Skocz do zawartości
mas1o

Zwrot Towaru Zakupionego Przez Internet. Zapomnij.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Villentretenmerth

To jest tak beznadziejnie glupie ze az rece opadają. Nie wazne co Ci pokaze ty nie dosc ze nie uznasz tego za prawdziwe to zaczniesz wymyslac coraz bardziej durne warianty jaki to ja zaklamany gnój jestem...

Pokazać to Ty mi możesz gruszki na wierzbie co najwyżej.

(a co do "durnych wariantów" - to sorry winnetou, ale sam się "gubisz w zeznaniach" - pretensje miej do siebie)

 

 

A moze jedna sprawa nie wydala mi sie warta opisywania? Dopiero przy siriusie nabralem przekonania ze to chyba naprawde jest cos nie tak? Niee, to na pewno jakis mój diabelski trik zeby zmącic wasz spokój.

A może .... , dopiero ....., że to chyba naprawdę jest coś nie tak ......

 

Naprawdę, COŚ jest mocno nie tak.

 

ps. czekam na wyrok sądu. - pytanie jest takie czy się DOCZEKAM ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sirius w swoich "warunkach gwarancji" (zresztą jak dużo innych sklepów internetowych) ma niedozwoloną klauzurę, tj. punkt, w którym mówi się, że nabywca musi dostarczyć sprzęt do serwisu.

 

***** prawda Art. 13 ust. 1 Ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego mówi, że gwarancja musi być NIEODPŁATNA. Taki punkt nie jest wiążący (wyszukacie "Barbara Szukiewicz", to znajdziecie to o co mi chodzi). Ale co z tego jak większość i tak zapłaci za transport, bo po co się kłócić.

Mylisz pojecia, gwarancja to jedno a odpowiedzialnosc sprzedawcy to drugie, od kupujacego zalezy na co sie powola.

Edytowane przez Mane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, są ludzie pokroju "MALKONTENT TOTALNY" którzy jeszcze znajdują dość osobliwą "przyjemność" w utrudnianiu swoimi "genialnymi" "problemami" życia innych. Ten temat mi na to wygląda. [...] Takie "brandzlowanie" się na forum jaki to ja jestem nieszczęśliwy bo mi się "odwidział" monitor albo "płyta główna nie taka" uważam za przerost formy nad treścią.

A ja uważam (taki wątek) za cenne źródło informacji i nie widzę powodu dla którego miałbyś decydować o jego sensowności. Jeśli ci nie odpowiada, to poszukaj innego.

 

Co do bycia malkontentem (totalnym!?), to mam rozumieć, że stanę się nim próbując dochodzić własnych, niezbywalnych praw? Sprzedawca obiecuje możliwość zwrotu, to niech się tego trzyma - takie były warunki w chwili kupna i każdy o nich wiedział. Jeśli jest inaczej, co później zmusza mnie - klienta - do latania po instytucjach i sądach w celu udowodnienia, że nie jestem garbaty, to wolę o tym wiedzieć od samego początku, zanim wyjmę pieniądze z kieszeni.

 

 

lubię się "czepiać" [...] kolega mas1o za przeproszeniem "się obudził" i wali od razu po rejestracji "epopeję"

Rób to chociaż z fantazją, bo zaczynasz w swojej dociekliwości tworzyć błędne założenia - z tego co widzę kolega mas1o zarejestrował się kilka miesięcy temu. Człowiek pisze do rzeczy i historia - przez analogię do zachowań innych sprzedawców, niestety - jest wielce prawdopodobna. Czepianie się dat, czy brata z opisu wygląda mi na zwykłe leczenie kompleksów. W tej chwili więcej prawdopodobnych konkretów dostarczył mas1o, niż Ty, więc bądź łaskaw i pomyśl jeszcze raz, co chciałeś nam przekazać - bardzo proszę. Edytowane przez tcotm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co widzę kolega mas1o zarejestrował się kilka miesięcy temu. Człowiek pisze do rzeczy i historia - przez analogię do zachowań innych sprzedawców, niestety - jest wielce prawdopodobna. Czepianie się dat, czy brata z opisu wygląda mi na zwykłe leczenie kompleksów. W tej chwili więcej prawdopodobnych konkretów dostarczył mas1o, niż Ty, więc bądź łaskaw i pomyśl jeszcze raz, co chciałeś nam przekazać - bardzo proszę.

I jeszcze do tego rozdwojenie jaźni. Może odebrać było Twoje drugie ego czyli mas1o? Potem obudziłeś się w domu i patrzysz: a co to za monitor? I poszedłeś zwrócić. :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos juz wczesniej napisal, nawet jesli to co pisal/pisze (mas1o) rozmija sie w prawdzie o jakies drobnostki co to ma k**** do rzeczy? Bo czy sprawa rozmija sie o dzien zwloki, bedac nadal w 'ramach' okreslonych terminow, osob whatever, to znaczy ze powinnysmy sie powiesic na nim prawda? Bo to jest taka wielka roznica.

