PeterMac Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Jakie kupić kable do tych glosników chodzi mi przedewszystkim jaką średnice, co do samego kabla to zastanawiam sie nad jakimś z firmy Monstera. Chce wymienic tylko przednie kable na Lewy Prawy centralny kanał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popej Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Normalna zasada dobierania kabli do głośnika mówi, że rezystancja kabla nie powinna przekraczać 1%-3% impedancji głośnika. Ale w przypadku głośników komputerowych zupełnie wystarczy prostsza wskazówka: jakikolwiek sprawny kabel. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterMac Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 (edytowane) wskazówka: jakikolwiek sprawny kabel.yy bez przesady :blink: to nie są jakieś pierdziawki komputerowe co moza wpakowac byle jaki szmelcowaty kabel, głośniki mają certyfikat THX jaki on by nie był ale jest, wiec kabel chce zastosować do ludzi podobny, nie mówie że jakiś mega gruby high-endnowy bo to bezsens do samych satelit, ale np. jakiś z cienszych z podstawowej oferty Monstera czy Profigolda, pytanie tylko mam jaki kabel tu zastosować jaką średnice, zeby sie miescił w tych wtykach bananowych, najlepiej jakby sie wypowiedział posiadacz tych głośników co wymieniał juz kable Edytowane 3 Kwietnia 2007 przez PeterMac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyle Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 yy bez przesady :blink: to nie są jakieś pierdziawki komputerowe co moza wpakowac byle jaki szmelcowaty kabel, głośniki mają certyfikat THX jaki on by nie był ale jest, wiec kabel chce zastosować do ludzi podobnySkoro Z-5500 grają jak pierdziawki to wątpię aby 680 były lepsze ;) Wiesz że topowe modele np. B&W nie mają certyfikatu THX ? .... ale wracając do kabli ... dobierz podobny przekrój co mają kable oryginalne - grubszy nie znaczy lepszy bo wraz ze zwiększaniem przekroju rośnie pojemność kabla ( a opór maleje oczywiście ) Ja bym kupił jakieś Procab LS07 ( 0,7 mm2 ) - pewnie i tak będą miały większy przekrój niż oryginalne ale pojemność niekoniecznie większą .... choć na tych głośnikach to nie ma raczej możliwości tego usłyszeć ... nawet na Hi-Fi różnic nie ma dopiero są słyszalne na skrajnych konstrukcjach ( kabel o b. dużej pojemności kontra kabel o bardzo małej pojemności ) Jeden z redaktorów powiedział że między kablami nie słyszał różnicy .... dopiero kiedy podpięty został pewien kabel ( ze środka stawki cenowej ) różnica była i to na minus - prawdopodobnie na skutek powlekania wewnętrznych żył i dużemu przekrojowi kabel miał pojemność całkiem niezłego kondensatora ;P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 yy bez przesady :blink: to nie są jakieś pierdziawki komputerowe co moza wpakowac byle jaki szmelcowaty kabel, głośniki mają certyfikat THX jaki on by nie był ale jest, wiec kabel chce zastosować do ludzi podobny, nie mówie że jakiś mega gruby high-endnowy bo to bezsens do samych satelit, ale np. jakiś z cienszych z podstawowej oferty Monstera czy Profigolda, pytanie tylko mam jaki kabel tu zastosować jaką średnice, zeby sie miescił w tych wtykach bananowych, najlepiej jakby sie wypowiedział posiadacz tych głośników co wymieniał juz kableLOOOOOOOOOOOOOOOL:D Kup jakikolwiek kabel 1,5mm^2 za 4zl metr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterMac Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 (edytowane) nom nie powiedziałbym że grają jak pierdziawki :lol: z tym THX to napewno jest naciągany ale jak na głośniki komputerowe głośniki grają rewelacyjnie, lepiej niz moje słuchawki Beyerdynamic DT 770 Pro :P Dobra wiem jaki kabel juz chyba kupie Monster standard 1,3mm Edytowane 3 Kwietnia 2007 przez PeterMac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 yy bez przesady :blink: to nie są jakieś pierdziawki komputerowe co moza wpakowac byle jaki szmelcowaty