-
Postów
6786 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez PelzaK
-
A tato też wieczny nie będzie :wink: Nie mówię iż lakiernik to zły pomysł, bo jesli ja się nie znam na hydraulice to też wezwę fchowca (pana ździcha) żeby mi zreperował.... Ale jeśli masz możliwość nauczenia się czegoś czy zdobycia doświadczenia to czemu nie... W przypadku hydrauliki moje zabawy 2 miesięczne z wodą mogą się nie spodobać żonie więc się w to nie bawię... W przypadku budy... gdy niky nie jest od niej uzależniony nabywanie doświadczenia jest wręcz pozytywnym aspektem modowania... :)
-
dodać należy iż zwykły TV ma rozdziałkę 630x512 lub coś w okolicach.... a to o jakości obrazu mówi samo za siebie.. już pominę fakt modulacji i demodulacji sygnału...
-
póki co staram się kultywować tradycję tematycznych modów :).. wróć.... jednego moda... :lol: proponuję słowo tjuning... :) od hamerykańskiego tunning - dostrajanie.. zmiana stacji radiowej to tjuning a nie mod radia... więc mały mod to po prostu tjuning obudowy... jak zresztą ktoś tjuninguje auta to po prostu zmienia ich wygląd... zmodowane auto to już coś w stylu przeróbka trabanta na porsze... :D
-
że też akurat długi wikend musi być.. a moja koszulka leży na poczcie i czeka aż po nią przyjdę :D
-
1. o własnie... czyli dodatkowa ingerencja uzyszkodnika w system... Spróbuj wytłumaczyć to mojej żonie i jej 2 siostrom, które były poniekąd skazane na używanie linuksa :) dlaczego i co muszą zrobić żeby im xmms działał poprawnie :) 2. Ty zyjesz z serwerów... ale 99% uzytkowników nie... 3. Nie chodzi mi o sam wygląd.. ale o zachowanie... np przy przełączaniu zakładek w linuksowym wydaniu FF Chwilę przed odmalowaniem nowej zakłądki pojawiają się już rysunki i flashe... choc to detal to mnie się w oczy rzuciło... bo dlaczego strona rozpoczyna odmalowywanie od rysunków a nie od przeładowania całego panelu na którym jest wyświetlana... :) no własnie nie jestem pewien... bo wydaje mi się ze skandalik był większy a większym złem jest stawiania linuksowych serwerów na windowsie niż windowsowych na linuksie... ale niech będzie... :) tam od razu reklama visty... w sumie mi na viscie nie zależy.. czekam jedynie na to aby XP potaniał :lol: Poza tym z chęci bierze się wiedza... :) w tym właśnie rzecz... no ja w drugi dzień po zakupie pierwszego PC bez żadnej wiedzy początkowej na ten temat sformatowałem hdd i zainstalowałem winde 98... potem jeszze pałowałem się ze sterownikami i jakoś poszło... Wątpię czy poczatkujący user potrafiłby to samo uczynić z linuksem z takim przygotowaniem jak moje ówczesne... Moja kariera przebiegała podobnie do Twojej... pewnego razu postanowiłem przemeblować swój komputer i tydzień czasu, w dzień i w nocy... :) siedziałem na linuksie... po tym tygodniu stwierdziłem, że nie będę z porsze przesiadał się do trabanta (wedle moich potrzeb, abstraciach!ę od specyficznych zastosowań w których linuks jest lepszy)...
-
raz kopiowałem pod dosem pół dysku... potem okzało się że wszelkie nazwy plików zostały ukrócone do 8 liter czyli nazwa_pl~1.exe .. więc ostrożnie :)
-
myślę że w makdonaldzie może nie, ale w bardziej branżowych firmach papierek z odpowiedniej uczelni powoduje, że wchodzisz na początek kolejki na stanowisko...
-
ciemność, widzę ciemność... ciemność widze... Jeśli od pieniędzy uzależniasz szczęście to gratuluję.. mam nadzieję że skończysz samotny na łożu śmierci wykonanym ze złota, na podłodze będziesz miał 20cm warstwę sałaty... i pomyślisz sobie wtedy.. kurde zarobiłem w życiu kupe szmalu... zaraz umrę a te pieniądze się zmarnują (czyt. grabarz kupi sobie nową chałupę... ) Już nie przesadzaj że każdy się martwi co włożyć do garnka... a takie patologie zdarzają się zarówno w usa, japonii czy anglii więc już nie sprowadzaj wszystkich mieszkańców polski do takiej biedoty... W końcu średnia zarobków u nas w kraju to 2600pln.. :> tu masz rację, nie rozmawiajmy o szczęściu bo to słowo dosyć relatywne... ale same pieniądze szczęscia Ci nie dadzą...
