-
Postów
4639 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
30
Treść opublikowana przez MaciekCi
-
Chyba [F] albo względnie Enter. :)
-
Już wyobrażam sobie jak m4r czy ULLISSES'a klepią kod php na klawiaturze ekranowej. ;) Grrr... Wygodna ona jest tylko w stosunku do standardowej telefonicznej-numerycznej. W każdym innym przypadku imho fail. No i jak to ma się do pisania bez patrzenia ? Na fizycznej klawiaturze literki F i J mają naznaczenia, fizycznie wiesz co klikasz, nie ma opcji, że "muśniesz" ekran i wpisze się jakaś inna cyferka... Jedyny plus klawy ekranowej to to, że nie zajmuje nigdzie miejsca. :)
-
Dobrze pamiętałeś. :) Ogólnie oni lecą po wszystkim. Nigdy nie warto brać rzeczy z ASO jeśli można gdzieś indziej. Chcecie więcej absurdów ? Widzicie to czerwone "światełko" w prawym dolnym rogu ? To jest odblask... Ostatnio się połamał, po przeglądzie oczywiście wymienili... koszt odblasku ... 450zł :lol: :lol: :lol: chociaż... przestaje mnie to już bawić.
-
Z tym LPG to chodzi raczej o pewne zasady. Niektórych rzeczy się po prostu nie robi. Nie podaje się jako pierwszy ręki kobiecie i również nie gazuje się EVO/STi. Oczywiście każdy ma prawo podać jako pierwszy rękę kobiecie, bo niby kto zabroni ? :) Przykład oczywiście przesadzony. Wszystko zależy od czyjegoś podejścia do motoryzacji. Ja przez szacunek nie założyłbym LPG do mojego IS'a 2.5 albo Lancera 1.8, a już na pewno nie do EVO czy jakiejś V8 od BMW czy czegoś American-Muscle. Jakie to ma uzasadnienie ? Ano żadne, bo co za kretyn oddaje hołd / szacunek rzeczom materialnym ? Jednak są tacy (vide me). Są też ludzie, którzy kochają swoje auta bardziej od dziewczyn (ja nie), więc czego Wy oczekujecie ? ;) To jest tak, że to dla niektórych tylko maszyna i "wolność Tomku w swoim domku", więc niech i sobie przerobi to na etanol czy cokolwiek innego. Dla innych to coś więcej niż maszyna i teraz pozostaje tylko pytanie, jak bardzo ktoś jest skrzywiony na tym punkcie. Ja osobiście nie założyłbym LPG do żadnego z moich samochodów, bo skoro stać mnie było* na ich kupienie to i stać na utrzymanie. *Stać na kupienie -> Przez to rozumiem, że nie odejmowałem sobie od ust, żeby tylko zarobić na tą furę, w międzyczasie także uzbierałem pieniądze na mieszkanie, modernizacje komputerów, sprzętu foto. Priorytet pierwszy to rodzina i życie, rzeczy materialne muszą być na dalszym planie. Sytuacja, kiedy ktoś zbiera całe życie odejmując sobie od ust (a nie daj Boże dzieciom) pieniądze na wymarzone M5 a potem tankuje LPG, bo nie stać go na benzynę jest chora! i nie, nie dlatego, że gazuje kultowy silnik, tylko dlatego, że żył gorzej niż mógł (tutaj głównie przypadek, gdy ogranicza wydatki na rodzinę/dzieci). Ja bym gazowanie mocnych/kultowych aut nazwał pogwałceniem jego wizerunku, ale jak już mówiłem, skrzywionych ludzi na tym punkcie jest pełno i o czym tu dyskutować ? Zdecydowany plus LPG to koszta, minusem jest pogorszenie osiągów, skrócenie jego żywotności no i brak bagażnika (w przypadku EVO całkowicie, kto widział bagażnik ten wie, że tam przełożenie napędu zajmuje już ponad 1/2 standardowego bagażnika a dorzucając tam butle LPG, Seicento zmiażdżyłoby takie evo pojemnością bagażnika o kilka klas). Rozumiem obie strony, także powstrzymajcie swoją pianę w stosunku do mnie Wojownicy internetu. ;) No i jeszcze jedno pytanie. Ktoś kupuje nóweczkę z salonu Mitsubishi Lacera Evolution X, 350KM, 200tys zł i pakuje to w LPG - czemu ? Chciałbym, żeby mi ktoś podał sensowne argumenty pamiętając, że silnik evo i tak jest mocno delikatny (przeglądy serwisowe co 10 albo 15kkm), więc na LPG będzie tylko gorzej. O oszczędnościach nie ma mowy, bo kto kupuje EVO jeśli chce oszczędzać ? :lol: Zarazem obniżając mu osiągi... :)
