Skocz do zawartości
danrok

O sieciach komorkowych

Rekomendowane odpowiedzi

Wydzielony, bo trochę offtopic się zaczał w innym miejscu. No więc ja opiszę sytuację,

ktora mi się przytrafiła. Było ich właściwie kilka, największą było złe naliczanie rachunków,

tzn ich zawyżanie, sprawa jednak została rozwiązana dość szybko, ale nie powinna

była mieć miejsca.

Druga sytuacja, to ich cudowne usługi. Była kiedyś taka usługa za +1zł 100 minut

w promocji, na 3 miesiące. Przy aktywowaniu dowiedziałem się, iż po 3 miesiącach

usługa zostanie wyłączona automatycznie, jej uruchomienie będzie na stronie, lub w

BOK, bądź zadzwoni Pani z zapytaniem, czy kontynuować usługę. Efekt? +40zł do

rachunku. Niby dla niektórych nie jest to dużo, ale mi abonament na poziomie 30zł

wystarcza w zupełności.

 

 

Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po 6 latach w erze zaproponowali mi 2x gorsza oferte niz play (z bonuesm za przeniesienie numeru), bylem w abo ~50zl, rachunki srednio o polowe wyzsze... najsmieszniejsze bylo to, ze konsultant zadzwonil do mnie i probowal mi wcisnac nokie e51 za 170zl w abonamencie 65zl (i to ze znizka!), jak mu powiedzialem ze po przejsciu do play mialbym abonament nizszy o 20zl, w praktyce tyle samo minit (mniej o kwadrans, bo 150 zamiast 166) i ten sam telefon 2x tanszy, koles zamilkl... po czym uswiadomil mnie w przekonaniu, ze powinienem skreslic ta firme... z radoscia w glosie zapytal, czy nie zmienilbym zdania, gdyby dorzucil sluchawke bezprzewodowa :damage_wall: niestety nie potrafil odpowiedziec, na proste pytanie: dlaczego mialbym zostac przy uslugach firmy, ktora ma duzo gorsza oferte od konkurencji, a nowych klientow traktuje lepiej niz stalych... dlatego mu podziekowalem i przenioslem sie do play (tj przeniose sie w lipcu, bo przenoszenia sa raz na okres rozliczeniowy, taka informacje dostalem od babki z playa)

zostalem ponadto poinstruowany jak nie dac sie wydymac erze z przedluzeniem umowy... firma wpadla na genialny pomysl i oplaty za przeniesienie numeru (50zł) nie umieszcza na ostantiej fakturze, malo tego informacje o tej oplacie wysylaja w osobnym liscie w pozniejszym terminie, trzeba samemu zrobic osobny przelew, na ta kwote a w tytule przelewu wpisac nr ostatniej faORT: ORT: ktury, w przeciwnym razie era odmowi przeniesienia numeru z powodu braku oplaty :damage_wall: a w najlepszym przypadku jest to przedluzenie pobytu w erze na kolejny miesiac <_< od sprzedawczyni dowiedzialem sie, ze bardzo duzo ludzi ma z tym problem i oni musza teraz kazdemu tlumaczyc... ile w tym prawdy przekonam sie neibawem, jak dostane ostatnia fakture

Edytowane przez grzechuk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, czy to nie jest praktyka każdego operatora,

żeby traktować nowego klienta lepiej niż stałego. Wiem, że w Erze

przy zrywaniu umowy dostaje się właśnie jakieś super hiper bonusy,

lepszy telefon czy coś (słuchawka bezprzewodowa :lol2: ). Nie wiem

jak sprawa wygląda teraz w Orange, ale jak była Idea, to bardziej

się opłacało zerwać umowę i podpisać od nowa :D

 

Sam nie wiem, za niedługo skończy mi się mój 6letni staż z Erą i chyba

jednak przeniosę numer do kogoś innego ;) Płacić za słabą jakość

usług nie mam zamiaru ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W plus moja żona ma się naprawdę dobrze od 5 lat.

Za 27,50 (połowa abonamentu) ma 90minut + 25minut do plusa.

DO tego wykupuje sobie za 10zł 4,5 godziny do plus i stacjonarne wieczorami i weekendami.

Czego chcieć więcej za 37,50zł ?

