Skocz do zawartości
Jin*

Seriale

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś rozbawił mnie S08E03 Gry o Tron. Największe koksy Westeros zgromadzone w zapadniętej i przez prawie wszystkich zapomnianej dziurze stawiają czoła największemu baddasowi chyba w uniwersum (a przynajmniej tak kreowanego od 1 czy tam 2 sezonu serialu). Od dluzszego czasu bylismy raczeni tekscikami o mrocznej, epickiej bitwie o osy ludzkosci! Jak wyszlo? Mroczno bylo, ale to glownie za sprawa zbyt ciemnego obrazu, przez co wiekszosc obrazu zlewala sie w jedna bezksztaltna mase. Czy epicko? Dla mnie zaczelo to obijac sie o satyre. Werdykt? 4.5/10 A czemu tylko tyle? Zapraszam do czesci ponizej po seansie.

!!!! UWAGA SPOILERY UWAGA SPOILERY UWAGA SPOILERY !!!!

Ogolnie cały odcinek do nawalnica spier***nia umyslowego bohaterow i debilizmow rezyserow. Zacznijmy od beznadziejnego ustawienia armii. Lekka jazda na przodzie. Za nia kilka szeregow kastratow danki. Trebeusze. Troche rycerstwa z Winterfell (WF). Reszta kastratow i dopiero zasieki, przedpole i twierdza. Co moze pojsc nie tak z takim ustawieniem przeciwko bandzie zdechlakow? Oczywiscie w ostatnie chwili niczym krolik z kapelusza iluzjonisty wyskoczyla czerwona stonka. Cos ala Aragorn w ostatniej chwili wbijajacy do Helmowego Jaru (HJ). Juz ona dobrze wiedziala co zrobic, aby dotrackie konary zaplonely niczym w reklamie pewnego srodka dla facetow z problemami natury osobistej. Tak sie ta banda dzikusow podjarala, ze w zycie wprowadzila jedyna znana czerwonej komuszej zarazie strategie - Urrraaa!!!! I do przodu!. Oczywiscie nasza zakochana parka ze swoimi bestiami z oddali oglada gasnace w oddali plonace konarki. Trebeusze w tym czasie wydaly jedyne kilka salw, jakie przypadly im w tej bitwie. Nastepne minuty to ogladanie rozmazanej ciemnej plamy przewalajacej sie przez szeregi ludzi. Gdyby nie Danka to smoki pewnie weszlyby do akcji, gdy WF byloby juz rumowiskiem. Takze kolejne kilka minut to zium ogniem w lewo i prawo. Pozniej nadciaga burza sniezna (odpowiednik deszcze z HJ). Smoki zaczynaja niczym tupolew scinac brzozy w pobliskich lasach - ale nie ma to tamto, solidne bestyje i nawet pancerne brzozy Nocnego Krola (NK) im nie straszne. Takze znowu roel sie odwracaja a ludziki spierdzielaja do twierdzy... Przy okazji cale zastepy kastratow gina, bo koledzy za plecami piekne zasieki im postawili. Logika bardzo po raz kolejny. Ale najwazniejsze postacie sie zwinely na czas! Oczywiscie latajace zapalki nie ogarnaija, ze czas podpalic barykady, wiec czerwona stonka rusza znow rozpalic konary. I ta sztuczna dramaturgia jak hordy wroga coraz blizej, a kastraci sami sie juz prawie nadziewaja na pale... Ale w ostatniej 1/1000 sekundy bum! las konarow plonie. I ojeju! Nagle smoczy jezdzcy potrafio widziec przez mgle! I widza NK! Oczywiscie kilka pieszczot w locie i NK jakby nigdy nic znika, bo inaczej jego horda nie wpadnie na pomysl walenia sie na barykady w celu zrobienia przejscia (ciul ze w poprzednich sezonach trupki palily sie lepiej niz