Neo_x Opublikowano 16 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2007 Dokladnie... a i jak kasa jest to gdzies dalej na kilka dni :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 16 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2007 Sami też jeździcie, czy tylko z kumplami? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SAVER Opublikowano 16 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2007 Sami też jeździcie, czy tylko z kumplami? Jak nie ma z kim to sam wsiadam na rower i jade do lasu. Ale przewaznie mam z kim :) Sporo jeżdzę ze starszym. Są i koledzy czasem. A w lesie zawsze kogoś spotkam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 16 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2007 (edytowane) W 95% przypadkow jezdze z kims :) Typ mnie kiedys ganial z nozem po tramwaju i cos z tego zostalo w psychice... a Warszawa kazdy wie jaka jest :) Zreszta wystarczy poczytac troche na temat lasku kabackiego, bielanskiego.... ochota na samotne wycieczki szybko przechodzi :) Edytowane 16 Maja 2007 przez Neo_x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 17 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2007 W 95% przypadkow jezdze z kims :) Typ mnie kiedys ganial z nozem po tramwaju i cos z tego zostalo w psychice... a Warszawa kazdy wie jaka jest :) Zreszta wystarczy poczytac troche na temat lasku kabackiego, bielanskiego.... ochota na samotne wycieczki szybko przechodzi :)Miałem podobnie. Wracałem sobie z Marszowca (za Witkowicami - info dla Krakowian) - ładna okolica, robiłem sobie przejazd na czas. Na Marszowiec (czyli generalnie pod górkę jechało mi się równomiernie i elegancko, bez zgrzytu - jednakże wcześniej widziałem łebków, o których później - frajery liczyły, ze pojadę drogą w parku i się przeliczyły. Czekałem na początku ścieżki do tego parku prowadzonej, a oni po chwili pojawili się na zakręcie, jakieś 50m dalej ;] - "Masz musk? A co to musk być? " :lol: ) Jednakże z Marszowca (w dół) już było trudniej. Rozpędziłem się do licznikowego 60, zrobiłem się bardziej aero power i heja, poczym widze na swojej drodze czterech s[ciach!]ieli, rozstawili się na całej szerokości pełnoprawnej jezdni, którą może jeździć autobus i cfaniaki... I generalnie byłoby OK, gdyby nie to, że nawiązanie walki było z góry skazane na fiasko. Toteż poradziłem sobie z pomocą mojej lewej nogi ;] Sam też dostałem w przedramię z buta no i nie trudno sobie wyobrazić - wykopyrciłem się. Jeszcze nigdy tak szybko na rower nie wsiadałem [; Jakby mnie dorwali to nóż wszędzie gdzie się da murowany. Paredziesiąt metrów dalej [ciach!]iażeria po 12-13 lat jeszce mnie kamieniami obrzucała... I jak tutaj mieć szacunek dla ortalionowych spodni? Nie będę też przytaczał innego ogółu subkultury, bo to już za ogólne stwierdzenie i forum nie od tego jest, a pare ludzi z KrK na forum siedzi. I od tego czasu (co smutno mówić) do Witkowic sam nie jeżdze... I zawsze mam przy sobie coś co pozwala skutecznie uszkodzić innego osobnika :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 17 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2007 Wlasnie min. dlatego przerzucilem sie na kolarke jakis czas temu, bo waga, wiek i postura nie byly 'ten tego' wiec obawialbym sie bardzo o moje mienie, Nawet dzis ubezpieczylbym gorala jak sobie kupie cos za pare zl -_- Pytanie do zaznajomionych z terenami wokol szczyrku. Sa jakies fajne trasy w okolicy? Pytam bo mam kogos z domkiem i moze wybralbym sie po sezonie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
