Skocz do zawartości
AndyN

Opinie o ministrze edukacji - Romanie Giertychu

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Wintereq

Yhm. Szczególnie inżynierów biorą po znajomości. Praca po znajomości ~ kolejny mit.

Każdy miał możliwość nauki z książek. Ja np. uczyłem się z książek a nie w szkole.

Praca + stypendium. Moja siostra jakoś musiała sama zadbać o siebie jak pojechała do wawy, pracowała w bibliotece itp... teraz jest na stypendium w japonii - dla chcącego - nic trudnego!

Nie lubisz ładnych kobiet które pokazują swoje ciało? Ja tam lubie... chyba każdy mężczyzna lubi sobie popatrzeć.

Ojej, ludzie chcą się pobawić, bo już niedługo będa musieli stać się dorośli i odpowiedzialni i nie będzie miejsca na balangowanie... O tempora, o mores!

Hehe, w takim razie żyjemy w innym świecie, ale szczególnie na Śląsku jest to widoczne, praca po znajomości i łapówki. Trzeba być umysłowo chorym, żeby negować, że to mit.

 

Jasne, z samych książek się wszystkiego nauczysz :lol: A internet i inne media? Jeszcze do niedawna mało kto miał dostęp do sieci.

 

Jeśli chodzi o pracę i stypendium to się zgodzę, można znaleźć pracę w większych miastach, jednak nie wystarczy to na utrzymanie.

 

Ja lubię ładne kobiety, ale sorry, 17-nastka to nie kobieta, może nieco fizycznie, ale na pewno nie umysłowo, chcesz gadać z lalkami barbie to proszę bardzo, nikt nie broni ;)

 

Niektórym to chyba przeszkadza, bo całe życie się bawią, szczególnie ci pseudostudenci, pardon, wieczni studenci, na których trzeba jeszcze płacić z własnych kieszeni, jestem zdania, że powinni sami zapracować i sami płacić za studia, wtedy docenią to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe, w takim razie żyjemy w innym świecie, ale szczególnie na Śląsku jest to widoczne, praca po znajomości i łapówki. Trzeba być umysłowo chorym, żeby negować, że to mit.

:lol2: Tak, tak... Wmawiaj sobie dalej że bez znajomości nie można znaleźć dobrze płatnej pracy...

 

Jasne, z samych książek się wszystkiego nauczysz :lol:

Nie, wiedza spływa z nieba jak się siedzi w szkole.

 

Jeśli chodzi o pracę i stypendium to się zgodzę, można znaleźć pracę w większych miastach, jednak nie wystarczy to na utrzymanie.

Powiedz to tysiącom studentów którzy się sami utrzymują. Oni jakoś potrafią.

 

Ja lubię ładne kobiety, ale sorry, 17-nastka to nie kobieta, może nieco fizycznie, ale na pewno nie umysłowo, chcesz gadać z lalkami barbie to proszę bardzo, nikt nie broni ;)

To wszystkie 17 latki to lalki barbie? Koleś, ty mnie przerażasz.

 

Niektórym to chyba przeszkadza, bo całe życie się bawią, szczególnie ci pseudostudenci, pardon, wieczni studenci, na których trzeba jeszcze płacić z własnych kieszeni, jestem zdania, że powinni sami zapracować i sami płacić za studia, wtedy docenią to.

Hah, życie studenckie jest piękne, przepełnione zabawą... takie beztroskie... zazdrościsz? Zresztą taki kraj - mi bezpłatne studia dzienne odpowiadają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Wintereq

To jest Polska, dobrze płatną pracę znajdziesz i tutaj, ale musisz być naprawdę dobry, ale w większości to zatrudnianie po znajomości, choć nie tak bardzo jak w państwówkach.

 

Z samych książek się nie nauczysz wszystkiego, trzeba korzystać z czego jest możliwość, jednak to nie jest bynajmniej gwarancją sukcesu.

 

Tysiące? Nie widzę tych tysięcy, większość jest utrzymywana przez rodziców, przynajmniej po części, sorry, ale nawet jeśli zatrudnisz się w bibliotece lub gdziekolwiek indziej to nie zarobisz tysiaka lub dwóch, a nie wiem jak z cenami akademików w Wawie, czy innym większym mieście. Jednak jeśli ktoś pracuje na pełny etacik i jest w stanie się samemu utrzymać to chylę czoła przed takimi ludźmi, ale to szczęściarze.

