costi

Słaby ten trailer, no i gdzie jest druga gałąź niemieckich TD? Wargaming widzę nie ma już innego pomysłu na grę niż tylko ciągły power creep.

Dokładniej to wszystkie gry z uniwersum WH40k są przecenione o 75%.

Wygląda bardzo zachęcająco. Patrzył ktoś może jak wymagania (głównie mnie interesuje czy ruszy na grafice pokroju GF8400M)?

Tu był post, ale "połączenie przerwane przez serwer" go wcięło... :( Podpisuję się wszystkimi kończynami pod PureRed/"stara czerwona skórka" (bo nazwy nie pamiętam, ale chyba PureRed to było). Z obecnych tylko Executive jako-tako daje radę, a i tak jest absurdalnie rozrzucony w pionie - w rozdziałce 1680x1050 na stronie mieszczą się dwa jednozdaniowe posty. Dafuq?

Paypal tez robi taki zabieg przy dodawaniu karty do konta (w koncu moze to potem sluzyc do dowolnych zakupow, wiec potwierdzaja sobie sami). Za pare dni dostaniesz tego zeta, to nie SMS ;) Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2

Blokada to nie jest przelew. Żadnej kasy Ci nie pobiorą, a nawet jeśli, to wkrótce zwrócą - to standardowa metoda potwierdzenia, że karta o danych parametrach faktycznie istnieje. Czyli to, co pisałem - redukujemy gros graczy do chińskich farmerów, poza wąską grupką no-life'ów, którzy tym farmerom rzucają ochłapy na AH.

Dołączam się do powyższych próśb ;)

Ten Geralt to ile ma lat? ;) @kwasior500 - Geralta to bardziej kojarzę z bycia rębajłą niż jebaką, ale ok :P

Ja tego nie neguję, tylko Ty nadal nie rozumiesz o co mi chodzi. Przed 1.0.3 było tak, że de facto np. w akcie 1 nie leciały przedmioty niezbędne do gry w tym akcie. Wcześniej też nie, więc dochodziło do kuriozalnej sytuacji, kiedy to przedmioty niezbędne na A1 leciały w A2 i dalej. Efekt był taki, że jedyną drogą progresu było farmienie złota, żeby się uzbroić na AH. Na efekty nie trzeba było długo czekać i szybko pojawiły się boty, różne pomysły na farmienie z beczek itp. i galopująca inflacja. Blizzard widzę dąży do tego, żeby mniej farmić złoto jako takie (stąd np. zmiana z beczkami, wazonami itp.), a bardziej mieć szanse na dropnięcie czegoś przydatnego albo dającego się sprzedać na AH. Nie jestem pewien, czy to się na dłuższą metę sprawdzi, ale wydaje się to mieć sens, żeby obniżyć ścianę między A4 Hell i A1 Inferno, a zostawić wysoką między A1 i A2 Inferno. Pozwoli to wejść na Inferno i zbierać gear/dopracowywać build w pierwszym akcie, zamiast w kółko latać za kasą do wydania na AH.

Ja nie mam nic przeciwko podchodzeniu do bossa 100x (pomijam obecną mechanikę, która średnio to umożliwia). Tylko wyzwanie to nie jest walenie głową w mur. Nie może być tak, że nie masz szans zdobyć itemów dających jakąś szansę na przeżycie na danym poziomie lub przed nim. Bo wtedy to już nie jest wyzwanie, tylko zwykła orka - muszę natrzepać X golda, pójść na AH, uzbroić się, jakoś pokonać Akt 1, po czym w akcie 2 zaczynamy ten sam taniec. Jeśli AH jest niezbędny do posunięcia się dalej w grze, to gra zostaje sprowadzona do chińskiej farmy, gdzie trzepie się złoto na godziny. Ale jeżeli wiem, że mam szanse na dropnięcie czegoś ciekawego, że farmiąc Akt 1 jestem w stanie się uzbroić na Akt 2 (przynajmniej na początek, żeby móc potem jakoś w A2 zacząć polować na itemy), to już gra wygląda zupełnie inaczej - mogę coś zdobyć sam, nie jestem skazany li tylko na natrzepanie max kasy. Oczywiście, mogę sobie pójść na AH, wydać kasę i mieć łatwiej - to już mój wybór, czy wolę w kółko latać po A1, czy może szybciej otworzyć sobie dostęp do innych lokacji kupując lepsze graty na AH. Swoją drogą, uważam, że mechanika działania Nephalem Valor jest trochę antyintuicyjna i lekko bezsensowna - całą gra jest zbudowana tak, że zachęca do eksperymentowania z buildami i skillami, Blizzard zarzekał się, że nie chce sytuacji z D2, gdzie rządził jeden słuszny build itp. Po czym w grze ląduje kluczowa z punktu widzenia polowania na itemy mechanika, która zachęca do stworzenia jedynie słusznej konfiguracji i surowo karze za próby dostosowania buildu postaci do aktualnej sytuacji. Tu widzę pole do modyfikacji, bo obecne rozwiązanie jest IMHO strasznie czerstwe. NIe wiem, jak by to miało wyglądać, ale możliwość zmiany skilli bez resetowania NV byłaby mile widziana.