benek Opublikowano 17 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2007 ... a Warszawa kazdy wie jaka jest :) Zreszta wystarczy poczytac troche na temat lasku kabackiego, ...Zapodaj coś bo mi jakoś to umkneło, a po Kabatach najczęściej jeżdzę sam - jakbym miał czekaś aż ktoś znajomy akurat nie będzie w robocie, nie będzię miał zaplanowanego czasu dla żony (i czasem dzieciaków) to bym chyba tylko w snach pojeździł :lol: A po Kabatach jeżdzę tez w nocy, więc małe info, których ścieżek unikać po zmroku by sie przydało :rolleyes: to że na ławkach przy chodniczku i ścieżce, kawałek za Tesco, przy ogrodzeniu tej rożdzielni prądu (chyba dla metra) siedzą różne beje i menele po nocach to wiem :rolleyes: A najgorszą sytuacje jaka miałem po zmroku (tak koło 23:00) to był przejazd ściezkami koło Kopy Cwila (Koński Jar na Ursynowie) - jak mnie jakieś meneliki (wyrostki w ilości 8-10 osobników) zobaczyli z daleka jak jade pod wiaduktem od strony Służewia* nad Dolinką w strone Ursynowa, to na ścieżkę przeciągneli płyty betonowe (coś w stylu niewkopanych krawężników). Na szczęście teren lekko oświetlony wiec widziałem co sie kroi, zwróciłem kawałek i pojechałem na około -> do Puławskiej i potem wzdłuż tej ulicy... A następnego dnia rano widziałem te płyty już lekko przesunięte na trawnik :rolleyes: _______________________ * tak to się chyba odmienia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 17 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2007 (edytowane) Nawet dzis ubezpieczylbym gorala jak sobie kupie cos za pare zl -_-I co myslisz ze to cos da? Wiesz jak ciezko jest odzyskac kase za ukradziony rower? Jest to wrecz niemozliwe a s[ciach!]ielom i tak kase placiles. Co do Kabat... pierwszy link, drugi link, trzeci link a reszte mozesz bez problemu znalezc sobie sam :) Bielany: pierwszy link, drugi link i mozna tak szukac i szukac. TU jest dobry temacik o niebiezpiecznych miejscach. Aha.. mnie z tym nozem ganiali po tramwaju po tym jak glabowi zajebalem w ryj tak ze wypadl przez drzwi. Po 5 sekundach wstal, siega do kielni i wyciaga kose, wbiega do tramwaju a ja dluga na poczatek tramwaju i wybiegam przez drzwi bo uslyszalem dzwiek ze bedzie odjezdzal.... drzwi sie za mna zamknely i typa przygniotly... ja juz z nadzieja ze koniec sprintu na dzisiaj patrze a drzwi sie otwieraja a typ wygladal tak w[ciach!]iony ze jak by mnie dorwal to chyba by mnie posiekal. Dobieglem do spadu po ktorym myslalem ze sobie zejde... nie udalo sie bo typ dobiegl do mnie.... kopnal mnie w obojczyk a ja z tej gory sie zjebalem zostawiajac na gorze plecak z telefonem, kasa, dokumenty, wyplata. Miejsce zdarzenia: most gdanski po praskiej stronie. Jak po brodnie jezdze sobie sam bo tu mi nikt nie podskoczy tak jak gdzies dalej mam jechac to sporadycznie jade sam. Aha.... dodam ze tramwaj byl pelen ludzi...godzina 16-17. Edytowane 17 Maja 2007 przez Neo_x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HaNz Opublikowano 17 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2007 I co myslisz ze to cos da? Wiesz jak ciezko jest odzyskac kase za ukradziony rower? Jest to wrecz niemozliwe a s[ciach!]ielom i tak kase placiles.Co w tym ciężkiego by ubezpieczalnia $ wypłaciła? Trzeba po prostu zapoznać się na jakich zasadach rower jest ubezpieczony i kiedy odszkodowanie przysługuje... nic prostszego. A co do tematu to jak tak was czytam aż mnie nosi żeby wyskoczyć gdzieś z rowerem niestety te cholerne kolana nie pozwalają ale mam nadzieję że już niebawem(po artroskopii którą mam za tydzień) będzie to możliwe. Nawet sobie nie wyobrażacie jak ciężko żyć bez roweru zwłaszcza jeśli jest to hobby od lat :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 17 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2007 Co w tym ciężkiego by ubezpieczalnia $ wypłaciła? Trzeba po prostu zapoznać się na jakich zasadach rower jest ubezpieczony i kiedy odszkodowanie przysługuje... nic prostszego. Wszystko jedno.... ubezpieczalnie zawsze sie wykrecaja z tego... nie ma jak udowodnic ze Ci rower skradziono na ulicy... zadzwonisz po policje... oni przyjada.. spisza papier... a ubezpieczalnia wyjedzie z textem ze chcesz od nich wyludzic kase... a i o swiadkow nie jest tak latwo bo 99% ludzi udaje ze nic nie widzi i idzie sobie dalej. Niestety w naszym kraju jest znieczulica i nic sie z tym nie zrobi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
