Skocz do zawartości

Varrol

Stały użytkownik
  • Postów

    3761
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Varrol

  1. Coby nie robić i tak kaczki będą żądzić... bo Donald też kaczka :D Z tymi podatkami, to jest tak, że liniowy znacznie upraszcza biurokrację - to jest druga zaleta poza tym, że firmy powinny się lepiej rozwijać. Podatek liniowy, jest to pewne ryzyko - jeżeli firmy nadwyżkę pieniędzy która zostanie dzięki mniejszemu podatkowi zainwestują, to ok, bo wtedy wływy z podatków nie zmaleją tak drastycznie, bo z każdych dochodów, czy inwestycji będzie mniej kasy, ale z drugiej strony inwestycji będzie więcej, ludzie będą też więcej kupować więc ilościowo się nadrobi. Problem z wprowadzeniem liniowego jest taki, że może się zdarzyć że "dochody" państwa będą tak niskie, że zabraknie pieniędzy na cokolwiek i zanim podatek liniowy przyniesie korzyść, to w Polsce bedzie kryzys. Prawda jest jednak taka, ze każdy kraj w którym sytuacja gospodarcza była kiepska - jak teraz w Polsce po wprowadzeniu podatku liniowego zyskiwał na tym i wszystko zaczynało iść do przodu. Niestety nieudolność naszego rządu sprawia, że nawet z pozoru proste sprawy są nie do wykonania może sprawić, że z liniowego i tak niewiele by było... Jest jeszcze jedno rozwiązanie o którym nikt nie mówi - podniesienie progów podatkowych dla firm - bo poziom dochodów kiedy wkracza się na podatgek 30% jest strasznie niski i jeżeli jedyne dochody są z firmy, do tego dochodzi utrzymanie rodziny, to niewiele zostaje na prowadzenie a co dopiero rozwój firmy. 40% też jest nisko, ale dochody już pozwalają na więcej. Jeżeli chodzi o progi, to Polska ma je znacznie niższe niż na przykład Niemcy...
  2. Od czego jest miniaturyzacja... A jakie możliwości tunningu :lol: Tylko wypadki samochodowe mogły by przybrać charakter kataklizmów.
  3. Varrol

