Skocz do zawartości
Gość Majkel

Nauczyciele Informatyki...

Rekomendowane odpowiedzi

Pokaż mi gdzie w programie nauczania jest PCI-E

Ja nie wiem czy jest czy nie ma, ale na 1 lekcji informatyki mieliśmy budowę płyty głównej, standard ATX itd :) I pan wymieniał wszystkie porty ;) Przy okazji nadmienił, że AGP zostało zastąpione PCI-E i że najnowsze sockety procesorów Intela to 775, a AMD to AM2 ;]

 

Co do konfiguracji komputerów u mnie w budzie, to na strony komunikatorów/xxx/z przemocą itd nie da rady wejść bo jest skuteczna ochrona ;) [program Opiekun ? :>] - Wyświetla nam po prostu w przeglądarce informację, że dostęp do strony jest zablokowany ;)

Po 2 korzystanie z softu innego niż zainstalowany na komputerach, do połączenia z netem nie jest możliwe [; Także GG, gier online [nawet po LAN'ie] nie ma na tych komputerach :) Jedyny mankament że trzeba się użerać z IE :mur:

 

Uczę się w LO :)

Edytowane przez Lanc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lans a np. Opera portable nie działa?

 

ja tam w szkole używam właśnie Opery Portable + Mirandy Portable (choć nie wiem czy można ją tak nazwać, w każdym razie nie instaluje się jej) podczas gdy inni męczą się na dwóch gniotach: IE + GG 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh ja tez mam niezla babke od Infy, kiedy powiedziala pod koniec lekcji 'wylogujcie sie' to zrobilem jak kazala. I co ? Podleciala do mnie z krzykiem, ze komputer mialem wylaczyc... widac nie zna roznicy miedzy wylogowaniem a wylaczeniem komputera.

Najlepsze jest to, ze mam 2 gole paly z infy :lol:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Was w II LO na podstawie nie uczą zmieniania taped pod linuxem - aczkolwiek konsole też przerabiamy [;

ale na fakultecie z drugim informatykiem jest dobrze ;)

Jest dobry w tym do czego ma mnie przygotować i za to go cenie :)

Edytowane przez victor89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stare czasy. Gdy chodzilem do postawowki to byly tam komputery pokroju 386 (i tak byl sukces, ze mozna bylo sie uczyc informatyki) i najlepsza nauczycielka jaka mialem. Potrafila wytłumaczyć 11 letnim [ciach!]iarzom co to kod binarny i jak sie ma do programowania, uczyla nas AC logo i tym podobnych.

 

W liceum za to byla tragedia. Na poczatku odstawilismy razem z paroma kumplami jej kilka wykladow odnosnie Office'a i tym podobnych spraw, "przeszlismy" szkolenie AC logo i przez reszte lat mielismy spokoj - gralismy po sieci w Q1. Schody zaczely sie gdy wybralem na maturze (pierwszy rocznik "pilot" nowej matury 4 lata temu) wlasnie informatyke. Poniewaz kobieta, ktora nas uczyla bala sie chyba komputerow, sam musialem nauczyc sie algorytmów i C++ (zawsze mialem programowanie w nosie - zaden ze mnie informatyk). Ale zdalem bez problemow. Nauczyciel nie musi byc alfa i omega ale w dzisiejszych czasach potrzebne jest cos wiecej niz kurs.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak jeszcze się Was chciałem spytać, czego się (na)uczyliście w Gimnazjum?

JA w gim sam bardziej interesowałem się infą i prędzej czy później zaczął bym sam coś robić w excelu, ale fakt dopiero w gim typ pokazał mi jak bardzo przydatny jest excel (inna sprawa że to co on pokazywał to sam bym do tego doszedł) tak samo word. html też w gim się nauczyłem że lepiej pisać ręcznie niż wyręczać się edytorami - więcej satysfakcji ;] ofc można się wspomagać ale wszystko?

 

Widać, że wiesz co to bindery itp...

Ale cóż, jak widać mamy samych h@kierów - sieci szkolnych.

Szkoda, że połowa z Was nie odpaliłaby nawet exela gdyby nie szkoła, a tam jest od cholery przydatnych rzeczy. Pewnie łebmajsterzy też się znajdą - i znowu - w szkołach uczą składni (o ile uczą w ogóle) html'a. A nie obsługi debilnych programów WYSIWYG jak np. Frontpage. Połowa z tych masterów nie zna podstaw...