benek Opublikowano 17 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2007 ... Co do Kabat... Troszkę stare - może po prostu mam szczęście, albo juz nie ulegam zbiorowej panice - niestety tak to już jest, na 1000 osób niech skroją 1 i już niektórzy panikują, bo negatywne zdarzenia wywołuja większe emocje i przez to bardziej oddziaływuja na psychikę. Nie ma co popadac w skrajności - czy to ciągłego strachu czy błogostanu, i tyle. Natomiast co do Twoich różnych fobii, tez swego czasu takie miałem, jak mnie w ciągu 1 roku skroili z 2 kurtek - doszedłem do wniosku, że to troszkę za dużo i po kilku latach z 3 mnie nie skroili, a dodatkowo podejżewam, że 1 z typków ma do dziś ciężkie powikłania urologiczne :lol2: Ale zanim sie przełamałem, też idąc w środku nocy jak widziałem na przeciw ze 3 typów to czułem kołatanie serca :-P Polecem poczytać troszke książek, traktujących o fobiach - jak zrozumiesz zasadę dlaczego powstają, to może je zwalczysz. :wink: PS. A co do przykrych incydentów - to poza moimi 2 ciężkimi wypadkami na rowerze (odbite płuco; zwalony staw biodrowy), to miałem przypadek z psem i durnym właścicielem. Lazł typek z psem po ścieżce i jak przejżedzałem obok to pies doskoczył, że mało się nie wywaliłem. Wkurzyłem się wziąłem pompkę i przywaliłem psu, a właściciel zaczął się też rzucać. Powiedział mu w chamski sposób, że i on może zaliczyć kilka razy i się uspokoił. :lol2: PS.2 Od chwili, kiedy jeżdze w SPD'kach czuje się zdecydowanie bezpieczniej - maja przecież wzmacniane palce, jak np. Martensy ... wiadomo OCB :razz: poza tym nie chciałbym być na miejscu osoby, która zaliczy blok od SPD'ka na twarzy. :lol2: PS.3 Teraz troche rozumiem kumpla, który po zakupie SID'a pierwsze co zrobił to obrał go ze wszytkich stickerów. :blink: :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 17 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2007 Hehe troche szczescia w tej sytuacji mialem... typ zamiast uzyc kosy uzyl nogi i przez to to jeszcze jestem dlatego nie kusze losu ;) Jak jestem bez roweru to wali mi to czy ktos chce mnie okrasc czy nie... chodz najczesciej konczy sie to zlamanym nosem napastnika i moja bolaca reka... ale jaka satysfakcja hehe... chyba ze ktos mi z czyms ostrym wyskoczy :) .. a jestem osobom nad wyraz spokojna i lubiaca zalatwiac wiele spraw polubownie... jednak sa pewne granice :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 17 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2007 (edytowane) panowie, wlasnie wrocilem z przejażdżki po Wrocławiu z forumowym kumplem - tomanemp ;) - UNIBIKE TEAM ;D na ścieżce przy Odrze, po równym mieliśmy 50km/h, w sumie bez większego wysiłku, lol ponad 2 godziny jazdy a ja nawet niespragniony do domu wrocilem dzieki jeszcze raz za porade. rowerek cud miód [; -->benek wyobraz sobie ze ja kiedys przejechalem psa - doslownie przejechalem po nim i nawet sie nie wyglebalem, a predkosc mialem niezla, łańcuch jedynie spadł :D Edytowane 17 Maja 2007 przez Marcin_gps Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 18 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2007 tak czytam co piszecie i się zainteresowałem ;P Mam parę pytań: czy rowery MTB np od unibike'a to odpowiednik xc od krossa? i co to w ogóle MTB/xc? Do czego to? z tego co tu czytam to tak jakby rower do szaleństw po lesie itp i nadaje się też do jazdy po mieście, czy tak? Oraz czy jest jakiś "zamiennik" uni evo w trochę niższej cienie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 