Skocz do zawartości
Orgiusz

Book Squad

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie Pinkinik na skraju drogi. Przyznam ze jestem dopiero w połowie ale kniga nie zachwyca ;o. Ja tam klimatu nie czuje spodziewałem sie czegoś "bardziej wyrazistego". Poza tym Strugowie tak to dziwnie opisują ze ja odnoszę wrażenie ze 170 stron to za mało na taką książkę. Jak będę miał wolny wieczór to dokończę ale jakoś mi sie nie spieszy ;].

 

 

Ktoś czytał 18 sekund byGeorge D. Shuman ? Właśnie sobie to kupiłem 4fun i ma nadzieje ze bedzie fajne :).

Edytowane przez yuucOm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś topic przymarł z lekka ;)

 

Jeremy Clarkson - Wściekły od urodzenia - czyli (chronologicznie) pierwsza książka z jego felietonami (połowa lat 90') - o tym jak Tony Blair dochodzi do władzy, jeździe Polonezem (!:P) i tym jak beznadziejny jest Oxford. Dla miłośników Clarksona i Top Gear'a pozycja obowiązkowa :)

 

a w kolejce Rio Anaconda naszego lokalnego prześmiewcy Wojciecha Cejrowskiego..powiem tyle, że bardzo fajne wydanie - twarda oprawa, zdjęcia, ogólnie jakość wydania na najwyższym poziomie...zabieram się do czytania :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moglibyście mi polecić jakąś książkę opartą na faktach autentycznych, bez żadnej magii, demonów itp. Najlepiej obyczajową.

 

BTW czytałem ostatnio Cormac McCarthy - The road, niby wielki hit, ale do mnie jakoś nie przemawia, dla mnie zbyt wolna i nudna aż do przesady. Nie mogę się zebrać i jej skończyć.

Edytowane przez Spylon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakty autentyczne = masło maślane... ;)

 

Ja obecnie trawie dziennik Agnieszki Osieckiej oraz "Dobrego złodzieja przewodnik po Paryżu" by Chris Ewan.

Co do fantazy to mam zamiar kiedyś dokończyć serię Pratchetta.

Aha, no i zacząłem też "Rewolucja Mrówek" by Bernard Werber. Czyli III część trylogii.

Edytowane przez Szawel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po tym jak nadrobiłem trochę Grishama (kiedyś miałem ambicję przeczytać wszystkie jego książki, ale skubaniec pisze je szybciej niż ja czytam :lol: , więc zarzuciłem ten głupi pomysł ;) ), wziąłem się za nowe dzieło (nie wiem czy określenie trochę nie na wyrost - niby wszyscy chwalą, ale Mrocznej Wieży się nie spodziewam) Kinga: Rękę Mistrza. Zacząłem dopiero wczoraj, ale powieść już zdążyła się wkręcić w fajny, mroczny (jak to u Kinga) klimat, więc jestem dobrej myśli. Równolegle czytam publikacje dot. nanotechnologii, więc jeśli skończę Kinga do końca tygodnia to znaczy, że książka jest dobra i wciągająca;]

 

Ps.

Co do Grishamów:

 

Ostatni Sędzia - 7/10

Wielki Gracz - 6/10

Apelacja - 8/10 (+1 za zakończenie)

 

 

EDIT:

Zapomniałbym - przeczytałem też ostatnio Perfekcyjną Niedoskonałość Dukaja ("Pierwszą Tercję Progresu"). Świetne s-f, przekonałem się do Dukaja (Czarne Oceany, które przeczytałem wcześniej, były mocno nierówne pozostawiły po sobie mieszane uczucia) i z niecierpliwością czekam na kontynuację trylogii. Powieść może okazać się co prawda dość ciężka w ogarnięciu dla "nieprzygotowanego"czytelnika (to jest ten rodzaj "twardego" s-f, które dla niektórych może być po prostu za trudne), ale na pewno warto po tę książkę sięgnąć. Jak skończę Kinga to prawdopodobnie sięgnę po Lód, który do tej pory odstraszał mnie swoją objętością ;) .

 

EDIT 2:

Ręka Mistrza - świetna, może nie 9/10, ale blisko. Trochę się powtarzają ograne już u Kinga motywy, ale po co zmieniać coś, co jest dobre? ;)

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie taka ciężka sprawa, pod warunkiem że ma się masę czasu na to ;)

To jasne. Domyślam się jednak, że Pan Mąż ma też jakąś pracę i nie żyje z czytania książek ;)

 

 

Ps.