 

Niestety na gruncie prawa dzialajacego w sieci mam znikome pojecie, (na pocieszenie dodam ze jestesmy w tyle na tym tle jakies pare lat jesli chodzi o przepisy) ale czy nie jest tak, iz osoba licytujaca przedmiot na zalozmy allegro jest zwiazana w tym momencie umowa kupna sprzedazy? I w przypadku rozszczen odnosi sie do tejze umowy anizeli "niby" umowy ktora zostala zawarta w momencie odbioru osobistego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze do tego rozdwojenie jaźni. Może odebrać było Twoje drugie ego czyli mas1o? Potem obudziłeś się w domu i patrzysz: a co to za monitor? I poszedłeś zwrócić. :lol2:

Wszedzie maslo widzisz? Moze ja tez jestem mas1o, tyle, ze planujac cala afere 4 lata wstecz zarejestrowalem sobie kilka kont? Chlopak kupil lcd nie 5 a 6 i juz obwieszczasz tryum godny Grunwaldu, bo "na klamstwie" kogos przylapales. Co to ma do rzeczy? Masz cos konkretnego, opartego na przpisach itp do napisania to napisz, a jak nie to idz stad. NIe wiem, moze masz sklep, moze pracujesz w jednej z firm wymienionych przez mas1o, ale wystarczy juz tych nic nie wnoszacych, napastliwych postow.

 

A topik uwazam za wartosciowy, bo mozna sie dowiedziec np. ze gwarancja musi byc udzielona nieodplatnie (w tym zero kosztow transportu) o czym nie wiedzialem. Podobnie kilkadziesiat innych osob, ktore zajrzaly do topiku dowie sie, jakie prawa i przysluguja i co to jest wlaciwie zakup na odleglosc. Fakt, ze kilku osobom nie odpowiada, ze kupujacy bedzie swiadomy swoich prawa to juz ich problem i tylko o nich swiadczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos juz wczesniej napisal, nawet jesli to co pisal/pisze (mas1o) rozmija sie w prawdzie o jakies drobnostki co to ma k**** do rzeczy?

Jeżeli ktoś się rozmija o drobnostki to postronny obserwator może mieć w pełni uzasadnione przypuszczenie, że równie dobrze może się rozmijać o nie drobnostki.

 

ale wystarczy juz tych nic nie wnoszacych, napastliwych postow.

W tym się akurat zgadzam. Pasuje go już zamknąć. Temat był wielokrotnie poruszany. Przepisy też wszyscy niby znamy. Luki już podałem gdzie należy zapełniać- u Rzecznika. I tam bym się udał, a nie robił afery że nikt na świcie nie respektuje praw klienta. Jakoś dziwnie takich tematów jest kilka a zarejestrowanych użyszkodników cała masa.

Czy to oznacza że cała reszta ma spokój? Pewnie większość. Ci którzy mieli jakiś problem jakoś się do Rzecznika dodzwonili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Sprzedawca obiecuje możliwość zwrotu, to niech się tego trzyma - takie były warunki w chwili kupna i każdy o nich wiedział. Jeśli jest inaczej, co później zmusza mnie - klienta - do latania po instytucjach i sądach w celu udowodnienia, że nie jestem garbaty, to wolę o tym wiedzieć od samego początku, zanim wyjmę pieniądze z kieszeni.

szcze raz, co chciałeś nam przekazać - bardzo proszę.

...

Spór o zwrot monitora dotyczy właśnie rozbieżności zdań nabywcy i sklepu co do

tego jakie były warunki sprzedaży i czy w ramach prawa przysługuje możliwość zwrotu.

Zakwestionowana została rozerwana folia która prawdopodobnie nie musiała zostać rozerwana.

(W tym przypadku istotne jest czy musiało być uszkodzone opakowanie i jaki jest ubytek

wartości towaru jeśli nie musiała być uszkodzona folia do rozpakowania.

W praktyce kupując coś w sklepie stacjonarnym i nie mając pewności czy nabytek

spełni oczekiwania też można zawrzeć ustną umowę ze sprzedawcą o możliwości zwrotu

w przeciągu 1-2 dni i to działało bo umowa była jednoznaczna i wzajemnie akceptowana.

 

Przepisy prawa o możliwości zwrotu przy zakupie na odległość zostały wprowadzone dla

udrożnienia tego rodzaju handlu i zmniejszenie ilości sporów sądowych.

W interesie zarówno sklepów jak i kupujących leży aby przepisy prawa były jednoznaczne

oraz producenci sprzętu opisywali jego właściwości możliwie dokładnie.