18 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2007 Zalezy ktory model :) Ogolnie kross i unibike maja troche inne geometrie. Wedlug wikipedi rower xc to: cross country - rower służący do jazdy po kraju. Asfalty, lasy, polne drogi, góry... Najbardziej uniwersalny i najbardziej popularny w Polsce. Najczęściej posiada choć przedni amortyzator, jednak coraz częściej ma pełną amortyzację. Dobierając amortyzator, opony, rozmiar zębatek, można go ukierunkować bardziej na tereny płaskie lub góry. Dobra waga roweru XC to 10-12 kg. Nie ma tanszego zamiennika unibike evo... to jest najtanszy model z rozsadnym osprzetem. Rowery innych mark na takim osprzecie sa drozsze minimum 200-300 zl. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SAVER Opublikowano 18 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2007 (edytowane) tak czytam co piszecie i się zainteresowałem ;P Mam parę pytań: czy rowery MTB np od unibike'a to odpowiednik xc od krossa? i co to w ogóle MTB/xc? Do czego to? z tego co tu czytam to tak jakby rower do szaleństw po lesie itp i nadaje się też do jazdy po mieście, czy tak? Oraz czy jest jakiś "zamiennik" uni evo w trochę niższej cienie? MTB to ogólny skrót od Mountain Bike ;) Czyli rower górski :P Rowery MTB dzielą się na kilka klas m.in: XC - cross country - czyli wyścigi po raczej plaskim terenie w lesie , z podjazdami i zjazdami.Rowery te charakteryzują się małymi skokami amortyzacji - 80-100mm. ENDURO - ostra jazda w najtrudniejszym terenie,chociaż z pewną dozą rozsądku ;) Trasy im dłuższe tym lepsze. Im trudniejsze , tym ciekawsze. Tu już amortyzacja rowerów wynosi 130-150mm a często więcej , ramy są wzmocnione. Czyli można na takim sprzecie już pohasać :D Małe hopki , uskoki etcetera, etcetera ;) FREERIDE - jazda na rowerze nieograniczona niczym. Nawet jak nie ma podłoża pod kołami B-) Pancerne ramy i ogromne skoki amortyzacji dochodzące do 200mm. Duże hopy, uskoki , niedostępne trasy. Tu już nieodzowny staje się kask tzw. fullface - podobny do motocrossowego i pełen zestaw ochraniaczy. DH - czyli downhill. Najbrutalniejsza dyscyplina :) Jazda w dół na złamanie karku z prędkościami dochodzącymi do 80 km/h po trasie usłanej wielkimi przeszkodami jak parometrowe uskoki ,hopy i kamienie wielkości telewizorów. Mega pancerne ramy i amortyzacja dochodząca do 300mm. Tu rowery są najbardziej wyspecjalizowane i najdroższe. Ceny sięgają 20.000 zł i więcej. Do tego dochodza jeszcze takie dyscypliny jak 4CROSS i duall. To tak pokrótce się przedstawia B-) Bardzo obszernie jest to tu opisane: http://forumrowerowe.pl/forum/viewtopic.ph...asc&start=0 Edytowane 18 Maja 2007 przez SAVER Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arczi Opublikowano 19 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2007 (edytowane) Witam, chciałbym zakupić dobry, a przede wszystkim bardzo wytrzymały rower, w granicach 600-700zł. Wczesniej miałem takie rowery z Geanta/Carrefoura za ~300zł( :wink: ), jednak już mam ich poprostu dosyć, ciągle trzeba przy nich coś robić. Wczoraj np. koło mi tylne luźno chodziło, rozebrałem, a tu sie okazało, że ośka pękła... Były jeszcze inne przypadki, ale ja nie o tym chciałem. Najbardziej zależy mi, żeby rower był przede wszystkim wytrzymały :) Jeśli ma być to potrzebne, to podam moją wage - 85kg, oraz wzrost jeśli też ważne - 185cm :) Prosze o jakies dobre porady. Edytowane 19 Maja 2007 przez Arczimodo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
