Skocz do zawartości
berkut

Prawo Jazdy

Rekomendowane odpowiedzi

A ja za 2'gim podejściem zdałem:D

Tak dobrze to chyba nigdy nie jeździłem, choć na górce mi raz zgasł ;)

I na szczęście nie miałem parkowania równoległego, bo dawno tego nie ćwiczyłem.

 

Kolega który był ze mną, patrzył kto zdaje a kto nie. Nie wiem dokładnie ile osób wróciło, wiem, że na około 15-20 osób zdało 3 :(

 

A teraz czekać na prawko. Za tydzień idę sprawdzić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to i ja sie pochwale B-) zdalem w poniedzialek.. ale dopiero za 4 razem ;) trzy podejscia mialem w 2005 roku i dwa dni temu bylo 4 i ostatnie ;) jechalem sobie powolutku, ostroznie i mialem takiego "życiowego" egzaminatora :) stresu 0, w poczekalni prawie usnalem :D podczas pierwszych 10 minut (z 40 jazdy po miescie) staralem sie wypasc jak najlepiej ale potem juz luz i jechalem swoje, nim sie obejrzalem bylem juz w osrodku ;)

 

mam pytanie: z jakim dokumentem mozna odebrac prawko :?: bo chyba wczoraj gdzies dowod zgubilem :x starczy legitymacja studencka badz ksiazeczka wojskowa :?: wyrobienie nowego dowodu tez troche trwa wiec sie nie bede specjalnie z tym spieszyl :)

i mam nadzieje ze przed czerwcem bede mial juz plastyk ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kroolik, gadasz głupoty. Jak ja odbierałem prawko, to poszedłem bez dowodu i musiałem się wracać do domu, bo nie chcieli mi wydać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zapytam inaczej, po co im ten dowód? No chyba że muszą gdzieś zapisać nr dowodu...

Po to, żeby ktoś nie przyszedł za Ciebie i nie odebrał prawka za ładne oczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytaj cały temat,a nie ostatnie posty.

Przecież na prawku masz ZDJĘCIE, po którym Cię można rozpoznać....

Dobra już nie drążę tego tematu.

Czytam. W kompetencji urzędnika wydziału komunikacji nie jest rozstrzyganie o tym czy osoba na zdjęciu to Ty czy nie.

Takie są przepisy po prostu, w wydziale komunikacji w moim mieście pracuje moja znajoma, gdy byłem po odbiór swojego prawka pomimo tego, że się znamy musiałem okazać dowód tożsamości. Jakieś zasady muszą obowiązywać, żeby w maksymalnym stopniu wyeliminować możliwość przekrętów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po to, żeby ktoś nie przyszedł za Ciebie i nie odebrał prawka za ładne oczy.

 

Czytaj cały temat,a nie ostatnie posty.

Przecież na prawku masz ZDJĘCIE, po którym Cię można rozpoznać....

Dobra już nie drążę tego tematu.

królik ma racje - ja odbierałem swoje bez dowodu bo zapomniałem z domu.

Kazał mi podac imie ojca matki, nazwisko panieńskie i zdjąć okulary aby foto porównać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro egzamin...:D

Pierwszy raz...ehh czemu ja nie zdawalem jak mlody bylem:P

Boje sie jednego, ze mnie obleje za jakas [ciach!]le, a ja go zaj** :wink: musze sie odstresowac...ide na grila:D hehe....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra metoda, u mnie pomogło. Zdane za pierwszym, po uprzednim grillu oczywiście :wink: pzdr

Niestety juz wrocilem:( bo pogoda sie zepsula...i niewiele zaliczylem:P no ale coz.... teraz przeczytalem pierwszy post w tym temacie i dola zalapalem:D hehe ide po piwo..:|

ps. takie glupie pytanie, co do sprawdzania swiatel zewnetrznych w aucie. Wlaczam pozycyjne wychodze sprawdzam czy dzialaja prawda?

Czy na wylaczonych pokazuje egzaminatorowi gdzie sie jakie znajduja, ktore sa ktore...? :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ps. takie glupie pytanie, co do sprawdzania swiatel zewnetrznych w aucie. Wlaczam pozycyjne wychodze sprawdzam czy dzialaja prawda?