Musielibyście zobaczyć jej biling - czasami 8-10 stron A4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam ERA wkur***a najbardziej tym, że jakiś czas temu, bez mojej wiedzy a tym bardziej zgody, ustawili mi jakieś g****** Granie na Czekanie. Dobrze, że moja druga połowa zna mnie na tyle dobrze żeby wiedzieć, że sam bym sobie czegoś takiego nie ustawił i poinformowała mnie, że mam Nelly Furtado w czasie oczekiwania na połączenie. Mój klient w Plusie miał dokładnie to samo. Nie muszę chyba dodawać, że usługa Granie na Czekanie jest płatna. Oprócz tego normą było (zanim się pofatygowałem do serwisu w celu usunięcie Grania na Czekanie i poinformowania ich, co myślę o takich praktykach) wysyłanie jakichś durnych smsów w stylu "Dowcip dnia", gdzie po tygodniu przychodziła informacja "jeśli nie chcesz dalej korzystać z sługi Dowcip Dnia w cenie iluś tam groszy za sms, wyślij smsa pod numer taki a taki". Po wysłanie takiego smsa zamiast "Dowcipu Dnia" dostawałem coś innego, np. "Wiadomość Dnia" itp. Dopiero po wizycie w salonie mam spokój. Też zastanawiam się nad zmianą operatora.

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tam marudzicie ;] za 75 czy tam 80zl mam 220min. do wszystkich. SE W910i dostalem za 1zl, gdzie ten telefon normalnie dosc duzo kosztowal na jesieni w innych opcjach. Generalnie nie jest dla mnie zle... gdyby nie to, ze czasami jak sie zapomne to i rachunek 170zl potrafi przyjsc :lol: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:lol2:

W plusie w sumie też jest dziwnie, przynajmniej było jakiś czas temu. Moj ojciec miał abonament rzędu 80zł chyba i zgłosił, że chce rozwiązać umowę za 3 miesiące. Oczywiście telefony, namawianie itd. Po 4 miesiącach, mimo, że dał pisemną rezygnację przyszedł rachunek na kwotę 130zł, jako, że, po zakonczeniu umowy, bez jej rozwiązania przechodzi się na plan standardowy - no tak, każdy Kowalki ma abo za 130zł :] Dziwne to trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

To jest w ogóle jakiś Argentyński system. Jak można komuś przedłużać bez podpisywania i zawierania nowej umowy abonament? To jest chore, że nikt w naszym kraju nie dba o to by takie praktyki film telekomunikacyjnych były zakazane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W plus moja żona ma się naprawdę dobrze od 5 lat.

Za 27,50 (połowa abonamentu) ma 90minut + 25minut do plusa.

DO tego wykupuje sobie za 10zł 4,5 godziny do plus i stacjonarne wieczorami i weekendami.

Czego chcieć więcej za 37,50zł ?

Musielibyście zobaczyć jej biling - czasami 8-10 stron A4

Dokładnie, ja jestem z Plusem już szósty rok i jestem zadowolony. Fakt, że Play Fresh jest super ofertą na kartę, dlatego mam drugi telefon i jak mi potrzeba to kupuję doładowanie za 10zł i gadam do woli. ;) Jednak z karty nigdzie nie można się rozliczać a z faktury na abonament, już tak. W Plusie za każdym razem kiedy przedłużałem umowę, dostawałem wyjściowo pakiet jaki dostają nowi użytkownicy + masa bonusów (np. dodatkowe 150sms i 30 minut miesięcznie, i oczywiście telefon w lepszej cenie). Ojciec z kolei ma 4 telefony w Erze Biznes i też nie narzeka. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie żartuj? W erze po 4 latach (teraz kończę 6 rok współpracy) mam za 30zł 80min do wygadania.

Chyba nie przedłużę jednak znajomości :)

Nie wiem jak ty to zrobiłeś, ale ja będąc w Erze już 8 lat dostałem bez żadnych specjalnych względów za 30 zł miesięcznie 120 minut do wszystkich sieci przez cały okres umowy tj. 2 lata. Mój ojciec za 17 zł ma 60 minut też w Erze. Oczywiście ceny z VAT mój abonament to "Nowa Era 60" normalnie 60 zł miesięcznie dla stałego abonenta dostałem to za 30 zł miesięcznie, od 8 lat jak jestem przekroczyłem darmowe minuty w abo może z 10 razy i to nie były jakieś duże sumy, więc specjalnym klientem to ja też nie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, ale ja napisałem, że jestem 6. rok w Erze, tj podpisałem ostatnio umowę po raz trzeci. 30zł, 80min + 2400/rok do ery/stacjonarne.