 

Zdecydowana większość, oj, ogromna większość, zresztą goście nie są lepsi. Rewolucja moralna by się przydała IMO :P

 

Niech będzie piękne i nikomu nie będę bronił, ale niech płacą z własnej kasy, pieniądze idą z budżetu państwa, a ile to osób studiuje i studiuje i nie może skończyć tych studiów. Sorry, ale jeśli ja za coś płacę to doceniam to i staram się od siebie czegoś wymagać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest Polska, dobrze płatną pracę znajdziesz i tutaj, ale musisz być naprawdę dobry, ale w większości to zatrudnianie po znajomości, choć nie tak bardzo jak w państwówkach.

Nie, dobrą pracę znajdziesz w duzym mieście jak masz wykształcenie. To nie jest mój wymysł, to są fakty. Najłatwiej sobie tłumaczyć niepowodzenia tekstami "ooo, bo on miał koneksje" ale jest to bzdura. Znam człowieka który zaczynał od zera, bez znajomości, a jakoś był w stanie wygrywać przetargi - tak, tu na ślasku, gdzie podobno rządza łapówki i znajomości.

 

Z samych książek się nie nauczysz wszystkiego, trzeba korzystać z czego jest możliwość, jednak to nie jest bynajmniej gwarancją sukcesu.

Z książek można się nauczyć wszystkiego, nie licząc wymowy języków obcych.

 

Tysiące? Nie widzę tych tysięcy, większość jest utrzymywana przez rodziców, przynajmniej po części, sorry, ale nawet jeśli zatrudnisz się w bibliotece lub gdziekolwiek indziej to nie zarobisz tysiaka lub dwóch, a nie wiem jak z cenami akademików w Wawie, czy innym większym mieście. Jednak jeśli ktoś pracuje na pełny etacik i jest w stanie się samemu utrzymać to chylę czoła przed takimi ludźmi, ale to szczęściarze.

1000-2000 żeby się utrzymać? Ty sobie kpisz? Ty wiesz ile rodzin w polsce się utrzymuja za o wiele mniej? Poza tym

 

a) stypendium socjalne

b) stypendium za średnią np. 5,0

c) praca na pół etatu

 

i jesteś w stanie studiować więc już nie przesadzaj

 

Zdecydowana większość, oj, ogromna większość, zresztą goście nie są lepsi. Rewolucja moralna by się przydała IMO :P

nikt ci nie kaze sie zadawac z takimi ludzmi

 

Niech będzie piękne i nikomu nie będę bronił, ale niech płacą z własnej kasy, pieniądze idą z budżetu państwa, a ile to osób studiuje i studiuje i nie może skończyć tych studiów. Sorry, ale jeśli ja za coś płacę to doceniam to i staram się od siebie czegoś wymagać.

Ok, a ja np. nie chce dawac kasy na np. zasiłek dla cwaniaków którzy pracują na czarno. Nooo i? Tego jest trochę więcej niż studentów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Wintereq

Nie, dobrą pracę znajdziesz w duzym mieście jak masz wykształcenie. To nie jest mój wymysł, to są fakty. Najłatwiej sobie tłumaczyć niepowodzenia tekstami "ooo, bo on miał koneksje" ale jest to bzdura. Znam człowieka który zaczynał od zera, bez znajomości, a jakoś był w stanie wygrywać przetargi - tak, tu na ślasku, gdzie podobno rządza łapówki i znajomości.

Z książek można się nauczyć wszystkiego, nie licząc wymowy języków obcych.

1000-2000 żeby się utrzymać? Ty sobie kpisz? Ty wiesz ile rodzin w polsce się utrzymuja za o wiele mniej? Poza tym

 

a) stypendium socjalne

B) stypendium za średnią np. 5,0

c) praca na pół etatu

 

i jesteś w stanie studiować więc już nie przesadzaj

nikt ci nie kaze sie zadawac z takimi ludzmi

Ok, a ja np. nie chce dawac kasy na np. zasiłek dla cwaniaków którzy pracują na czarno. Nooo i? Tego jest trochę więcej niż studentów...

Nadal jestem zdania, że koneksje rządzą Polską, jak tego nie widzisz to cóż, EOT from my side.

 

1000-2000 zł, chodziło o Warszawę w tym wypadku i wiem ile kto zarabia w Polsce, ja to wiem szczególnie, bo mieszkam pod Rzeszowem, gdzie jest 30% bezrobocie i ludzie zarabiają po 700-800 zł brutto, także wybacz.

