Skocz do zawartości

jonas

Stały użytkownik
  • Postów

    6562
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    447

Treść opublikowana przez jonas

  1. Hallelujah! Another soul trolled! To, co cię męczy, jest twoim problemem, nie moim, mnie nie męczy tutaj nic. Domniemanie fanbojstwa - przyjacielu, jestem za stary, by serio traktować napinkę przez Internety na dowolny temat, ale zawsze mam dużo taniego ubawu, kiedy ktoś się na te głupoty o klekotach nabiera i potem wali sążniste elaboraty. Ba, jeden VAGiniarz nawet kiedyś wystosował do mnie PMkę, w której wyłuszczył dość obrazowo przyczyny, dla jakich wg niego pałam niechęcią do turbodiesli, od VAGa w szczególności. Czego tam nie było, Freud byłby zachwycony. Zaś poważniejąc - moim nieskromnym zdaniem turbodiesel ma tylko jedną zaletę: niskie spalanie. Wszystko inne to wady, z powodu których, o ile życie nie zmusi, nigdy nie kupię samochodu z takim silnikiem. A że przeżywamy od kilku lat modę na ten rodzaj napędu, skutkiem czego poleca się archetypicznego już Passata w konfiguracji kombi+TDI zawsze i każdemu, to szydzę, jak zawsze kiedy na piedestał wynosi się przeciętność.
  2. Jeśli matka jest naprawdę psychiczna, to nie trafi do żadnego więzienia, fear not. "Ograniczona poczytalność" to zwrot, który pozwala w zamkniętych psychuszkach hodować niebezpiecznych wariatów na koszt podatnika długo i spokojnie, choć nie ma po temu żadnych sensownych przesłanek, społecznych, ekonomicznych czy jeszcze jakichś tam. Nawet nie wykorzystuje się tych ... ludzi do badań nowych medykamentów, które mogłyby przysłużyć się innym. Na więźniach skazanych na dożywocie też nic, a żreć dawać im trzeba. No bzdura kompletna. Przecież przeprowadzili śledztwo. Wyszło, że przyczyną była zła pogoda i błąd człowieka. Tysiące ludzi ginie rocznie na drogach z tych samych powodów, nie wiem co tu jeszcze roztrząsać. A że zginął prezydent? Nigdy go nie darzyłem sympatią, nie głosowałem na niego, nie popierałem tego, co robi i mówi, nie obeszło mnie, że już nie żyje. Szkoda mi załogi, bo śmierć w pracy to przerąbany rodzaj zgonu, bo sam mogę nie wrócić kiedyś z pracy, a także tego wąsatego aktora, Janusza Zakrzeńskiego, bo zawsze wyglądał na przyzwoitego chłopa. Reszta jest mi doskonale obojętna, nerwowe popierdywania Antosia "Xanaxa" tylko tę obojętność pogłębiają.
  3. Potwierdzam, Piotr Fronczewski. Jaszczomb stoi w porze letniej więcej, niż jeździ, pustawy bak przerdzewiał mu dość szybko, mimo że mrozów nie było. Właściciel sam się nauczy, jak wybaksuje raz i drugi grube pliki tatusiów. Albo wyciągnie wnioski i o następny turbognojowóz będzie dbał jak trzeba, albo nie i będzie zionął hejtem, bo kupił pasacika w kombiku tedeiku, nalał opału, dał w pizdę, a pasacik kwiknął, pierdnął i zdechnął. Kiedyś panie to były pasaciki, lało się przepalony mazut od Jelcza i jeździło się, że ha. To jeszcze jedna z wielu zalet wolnossącej benzyny - jest dość odporna na atechnicznych barbarzyńców.
  4. Apeluję o jeszcze odrobinę cierpliwości, zostały trzy lata z kawałkiem i wygra w wyborach PiS (bo przecież ten wstrętny Tusk tylko zabiera biednym i daje bogatym, drań, kto go wybrał w ogóle?). Wtedy w wiadomościach będzie tylko Smoleńsk, Smoleńsk, Smoleńsk, więcej Smoleńska, Smoleńsk i jeszcze Smoleńsk. Aha, zapomniałem o Smoleńsku. I Antoś "Xanax" Macierewicz w swoim żywiole, czyli węszący za teorią znanego rosyjskiego szpiona, Spiskowa. Na wszystkich kanałach, we wszystkich serwisach, ba, nawet w lodówce. Stay tuned. Mi wprawdzie cudze dzieci malowniczo powiewają, jestem hedonistą i mizantropem, ale nie wiem, jak bym się zachował, gdybym nagle upuścił swoje dziecko na krawężnik ze skutkiem śmiertelnym (bo taką wersję słyszałem). Dlatego też powstrzymuję się od mędrkowania w tej sprawie, bo z wygodnego ciepłego fotela przed komputerem perspektywa jest zawsze nieco zakłócona.
  5. jonas

