BLANTMEN

Ja pilnie potrzebuję kawałek OSTR'a - free about 4 mc's z płyty "30 minut z życia" Dodam że jest to 9 kawałek. ------------ Już mam.

Nieważne jak mówią, ważne że mówią :P

Niestety nie, ale mogę ci coś powiedzieć odnośnie punkcji :) Ja miałem robioną punkcję ale okolicy podkolanowej w celu usunięcia krwiaka. Niestety było już za późno i musieli ciąć. Sama punkcja nie boli ale jest nieprzyjemna. A co do guzka - możesz zapodać jego zdjęcie ? Też mam coś podobnego, ale na obydwu rękach. Nie boli mnie to, ale teraz to mnie nastraszyłeś.

Ja wychowałem się na cartoon network. Więc rozumiałem wszyściutko. Oglądałem bez dubbingu i bez napisów, bo tak to skupiasz się na mowie, a nie na napisach.

Grudzień 1998: Płyta - nie pamiętam jaka. Procesor - Celeron 300A Grafika - S3Trio 3D + Voodoo 1 Ram - 128MB Jak koledze powiedziałem jaki komputer będe miał, to mnie wyśmiał. Potem przesiadywał przy mnie i ślinił się na grafikę z Voodoo :] Grudzień 1999: Wymiana płyty głównej na ECS'a K7S5A i procka na Durona 1,2. Reszta bez zmian 2000: Wymiana grafiki z S3Trio 3D + Voodoo 1 na S3Savage ;] Do dzisiaj gdzieś ją mam. 2005: Obecny konfig: Płyta - Abit NF7 2.0 Procek - Amd Sempron 2200 @ 1500 :evil: Ramy - Elixir 512 MB DDR Grafika - GF4Ti 4200 128 DDR

Chłopie ... Ja po obejżeniu wszystkich (co do jednego) odcinków po przyjściu na mature ustną nie zamykałem gęby :P

Ja tak samo. Nauczyłem się angielskiego na cartoon network. A do matury pisemnej / ustnej z angielskiego przygotowywałem się poprzez oglądnięcie wszystkich odcinków South Parka. Potem płynnie wymiatałem :P

No i o to mi chodziło. A dalej jak rozwiązać to wiem :wink: Chciałem tylko wiedzieć jaka jest zasada podstawiania pod f(x) i g(x). THX

Niestety nie, bo gdy podstawimy 2 pod x to wychodzi -6.

Słuchajcie mam taką sprawę. Zadanie jest takie: Oblicz pole obszaru ograniczonego krzywymi y=6-3x^2 i y=-6 po obliczeniu: x=+/-2 I teraz mam pytanie - Wzór na obliczanie pola to Moje pytanie - kiedy za f(x) podstawia się pierwsze wyrażenie, a kiedy drugie. Gdy tutaj za f(x) podstawiłem pierwsze wyrażenie to miałem błędny wynik, a gdy podstawiłem drugie wyrażenie to wyszedł mi poprawny. To chyba nie jest na chybił trafił, co nie ? ---------- Źle wzór napisałem -2 i 2 powinny być zapisane na odwrót.

[spojler] No to lecim. Stajesz niedaleko jednej ze skrzynek. Czekasz aż jakiś koleś podleci blisko drugiej skrzynki. Walisz w niego harpunem. Jak trafisz w niego to potem tylko wciskasz strzałkę w lewo albo prawo (w zależności gdzie stoisz) i kolo ląduje w skrzynce. Potem szybko robisz to samo (najlepiej włącz sobie spowolnienie) i gotowe. Mam nadzieję że wystarczająco jasno to napisałem. Jakbyś miał jakiś problem to pisz śmiało.

Ja mam inaczej :P 9:00 - drastyczna pobudka (Wojtek z psem !) 9:15 - siadam do kompa i zaczynam pracę 16:30 - jadę do dziewczyny 21:00 - siadam do kompa i ponownie zaczynam pracę 2:00 - idę spać I tak prawie dziennie :?

Telefonik ma coś około 1,2 MB pamięci. Aha - nie podoba mi się to, że nie można usunąć loga operatrora. Troche tapety zasłania.

Wypij sobie na noc szklankę ciepłego mleka z miodem i masłem :P Mi pomaga. Jak chodziłem do LO to kładłem się o 21 a wstawałem o 6, ale teraz to sie diametralnie zmieniło. Kłade się o 2 a wstaje o 9 :P

Ja mam SE T290i. Telefonik ogólnie fajny. Nie obsługuje javy, ale mi to nie przeszkadza. Czasami się zawiesi ale nie wiem czy to wina telefonu, czy softu wgranego do niego (gry etc.)