 

Popatrz na bezrobocie w Polsce, wynosi 16 %, z tego 90% pracuje na czarno lub 2-3% siedzi na [gluteus maximus] i popija piwko, bo im się nie chce pracować. Wolę utrzymywać kogoś robiącego na czarno niż studenciaka. To jest moje zdanie, więc wybacz kolego. Czemu ktoś robi na czarno? Odpowiedź jest również prosta, popatrz na zarobki... zresztą teraz jest plaga przyjmowania ludzi na czarno, znajomy zatrudnił się w sklepie komputerowym, ale pracodawca nie chciał go zarejestrować, nie płacił ZUSu i w dodatku nie płacił nawet na czas. Śląsk to inna sprawa niż Podkarpacie, pochodzę ze Śląska, więc się dobrze orientuję, mam tam rodzinę i mieszkałem długo, tutaj to niestety bliżej ludziom do Ukrainy niż do Polski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę już chyba przesadzacie, co ma praca za zanjomości na śląsku do mundurków szkolnych.

 

"Wracając do obecnych czasów, powinni to wprowadzić, męczą mnie 17-nastki z dekoltami i brzuchem na wierzchu, wygląda to obrzydliwie"

 

Mnie nie męczą i nie jest to dla mnie obrzydliwe, ale wiem, dziwny jestem.

 

"Ja lubię ładne kobiety, ale sorry, 17-nastka to nie kobieta, może nieco fizycznie, ale na pewno nie umysłowo, chcesz gadać z lalkami barbie to proszę bardzo, nikt nie broni "

 

No właśnie, fizycznie. Rozumiem, że z każdą taką wdajesz się w rozmowę, żeby ocenić, że jest głupia? Bo ja np. nie widzę czyjejś inteligencji tylko się patrząc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro z książek można się nauczyć wszystkiego to po co są szkoły i nauczyciele :lol:

 

Z samych książek nie da sie nauczyc wszystkiego jak twierdzisz - przykład pierwszy z brzegu - sztuki walki :D poczytam cos, pooglądam obrazki i sam próbuje wyprowadzać ciosy - nie wychodzi to najlepiej, potrzebny jest trener który powie co jest nie tak i poinstruuje jak powinienem to robić.

Taką samą rolę mają nauczyciele w szkołach.

Edytowane przez pain.exe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro z książek można się nauczyć wszystkiego to po co są szkoły i nauczyciele :lol:

Co mają sztuki walki do edukacji? Mowa o szkole, liceum. Nie ma w liceum przedmiotu którego nie mozna byłoby sie nauczyc calkowicie samemu, nie liczac jezykow obcych. Mat, fiz, geg, biol, hist, wos, pol... biblioteka, książka - i umiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mowa o nauce na do czasu studiów, czyli 20 bezsensownych przemiotów z których połowa cię nie obchodzi.

uzywam Twojego posta jako odpowiedzi na ogolne zjawisko.

LO= liceum OGOLNOksztalcace tzn ze uczy wszystkiego jak leci, jak sie nie podoba, wypad do profilowanych gdzie naucza cie tego co ci odpowiada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tzn. że nie we wszystkich liceach są teraz fakultety? Paranoja, dobrze było urodzić się te kilka lat wcześniej.

Ja byłem przerażony jak się dowiedziałem że niektórzy mają jeszcze, o zgrozo, oceny zamiast punktów... brrrr...

 

Fakultety w tym sensie - musisz mieć conajmniej 4 godziny rozszerzonego programu. Do wyboru - mat/fiz/chem... itp. Ale to liceum ogólnokształcące było, z tym że mieliśmy 6-8h francuskiego tygodniowo, i ciężko było wyrobić się z godzinami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1- Każdy miał możliwość nauki z książek. Ja np. uczyłem się z książek a nie w szkole.

 

2- Nie lubisz ładnych kobiet które pokazują swoje ciało? Ja tam lubie... chyba każdy mężczyzna lubi sobie popatrzeć.

Ad.1- ... chyba z beletrystycznych.

Ad.2- Ładne kobiety oglądać lubię bardzo, ale dorosłe. Nie zaś półgołe dziewczynki z podstawówki czy gimnazjum- to jeszcze dzieci (umysłowo na pewno).

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ad.1- ... chyba z beletrystycznych.

...chyba nie. Z tego co wiem to ta kategoria książek jest nazywana powszechnie "podkręcznikami".

 

Ad.2- Ładne kobiety oglądać lubię bardzo, ale dorosłe. Nie zaś półgołe dziewczynki z podstawówki czy gimnazjum- to jeszcze dzieci (umysłowo na pewno).

On pisał o 17-latkach, a to nie jest ani gimnazjum, ani podstawówka.

 

 

ochh, straszne... 17 latki to dzieci... no a 18 latki to juz dorosle kobiety...

Edytowane przez Sarkazz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On pisał o 17-latkach, a to nie jest ani gimnazjum, ani podstawówka.

Jesteś w stanie po wyglądzie rozpoznać czy ma 17, 15, czy 13. Bo niestety ta granica się wyraźnie zaciera. Powodem jest właśnie to, że każda z nich się wyzywająco maluje, ubiera i zachowuje. I to jest kwintesencja problemu. Więc nie czepiaj się słówek.

