Elektronek

Szybkie formatowanie nie ma na to wpływu. Pojawił ci się jeden Bad Sektor. Nie jest to jeszcze koniec świata, ale na nowym dysku, jeśli ma zapowiadać się na dobry, sprawny model na wiele lat, to na raczej tak szybko nie powinien się pojawić. W ciągu 1-3lat użytkowania Badzik czasami się trafia. Możesz przez tydzień kontrolować, czy wartość w Evereście nie rośnie. Jeśli pojawią się 2, a potem 3 bady, to dawaj na gwarę.

Spróbuj ściągnąć sterowniki do płyty ze strony producenta. Masz niemiłosiernie niski Burst. Dysk nie wychodzi na początku poza 73MB/s przez co masz niski średni odczyt. Skoro to 1 talerzówka Samsunga to powinieneś mieć średnio 85MB/s. Zaś na początku dysku powinno ci do chodzić do 100. Stery, panie kolego. Przy okazji, jeśli płyta obsługuje SATA2, to sprawdź czy nie masz wsadzonej w dysku zworki.

Przecież napisałem, że dlatego aukcja jest podejrzana!!! Nigdy nie bierze się dysków 30zł tańszych, od tych w skąpcu. Koleś ma aż 3 egzemplarze. Pewnie z odzysku.

Seria 7200.11 jest już przecież dostępna. W innym topicu ludzie już linki podawali gdzie można kupić. W Polsce w sklepach już także widnieją. Nie ma ich jeszcze w magazynach, ale na dniach powinny być. Samsung zaraz po zapowiedzi Seagate'a o talerzach 250GB wypuścił plotę o 330GB talerzach. 250GB talerze Seagate's są już od dawna (model z Barracud 10), a Samsungów dalej nie widać. Czy długo będzie trzeba czekać na odpowiedź Seagate'a, to się przekonamy. Ile miesięcy? Zależy głównie od tego, czy rzeczywiście SAMSUNG wypuści swoje 330GB w październiku. Niedawno Samsung sam wypuścił modele z pojedynczymi talerzami po 200GB i 250GB (HD200HJ i HD250HJ) jeszcze nawet na stronie nie ma o nich info, więc jakoś nie widzę premiery 330GB w najbliższym miesiącu. No chyba, że będzie to odrębna seria w stylu RAPTOR, za niewyobrażalne kwoty. Tak na marginesie wspomnę, że do SEAGATE'A należy rekord zapisu w testach 421 Gbits/inch2. Gdzie dysk 250GB reprezentuje 164 Gbits/inch2. Jest o czym myśleć, biorąc pod uwagę, że było to kilka miechów temu. Seagate bez problemu mógłby zacząć produkować 1- talerzówki większe niż Samsung. Po prostym przeliczeniu Seagate uzyskał 640GB na talerzyku :D. Więc biorąc pod uwagę, że to były tylko testy (rozmiar dzięki rozwojowi zapisu prostopadłego) 400GB wcale nie jest takim głupim pomysłem :D. Zostaje jeszcze bardzo dużo zapasu do granicy z testu. P.S. Producenci celowo wydłużają premiery nowych serii, bardziej chodzi o wydłużanie czasu przejścia na większą gęstość. Mogliby produkować już o wiele większe dyski, ale po co? Nie opłacałoby się wyrzucenie na rynek od razu tak dużych. Opracowali jakąś technologię, to trzeba ją wyżyłować ile się da. Lepiej stopniowo dawkować wzrostami po 80GB więcej na talerz. Samsung dość szybko się wyłamał, z czego należy się tylko cieszyć, bo będą tańsze i większe dyski, wymusi to sama walka o klientów. Zazwyczaj to Seagate dyktował warunki. To co on wydał, inni się dostosowywali. Teraz jeszcze jakby WD zapowiedziało większe talerze niż Samsung, to byłbym w siódmym niebie. W ciągu pół roku mielibyśmy 500GB za 250zł HEHE.