(tu kłania się niekompatybilność RAM i płyty głównej oraz brak wiedzy nabywcy

o możliwej niezgodności modułów RAM i płyty głównej pomimo pozorów zgodności,

ta wiedza powinna zostać dostarczona przez producenta płyty i modułów pamięci a sprzedawca

powinien wskazać miejsce gdzie to można sprawdzić mając informację od producenta)

Sklepy z dużym doświadczeniem w handlu na odległość ułatwiają dostęp do informacji

o warunkach zwrotu dla różnych grup towarów.

Warto zwrócić uwagę na to http://www.newegg.com/HelpInfo/ReturnPolicy.aspx#2

Widać wyżej że warunki zwrotu dla różnych grup towarów są różne a ich precyzyjne

sformułowanie ułatwia sytuację i redukuje ilość sporów.

 

Wygląda na to że u nas przepisy nie są dość precyzyjne i na dokładkę zbyt sztywnie

ograniczające swobodę zawierania umów.

Najlepiej pokazuje to opis zwrotu monitora LCD na newegg.com bo autor tematu nie miał by

możliwości zwrotu monitora na zasadzie której oczekuje w Polsce.

* Return for refund within: non-refundable

* Return for replacement within: 30 days

* There must be a minimum of 8 dead pixels to declare an LCD display defective and eligible for return.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś się rozmija o drobnostki to postronny obserwator może mieć w pełni uzasadnione przypuszczenie, że równie dobrze może się rozmijać o nie drobnostki.

Tak i owszem, ale niech robi to rzetelnie. Szczegóły, na których ten dociekliwy "osobnik" jest w stanie zbudować obraz misternej prowokacji nie mają większego znaczenia, a i on sam zdaje się nie wiedzieć o czym pisze... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś się rozmija o drobnostki to postronny obserwator może mieć w pełni uzasadnione przypuszczenie, że równie dobrze może się rozmijać o nie drobnostki.

Na pewno ... Nagle sie pewnie okaze iz proba zwrotu monitora nastapila po 10dniach lub ram dziala z tym mobo.

 

Jakos nie wyobrazam sobie, na miejscu mas1o robic wielka epopeje z calego wydarzenia i pisac ksiazke na temat tego co mialo miejsce. I tak napisal za duzo bo rownie dobrze mozna napisac, iz sklep odmowil wymiane/zwrotu pomimo zachowania terminow jak i bonae fidei, a i tak wszyscy beda wiedziec o co chodzi. I oczywiscie nie ma to wplywu na to czy ktos ma racje czy nie bo prawo jest dosc jasne akurat w miejscu w ktorym mas1o sie znalazl.

 

PS. Mnie to naprawde zakrawa, iz pewne osoby ktore tutaj maja okazje goscic sa albo pracownikami xx firmy, albo probuja manipulowac reszta probujac nagle wyczyscic swoje sumienie gdyz np. sami jak sprzedawcy dopuszczaja sie takich uchybien tlumaczac sie "DROBNOSTKAMI" oh wait...

Raczka raczke myje.

 

PS2. W jakich przypadkach gwarancja jest nieprzechodnia przy zmianach wlasciciela? Ktos wie jak to reguluja przepisy? To taki maly offtopic bo zintrygowala mnie klauzula gwarancyjna nowego rowera scotta ktory ostatnio nabyla moja dziewczyna.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spór o zwrot monitora dotyczy właśnie rozbieżności zdań nabywcy i sklepu co do

tego jakie były warunki sprzedaży i czy w ramach prawa przysługuje możliwość zwrotu.

Zgadzam się, ale w tym przypadku klient powinien świadomie korzystać z rzeczonych 10 dni lub niezgodności z umową. Wszystko w zależności od faktycznych przyczyn odstąpienia od umowy - rozmyślenia lub niezgodności funkcjonalności z uzasadnionymi oczekiwaniami. Oczywiście sposób "rozpakowania" towaru nie jest tutaj bez znaczenia, ale też bez przesady - szczególnie w przypadku obrania drugiej drogi. Pytaniem jest, czy klient miał świadomość z których przepisów korzysta - inna sprawa, że idealny sklep pomógłby ten problem rozwiązać, a jak było - nie trudno z opisu i własnych doświadczeń sobie wyobrazić. Edytowane przez tcotm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

A ja uważam (taki wątek) za cenne źródło informacji i nie widzę powodu dla którego miałbyś decydować o jego sensowności.

Jakich "informacji" ? Bo ja tu nie widzę żadnych KONKRETNYCH informacji tylko pieniactwo - może mamy różne pojęcie KONRETU a PIENIACTWA ? A co do decydowania, ani ja ani Ty mamy tutaj za przeproszeniem g*wno do gadania (od tego są moderatorzy i admini).