 

Masz bardzo "ultra-liberalne" poglądy (róbta co chceta). Niestety tam gdzie zastosowano tą technikę nie dało to pozytywnego efektu. Odrobina dyscypliny i powsciągliwości wpajana od dziecka jest tylko pozytywna a nie negatywna. Powszechne rozpasanie młodzieży i świadomość przyzwolenia na wszystko zaczyna się właśnie od przymykania oko na tak wydawałoby się banalne problemy jak przyzwoity ubiór w określonych miejscach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do ubioru już zaczynają się narzekania. A czy czasem nie widzicie mundurków szkolnych w niektórych szkołach bo ja tak :-P i to nie jest od dzisiaj tylko spoory kawał czasu.

 

A dziewczyny wyglądaja w nich pychota :rolleyes:

 

A co do Romana to zamiast dawac prezenty tym którzy nie zdali mógł zajac się sprawą świadectw maturalnych gdzie powinno być 1 orginał i 2 odpisy a nie 1 orginał i odpis i żeby dac do 3 miejsca to trzeba było jeździć :mur: tak jak np ja do Rzeszowa i później do Przemyśla :angry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do Romana to zamiast dawac prezenty tym którzy nie zdali [...]

Kwestia amnestii 2006 to osobna sprawa. Wg. mnie coś skrajnie niedopuszczalnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cięzko nie odróżnić 13 latki od 17 latki, ale może to tylko ja mam taki super wzrok.

Dobrze wiesz o czym mówię. Nie filozofuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slyszalem taka ostatnio sprawe. Jakis kolo kumpel kumpla czy cos takiego poznal babeczke no po prostu ideal i wogole. Wszystko na "miejscu" mowiac bardzo szowinistycznie. Przespal sie z nia..................rano po upojnej nocy zajrzal do portwela i szczeki szukal chyba z pol godziny. Babeczka miala 13 lat (on mial 18 lat). Wiec jaki z tego moral??

 

Nie mozna ufac swojemu wzrokowi ani kobiecie ofcoz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Wintereq

Co do ubioru już zaczynają się narzekania. A czy czasem nie widzicie mundurków szkolnych w niektórych szkołach bo ja tak :-P i to nie jest od dzisiaj tylko spoory kawał czasu.

 

A dziewczyny wyglądaja w nich pychota :rolleyes:

 

A co do Romana to zamiast dawac prezenty tym którzy nie zdali mógł zajac się sprawą świadectw maturalnych gdzie powinno być 1 orginał i 2 odpisy a nie 1 orginał i odpis i żeby dac do 3 miejsca to trzeba było jeździć :mur: tak jak np ja do Rzeszowa i później do Przemyśla :angry:

U mnie był taki problem, że nigdzie nie brali na uczelni odpisów notarialnych świadectwa maturalnego! uważali, że nie jest ważne, więc trzeba było przez szkołę, szkoła buliła za to 20 zł + koszty wysyłki i zajmowało to 2-3 dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zagladac do nie swojego portwela. ;-)

... tylko zaczekać aż za 3 dni do domu zapuka Policja z rodzicami i zabierze cię na posterunek za stosunek z nieletnią. :sad:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slyszalem taka ostatnio sprawe. Jakis kolo kumpel kumpla czy cos takiego poznal babeczke no po prostu ideal i wogole. Wszystko na "miejscu" mowiac bardzo szowinistycznie. Przespal sie z nia..................rano po upojnej nocy zajrzal do portwela i szczeki szukal chyba z pol godziny. Babeczka miala 13 lat (on mial 18 lat). Wiec jaki z tego moral??

 

Nie mozna ufac swojemu wzrokowi ani kobiecie ofcoz.

lol 13 lat, wszystko na miejscu, ideał po prostu - nie złe ideały gosciu miał :lol: A gdzie ja poznał? w piaskownicy jak wychodził z psem? Nie mów ze nie mozna ufac swojemu wzrokowi. Jak jest się ślepym to na pewno nie mozna.

 

:mur:

sry za ot.

Edytowane przez Pluskwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz jesli sie nie panuje nad soba i chleje sie na imprezie do nie przytomnosci to nic dziwnego..

gdzies w necie(jakies forum) widzialem tekst ze koles 40-pare lat przespal sie po pijaku z 13-stolatka i ona go potem szantarzowala:D

 

btw. stosunki seksualne z osobami ponizej jakiegos tam roku zycia(albo 13 albo 16 nie pamietam) sa traktowane jako gwalt na nieletnim(obojetnie czy chciala czy nie) i sa scigane z uzedu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...