Czy ja pisałem już tutaj, że Stanisław Lem był geniuszem? Nie skłamię jeśli powiem, że wszystkie książki jego autorstwa jakie czytałem są na swój sposób genialne. Weźmy np. pierwsze 3 jakie wpadły mi w ręce:

 

Powrót z gwiazd, Solaris i Niezwyciężony - nie jestem w stanie powiedzieć, która jest najlepsza, bo wszystkie to istne arcydzieła i to w dodatku bardzo od siebie różne!

 

Powrót z gwiazd - niesłychanie realistyczna wizja przyszłości (niektóre z przedstawionych w powieści pomysłów widziałem już nawet na Discovery Ch. w programie "Spojrzenie w przyszłość") połączona z bardzo ciekawymi obserwacjami dot. społeczeństwa oraz natury człowieka. Czysty kunszt.

 

Solaris - powieść klasyfikowana jako klasyk s-f, ale dla mnie jest to raczej dramat psychologiczny z elementami horroru (klimat). Przeczytałem jednym tchem.

 

Niezwyciężony - jakim sposobem to jeszcze nie zostało zekranizowane to naprawdę nie wiem (może Lem się nie zgodził?). Jeden z najbardziej przemyślanych i intrygujących opisów kontaktu z obcą cywilizacją z jakim się spotkałem.

 

Każdą z w/w pozycji na pewno przeczytam raz jeszcze.

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie taka ciężka sprawa, pod warunkiem że ma się masę czasu na to icon_wink2.gif

Można też spać 2h/na dobę ;]

 

ostatnio mi w łapy wpadły Armia i Gromowładny - obie książki to wywiady z byłym dowódcą jednostki GROM, gen. Romanem Polko.. Armia - książka luźniejsza, opisuje karierę generała od 'zmechu' do objęcia dowództwa nad jw2305 (ukazując przy okazji realia i śmieszne historie związane z WP), druga (poważniejsza) koncentruje się już bardziej wokół misji (Jugosławia/Kosowo/Irak), relacjami między jednostką a Sztabem Generalnym (zjechanym totalnie przez gen. Polko, zainteresowani tematem wiedzą raczej o co chodzi) oraz udziałem w programie Fear Factor..

Ogólnie imho warto przeczytać, niezależnie od tego czy jest się 'związanym z tematem' czy też nie, zwłaszcza, że obie napisane są bardzo przystępnie (zresztą jak może wyglądać wywiad ;))

a dla szukających poważniejszych pozycji na ten temat - książki Huberta Królikowskiego - GROM (historia jednostki od jej powstania do roku 2000) oraz Jarosław Rybak - GROM.PL (o udziale w misjach w Afganistanie, Zatoce Perskiej i Iraku)

 

a jak się komuś nudzi to polecam 'Ekonomiczne zagrożenia bezpieczeństwa państw', właśnie męczę <_<

 

czytał ktoś 'Nową zimną wojnę' ?

Edytowane przez raven_88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że to było czytane w wolnym czasie, praca, sen swoją drogą. Muszę się do tego przymierzyć, naprawdę, choć z drugiej strony nie jestem pewna, czy mi się spodoba. Co prawda "Perfekcyjną niedoskonałość" pochłonęłam z wypiekami na twarzy i czułam się po niej perfekcyjnie niedoskonała, czyli świetnie. Z kolei "Inne pieśni" oceniam też wysoko, ale nie porwały, nie pochłonęły, nie wessały i nie wypluły.

 

Co do Lema, jest śliczna kolekcja GW - widzieliście? Z bonusami, wywiadami, twarda oprawa i tak dalej.

Edytowane przez Agnes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Lema, jest śliczna kolekcja GW - widzieliście? Z bonusami, wywiadami, twarda oprawa i tak dalej.

Kolekcje GW zawsze stoją na wysokim poziomie, a najlepszym sposobem na ich skompletowanie jest kupić wszystkie części za jednym zamachem, najlepiej na Allegro. Kupiłem tak 30 filmów (kolekcja klasyki kina) za 400 zł (ci z Wyborczej liczyli sobie 750). Z Lemem chyba zrobię tak samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, kolezanki.

Kiedys moja Ciocia polecała mi książkę ktora sie zaczyna tak: "na ziemi dostaja sygnał z jakiegos ich statku kosmicznego, lecą sprawdzić co tam się dzieje. Gdy docieraja na miejsce nikogo tam nie ma, statek jest pusty". Mówiła mi że to SOLARIS Lem'a, przeczytałem go ale to nie było to, pewnie sie jej coś pomyliło, może to inna ksiazka lema ?