    ACTA (+SOPA, PIPA)

    Można było to lepiej napisać, chodzi mi o warsztat literacki i technikalia. Na przykład to regularny humanista z uniwersytetu żonglowania ryżem, bo komórka loguje się do stacji BTS, będącej częścią BSS. Zresztą pan Haker Aminomouse (czy jak to ten dziennikarzyna zapisał) powinien wiedzieć, że operator rozpoznaje telefony po IMEI, a nie dzięki numerowi zdrapki z Heyah, więc jeśli sobie nie zmienia aparatu (lub IMEI) co jakiś czas, to jego wysiłki są daremne. Cool story, tak ogólnie. Aż chciałoby się uwierzyć, że to prawda :>
  6. Nie wiem, jak można się śmiać, kiedy bliźniego dotyka takie nieszczęście. Przyjmij wyrazy ubolewania z powodu tej tragedii. :> Jaszczomb skitrany do garażu, skończyły się żarty, zaczęło -25 w nocy.
  7. jonas

    ACTA (+SOPA, PIPA)

    Sąd powoła rzeczoznawców, którzy wydadzą takie orzeczenie, jakie będzie sądowi potrzebne.
  8. Alternator w Seicento (1.1) wyciągałem już dwukrotnie na wymianę łożysk, za każdym razem klnąc w sposób, od którego zarumieniłby się nawet najbardziej plugawy marynarz. Polecam, Piotr Fronczewski. Widzisz, kupiłbyś sobie pasacika w tedeiku z małym przebiegiem od dziadka, a nie jakiś włoski szajs dla zniewieścialuchów. Ja to w ogóle spieprzyłem sprawę, nie dość, że nie kupiłem klekota, tylko benzynę, to w dodatku trzymam ją w garażu i poleruję moszną nietoperza, żeby się nie podrapała od tego stania. Wziąłbym jak człowiek kombika z tedeikiem od lekarza z Niemiec, to miałbym teraz okazję do sprawdzenia swej męskości, wczołgując się na mrozie pod moją nieśmiganą prawienówkę celem rozmrożenia mieszanki opału i słonecznika w przewodach paliwowych, potem poćwiczyłbym bica i trica taszcząc do podładowania akumulator, na którym Helmut zrobił te 150k km w 10 lat, a po odpaleniu z niepokojem obserwowałbym gęsty czarny obłok z tyłu bolidu, szukając w nim oznak zdychającego turbo. Ech, przygoda.
  9. Loffciam was, krejzolki, naści po plusiku :> Na centralny to wprawdzie nie podziała, ale uszczelki posmaruj smarem silikonowym, w żelu (w sprayu można psiknąć w zamki). Jaszczombowi tak zrobiłem i na razie nic nie przymarza.
  10. To nie uraz, tylko czysty hejt, i dotyczący nie samych tedeików w kombiku (bo w końcu jak komuś potrzebne, to niech kupuje), a właścicieli tychże, wynoszących swe kopcące strucle na piedestał z napisem "uberauto bo pali pińć i rwie jak złe". Rwie, zwłaszcza po kieszeni, kiedy już klęknie. Za sprawozdanie z laborki, w którym zapominałem podawać jednostek w obliczeniach, dostawaliśmy na Polibudzie tęgi opieprz i sprawozdanie do poprawki. Do tej pory jak widzę cyfry bez jednostek, myślę "jakaś stała, jakiś współczynnik albo jakiś humanista". Może lubi wodór. Albo ma za niskie zużycie prądu. Albo jest dziadem śmietnikowym, któremu żal wydać 400 zł na nowy aku, w zimie jeździ na letnich, bo przecież się dojedzie, do klekota z Common Railem usiłuje lać opał, a auto naprawia dopiero wtedy, jak pierdnie i zdechnie. GL & HF Oj tam, rzeczowe i poważne dyskusje są takie nudne i bezpłciowe. Pohejtujmy coś, już dawno nic się nie działo.
  11. jonas