 

Jeśli ci nie odpowiada, to poszukaj innego.

Mnie bardzo odpowiada. Ale widzę że moje posty nie odpowiadają Szanownemu Panu.

Wot - problem.

 

Co do bycia malkontentem (totalnym!?), to mam rozumieć, że stanę się nim próbując dochodzić własnych, niezbywalnych praw?

Proponuję dochodzić swoich niezbywalnych praw w Sądzie. Nie na forum. (tu takiej mocy nie ma, chociaż widzę że Szanowny Pan uważa inaczej).

 

Sprzedawca obiecuje możliwość zwrotu, to niech się tego trzyma - takie były warunki w chwili kupna i każdy o nich wiedział.

Ja nie widziałem żadnego papieru że w tym przypadku cyt.: "Sprzedawca obiecuje możliwość zwrotu, to niech się tego trzyma - takie były warunki w chwili kupna i każdy o nich wiedział."

Szanowny Pan rozumiem widział całą dokumentację kolegi mas1o i na tej podstawie wypowiada takie osądy ?

 

Jeśli jest inaczej, co później zmusza mnie - klienta - do latania po instytucjach i sądach w celu udowodnienia, że nie jestem garbaty, to wolę o tym wiedzieć od samego początku, zanim wyjmę pieniądze z kieszeni.

ZMUSZA SZANOWNEGO PANA ???

No to już trzeba zgłosić na Policję - czuje się Szanowny Pan ZMUSZANY ???

(pistolet do głowy Szanownemu Panu przystawiał rozumiem ten mityczny "sprzedawca" - i "ZMUSZAŁ") ?

 

To byłby pierwszy taki przypadek w Polsce. Jak Boga kocham :)

 

 

Rób to chociaż z fantazją, bo zaczynasz w swojej dociekliwości tworzyć błędne założenia - z tego co widzę kolega mas1o zarejestrował się kilka miesięcy temu.

Tu masz rację - pomyliłem się i przyznaję się publicznie do błędu.

 

Człowiek pisze do rzeczy i historia - przez analogię do zachowań innych sprzedawców, niestety - jest wielce prawdopodobna.

Niestety nie pisze do "rzeczy" a "historia" wygląda na mocno naciąganą.

 

 

Czepianie się dat, czy brata z opisu wygląda mi na zwykłe leczenie kompleksów.

No tak, ten niedobry Darth Sidious :)

Się "czepia" - bo chce konkretnych dat i informacji jak to DOKŁADNIE przebiegało :)

Na pewno jest pełen ZŁEJ WOLI :) hahahahaha

 

 

W tej chwili więcej prawdopodobnych konkretów dostarczył mas1o, niż Ty, więc bądź łaskaw i pomyśl jeszcze raz, co chciałeś nam przekazać - bardzo proszę.

Już pomyślałem, i przekazałem.

Może Szanowy Pan który czuje się "zmuszany" nie zrozumiał ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widziałem żadnego papieru że w tym przypadku cyt.: "Sprzedawca obiecuje możliwość zwrotu, to niech się tego trzyma - takie były warunki w chwili kupna i każdy o nich wiedział."

Szanowny Pan rozumiem widział całą dokumentację kolegi mas1o i na tej podstawie wypowiada takie osądy ?

A USTAWA I KODEKS CYWILNY TO CO? DUCHY?

 

Bardziej irytujacego czlowiego dawno nie widzialem, w dodatku sam nie jest w stanie tematu dobrze zrozumiec i pojac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widziałem żadnego papieru że w tym przypadku cyt.: "Sprzedawca obiecuje możliwość zwrotu, to niech się tego trzyma - takie były warunki w chwili kupna i każdy o nich wiedział."

Ta obietnica jest w warunkach regulowanych ogólnodostępnym prawem, jakim podlega każdy sprzedawca/nabywca.

 

Wybacz, ale specjalnie dla Ciebie nie będziemy udowadniać każdej rzeczy, w którą nie wierzysz. To, że czegoś nie widziałeś, nie znaczy, że nie istnieje. ;)

 

[...]

Za bardzo się rozpisujesz i nie na temat. Edytowane przez tcotm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

PS. Mnie to naprawde zakrawa, iz pewne osoby ktore tutaj maja okazje goscic sa albo pracownikami xx firmy, albo probuja manipulowac reszta probujac nagle wyczyscic swoje sumienie gdyz np. sami jak sprzedawcy dopuszczaja sie takich uchybien tlumaczac sie "DROBNOSTKAMI" oh wait...

Raczka raczke myje.

Hehehehehe :)

 

Widzi Szanowna Pani :)

 

Tak się składa że od 01.05. A.D. 1999 do 31.01. A.D. 2007 pracowałem w pewnej firmie w Polsce jako sprzedawca i serwisant w jednym. To jest fakt.