...ale co ja tam wiem! Czepiam się tylko!

W pełni się zgadzam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boze , kolejny topik ynteligentnych ale niestety nie wykształciuchów ;) (pierwszy to pewna czesc topiku o serwisie i jego klientach) Tak latwo wam sie nabijac z ludzi czesto po 50tce dla ktorych nauka Informatyki jest koniecznoscia poniewaz zlikwidowano godziny czy dany przedmiot a przez to wylecialaby z roboty ? Nie oszukujmy sie wiekszosc nauczycieli nauczania poczatkowego do takich sie zalicza bo jaki czlowiek z duplomem Informatyki pchalby sie do takiej szkoly . Ci ludzie maja program i go wykonuja reszta im zwisa . Ale nie o tym mialem .... chodzi mi o takich lepkow co nie maja za grosz szacunku dla starszych czy samej instytucji nauczyciela i kozacza co to sa za mastahy . "Panowie" wasze umiejetnosci sa wiekszym szajsem niz tych nauczycieli bo oni chociarz rodziny dzienki temu utrzymuja . Zenujacy jest ten topik . BTW Nie czytalem go calego bo mnie krew zalewala i widzialem tyko Sarkazza ktory mowil z sensem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

viod, wiesz, ja rozumiem ze wielu nauczycieli zostala zmuszona do nauczania informatyki, ale to nie oznacza ze przez ich niewiedze maja cierpiec co poniektorzy uczniowie. Ja mam wujka ktory jest nauczycielem polskiego ale zostal zmuszony do nauki informatyki. Zebral sie w sobie i po roku jego edukacji moge z nim swobodnie pogadac o kompach. Po prostu duzo czytal - w necie, z gazet, ksiazek. Skonczyl tez kurs, ale stwierdzil ze w sumie to sam sie zdecyowanie wiecej nauczyl. Ale do tego trzeba miec checi.

 

Ja w swojej karierze mialem 3 nauczycielki.

W podstawowce kobitka nie umiala sobie poradzic z powieszonym kompem - sami go musielismy w koncu restartowac. Swoja droga 3/4 pecetow to byly straszne dziadki - 386DX, ktore sie rozsypywaly od zwyklego uruchomienia Windowsa 3.1. Nawet netu nie bylo w szkole.

W gimnazjum bylo juz lepiej. Uczylismy sie troche pisac procedury w Logo (swoja droga to na grzyba ten jezyk w szkole - zeby chociaz HTMLa czy Pascala) a potem tluklismy teksty w Wordzie lub robilismy prezentacje w PowerPoincie. Ale nauczycielka juz nie umiala sobie poradzic ze spyware ktore dostala w jakims mailu - tez musielismy z kumplami pomagac usunac.

Teraz w liceum jest juz bardzo dobrze. Nauczycielka faktycznie zna sie narzeczy. Sprzet jest bardzo dobry i jest swietnie zarzadzany. Na razie jestem zadowolony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

Na razie jedyną pomyłką nauczyciela od Technologi Informacyjnej to, że AMD grzeją sie i potrzebują wydajnych coolerów.

 

EDIT: W gimnazjum uczyłem sie html, office, logo komeniusz i eli.

Edytowane przez Grzechu_1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ze wtrace, odrazu zaznaczam ze na kompie w porownaniu do was to pewnie malo sie znam, jednak cos tam potrafie...

1-2 gimn- uczyla nas pani po 60, pierwotnie plastyk. Nie chce opisywac co sie dzialo na tych lekcjach, poprostu pewnego dnia zostalem poproszony o pomoc, okazalo sie ze nasza kochana nauczycielka miala wsadzana dyskietke przy starcie winsowsa i jej jakis dziwny komunikat wyskakiwal...

Aktualnie 3 gimn, nowy nauczyciel i juz jestem zadowolony, wiem ze teraz sie czegos naucze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ze wtrace, odrazu zaznaczam ze na kompie w porownaniu do was to pewnie malo sie znam, jednak cos tam potrafie...

1-2 gimn- uczyla nas pani po 60, pierwotnie plastyk. Nie chce opisywac co sie dzialo na tych lekcjach, poprostu pewnego dnia zostalem poproszony o pomoc, okazalo sie ze nasza kochana nauczycielka miala wsadzana dyskietke przy starcie winsowsa i jej jakis dziwny komunikat wyskakiwal...