    Paraliż Senny

    LOL, co z tymi prądami - co prawda żadko, ale mi się zdarza - tylko, że ja nie wyskakuje z łóżka :D - hyh może to trzeba leczyć... Nigdy nie lunatykowałem, ale wiem że zdarza się to dość często... Kiedyś miałem też fajny sen z bombą atomową (a wszystko przez tą telewizję) jak siedze przy oknie, patrzę, a tam spada rakieta - z kilkaset metrów dalej - i zaraz zbliża się fala - no i pobudka... Albo zbudziłem się wisząc na krawędzi łóżka - to było nieprzyjemne, bo się budzę i widzę podłoge, no i :mur: Są jakieś instrukcje do tego co zrobić, żeby kontrolować sen, ale jak dotąd mi się nie udało - a to jest fajna sprawa - może ktoś zna jakiś sposób? Wiem że są jakieś urządzenia reagujące na ruch gałek ocznych (co oznacza sen), które lekko mrugają diodami w oczy powodując częściowe przebudzenie świadomości w śnie, ale to chyba drogie jest...
  4. No jak Kaczor będzie premierem, to chyba sam siebie zbanuje z forum... :mur: No ale mogło być gorzej :D
  5. Głos oddany - sporo ludzi nawet - to daje dobre nadzieje, chociaż zależy na kogo głosowali. Można by się przejść pod jakiś lokal grupką i przekonywać ludzi, żeby dobrze zagłosowali :> No, a do senatu zrobiłem kombo PO+PIS+Korwiny...
  6. No tak - nic w tym dziwnego - na moim lcd też tak jet - pewien piksel pojawia się i znika zależnie od temperatury - pewnie coś nie łączy, albo zwiera w układzie i zmiany temperatury powodują, że ten problem się pojawia (to znaczy coś tam się rozszerza/kurczy powodując problem)...
  7. Nie licząc nagród - bo to nie wygrana, tylko efekt pracy... - dużo 0.5l Coca-Col - kilka big-milków - koszulkę!!! - chusteczkę do nosa!!! - zapalniczkę - ale to nie śmieszne, bo całkiem niezła - Zippo No to w sumie tyle - a co śmieszne, bo brałem udział w wielu konkursach, grałem trochę w totka i nic - ani jednej nagrody i nawet trójki w totku nie trafiłem. A znam ludzi co w prawie każdym konkursie wygrywają...
  8. Bo HP inteligentnie ustawiło poprzeczkę na 40 stopniach - a mało który procek bez chłodzenia wiatraczkiem się mniej grzeje. Chociaż myślałem, że z centrino jest inaczej. Są już stery do grafiki, które działają ok (ale tylko na stronce intela), oraz sterowniki do touchpada (ale na stronce synapticsa), także juz z niczym nie ma problemu poza wentylem.
  9. Niegłosowanie to nie jest wyjście - to ma sens wtedy, kiedy większość ludzi nie głosuje. W obecnym przypadku ktoś zawsze wygra, a ci co nie głosują tak naprawdę przyczyniają się do zwiększenia szans na wygranie takich partii jak LPR czy Samoobrona, bo ci co są za nimi pójdą do głosowania. Niestety wiele ludzi, którzy wybrali by mniejsze zło - bo taka jest prawda nie idzie do wyborów - dlatego niegłosowanie to nie jest wyjście...
  10. PO, myślałem też o PIS, bo plan podatkowy PO nie jest do końca chyba przemyślany, ale tam jest Kaczyński, a ja mieszkam w Wawie...
  11. CNG jest narazie w powijakach - zwłaszcza w Polsce - na zachodzie już idzie do przodu. Przy instalacji to cena zbiornika jest najwyższa - ok 2500zł - ale już niedługo będą zbiorniki Polskich producentów - znacznie tańsze - mówię tu oczywiście o kompozytowych, bo stalowe są bardzo ciężkie (50kg), więc nie będzie tak źle. Problem jest ze stacjami - w Polsce ich po prostu nie ma, ale będą. Poza tym - kompresor kosztuje okl 35k zł, w USA podobno kosztuje 2k$, więc ze wzrostem popularności będą tanieć. Jest jeszcze taka opcja, że mieszkańcy danej spółdzielni składają się na kompresor, lub kilka - wtedy cena na głowę wyjdzie znikoma. Koszt gazu to ok. 1.10zł za metr sześcienny. Można go produkować, nie tylko wydobywać. I tyle jeśli chodzi o moje plany kupna diesla - chociaż diesle też można na gaz przerabiać :D o tym zapomnieliście - trochę jest tu opisane: http://auto.gazeta.pl/wysokieobroty/1,49502,2915868.html
  12. Przyszłością i tak pewnie nie będzie LPG, tylko gaz ziemny - niestety legalne kompresorki przydomowe są tylko w nielicznych krajach, ale chyba można być dobrej myśli... Cena tego gazu jest tak niska, że się nie będzie patrzyć na spalanie - a też władowanie akcyzy na ten gaz byłoby dość ciekawym posunięciem rządu, bo to by wpłynęło na koszt kąpieli dla większości ludzi, czy gotowania... Trzeba by <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> pod uwagę, że jazda na gazie powoduje minimalne zanieczyszczenie środowiska - w przeciwieństwie do benzyny, czy ropy - tak naprawdę, to OC powinno być tańsze dla posiadaczy instalacji LPG (ale nowe ulgi dla naszego rządu są pojęciem abstrakcyjnym chyba). No ale kto się przejmuje tym co leci z rury :> Większość jeździła by na węglu jeśli by to było lepsze (ja pewnie też) Pewnie za jakiś rok wreszcie kupię jakiś samochód - coraz bardziej jestem do bmki przekonany i wtedy zacznie się dylemat - bo taka z roku 95' ma już całkiem niezłego diesla, ale znowu benzynowe są fajne...
  13. Varrol

    Oszukac Cd Player

    Ja się jeszcze nie spotkałem z takim odtwarzaczem, który CD-R nie czyta - mam nawet jakiś sprzed kilkunastu lat - jeden z pierwszych, kiedy nie wiem czy w ogóle były CD-R i też czyta - ale tylko 650MB...
  14. Miałem kilka razy borowanie bez znieczulenia i dziękuje, ale więcej nie chcę -teraz zawsze wołam o zastrzyk i tyle - samego borowania się nie boję jak niektórzy (wtedy można laserem - też wypróbowałem), ale ten ból jest nie do zniesienia. Z tego co wiem, to dziury w zębach są różne zależnie od zębów - niektórzy maja twardsze, inni miększe, albo bardziej lub mniej wrażliwe nerwy. Znam paru ludzi, którzy twierdzą, że borowanie prawie ich nie boli. Ja mam pecha, bo mam wyjątkowo twarde zęby :D poważnie pecha - bo jak mi się zrobi ubytek, to jest taka kropka, że po lupa trzeba patrzeć, ale za to głęboka prawie do nerwu - o czym się kilka razy boleśnie przekonałem. Co prawda to ma tą zaletę, że borować muszę tak co 5 lat jednego, czy dwa zęby, mimo że jem sporo słodyczy... A z narkozą to odradzam, bo to mocno szkodzi zrowiu... Jak ktoś się boi to nie głupiego Jasia mu dadzą...
  15. Varrol