 

I po pierwsze NIE BYŁY TO "FIRMY" o których był tak uprzejmy napisać kolega mas1o. (nigdy też nie miałem z tymi "firmami" nic do czynienia - nie tej rejon "działań" że się tak wyrażę).

Po drugie co do cyt.: "probuja manipulowac reszta probujac nagle wyczyscic swoje sumienie gdyz np. sami jak sprzedawcy dopuszczaja sie takich uchybien tlumaczac sie "DROBNOSTKAMI" oh wait...

Raczka raczke myje." - specjalnie dla Szanownej Pani dobrowolnie się wytłumaczę :) - co by Szanowna Pani miała spokojny sen).

 

Czy wie Szanowna Pani DLACZEGO już nie pracuję w tej nazwijmy to "branży" ? Otóż dlatego iż dosyć miałem praktyki "uchybień" (przez współpracowników oraz szczególnie przez sub/ dystrybutorów/ hurtownie - działy serwisu i reklamacji itd.).

 

To jest pierwszy aspekt. (podam przykład - przysyłanie jako nowego towaru pg. znanego producenta xxx - która to pg. miała za przeproszeniem od ch*lery stickerów po serwisie - jak się później okazało, "nowa" pg. miała już 5 miesięcy i 3 różnych "właścicieli" - drugi przykład - próba NIEUZASADNIONEGO nie uznania gwarancji na kartę Hercules ATI R8500 przez bardzo dużego - i jednego z największych dystrybutorów w Polsce - firmę "jesteśmy bogaci, mamy kasę i kupę prawników i możemy zrobić z wami - czytaj detalistami i klientami - co nam się żywnie podoba" - a Wy i tak możecie nam "naskoczyć" - powód - brak "kabelka" VGA - karta była w wersji OEM). Dla ułatwienia podam że jest to firma z "warszawki". :) - kolejny gigant z "zasadami".

 

Drugim aspektem są właśnie tzw.: "klyenci" - pieniacze jak ja ich nazywam. Człowiek taki jest w stanie zrobić DOSŁOWNIE WSZYSTKO - wbrew zasadom "dobrego wychowania" czy też jakichkolwiek "zasad" żeby osiągnąć swój CEL. (a celem tym może być uzyskanie od firmy/ hurtowni/ dystrybutora czy kogokolwiek sobie tam chce np.: dysku twardego NOWEGO - który w momencie zakupu miał 160gb - 36 miesięczną gwarancję - a nasz drogi "klyent" cwaniak - pieniacz wpada na "genialny" pomysł że w ostatnim tygdoniu 36 miesiąca gwarancji on sobie dysk "popsuje", np.: magnesem co by "uzyskać" - znowu od tej firmy/ hurtowni/ dystrybutora dysk NOWY o dajmy na to dwa razy większej pojemności - bo mu się "popsuł" :)

- pies mu "zżarł" miał "pożar w domu" robił "grilla na balkonie" i co tam jeszcze.)

 

Więc droga Szanowna Pani "Auroro001" :)

 

NIE MA PANI ZIELONEGO POJĘCIA - jak to jest w takich sytuacjach "często gęsto" (a przynajmniej nie ma Szanowna Pani ŻADNEGO DOŚWIADCZENIA - choćby rocznego) w tego typu "sytuacjach". I stąd może Szanownej Pani zbulwersowanie wypowiedziami "pewnych osób" - znaczy się mniemam między innymi moimi :) .

 

ps1. a żeby zaspokoić Szanownej Pani ciekawość (która jak wiemy jest pierwszym stopniem do piekła) - od ponad 1,5 roku NIE MAM NIC WSPÓLNEGO Z BRANŻĄ w naszym kochanym Kraju zwanym Polską. I nie chcę już po swoich doświadczeniach mieć - wolę ŚWIĘTY SPOKÓJ. Niech inni się męczą - a co tam :) Psychiatrów i "Psychologów" (jak "słynny" w pewnych kręgach Andrzej S.) mamy w Polsce pod dostatkiem - a założę się że jak tak dalej pójdzie będziemy mieli jeszcze więcej :) - pewna ciepła "posadka" dla Szanownej Pani - tylko sie uczyć ;) - taka drobna rada ;)

 

 

Serdeczne Pozdrowienia śle.:

"zły i pełen złej woli" Darth Sidious.

 

Ta obietnica jest w warunkach regulowanych ogólnodostępnym prawem, jakim podlega każdy sprzedawca/nabywca.

 

No to konkretnie trzeba było to napisać "Watsonie" :)

I wszystko jasne.