-
Galeria Zdjęć Użytkowników PurePC
MaciekCi odpowiedział(a) na Szymoon temat w Fotografia, Grafika Cyfrowa
Ja tylko chcę Cię nakierować, jakie fotki wrzucać/robić, a wiem, że potrafisz. :) -
W plenerach zimowych nie mam zbytniego doświadczenia. Jeśli robię zimą fotki to tylko i wyłącznie jak jest fajne słońce, a wtedy używam raczej blendy niż lampy. Jedyne co mogę powiedzieć, to kiedyś fociłem przy składaniu życzeń ślubnych na dworze ( -15*C ) przez 15-20 minut i nie zobaczyłem żadnej różnicy w późniejszej pracy lampy (wesele), chociaż, to żadne porównanie. Ilość wykonanych wtedy zdjęć to pewnie koło 30. Tak jeszcze myślę, że 20min to mało, bardzo mało. Możesz podać konkretne dane ? Czy lampa i aparat były nagrzane ? W jaki sposób liczysz "20min" (od kiedy do kiedy) ? Mniej więcej ile zdjęć ? Co jak co, ale myślę, że 20 minut na mrozie nie za bardzo "ruszyłyby" moją lampę (oczywiście w zależności od ilości fotek).
-
Ślubni też w 90% używają Eneloopów do lamp błyskowych. Sam mogę je porównać do Energizerów - zdecydowanie te pierwsze. A żeby nie było, lampa wsysa sporo więcej niż wszystkie te cyfraczki i hybrydy razem wzięte. ;) Bierz Eneloopy i z pudełeczkiem, zawsze pomagają trzymać porządek w torbie. :)
-
Galeria Zdjęć Użytkowników PurePC
MaciekCi odpowiedział(a) na Szymoon temat w Fotografia, Grafika Cyfrowa
Twoje ? Czy Ciebie ? ;) Tutaj wrzucamy swoje prace a nie zdjęcia z naszego życia... Poza tym, nawet jeśli to Twoje foto, to w zasadzie nic nie przedstawia, a już na pewno w żaden sposób nie dorównuje temu, do czego nas przyzwyczaiłeś przez ostatnie strony tego tematu... -
:blink: Dobra, mam nadzieję, że się chłopakom Marzec z Kwietniem pomylił, i to prima aprilisowy żart.... Jeśli nie, to trzeba ogarnąć fundusze na Evo X, póki będzie produkowane. :|
-
Zadziwiasz mnie. :) www.chevrolet.pl . Co tam znajdziemy ? Spark, Aveo, Cruze, Orlando, Captiva. Koniec. Przynajmniej większość to jest Daewoo. O Chevrolecie ® typu Camaro czy Corvette nie rozmawiamy. ;) jonas -> nice. thx. ;)
-
Nie tylko to. :D Błędy też mamy. Tak ewidentnie sponsorowanej recenzji nie czytałem od dawna.
-
Dobrze Ci idzie klepanie stereotypów, jakbyś był tak uprzejmy uzupełnić o jeszcze kilka marek to można by przykleić. ;) Citroen Daewoo (Chevrolet) Ford Kia Lexus Mazda Mercedes Mitsubishi Peugeot Renault Seat Subaru Volvo No to tyle chyba z tych popularnych. ;)
-
Kumpel jak miał auto z Francji na podobnych zasadach to śmigał po wszystkich fotoradarach. ;) Przez 2-3 lata nic nie przyszło(a zdjęcia były robione na pewno), więc raczej luz. :)
-
A grasz na czym ? Klawiatura / pad / kierownica / G25 ? :) Ja męczę* Integrale, bo nią się w miarę znośnie jeździ, innymi furami jakoś sporo gorzej. *męczę , czyli robię wszystkie zadania poboczne, podwieź, dowieź itp. bo wyścigi jakoś nie sprawiają mi przyjemności, tzn, ot taki zwykły przejazd, bo nie ma w ogóle elementu rywalizacji, chociaż czasami lubię się pobawić w stratega, tak, aby nasz główny przeciwnik (np. Miami Harris) skończyła "sezon" poza finałową 3ką. ;) tu przyhamować, tu przyblokować, puścić innego itd... taka w miarę miła gierka w oczekiwaniu na Assassina... ;) Co do aut też jestem zawiedziony, brak Lexusa, Mitsubishi też nie będzie raczej (a Impreza jest !)... Ale co poradzić. Najbardziej żałosne jest to, że tuning odblokowuje się przez poznawanie wyspy, ehh...