Ja jestem od 8 czyli jedna umowa więcej od ciebie i od paru dobrych lat dostaję ofertę za połowę ceny tak jak pisałem jak abo jest za 60 zł mi dają go za 30 i również jak pisałem od pół roku mam "Nowa Era 60" za 30 zł (60 zł normalnie) 120 minut do wszystkich. Wcześniej miałem jakąś umowę za 80 zł płaciłem 40 zł. Być może kluczem do sukcesu jest to, że jak przedłużałem umowę to olałem tego gościa co dzwoni i wciska kit i poszedłem osobiście do salonu pogadać z miłą panią w cztery oczy :wink:

Nie napisałem jeszcze, że nigdy nie biorę telefonu z promocji w ogóle nie biorę telefonu gdyż nasze sieci dopiero uczą się tego co powinno być standardem czyli nie rozdajemy telefonów za darmo, za 1 zł to chłam, a jak chcesz dobry telefon to płać i płacz dlatego biorę sam abo, a po telefon idę do sklepu gdzie kupię go taniej niż w jakiejkolwiek sieci kom. bo tak czy siak w jakiej sieci się nie jest to dostając telefon doliczą go nam do abonamentu i wyjdzie dużo więcej niż jest on wart w rzeczywistości.

Edytowane przez mastertab

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi właśnie kończy się 4 rok z erą, na samym początku też miałem erę (1 fon taki Ericsson z anteną ;) ) i później odwiedziłem każdą sieć (idea i plus) tylko w erze nie miałem problemów z naliczaniem rachunków i terminowym księgowaniem kwot, idea to była porażka co chwilę mi telefon blokowali bo niby nie zapłacone (a płaciłem nawet 7 dni przed terminem), z plusem podobnie było ale tam po 2 miesiącach potrafili zadzwonić że nie odnotowano wpłaty. Więc jako kolejny abonament wziąłem Erę, przy przedłużaniu dostałem niby 1500minut (do ery i na stacjonarne) ale ceny telefonów to była pomyłka (za n70 400zł zapłaciłem - 2 lata temu) jakieś 6 miesięcy przed końcem umowy zadzwoniła do mnie pani proponując zmianę taryfy że niby lepsza oferta za 20zł więcej no ok zmieniłem mam koło 300 minut za 120zł, czyli wystarczająco a nawet za dużo... miesiąc przed końcem umowy wysłałem pismo że dziękuję im za współpracę itp nie dawno zadzwoniła do mnie pani i z pretensjami w ogóle jak ja tak mogę, czemu ja nie chce przedłużyć umowy, że stracę swoje przywileje (właściwie to jakie?). Powiedziałem pani że przechodzę do plusa bo za 130zł mam 420minut (w erze za 110zł 220minut - biznes) i ofertę telefonów mają zdecydowanie lepszą np. Nokia E71 Plus - 120zł a w Erze - 473zł więc jest różnica... potem pani mnie zaczęła namawiać żeby zostawić sobie ten numer, żeby komuś go dać i przejść na kartę....ehhh...

Edytowane przez DoctorPulse

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja moze opisze kuriozalna sytuacje z ERA ktora jest obecnie na wokandzie. Abonent biznesowy od okolo 6-8lat. Rachunki spore bo okolo 2-3k miesiecznie.

Jedyna dobra rzecza przez caly okres to w zasadzie nowe telefony co 6-12miesiecy... rachunki nie ja zalatwiam wiec mnie to nie interesuje czy tanio czy drogo ale idac do meritum.

 

Okolo rok temu, nastapila scesja abonentow na 1 rachunek. Wszystko bylo w porzadku do czasu.