 

Wybacz, ale specjalnie dla Ciebie nie będziemy udowadniać każdej rzeczy, w którą nie wierzysz. To, że czegoś nie widziałeś, nie znaczy, że nie istnieje. ;)

Ależ Wy (towarzysze czy jak ? ) NIC NIE MUSICIE :)

 

ps. ale żeś Amerykę odkrył, naprawdę, pogratulować ;)

 

Za bardzo się rozpisujesz i nie na temat.

Eeeeee :)

Za to Twoja "siła argumentacji" jest wręcz "porażająca" ;)

Edytowane przez Darth Sidious

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, ale w tym przypadku klient powinien świadomie korzystać z rzeczonych 10 dni lub niezgodności z umową. Wszystko w zależności od faktycznych przyczyn odstąpienia od umowy - rozmyślenia lub niezgodności funkcjonalności z uzasadnionymi oczekiwaniami. Oczywiście sposób "rozpakowania" towaru nie jest tutaj bez znaczenia, ale też bez przesady - szczególnie w przypadku obrania drugiej drogi. Pytaniem jest, czy klient miał świadomość z których przepisów korzysta - inna sprawa, że idealny sklep pomógłby ten problem rozwiązać, a jak było - nie trudno z opisu i własnych doświadczeń sobie wyobrazić.

Przeczytałem jeszcze raz pierwszy post (rozerwane torebki foliowe były podstawą przy płycie w innym sklepie

i nie był to zakup na odległość czyli potrzebna była życzliwość sprzedawcy)

Podstawa odmowy przy monitorze była inna.

Jest rozbieżność w przedstawianych faktach przez sklep i nabywcę i ta rozbieżność nie jest zbyt

korzystna dla nabywcy.

 

A USTAWA I KODEKS CYWILNY TO CO? DUCHY?

 

Bardziej irytujacego czlowiego dawno nie widzialem, w dodatku sam nie jest w stanie tematu dobrze zrozumiec i pojac.

Jeśli jeszcze raz przeczytasz pierwszy post to może zrozumiesz dlaczego Darth Sidious jast taki

dociekliwy w szczegółach.

Stwierdzenie sklepu kierowane go kupującego : "Monitor zostal podlaczony do testowania w sklepie i wyrazilem pelne zadowolenie "

Kupujący twierdzi że :

"przemily pan sprawdza dla nas czy wszystko jest, placimy

pieniazki i czym prędzej udajemy się do domu"

Z powyższego wynika że odbierał monitor w sklepie razem z bratem i płacili na miejscu.

Stwierdzenie sklepu że monitor został przetestowany na miejscu jest dość wiarygodne.

Według mnie tego rodzaju test w sklepie anulował wcześniejszą umowę bo jego wynik stał się

dodatkowym warunkiem zakupu i nie był to faktycznie zakup na odległość.

Jakie będzie zdanie sądu może się kiedyś dowiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OT Transwestyte zrobiliscie ze mnie ;)

 

NIE MA PANI ZIELONEGO POJĘCIA - jak to jest w takich sytuacjach "często gęsto" (a przynajmniej nie ma Szanowna Pani ŻADNEGO DOŚWIADCZENIA - choćby rocznego) w tego typu "sytuacjach". I stąd może Szanownej Pani zbulwersowanie wypowiedziami "pewnych osób" - znaczy się mniemam między innymi moimi :) .

Oceniasz mnie na odleglosc i tutaj jest twoj zasadniczy blad. Tak samo zreszta robisz przy mas1o. Moge zrozumiec pewne 'utarte' sciezki ale nie do wszystkich wszem i wobec.

 

@DwaIP

 

To byl zakup na odleglosc gdyz fizycznie zawarta zostala umowa na odleglosc (allegro), zas jesli chodzi o wyrazenie pelnego zadowolenia to wszystko zawsze i wszedzie mozna wsadzic sobie bo nie jest to wiazace, zas pewne rzeczy nie musza wyjsc na jaw w sklepie, czyt. bodajze monitor sie nie miesci w tym wypadku?

 

Ale jaka bedzie interpretacja przepisow to cholera go wie, gdyz jak wyzej podkreslalem go jestesmy pare lat w tyle co jest normalne, rzadko kiedy prawo wyprzedza rzeczywistosc.

 

Jesli dobrze pamietam argumentacje 2 wyrokow w sprawie allegro, (glosna sprawa z samochodem kiedy sprzedajacy nie mial samochodu albo bodajze poszedl po zanizonej cenie) to w tym przypadku bylo to fizyczne zawarcie umowy przez internet bedace wiazace dla obu stron w ktorym to swoja racje mial kupujacy. Tak wiec i w tym przypadku tutaj umowa bylaby zawarta na odleglosc.