Aktualnie 3 gimn, nowy nauczyciel i juz jestem zadowolony, wiem ze teraz sie czegos naucze :)

Ja jestem w podobnej, lecz o wiele komfortowej sytuacji. Miałem od podstawówki do 2 klasy gimnazjum nauczycielkę informatyki, która no może była po kursach, ale się nawet znała (nie była jakims orłem, ale naprawdę niezła kobieta). Troszkę się na nią czasem denerwowałem, ale naprawdę mimo, iż nie potrafiła wszystkim do końca wpoić wielu rzeczy znała się na kompach. Teraz mam nowego, nauczyciela (mężczyznę) tym razem i zobaczyłem ogromną różnicę. Facet potrafi wytłumaczyć. Włącza projektor na lekcjach non-stop (czego dawna nauczycielka nie czyniła, bo uważała, że lampy się szybko zużywają i są drogie). Uczy Excela, a nie tak jak poprzednia przez kilka lat Logo Komeniusz (z niego prawdopodobnie zdała kurs). W Excelu pokazuje nam to co się przyda i pokazuje jak wiele funkcji ma ten program. Tłumaczy dlaczego Excel ma np. 256 kolumn :D. Miałem dopiero 2 lekcje, więc więcej o nim nie powiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do swojego nauczyciela od infy nie mam żadnych zastrzeżeń, oprócz tego, że nie potrafi dopilnować porządku na szkolnych kompach (spyware, pornosy, keylogery, wszystko zamulone, ogólnie burdel). A tak przy okazji - gość ma słabość do licealistek :P

Swego czasu miałem nauczycielke. Jej obsesją było Logo. W wolnym czasie były rozgrywki w Dooma, Q1, Q2, GTA2 i inne tego typu gry, a ten gość nie pozwala grać...

Ale i tak bywają gorsi nauczyciele ;)

Sorry, panowie, ale od kiedy lekcje sa od grania?

No raczej nie są, ale gdy gość robi 'wolną lekcje' to chociaż pozwoliłby pograć, a nie siedzenie na necie czy GG Edytowane przez AragornPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

asembler w gimnazjum.. jasne :lol:

 

u nas laborka z asmeblera na polibudzie wyglądała tak...

- ile osób pisało już coś w asm?

zgłosiło się 3/16 osób

- dobra... to napiszcie na za tydzień program zamazujący klastry na dyskietce dla wybranego pliku.

 

I rób pan... (ja tam jeszcze umiałem, bo pisałem już w asmie ale inni...)

 

dla kontrastu... informatyka na wydziale mechaniki, pytanie egzaminacyjne:

- wymień elementy składowe komputera.

- jednostka centralna, monitor, klawiatura, myszka..

- co to jest myszka?

- jest to urządzenie wskazujace stosowane do.... blablabla

 

Niektórym się wydaje ze komputery sa banalne i chcieliby żeby uczono na wyższym poziomie.. ale są ludzie którzy po prostu nie myślą w kategoriach komputera i dla nich skomplikowana i absolutnie nie do pomyślenia jest nawet tak logiczna rzecz jak wciśnięcie entera po wpisaniu danych w okienko... (miałem okazję chodzić z pacjentami do klasy :) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W podstawówce przez 3 lata uczyłem się rysować w paincie, więć jak chcecie jakiś lay czy coś to pisać na PW :)

Teraz w 3 gimanazjum już nie mam informatyki, ale przez te 2 lata miałem obsługę Accesa, Worda, Excela :)

W liceum, jeśli trafię na tego samego nauczyciela co mój kuzyn, będę przerabiał pascala :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem w podstawowce kolesia, informatyka(?) ktory jak ktos czegos nie umial, a w szczegolnosci do dziewczyny krzyczal:

 

WCISNIJ ENTER FUJARO !!!!

 

Czyzby nie wampir ??

 

Dobrze ze do 4 nie chodzilem.... i całe szczescie bo bym go pochlastał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja w technikum mam np dwóch nauczycieli jeden od systemów operacyjnych i drugi od, szczerze to niewiem jak te przedmioty sie nazywają:D koleś od tych drugich zna sie nawet na rzeczy :Dostatnio podniecał sie tym, ze w Polsce powstanie fabryka chyba della :D nawet koleś wporzo natomiast ten drugi od systemów operacyjnych to "fujara"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BTW...