MZ Tarcza Burzy - resy + dużo większa szansa na blok. No chyba, że dps Ci brakuje, to ta druga wtedy. Czyli co, najlepiej by było, jakby AH był do gry niezbędny i osoba nie spędzająca tygodni na farmieniu nie miała szans wyjść za miasto, bo drop maleńki, a itemy niezbędne do gry w A1 leciałyby na A2? Inferno powinno być trudne, ale to nie powinna być trudność polegająca na tym, że nie ma się realnych szans na samodzielne zdobycie itemów. Jak dla mnie problemy są dwa: 1. leci za dużo śmiecia. Jak z Butchera na Inferno leci mi item ilvl51 (+15 innych, podobnie "potężnych"), to tylko ręce opadają. Takie rzeczy to sobie mogą z byle mobków lecieć, a nie z bossa. Itemów powinno być IMHO mniej, ale bardziej treściwych (wyższy min. level dropów). 2. crafting można sobie w rzyć wsadzić. Receptury mają za mały drop rate, a to, co da się zrobić bez receptury, nie ma większego sensu. Moim zdaniem craftowanie powinno być bardziej dostępne, przynajmniej receptury, żeby faktycznie była to realna alternatywa dla AH.

Fajne to (PzIV jest boski!), ale jak się ma do hitboxów i trafiania?

I dobrze, bo to już zaczynała być parodia jakie śmieci leciały w gigantycznych ilościach. EDIT: no i jeszcze zwiększenie dropu z bossów:

A możecie polecić jakieś konto oszczędnościowe, chodzi o trzymanie kasy rzędu parę tysi na wszelki wypadek, żeby były dostępne w dowolnym momencie, a przy okazji jakieś tam odsetki leciały? Nie ma to zastąpić rachunku osobistego, tylko być oprócz.

Skoro wszystko działa oprócz HDMI to najwyraźniej jest uszkodzona płyta główna w monitorze ;)

Easy come, easy go.

Ja mam tak samo, 10k z dwóch broni. Ale póki co chcę ogarnąć pierwszy akt, więc nawet jakieś 8k powinno starczyć, jeśli przeżywalność będzie ok i nie będzie się w kółko ginąć.

Wersja A póki co nie jest produkowana, więc na pewno dostaniesz B.

A ma ktoś jakieś porady dla Monka na Inferno?

1-2k to można zagryźć zęby i zrobić, ale jak brakuje 10-15k i idzie pod górę to jest masakra...

jpg to są duże pliki? Bez jaj... Żeby zobaczyć różnicę SATA2/SATA3 to trzeba by jakiś montaż nieliniowy robić na mocnej maszynie.

No tak, akurat jak nie oglądam to jest fajny wyścig :P

Moje Raspberry dotarło parę dni temu (w komplecie z T-Shirtem ;) ), ale w sumie jedyne, co zrobiłem, to odpaliłem i stwierdziłem, że działa, nie mam czasu się tym pobawić. Ładowrka od HTC sprawdza się świetnie w roli zasilacza :) Pudełko z Element14 jest w sam raz, żeby wyciąć w nim dziury i zostawic jako obudowę. Swoją drogę, jak się ma to w ręku, to dopiero widać jak projekt płytki jest niedopracowany - każde złącze z innej strony, porty USB wystają dużo dalej niż RJ45, a schowanie CPU pod pamięcią to już mistrzostwo. No, ale wielkie logo musiało się gdzieś zmieścić :P Podejrzewam, że koniec końców zrobię z tego backupowy komputerek do awaryjnego dostępu do netu, sprawdzania dysków itp.

Jakiś sznurek?

I przez to będzie nie 200 Euro, tylko 2 Euro :P @slavOK - również dziękuję, było wesoło. Pozdrowienia przekażę ;)