Skocz do zawartości
phranzee

Anime

Rekomendowane odpowiedzi

A jednak.

Non stop ten sam schemat, to raz.

Non stop owszystkoocierającasiępiersiami Kurono... (może to i było śmieszne za pierwszym razem, ale patrz "to raz")

Mógłbym tak wymieniać...

 

W każdym razie, lubię różne dziwne rzeczy, echii i inne cuda, ale to anime mi się nie podoba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mniej czasu na ogladanie anime, ale dzisiaj skonczy... blah... zmeczylem Ninja Scroll (TV)... Co za padaka :mur: Film byl naprawde dobry, seria jest zupelnym przeciwienstwem... Gdyby zrobic z tej serii film o dlugosci max 90 min i wywalic polowe codziwniejszych pokemonow, to ogladalo by sie to znacznie lepiej, a i samo w sobie by bylo juz lepsze. Sporo walki, kilka niezlych zmagan, kilka wrecz dennych. Nie polecam, bo mozna sobie tylko popsuc opinie o Ninja Scroll - serie obejrzalem (mimo negatywnych opinii), bo bylem za bardzo ciekawy losow Jubeia, a ze uodporniony troche jestem na betony, to dokonczylem od niechcenia.

Ocena: 3/10

 

Mam nadzieje (pewnie niepotrzebnie), ze Ninja Resurrection bedzie lepsze od serii nie tylko pod wzgledem dlugosci (2x ok 40 min)... Ale zobaczymy... Jezeli bedzie taki sam beton, to poleci (jak seria) i szybko zapomnimy :|

 

//update:

Ninja Resurrection - OMFG :mur:

Ocena: 2/10

Edytowane przez brachol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to skoro udało nam się zjechać dwie największe serie o samurajach/ninjach w ciągu ostatnich kilku stron to czy mamy jakieś lepsze alternatywy w tym gatunku ?

 

Basilisk - niezły , brutalny , z dobrą historią , ale niestety nieco za bardzo uciekający w special skille nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.

 

Bakumatsu Ironihiheho (czy jakoś tak) - niby dobry , ale z drugiej strony jak ulał pasuje do niego stary dowcip "akcja niezbyt wartka , ale za to ilu bohaterów" , ilość walk na miecze raczej niska, na plus ciekawe odniesienia historyczne.

 

Samurai Deeper Kyo - dobry, niezła historia, dobre walki i w sporej ilości , niestety znowu potwory i demony :D

 

Afro Samurai - no comment , nie zdierżyłem pierwszego epizodu.

 

Jest coś jeszcze wartego wspomnienia w tej działce ?

 

 

PS. Oberzałem pierwszy epek Tytanii - zapowiada się naprawde dobra Space Opera :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest coś jeszcze wartego wspomnienia w tej działce ?

Shigurui - choc spotkalem sie juz z roznymi opiniami o tej serii. Niemniej jednak mam w planach zaliczyc (czeka na dysku). Tak po krotce co zobaczylem, to swietnie sie przedstawia pod wzgledem wizualnym, zobaczymy, jak bedzie z reszta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Basilisk - niezły , brutalny , z dobrą historią , ale niestety nieco za bardzo uciekający w special skille nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.

Bo to miedzy innymi swietna basn. Totalny wypas , a koniec to perelka.

Jest coś jeszcze wartego wspomnienia w tej działce ?

Champloo :D , Ninja Scroll , Ninja Ressurection.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Champloo roxuje, choć do tej pory ubolewam że nie trzyma cały czas klimatu pierwszego epka.

Kurde, jak by tak było to skala oceniania na to anime by się rozciągnęła jak szarpnięta tirem [;

 

________________________________________________

 

Skończyłem Planetes. Jak dla mnie bardzo dobre anime, choć mnie nie zachwyciło. Ale słabą 9,5 dam [;

 

Kiedyś chyba pisałem że mnie denerwują napisy (PSNR), ale to było kiedyś. Bardzo dobrze się je czyta.

Na początku też nie podchodziły mi pierwsze odcinki, ale potem, jak były pokazywane we flashbackach to jakoś miło je wspominam (Oglądałem na 2 razy. Epki 1-7 dość dawno) .

Ogólnie pozytywnie [;

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio ciągle źle się czuję przez tę jesienną pogodę.

 

Terra he... (1980) - początek fajny, ale ograniczony czas na przedstawienie historii od połowy daje się we znaki. Ukazanie 17 lat w 30 minut nie wyszło na dobre. Kreska mi nie przeszkadzała, animacja kulała, walki były nijakie. Mam nadzieję, że w serialu zrobiono lepszy użytek z niewykorzystanego potencjału fabularnego filmu.

 

Air TV - trochę się pośmiałem ("Nyaa~" Yukito!), ale film jakoś przyjemniej wspominam (był smutniejszy, znacznie bardziej tragiczny i dramatyczny). Tu z magią przesadzili znacznie bardziej niż w Kanonie i Clannadzie. Nowsze produkcje Key'a uważam za lepsze - znacznie.

 

Umi ga Kikoeru - pomimo tego, że nie rozumiem związku między tytułem a fabułą, całkiem nieźle się bawiłem na tym starym filmie Studia Ghibli. To coś jak Mimi wo Sumaseba, tylko bardziej skupiające się na postaciach, bez wątków pobocznych.

 

Teraz oglądam Hachimitsu to Clover (same znajome głosy, swoją drogą) i... to anime - póki co - przebija wszystkie Airy, Kanony, Clannady, Chobitsy, KimiKissy i inne (School Days, Koi Kaze i Kimi ga Nozomu Eien to coś innego, więc zostają poza grupą).