Po okolo pol roku, polowa numerow zostala zablokowana, w wyniku nie placenia rachunkow. I sytuacja powtarza sie do dzis pomimo tego, iz telefony sa oplacane, tyle ze system informatyczny ery spieprzyl cesje. Tzn. cesja jest tylko teoretycznie, system nadal widzi 2 abonentow, natomiast faktura jest wystawiana na 1 czesc telefonow. Dopiero po 6 miesiacach era sie obudzila, ze cos nie gra i wyslala rachunki za druga czesc telefonow, ktore nota bene byly rozliczane oddzialnie mimi cesji. Nie musze mowic jaki to byl szok dostac rachunek w plecy za kilka miesiecy w dodatku kiedy powinien byc 1 rachunek i sporo nizsze koszty miedzy tymi numerami ale tak nie jest az do dzis...

 

Do tej pory, era nie jest w stanie wyliczyc realnych kosztow polaczen w przypadku cesji. Nie musze dodawac ze czesc telefonow nie dziala co jakis czas bo oczywiscie rachunki sa w/g ich systemu tylko za 1 czesc sprzed cesji zas osobisty konsultant to juz sra po gaciach za cala sytuacje, chociaz nie zdziwilbym sie gdyby zostal juz zwolniony za balagan. W kazdym razie sprawa kuriozum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenie właśnie mojej żony wiem natomiast, że należy odczekać do samego końca z rezygnacją umowy.

W salonie (tu się dziwię mastertab) nie mogą nic zrobić. Mają kaganiec, że kompletnie co oni mogą to wcisnąć gorsze g**** niż nowy klient dostaje albo ew. potrafią napisać rezygnację.

Dopiero później zaczynają wydzwaniać specjalni goście do tego zatrudnieni.

I wtedy można nieźle się potargować.

Do mojej żony (przy pierwszej negocjacji) musiał dzwonić z 2-3x bo się uparła na Play`a i dopiero za tym trzecim razem zaproponował te konkretne warunki, których wówczas nawet Play nie spełniał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W salonie (tu się dziwię mastertab) nie mogą nic zrobić. Mają kaganiec, że kompletnie co oni mogą to wcisnąć gorsze g**** niż nowy klient dostaje albo ew. potrafią napisać rezygnację.

Dopiero później zaczynają wydzwaniać specjalni goście do tego zatrudnieni.

Napiszę tak w salonie byłem około 2005 roku wtedy jeszcze nie było aż tak w modzie dzwonienie do klienta i wciskanie mu kitu, pani która tam siedziała może dużych kompetencji nie miała, ale wyglądało to tak wchodzę i mówię, że chciałbym przedłużyć abo zaproponowała mi jakąś drogą umowę + telefon co jest całkiem normalne wszak jak najwięcej wycisnąć z klienta, stwierdziłem stanowczo, że nie interesuje mnie droższa umowa, a tańsza i telefonu również nie potrzebuję, wrzuciła jakaś tam umowę i pyta się czy mi odpowiada mówię, że konkurencja oferuje lepszą i tańszą i chyba w takim razie zrezygnuję z usług trochę pomarudziłem, pościemniałem pani stwierdziła, że idzie spytać się kierownika czy może zaoferować coś lepszego poszła wróciła dostałem tą umowę za połowę ceny i od tego czasu co 2 lata dostaję umowę zawsze o połowę tańszą niż to jest w cenniku z tymi samymi bajerami co pełnopłatna, a do salonu nie chodzę od tamtego czasu, dzwonią i najpierw oferują mega drogą z fonem ja odmawiam i mówię interesuje mnie coś na poziomie 30 zł i dostałem tą za 60 zł za połowę ceny.

Jeszcze napisze, że w 2001 jak pierwszy telefon kupiłem to salon był na poziomie giełdy z samochodami można było negocjować, kombinować, dzisiaj w salonach pracują same roboty z wyuczoną formułką na pamięć (ostatnio byłem z kumplem w salonie Plusa) ehh... stare dobre czasy.