    ACTA (+SOPA, PIPA)

    Bo to walczy jedna zorganizowana grupa przestępcza (polski rząd) z drugą, nieco słabiej zorganizowaną, ale mimo to grupą przestępczą (wstrętni piraci). Za wszystko jak zwykle zapłacą niewinni, nieważne kto wygra. Zawsze to samo.
  12. jonas

    ACTA (+SOPA, PIPA)

    Cosik post mi się zesruńkał, spróbujmy znowu. "Kiedy pytają mnie - czyją kukiełką jestem? - odpowiadam - Donaldu, co mam im powiedzieć?". Nareszcie się doprosił. To trochę nieładnie ze strony premiera, że tak zbywa prezydenta i jego prośby o wskazówki i wytyczne. Wyjątkowo mdła galareta z wąsami, a nie prezydent.
  13. Bo przecież jest zima, ślisko i olaboga, strach & anal terror. Przynajmniej niedopchniętych tatusiów w kombikach jakby mniej, boją się czegoś, psiekrwie. Zimne powietrze działa chyba jak jakiś intercooler, jaszczomb pali nieco więcej, ale ryczy głośniej i rwie jakby ociupinkę lepiej. Przepalałem niedawno kontrolnie świniaka, ech, pośmigałoby się w komforcie, poniżając klekociarzy. Aby do wiosny. Sam jesteś prądnica, to jest alternator. Tu nie uniwersytet, tu nazewnictwo musi być ścisłe.
  14. jonas

    ACTA (+SOPA, PIPA)

    O ile doskonale pojmuję zależność między ograniczeniem liczby urzędasów a swobodą gospodarczą, o tyle przykład US & A jest średnio trafiony z innych powodów - ci wszyscy kolonizatorzy dostali praktycznie cały wielki kraj, pełen lasów, bogactw, zwierzyny wszelakiej, a przy tym bezludny, bo ci Indianie, którzy przeżyli grypę, ospę i inne paskudztwa, siedzieli w rezerwatach albo na ziemiach, których nikt nie chciał. Trudno teraz powtórzyć ten casus, może gdyby sprytnym sposobem wytłuc 150 milionów Rosjan i zająć obszar od Morza Bałtyckiego po Kamczatkę?
  15. Głupie pytanie do Radia Erewań - klemy trzeba ściągnąć jak toto jest podpięte?
  16. jonas

    ACTA (+SOPA, PIPA)

    I wtedy przeczytamy lub usłyszymy, jak to za Tuska było dobrze, bo w sumie i leki były niedrogie, i auto można było naprawić na zamiennikach, i w ogóle jakoś lepiej się żyło. Wtedy po następcach PO (obstawiam PiS, na nich kolej) ludzie znów ich wybiorą, bo przecież robili wszystkim dobrze, choć poza kilkoma szczegółami kosmetycznymi tych partii nie różni nic. W tym szaleństwie jest metoda, będzie ono trwało dopóki będą w tym kraju jakieś pieniądze. Jak już się skończą, to będą następne rozbiory albo przyjdą Azjaci i wszystko kupią za kiść bananów, bo banany będą więcej warte niż jakakolwiek europejska waluta. Fajne, kurna, perspektywy, jak to ujmuje puenta pewnego dowcipu. Niezdolność społeczeństwa do wyciągania wniosków budzi moją głęboką odrazę.
  17. jonas

    ACTA (+SOPA, PIPA)