    Nie Przyjecie Mandatu

    Będziesz miał normalną sprawę sądową - musisz być na rozprawie - najlepiej jakbyś miał zdjęcie tego znaku, bo jakby go w między czasie naprawili, to będzie problem. Jeżeli faktycznie jechałeś zgodnie z tym, co znaki pokazują - znaki niewidoczne się nie liczą, to ci moga naskoczyć - znak ma być na pewnej wysokości (na pewno w przepisach jest określona wysokość). Po drugie, jeżeli by z tym znakiem jednak tak nie było, a odmówiłeś mandadu z powodu tego, że był zbyt wysoki i niezgodny z kodeksem, to dostaniesz mandat odpowiedniej wysokości i może zwolnią cię z opłaty kosztów sądowych. Jeżeli miałeś paszport, to jest to dokument, więc dziwne że robili problemy... Prawdę mówiąc nie jestem pewien czy w ogóle musisz mieć przy sobie jakiś dokument. http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/spisTresci.html - tutaj jest wszystko opisane
  16. Na samą myśl o nadchodzącej nauce robie się zmęczony... A jak mam wczesnie rano wstać, to się od ścian odbijam i żadna kawa nie pomaga... Zresztą nie lubię kawy...
  17. Far Cry jak mnie zrzucili na wyspę gołego a tam pełno tałatajstwa - chciałem się schować i przeczekać aż zdechną z głodu... Doom 3 - piękne, co za grafika, grafika, grafika... ale nuda... GTA 3 - wreszcie w 3D, ale czemu nie ma multiplayera!!! Black & White - ale ten tygrys głupi i żre co popadnie Richard Burns Rally - nieeee, tym się nie da jeździć, dojechanie do mety to sukces, a tu jeszcze dobry czas trzeba mieć, ale potem było coraz lepiej Dark Reign 2 - strategia w 3D, jedna z pierwszych i całkiem nieźle wyglądała Red Faction - qrde drzwi zamknięte, a ja nie mogę znaleźć klucza... a co tam, mam bazookę, przejdę bokiem Diablo - to było coś No i było jeszcze sporo perełek, których część wymieniliście...
  18. Varrol

    Grand Theft Auto: San Andreas

    Tam mi się bug zdarzył - to znaczy miałem sporo amunicji w SMG, a on po wejściu do motorówki mi na zwykłe uzi przełączył i miałem tam tylko kilka nabojów, jeśli nie zero w ogóle - nie pamiętam. Jeżeli też masz SMG, to kup sobie uzi i nałąduj amunicji - to nie musi być to, ale warto spróbować. Aha - no i strzela się jak w drive-by...
  19. Nie można liczyć tylko na szczęście - prawdę mówiąc to powinno wyglądać tak, że na 3 zdajesz zawsze, choćby nie wiem jaki pech przyszedł (wyłączając ekstremalne przypadki utraty wszelkich zdolności umysłowych na czas egzaminu), natomiast wszystko wyżej zależy już w pewnym sensie od szczęścia. U mnie od 4 semestru się luźniej zaczęło, takze z 4 i 5 mam znośną średnią 4.3, ale niestety semestry 2 i 3 ciągną mocno w dół :mur: Niestety wielkimi krokami zbliża się początek semestru zimowego - o tyle dobrze, że jak syf na dworze, to się bardziej chce do nauki zabierać - jeżeli w ogóle kiedykolwiek mi się chciało :D ... No w każdym razie współczucia dla tych co nie zdali - sam tego raz doświadczyłem i nie chce powtarzać. Najlepiej jest zdobyć dużo punktów w trakcie semestru, żeby egzam już tylko roztrzygał pomiędzy 3, 4 i ew 5, a nie o zdaniu czy nie zdaniu - wiem, że czasem jest ciężko, ale zwykle trudniej jest zdobyć więcej na egzaminie, niż kolosach...
  20. Varrol