 

Ps. wiem że to brzmi jak film "ukryty wymiar" tutaj chodzi o ksiązke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dukaj to mistrz polskiej s-f, miło czytać jak inni go doceniają. :)

Tylko nie mówcie, że cała ta "wielowymiarowa fizyka" w Perfekcyjnej Niedoskonałości była dla was w pełni zrozumiała. ;)

Co do Czarnych Oceanów, nie mogę się zgodzić że nierówna - jak dla mnie najciekawsza powieść Dukaja.

Lód kiedyś zacząłem, przebrnąłem przez ok. 300 stron... ale przerwałem i jakoś nie wróciłem do niej jak do tej pory. Jest oczywiście świetnie napisana, klimat jakby... historyczno-steampunkowy.

I właśnie Inne Pieśni mi jakoś nie podeszły, ale kiedyś spróbuję jeszcze raz, pewnie warto.

 

BTW, teraz wyszły nowe wydania Czarnych Oceanów i Perfekcyjnej Niedoskonałości w twardych oprawach, aż żałuję, że posiadam poprzednie...

 

Ok, starczy tego ględzenia. ;) Teraz pseudo-recenzje:

 

Richard Morgan - Modyfikowany Węgiel, Upadłe Anioły, Zbudzone Furie - cyberpunk/s-f. Trylogia o najemniku, byłym Emisariuszu (na słowa Korpus Emisariuszy wielu reaguje strachem, tacy są groźni - żołnierze, agenci, wszystko co potrzeba w jednym ;) ). Mamy różne planety, wojny, kryminał itp. Z ciekawszych rzeczy - ludzie posiadają wszczepione w stos korowy urządzenia rejestrujące umysł, co w połączeniu z techniką klonowania pozwala im przeżyć własną śmierć, na dodatek przestępcy lądują w przechowalniach, z których można wynająć ciało. Transfer strunowy który pozwala przesyłać informację z prędkością ponadświetlną - Emisariusze korzystają z tej technologii żeby przenosić świadomość na miejsce "pracy" i w dostarczonym ciele prowadzić odpowiednie działania. A celem ich jest pilnowanie porządku w skali globalnej. Celem naszego bohatera już niekoniecznie. ;)

Oględnie można powiedzieć, że jest to porządne rzemiosło i dobrze się czyta, jak ktoś ma ochotę na takie klimaty to warto. Arcydziełem zaś na pewno nie jest.

 

Richard Morgan - Siły Rynku - tu z kolei mamy ponurą wizję niedalekiej przyszłości, gdzie rozwarstwienie społeczne wzrosło, ludzie żyją w strefach gdzie nikt nie czuje się bezpiecznie, a tylko ci nieliczni którym się powiodło mogą się z nich wyrwać. Nasz bohater jest właśnie takim człowiekiem, i właśnie wspiął się na wyższy poziom w swojej prawniczej karierze - "inwestycje konfliktowe" w najbardziej prestiżowej firmie. Inwestycje konfliktowe - stanowisko na którym dojechanie do klienta w zakrwawionym garniturze wzbudza szacunek i przekonuje o poważnym jego traktowaniu, a celem jest wspieranie odpowiedniej do strategii firmy strony w jakiejś kolejnej lokalnej wojence w dowolnym miejscu na świecie.

Jak to środowisko i brutalny charakter pracy wpłynie na bohatera (i jego małżeństwo)?

Podsumowanie tak jak wyżej - można przeczytać, choć nic powalającego.

 

Stephen King - Ręka Mistrza (Duma Key) - rzeczywiście, widać tu zdecydowanie rękę mistrza ;) Mimo, że powieść toczy się spokojnie, King jak nikt inny potrafi przenieść nas wprost do głów swych bohaterów i nie pozwala się nudzić. Nie jest to taki szybki horrorek jak Komórka, jest to pełnoprawna powieść Kinga w starym stylu. O fabule nie piszę bo w sumie po co, można sprawdzić na sieci, a wiadomo że należy przeczytać. ;)

 

I najważniejsze o czym chciałem napisać, właśnie skończyłem czytać:

 

John Lindqvist - Wpuść Mnie - dopiero co obejrzałem film (Låt den rätte komma in - Let The Right One In, skrobnąłem o nim w wątku o filmach), po czym zdecydowanie musiałem zapoznać się powieścią na której podstawie powstał. Od razu warto zaznaczyć, że scenariusz filmu również napisał Lindqvist, i pewnie dzięki temu nie jest jak, jak to zwykle bywa, czyli że ekranizacja jest gorsza - zdecydowanie nie jest. Choć zmienionych jest sporo szczegółów, pewne rzeczy zostały pominięte a pewne niewyjaśnione - pozwala to na różną interpretację, a główna historia i silna wymowa pozostała. Cieszę się, że najpierw obejrzałem film i polecam postąpić podobnie (o ile kogokolwiek to w ogóle interesuje).

