ULLISSES
Admin-
Postów
13984 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Treść opublikowana przez ULLISSES
-
Natrafiłem na to wczoraj: Kurde, biję się w pierś. Gdy kilka lat temu oglądałem ten odcinek, podzielałem opinię Clarksona - jak większość. Myliłem się okrutnie - jak większość. To autko wygląda obłędnie i nadal nie rozumiem, jak mógł wtedy widzieć to tylko James, który z nich 3 ma najbardziej konserwatywne poglądy.
-
W tym wypadku mamy oczywistą oczywistość: BMW zaczyna się od 6 garów. ;]
-
Szczerze mówiąc cieniutko. Najpierw nudne i oklepane sto razy supercary, a na końcu... wiadomo. Spodobały mi się hothatche i dźwięk Bentleya - cudeńko.
-
1. O złodziejach, bandytach i mafiozach zapomniałeś. 2. Gdzie Vitara a gdzie X6. BTW: ML jest tani, a Range Rover jest tani i fajny. W budżecie mieszczą się oba, są ciekawe. Tylko segment się lekko nie zgadza i koszty utrzymania. ;] 3. Czytając kolejne rewelacje na temat E60 i E90 jestem coraz bliższy zakupu używanego Rapida Cośtambreak, serio. A wtedy nakleję na nim uszczypliwa uwagę na temat nowszych BMW ;] Znalazłem ciekawy samochód: http://allegro.pl/kia-soul-diesel-salon-serwis-pl-warszawa-okazja-i3737575545.html I wszystko niby fajnie, ale na jednym zbliżeniu widać plastiki i to jest jakaś masakra. Przecież to będzie napierniczać cały czas na każdej nierówności. Postawiłem się w Waszej sytuacji i szukałem hatchbacka. Niestety dla mnie okazało się to wybieranie mniejszego zła. Ten segment zupełnie do mnie nie trafia i nawet 1er nie jest w stanie przyciągnąć mojej uwagi. Dlatego żeby coś wybrać, proponuję Wam przejechać się kilkoma autami w komisach i wtedy wrzucić tutaj listę do przemyślenia. Inaczej nie wybierzemy nic poza tym, co podoba nam się z wyglądu. A tutaj ja bym przemyślał: Najnowsze Polo i... (lekko naciągając budżet) Logan/Sandero z salonu. Reszta zupełnie do mnie nie trafia. Przepraszam ;]
-
Fajna galeria. Pomijając sprawność, to jako złom jest to warte całkiem sporą sumę kasy. Chyba mam jeszcze gdzieś w domu Gainward GF3Ti200 Golden z AC Silencerem jak byś potrzebował ;] I jakąś sprawną płytę pod K8 bodajże - jedną z tych sławniejszych.
- 74 odpowiedzi
-
- płyty główne
- karty graficzne
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W autobusie ostatni raz siedziałem w 2005 roku i nie podobało mi się. Wolę ciasne, ale własne... BMW ;] Wychodzi więc na to, że nie ma znaczenia co kupicie - o ile będzie to wolnossąca benzyna.
-
Sorry, ale co innego może się zepsuć w aucie z prostą konstrukcją i silnikiem benzynowym? Jedyne auto z lecącą skrzynią to VAG 1.4. Problematyczne wolnossące benzyny są w Oplu, bo 16V lubią lać spod pokrywy i ciężko z tym walczyć Ewentualnie V8 w BMW z odkręcającą się pompą i wspomniane TS Alfy. O jakieś inne awarie ciężko w normalnych autach. To są właśnie takie przypadłości, które wkurzały w Vectrze i których pozbawiony jest Leon czy E39.
-
Ruda oraz klamki, zamki itp. Podobne przypadłości ma Vectra B. Niby nic, ale wkurza.
-
1. Kwestia tez tego, po jakich drogach się jeździ. Gdy wjeżdżam na świeżo wylany asfalt, to wygoda (w sensie zawieszenia) jest taka sama w Polo 6N, Leonie i E39. Gdy jednak kończy się ten asfalt i zaczyna typowa polska droga, to od razu widać, które auto ile waży, które ma szersze gumy i które lepsze wyciszenie czy też tłumienie nierówności. 4. Dokładnie. Podobieństwo do Passata było tak uderzające, że wstyd byłoby się przyznać przed znajomymi, że wydaliśmy tyle kasy na Passata ;] 5. Weź... Tylko i wyłącznie CC, nawet jak bym miał powietrze wozić. ;] 6. Może więc stopnień awaryjności sprowadza się do przebiegów, które robią te samochody lub rocznika? Może 156 poliftowe są już lepsze? Nie wiem, nie siedzę w Alfie na tyle. W takim razie zostaje mu Leon, bo Golf i A3 są dla fanów modelu. W konfrontacji Leon vs Civic wygrana Hiszpana jest oczywista.