Ja też właśnie najbardziej kojarzę płyty Oxygene i Equinoxe. Bamiętam też, że kiedyś w TV leciał taki teleturniej "Kwark" i w czołówce leciał jeden z utworów Jarre'a

Tak jest też w tym przypadku. Wrzuć obydwu na skrzynki i biegnij do kraty - zacznie się podnosić. Jak któreś z "przewodników" odpadnie to zacznie się zamykać.

Widać że nowy jesteś - http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=24002 Tutaj znajdują się wszystkie śmieszne rzeczy :)

Drutem. Nick - NRG. Konto - *eNeRGetyk. Teraz mało gram, bo sesja poprawkowa nademną wisi :wink: Ale za niedługo znowu zacznę pełną parą. Ty też podaj swoje namiary :) I kim grasz. Dla znajomych mam przedmioty za free ;) Aha - nie gram na ladderze, bo już z niego spadłem :P

Ja mam podobną na brodzie. Jak byłem mały wyrżnąłem o taboret. Ale rodzicom nie chciało się jechać do szpitala to przykleili plaster i giD :P Teraz mi tam włosy na brodzie nie rosną :(

Ponoć ma być pokazywany w TV i ma być transmijsa przez neta.

Kiedyś w LO na lekcji WF graliśmy w kosza. Podskoczyłem jednocześnie z jakimś kolesiem po piłkę i w powietrzu on mnie lekko popchnął. Efekt - jak lądowałem to ciężar przeniosłem na prawą nogę, nie wylądowałem bezpośredni na stopie, tylko na jej boku. Wykrzywiłem całe kolano :P Przez jakiś czas wogóle nogi nie czułem. Chciałem na niej stanąć to się przewaliłem. Myślałem że mam złamaną, ale patrze - wszystko na swoim miejscu.

Mi jeszcze przypomniały się 2 wypadki: 1) Kiedyś kolega poprosił mnie o pomoc w wynoszeniu mebli u jego dziewczyny. Okazało się, że te meble to były tamie stare dębowe kobyły (bardzo ciężkie). No i tak znosimy to, znosimy, i w końcu zaczęła mi się siła kończyć. Ostatnia szafka - komoda. Byliśmy już w piwnicy i zaczęła mi lewa ręka opadać. Mówie mu że musimy to postawić. No i postawił - prosto na mój palec. Straciłem wtedy paznokieć :P 2) Tak samo jak ktoś już tu napisał - też jechałem na deskorolce z górki. Jako małe dziecko to wyłącznie na brzuchu. No i auto wyjechało mi zza zakrętu. Efekt - skóra zdarta prawie do kości z łokcia i kolana (jakoś trzeba było hamować :P )

A to ja :P

Wakacje 1998 - jeździłem sobie na rowerze u kuzyna nad morzem. Na jego osiedlu (Suchy Dwór) budowali drogę. Było pełno dziur. Brat chciał zaszpanować jak to on umie skakać przez dziury ... Skoczyl, i wpadl do jednej. Spoko - chciałem być lepszy :twisted: Rozpędziłem się, wyskoczyłem ... i za szybko przesunąłem ciężar ciała na przód roweru. Efekt - złamana kierownica, a ja o mało nie skręciłem sobie karku. Ponoć 2 fikołki zrobiłem. Wyrwałem sobie do mięsa :!: skórę z prawej dłoni. Jak się zimno robi to blizny przybierają fioletowy kolor :P Wakacje 1999 - pojechaliśmy z kolegami na wycieczkę rowerową po osiedlu :) W drodze powrotnej zjeżdżaliśmy z górki, nie za stromej, ale duuużej. Nie wiem czemu, ale jechałem za blisko krawężnika i straciłem równowagę. Udeżyłem przednim kołem w krawężnik. Efekt - przywaliłem nogą w krawężnik. Zrobił się krwiak i nie wchłonął się do końca. Miałem robioną punkcję, potem musieli ciąć nogę, bo nie dało się ropy odessać. Lekarz powiedział żebym nie nadwyrężał nogi, bo to się może źle skończyć. No ale byłem mądrzejszy i biegałem po szkole :? Efektem tego była wizyta w szpitalu na ostrym dyżurze, bo miejsce gdzie była ropa spuchło mi tak, że wyglądało jak jabłko. Znowu mi ją cieli. Ponoć smród był nie do wytrzymania, jak wszystko się z niej wylewało. Potem mi ją usztywnili, żebym już nie narozrabiał. Teraz Blancik się zaręczył, i jest bardziej ostrożniejszy :P Ale w przyszłym roku mam zamiar kupić sobie BMX'a i trochę poszaleć. Ciekawe tylko jak to się skończy :P