sprowadziła się do wybrania beprzewodowej sieci (SSiD), podania hasła sieci, wyboru standardu autentykacji (WEP, WPA-PSK, WPA2-PSK) i szyfrowania (AES lub TKIP). Ostatnim etapem było podanie adresu IP, który ma zostać przypisany do printserwera, maski podsieci i bramy domyślnej. Poza zakończeniu, zabrałem się za przygotowania notebooka według schematu: najpierw instalacja pełnej wersji sterownika drukarki, potem oprogramowania HP WPU – na kolejnym pececie nie jest wymagane podłączanie „Computer adaptera”. Jedynie w oknie kreatora zaznaczamy drukarkę sparowaną z "Printer adapterem". W „Menedżerze urządzeń” pojawiły się te same urządzenia, co w przypadku desktopa (poza HP Wireless Adapter). A teraz czas na mankament, który rozwiązał się sam, a może tłumacz instrukcji był kiepski? W instrukcji zawarta jest informacja o tym, że komputer, do którego podłączony jest „Computer adapter” musi być włączony tak, aby można było drukować z innych komputerów. Nie prawda – po wykonaniu zaawansowanej konfiguracji (podłączeniu „Printer adaptera” do lokalnej sieci WiFI), „Computer adapter” można wyjąć z portu USB, a sam komputer wyłączyć. Bezprzewodowe drukowania będzie możliwe na każdym komputerze poprzez sieć bezprzewodową bez użycia adaptera WiFi HP. Ogólnie „HP Wireless Printing Upgrade Kit” pracuje bezproblemowo na Windows XP, Vista, 7 I 8. Producent zwraca uwagę, że instalacja na Windows 7 (na 8 także) ulega zawieszeniu i podaje rozwiązanie – dość toporne. Użyłem innej metody, po prostu wybrałem tryb kompatybilności z Windows Vista. Jedyny poważniejszy problem zauważyłem podczas próby uruchomienia zaawansowanej konfiguracji HP WPU – na Ósemce niemożliwe jest prawidłowe kreatora potrzebnego połączenia z sieciami WiFi. Na Siódemce, po wybraniu trybu kompatybilności z Vistą – zaawansowana konfiguracja działa bez zarzutu. Zalety: - idealny print serwer do domu i małego biura - cena - kompaktowe wymiary i zwarta budowa - wysoka jakość materiałów i spasowania elementów - w przypadku braku lokalnej sieci WiFi mamy do dyspozycji „bezprzewodowy kabel USB” łączący drukarkę z pecetem - nie odnotowałem problemów z zasięgiem i stabilnością pracy. Można ręcznie wybierać kanały lub zdać się na automatyczny wybór przez urządzenie. Wady: - przejście z trybu Standby do Connected trzeba za każdym razem wykonywać ręcznie poprzez kliknięcie prawym przyciskiem ikonki na pasku zadań i wybrania polecenia „Connect”. - na Ósemce nie uruchomimy trybu zaawansowanej konfiguracji - w przypadku mojej drukarki HP LaserJet Professional CP1025, utraciłem możliwość śledzenia poziomu tonerów z poziomu Windowsa. - udostępnianie tylko drukowania i skanowania oraz dostępu do pamięci masowej bez możliwości konfigurowania zaawansowanych opcji dostępnych dla profesjonalnych serwerów wydruku

Możesz też Windows'a 8 Enterprise zainstalować w pliku .vhd. Bootloader zostanie podczas instalacji zaktualizowany i pojawią się stary i nowy Windows do wyboru. Jeśli Ci się Ósemka znudzi, to bootujesz peceta z drugiego OS'a, uruchamiasz msconfig.exe i w zakładce dotyczącej ładowania systemów kasujesz wiersz dotyczący Win8, a następnie kasujesz plik .vhd w którym go zainstalowałeś. Nowy, niebieski bootloader będzie działał - owszem, można przywrócić stary.

To się nazywa szczęście w nieszczęściu http://el.pi.wrzuta.pl/film/6mGD4MN6b2g/filmik_na_dzis

W morele.net jest promocja na Kingston'a HyperX 3K 240GB w cenie 777 zł + myszka SteelSeries gratis. Dysk SSD Kingston HyperX 3K SH103S3/240G (KE-S3240-4R) + Mysz SteelSeries World of Warcraft Legendary MMO Twój Kod Rabatowy: 8XNT2M0X96 Gdyby nie SF-2281 to bym się skusił ;)

Pojawiła się wersja czteroportowa kontrolera (3 porty zewnętrzne i 1 wewnętrzny, niski profil), który zakupiłem: http://www.conrad.de...415110&ref=list Oraz dość ciekawy siedmioportowy kontroler USB 3.0 (5 portów zewnętrznych i 2 wewnętrzne), ze śledziem o standardowej wysokości. Wyposażony w dwa chipy VLI. Komunikacja poprzez PCIE: http://www.conrad.de...415110&ref=list Przy tym ostatnim kontrolerze, śmiesznie wyglądają propozycje producentów płyt głównych, który montują raptem dwa zewnętrrzne porty, a w modelach premium najczęściej 4 lub rzadko 6.