-
1. No niestety ja mam alergię na sztywne zawieszenie i wybitnie precyzyjny układ kierowniczy. Przy prędkościach z jakimi jeżdżę, gumowaty układ kierowniczy w niczym nie przeszkadza. Wprawdzie nie jechałem już dawno Polonezem, ale podejrzewam że i jego niespecjalne prowadzenie zostało by przyćmione przez kanapowe zawieszenie, mięciutkie fotele i skrzynię pod kątem. Tylko pewnie wygłuszenia wnętrza i poziomu wyposażenia bym nie strawił. ;] 4. Owszem. Niestety jak ktoś klepał kiepskie auta, to pierwszym dobrze zrobionym też się oberwie. Ale potem można już szaleć cenami. Np takie Stilo, które dobrze poskładali, natrzaskali 7 warstw farby i co? I nic, bo znaczek go pogrążył. Dalej. Octavia na starcie kosztowała bodajże 36 000, przy wyprzedażach ceny sięgały chyba nawet 32 tysi. Obecnie chłopaki tak sobie wyrobili opinię, ze głupi Rapid kosztuje 48 tysi, a najtańsza Octavia 58 tysi i ludzie to kupują. Podobnie Kia. Gdyby wyskoczyli z takimi cenami 10 lat temu, to by ich śmiechem zabili. Zobacz, ile teraz kosztuje goły Cee'd. 5. Generalnie konieczność zakupu VW jest sama w sobie przerażająca ;] 6. Tylko, że 156 będzie problematyczna (kumpel ma 2.4JTD), a Lybra droga i jej stylistyka jest co najmniej kontrowersyjna przy stonowanej Octavii. Poleciłem ją tutaj, bo HeatheN zaczął opowiadać o wysokich kosztach utrzymania właśnie tej Lancii, więc wskazałem na auto zupełnie bezproblemowe i tańsze w eksploatacji. I nadal podtrzymuje opinię, że jeśli ta Lancia jest droga w utrzymaniu, to HeatheN albo będzie musiał się pogodzić z kosztami, albo niech sobie wybije z głowy ciekawe auto. Chyba, że np Civic jest dla niego ciekawy. Jak jakiś hatchback w tym budżecie można nazwać ciekawym, to Leon lub właśnie 147. 1er w tym budżecie to przy pedantycznym podejściu do auta to szukanie sobie "wuja do pupy". ;]
-
1. Jakie wyposażenie? Większość tego można do Rapida dokupić i nadal wyjdzie taniej. Precyzyjny układ kierowniczy nie sprawdza się na polskich drogach, a jak już się ktoś upiera na prowadzenie, to Focus jeździ na tyle dobrze, że na co dzień nie będzie różnicy. 3. Zarówno Laguna jak i 2 powyższe przykłady to wyjątki potwierdzające regułę. 4. No tak. Tylko, że 147 nie kosztowała chyba nigdy więcej niż 80 tysi w wersji "golas". BMW 1er miewało ceny ponad 100 tysi. A3 jedzie na legendzie bezawaryjności Audi. Głupie Polo, którego stylistyka poraża swoją brzydotą też sporo kosztuje, ale chyba obaj się zgodzimy, ze do pięt 147 nie dorasta. 5. Nawet jak bym znalazł walizkę z kasą na ulicy, to nadal bym nie kupił Scirocco ;] 6. Yyyy... Nie. Ale wymiata Borę, Paska, wszystkich Japonczyków, Koreańców i Włochów i Francuzów. Mowa oczywiście o latach mniej więcej 1996-2002, a dokładniej o autach w okolicach 10K PLN obecnie. Gdyby nie istniało BMW, wybrałby Octavię bo bezproblemowość wygrała by z Laguną mk2, Vectrą B, Mondeo mk3, A4 B5 oraz wyglądem Accorda mk5 i Toledo mk2. Na inne auta bym pewnie nie spojrzał szukając coś dla siebie.
