Skocz do zawartości
Jin*

Seriale

Rekomendowane odpowiedzi

V cos tam sie mieli i mieli , nic nadzwyczajnego w tym serialu nie ma

Pacyfic - koniec , nie ogladalm juz wiecej tego , nuda

Szalony Świat Malcolma - fajny serial do obejrzenia po powrocie z pracy, przed snem , w czasie jedzenia, z nudów itp. ;]

 

Human Targen - dzis moze zerkne na 1 odcinek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Supernatural, finał sezonu

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Edytowane przez michu98

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Supernatural 5x22 - jak dla mnie idealny finał i powinni na tym zakończyć (bez ostatnich 5ciu sekund). 6ty sezon będzie robiony na siłę, skoro sam scenarzysta chciał ten serial zamknąć w 5ciu sezonach i 6ty jest/będzie robiony tylko dlatego, że CW tak sobie zażyczyło.

Edytowane przez Lanc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 16.05.2010 o 21:52, LPKorn3324 napisał(a):

wedle tv.com Heroes dostali cancela. czyli ktoś poszedł po rozum do głowy. Szkoda tylko, że nie zrobiono tego na kilka odc przed końcem ostatniego sezonu wtedy byłą by szansa na nieludzkie zakończenie, a tak pozostaje niesmak, duży niesmak.

 

Można prosić o info jakie to było zakończenie? Przestałem oglądać na początku 4 sezonu ale ciekawi mnie jak to wszystko zakończyli ;)

PS

przydało by się chyba przenieść te posty do wątku o serialach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze było...

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Zasugerowałem się opiniami wyżej i zacząłem oglądać Breaking Bad. Spodziewałem się, że będzie więcej akcji związanych z całym "biznesem", a tam sporo smęcenia o rodzinie i takie tam... jestem w środku drugiego sezonu, może się bardziej rozkręci. Ale i tak jest to rzeczywiście świetny serial.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakończenie sezonu House MD rzeczywiście fajne.

Nowy Chuck - troszke Jeffa i Lestera, imho tak jak poprzednie odcinki, może ciut słabiej.

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowy Chuck

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowy odcinek TBBT fajny, trochę inny niż wszystkie. Howard świetnie wygląda w tej bródce ;)

 

Wczoraj dałem drugą szansę HIMYM. Kiedyś próbowałem i mi nie podeszło. Obejrzałem chyba 15 odcinków pierwszego sezonu, bo nie miałem co w nocy robić. Można sobie pooglądać, ale imho do TBBT to nie dorasta do pięt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gossip girl S.3 - nie raz o tym wspominałem przy okazji 2 jak i przede wszystkim 3 sezon: scenarzyści zagubili się w swoich wizjach, a cierpi na tym widownia. Jako "teen drama" z jednej strony leci po bandzie uderzając do sporo starszej widownii, a z drugiej strony pojawiają się akcje dziecinne. sezon pierwszy miał w sobie charyzmę, specyficzny humor, intrygę po prostu był świeżym tworem gatunku. Sezon 3 to klepanie schematów, bez emocji, bez zaciekawienia. Ogólnie obejrzeć można jak nie ma już nic innego na dysku.

 

90210 S.2- Gdyby nie widoki słonecznej Kalifornii i po troszę jej klimat serial nie miałby najmniejszego sensu. "teen drama" do granic możliwości, połowa aktorów została by pokonana w grze aktorskiej przez deskę surfingową, a częstotliwość "ona wraca do niego po czym go rzuca i wraca po 3 odcinkach" jest doprawdy fascynującym zjawiskiem. Słońcu Kalifornii mówimy Tak! całej reszcie - idźcie się ogarnąć!

 

Niestety (?) oba seriale zakończyły się w taki sposób, iż widać że producenci są spokojni o swój byt i dostaną kolejne sezony. Szkoda, może przydało by się ich postraszyć trochę, a wtedy wyszło by coś na kształt Dollhouse ?

 

house S.6 - odcinek finałowy nie zaskoczył mnie niby był ok ale bez rewelacji jak cały sezon zresztą. Widać już oznaki zmęczenia materiału. Co tydzień serial się ogląda ale raczej z przyzwyczajenia niż wielkiej ochoty. Niech następny sezon będzie ostatnim, porządnie przemyślanym i show odejdzie w glorii i chwale. W przeciwnym wypadku stanie się z nim to co z 24 czy Lostem - przerost formy nad treścią.

 

Fringe S.2 - Brawa! Udało się stworzyć i utrzymać b.wysoki poziom show, które ogląda się z chęcią z tygodnia na tydzień. Kolejny sezon to wielka zagadka i dobrze. Największy wygrany wśród pozycji jakie pojawiły się w ostatnich miesiącach.