 

najlepszy był mój informatyk w gimnazjum (swoją drogą ojciec kumpla z klasy ;) )...

 

powiedział nam wprost...że wszystko to co jest przewidziane w programie realizuje (i robił to)...a na nowe technologie/ciekawostki itd już po prostu nie ma tyle czasu i chęci co kiedyś i po prostu ma braki...

 

A teraz mi się trafiła babka z chęcią do nauki (co nie spotkało się zbytnio z przychylnością grona klasowego...większość ma powiedzmy bardzo średnie pojęcie o zagadnieniach informatycznych...tylko się burzą że w CS'a im nie daje grać...:|...)

 

Ogólnie happy wreszcie jestem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pod koniec podstawowki , gimnazjum mialem babke (35l) , kazala mi wlaczyc komputer zebym mogl wyjac dyskletke ze stacji :lol:

 

a technikum nasza praca na kompie to pisanie jakis formularzy na czas :P , bazy danych

 

mielismy czasami lekcje biologii .fizyki w klasie ("informatycznej" to formatowalismy dyski przy wylaczonym komputerze :lol: :lol: :lol:

Edytowane przez dzik86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez mialem dosc ciekawego nauczyciela informatyki w liceum, koles mozna powiedziec ze znal sie na rzeczy i jak sie zrobilo wszystko co kazal zrobic to reszta lekcji byla wolna, wiec zawsze z kumplami w 4 gralismy w zuzel, a gra byla na tyle emocjonujaca, ze zawsze zachowywalismy sie dosc glosno ... i tylko co chwile nauczyciel krzyczal "ciszej tam zuzlowcy" , ale raz na jednej lekcji mi i jeszcze 2 osoba udalo sie zarobic cztery 1 za jednym zamachem :) odwolali nam lekcje i mielismy 2 godzinne okienko wiec zapytalismy goscia czy mozemy sobie posiedziec z inna klasa u niego na lekcji (pograc w zuzel i cos tam jeszcze sobie porobic), pogralismy troche w zuzel i zaczelismy cos w windowsie robic a myszka ( kulkowa) byla cholernie brudna i nie chciala zabardzo sie przesuwac, no to postanowilismy ja wyczyscic, i spadla nam kulka na ziemie, potoczyla sie prosto pod biurko nauczyciela i udezyla go w noge .... 1 kapa za brak zeszytu, 2 co za tym idzie brak zadania domowego, 3 nieprzygotowanie do lekcji, 4 nie wykonywanie jego polecen :P nawet nie chcial sluchac, ze to w ogole nie nasza klasa i ze nie mamy w ogule z nim lekcji w tym dniu :)

 

A i jeszcze jedna ciekawa historyjka to juz na studiach informatyka na polibudzie, pierwsza laborka z programowania komputerow, koles przedstawia nam program i jak bedzie wygladalo zaliczenie, a jeden ze studentow podchodzi i pyta czy jak ktos nie ma komputera w domu to czy moze po zajeciach przyjsc i pocwiczyc w pracowni ..... to byl student informatyki ... a wy az tak duzo wymagacie od nauczycieli w gimnazium czy liceum :P

 

A i jeszcze jedna "ciekawa" historia z liceum mi sie przypomniala, wiekszosc kompow wtedy to byly jakies 486 albo P75 ... na dosie i windzie 95, kazda kto pracowal przy danym stanowisku tworzyl sobie katalog na dysku, klasa/grupa/imie_nazwisko/ no i na "moim" kompie ktos wrzucil do mojego katalogu jakies zawiruszone pliki ( WIN95 CIH jezeli ktos jeszcze pamieta tego wirusa), no i wpada do nas na lekcji polskiego koles od informatyki (inny niz ten co uczyl moja klase i raczej majacy zerowe pojecie o komputerach ) i zaczyna na mnie najezdzac, ze zepsulem kompa, przyszedl z dyrektora oczywiscie, ta powiedziala ze nagane dostane za glupie zarty i ze mnie w prawach ucznia zawiesza :P No ale odrazu polecialem do swojego "informatyka" powiedzialem w czym sprawa, koles oczywiscie to wysmial, dal mi instalke widnowsa powiedzial zebym sformatowal dysk i zainstalowal swieza winde dla swietego spokoju i na tym sie skonczylo :)