Mysle ze interpretacja tego nie bedzie inna gdyz wprowadzaloby to duze problemy po stronie fiskusa.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Oceniasz mnie na odleglosc i tutaj jest twoj zasadniczy blad. Tak samo zreszta robisz przy mas1o. Moge zrozumiec pewne 'utarte' sciezki ale nie do wszystkich wszem i wobec.

Znaczy się rozumiem Szanowna Pani ma (przynajmniej 1 roczne) doświadczenie w "branży" ?

Bo czy tak mam to rozumieć ? A jeżeli Szanowna Pani nie posiada takowego doświadczenia - to nie rozumiem już "o so chodzi" jak mówią niektóre grupy dzisiejszej młodzieży. No ale cóż, ja mało rozgarnięty jestem - i bez doświadczeń paroletnich :lol:

 

Za to jestem "pełen złej woli" hahahahahaha ;)

 

ps. a co do "oceniania" Szanownej Pani - nie ja będę to czynił :) (i nie miałem w życiu takiego zamiaru).

 

KTOŚ będzie to czynił, a JEGO osąd będzie ostateczny i bez możliwości "kasacji" ;)

 

i tym ("mega" jak mawiał mój dawny kolega z "branży") pozytywnym stwierdzeniem się żegnam na dziś - miłego wieczoru WSZYSTKIM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Jesli dobrze pamietam argumentacje 2 wyrokow w sprawie allegro...

Nie kwestionuję faktu że została zawarta umowa na odległość.

Kwestionuję fakt jej realizacji bo przeprowadzanie testu sprzętu przed odbiorem

anulowało wcześniejszą umowę. Umowa z allegro nie zakładała żadnych testów

przy odbiorze jako warunku jej realizacji.

Jeśli był test warunkujący zakup to ostateczna umowa została zawarta w sklepie

na podstawie wyniku testu.

Ponadto zostały spełnione wszystkie warunki zakupu

bezpośredniego przysługujące nabywcy.

Jeśli posiłkować się intencją ustawodawcy to możliwość

zwrotu po zakupie na odległość wynika z ograniczeń oceny produktu

przez nabywcę takiego jak przy zakupie bezpośrednim a w tym przypadku ta możliwość

była identyczna jeśli został przeprowadzony test monitora i zapłacono po teście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monitor nie został poddany zadnym testom w sklepie - zostala sprawdzona zawartosc kartonu.

 

Pozatym w sklepie pojawilem sie zeby wypelnic zobowiązanie wynikłe z zawarcia umowy przez allegro. Zaplacilem przy odbiorze - bo tak bylo mozna i odebralem towar osobiscie - bo tak tez bylo mozna i nie bylo nigdzie uwagi ze zostanie wtedy zawarta nowa umowa.

 

Dołączona grafika

 

Mam gdzies jeszcze swistek ze wysylam list w terminie, no i odpowiedz sklepu:

 

Dołączona grafika

 

No i nawet zakladajac ze jestem przeokropnym kłamczuchem, perfidnym rozmijaczem dat to skoro wchodze do takiego sklepu i ani slowa nie mowie ze jestem z aukcji i przychodze po monitor, tylko zaczynam dialog tak: Dzien dobry, poprosze Samsung 215tw raz. To sprzedawaca ani sie mnie nie zapyta czy mozejakis jakies inne chcialbym obejrzeć, czemu akurat ten wybralem, a moze inny - lepszy, ani nic z takich rzeczy co by pozwolilo sie domyslic ze skoro 4 godziny wczesniej kupil ktos taki sam monitor przez allegro, potem zadzwonil przez telefon i sie umowil na odbior osobisty tego samego dnia i w koncu ktos przychodzi i bierze ten monitor ze to jest jedna i ta sama osoba... ?

 

No i nie wiem jak mialbym odkryc cos takiego jak inputlag skoro prezentacja (ktora nawet nie wiem jak wyglada) opierala by sie na pokazie zdjec, a moze filmu? Czy poruszal by moze myszka? Albo wlaczyl nokia monitor test?

Edytowane przez mas1o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oświadczenie sklepu mówiące o tym że nie został poinformowany

o tym że chodzi o sprzęt kupiony na aukcji delikatnie mówiąc jest

niewiarygodne. To z kolei osłabia wiarygodność oświadczenia

sklepu o testowaniu sprzętu.

Co to jest inputlag ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy elektronika monitora wysyla sygnal zeby zapalac "lampki" te potrzebują np 2 albo 8 milisekund zeby sie zapalic lub zgasic. To sa te popularne dane przy monitorach. Ale ten monitor ma takie cos ze jego elektronika potrzebuje dodatkowych 50 milisekund zeby sie polapac co rozkazac "lampkom" - to jest inputlag

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy elektronika monitora wysyla sygnal zeby zapalac "lampki" te potrzebują np 2 albo 8 milisekund zeby sie zapalic lub zgasic. To sa te popularne dane przy monitorach. Ale ten monitor ma takie cos ze jego elektronika potrzebuje dodatkowych 50 milisekund zeby sie polapac co rozkazac "lampkom" - to jest inputlag

Rozumiem że najzwyczajniej silnie smuży :)

Skoro monitor ma taką wadę to i tezy sklepu o testach są niewiele warte same w sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co sie stalo....