kabel, głośniki mają certyfikat THX jaki on by nie był ale jest, wiec kabel chce zastosować do ludzi podobny, nie mówie że jakiś mega gruby high-endnowy bo to bezsens do samych satelit, ale np. jakiś z cienszych z podstawowej oferty Monstera czy Profigolda, pytanie tylko mam jaki kabel tu zastosować jaką średnice, zeby sie miescił w tych wtykach bananowych, najlepiej jakby sie wypowiedział posiadacz tych głośników co wymieniał juz kableMasz za wysokie mniemanie o tych glosnikach ;) Na pewno nie kupowalbym zadnych "markowych" kabli, bo to wywalanie kasy w bloto. A tak w ogole: jesli masz sprawne kable, to po co chcesz je wymieniac? Zapewniam Cie, ze jakiej kasy bys na kable nie wywalil, to glosniki lepiej nie zagraja. EDIT: nom nie powiedziałbym że grają jak pierdziawkiNie slyszales widac dobrych kolumn. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterMac Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 (edytowane) ehh tak sie składa ze słyszałem dobre kolumny i np. B&W model 602 sąsiad ma :P wiadomo do stereo duzo lepsze ale nie mozna powiedziec ze Zetki grają jak pierdziawki bo to juz zdeka przesada, i stereotyp głupi o komputerowych głośnikach, do niewielkiego pomieszczania urywają łeb :wink: Pare osób z bodajże tego forum zmieniło własnie fabryczne kable i zauważyło róznice na plus ale to szczegół Edytowane 3 Kwietnia 2007 przez PeterMac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyle Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 ehh tak sie składa ze słyszałem dobre kolumny i np. B&W model 602 sąsiad ma :P wiadomo do stereo duzo lepsze ale nie mozna powiedziec ze Zetki grają jak pierdziawki bo to juz zdeka przesada, i stereotyp głupi o komputerowych głośnikach, do niewielkiego pomieszczania urywają łeb :wink: Pare osób z bodajże tego forum zmieniło własnie fabryczne kable i zauważyło róznice na plus ale to szczegół Jakość to nie jest "urywanie łba" - heh W tych głośnikach przeszkadza np. brak "masy" wokalu. Nie mówię nawet o muzyce ale o filmach. Co z tego że sub "urywa łeb" ... ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeterMac Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 (edytowane) pff wokalu Ci brakuje dla mnie jest akurat przyjenmy aksaminty dla ucha, ostatnio nabyłem słuchawki audiofilsko/studyjne Beyery DT 770 Pro i mają tak wyeksponowany wokal ze mnie głowa boli, wole słuchać na Z-etkach Edytowane 3 Kwietnia 2007 przez PeterMac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyle Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 (edytowane) pff wokalu Ci brakuje dla mnie jest akurat przyjenmy aksaminty dla ucha, ostatnio nabyłem słuchawki audiofilsko/studyjne Beyery DT 770 Pro i mają tak wyeksponowany wokal ze mnie głowa boli, wole słuchać na Z-etkachNie chodzi o to że wokalu mi brakuje tylko o to że te Logitechy mają nienaturalnie wyszczuplony wokal , brak kontrolowanego/szybkiego basu i brak mikro detali przy wyższych częstotliwościach ( ograniczenia te wynikają z konstrukcji ). One brzmią po prostu nienaturalnie/nie dokładnie więc daj spokój z wymianą kabli na "audiofilskie". Jeszcze wracając do wokalu to widzę że zupełnie mnie źle zrozumiałeś - nie chodzi mi o jego eksponowanie , a o masę czyli natężenie niższych częstotliwości ale jeszcze nie tych "basowych". Tutaj na konstrukcjach z małymi satelitami i wielkim subem pod stołem mamy dziurę. Edytowane 3 Kwietnia 2007 przez Kyle Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zadko kiedy sie z Kylem zgadzam, ale tutaj niestety (dla wlasciciela zetek) ma racje:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polar Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 głośniki mają certyfikat THX No i co z tego? Wielu ludzi pisze z wielkim zacięciem że sprzęt jaki kupili posiada tzw. THX i dzięki temu jest super. A tak na prawdę 85% z nich nawet nie wie co THX określa. Żeby była jasność wklejam poniżej. THX