xacti Opublikowano 24 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2007 a mi sie wydaje ze dala mu do nauczenia sie tak duzej liczby slowek zeby wlasnie sprawdzic czy sie postara czy nie, bo jest to przeciez nie mozliwe do zrobienia.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 24 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2007 albo w styczniu po zawalonym poprzednim semestrze powiedziala: przed matura masz umiec 2000 slowek albo nara. a poniewaz od stycznia to bylo baaardzo duzo czasu, to chlopaczyna odkladal sobie robote i nagle wychodzi ze 2k ma na jutro... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 24 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2007 a mi sie wydaje ze dala mu do nauczenia sie tak duzej liczby slowek zeby wlasnie sprawdzic czy sie postara czy nie, bo jest to przeciez nie mozliwe do zrobienia..Z tego co pamiętam jesteś w gimnazjum, uwierz nie wiesz jak to jest jak się nauczyciel na Ciebie uweźmie ;) bo w gim po prostu takich rzeczy nie ma... Dała bo chce go udupic (niestety)... ja bym polecał uczyć się na komisa tylko problem jest tego typu że zazwyczaj w skłąd komisji wchodzi też ten nauczyciel przez co szanse bardzo maleją <_< Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 24 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2007 (edytowane) Jeśli możesz to napisz posta za mnie z prośba o wzór podania o egzaminy sprawdzający w przypadku niezgadzania się z oceny końcową. Dzięki. nie ma na to wzoru. u mnie wymagali tak jak pismo uzedowe, czyli miejsce, data, kto, do kogo itd. ale moja szkola jest posrana ;) napisz ze sie nie zgadzasz z ocena bo uwazsz ze jest niesprawiedliwa, ze nauczycielka nie traktuje cie jak reszte klasy czy cos. pokombinuj cos takiego. btw jak cie nie dopusci do matury to bedziesz mial tak jak ja ;) to ci na wszelki wypadek powiem:P mature zalatwiasz w swojej szkole, wypelniasz deklaracje etc. papiery na ustna skladasz do dowolnego polonisty. zapisz sie tez do szkoly policealnej zeby armia cie nie zgarnela:P Kaaban dokladnie, w pierwszej klasie LO podwazylem wiedze mojej matematyczki ;) od tamtej pory mialem co roku poprawke z matmy ;) moj blad ze zrobilem to w taki moj specyficzny sposob i to ja pewnie dotknelo :P a ja glupi chcialem z nia walczyc no i mam ;) Edytowane 24 Kwietnia 2007 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiAłY Opublikowano 24 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2007 Z 1/4 dałby rade się nauczyć, ale na pewno nie 2k. Ucz się ucz chłopaczyno, wyjedziesz do Anglii to Ci się przyda. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koowi Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Może on dodał za dużo 0 ;) i z 2K miało być 200 :lol: Powodzenia z tym zdawaniem hehe ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaluzaaa Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 (edytowane) Po obu stronach kartek są słówka, więc się nie pomyliłem. Prawdopodobnie chce mnie usadzić dla przykładu, ponieważ nie toleruje takich osób jak ja, a w młodszych rocznikach jest też paru takich jak ja. Ważne, że się przespałem i idę już na luzie. Wszytko zanosi się na to, że podanie które już napisałem wyląduje u dyrektora zaraz po 9 . Jak ja kocham te nasze polskie szkoły. Takie piękne zgromadzenie absurdu i paranoi, które zamiast uczyć to potrafi cofać w rozwoju. EDIT: Zapomniałem powiedzieć, że to nie jest polka tylko Rosjanka, która większą część życia spędziła w rejonach moskiewskich i dalej. Chyba niektórzy rozumieją jaki ma charakter. Edytowane 25 Kwietnia 2007 przez kaluzaaa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tukamon Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Prawdopodobnie chce mnie usadzić dla przykładu, ponieważ nie toleruje takich osób jak ja, a w młodszych rocznikach jest też paru takich jak ja.heh, co ty tam jej zrobiles? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg505 Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 czyli podanie zlozysz przed zdawaniem? :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiAłY Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 heh, co ty tam jej zrobiles?Może czego jej nie zrobił ;]. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 (edytowane) Ta i powiedz jeszcze ze masz sie nauczyć definicje po angielsku każdego słówka. W każdym razie jest to nie realne. W jeden dzień. Edytowane 25 Kwietnia 2007 przez kamilo23 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 [obrazek] Po obu stronach kartek są słówka, więc się nie pomyliłem. Łohoho :D Nie chciałbyś widzieć mojej ksiązki z angielskiego B) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