Różnicy między SATA i ATA, raczej zauważalnej nie ma. W SATA masz dodatkowo "kolejkowanie zadań" i podłączanie na "gorąco" Wydajność będzie już zauważalna w dyskach o różnej pojemności talerzy. Chodzi mi tylko o 1-talerzowe. Ty chcesz 160GB czyli osiągnie on jakieś 68MB/s w średnim odczycie. Jeśli kupisz 200GB, będzie miał jakieś 75MB/s, tak samo jeśli kupisz 250GB > 85MB/s Nie wiem dlaczego chcesz kupować na Allegro. Ja tam zazwyczaj dysków tańszych niż w sklepach nie znajdowałem. A jeśli już, to jakieś podejrzane aukcje >> np ta: http://www.allegro.pl/item247519777_seagat...mb_okazja_.html W sklepie za 227zł, a na innych aukcjach na Allegro min. 265zł 1-talerzowe 160GB ATA, chociaż tego WD nie jestem pewien. (Seria AAKS ma 160GB talerze, ale ona jest pod SATA) Jak zawsze WD ma SHIT a nie info na stronie WD1600AAJB 180zł ST3160815A 177zł To jest 100% 1-talerzowiec, z tego co widać chyba jedyny pod ATA Na Allegro są droższe :D Samsung nie ma 1-talerzowych ATA, są tylko SATA.

Coś mi się wydaje, że jeszcze poczekacie ;) Skoro Seagate po skoku 90GB do 250GB/talerz osiągnął 84MB/s, to Samsung po następnym skoku o 80GB powinien wycisnąć 105-110MB/s w średnim odczycie. Zobaczymy co z tego wyniknie :D Podejrzewam, że jeśli teraz Samsung po raz pierwszy przeskoczy Seagate'a, nie będzie trzeba nam długo czekać na odpowiedź. 400GB na talerz HEHE i Samsung zostanie w tyle... znowu :) Zawsze firma, która dorównuje tej, która wydaje większe talerze jako pierwsza, ma przewagę. Może tak dopracować konstrukcję, żeby osiągała 2-3MB/s więcej, a klienci na to idą :D

Skoro już próbujesz pomóc, to przynajmniej byś się nie błaźnił. 2 Talerzowa 200GB NICE! Aż jedną rubrykę wyżej była 1 talerzowa 200GB http://sklep.benchmark.pl/pelny_45688.html Myśl człowieku!!!

Skoro Promise go widzi, więc zostaje ci tylko nlite, jak mówił Tomazzi, albo załatwienie sobie flopa. Nie masz kumpla z kompem? Nie wierzę! Samsung z limitem "zworkowym" nic ci nie da. Bo sterowniki musisz i tak zainstalować, żeby móc postawić system XP na dysku SATA. Jedyny system bez potrzeby instalowania sterów do SATA pod "F6" to Vista :P. Polecam BTW.

Po 1 mam pytanie. Czy ty wybrałeś tą płytę SYF? Droga jak skurczybyk i totalny standard. Nawet pamięci 1066 nie obsługuje, gdzie za 150zł mniej masz 10x lepszego Asusa. http://www.komputronik.pl/Plyty_glowne/Asu...pelny,id,39571/ Dodatkowo Asus ma zewnętrzne SATA i 2x PCI-E (chociaż pewnie z SLI nie będziesz korzystał). Głównie chodzi o cenę. Za zaoszczędzoną kasę radziłbym ci dorzucić do tych dysków. Dlaczego akurat 200GB lub 400GB dyski? Wybrałeś takie, które należą do starych wypustów, oprócz bodajże Samsunga HD200HJ. Jeśli zależy ci na szybkości to powinieneś brać wielokrotność pojemności talerzy. Czyli jeśli dysk z 1 talerzem 160GB lub 2 talerze 320GB. Lub 1 talerz 250GB lub 2- 500GB 2 talerzowej 400GB chyba nie ma. Im mniej talerzy i większa pojemność tym będziesz miał szybciej. Jeśli chcesz mieć bardzo szybko to 2x 1-talerzowiec 250GB. W Raidzie uzyskasz średnio ok 160MB/s Co do problemów wypisanych przez teraw'a: - 2 mniejsze dyski sa drozsze niz jeden wiekszy >>>Ceny są bardzo zbliżone 2x 250GB 16MB buforu (ST3250410AS) > 554zł ; 1x 500GB 32MB buforu (ST3500320AS) > 529zł - bardziej sie grzeja >>> Prawda - bardziej obciazaja zasilacz >>> Prawda, ale max 13W dodatkowo, to prawie jak nic. Planując zakup takiej płyty, chyba nie chcesz podłączyć sprzętu pod Codegena 300W - sa glosniejsze >>> głośniejsze tyle co 1 dysk więcej. Przy nie wyciszonym kompie nawet się nie zauważy - trzeba konfigurowac macierz w biosie >>> bułka z masłem, prawie jak instalacja na 1 dysku - podczas instalacji windowsa trzeba miec sterowniki raid na fdd >>> to samo sie tyczy 1 dysku pod SATA, też trzeba mieć sterowniki na FDD, albo od razu wrzucać VISTĘ :D - bardzo utrudnione jest przeniesienie dysku do innego kompa >>> FAKT, ale główny dysk/RAID raczej nie powinien robić za zewnętrzny :D

