Ludzie, są filmy akcji, typowo efekciarskie gdzie takimi dennymi tekstami jakoś się nie szasta - i tak ciarki przechodzą z zażenowania.
Wielki robot zauważa, że "każda istota ma prawo bytu we wszechświecie, a ludzie dopiero uczą się w nim żyć" :D
...czy równie coś durnego.
Wielki robot na 5 pięter mówi do synka 170cm "istnienie ludzkości zależy od Ciebie, leć z tym sześcianem na dach" - mógłbym orzecha rozłupać pośladkami tak mi je ściska gdy takie coś słyszę.
A ostatnio oglądałem również średnie Iron Man czy Hulk Incredible i jakoś tam takich durnych tekstów nie odważyli się wciskać, a kino aspiruje do podobnych lotów i oglądało się to 2x lepiej.