podpalka do grilla). Nastepuja sceny niczym z World War Z, gdzie szarancza zdechlakow wspina sie na mury i z czasem przelewa do srodka. Janek zamiast palic zdechlakow to rozsiadl sie swoja bestia na murach i podziwial mord swoich kolezkow - ktorych tak zawziecie bronil w poprzednich sezonach. Jego postawa przypomina sepiacego pod bramka przeciwnika napastnika, gdy nie obowiazuja zasady spalonego. W koncu znowu znajduja NK i Danka drakarisuje go niczym Sauron jedyny pierscien w gorze przeznaczenia. Oczywiscie to byloby za proste... NK nie moze zginac od marnego smoczego ziewu. W miedzyczasie Arya, ktora najpierw wyciala w pien ze sto trupow lapie lagi i przekrada sie niczym szczur wsrod zdechlakow buszujacych po zamku. O jaki peszek, ze ja uslysza i bedzie biedna zrozpaczona uciekac po calym zamku. Calosc wyglada niczym pacman 3D Arya edition. Janek kozak rzuci sie sam na NK, ale ten jak zwykle zrobi sobie przydupasow. Oj biedny Janek, myslenie to nei jego najwieksza zaleta. Ale nie zginie, o nie! Tworcy przeciez mieli juz scene szarki wdzierajacej sie przez mury z world war z to teraz zachcialo sie im odpowiednika akcji z helikopterem - tu helikopterem byl smok. Zabawne jak latwo go patroszyli wzgledem tego co bylo w poprzednich sezonach. Fuck logic ^ n-ty raz. Naszego pacmana ratuje mnich gorejacego miecza i Ogar. Ten pierwszy przez blad serwera ginie 2-krotnie a mimo to ucieka i umiera :D Biedna rozstrzesiona Arya po kilku bardzich slowach czerwonej stonki jakby nigdy nic odchodzi... Z zamkneitego i otoczonego trupami pomieszczenia. Teleportacja lvl 1. John goni za NK, ale wpada jego zimny piesek. Zaczyna sie zabawa w chowanego. Pan kielbaska z grupka jego przydupasow bronia Brana szyjac z lukow do truposzy niczym z miniguna. Kielbaska tak sie wyexpi, ze wykupi cale drzewko wladania dzida i dalej sam jeszcze przez spory czas wywija dzida jak oszalaly. Niestety ze wzgledu na przeszlosc nie nabije NK na pal. Oczywiscie w katakumbach imba na calego. Kto by pomyslal, ze NK, ktory wskrzesza zmarlych... wskrzesi zmarlych. I ta scenka romantyczna. Kurde powinni ten odcinek puscic 14 lutego. Byby hit. Murowany. Jorah odpalil swojego berserka. Dzgneli go chyba wiecej razy niz suma dzgniec ze zlotych godow u Frejow. W miedzyczasie Arya wbija 2 lvl teleportacji. Jeb tp za plecy NK. Ten nie w kij dmuchac doswiadczony paruje, ale Arya to wie. W koncu jak w Lotr "zaden maz go nie zabije" ale dziewczynka-ninja-zmiennotwarzowa owszem! Pyk kilka figur lodowych peklo. Trupki padly. Urra jestesmy uratowani. Po seansie mialem jedno wielkie WTF?! Na tworzy. Tak gownianego odcinka to chyba jeszcze nie bylo. A najlepsze, ze w zapowiedzi kolejnego odcinka Danka juz spod kiecki wyciagnela kolejna armie xD Toc to smiech na sali jest. Obejrze kolejne odcinki tylko z przyzwyczajenia do tej serii bo ten odcinek skutecznie zniechecil mnie do dalszego ogladania. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Małpożer a czego oczekiwałeś skoro wszyscy stratedzy z tego uniwersum dawno kopnęli w kalendarz? :)

