Skocz do zawartości
pc_tomkac

Ukradli Mi Nokie N-gage (630 Zl W Plecy) Pomocy

Rekomendowane odpowiedzi

:placzek: Ostatni raz swojego fona widzialem wczoraj Nokia N-Gage (630 zloty w plecy) co najgorsze gosciu ktory mi go zaj**ał chodzi do tej samej szkoly co ja a wiec widze go codziennie rano palilismy razem papiercha zrana. chcial zadzwonic do jakiegos kolegi niechcialem mu dac i powiedzialem ze napi8sze sms powiedzial ok. napisamlem tego sms ale nieodpisywal wiec krecil mnie zebym dal mu dryngnac tyllko na chwile dalem. jak wziol poszedl za blok i tyle go widzialem myslalem ze zartuje. Po jakis 2 godz wracalm ze szkoly szlem na glówny przystanek pks i co najlepsze zauwarzylem go po przeciwnej stronie ulicy stal z dwona kafarami :zly: . Satlem na przeciwko i9 patrzylem im sie na rece (chcial wymienic na ziolo bo chyba niechcieli go w komisie mojego fona) po jakis 2-3 min zfczaili ze sie lampie i rozeszli sie 2dresów popszlo w przeciwna strone do osobnika x wiec poszedlem za nim. Podeszlem i mowie oddaj mi fona a on niemam sprzedalem i nagle dresy wpadaja i pierwsz do mnie "CO!!" a ja "nic" na szczescie policja przejechal obok bo myslalem ze zaraz dostane tube i polegne. W trujke poszli gdzies w p*z*u. NIEMOGE ISC NA POLICJE BO ZGINE W SZKOLE Co MaM RoBiC prosze o pomoc. Musze jakos wytłumaczyc matce co zrobilem z telefonem niemoge powiedziec ze mi ukradli bo bedzie chciala isc na policje a jak pójdzie to bede mial przeje*a*e w szkole nawet niemam co sie pokazywac. Co mam zrobic temu kolesiowi??? Napewno bedzie sie usmechal do mniw poniedzialek BŁAGAM O POMOC jestem dojezdzajacy z wioski on mieszka w miescie a dokladnie w blokach nieopodal szkoly. Osoba ktora zajumala mi fona sprzedaje wszystko z chaty, na wakacjach ukradl ojcu karte kredytowa i wyciagnol lacznie ok. 10 tys. zlotych z konta rodziców takze watpie w oddanie mojego fona. Gosciu ten jest mojego wieku. Myslalem nad tym tylko on niemam nic z czego mozna byloby go skroic. Mial fona i sprezedal po tygodniu. Zanim skroil mi telefon gadalismy dlaczego ukradl kase starszym z konta mówił: "bo chcialo mi sie cpac" i co tu z takim zrobic?? kumpel radzi mi zeb7y najac ekipe aby okaleczyla go moze to cos pomoże??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty tak na poważnie? koleś ukradł ci 10k, a ty potem wymaciach!esz przed nim nokią N-Gage i do tego mu ją dajesz? Co ci da obicie go - dowie się, że to ty i ci na chatę wjedzie... a przecież go nie zabijesz ... - masz przerąbane, bo koleś nie ma nic do stracenia - w najgorszym wypadku poszedłby siedzieć, a ty nic byś nie dostał. Jak koleś jeszcze ćpa, to wszystko na to wydaje i nie ma kasy na bank.

 

Jedyna szansa, to idź an policję i spytaj się tam co można z tym zrobić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idz sam na sam z jakaś rurką metalowa albo czyms podobnym i sam mu na<span style="color:red;">[ciach!]</span>l. Ale to i tak nic nie pomoze.. Bo on juz sie zorientowal ze jestes dla niego "frajer" bo nie zalatwiles tego odrazu.. Trzeba bylo odrazu to zalatwic.. Teraz juz nic mu nie zrobisz bo kasy juz Ci bankowo nie odda. A jak sie bedziesz pchac w takie pobicia itd.. To w jeszcze wieksze klopoty sie wpakujesz.. (nGage jest wiecej warty niz Twoje zycie/zdrowie ? Pomysl dokladnie.. Chociaz jesli teraz nie zaaragujesz to bedzie sie to ciagnac w nieskonczonosc.. Nastepnym razem znow sie nie zawaha zajebac telefonu... Ciezki problem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma rady.... mam w klasie identycznego qmpla... poprostu se zabiera i sprzedaje.... wielokrotnie widziałem jak za głupie 5zł całą gębe kolesiowi zmasakrował.... a do szkoły codziennie przychodzi ze skradzionymi playerkami itp..

dzięki znajomościom mnie nie tyka ale i tak fajnie sie dogadujemy....