 

Trzy dni temu zadzwonil do mnie wlasciciel sklepu ICOCOMPUTER ze WLASNIE znalezli kupca na monitor i mogą go ode mnie kupic za 1800zl.

 

Co za szczesliwy traf, ze akurat termin rozprawy jest wyznaczony na 5 lutego... :E

 

 

Powiedzialem mu ze moje poniesione koszty to nie tylko cena monitora, ale jeszcze musialem po niego pojechac, zaplacic za sąd, za telefony do federacji konsumenta itp, on do mnie czy mam niby na to paragony...

Powiedzialem ze nie, ale ze tak naprawde to te pieniadze odzyskam za ten monitor tak czy inaczej, a chcialbym zeby mial nauczke i wiedzial kiedy prawo o zwrocie towaru nalezy stosowac a kiedy nie i ze dobrze by bylo gdyby kazdy kolejny klient nie musial przechodzic tego samego co ja z tym jego sklepem.

Pozegnalismy sie ladnie i teraz czekamy na luty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Co sie stalo....

 

Trzy dni temu zadzwonil do mnie wlasciciel sklepu ICOCOMPUTER ze WLASNIE znalezli kupca na monitor i mogą go ode mnie kupic za 1800zl.

 

Co za szczesliwy traf, ze akurat termin rozprawy jest wyznaczony na 5 lutego... :E

 

 

Powiedzialem mu ze moje poniesione koszty to nie tylko cena monitora, ale jeszcze musialem po niego pojechac, zaplacic za sąd, za telefony do federacji konsumenta itp, on do mnie czy mam niby na to paragony...

Powiedzialem ze nie, ale ze tak naprawde to te pieniadze odzyskam za ten monitor tak czy inaczej, a chcialbym zeby mial nauczke i wiedzial kiedy prawo o zwrocie towaru nalezy stosowac a kiedy nie i ze dobrze by bylo gdyby kazdy kolejny klient nie musial przechodzic tego samego co ja z tym jego sklepem.

Pozegnalismy sie ladnie i teraz czekamy na luty.

Zabawne jest to , ze w momencie kiedy dochodzi do konkretow (tak aby nie bylo - tez pracowalem w branzy , tez znam przekrety jednej jak i drugiej strony , z tym ze czesciej to ja widzialem przekrety sklepow , ktore celowo cos robily by albo wymusic nowy towar z serwisu glownego , albo odmowic gwary) jak tutaj opisanych , czyli nagle widmo sprawy sadowej , tak nagle nastepuja cudy , okazuje sie , ze mozna sie dogadac i zalatwic sprawe tak jak to powinno zrobic sie od poczatku.

 

Wlasnie dlatego u nas jest tak , ze ludzie nie znaja swoich praw ,a gdy ktos juz ma problem tak boi sie zalatwiac , boi sie powalczyc o swoje , a sprzedawcom jest to bardzo na reke. Sam pamietam jak mnie probowano z ramami robic oraz z DVDRW , ktore padlo po 22 mc , gdy gwara byla 24 (teksty o tym , ze mnie serwis oleje , ze mnie dystrybutor oleje , ze nic mi nie wystawia , ze wreszcie bede musial za to zaplacic , ze nic z dokumentacji mi nie wystawia - sory , no bonus , pracowalem w tym i wiem co ja , co oni , moga...i co maja zrobic).

 

Zycze koledze powodzenia. Brawa za odwage :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie dlatego u nas jest tak , ze ludzie nie znaja swoich praw ,a gdy ktos juz ma problem tak boi sie zalatwiac , boi sie powalczyc o swoje , a sprzedawcom jest to bardzo na reke. Sam pamietam jak mnie probowano z ramami robic oraz z DVDRW , ktore padlo po 22 mc , gdy gwara byla 24 (teksty o tym , ze mnie serwis oleje , ze mnie dystrybutor oleje , ze nic mi nie wystawia , ze wreszcie bede musial za to zaplacic , ze nic z dokumentacji mi nie wystawia - sory , no bonus , pracowalem w tym i wiem co ja , co oni , moga...i co maja zrobic).

 

Zycze koledze powodzenia. Brawa za odwage :>

Ja wysylalem R9800 do komputronika tydzien przed koncem gwary i nie bylo problemow :wink:

Pisac takie teksty 2 miesiace przed koncem to juz parodia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...