    Grand Theft Auto: San Andreas

    Ta misja, gdzie trzeba przeskoczyć na inny samolot? :mur: Fajna była - jak tylko się skapnąłem, że jak pojawią się napisy żeby wlecieć w kółko, to trzeba zawrócić, bo jak się to zrobi później, to się nie dogoni samolotu, aha i trzeba być wyżej od samolotu, żeby lecąc w dół się rozpędzić i go dogonić - wtedy już jest łatwo, bo kółko jest dość duże. Zresztą już przeszedłem - ostatnia misja była dość prosta, tylko ze szczelaniem w budynku miałem problem, ale pościg to łatwizna. Najśmieszniejsze, że jedna z najgorszych misji dla mnie, to ta z hotelem, gdzie trzeba było samochód naszpikować narkotykami - już myślałem, że kompa rozwalę - niby banał, ale jak się ma pecha... Za pierwszym razem rozjechałem jednego z portierów, bo akurat wyskoczył z garażu jak tam wjeżdzałem. Za drugim wjechał we mnie jakiś rajdowiec z bocznej uliczki... Albo ta gdzie trzeba było policyjne motory ukraść - po odstawieniu motoru jak chciałem ukraść jakiś samochód, żeby dojechać do następnego to zaraz wypadek, albo mnie rozjeżdżali, albo łykałem dwie gwiazdki - w ogóle to policji jest za dużo - nie można samochodu ukraść, żeby gwiazdki nie dostać... Jak narazie błędów nie uświadczyłem - nie wiem co za wersje macie... Jest tylko pare głupich rozwiązań, przez które zawaliłem kilka misji, albo zginąłem: - jak się wysiada z samochodu, to kamera wariuje - zaczynam iść i nagle zawracam w inną stronę - po wyjściu z zamochodu muszę chwilę odczekać, żeby się ustabilizowało - w samolocie i helikopterze myszka steruje lotkami, a nie kamerą jak w samochodzie - może dla niektórych dobrze, ale ja steruje i tak klawiaturą - nie wiem, czy jest taka możliwość, ale nie zauważyłem żeby się dało przeładować broń - tylko jak dojsdzie do 0 - jak gliny we mnie wjadą, to łykam gwiazdkę - policjanci jak strzelają do nich członkowie przeciwnego gangu, to nie reagują, albo uciekają, a jak ja tylko zacznę celować, to od razu się mnie czepiają - samochody zajeżdżają drogę, wydaje się że robią to specjalnie, bo czasem nawet ze skrajnego pasa potrafią zkręcić Poza tym: - motyw z dziewczynami jest bez sensu, w kółko to samo, a i tańczenie po kilku razach się nudzi, chociaż nagrody są w miarę ciekawe - po cholere snapshoty, ostrygi, grafitti, paczki - i to takie ilości - przecież zbieranie tego jest totalnie nudne, a w każdej wersji dają tego coraz więcej - kupowanie w sklepach jest uciążliwe, a ubrań jest bardzo mało, bo tak naprawdę wiekszość, to tylko różne kolory tego samego - ceny są jakieś dziwne - fryzura za 500 a nawet 1000$, a i zarobki czasem są mizerne Ale ogólnie gra jest niesamowicie rozbudowana, mapa jest olbrzymia w stosunku do poprzednich części, jeździ i lata się fajnie - pływanie niestety jest mało ciekawe, żeby jakiś sztormik chociaż... Wypadki na autostradzie są fajnym dodatkiem. Misje są w miarę proste, przynajmniej dla mnie, bo jeżdżenie nie sprawia mi trudności - gorzej strzelanie. Czasem tylko zdarzają się pewne irytujące przypadki, kiedy ktoś w nas wjedzie, policja się uczepi, albo inny gang ostrzela w trakcie trudnej misji, no i to zajeżdżanie drogi...
  21. Varrol

    Grand Theft Auto: San Andreas

    Chyba za słaby - ja jadę na procku @ 2200Mhz i grafice też 9500@9700 i 340/309 (gpu/mem) i mam około 30 klatek w najgorszym momencie - 1024 bez AA i anizo... BTW przeszedłem latanie - najgorsze było to krążenie samolotem, ale w końcu doszedłem do wprawy - no, na tyle, żeby kółko zrobić..
  22. Varrol