apo5 Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Założyciel tematu musiał nieźle podpaść nauczycielce, wątpie żeby sama z siebie wpadła na taki pomysł [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaluzaaa Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 (edytowane) To była gierka psychologiczna. Nic nie odpowiadałem. Łohoho :D Nie chciałbyś widzieć mojej ksiązki z angielskiego B)To są tylko kartki z jednego wyrwane. W sumie w tym roku przerobiliśmy około 4 podręczników!! Założyciel tematu musiał nieźle podpaść nauczycielce, wątpie żeby sama z siebie wpadła na taki pomysł [;Tak. Podpadłem w ten sposób, że ignorowałem próby siania jej terroru w klasie. Zawsze wszystkie swoje sprawy załatwiałem sam bez rodziców. Pani profesor nie podobało się to, że tak bardzo sam decyduje o sobie co wiele razy probowała dać do zrozumienia rodzicom. Dziś powiedziała mi, że chciała sprawdzić czy do końca będę postępował jak to mam w zwyczaju. Dobrze, że koniec z tą paranoją pod tytułem polskie liceum. Od września będzie pod tytułem polskie studia dzienne. Teraz do soboty przerwa w nauce. W niedziele zaczynam ostanie powtórzenia na spokojnie do matury z matmy i fizy :D Edytowane 25 Kwietnia 2007 przez kaluzaaa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xacti Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 a mi sie wydaje ze dala mu do nauczenia sie tak duzej liczby slowek zeby wlasnie sprawdzic czy sie postara czy nie, bo jest to przeciez nie mozliwe do zrobienia.. a nie mowilem ? ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Dobrze, że koniec z tą paranoją pod tytułem polskie liceum. Od września będzie pod tytułem polskie studia dzienne.To jest dopiero paranoja :lol: I raczej od października niż od września. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 chcialbym zobaczyc mine tej nauczycielki gdybys dal rade sie wykuc tych 2000 slowek i oczywiscie jej to pokazal :lol2: bezcenne... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 To jest dopiero paranoja :lol: I raczej od października niż od września.to sie nazywaja wakacjie :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubi_89 Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 EDIT: Zapomniałem powiedzieć, że to nie jest polka tylko Rosjanka, która większą część życia spędziła w rejonach moskiewskich i dalej. Chyba niektórzy rozumieją jaki ma charakter.coś czuje ze sie znamy, uczysz sie moze w LO w zambrowie? U nas ucza angola dwie nauczycielki zza wschodniej granicy(jedna sobie noge połamała i juz pol roku jej nie ma w szkole :D ) ogólnie mowiac masz przewalone ale tak to jest z nauczycielami :mur: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SAVER Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 (edytowane) Hehe Najwazniejsze,że wszystko dobrze się skończyło :) Ja stosowałem dobry sposób nauki słówek w liceum: najpierw czytąłem całośc słówek z tłumaczeniami, a potem zakrywałem tłumaczenie angielskie i próbowałem zapamiętac i tak kilka razy. Pomagało :D Miałem najlepsze wyniki ze sprawdzianów w klasie. Gdy inni mieli problemy. A mieliśmy dośc wymagającą nauczycielkę ;) Ale 2000 słówek naraz się nauczyc nigdy nie próbowałem :D Edytowane 25 Kwietnia 2007 przez SAVER Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 to sie nazywaja wakacjie :PNo napewno nie w porównaniu do LO gdzie można przez 3 lata robić kompletnie nic, wyłączając z każdego semestru tydzień na likwidacje zagrożeń :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 No napewno nie w porównaniu do LO gdzie można przez 3 lata robić kompletnie nic, wyłączając z każdego semestru tydzień na likwidacje zagrożeń :P Podpisuje się pod tym wszystkimi 5cioma kończynami ;) . W podobny sposób postępowałem przez całe LO i byłem zagrożony tylko raz przez 6 semestrów :) . Dodam, ze średnia nie jest zacznie niższa od ludków ktorzy dzien w dzien po 2-4h sie uczyli i zawsze byli przygotowani do wszystkiego ;) . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Ja zgasiłem wszystkich na maturze ;) Tak to byłem przeciętnym uczniem, zawsze zagrożony z matematyki, niechętnie się uczyłem. Średnia w granicach 3,x ;) A matura .. Ah .. Polski 4 i 3, Angol 4 i 5, Informatyka 6 :twisted: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 No napewno nie w porównaniu do LO gdzie można przez 3 lata robić kompletnie nic, wyłączając z każdego semestru tydzień na likwidacje zagrożeń :PSorry, a studia to jak wygladaja? :P Zamiast "likwidacja zagrozen" wstaw sobie "sesja" i wszystko jasne ;) W dodatku z reguly nie ma prac domowych, a obecnosc jest sprawdzana tylko na niektorych zajeciach. Techniczni maja troche trudniej, bo sa laborki, projekty... ale to tez niewiele zmienia powyzszy model. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Veilroth Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Techniczni maja troche trudniej, bo sa laborki, projekty... ale to tez niewiele zmienia powyzszy model. do-kła-dnie studenci dzielą sie na dwie grupy - tacy którzy uczą sie systematycznie i tacy którzy "pracują" tylko w czasie sesji :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sou Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Laborli, projekty, wejsciowki na cw; ] Kartkowy czasem na wykladzie "nieobowiazkowym" ^^ No i nie ma mowy juz o jakims stawianiu sie ;) Albo zmieniasz prowadzacego tj chodzisz z inna grupa na konretne zajecia albo starasz sie jakos przebrnac:D Ale ogolnie duzo czasu i jak sie dobrze trafi to nawet w sesji nie jest strasznie;) Co do 2000 slowek to.... moze gdybys nie musial isc spac?;p Slowka drukuje sie obustronnie na karteczkach z jednej po polsku z 2giej po angielsku wrzuca po XX sztuk do pojemnika > wyciaga> probuje tlumaczyc >jak sie uda to odrzucamy kartke jako nauczona a jak nie to wrzucamy spowrotem;] Jak wsyzstkie kartki znikna z pojemnika to juz powinny byc slowka zapamietane. I tak ciagle;p Ja sie tak ucze slowek od konca liceum i naprawde swietna sprawa. Siedzi sobie czlowiek przy TV wyciaga slowko z worka wrzuca spowrotem i tak co jakas chwile i nagle sie okazuje ze nie siedzial nad ksiazka a umie;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 25 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2007 (edytowane) Sorry, a studia to jak wygladaja? :P Zamiast "likwidacja zagrozen" wstaw sobie "sesja" i wszystko jasne ;)No, ale sesja trwa dłużej jak tydzień, u nas jak sie ostatnia zimowa zaczęła w styczniu na początku tak się skończyla na początku marca, tak samo letnia, jak sie po juwenaliach zacznie do końca semestru już spokoju nie będzie, póżniej 2 miesiące przerwy i znowu trza robić na poprawkową... W dodatku z reguly nie ma prac domowych, a obecnosc jest sprawdzana tylko na niektorych zajeciach.Ja tam z zasadzy prac domowych w LO nie robiłem :P Edytowane 25 Kwietnia 2007 przez hary Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2007 No napewno nie w porównaniu do LO gdzie można przez 3 lata robić kompletnie nic, wyłączając z każdego semestru tydzień na likwidacje zagrożeń :PChyba sobie zarujesz, u mnie prawie wszyscy (np. zarzadzanie, prawo, stosunki miedzynarodowe) z UŁ zaznaczam prawie sa na wakacjach ucza sie na koła i egzaminy a tak kompletnie nie ma co robic. W sumie co ja mam wam tlumaczyc sami zobaczycie. Ja jak narazie mam jedne wielkie wakacje z elementami szkolenia. Moze dlatego ze zaliczam wszystko za 1 razem ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SAVER Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2007 (edytowane) Sorry, a studia to jak wygladaja? :P Zamiast "likwidacja zagrozen" wstaw sobie "sesja" i wszystko jasne ;) W dodatku z reguly nie ma prac domowych, a obecnosc jest sprawdzana tylko na niektorych zajeciach. Techniczni maja troche trudniej, bo sa laborki, projekty... ale to tez niewiele zmienia powyzszy model. Yhy ;) Chyba raczysz żartować :D Poszedłbyś na biologię , tak jak ja, zobaczyłbyś dopiero co to są studia! Dobrze,że to już się skończyło... <_< Charówka,charówka i jeszcze raz charówka. Jak się obcyngalasz - wylatujesz. Albo powtarzasz rok semestr. Tylko co to za wakacje? Do tego użeranie się z normalnymi inaczej wykładowacami ;) A te legendy o "lekkich" studiach opowiadają ci co albo cały czas ściągali,albo jechali na prochach - vide amfa lub coś podobnego :P To trochę jak z wojskiem ;) Wszyscy dostawali wp.......... od starszych poboborowych, a potem opowiadają jak to wygrali wojne i opieprzyli kaprala... Taaa... ;) Edytowane 26 Kwietnia 2007 przez SAVER Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Kwietnia 2007 Moj wpolokator jest na biologi i prawie tam nic nie robi. Czy studia sa lekkie czy ciezke zalezy od wydzialu/wykladajacych/prowadzacych cwiczenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...