 

A co do samej książki, najpierw dam opis z okładki:

Legenda wampira i hipnotyzująca, posępna historia odrzucenia, przyjaźni i zemsty. Niezwykłe połączenie literackiego horroru z powieścią psychologiczną. Oskar mieszka z matką na sztokholmskim przedmieściu. Nieśmiały i zakompleksiony nie ma przyjaciół. W szkole jest przedmiotem nieustannych drwin i szyderstw, koledzy dręczą go i prześladują. do sąsiedniego mieszkania wprowadza się Eli. Jest rówieśniczką Oskara, ale nie chodzi do szkoły. I opuszcza dom tylko po zmroku. Nagle w okolicy zostaje znalezione ciało nastolatka - bez kropli krwi.

Nie brzmi to specjalnie oryginalnie, ale opis ten nie oddaje charakteru książki - jest to jak dla mnie powieść wyjątkowa pod względem ładunku emocjonalnego. Z tego też powodu ciężka do zarekomendowania. Porusza też dosyć trudne tematy, które mogą niektórych odrzucić. Jeśli jednak akurat trafi na podatny grunt, nie będziecie żałować, zatem naprawdę warto spróbować i się przekonać.

Ja osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem i filmu, i powieści.

 

Koledzy, kolezanki.

Kiedys moja Ciocia polecała mi książkę ktora sie zaczyna tak: "na ziemi dostaja sygnał z jakiegos ich statku kosmicznego, lecą sprawdzić co tam się dzieje. Gdy docieraja na miejsce nikogo tam nie ma, statek jest pusty". Mówiła mi że to SOLARIS Lem'a, przeczytałem go ale to nie było to, pewnie sie jej coś pomyliło, może to inna ksiazka lema ?

 

Ps. wiem że to brzmi jak film "ukryty wymiar" tutaj chodzi o ksiązke.

A może chodzi o Ślepowidzenie Petera Wattsa? Pisałem o niej tu kiedyś. Nawet jeżeli nie o nią chodzi, jest to rewelacyjna, mroczna i inteligentna powieść s-f właśnie w takim ciężkim klimacie jak Event Horizon i zdecydowanie warto ją przeczytać! Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dukaj to mistrz polskiej s-f, miło czytać jak inni go doceniają. :)

Mistrzem polskiego s-f jest Lem i nic się w tej kwestii nie zmieni, nawet jak Dukaj napisze jeszcze 10 Perfekcyjnych Niedoskonałości :P . Chociaż przyznać trzeba, że jak Dukaj się nie wypali to zapisze się w historii literatury złotymi zgłoskami.

 

Tylko nie mówcie, że cała ta "wielowymiarowa fizyka" w Perfekcyjnej Niedoskonałości była dla was w pełni zrozumiała. ;)

Dla mnie była i dlatego właśnie tak wysoko oceniam książkę. Ale tak jak napisałem, nie jest to lekkie s-f. Zresztą Czarne Oceany też nie.

 

Co do Czarnych Oceanów, nie mogę się zgodzić że nierówna - jak dla mnie najciekawsza powieść Dukaja.

Właśnie najciekawsze wątki nie zostały rozwinięte (obcy), a zakończenie jest nijakie.

 

A może chodzi o Ślepowidzenie Petera Wattsa?

Przecież wiesz doskonale, że nie chodzi o tę książkę :P . Wykorzystujesz tylko okazję do jej polecenia, już drugi raz zresztą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mistrzem polskiego s-f jest Lem i nic się w tej kwestii nie zmieni, nawet jak Dukaj napisze jeszcze 10 Perfekcyjnych Niedoskonałości :P . Chociaż przyznać trzeba, że jak Dukaj się nie wypali to zapisze się w historii literatury złotymi zgłoskami.

A kto powiedział, że mistrz może być tylko jeden? :P

Ja nie stawiam Lema wyżej, chociaż oczywiście zgadzam się, że klasyka, wizjonerstwo itd.