Pytanie zadawane już chyba z milion razy. Miejcie litość ludzie!

Sam miałem A8V Deluxe, dyski SATA1 wykrywała mi bez problemu, ale po wsadzeniu zworki ograniczającej Tryb do SATA1. Twój problem leży po stronie dysku, a bardziej po niemożliwości ustawienia go w tryb SATA1. Masz w ogóle w nim miejsce na wsadzenie jakichkolwiek zworek? Dysk podłącz pod któryś z dolnych portów, czyli pod kontroler PROMISE. W Biosie w zakładce ADVANCED masz "OnBoard Promise Controler" ma być na ENABLED. Niżej będziesz miał "Operating mode" zmień na "IDE Mode" Jeśli podczas startu nie zobaczysz ekranu kontrolera Promise z wykrytym dyskiem (powinien być przez chwilę widoczny model), to zapomnij o współpracy. Hitachi nie pomyślał o tym, że ktoś będzie podłączał jego "genialny" dysk pod starszą płytę bez SATA2.

Najlepiej podaj model płyty, bo takie gadanie nie ma sensu. Z tego co wyczytałem, to dyski Hitachi pod SATA nie mają zworek, żeby zlimitować do SATA1. Więc zostaje ci jedynie próba Update'u BIOSU. Tego głównego od płyty głównej. Ze strony producenta płyty.

Co wy chcecie od RONIEGO? Widzieliście w ogóle mecz, gdzie pokazywali jak jego synek z żoną siedzą na trybunach? Wtedy grał jak nakręcony. Może po prostu już mu się nie chce. W końcu osiągnął w piłce wszystko, co tylko możliwe. Teraz gra praktycznie tak, że nie musi się wysialać. 2 genialne podania na mecz i wystarczy. Czasami próbuje pokazać więcej, ale czego wy się spodziewaliście? Trzech przeciwników zawsze przy nim i oczekujecie po nim nie wiadomo czego. Zresztą pewnie każdy obrońca szykujący się na mecz z Barcą ogląda wszystkie możliwe kiwki z udziałem Roniego, żeby go wyczuć. Z innymi graczami tego nie robią, bo uważają ich za cieniasów, z którymi jakoś tam dadzą sobie radę. Co do ostatniego meczu BARCY. WG mnie Roni nie zasługiwał na zejście. To Henry grał totalną mięte. Nic, 0 pokazu umiejętności. Konik przynajmniej 2, 3 miałby asystę, gdyby mi. LEO nie spierniczyli 100%. Fakt, sam dostał od Henryka super podanie, powinien walić z pierwszej, ale to cały Roni/kombinator, chce sprawić, żeby akcja była jeszcze piękniejsza, a nie standardowa jak każda inna, którą ogląda się praktycznie w każdym meczu. Podejrzewam, że chciał, lub liczył, że Henry lub Messi ładnie wyskoczy do podania. Może chciał dać strzelić Henrykowi, żeby sie przełamał. Trener ściągnął Konika, zamiast Henry'ego ponieważ, chciał dać mu więcej czasu lub żeby w końcu strzelił tego cholernego gola, bo ileż można czekać. Przez to sam Henry pewnie siadał psychicznie, że gra 10 meczy w nowym teamie i żadnej bramy. Było widać, że aż w nim buzuje. Głupie faule, kartka za głupi strzał po gwizdku i bezsensowne wymuszone próby przedarcia się przez 3 obrońców. Teraz w końcu udało mu się strzelić, więc liczę na to, że się odblokuje na dobre i pokaż klasę.