System ten został opracowany w latach osiemdziesiątych przez Holmana Tomilsona współpracującego wówczas z twórcą kultowych "Gwiezdnych wojen" Georgem Lucasem. To właśnie z jego inicjatywy rozpoczęto prace nad opracowaniem zbioru norm, wymagań oraz standardów, które powinien spełniać dany składnik systemu kinowego, aby odtworzyć dźwięk w sposób zgodny z pierwotnymi założeniami jego twórców. Wprowadzony w życie system certyfikacji THX obejmuje min. normy dotyczące: akustyki pomieszczenia odsłuchowego, sprzętu (wzmacniacze, odtwarzacze DVD, kolumny) oraz nośnika (płyt DVD, Laser Disc). Nie jest to więc kolejny obok popularnych obecnie Dolby Digital i DTS system kodowania dźwięku, ale system certyfikacji, który ma gwarantować użytkownikowi, otrzymanie produktu o określonej wartości i ściśle określonych walorach użytkowych. Aktualnie mamy do czynienia z podziałem standardu THX na 2 grupy, przeznaczone dla użytkowników o odmiennych wymaganiach. Pierwszym z nich jest zespół norm o nazwie THX Ultra, który przyznawany jest produktom najdroższym, spełniającym wyśrubowane wymagania co do parametrów technicznych. Druga grupa to produkty z certyfikatem THX Select, który w zamierzeniu twórców ma umożliwiać szerszemu gronu odbiorców dostęp do większej liczby tańszych urządzeń, które jednak wciąż cechować będzie wysoka jakość. Ostatnio pojawił się także system certyfikacji siedmiokanałowego systemu THX Surround EX uzupełnionego o dwa dodatkowe dipolowe kanały tylne. Idea działania systemu THX opiera się w dużej mierze na zaprzęgnięciu akustyki pomieszczenia odsłuchowego do procesu generowania dźwięku o ściśle określonym charakterze. Zgodnie z założeniami THX zarówno boczne jak i tylne głośniki efektowe powinny być konstrukcjami dipolowymi, w jak największym stopniu rozpraszającymi powstałe pole dźwiękowe. Dopiero połączenie efektu promieniowania dźwięku z kolumn dipolowych i odbić od ścian tylnej i przedniej (nie mogą być wytłumiane) pozwala zdaniem twórców na uzyskanie końcowego efektu zgodnego z zamierzeniami standardu THX. Właśnie odmienny sposób wytwarzania pól dźwiękowych jest główną różnicą koncepcyjną odróżniającą systemy THX od Yamaha Tri-Field DSP i Sony DCS. Pomysł Yamahy opiera się bowiem na przeprowadzeniu wstępnej cyfrowej obróbki dźwięku aby następnie wyemitować sygnał audio poprzez bezpośrednie promieniowanie wszystkich głośników instalacji kina domowego. THX nie zaprzęga do tworzenia pożądanego efektu techniki cyfrowej (oprócz elektronicznego przetwarzania gdzie jeden kanał jest zmieniany w stosunku do drugiego tak aby słuchacz nie był w stanie odgadnąć kierunku z którego odtwarzany jest dźwięk), usiłując jak najwierniej odtworzyć ścieżki filmowe poprzez nadanie poszczególnym elementom zestawu określonych cech konstrukcyjnych. Istotnym obostrzeniem dotyczącym przednich kolumn systemu THX jest wymóg zawężenia ich charakterystyk w płaszczyźnie pionowej. Twórcy THX argumentują to tym, iż ich zdaniem odbicia od sufitu i podłogi występujące w przypadku stosowania tradycyjnych zespołów głośnikowych wpływają negatywnie na kreację spójnej sceny dźwiękowej. Wspomnieliśmy już o konieczności stosowania w systemie THX dipolowych konstrukcji kolumn bocznych oraz tylnych. Ich zadaniem jest stworzenie zbliżonego do występującego w rzeczywistości, rozproszonego pola dźwiękowego. Budowa poszczególnych kolumn to kolejna różnica pomiędzy THX a Yamaha DSP oraz Sony DCS. Pomimo, ze oba systemy wykorzystują do obróbki dźwięku cyfrowe procesory DSP, to nie stawiają wymogów co do konieczności posiadania kolumn o określonej charakterystyce częstotliwościowej. Ostatnim z wymagań jakie muszą spełniać zespoły głośnikowe certyfikowane przez THX są wytyczne co do wydajności kolumny niskotonowej czyli subwoofera. W systemie THX odgrywa on szczególne znaczenie bowiem powinien w sposób idealny współpracować z kanałami przednimi, które nie są konstrukcjami pełno