Edytowane przez Maly83

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak chodziłem do liceum to pamiętam, że w sali od informatyki była ulotka "kursy 2tygodniowe z informatyki dla nauczycieli", tragedia, niektóre lekcje ja prowadziłem, a ze średniej ocen, jako jedyny, wychodziło mi z infy 6.0 to mi i tak 5 postawiła na koniec. O_o

 

 

PS; co do grania i siedzenia na lekcji na gg, sprawa wygląda tak że zadana prace przez anuczyciela więksozść jest w stanie zrobić w 10 minut, jak ktos zrobi to nauczyciel każe czekac do dzwonka często bo inni musza sami sie nauczyć i niemożna im pomóc. Toteż każdy zajmuje się sobą żeby czas zabić, proste.

Edytowane przez wirion

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W podstawówce przez 3 lata uczyłem się rysować w paincie, więć jak chcecie jakiś lay czy coś to pisać na PW :)

...

hmm...wysmiewacie sie z paninta itp,ja tez sie smialem z tego na polibudzie,tyle ze prof nie byl lama i powiedzial:"uczcie sie korzystac z painta,dlaczego...niekazdego pracodawce stac na kupienie corella,a paint jest zawsze pod reka".

Nie musialem dlugo czekac zeby sie o tym przekonac :rolleyes:

 

(fakt faktem 3 latka to swietego by wku..o :mur: )

Edytowane przez jurek911

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałem sobie coś takiego jak parę lat temu chodziłem do technikum wieczorowego.

 

To było na lekcji przedsiębiorczości i mieliśmy tam stare kompy z Win95.

 

Na koniec zajęć zresetowałem kompa i odpaliłem sobie DOS-a. Jak już zrobiłem co chciałem to schylam się, aby wyłączyć kompa, a za moimi plecami nauczycielka się wydziera żebym nie wyłączał w ten sposób komputera, bo się popsuje. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W podstawówce i liceum szkoliłem po godzinach nauczycielki informatyki (35zł/45min), które potem często zaginały fyftko wiedzących uczniów :D

Poza tym opiekowałem się salą itp.

 

Miałem tylko jednego bardzo dobrego nauczyciela, który rzeczywiście był świetnym informatykiem-programistą (ale był lekko szurnięty) - emerytowany prof z Polibudy Warszawskiej. Po pierwszym semestrze były prawie same pały, ja załapałem się na piątkę - a to była klasa mat-inf. (chciałem iść do biol-chem ale w innych liceach nie było już miejsc, albo trzeba było pójść z kopertą).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem ten topic i nie wiem czy śmiać się czy płakać.

 

Ja w liceum miałem super nauczyciela inf: nauczyłem się programować, dogłębnie poznałem office (np pisanie gierl logicznych w exelu i VB), na kółku które on prowadził poznałem dość dobrze linuxa i novell netware. Napawdę mi to ułatwiło późniejsze życie!

 

@ryba ty chyba oszlałeś żeby ln2 w szkole pokazywać :P kozak z Ciebie! pewnie w szkole miałeś swój fanclub!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wątpie żeby którakolwiek osoba udzielająca się często na PurePC miała kiedykolwiek nauczyciela lepszego od siebie :)

Powiadasz? To polecam lekcje Informatyki w VIII LO w Katowicach. W 2 klasie matfizinfu masz programowanie w Pascalu. I to wcale nie jest takie proste. Jeżeli jesteś kozakiem to masz jeszcze gorzej niż ci, którzy nie kozaczą. Ja przestałem po dwóch dst z rzeczy podstawowych. Ale w pierwszej klasie miałem bdb na koniec choć to takie proste nie było, a przed komputerem siedzę od drugiego roku życia. Nie rzucaj więc takimi stwierdzeniami - bo są błędne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak pogrzebie w pamieci, to na poczatku lo mialem taka wykozaczona sorke.

Podchodze do kompa, wlaczam kompa i czytam komunikat i do sorki z tekstem :

-Sorko, boot loader nie dziala

-co?

-boot loader

-co?

-komputer sie nei wlącza

-acha, to zmien

 

A co do tego jaki informatyk chcialby pracowac w szkole... mialem przyjemnosc trafic na kogos takiego. W szkole mial wymiar chyba 12h wiec mniejwiecej 2 godz dziennie i nara. Kase robil na robieniu stronek na umowe-zlecenie, a z pracy w szkole mial ubezpieczenie, emeryture ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...