A może nie wsadziłeś zworki ograniczającej do SATA1 czyli 150? Masz stare kontrolery więc mają problemy z wykryciem dysku pracującego na SATA2. Przy okazji, po co ci 2 kontrolery SATA? Jeśli to stara płyta to musisz dobre stery do SATA zarzucić, żeby je XP rozpoznał. Ale najpierw powinieneś doprowadzić do prawidłowego rozpoznania przez Chipset. Hdtach ok, ale czemu nie wciągnąłeś 250GB Seagate'a 20MB/s średniego odczytu więcej ;P

Lepiej daj 8Ohm'owe, żeby nie przeciążyć wzmacniacza w wieży. Przy 4 Ohm mógłby się usmażyć. Skoro standardowo kolumienki i miały 6 Ohm nie powinieneś zbytnio ucierpieć na głośności zestawu.

Podejrzewam, że nie wiedziałeś nawet, że z tej skrzynki wciągnąłeś inne granaty, te czarne Bombki. też tak miałem przez moment. Przelecenie po numerkach broni pomogło :D.

Samsung cichszy, jak trafisz na model. Bardzo prawdopodobne, że zabiją cię WIBRACJE w budzie od Szajsunga. Osobiście wolę jednostajny szum, niż losowe buczenie.

Co nie zmienia faktu, że na szum talerzy zwrócą uwagę tylko ci, którzy mają maksymalnie wyciszony komputer. Czyli tacy rzeźnicy, jak my :D Wszelkie dyskusje na temat tego, który ma cichsze talerze są bezsensowne. Z konfigu kolegi widzę, że ma dobre elementy na cichy komputer, ale szum talerzy dysku na pewno zagłuszy koledze zasilacz. Mam do czynienia z Topowerem 450W, który wypadł w teście na jakiejś stronce, jako jeden z 2 najcichszych zasilaczy na rynku. BeQuiet był troszeczkę dalej. Więc skoro ja słyszę bardziej Topowera, niż dysk tzn, że kolega na pewno będzie bardziej słyszał szum zasilacza. Ja bym się nawet nie zastanawiał i wsysał najszybszy model z długą gwarą - czyli Seagate :P

Jeśli nie jesteś totalnym maniakiem ciszy, to szum dysku na pewno nie będzie ci przeszkadzał. Miarodajne opinie co do głośności dysków ciężko znaleźć, ze względu na różnorodność sprzętu, a szczególnie obudów, które ponoszą winę za rozprzestrzenianie tego szumu, do którego użytkownicy się najczęściej odnoszą. Na opinie o "pseudo" traktorach i nie traktorach nie zwracam uwagi, ponieważ zauważyłem, że jeden pisze, że ten Samsung/WD/Seagate/itp jest cichutki, a drugi że ten sam model rzęzi jak traktor. To samo tyczy się powodowania wibracji, który zależy głównie od BUDY. Jest też takie coś, jak TOTOLOTEK dyskowy. Zależy jaka sztuka ci się trafi, jedne nie pierdzą głowicami, jedne powodują mniejsze wibracje, inne trochę mniej szumią. Osobiście nie zauważam, tak diametralnej różnicy w szumie głowic między Seagate 320GB, a WD 320. Obydwa sobie popierdują na tym samym poziomie. Biorąc to na logikę, nie jest to żadnym zaskoczeniem. Wszyscy producenci reprezentują podobny poziom technologiczny, więc niemożliwością jest zachowanie cichutkiej głowicy przy takim samy czasie wyszukiwania. Dysk chcesz władować w taką kieszonkę, więc szum talerzy zostanie częściowo wytłumiony. Metr od komputera go na pewno nie usłyszysz. Inna sprawa będzie z wibracjami, gdyż takie kieszonki mają tendencje do wzmacniania ich. Głównie zależy od sposobu montażu dysku wewnątrz. Osobiście mając taką kwotę do dyspozycji wciągnąłbym najszybszy dysk na rynku, czyli 250GB, 1-talerzowy Seagate ST3250410AS Inne firmy są dość sporo w tyle za tym modelem. Podejrzewam, że głośność jest na poziomie innych dysków.