-
A czy wiesz z czego te mielone były? Szpitale biedne... recycling w modzie... nie żebym cos sugerował, ale trzeba być czujnym! :lol: :D
-
john abruzzi i T-bag nie byli niewinni :)
-
no i tym samym będziesz do końca życia płacił ziomkowi żeby Ci przychodził wymienić żarówkę w domu, czy wbić gwoźdia w ścianę bo po co samemu coś potrafić... zważ tylko na fakt iż nie będziesz mieszkał z mamą do końca świata... will you? :lol:
-
bogaci używają light saberów w wersji stołowej :)
-
ja tam kupiłem ze 300m LC60 z topnikiem... starczy na 10 lat :D
-
tzn wiesz Carl0s, nas drażnią takie pytania bo dla nas to chleb powszedni że tak powiem :), ale stawiając się w roli początkującego, który nigdy nic nie robił to pytanie całkiem na miejscu. Fakt, powtarzanie w nieskończoność tego samego trochę męczy.... Osobiście budę robię z drewna więc ja tnę czymkolwiek, otwornice, wiertarka, wyrzynarka, piła ręczna, nożyczki :D.. w przypadku blachy pozostają 2 sensowne rozwiązania - wyrzynarka i multiszlifierka... :) Które z nich wyda Ci się lepsze.. najlepiej to samemu przetestować, bo kazde z nich ma inne właściwości...
-
ja odpowiem standardowo na pytanie co jeszcze... - Ja bym to inaczej zrobił... :wink: Głównie chodzi o to, że ja gustuję (jak to brzmi) raczej w modach trzymających się jakiegoś tematu przewodniego.. Gdzie każdy najdrobniejszy detal jest zmodowany pod kątem myśli przewodniej... A taki lekki fejs lifting budy mnie po prostu nie kręci... :)
-
ale wciąż nie nabędzie doświadczenia... :)
-
niekoniecznie...bo kondzie takie mają duży ładunek ale niewielkie napięcie i dużych prądów mimo pojemności z nich nie wydusisz...
-
Dokładniej chodziło mi o zachowanie się samego interfejsu graficznego firefoxa.. (tak mi się teraz wydaje ) :) nie jestem o tym do końca przekonany. nie_open_soursowość kodu rzeczywiście jest tu znaczącym ograniczeniem, ale nawet jeśli M$ udostępnił by kod całego XP to bez odpowiedniej dokumentacji był by to baaardzo twardy orzech do zgryzienia :) 3. Nie twierdzę , że winą za taki stan rzeczy jest sam linux w sobie, ale fakt jest faktem i należy go brać pod uwagę bez względu na przyczynę powstania utrudnienia... Czy może mi ktoś powiedzieć np, dlaczego linuksowy klient SKYPE nie obsługuje kamery po dziś dzień? Chyba że cos się zmieniło... :wink: No właśnie... gdybyć przeczytał uważnie instrukcję obsługi do tjunera TV (co zapewne skrzętnie zrobiłeś :) ) to na ostaniej ze stron zapewne widnieje napis, iż tjuner może powodować konflikty na magistrali PCI i należy pokombinować z jego lokalizacją. Jeśli i to uczyniłeś to widać - komputer Cię nie lubi :). W swojej karierze przez moje ręce przewinęło się średnio na jeża licząc około 10 konfiguracji sprzętu, zarówno INTELowych jak i AMD i nigdy nie miałem problemów z windowsem XP, z 98SE tak.. Nawet oniesławiony windows ME działał u mnie bez zarzutu przez spory kawał czasu. Więc mam prawo twierdzić iż XP to jest naprawdę bardzo stabilny system.. 1 zwiech na rok to się każdemu może zdarzyć :). No ale jak komuś sie windows wali raz dziennie to jest ewidentny sygnał ze cos jest nie tak, i bynajmniej nie jest to wina samego windowsa... A nie zdarza Ci się że po zalogowaniu z nieznanych przyczyn nagle w xmmsie nie działa dzwięk? Albo odtwarzasz muzyczkę jednym programem na co inny program rzecze takowe słowa mówiące o zajętości urządzenia... Być może jest na to rozwiązanie ale w standardowych dystrybucjach lina z jakimi się zetknąłem występowało to dosyć często... no oczywiscie, linuksowiec zawsze będzie bronił swojego linuksa, że to wina wiatru a nie systemu jako takiego, że to czy tamto nie działa :). Tylko, że normalny użytkownik nie stawia serwerów a pragnie korzystać z domowych dobrodziejstw jakie oferuje mu komputer - typowa wymówka użytkownika linuksa.. wy chyba sami siebie nie widzicie że w kółko unikacie odpowiedzi w stylu iście politycznym :). Jeśli chodzi o serwery to być może i linuks ma przewagę... kiedyś nawet był mały skandal - ciekawostka, na zlocie linuksowym bodajże serwery obsługiwał Microsoft Windows Server 2003 z tego co pamiętam - (jak mnie się przewidziało to proszę o korektę) Niestety wizualne efekty kosztują - każdy elektronik-informatyk wie, że piękny obraz musi być obrobiony przez procesor, a na to trzeba czasu... tony bitmap też swoje miejsce w pamięci potrzebują... Nie wiem dokładnie o czym mówisz, ale w windzie projekty są jeszcze bardziej od siebie nawzajem niezależne... Osobiście nie wierzę w sukces tego czegoś... zawsze to będzie o krok za Windowsem, noi nigdy nie będize gwarancji że wszystko zadziała dokładnie tak samo...