-
1. Segment C do segment C. W każdym segmencie są podgrupy "lepszych" i "gorszych". A nazywanie 147 czy 1er autem klasy premium nic nie da - to nadal nie jest premium. Tak, 1er = Golf, tylko nie bardzo wiem za co się w 1er aż tyle płaci, bo jak porównuję 1er i Golfa na Allegro to nie ogarniam różnicy. Oglądanie broszurek z Photoshopa najdroższych i najbardziej wypasionych wersji nie ma nic wspólnego z tym, co dostaje się w salonie za prawie 100 tysięcy. A dostaje się auto z jakością wykonania i wyposażeniem Rapida, tylko Rapid jest ładniejszy na zewnątrz i ma większy bagażnik. :D 2. Kupując segment D czy E nie bierze się ekonomii jako główny wyznacznik. Więc wybrałbyś E60 jak by pod firmą stały, ale sam byś nigdy nie kupił. Ja mogłem kupić Vectrę B, Octavię, Lagunę czy tysiące innych samochodów, ale wolę premium i kupiłem premium. Ty wolisz premium, ale tylko w teorii, bo w praktyce wolisz ekonomię i ewentualnie wypasiony, ale nadal segment C. 3. Przepraszam, tylko ja mam takie zdanie o Lagunie. Reszta kraju i świata zachwyca się nimi. Są też w rankingach bezawaryjności tuż przed Toyotą i Porsche. 4. 147 jest akurat bezproblemowa, o ile nie weźmiesz sobie TwinSpark. O ile mi wiadomo, 159 tez jest dobra. Ludzie plujący na dany model mogą mieć rację. Ludzie plujący na całą markę to zwykli idioci. 5. Scirocco R to Golf z pogorszonym zawieszeniem i klaustrofobicznym, niepraktycznym wnętrzem więc ... ;] 6. Podpis nawiązuje do tego czym jeżdżę, a nie do tego o czym mam dobre zdanie. Mając auto 2 segmenty wyższe potrafię docenić zalety Octavii.
-
Przy takiej sumie do wydania to bym się mocno zastanowił nad zakupem auta w PL, serio. Można by się nawet zainteresować tym co stoi pod salonami "Misiadusi" w DE, bo czasem klient przyjeżdża, zostawia swoje stare auto i wyjeżdża nowym. Masz wtedy pewnego pierwszego właściciela, z książką która nie została wydrukowana w 2012 w Chinach i pieczątkami z prawdziwego serwisu, a nie zrobionymi ziemniakiem przez pana Mietka. Swoją drogą, nie kupiłbym tego auta, ale ja mam swój gust i prędzej urzekł by mnie Koreańczyk niż Japończyk ;]
-
W Alfie premium to może być 166. Może dla Alfy 159 jest falgowcem, w BMW czy Mercu segment D to ten, w którym zaczynają się przykładać - do premium brakuje co najmniej jednego poziomu. To co kupiłeś jest sprzeczne z tym co napisałeś wcześniej. Fragmentem powyżej udowadniasz wprost, że nie kupiłbyś ani E60, ani nawet Rapida, bo wziąłbyś Fabię, Juliettę czy innego hatch'a. Sorry, ale chrzanić na sucho każdy może. Gdybyś wolał E34 od Octavii, to nie kupiłbyś 147 tylko właśnie E34, E39, E46 lub.. Lagunę. No jasne, jak Twojemu ojcu się nie psuje, to znaczy że nikomu. Świetny dowód - przekonałeś mnie. LOL. A to, że auto z np 2002 roku segmentu D z fajną stylistyką i wyposażeniem kosztuje tyle, co badziewie segmentu B* to nie ma znaczenia? Moje wnioski opieram na cenach Allegro. Jeśli auto jest wyraźnie tańsze od reszty konkurencji, to zawsze jest coś z nim nie tak. Albo jest awaryjne, albo ma ceny części/serwisu wystrzelone w kosmos. Z racji że Renówki mają niedrogie części, to wychodzi iż problemem jest jednak awaryjność. Ewentualnie to część spisku konkurencji, która rozprowadziła ploty o awaryjności Laguny, by sprzedawać swoje Vectry, A4 i Passaty. ;] Wiem, że nie odważysz się pojechać, bo boisz się, że Ci się spodoba Rapid ;] * - swoją drogą, że goście sprzedający Polo czasami już przechodzą samych siebie ustalając ceny za tą puszkę
-
Oczywiście że masz rację - jeśli weźmiemy jako wyznacznik Twój gust. Ciekawe, że o wyższości Vectry czy Laguny nad Octavią mówią zwykle posiadacze zwykłych hatchbacków. A podsumowanie jest takie, że jak by ktoś miał kupić teraz coś do 10 tysi omijając Mercedesa i BMW z powodu kosztów, to wziąłby Octavię, bo bujanie się z wielowahaczem w A4 czy Passacie jest wbrew przyjętemu wyznacznikowi ekonomii, podobnie jak walka z ruda w Lagunie mk1 i Vectrze B lub z elektroniką w Lagunie mk2. Zawsze też możesz płacić za wyszukane części do Hondy lub wziąć 406.