benek Opublikowano 19 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2007 Witam, chciałbym zakupić dobry, a przede wszystkim bardzo wytrzymały rower, w granicach 600-700zł.hehehe - jak to mówia takie rzeczy to tylko w ... Sama dobrze pospawana rama do XC, najprostsza to minimum 250 PLN, do tego amorek na przód 2 tyle (np. jakiś XCR), ... Jak widać wytrzymałej nówki za to nie kupisz. ..., ciągle trzeba przy nich coś robić. Wczoraj np. koło mi tylne luźno chodziło, rozebrałem, ...Tu Ciebie zmartwię - jak chcesz, żeby rowerek długo służył i był bezawaryjny, to jaki bys nie kupił to i tak trzeba cały czas coś przy nim robić - np czyścić i smarować łańcuch, czyścić i smarować golenie amortyzatora, ... A jak masz tendencję do niszczenia osi w piastach, to rozwiązaniem byłyby piasty na sztywną oś, tyle tylko, że taka jedna tylna to 1/3 całej kwoty jaka możesz przeznaczyć na rower ... :rolleyes: Wniosek - musisz zweryfikowac potrzeby, lub zwiększyć budżet :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arczi Opublikowano 19 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2007 Powiększyć budżetu raczej sie nie da :P Co do łamania osiek, to nie mam takiej tendencji, poprostu raz mi sie teraz zlamala, bo zapewne jakas badziewna byla (jak caly ten rower zresztą). A co do ceny, to moze i teraz tak nie jest, ale na przyjęcie (kiedy to było :D) dostalem rower za około 600-700, jezdzilem na nim, skakalem wszystko poprostu, i jakos dawal rade. Fakt ze teraz waże zdecydowanie więcej niż wtedy. A co do "rozbierania", to zdaje sobie sprawe, że trzeba czyścić, smarować łańcuch itp, jednak to są normalne sprawy. Natomiast średnio raz na miesiąc rozkładanie rowera na części pierwsze, bo ciągle luzy się robią i wszystko klekoce, to juz chyba nie jest normalne :P. Jak powiedziałem, budżetu niestety powiększyć się nie da. Nie musi to być jakiś super wytrzymały rower, ważne, aby podczas normalnej jazdy z kolegami/kolezankami po miescie/lesie, jednak po lesie to sporadycznie, jestem z Torunia i czasem wyskocze ze znajomymi rowerkiem na Barbarkę, więc jesli ktos jest z moich okolic, to wie jaka mniej wiecej odlegosc z Torunia (około pół godziny jazdy), większych tras leśnych praktycznie nie robię. Ważne, żeby rower wytrzymywał takie właśnie jazdy. Czasami też sie troche poszaleje, ale to nie jest jakies extreme :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skibi Opublikowano 19 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2007 Kupiłem ramkę Intense Uzzi VPX z damperam DHX 5.0 do tego: - hamulce Hope Moto6 - koła: piasty NS szprychy/nyple DT ( przód alpine III, tył Championy ), felgi DT FR - kierownica zapewne NS, mostek zobaczymy wybiorę coś Moje pytanie sprowadza się do amora, napędu i opon 1. Do wyboru mam Boxxer RIDE 2006 i Team 2007 ( realnie czym one się różnią oprócz rozbudowanych ustawień ? ( np materiał goleni itp ). 2. Jaka korba 3 rzędowa z suportem ale bez szaleństw cenowych. 3. Jakie opony ? ( dość uniwersalne, błota nie lubię, ale w miarę lekkie ok 800 g max, szerokość 2.3- 2.5 ) Przerzutki będą albo XT ( przód napewno ) albo X.9 (z manetkami X.0 ). Kwestia tego jakie manetki uda mi sie trafić, bo zależy mi na obrotowych. Może wiecie gdzie w sklepie ktoś sprzedaje stare plasmy ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 19 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2007 z serii co kupic: - unibike evo - kros a4 2006 - kross a6 2006 co wy byście wybrali? proszę o krótkie uzasadnienie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
got3n Opublikowano 19 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2007 Troche dziwne porownanie iz gdyz poniewaz Evo 1359 Kross a4 1550 a a6 1900 ; ] Jak masz kase to bierz eksportowa a6 z xt ale ale http://unibike.pl/flite.html 1999 spokojnie Ci w sklepie powinni zjechac 10% czyli za 1800 mialem okazje go widziec w akcji i juicy 3 sa super ;) (to stare juicy5) A jesli rower to chwilowa fascynacja masz zamiar jezdzic tylko w weekendy na jakies wypady to bierz Evo albo a4 :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arczi Opublikowano 20 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2007 