Zostałem o to poproszony, więc nie marudź. Co do spoilerka, to zaraz zrobię :D

Od szczytu: » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « Na szczycie jest 2x Bazooka-Man, także uważaj :D. Na zewnątrz przy ostatnim dziale jest jeden. Na tym samym piętrze, ale wewnątrz jest jeden czarnuch lub dwóch(nie pamiętam, czy wcześniej jakiegoś nie rozwaliłem, może po raz pierwszy zapisał to w Save'ie LOL), chodzi sobie w koło tej machinerii. Na reszcie pięter były bodajże po dwa czarnuchy, oprócz takiego przejścia, też obok machinerii gdzie chował się jeden. Potem, gdy wykonasz wszystko otwiera się przejście, tam było chyba 3 czarnuchów, w jakiś biurach. Potem obok "okrągłego stołu" masz windę i końcówkę gry. W podziemiach będzie pod rząd do zabicia 4 czarnuchów, wystarczy czekać aż się wychylą zza ściany i ładować HS'y. Będzie jeszcze dwóch ale oni stoją w miejscu, więc granaty mile widziane :D Czyli na moje oko, w sumie będzie ich około 15 :P

Zauważyłem HEHE. Ale mi akurat częściej trafiało się, że się nie potykał. Co do reszty wypisanych przez ciebie błędów to się zgadzam. Fakt, w mapie ze snajperami było ciężko, jedyne lekarstwo to się nie wychylać/HS zza ściany lub granacik w okienko i życzymy Wesołych Świąt :D. Czasami sprint pomagał, ja się tam inaczej nie poruszałem :P Wiązałem z grą wielkie nadzieje, ale się zawiodłem. Gdyby nie wymyślili tego zaliczania lądowań spadochronem i gwiazdek za misje (im więcej razy zdychasz tym mniej dostajesz) To Wystarczyłoby każdą mapę przejść raz, nawet na Hardzie i wszystko byłoby zaliczone na FULL. Na średnim, przejście zajęłoby mi kilka godzin, z zaliczeniem wszystkich PIERDÓW TOTALNA PORAŻKA!!! W poprzedniej części już było naciąganie gry, ale w tej to przegięli na MAXA. Prostym kosztem oby jak najwięcej kasy złoić. Teraz tylko modlić się, żeby COD było przemyślane i długie. EDIT: OK. właśnie przeszedłem to [ciach!]o, a nie GRĘ. Ostatnia misja, to była istna żenada/debilizm/kretynizm/itp. jeśli chodzi o poziom przeciwników (reszta gry też się łapie). Wysuń choćby rękaw 2x z tego samego ukrycia, zza jakiegokolwiek filaru/skrzynki i będzie cię to kosztować min 2, 3 paski życia. Albo śmierć, jeśli chodzi o czarnego rzeźnika. Jak przeciwnik cię już zobaczy to lufa cały czas w twoim kierunku. Zapomnij wtedy, że będzie on kiedykolwiek magazynek zmieniać, jak już zacznie walić to nie przestaje. Najlepszy sposób, żeby zabić czarnuchów>>> jak tylko zobaczysz nie chowaj się tylko wal ile wlezie, używałem broni z lunetką. Co za debil wymyślił takie pseudo utrudnienie? Rozumiem, żeby przeciwnicy mieli dobrą celność, ale bez przesady. Ja z maksymalnym przybliżeniem na snajpie muszę celować, żeby ich zabić, a oni ze zwykłego kałacha z drugiego końca wieży we mnie ładowali. PORAŻKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeśli gra była robiona przez tą samą ekipę co inne części, to chyba im coś na mózg padło. Chociaż bardziej mi się wydaje, że było to robione na odwal się... ludzie i tak kupią ze względu na początek tytułu GRY. O tym, że wszystkie lufy w twoim kierunku szkoda wspominać, a twoi niby pomocnicy to bardziej przeszkadzają, niż pomagają. Rzucają granaty jak debile i wchodzą wprost na linię strzału. DNO DNO DNOOOOOOOOOO!!!!!!!!! Mała dygresja: Cieszę się, że nie zrobiłem tego, co zrobiłby każdy miłośnik takiego gatunku :P BTW: Tak dennego zakończenia to ja w życiu nie widziałem. Jak dla mnie max ocena, to 3+ większość to i tak za grafikę.