pasmowymi. Subwoofer THX musi przetwarzać pasmo częstotliwości w granicach od 80 do 20 Hz. Dodatkowym obostrzeniem jest wymóg wytwarzania ciśnienia akustycznego pozbawionego zniekształceń do poziomu 105 dB. Użytkownicy systemów kina domowego powinni również wiedzieć, że konfiguracja THX pozwala na uzyskanie optymalnych wrażeń akustycznych jedynie słuchaczowi siedzącemu w centrum pola dźwiękowego. W przeciwieństwie do pól wytwarzanych przez cyfrowe procesory dźwięku charakterystyka pracy THX sprawia, że pozostali słuchacze usadowieni obok punktu centralnego będą narażeni na słabszy akustycznie odbiór ścieżek filmowych. Dla mniej kumatych wersja poniżej. System THX nie jest systemem kodowania dźwięku, czy uzyskania wysokiej przestrzenności dźwięku przez procesory, lecz zespołem norm, wymagań oraz standardów które powinien spełniać każdy składnik systemu kinowego, by odtworzyć dźwięk zgodny z założeniami jego twórców. Certyfikat THX określa normy jakie powinny być zachowane tak podczas produkcji filmu, jak i podczas jego odtwarzania. By uzyskać certyfikat THX producent musi wyprodukować zgodny z normami sprzęt odtwarzający (wzmacniacze, odtwarzacze DVD, kolumny), nośnik (płyta DVD, Laser Disc) a użytkownik powinien dostosować do tych norm akustykę pomieszczenia. Normy te dotyczą dźwięku uzyskanego z sytemu kodowania DD AC-3, DTS a także Pro Logic. Istnieją dwa standardy: THX Selekt, tańszy, oraz wysokiej jakości THX Ultra. Powstał także system norm dotyczący ośmiokanałowego odtwarzania (7.1) nazwany THX Surround EX, uzupełniony o dwa dodatkowe dipolowe kanały tylne. Z kolei normy THX Music określają sposób zapisu i odtwarzania muzyki w systemie wielokanałowym. Idea działania systemu THX opiera się w dużej mierze na zaprzęgnięciu akustyki pomieszczenia odsłuchowego do uzyskania pożądanych efektów. Zgodnie z założeniami THX, wszystkie głośniki pracują w paśmie powyżej 80 Hz, natomiast pasmo od 80 do 20 Hz obsługuje wysokiej klasy subwoofer, który musi wytwarzać ciśnienie akustyczne pozbawione zniekształceń do poziomu 105 dB. Głośniki przednie oraz centralny muszą mieć zawężoną charakterystykę promieniowania w płaszczyźnie pionowej tak, aby odbicia od sufitu i podłogi nie wpływały negatywnie na scenę dźwiękową. Według norm THX, ważną rolę pełnią głośniki efektowe. Muszą mieć konstrukcję dipolową, czyli promieniować dźwięk do przodu i do tyłu i w jak największym stopniu go rozpraszać. Zalecenia THX dotyczą także akustyki pokoju. Powinna ona "współpracować" z głośnikami, dlatego ważne jest, aby ściany były słabo wytłumione i odbijały dźwięk. Spełnienie tych wymagań pozwala na uzyskanie wysokiej jakości, końcowego efektu zgodnego z zamierzeniami twórców standardu. Posiadacze zestawu z certyfikatem THX nie są skazani na pracę wyłącznie według tych norm. Każdy bowiem wzmacniacz czy amplituner z certyfikatem THX ma jeszcze wystarczającą ilość różnych trybów DSP by móc wybrać ten najbardziej nam odpowiadający. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smagal Opublikowano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2007 No i co z tego? Wielu ludzi pisze z wielkim zacięciem że sprzęt jaki kupili posiada tzw. THX i dzięki temu jest super. A tak na prawdę 85% z nich nawet nie wie co THX określa. Żeby była jasność wklejam poniżej. Dla mniej kumatych wersja poniżej. OK ale to ma się nijak do komputerowych głośniczków czy kart dźwiękowych z prostego powodu żaden zestaw komputerowych głośniczków (nawet najlepsze i najdroższe) ani żadna karta dźwiekowa nie posiada żadnego certyfikatu THX... ani Select ani Select2 ani Ultra ani Ultra2 .Ten certyfikat w dźwiękówkach i głośniczkach kompowych to THX Multimedia i koniec :) www.thx.com tam są wyjaśnione wszystkie oznaczenia THX wystarczy poszukać to nie jest trudnie... tak więc te całe THX w logitech'ach można o kant d... potłuc :) pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...