Edytowane przez mastertab

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

danrok dałeś się naprawdę konkretnie wydymać. Ja miesiąc temu przedłużałem umowę z Erą po raz 3 (4ty rok się właśnie zaczyna) i mam ofertę podobną jak ryba, nawet nie wiem, czy nie za 65zł a nie 75, telefon to tylko c702 ale taki chciałem i taki mnie zadowala. Nikt mi nie wciskał e51 za 170zł :lol: . 30zł i 80min za to to ja miałem jak podpisywałem pierwszą umowę, 4 lata temu (maj 2005) i to była wtedy dobra oferta, na pewno nie teraz :razz: . Generalnie tak jak napisał Kareas, nie do salonu tylko do BOA czy gdzieś tam, gdzie są ludzie do tego zatrudnieni i tam możesz wszystko wynegocjować, pamiętam 2 lata temu tam podwoili mi liczbę minut w stosunku do tych zaproponowanych w salonie i zeszli z fona 60zł :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam fon-a u n ich z tym samym nr. już z 10 lat. Oczywiście traktowanie "starych" klientów to totalna olewka z Ich strony.Podobnie jak Ryba czasem się zapędzę i trzaśnie 130-150pln. .Abonament na firmę ( ileś tam min.) Umowę przedłużyłem u qmpla w salonie ale po długich rozmowach.Przekonał mnie że i tak czy siak wszyscy operatorzy mają podobne warunki i usługi, zmienia się tylko forma interpretacji tzw. promocji.

p.s.

wszyscy walą w uja, taka prawda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest w ogóle jakiś Argentyński system. Jak można komuś przedłużać bez podpisywania i zawierania nowej umowy abonament? To jest chore, że nikt w naszym kraju nie dba o to by takie praktyki film telekomunikacyjnych były zakazane.

to jest dobre rozwiazanie pod warunkiem, ze po dacie konca umowy warunki umowy sie nie zmieniaja... umowe mozna wtedy wypowiedziec bez zadnych konsekwencji w kazdej chwili... wyobraz sobie sytuacje, ze konczy ci sie abo a nie ma cie w domu, nagle mieliby cie odciac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z punktu widzenia biznesu, to norma, ze klienta ktorego sie ma od lat nalezy olewac, bo wtedy jest szansa, iz stanie sie "nowym" klientem innej firmy. Raczka raczke myje. Nie oplaca sie miec klientow na dlugo, bo ci oczekuja duzych znizek, a jak taki wnerwiony pojdzie gdzies indziej, to zaplaci wiecej.

Na zachodzie tez od 2 lat na maxa olewa sie stalych klientow. Jak kiedys za £30 (150zl) przy kontrakcie na rok wyrwalem przy przedluzaniu umowy XDA EXEC (HTC Universal) za darmo, tak teraz wszedzie nalezy doplacac po 100-200 funtow (£296 do nokii N96 przy 18 miesiecznym kontrakcie za £30/miesiac - 500minut)

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja mam takie pytanie, mam telefon w Erze od ponad roku w Abo 50zł i zaczyna mnie denerwować totalna olewka z ich strony i ciągła chęć wcisnięcia jakiegoś syfu (zaraz opowiem OCB) i teraz tak, czy moge zerwać umowe bez płacenia kary? Bo w sumie w regulaminie nie mam nic nt kary zato mam coś takiego

Każda ze stron może rozwiązać Umowę bez podania przyczyn z zachowaniem 30-dniowego okresu wypowiedzenia. Umowa ulega rozwiązaniu po upływie 30-dniowego okresu wypowiedzenia, skutkującego na ostatni dzień Cyklu Rozliczeniowego następującego po dniu wypowiedzenia. W tym okresie nadal są naliczane opłaty wynikające z Umowy. Wypowiedzenie Umowy przez stronę jest skuteczne pod warunkiem zachowania formy pisemnej i przesłania go drugiej stronie listem poleconym lub doręczenia osobiście.

I teraz jak? Składam pisemnie wniosek o rozwiązanie umowy bez podania przyczyny i przeniesienie numeru i wsio?

 

A co do wciskania badziewi, zadzwonił do mnie konsultant Ery i powiedział że ma dla mnie wspaniałą oferte, 40 darmowych (!) minut za dopłatą 40zł(!!) comiesiecznie do abonamentu. Tyle tylko że mnie w abo 40 minut kosztuje 20zł(!!!). Nieźle nie? Ale to jeszcze nic. Ostatnio pani z BOK-u chciała mi wmówić że minuta rozmowy kosztuje mnie 72gr a na umowie mam jak byk 49gr. I to mnie zaczyna powoli irytować, chce przenieść numer do Playa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od pewnego czasu męczyły mnie codzienne dowcipy dnia i informacje z gazeta. Byłem 100% pewien, że ich nie aktywowałem. Po poszperaniu w googlach szybko zorientowałem się, że nie tylko nie ta sytuacja dotyczy. Postanowiłem wyłączyć obie usługi by internet - znalezienie informacji jak włączyć - 15s. Jak wyłączyć? Cholernie utrudnione. Tak bardzo, że nie wytrzymałem i zadzwoniłem do ich BOA. 30s i po bólu, jednak sam sposób włączenia usługi pozostawia wiele do życzenia.