A co myslicie o tym: 1. http://allegro.pl/item195932412_extra_prom..._26_gratis.html 2. http://allegro.pl/item193541048_nowy_rowe_...iki_gratis.html 3. http://allegro.pl/item193659090_xxtreme_al..._tyl_wawa_.html 4. http://allegro.pl/item193865424_nowy_bardz...tomics_dsc.html 5. http://allegro.pl/item194699350_nowy_kross..._promocja_.html ? :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 20 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2007 2. Jaka korba 3 rzędowa z suportem ale bez szaleństw cenowych.Deore LX ze zintebrowanym suportem.... powiedz mi.. czemu do roweru typowo do dh\fr chcesz wsadzac korbe 3blatowa? Przeciez zaraz to zniszczysz... A co myslicie o tym: 1. http://allegro.pl/item195932412_extra_prom..._26_gratis.html 2. http://allegro.pl/item193541048_nowy_rowe_...iki_gratis.html 3. http://allegro.pl/item193659090_xxtreme_al..._tyl_wawa_.html 4. http://allegro.pl/item193865424_nowy_bardz...tomics_dsc.html 5. http://allegro.pl/item194699350_nowy_kross..._promocja_.html ? :D Jezeli juz koniecznie to tylko kross ale nie polecam zadnego bo bedziesz mial z tym te same problemy co ze starym rowerkiem... i bron boze zadnego innego z tych co wymieniles... chcac kupic te wszystkie inne shity to juz lepiej idz do sklepu i kup cos za 300 zl bo wyjdzie na to samo i 2 razy taniej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skibi Opublikowano 20 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2007 Deore LX ze zintebrowanym suportem.... powiedz mi.. czemu do roweru typowo do dh\fr chcesz wsadzac korbe 3blatowa? Przeciez zaraz to zniszczysz... To rowerek FR a nie DH. Po płaskim i pod górkę tez trzeba podjechać. Po przejrzeniu katalogów skłaniam się bardziej ku Race Face Forget DH + 3 zębatki. LX jakoś tak delikatnie wygląda :) pod uwagę biorę też Sainta ( 700 zł z suportem i 3 tarczami ). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 20 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2007 Mowiles ze oszczednie to oszczednie podalem ;) To nie sa rowery ktore sluza do podjazdow ;) te rowery sie wnosi a pozniej sie na nich zjezdza ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 20 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2007 Stałem się szczęśliwym posiadaczem czerwonego krossa a6 model 2006. Rower jest w pytke, w końcu dobrze działające przerzutki, świetne hamulce i spełniający swoją role amortyzator. Rowerek świetnie sprawuje zarówno na niezłych dołkach jak i na asfalcie. Pozdro :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skibi Opublikowano 20 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2007 (edytowane) Mowiles ze oszczednie to oszczednie podalem ;) To nie sa rowery ktore sluza do podjazdow ;) te rowery sie wnosi a pozniej sie na nich zjezdza ;) Za moich czasów FR dopiero powstawał i wtedy się podjeżdżało. Skakać nie będę bo mi się to nie podoba potrzebuję uniwersalny czołg na którym można poszaleć w dół, a pod górkę, no cóż czasem trzeba. Pod większe górki to i tak bez pchania się nie obejdzie. Edytowane 20 Maja 2007 przez Skibi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SAVER Opublikowano 20 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2007 Za moich czasów FR dopiero powstawał i wtedy się podjeżdżało. Skakać nie będę bo mi się to nie podoba potrzebuję uniwersalny czołg na którym można poszaleć w dół, a pod górkę, no cóż czasem trzeba. Pod większe górki to i tak bez pchania się nie obejdzie. Mam dokładnie takie same przemyślenia ;) Dlatego też w moim rowerze gości Saint z trzema blatami :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 21 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2007 Skakać nie będę bo mi się to nie podobaBredzisz ;) Po prostu jeszcze nie probowales ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...