-
W takim razie kupiłeś zły model Alfy.
-
Odnośnie X6: Tada - widać, że jednak udało nam się dojść do porozumienia. Odnośnie SW: Ale tylko "trochę", bo nadal wygląd jest ważniejszy. Nie dam sobie ręki uciąć, ale pewnie są sedany i liftbacki które mają podobną przestrzeń ładunkową lub niewiele mniejszą. I zapewne nie ma mniej pojemnego kombi w segmencie D. Podejrzewam, że gdyby w X6 podnieść linię dachu z tyłu, to wyszedłby X5 - a to bez sensu. Odnośnie Octavii: To wszystko kwestia gustu. Ja brzydzę się zaokrąglonymi kształtami, niskimi liniami maski itp rzeczami. Laguna jest dla mnie do przyjęcia, ale Rover 400 i jego brat Civic to straszne szkarady. W 156 bardzo podoba mi się tył, ale przód jest brzydki przez konstrukcję grila, świateł i zejścia maski w "dziubek". W 159 zdecydowanie to poprawili. Jeśli chodzi o spotkanie biznesowe, to myślę że znacznie lepiej prezentuje się w takim wypadku Octavia niż dowolny hatchback. Laguna i 156 są segment wyżej, więc byś ich nie kupił w cenie Octavii. Więc czym byś pojechał? Brawą z dziwacznym tyłem czy Mareą z paskudnym tyłem. Najmniejszym złem jest tutaj Marea Weekend, która również jest obłędna stylistycznie.* * - dla mnie oraz mojego oryginalnego, wręcz wyszukanego i niezmąconego mainstreamem, lecz całkowicie hipsterskiego gustu Dla mnie EOT, bo fotką powyżej uświadomiłeś mi, że tracę czas - porozmawiamy za 10 lat.
-
1. Przynajmniej są fotele dla dzieci. W typowych sportowych lub nawet pseudo-sportowych badziewiach przy kierowcy średniego wzrostu, oparcie fotela kierowcy dotyka tylnej kanapy i nikt nie miałczy, nawet jak kosztuje to 3 razy tyle co X6. Nie wiem z iloma BMW miałeś nieprzyjemność obcować, ale dużo miejsca w BMW chyba nigdy nie było (poza serią 7). E34 jest ciasne, E36 ciasne, E39 ciasne. W E46 jest lekkie złudzenie przestrzeni, bo sposób poprowadzenia deski zwala z nóg. Przez ciasne mam na myśli fakt, że siedzący o mnie trochę większy kumpel dotyka mnie ramieniem ;] 2. I co z tego. Twój Fiat został zaprojektowany, by poruszało się nim 4-5 osób i bagaż. X6 zostało zaprojektowane, by mieć wyższe zawieszenie i fajny sportowy wygląd. Drugą parę drzwi dorzucili, jak się okazało że auto jest całkiem długie i z jedną parą drzwi wyglądało by brzydko. Octavia to rok 1996. Pokaż mi auta z 1996 roku, które wyglądają na tyle dobrze, by w 1996 roku wybrać się nim na spotkanie biznesowe. 3. X6 na wakacje? X6 to się jeździ na wypady z kumplami jak tata pozwoli. Dorośli i poważni ludzie nie kupują X6, bo to jest młodzieżowy samochód. Oni kupują 5er lub X5. 4. X6 nigdy nie miało być praktyczne, bo to nie jest konkurent XC90, Land Rovera czy czegokolwiek w ten deseń. To auto ma wyglądać - podobnie jak Alfa Romeo SW. Gdyby każdy budował auto, by było praktyczne, to nadal jeździlibyśmy autami o stylistyce XC70 - popatrz sobie na kąt nachylenia tylnej szyby nawet w porównaniu z BMW E39 touring, czy nawet E34 gdzie styliści zamiast krzywików używali ekierek ;]
-
No i? Przecież w praktycznie każdym BMW jest ciasno. X6 to nie jest to jakiś Fiat czy inny kompakt, gdzie są drzwi są grubości 5cm, fotele jak krzesła w jadalni, a deska namalowana na wewnętrznej stronie karoserii, bo nie ma na niej nic, więc nie ma potrzeby mieć sensownej grubości. Jeśli chodzi o miejsce z tyłu, to weź nie przesadzaj - kto by chciał jeździć na tylnym fotelu jakiegokolwiek BMW poza serią 7? Tylne fotele są dla dzieci. Fajne dla mnie oznacza, że nie jest kolejnym pudłem do pakowania 5 osób + bagaż. Projektanci X6 postawili wyżej stylistykę niż funkcjonalność i jest to oczywiste od samego początku. Suvem (lub ogólnie autem) do pakowania wysokich ludzi na tylny fotel jest X5, Q7 lub Zafira czy Kangoo.