 

Pacific 'S.1' - Największa porażka, spektakularna wręcz. To, że HBO puściło TO na swojej antenie było chyba oznaką desperacji. Na 10 odcinków raptem 4 były sycące reszta to imprezy w australii, powroty do domów, wizyty u doktorów. Szkoda więcej się rozpisywać, bo nie warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Breaking Bad hmm. Weeds ring a bell?

Bezwstydna kalka, która próbuje pokazać, że nielegalna produkcja dowolnego narkotyku może być "fajna", czy tam indie - nie wiem jak się teraz mówi/pisze.

Z czym mi się skojarzyło jeszcze - Michael Douglas Falling Down.

Dla lubujących się teoriach spiskowych - tak, powyższe było zamierzone.

Osobiste odczucia: słaba gra aktorska postaci krążących wokół osiowej (która nota bene jest zagrana dobrze) i taki z deka depresyjny - opuszczam po połowie 1. sezonu.

Edytowane przez q8ic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kornek

co ty widzisz we fringe? ja najprawdopodobiej zakoncze przygode z tym serialem, bo jest po prostu nudny. w 2 sezonie to ciekawych odcinkow bylo z 4?5? dla mnie ten serial to wielkie rozczarowanie.

drugi sezon mentalisty to jak dla mnie takze rozczarowanie. pierwszy sezon byl fajny, ale drugi to juz troche wial nuda.

za to podobal mi sie flashforward. jak wrocil po tej przerwie to naprawde odcinki byly syte. mam nadzieje ze nie spartola finalu, mimo ze to ostatni odcinek serialu.

mi sie ten sezon housa nawet podobal, choc final mi wogole nie podszedl. niektorzy chyba mieli zbyt wysokie wymagania po swietnym 5 sezonie.

fajnie ze true blood wraca niedlugo. bedzie co ogladac przez wakacje. watek milosny jak kazdy jest momentami mega irytujacy, ale ogolnie serial mi sie podoba. ale mi w przeciwienstwie do 95% fanow serialu bardziej podobala sie druga seria.

i polece taki serial jak "generation kill" gdyby ktos tego nie widzial. goraco polecam dla tych, ktorzy zwatpili w seriale wojenne po pacyfiku. ten wam na pewno przywroci wiare w ten gatunek.

 

i gdyby ktos zapomnial to przypominam ze dzisiaj final lostow, a nie w srode.

Edytowane przez dzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Final LOST

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

Edytowane przez kucyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 25.05.2010 o 07:36, kucyk napisał(a):

Final LOST

 

 

"Dzieła sztuki nie osądza się po tym czy Ci się podoba czy nie, ale po tym jak długo nie możesz o nim przestać myśleć"

 

Ja zdecydowanie predko go nie zapomne, bo mimo tego zakonczenia, byl to najlepszy serial jaki w zyciu ogladalem

THE END...

 

 

 

Podpisuje sie pod tym rekoma i nogami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem świeżo po finale i ... to było 6 lat :) 6 lat minęło od 1 odcinka i bez względu na to jakie każdy z nas ma odczucia po odcinku finałowym przyznać trzeba, że show zakorzeniło się w naszym życiu i stało się jego częścią. Brzmi to głęboko (jak finał?! ;p) ale taka chyba jest prawda, po prostu Lost był poza przerwami jak śniadanie, jak wyjście do kina, robienie porządków po prostu coś co spotykało nas w tygodniu. Wiedząc, że to już koniec aż nie chce się w to uwierzyć. I będzie mi cholernie tego brakowało. Ale jak to powiedziano - It's time to move on ;)

 

Odcinek jak się spodziewałem nie wyjaśnił prawie nic. Zresztą jakim cudem miał to zrobić? Jeden wielki 6-letni rebus rozwiązać w 1h 44 min? Prawda jest taka, że najpewniej w 3 sezonie zorientowano się i pogodzono z myślą, że program zmierza w takim kierunku, z którego nie ma sensownego wyjścia, podaniu na tacy rozwiązania i krzyknięciu Heureka! Wiem! Minęła godzina od chwili gdy skończyłem oglądać, a wciąż wpada do głowy mi kolejna myśl co właściwie zobaczyłem, o czym właściwie jest Lost. I za każdym razem gdy jestem już bliski wydania okrzyku Archimedesa wiem, że nic nie wiem. Zatem nie ważne, że w trakcie emisji pojawiły się epizody słabsze, że masy wątków nie wyjaśniono liczy się to, że w ostatniej scenie nerwowo zerkało się na czas do końca programu i w chwili pojawienia się sloganu "LOST" chciało się jeszcze, jeszcze choćby mikrosekundę. To jest właśnie sukces Zagubionych.

 

ps. A przede mną finał 24, wszystko się kończy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...