 

a ty masz nauczke żeby nie świecić komórą na prawo i lewo...

wiedziałeś do czego jest zdolny więc sam se zawiniłeś....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wczoraj? pozno cie bierze na reakcje! gdybys to zglosil wczoraj to dzisiaj moglbys miec nikla szanse na odzyskanie jej na jakiejs gieldzie a to pewnie twoja n-gage ma juz nowego wlasciciela....przykra sprawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim ZROB COS! - nie siedz w domu i nie placz za telefonem. Ja bym poszedl w takiej sytuacji na policje, na pewno tam kolesia znaja. Pewnie sie boisz, ze jak "zakapujesz" to zostaniesz frajerem w szkole? Moze sie myle... Ale w takiej sytuacji nie bedziesz sie musial juz goscia obawiac, nie ruszy cie. Tylko musisz byc konsekwentny!

Oczywiscie mozesz tez goscia wywiezc do lasu, ale czy wtedy odzyskasz telefon albo $? Watpie, pewnie niedlugo po tym juz bys jezdzil na wozku. Jezeli to cpun to na haju zrobi wszystko i nawet nie bedzie tego pamietal, a ty po 18:00 bedziesz sie bal wyjsc z domu, he he.

Tylko zacznij w koncu cos robic, im szybciej tym lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zrobisz, stracone pieniadze. Ten typ zna na pewno polowe dresow z pobliskich osiedli. Na policji nic nie zdzialasz, tego telefonu juz nie ma a jak bedziesz chcial sie postawic to zmasakruje cie, jesli nie sam to w kilku a ty jak sam napisales dojezdzasz wiec jestes tam nikim. Sam jestes sobie winien, sprowokowales sytuacje. Zycie to nie je bajka. Ucz sie szybko na bledach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idź po gliny, nie rób nic własnymi rękoma- gowna się nie trąca, bo gorzej śmierdzi. W ostateczności będziesz miał sprawę w sądzie, ale to potrafi się wlec kilka lat :| Ale rzeczywiście- sfrajerowałeś się maksymalnie- sprzet za 630 zł poszedł się j...

Edytowane przez Slayer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiedziales jaki z niego typ ! wiedziales ze rodzicow ma za nic to tymbardziej takich "znajomkow" jak ty. Od takich sie trzyma z daleka bo sa nieprzewidywalni, masz teraz nauczke.

 

Radze Ci, na wlasna reke nic nie rob. Idz na paly, jak to zwykly smrod-cpunek, to sie przestraszy.

Tylko ze nie majac swiatkow na nic sie to moze nie zdac. Gosc moze powiedziec ze poszedl za blok porozmaiwac, i go dresy skroiły i nie rozpozna ich ......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak odrazu nie zareagowales to teraz jednak pozostaje ci tylko zglosic to na PSY.

Powiesz ze ten i ten zajebal ci koma. Za koma moze dostac nawet kilka lat, a znajac zycie znajdzie sie jeszcze kilka poszkodowanych osob i juz gosc jest udupcony.

A tych jego dresików to sie nie boj bo jak zobacza ze kolega poszedl do pierda to sami sie obsraja.

A w najgorszym wypadku morda nie szklanka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze... Masz czego chciałeś :mur:

 

Powiedz... Ile masz lat ?

 

Tak to jest, jak dziecko ma drogi telefon... Tylko po co ?

 

Mamy się nie bój... Jak była taka "mądra" i pozwoliła Ci kupić drogą zabawkę, to niech się teraz liczy z konsekwencjami...