Ja od razu zacząłem na HARD, po przeczytaniu waszych komentów. Wszystkie bronie mam już na MAX w 4 mapach mam zaliczone lądowania. Gorzej z gwiazdkami. Mam 2 medale, za bronie i bez śmierci. Mam jeszcze jedną uwagę... co za debil wymyślił to, że jak zginiesz, to prawie wszystkie szkopy się odradzają, jeśli nie wykonasz części zadania? Na dodatek, jak nie posuniesz się do przodu, to będą się mnożyć jak mrówki. To mi akurat częściowo na rękę, bo można sobie bronie podpakować :P. Najciekawiej miałem w przedostatniej mapie tam, gdzie z ciuchci wyskakuje 2 tych masakrycznych rzeźników. Wszystko byłoby OK, gdyby później bezsensownie nie zginął. Zginąłem, rodzę się za kartonową skrzynią i tak: - Rodzę się tylko JA, gdzie moja ekipa do KU$#$ nędzy??? - Za kartonem stoi ten czarny rzeźnik, napiernicza non stop i się zbliża. - Po prawej ze schodów zbiega szkopek i obok schodków biegnie drugi. - Z prawej, za drewnianymi skrzyniami czai się 2 szkopó/napiernicza prawie wprost we mnie. - Bliżej z prawej koło frontu ciuchci biega sobie następnych dwóch szkopów. - Zaś za ciuchcią idzie sobie drugi czarny rzeźnik... zbliża się... Wyobraźcie sobie, że wyszedłem z tego cało... Fakt z 15 prób było, ale w końcu się udało :D:D:D Gdyby ktoś miał podobny problem na HARDZIE, oto jak mi się udało ich wykończyć LOL: Najpierw, jak najszybciej sprzątnąć 2 szkopów po prawej, najlepiej HS'y. Czarnego za skrzynką, widać tylko mu Head'a, więc wiadomo, co zrobić 4-5x HS. Potem spierniczamy za biały filar, za nami i szykujemy czarną bombkę. 2-3 goniących szkopków powinno dostać od wybuchu w powietrzu :D. Chowamy się i sprzątamy ostatnich. Potem czym prędzej wyciągamy czarną bombkę i rzucamy 2 pod nogi czernego rzeźnika, który właśnie zbliża się, żeby wyjść zza lokomotywy. END... żyjemy idziemy się pod pakować w skrzynkach. Zaznaczam, że metody, uciec gdziekolwiek bez wykończenia czarnego MASTERA, kończą się serią po plecach. CIAO :)

Wiem, że sprawdzałeś na kompie w pracy, ale ja proponuję ci jeszcze go pognębić: 1 Zmień ustawienia BIOSU na DEFAULT, najlepiej reset zworką lub wyjmij baterię. 2 Po odpinaj niepotrzebne dyski/karty/kość pamięci/itp. Tak żeby zasilacz miał jak najwięcej zapasu mocy. Tak, żeby był podłączony tylko Seagate i żebyś mógł wejść do Biosu. Nie podałeś w opisie info o najważniejszym, czyli zasilaczu. Możliwe, że w pracy też masz jakąś kichę. 3 Po kupnie dysku miałeś problemy z podłączeniem, więc trzeba było kontrolować SMART. Może trafił ci się ubity model. 4 Czy dysk w ogóle startuje po podłączeniu samego zasilania? Oglądnij dokładnie elektronikę dysku, czy nie ma jakiś uszkodzeń. Jak chcesz możesz nawet zarzucić zdjęcie :D

Proponuję, żebyś zaczął czytać ze zrozumieniem, albo lepiej czytaj wszystko po 3 razy może samo dotrze. Widzisz tam taką dopiskę jak: "EDIT: w magazynach sklepów pusto... LOL."