Mocniej wkurzyło mnie jednak, gdy podobnie jak und3r'owi włączono granie na czekanie. Nie wiem co sobie niektórzy klienci o mnie musieli myśleć, słysząc jakiś popowy kawałeczek. Dopiero po pewnym czasie, kumpel zapytał z ciekawości, co mi jest i od kiedy zacząłem słuchać takiej muzyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

danrok dałeś się naprawdę konkretnie wydymać. Ja miesiąc temu przedłużałem umowę z Erą po raz 3 (4ty rok się właśnie zaczyna) i mam ofertę podobną jak ryba, nawet nie wiem, czy nie za 65zł a nie 75, telefon to tylko c702 ale taki chciałem i taki mnie zadowala. Nikt mi nie wciskał e51 za 170zł :lol: . 30zł i 80min za to to ja miałem jak podpisywałem pierwszą umowę, 4 lata temu (maj 2005) i to była wtedy dobra oferta, na pewno nie teraz :razz: . Generalnie tak jak napisał Kareas, nie do salonu tylko do BOA czy gdzieś tam, gdzie są ludzie do tego zatrudnieni i tam możesz wszystko wynegocjować, pamiętam 2 lata temu tam podwoili mi liczbę minut w stosunku do tych zaproponowanych w salonie i zeszli z fona 60zł :oops:

No to nieźle mnie pocieszyłeś. Ja zapomniałem dodać, że nie wziąłem telefonu od nich :/ To jakiś żart jest, teraz faktycznie będę to załatwiał przez BOA i najpierw się zorientuję jak wygląda sytuacja dokładnie u konkurencji.

 

Co do tego zmieniania klientów, to nie powiedziałbym, że to dobra metoda. Stary klient - sprawdzony, wiadomo, że płaci w terminie, czy przekracza rachunki itd. Wydaje mi się, że taka baza informacji jest cenna dla operatora, który dając telefon Mietkowi z ulicy, który nie będzie płacił nigdy w terminie, dużo ryzykuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszyscy walą w uja, taka prawda

taka prawda..

 

Choć sam akurat nie mam powodów do narzekań, telefon mam w erze w sumie dlatego, że wszyscy domownicy wcześniej już mieli (no i moim rodzinnym pcimiu był w czasach przedpotopowych problem z innymi sieciami ;p), obecnie abo ten sam co ryba (220min), fony przy wymianie - zazwyczaj średnia półka, ale - telefon na moją starszą, która ma jeszcze 2 inne numery >10 lat u nich i płaci raczej wysokie rachunki (dyrektor szkoły) - rezultat, konsultanci raczej w jej przypadku dbają, żeby nigdzie nie uciekła i na tamte jest już oferta z ciekawymi zabawkami ;)..inna rzecz, że moja mama o swoje się lubi wykłócić - i to chyba jest najważniejsze, po dobroci ciężko cokolwiek załatwić..

 

a co do grania na czekanie..też mi to włączyli, znajomi mnie śmiechem prawie zabili - też się po jakimś czasie zorientowałem Oo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do grania na czekanie..też mi to włączyli, znajomi mnie śmiechem prawie zabili - też się po jakimś czasie zorientowałem Oo

Tylko widzisz, znajomi znajomymi - do mnie dzwonią poważni ludzie (klienci), którzy widzą mnie też jako poważnego człowieka. Dlatego ten numer Ery tak mnie w****ił (zwłaszcza, że nie byłem nawet świadom przez jakiś czas, że to mam). Bardzo wątpię, czy takie praktyki są w ogóle zgodne z prawem. Dobrze, że dali jakiś spokojny kawałek Nelly F., a nie jakąś piosenkę z wulgaryzmami np. :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...