 

 

 

Może brutalne, ale prawdziwe... :-|

Edytowane przez Zoltar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że jeśli chcesz coś jeszcze z tym zrobić to idź na policję. Fona i tak na 99% nie odzyskasz, ale może chociaż kolesia utemperują.....

Z tymi telefonami to niestety plaga ostatnio..... większość moich kumpli, którzy mają w miarę nowe komórki kupuje sobie też jakiś staroć w stylu nokii 5110 do noszenia do szkoły. Takich badziewi drechy raczej nie biorą, a i w łeb tym można walnąć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niuch, niuch - prowokacja? <_<

 

Zalogował się, napisał 1 post i... stało się to co z Jego komórką - ulotnił się :lol:

 

Mogę się mylić

Edytowane przez [PEDRO]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niuch, niuch - prowokacja? <_<

 

Zalogował się, napisał 1 post i... stało się to co z Jego komórką - ulotnił się :lol:

 

Mogę się mylić

Pewnie zajebali mu komputer bo go qmpel poprosil aby na korytarz wyniusł :)

 

@Real Cash

 

na stronce "Twój config" piszesz ze masz Abit NF7-SL i do tego dwie kosci starych sdrów 133MHz, cos mi tu nie gra :huh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno taką sprawe załatwić... o ile to nie fake, to ino policja i jakoś z nimi się ugadać by wtargneli mu do domu - jeśli ćpa to może narki znajdą u niego i skradzione komórki - w tenczas synek ma przerąbane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No może i koleś sie ulotnił ale dam coś do poczytania.

 

Pewnego dnia pożyczyłem od kolegi z klasy książkę i między kartkami było 50 zł o których nie wiedziałem (sam wziąłem ja z półki i powiedziałem mu ze ja pożyczam – odparł „dobra”).

Wieczorem dzwoni do mnie i twierdzi ze ukradłem mu 50zł – ja odpieram, ze żadnej kasy mu nie zabrałem i nigdy bym tego nie zrobił i dał mi spokój (tego dnia jeszcze nie czytałem tej książki więc nie wiedziałem ze te 50zł tam jest). Kolejnego dnia rano znalazłem ukryte pieniądze i w szkole oddałem mu je wyjaśniając całą sytuacje – on przeprosił mnie i było wszystko dobrze. Kolejnego dnia rano jechałem do miasta pozałatwiać sprawy, kupiłem w kiosku bilety i w drodze na przystanek wyskakuje do mnie koleś 190cm i 70cm w barach wraz ze swoim bratem postury troszkę mizerniejszej. Zaczynają gadkę ze okradłem jego kolegę – ja oczywiście powiedziałem co i jak no ale ja z kultury metalu on z kultury hip hopu i dostałem plombę - dość mocna i trafił mnie tak, że zębem rozciąłem sobie od środka wargę.

Dobrze się składało bo koleś chodził do tej samej szkoły co ja i był on „postrachem szkoły” zaczynał do każdego i miał niezłe plecy. Kolejnego dnia powiedziałem kumplowi, że zaszła nieprzyjemna sytuacja – on odparł „więcej się to nie powtórzy, powiedziałem im o tej kasie jak mi zniknęła ale nie wspomniałem ze oddałeś”. Akurat był to koniec roku szkolnego, a rana powoli się goiła. Po tygodniu czasu spotkałem się z moim dobrym znajomym i opowiedziałem mu historyjkę. Kolejnego idąc do szkoły zauważyłem na parkingu mojego kumpla z sześcioma kolesiami twierdzącymi ze im się nudzi i przyjechali zwiedzić szkołę – oczywiście wiedziałem co się święci. Dowiedzieliśmy się gdzie ma lekcje nasz „pogromca” i poczekaliśmy przed salą lekcyjną. Dzwonek zadzwonił, ziomek opuścił szkołę grzecznie z nami i poznał smak kory z drzewka i piasku z chodnika – więcej nie trzeba pisać. Minął już rok czasu, koleś omija mnie szerokim łukiem, a jego koledzy na mnie nie patrzą. Nie wiem czy te pobicie go nauczyło czy mój kumpel zrobił coś dodatkowo o czym mi nie wspomniał.