Romantyczna scenka to do Sansy i Tyriona? Nie wiem czemu ludzie doszukują się tam jakiś miłostek, wedle mnie to raczej było pokazanie wzajemnego szacunku i ewentualnie "troski", jeśli tak to można ująć.

Walczyli z nieumarłymi, więc wiadomym jest, że należało się spodziewać chaosu. Było kilka zajebistych momentów i było kilka niepotrzebnych "przedłużeń" całej zabawy typu "ślepy" Viserion z rozprutą szyją ziejący "lodowym" ogniem na lewo i prawo czy Wun Wun próbujący pożreć małą Mormontównę.

Najgorsze jest to, że ludzie oczekiwali jakiś cudów i Bóg wie czego... było lepsze od Bitwy Bękartów? Było. Było lepsze od scen nad jeziorem? Było. Jedynie moim zdaniem Hardhome było lepiej zrealizowane, ale też i było znacznie krótsze, więc koniec końców "słabsze" w ogólnej ocenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepszym wyjsciem by bylo jakby popelnili tam sepukku niz jakies chore skradanki po krypcie. A nie skradanki jak martwi morduja obok nich innych. Do tego Varys jakby nigdy nic siedzi sobie z gromadka za rogiem... Porazka.

I wlasnie debilizm rezysera sprawil ze wyszlo to groteskowo. Pierwsze sceny pokazuja (juz po dotrakach i ich wyczynach) jaka sila byly truposze i jak latwo sie wdzieraly w armei ludzi, aby za kilka ujec miec problemy z poszczegolnymi osobnikami. Serio, zalosnie sie to ogladalo. Powinno byc na odwrot, ze z poczatku daja odpor a dopiero pozniej NK nakazuje zrobic szarke wjezdzajaca we wroga i zmiatajaca wszystko. A tak bez jakis wielkich emocji sie to ogladalo. Zajebistych momentow? Tak podpalanie mieczy dotrackwo bylo widowiskowe, ale pozniej byl festiwal glupoty i rozmazanych plam, bo jednak ciecia kosztow itp. Gdzie Viserion byl slepy? To ze kazal szczeny mu oderwaly zywe smoki to nie znaczy ze byl oslepiony. Co zreszta widac w ujeciach jak eliminuje niedobitki ludzi. A scena z mormontowna byla slaba i latwa do przewidzenia jak ta stala jak debilka, gdy szarzowal na nia kilku tonowy olbrzym... Caly odcinek wlasnie zostal spierdzielony przez glupote rezysera/scenarzystow. Po za tym to kolejny slaby odcinek tego samego goscia. 

Czego oczekiwalem? Chociaz odrobiny logiki. Mowisz ze wszyscy zacni stratedzy wygineli? Pierwszy z brzegu Tyrion, ktory organizowal obrone KL. Nagle zapomnial wszystko? Cala masa starszego rycerstwa bioracego udzial na pewno w nie jedej bitwie w przeszlosci. Nawet Jamie Lanister? Tez nic nie wie o logice i strategii? Nie ma tez jak stawiac armie, ktora sie broni przed zasiekami, aby caly impet wszedl w nia jak w maslo i zepchnal na ich wlasne ufortyfikowania xD Wlasnei to sprawia ze ten odcinek byl zalosny. Chciali zrobic cos jak bitwa o Helmowy Jar w serialu i kompletnei im to nie wyszlo. I nie, nei oczekiwalem cudow. Szczegolnosci teleportujaca sie Arya to jakis zalosny troll. Jeszcze bym zrozumial jakby "zmienila" sie w zombiaka i w ten sposob podeszla NK, ale nie wyskok z [gluteus maximus] wszechswiata na plecy obstawionego przez kilkudziesieciu koxow goscia. Po za tym po co NK szedl po Brana? Co niby on takiego potrafi? Nic specjalnego, czego nie mieliby inni co przejmowali kontrole nad zwierzetami. Ogolnie przez 7 sezonow NK byla na nie wiadomo jakiego koksa kreowany. Bran na nie wiadomo jak waznego (a okazuje sie ze tylko Jankowi przekazuje kim naprawde jest). Tak samo Jorah. Kuzwa skad on sie wzial kolo Danki? Nie chce mi sie juz wiecej idiotyzmow tego odcinka wypisywac bo szkoda czasu... 

 

Edit: Angry Joe idealnie punktuje wszystkei glupoty tego odcinka :D https://www.youtube.com/watch?v=2dxpPt_SPAc

Edytowane przez Małpożer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Małpożer napisał:

Lepszym wyjsciem by bylo jakby popelnili tam sepukku niz jakies chore skradanki po krypcie. A nie skradanki jak martwi morduja obok nich innych. Do tego Varys jakby nigdy nic siedzi sobie z gromadka za rogiem... Porazka.

I wlasnie debilizm rezysera sprawil ze wyszlo to groteskowo. Pierwsze sceny pokazuja (juz po dotrakach i ich wyczynach) jaka sila byly truposze i jak latwo sie wdzieraly w armei ludzi, aby za kilka ujec miec problemy z poszczegolnymi osobnikami. Serio, zalosnie sie to ogladalo. Powinno byc na odwrot, ze z poczatku daja odpor a dopiero pozniej NK nakazuje zrobic szarke wjezdzajaca we wroga i zmiatajaca wszystko. A tak bez jakis wielkich emocji sie to ogladalo. Zajebistych momentow? Tak podpalanie mieczy dotrackwo bylo widowiskowe, ale pozniej byl festiwal glupoty i rozmazanych plam, bo jednak ciecia kosztow itp. Gdzie Viserion byl slepy? To ze kazal szczeny mu oderwaly zywe smoki to nie znaczy ze byl oslepiony. Co zreszta widac w ujeciach jak eliminuje niedobitki ludzi. A scena z mormontowna byla slaba i latwa do przewidzenia jak ta stala jak debilka, gdy szarzowal na nia kilku tonowy olbrzym... Caly odcinek wlasnie zostal spierdzielony przez glupote rezysera/scenarzystow. Po za tym to kolejny slaby odcinek tego samego goscia. 