-
Bieżniki to pewna śmierć tylko odwleczona w czasie. Nie rozumiem takiego oszczędzania. Już lepszym pomysłem jest używka dobrej firmy, bo przynajmniej nic się nie odklei. Ja mam na tył przy 3 osobach + bagażu zalecane ... 3.1 ;]
-
Hetjujesz, bo Cię nie stać. ;] 1. E36 ma swój urok: 2. X6 jest fajne i nawet jeśli działa jak przedłużacz przyrodzenia, to nadal jest fajne. 3. Panamera jest obłędna. Na fotkach wygląda jak naciągane 911, ale na żywo poraża gabarytami i nawet jak komuś nie leży stylistyka Prosiaczków, to nadal jest bardzo ciekawe. 4. Maserati jest zbyt zwyczajne - stylistyka na poziomie Mazdy Xedos ;]
-
Mnie się akurat bardziej przedlift podoba - "wory pod oczami" w polifcie wyglądają wg mnie paskudnie. No już weź nie przesadzaj, że nie ma 5-drzwiowych ciekawych aut. X6, Panamera ;]A z przyziemnych to już ciężej, ale 159SW i Dodge Caliber to nie są auta takie jak wszystkie. Nawet 1er może być ciekawe, jak się przełknie stylistykę. HeatheN: Ja bym się poważnie zastanowił nad automatem. W tych rocznikach jakie Cię interesują, skrzynia nie powinna wykazywać żadnych problemów. Nie wiem jak wygląda sprawa automatu u Makaroniarzy, ale u Niemców jest łatwo - nawet Corsy miewają automaty. Konkretnego modelu wskazać Ci nie mogę. Ja bym się kierował ku grupie VAG. Opel może mieć problemy z rudą lub ogólnie jakością, chociaż możesz Rafała popytać o Signum. BMW E46 mogło by być fajne. Jedynka w tej cenie trochę ryzykowna. Merc w tych kwotach nie ma się czym pochwalić. Japończyków w ogóle nie ogarniam. Francuzom nie wiem kto skrzynie składa. Innych nacji/producentów bym raczej nie brał pod uwagę, chociaż Cee'd może być ciekawy. B4zyl: W sumie uwagi jak wyżej.
-
- ciekawy - tani w eksploatacji Wybierz jedno. Czyli jednak masz nie chcesz taniego w utrzymaniu auta, tylko wolisz lansować się w nowożytnej puszce, gdzie żarówki zakładają mechanicy, a plastiki przemawiają do Ciebie po przejechaniu po owadzie? Zaproponowałbym E46 bo lata fajnie, gimbaza nie ma wymiotów na jego widok, ceny części są znośne i nie ma części, której byś nie dostał (ASO zawsze chętnie pomoże)... ale jeśli Civic jest w kręgu Twoich zainteresowań, to na E46 pewnie nie spojrzysz. Co do wyglądu, to niestety Octavia jest na poziomie większych modeli Merca i Jaga S-Type - do nich trzeba dorosnąć emocjonalnie. Kiedyś brzydziłem się S-Type - teraz chętnie bym przygarnął. Na marginesie: Osobiście dla mnie Octavia klasyczną stylistyką wymiata praktycznie wszystko w swoim segmencie, segmentach niżej i nawet segmenty wyższe miejscami też. Tak, lubię kanciaste i proste auta - mdli mnie na widok linii Hondy Civic dowolnej generacji - tym bardziej potworków w stylu Civic Sedan i Yaris Sedan.
-
Zapominasz chyba, że drzwi nawet jak oprą się o błotnik, to nadal będą się trzymać i jadąc dalej przerysują Ci cały bok samochodu. Ja jeżdżę od bodajże lipca. Tyle, ze one są bardzo stare i robią za tymczasowe letnie. Na zimę myślę o Nexen Winguard. Niestety nietypowy rozmiar 205/65 ma swoją nietypową i nieproporcjonalną do reszty cenę. Myślałem żeby sobie wyżej i wygodniej zrobić rozmiarem 205/70 ale tam to już chłopaki w ogóle puścili wodze fantazji jeśli chodzi o ceny.