 

Dla mnie była i dlatego właśnie tak wysoko oceniam książkę. Ale tak jak napisałem, nie jest to lekkie s-f. Zresztą Czarne Oceany też nie.

Ale w Czarnych Oceanach wszystko rozumiałem, a do PN widocznie brakło mi wiedzy, przez co nie byłem w stanie stwierdzić, na ile to ma sens. Ale wiem, że Dukaj siedzi w takich tematach, czytałem gdzieś, że czeka z napisaniem kolejnego tomu na wyniki jakiś badań czy eksperymentów z dziedziny fizyki właśnie - nie pamiętam szczegółów, ale coś musi w tym być.

 

Właśnie najciekawsze wątki nie zostały rozwinięte (obcy), a zakończenie jest nijakie.

Podobno wiele materiału nie znalazło się w ostatecznej wersji, niestety nowe wydanie nie jest rozszerzone, i z tego co czytałem prawdopodobnie nigdy nie będzie wydana taka rozszerzona wersja. Ale kto wie.

Dla mnie wątek obcych nie był wcale taki znowu najciekawszy, inne były równie fascynujące:

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ""
Wojny monadalne. Kubuś Puchatek :D. Trupodzierżca. Interfejsy na rzeczywistość - barysznikow, diabełek ;)
Gość tryskał tam pomysłami lepiej niż Łukjanienko.

No i klimat.

 

Przecież wiesz doskonale, że nie chodzi o tę książkę :P . Wykorzystujesz tylko okazję do jej polecenia, już drugi raz zresztą ;)

Tak się akurat składa, że opis pasuje. No, prawie. Wystarczająco, żeby się wcisnąć. ;)

Czytałeś? Naprawdę jest warta polecania (to już chyba można zaliczyć jako trzeci raz ;) ).

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ""
Wojny monadalne. Kubuś Puchatek :D. Trupodzierżca. Interfejsy na rzeczywistość - barysznikow, diabełek ;)
No właśnie wątek KP też się urwał, nawet nie wiem kiedy.

 

Czytałeś?

Nie ale przeczytam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie mówcie, że cała ta "wielowymiarowa fizyka" w Perfekcyjnej Niedoskonałości była dla was w pełni zrozumiała. ;)

Nie mówię :)

Ale czekam na dalszą część, a tu ani widu, ani słychu!

Ponoć Dukaj gdzieś pisał, iż więcej potrzebuje mocy komputerowej, niż ma, żeby tamtą fizykę policzyć :)

 

A może chodzi o Ślepowidzenie Petera Wattsa? Pisałem o niej tu kiedyś. Nawet jeżeli nie o nią chodzi, jest to rewelacyjna, mroczna i inteligentna powieść s-f właśnie w takim ciężkim klimacie jak Event Horizon i zdecydowanie warto ją przeczytać!

Zajrzałam, a to książka z serii wydawniczej "Uczta wyobraźni" - a książki z tej serii są NAPRAWDĘ ciekawe. Na razie miałam przyjemność tylko Hala Duncana "Welin" i "Atrament", ale naprawdę warto było. Raz, że rzeczywiście uczta dla wyobraźni, ogromny rozmach, wielowątkowość, a wszystko tak zgrabnie splecione, że szczęka opada. No i mnóstwo nawiązań do mitów, do wierzeń, do tego wszystkiego, co składa się na cywilizację w takim kształcie, w jakim teraz ją widzimy.

Szczerze powiem, że zaczęłam sobie przy czytaniu robić notatki (rany, jak na studiach), żeby sobie uporządkować to i owo z leORT: ORT: ktury.

 

A na półce czekają, z tej samej serii, "Wieki światła" (MacLeod). Ale muszą jeszcze trochę poczekać, bo jestem w połowie książki "Chaotyczne akty bezsensownej przemocy" - cóż za urokliwy tytuł, prawda? :)

 

edit: literka

Edytowane przez Agnes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie czekają Welin/Atrament i Akwaforta. Welin kiedyś zacząłem ale jakiś dziwny był, więc poszedł w odstawkę na lepsze czasy. ;)

 

Dzisiaj akurat wróciłem z zakupami, co prawda na razie ciągle "trawię" Wpuść Mnie więc muszą poczekać, ale spośród nabytków wiążę szczególne nadzieje z:

Rafał Kosik - Kameleon - chyba nowość.

John Connely - Księga Rzeczy Utraconych

Mort Castle - Obcy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...