Czego oczekiwalem? Chociaz odrobiny logiki. Mowisz ze wszyscy zacni stratedzy wygineli? Pierwszy z brzegu Tyrion, ktory organizowal obrone KL. Nagle zapomnial wszystko? Cala masa starszego rycerstwa bioracego udzial na pewno w nie jedej bitwie w przeszlosci. Nawet Jamie Lanister? Tez nic nie wie o logice i strategii? Nie ma tez jak stawiac armie, ktora sie broni przed zasiekami, aby caly impet wszedl w nia jak w maslo i zepchnal na ich wlasne ufortyfikowania xD Wlasnei to sprawia ze ten odcinek byl zalosny. Chciali zrobic cos jak bitwa o Helmowy Jar w serialu i kompletnei im to nie wyszlo. I nie, nei oczekiwalem cudow. Szczegolnosci teleportujaca sie Arya to jakis zalosny troll. Jeszcze bym zrozumial jakby "zmienila" sie w zombiaka i w ten sposob podeszla NK, ale nie wyskok z [gluteus maximus] wszechswiata na plecy obstawionego przez kilkudziesieciu koxow goscia. Po za tym po co NK szedl po Brana? Co niby on takiego potrafi? Nic specjalnego, czego nie mieliby inni co przejmowali kontrole nad zwierzetami. Ogolnie przez 7 sezonow NK byla na nie wiadomo jakiego koksa kreowany. Bran na nie wiadomo jak waznego (a okazuje sie ze tylko Jankowi przekazuje kim naprawde jest). Tak samo Jorah. Kuzwa skad on sie wzial kolo Danki? Nie chce mi sie juz wiecej idiotyzmow tego odcinka wypisywac bo szkoda czasu... 

 

Edit: Angry Joe idealnie punktuje wszystkei glupoty tego odcinka :D https://www.youtube.com/watch?v=2dxpPt_SPAc

Zobacz sobie Game Revealed na youtube po tym odcinku. Trwa około 40 minut. Tam właśnie jedna z osób odpowiedzialnych za produkcję wspomina o kondycji Viseriona. Co do cięcia kosztów to sam ten jeden odcinek kosztował 15 milionów dolarów. Mowa tu o kosztach produkcji, a nie o łącznej sumie z gażami aktorów itp.

Moim zdaniem na logikę to nie puszcza się konnicy w pierwszej linii, tym bardziej nocą. Punktowało to wiele osób, a skoro na logikę się tego nie robi, a tutaj tak puszczono to również logicznie można wywnioskować, że nocą taka konnica traci wszelkie atuty stąd szybka porażka Dothraków. Moim zdaniem błędem było nadużywanie kamery, która kręciła sceny walki z bliska przez co czasem nie było nawet wiadomo kto tłucze kogo jak dwie postaci były na ekranie i kamera obejmowała nawet nie pół głowy czy korpusu danych osobników. Co do tego skoku to przecież Arya po coś się "szkoliła" przez te wszystkie lata. Jedyny minus jest taki, że powinni pokazać w poprzednich sezonach jak np. trenuje długość skoku. Nie mniej wydaje mi się, że ostatecznie chcieli to w taki sposób przedstawić:

https://preview.redd.it/ho7uoako38v21.gif?format=mp4&s=842e8d2d7144fcd801a5cc081d5c7702db3f1677

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tin Star - Sezon pierwszy wzloty i upadki ale raczej na plus. Ciekawy scenariusz i dobra gra aktorska imo.

Sezon drugi glowny bohater gra juz naprawde rewelacyjnie, i mimo kuriozum sytuacji oglada sie swietnie.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chernobyl - 5-odcinkowy miniserial produkcji o katastrofie w tej elektrowni .

Jedna z lepszych miniserii jakie widziałem .

Taken - nieco już stary miniserial w reżyserii Spielberga o pojawieniu się obcych na ziemi , również bardzo dobry - rewelecyjna rola młodziutkiej Dakoty Fanning .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, reyden napisał:

Chernobyl - 5-odcinkowy miniserial produkcji o katastrofie w tej elektrowni .

Jedna z lepszych miniserii jakie widziałem .

Tez oglądam, bardzo fajny mini serial, parę drobnych nieścisłości, ale plus za klimat i ujęcia.

 

Edytowane przez B@nita
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark - niemiecki serial SF o podróżach w czasie wyprodukowany przez Netflixa .

Na razie są 2 sezony , 3 i ostatni sezon jest w produkcji , rozkręca się powoli ale potem od paradoksów głowa boli , szczególnie jeden pod koniec i powiązanie między 2 postaciami .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carnival Row - troche czegos zabraklo. Za to bardzo dobrze zrealizowany i dobre efekty specjalne.

Doom Patrol - drugi sezon bawi mnie od samego poczatku (w pierwszym potrzebowalem sie zaklymatyzowac). Troche efekty specjalne kuleja, ale tak to dobrze sie to oglada.

Wataha - trafilem przypadkiem jakis czas temu. Pierwszy sezon nieco dretwy. W drugim za duze przeskoki byly, ale trzeci wszedl juz bardzo dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...