    A może junta wojskowa? Każdy zawodowy żołnierz, jakiego poznałem, nie ma za grosz wyobraźni, za to umie wypełniać rozkazy i jak sam nie wie co robić, to szuka fachowców z innych jednostek... tfu, firm. Jest więc nadzieja, że zamiast sami nieudolnie majstrować przy gospodarce, soldateska sięgnie po pomoc specjalistów. Byłoby to też miłym zwieńczeniem okrągłej, 30 rocznicy stanu wojennego. Do przepustek na jazdę do pracy można się przyzwyczaić, zresztą co za różnica, czy żołdak kuka mi w papiery, bo kazali mu opętani żądzą władzy generałowie, a nie rozdęty do granic absurdu socjalistyczny aparat terroru i inwigilacji? Wojskowa "logika", nie mająca nic wspólnego z prawdziwą logiką, też jest do przełknięcia w tym grajdole surrealizmu, zwanym Bolandą.
  18. Zabawne, do tych samych wniosków doszedłem już dawno temu - że Płonący Kocur jest tylko psem łańcuchowym Donaldinia. Zostaje Australia i Nowa Zelandia, i mówię to całkiem serio.
  19. Nie poruszałem tematu świec żarowych ani dwumasy, bo jest mi całkowicie obcy. Mroźne odpalanie jaszczomba wygląda tak, że wyłączam co tylko może ruzszyć po zapłonie (światła, dmuchawy itp), przekręcam zapłon, czekam aż zgaśnie kontrolka FIAT Code i kręcę rozrusznikiem. Przy -25 w nocy też odpalał, evviva benzina! Rozruszanie akumulatora okropecznie mnie śmieszy, widać że pisał to humanista, który coś tam gdzieś tam, ale do końca tematu nie klei. W Daewoo, Fiatach (nawet tych starych) i zdaje się Citroenach takie coś jest standardem od dobrych trzydziestu lat. W niemieckich to dodatkowo płatna opcja. Ech :> Miałem takiego kolegę, który improwizował w swoim Rdzoplu ("Vectra B, najlepsze auto w Trójmieście") system Start&Stop - gasił tego strucla na każdych światłach i postoju dłuższym niż 30 sekund, "bo mniej będzie palił". Nie wiem ile ostatecznie palił, facet doszedł do takiego momentu, że 1.8 w tym aucie paliło mu 5 w mieście. Tak mówił.
  20. jonas

    ACTA (+SOPA, PIPA)

    Koń jaki jest, niech każdy zobaczy. Kto tak bestialsko minusikuje Grahama? On przecież tylko profesjonalnie sieje panikę i krzyczy "wilk! wilk!" :>
  21. Chyba po to, żeby wymusić jakieś niezborne ruchy w elektrolicie na skutek przepływu prądu. Porada do rzyci wg mnie, do rozruchu będziesz potrzebował każdego okruszka amperów, po cholerę wcześniej wysysać je bez sensu na radio czy światła?
  22. jonas

    ACTA (+SOPA, PIPA)

    Ty chyba nie rozumiesz czym jest zamiennik leku, skoro dostęp do warezu i swobodnego jarania zioła jest dla ciebie istotniejszy? Zamiennik leku, przyjacielu, oznacza, że tę samą substancję czynną (założmy paracetamol) może wyprodukować firma X (kosztuje wtedy 10 euro) oraz firma Y (kosztuje wtedy 1 euro), oczywiście pod różnymi nazwami, np. Apap i Panadol. Firmie X jest to nie na rękę, więc popiera wprowadzenie ACTA, które wykosi z rynku konkurencję Y, oferującą to samo za 1 euro. A w telewizorze marcin prokop (trawestując klasyka - "dlaczego prokop ciach!ą jest?") śmieje się wesoło, nazywając protestujących przeciw ACTA "kibolami" i "piratami". Oby tylko nigdy nie potrzebował oryginalnych leków, bo to już wesołe nie będzie.
  23. jonas

    ACTA (+SOPA, PIPA)

    Zachęcony wyznaniem pana Coelho naruchałem sobie jego "Alchemika" w pliku tekstowym. Mam urządzenie do wygodnego czytania takich plików, więc podjąłem się leORT: ORT: ktury. Nie kaktus, ale cała kolonia dorodnych opuncji wyrośnie mi na gruczole krokowym, jeśli zapłacę choćby centa za tą bełkotliwą grafomanię bez krztyny sensu.
  24. Oczywiście masz rację, dlatego nie będę ślepo powtarzał za Królem Korwinem, żeby z Unii wyjść i basta, a dalej sobie poradzimy. Nie poradzimy, przynajmniej w obecnej sytuacji geopolitycznej. Na temat społecznych pasożytów staram się ograniczać wypowiedzi, bo potem ktoś powołuje się na Prawo Godwina i przegrywa dyskusję. Tylko żeby mi jeszcze nie zabierali tyle z wypłaty brutto na wykarmienie tej rzeszy nierobów, mnożących się bez opamiętania ...
  25. Nie odrzucą, Unia kazała podpisać, więc będzie podpisane. Nie wiem na co liczą ci wszyscy ludzie, pokrzykujący na fejsiku i na ulicach, ale należałoby zlikwidować przyczynę - czyli ZSRE - a dopiero potem wprowadzać lokalne zmiany.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...