Czy na wylaczonych pokazuje egzaminatorowi gdzie sie jakie znajduja, ktore sa ktore...? :rolleyes:

To zależy od egzaminatora. Ogólnie jednak to się powinno włączyć naraz wszystkie możliwe i pokazać po kolei + światło stopu i wsteczny "za pomocą" :wink: egzaminatora sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprawię Cię - wsteczny raczej każą samemu sprawdzić. Nie wiem czy było to poruszane na forum, albo na waszych zajęciach, ale napiszę ;) Jeśli egzaminator każe sprawdzić samemu światło cofania bez jego pomocy, należy wyłączyć silnik i przekręcić kluczyki w stacyjce na zapłon. Wrzucamy wsteczny i sprawdzamy samodzielnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi kazal wlaczac wszystkie swiatla i opisywac te ktore wlasnie wlaczylem (opisac znaczy powiedziec jak sie nazywaja), potem kazal mi zostawic wszystko wlaczone, wyjsc i sprawdzic czy dziala, swiatla opisywalem mu "od gory" jak sa w yarisie :) swiatel cofania i hamowania nie sprawdzalem (i pamietaj o tym 3 'stopie' na gorze tylniej szyby... bo mnie pytal do czego ono sluzy ;) sprawdzone swiatla i plyny to jakies 2minuty... potem dopiero ustawienia fotela/lusterek itd. i tutaj nie warto sie stresowac tym ze kolo siedzi w aucie tylko sobie na spokojnie wszystko poustawiac :) cos mi jeszcze tlumaczyl przed lukiem ze cos jest krzywo czy nie rowno ale do dzis nie wiem o co mu chodzilo :D

aha i oczywiscie od razu po wejsciu do samochodu zapytal sie czy wiem ktorym przelacznikiem sie ktore swiatla zapala ;) ogolnie pyta sie czy wszystko jasne i czy cos wytlumaczyc (wiec jak cos to nie bojcie sie pytac) i dopiero po naszym potwierdzeniu wlacza to cale nagranie :) oczywiscie kazdy egzaminator jest inny i dlatego trzeba go "wyczuc" ;)

i nie ma sie czym stresowac... choc stres tez jest troszke potrzebny :)

 

e: co do wstecznego i stopu to slyszalem ze nie ktorzy tlumacza/ucza zeby poprosic egzaminatora zeby wcisnal hamulec :)

aha i jak ktos Was pusci to najpierw powiedzcie egzaminatorowi ze Wam ktos mignal/pomachal itd. i Was puszcza, bo moze Wam wmowic wymuszenie :)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez S1Sweet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe, ostro :D

 

sam raz oblalem na skosnym bo jak twierdzil egzaminator, 20cm odstepu od pacholka/lini przy wjezdzaniu to dla nie go za blisko ;) dobrze dla niego i tym bardziej dla mnie ze mialem wtedy obojetny stosunek do tego czy zdam czy nie :) nie popieram takich zachowan ale czasami sie sami o to prosza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja niestety musze sie przyznac ze mam kolege ktory przylozyl kilka razy egzaminatorowi... zatrzymalo go 3 innych egzaminatorow i trzymalo do czasu przyjazdu policji... przesiedzial na dolku... prokurator... grzywna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z dosc szerokiej ulicy jednokierunkowej mial skrecic w lewo... to podjechal do prawej krawedzi o stad skrecal w lewo... a jak wiadomo z ulicy jedno kierunkowej w lewo skrecamy z lewej strony jezdni... a w prawo z prawej czesci.... egzaminator mu powiedzial ze nie zdal po wjechaniu na plac i wytlumaczeniu czemu oblal... to go zaczal piesciami nawalac w samochodzie... 3 innych egzaminatorow go wyciagnelo z samochodu... egzaminator pojechal na obdukcje a chlopak na dolek... dostal jakas grzywne.. juz nawet nie pameitam jaka bo to bylo ze 2 lata temu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...