-
słuchaj no kolego kucyku... moja rada jest jak najbardziej słuszna i w 100% rozwiązuje problem... przy tym jest wręcz banalnie prosta a niektórzy przynajmniej wiedzą o tym, że lepiej zapobiegać niż potem leczyć... Czy ja napisałem żeby nie włączać komputera? To już Twoja daleko idąca nadintepretacja - choć niektórym ludziom faktycznie powinni zakazać dostępu do komputera <_< Gdyby więcej ludzi stosowałą się do moich dobijających rad to zapewniam, że ten topic nie miał by 5 stron... no ale cóż... można pisać i powtarzać żeby nie klikać w nieznane ale nieee...lepiej bez zastanowienia kliknąc i potem truć pupe na forum innym i jęczeć w jaki sposób usunąć syf z komputera. Zastanów się.. skoro zachowujesz się nierozważnie to bierzesz na siebie odpowiedzialność za swoje czyny. Ja nacisnąłem raz takiego linka i miałem potem kuku... Nawet chyba w tym topicu opisałem całe zajście oraz przykłądową drogę jak wytropić i ubić dziada jeśli już daliśmy mu się dostać pod nasze strzechy. No i nie widzę problemu aby nakazać innym użyszkodnikom komputera o NIEKLIKANIE w linki nieautoryzowane przez nadawców... czy to takie trudne i wymagające? Niektórzy z was chyba za bardzo upodabniają się do swoich pupili (komputerów) i wykazują zachowanie znamienne dla bezmyślnej maszyny, która odbiera linka przez gadu i bez zastanowienia klika go... Wedle tego co napisałem zastanów się wać Pan raz jeszcze czy moja rada czasami nie jest jedyna słuszna.... B-) mój sprzęt w pracy posiada konnekta i zabezpieczeń więcej niż ten w domu :)
-
czym by było hasło gdyby każdy mógł je rozszyfrować... :) W sumie nie wiem, na pewno da się złamać choćby metodą brutalną... ale czym i jak???
-
uwielbiam pytania w stylu co tu jeszcze dołożyć.. a potem wychodzi mod - wizja 14 osób... Jeśli ktoś nie ma odgórnie ustalonego planu co chce właściwie osiągnąć to sory.. ale nic zapierającego dech w piersi z tego nie wyjdzie... Nudzą nam się takie obudowy bo już takich widzieliśmy setki liczone w tysiącach :) więc nie dziw się że niektórzy przynajmniej nie biją Ci brawo... bo i dobrze, jeśli chcesz zasłużone brawa to trzeba wykazać się czymś więcej niż powieleniem schematu... Tobie może sie to podobać, ale to nie znaczy, że wykonałeś pracę rewelacyjną.. po prostu zwykły że się tak wyrażę szary mod :)
-
ludzie... a czy po prostu nie lepiej nie klikać? :) najprostsze rozwiązania są jak zwykle niewidoczne i najtrudniejsze.... :wink:
-
nafin speszyl... jak na mój wypaczony umysł... :twisted:
-
co znaczy zasysa wirusy? :> Z tego co wiem to konnekt nie rozsyła tego shitu dalej...
-
no poniekąd pewnie masz rację... jeśli rozpatrywać sytuację z Twojego punktu siedzenia... Ale Ty będąc wytwórcą czy dystrybutorem zapewne też postąpiłbyś tak samo... Programy które mają pomoc techniczną posprzedażną zazwyczaj kosztują o wiele więcej, bo wytwórca musi przez jakiś czas po wypuszczeniu produktu utrzymywać kilka osób, które by nad tym pracowały... i wg mnie logiczne jest że gra za 9 pln takowe wsparcie ma ograniczone do minimum... co do lekkości portfela.. to myślę że 9 złotych dużo nie waży... :)