-
Chcesz powiedzieć, że to jest atut ? :ph34r: Gdyby fizyka była normalna, to w trybie hardcore nie przeszła by klawiatura. Ogólnie i Ty i ja wiemy, że na G25 się łatwiej jeździ w dobrych grach niż na strzałkach. ;) Wymijanie też jest łatwiejsze. Ja bym powiedział, że gracz ma o wiele większe szanse prawidłowo zareagować na 900stopniach niż na strzałeczkach w których masz tylko dwie pozycje - min i max. Wyobrażasz sobie co się dzieje z samochodem przy 200km/h jak maksymalnie skręcisz koła ? ;) No tak, w TDU2 przy tej prędkości i naciśnięciu strzałki (czyli skręt maksymalny) nic specjalnego się nie dzieje, także gra fizycznie to duuuuża kupa. :)
-
A wiesz ile ja razy zniszczyłem samochód w misjach z dostawą jadąc PO PROSTYM ASFALCIE ? :lol: Był taki motyw, że jak się nie zrobiło na furze ani rysy, to oprócz dużej stawki podstawowej była bardzo duża premia, no i wiadomo, że grałem "po premię". ;) Ależ ile razy, jadąc po prostej... nagle JEB :blink: dosłownie jak o krawężnik i kasa pooooooszła. ;) Także fakt, to troszkę przeszkadzało, w TDU2 mamy naprawdę równiutki asfalt, ale cóż po tym... W TDU1 sensownie nie dało się grać na klawie, gra najzwyczajniej w świecie mnie męczyła, kierownica dodała grze skrzydeł. :) Teraz mamy odwrotnie, co prawda jeszcze nie grałem na G25 w "full" , a betę średnio pamiętam. Jak przytargam do Gdańska G25 to napiszę więcej. True story ! Nie wiem jak jest później, ale sam fakt, że wygrywając w kategorii A6 (tej drugiej - Extreme czy jakoś tak) na klawiaturze, pomimo braku startu* i wygrywając z kilkusekundową przewagą, świadczy, że coś nie halo. :) *Start na klawiaturze wygląda tak, że jak się trzyma strzałkę, to samochód nie może złapać przyczepności i cóż ... Manualna skrzynia i ruszanie z 2ki daje dużo lepszy efekt. :| Rąk ? ;) Ręki, a dokładniej trzech palców :P
-
Myślę, że to dobry wybór. Jesteśmy już na tak wysokim poziomie technologicznym, że do takich cen radziłbym sugerować się indywidualnymi wymaganiami, bo jakość zdjęć raczej wszędzie jest taka sama (albo na tyle zbliżona, że przy tych 12-14Mpix przeciętny użytkownik tego nie odróżni). Warto w takim razie zwrócić uwagę na inne rzeczy. :)
-
E, nie prawda. ;) Tam się nie dało grać na klawie, przy dobrze skonfigurowanej G25 było całkiem miło. Przynajmniej drifty wychodziły jak w realu. :) W TDU2 niestety nic już tak nie wyjdzie... A tryb Hardcore w TDU2 ... Dla mnie prezentuje się tak .