    Najstarsza wasza gra na dysku

    Niech pomyślę - chyba Trtansport Tycoon Deluxe mam najstarszy - nie licząc emulatorów, bo na mame na przykład mam gry zdaje się z lat 70tych - ale głowy nie dam... W Boulderdasha czasem jeszcze popykam - dla mnie nieśmiertelna gra, dalej mi się podoba, no i Arkanoid... Ale ostatnie pół roku prawie nie grałem, kiedyś każda gierka cieszyła i spędzało się przed nią długie godziny - a teraz musi być coś specjalnego, żeby w ogóle się przysiąść...
  23. Varrol

    Grand Theft Auto: San Andreas

    Uaaach ale ta gra jest wciągająca - dzisiaj się prawie cały dzień zasiedziałem, gdyby nie starzy, to bym z głodu umarł ;) Na początku niestety mi się nie spodobała, ale jak się już rozkręciło to było coraz lepiej. Fabuła jesty dobrze zrobiona, rzeczywiście chce się grać, a nie tylko jak najszybciej przejść weszystkie misje. Jednak klimat Vice City był lepszy - ale to tylko kwestia gustu... Wszystko inne wydaje się lepsze - pojazdami steruje się ciekawiej - trudno powiedzieć, czy łatwiej - to zależy od samochodu, ale wreszcie można ładnie z ręcznym w zakręty wchodzić. Wydaje mi się, że motorami się teraz łatwiej jeździ. Samo miasto jest znacznie bardziej żywe niż w poprzednich częściach, policja wreszcie czepia się też innych, ale fakt, że kiedy we mnie wiadą dostaje gwiazdkę jest trochę uciążliwy. Tak samo policja jak mnie zaczynają naparzać goście z innego gangu zamiast do nich strzelać, to ucieka, a jak ja zacznę strzelać, to już reaguje. Fajnym dodatkiem są reakcje kierowców na wypadki, chociaż w czasie misji trochę to przeszkadza. Motyw rozwijania postaci i zmiany wyglądu fajny, ale ćwiczenie w siłowni jest nudne i psuje klawiaturę :) wybór ubrania zajmuje pół godziny, bo wybraną część widać dopiero, gdy Carl ją założy, a zakładanie też cośtam zajmuje - w ogóle kupowanie jest do niczego. Seksapil zależy głównie od samochodu jakim się jeździ - zwłaszcza na początku. Tunning też taki sobie, w sumie tylko nitro jest czymś ciekawym. W każdym razie po trzech dniach jestem pod koniec wsi i jak narazie nie miałem większych problemów z misjami, chociaż czasem się jeszcze gubię w mieście, ale jest dobra mapa, więc jakoś sobie radzę. UPDATE - uczę się latać - są na to jakieś kody? Nie no, ja wszystko rozumiem, ale to jest lekka przesada, a na klawiaturze to już nie mówie...
  24. Udało mi się już przekroczyć 60'... jak narazie kilka miesięcy użytkowania i wszystko chodzi ok, bad pixeli nie ma, obraz na max jasności wygląda znośnie, a ram 256MB narazie wystarcza, bo i tak na nim nie gram. Ogólnie jestem zadowolony, gdyby tylko HP nie miało lipnych sterowników - te do touchpoada nie chodzą na połowie aplikacji, a znowu oryginalne z Synaptica wieszajaą się po uśpieniu, z grafiki te od HP mają kiepską wydajność, a najnowsze intela powodują, że po zamknięciu klapki podświetlenie matrycy nie gaśnie - ale może w wakacje doszło coś nowego to niedługo poszukam.
  25. Na te opinie, to trzeba patrzeć z przymrużeniem oka i raczej czytać opinie użytkowników niż słuchać plotek... Jak ja kupowałem laptopa, to słyszałem różne rzeczy - konkretnie chciałem najpierw Fujitsu, ale dowiedziałem się, że są kiepsko wykonane, trzeszczą i w ogóle - a znowu wiele ludzi jest z nich zadowolonych. Cała sprawa polega na tym, że producentom zdarza się czasem wypuścić jakąś szajsowatą serię na rynek, no i potem zaczyna krążyć opinia i jakość tej serii przekłada się na wszystkie produkty tego producenta... To samo jak kupiłęm HP - zaraz usłyszałem, że chłam, że hp się straszni popsuło i w ogóle - a po moim modelu tego nie widać. tak to się dzieje, ktoś kupił notebooka z kiepskiej serii i teraz mówi, że dany producent jest do niczego...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...