 

Ja postąpiłem jak napisałem, a ja na twoim miejscu bym obadał jego plecy i nie bawił się w bicie tylko wjazd na chatę jak wszyscy domownicy będą tak samo jak się robi z kolesiami co oszukują na allegro. W razie gdyby miał plecy to znajdź do nich dojście i wybadaj czy to zgraja „koxów” czy coś więcej wartego uwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:placzek: Ostatni raz swojego fona widzialem wczoraj Nokia N-Gage (630 zloty w plecy) co najgorsze gosciu ktory mi go zaj**ał chodzi do tej samej szkoly co ja a wiec widze go codziennie rano palilismy razem papiercha zrana. chcial zadzwonic do jakiegos kolegi niechcialem mu dac i powiedzialem ze napi8sze sms powiedzial ok. napisamlem tego sms ale nieodpisywal wiec krecil mnie zebym dal mu dryngnac tyllko na chwile dalem. jak wziol poszedl za blok i tyle go widzialem myslalem ze zartuje. Po jakis 2 godz wracalm ze szkoly szlem na glówny przystanek pks i co najlepsze zauwarzylem go po przeciwnej stronie ulicy stal z dwona kafarami :zly: . Satlem na przeciwko i9 patrzylem im sie na rece (chcial wymienic na ziolo bo chyba niechcieli go w komisie mojego fona) po jakis 2-3 min zfczaili ze sie lampie i rozeszli sie 2dresów popszlo w przeciwna strone do osobnika x wiec poszedlem za nim. Podeszlem i mowie oddaj mi fona a on niemam sprzedalem i nagle dresy wpadaja i pierwsz do mnie "CO!!" a ja "nic" na szczescie policja przejechal obok bo myslalem ze zaraz dostane tube i polegne. W trujke poszli gdzies w p*z*u. NIEMOGE ISC NA POLICJE BO ZGINE W SZKOLE Co MaM RoBiC prosze o pomoc. Musze jakos wytłumaczyc matce co zrobilem z telefonem niemoge powiedziec ze mi ukradli bo bedzie chciala isc na policje a jak pójdzie to bede mial przeje*a*e w szkole nawet niemam co sie pokazywac. Co mam zrobic temu kolesiowi??? Napewno bedzie sie usmechal do mniw poniedzialek BŁAGAM O POMOC  jestem dojezdzajacy z wioski on mieszka w miescie a dokladnie w blokach nieopodal szkoly. Osoba ktora zajumala mi fona sprzedaje wszystko z chaty, na wakacjach ukradl ojcu karte kredytowa i wyciagnol lacznie ok. 10 tys. zlotych z konta rodziców takze watpie w oddanie mojego fona. Gosciu ten jest mojego wieku. Myslalem nad tym tylko on niemam nic z czego mozna byloby go skroic. Mial fona i sprezedal po tygodniu. Zanim skroil mi telefon gadalismy dlaczego ukradl kase starszym z konta mówił: "bo chcialo mi sie cpac" i co tu z takim zrobic?? kumpel radzi mi zeb7y najac ekipe aby okaleczyla go moze to cos pomoże??

1258542[/snapback]

http://gnu.univ.gda.pl/~sen/pipa.swf ehehehehe tylko tyle powiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sorka ze niebylo mnie ale mam tylko modem. MAm 17 lat. A co do oddania fona: w tampym tygodniu tez wziol mi fona ale potem oddal wiec myslalem ze robi sobie jaja. gdybym wiedzial ze chce go kroic łatal bym go.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak odrazu nie zareagowales to teraz jednak pozostaje ci tylko zglosic to na PSY.

Powiesz ze ten i ten zajebal ci koma. Za koma moze dostac nawet kilka lat, a znajac zycie znajdzie sie jeszcze kilka poszkodowanych osob i juz gosc jest udupcony.

A tych jego dresików to sie nie boj bo jak zobacza ze kolega poszedl do pierda to sami sie obsraja.

A w najgorszym wypadku morda nie szklanka :)

1259241[/snapback]

A ty skąd wytrzasnąłeś coś takiego :blink:

Powiem szczerze - nic mu nie zrobią, może jedynie dostanie kuratora do 18 roku życia, którego zobaczy potem z 1 raz w życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...