-
maczbi, sam sobie przeczysz. ;) Zobacz : Chyba wszystko w tym temacie. :) Jeśli chcesz dalej ciągnąć tą rozmowę, to ja chętnie (oczywiście na poziomie) i może Tutaj , bo już i tak za dużego Offtopa zrobiłem i mnie zaraz yuucOm na zbity pysk stąd wyrzuci. ;) Pzdr. Co do TDU2, tryb Hardcore to jakaś żałosna próba imitacji fizyki jazdy... Niby Hardcore, niby wszystkie wspomagania wyłączone a i tak na klawiaturze da się grać, w ostrych zakrętach pomaga, no i problem z bety, że powyżej iluś tam km/h fizyka się zmienia, został... Cóż, zobaczyłem, prowadzenie pojazdów faktycznie pudełkowe. Gra zrównała się poziomem z typową arcadówką "na trzy palce*", żeby sobie popykać w niedzielne popołudnia. Wrzucam do jednego worka z NFS:HP, fajnie się jeździ na strzałkach, ot, można popykać, ale do poziomu jedynki to ... beh, o czym my rozmawiamy ? Kupię tą grę jak będzie po 19,99 w złotej kolekcji. :) * "na trzy palce" , poziom trudności/metoda, gdzie do wygrywania wyścigów wystarczą trzy palce, obsługujące na klawiaturze strzałki <,>,^. ;)
-
Tylko i wyłącznie ! :) Mogę tylko dodać, że Continental zrobił badania i okazuje się, że regularni gracze komputerowi lepiej kontrolują samochód niż nie-gracze. Oczywiście jest też minus, że jeździmy mniej ostrożnie od nie-graczy. ;) Co do TDU2, napiszę dziś moje odczucia... ;)
-
A tak ktoś mógłby powiedzieć o mnie. ;) W sensie, jak jeżdżę w trasie Warszawa-Gdańsk , to raczej nikt mnie nie wyprzedza, biorę jak leci. ;) Jednak, gdy gadam przez telefon, moja prędkość znacznie spada z wiadomych względów, tryb F1 się wyłącza i jadę ostrożniej. Oczywiście puszczam tych, którzy uważają mnie za zawalidrogę i gamonia (chociaż raczej poniżej 100 nie schodzę) a wraz z momentem zakończenia połączenia, bieg wskakuje na 3kę i wio w hiperprzestrzeń. ;) Efekty mogą być podobne jak u Pani powyżej(no może nie 40km a 400m). Ktoś może pomyśleć "o jak się spienił, teraz się obudził, o , kozaczek" - nie zdziwię się jeśli takie słowa padają. ;) Zmierzam do tego, że nie zawsze trzeba oceniać po takich zachowaniach. Bardzo też nienawidzę, jak jedziemy w kolumnie, wiadomo w ch*** i jeszcze trochę Tirów na przeciwnym pasie a zawsze znajdzie się kozak, który będzie próbował mnie wyprzedzić w kolumnie. Czemu ? Zachowuję zasadę 3(2) sekund a to jest gigaaaantyczna dziura, gdzie pewnie i 6ciu "kozaków" by się zmieściło. Wtedy uczciwie -> w podłogę i bez takich jajec, za mną zawsze zdąży się schować, przede mną - niekoniecznie. :mad: Wielcy mistrzowie w kolumnie, na chama, na wcisk, jeszcze długimi najchętniej poświecić. Później, jak się trochę rozluźni to ich zapał na 120km/h przeważnie się kończy... a przecież tak się spieszyło ... :rolleyes:
-
To chyba trochę źle zrozumiałem Jego intencje, więc muszę przeprosić, za "gburowaty" post. ;) Tyle, że konsola to dodatkowy wydatek a i Ty i ja i Grzesiu też, wiemy, że na PC jest kilka gier znacznie bardziej realistycznych niż GT5. ;) Więc skąd motyw o konsoli ? TDU1 , jeśli było kartonowe (jak to ładnie nazwałeś) ;) to mimo tego, egzamin zdało bardzo dobrze. W GTRach, rFactorze czy Live For Speed, nie było tego "free ridu" z zachowaniem chociaż po części realizmu, które odnalazła w TDU1 i się nauczyła jeździć (true story!). Także, zastanawiam się, czy myśleć w ogóle o TDU2, czy odpuścić i zostać z TDU1. ;) Najs, trzeba Szwagrowi wjazd na chatę z kierownicą zrobić. B-)
-
Serio ? Jak wchodziła G27 to szczycili się , że działa na każdej platformie. Natomiast G25 sprzedawana była w 3 wersjach (tzn. według opakowania) PC/XBox/PS3. Czyli ta sama kierownica, którą grasz na kompie, podpięta pod PS3 działa ? :D Jeśli tak, to bardzo dobrą nowinę głosisz.
-
Trochę mnie zadziwiasz. Sam piszesz, że cały fun to jazda free ride. A wylatujesz do mnie z tekstem, "kup PS3 i GT5". :| To ja się pytam, co jest z Tobą nie tak ? 1. Mam G25 , nie G27, więc z PS3 nie pójdzie. 2. 1200zł na PS3, numer konta wyślę PM'ką. 3. Czy mi się wydaje, czy GT5 to jednak zupełnie inna gra niż TDU ? Żeby nie było, również jak Ty, grałem jeszcze w betę TDU1 ... Grałem też w betę TDU2, tylko niestety z wieloma problemami, więc nie za bardzo potrafię sobie odpowiedzieć na moje pytanie.