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja ogladam Macross F, jestem po 12 odcinkach i poki co jest zajebiscie :) Jedyne, do czego moglbym sie przyczepic, to ze OP jest jakis taki nijaki.

A on sie czyms rozni od Macrossa/Robotecha i Macrosa 7 poza grafika ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tetsuwan wydaje mi się w miarę fajne. Ale jak skończę oglądać to dopiero można będzie o czymś mówić [;

 

W każdym razie wreszcie mam cykady.

Wyciąłem z 6 epka Tetsuwana :)

___________________________

 

No i rzeczywiście, przyjemnie się ogląda. I fajnie że będzie kontynuacje [;

Mocne 8,5.

cykady.mp3

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno skończyłem oglądać Clannada - fajne anime, bardzo miło spędziłem czas oglądając je. Czy tylko mi Tomoya mocno zalatywał Kyonem? :D. Nie rozumiem ludzi, którzy porównują Clannada do Kanona 2k6 - obie serie nie mają aż tak wiele wspólnego ze sobą (tyle, co Air z Kanonem chociażby), każda jest na swój sposób inna - zarówno przy jednej, jak i drugiej bardzo dobrze się bawiłem.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - Coś odnośnie Clannada
Wątek Fuko imo był dość nudny, dopiero po nim tak naprawdę wkręciłem się w tą serię i ją polubiłem
@sesq

Wiem, na dodatek wszystkie gry miały w sobie elementy h :D.

Edytowane przez AragornPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się, że w tym temacie nikt nie wspominał jeszcze o miniserialu freedom.

Pierwszy odcinek bardzo kojarzył mi się z akirą (te długie autostrady i motocykle...), potem wizja świata po katastrofie (tutaj nieśmiertelny cowboy bebop) kosmicznej wywołanej przez człowieka, okłamywanie obywateli dla ich "dobra" - fabuła to kawał dobrego s-f. Całość byłaby majstersztykiem gdyby nie okropny cell shading czy jak to się tam zwie ;] I muzyka z intra roxuje rulezem :lol:

Wystawiłem 9/10 i jest to zdecydowanie pozycja obowiązkowa dla miłośników gatunku. Właśnie czegoś takiego potrzebowałem, bo zaczynałem już odczuwać znużenie podczas oglądania betonu o szkołach.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno skończyłem oglądać Clannada - fajne anime, bardzo miło spędziłem czas oglądając je. Czy tylko mi Tomoya mocno zalatywał Kyonem? :D. Nie rozumiem ludzi, którzy porównują Clannada do Kanona 2k6 - obie serie nie mają aż tak wiele wspólnego ze sobą (tyle, co Air z Kanonem chociażby), każda jest na swój sposób inna - zarówno przy jednej, jak i drugiej bardzo dobrze się bawiłem.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - Coś odnośnie Clannada
Wątek Fuko imo był dość nudny, dopiero po nim tak naprawdę wkręciłem się w tą serię i ją polubiłem
Bo wszystkie 3 gry powstaly na podstawie gier studia KEY, gry są do siebie podobne ( tragiczne końce, 4 hisotrie roznych bohaterek )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja słyszałem że całkiem dobre...

No ale zobaczymy, na razie czeka na lepsze czasy [;

 

Teraz oglądam Utawarerumono i całkiem niezłe anime...

Tylko z tego co sobie czytam stare posty to wychodzi na to że jest dobre... do połowy.

 

Ehh przy okazji zobaczyłem stare posty o Darker than Black...

 

Całe anime od początku do końca powinno być przesiąknięte brutalnością, pożogą i najlepiej żeby głównym bohaterem był jakiś psycho z huśtawką nastrojów tudzież z ukrytym "drugim życiem" w postaci morderstw wieczorami :D

;)

 

Chętnie bym coś takiego teraz obejrzał :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chętnie bym coś takiego teraz obejrzał :D

Gdyby wyłączyć huśtawkę nastrojów, to GANTZ się nadaje, tyle że to już wszyscy widzieli.

 

Hachimitsu to Clover - spokojna i wyraźnie przemawiająca do widza opowieść o grupie przyjaciół ze studiów. Wyjątkowo dobra, przesiąknięta miłością komedia połączona z głębokimi wewnętrznymi przemyśleniami, refleksjami życiowymi, poszukiwaniem miejsca w świecie, społeczeństwie. Z takim tłem i świetnie dobraną kreską (niemal nieustannie stosowane super deformed nadają swoistego charakteru scenom komediowym). W większości bardzo śmieszne i ociekające dobrym humorem, czasem smutne, ale cały czas interesujące; do tego zestaw prześwietnych postaci o mocnych charakterach, do opisania których zabrakłoby przymiotników i stopni najwyższych. Bardzo dobre anime, czegoś takiego mi brakowało. Zawiodło mnie tylko zakończenie - właśnie na koniec spodziewałem się jakiegoś mniej ospałego ruchu linii fabularnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też nei widziałem :)

 

Za to ciekawostka : wyszedł 3 sezon Jigoku Shoujo (aka Hell Girl)

 

http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=5850

 

Pękłem ze śmiechu jak zobaczyłem czeski tytuł:

 

Official Title cs Dívka z Pekla 3

Edytowane przez Michaelius

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby wyłączyć huśtawkę nastrojów, to GANTZ się nadaje, tyle że to już wszyscy widzieli.

 

Hachimitsu to Clover - spokojna i wyraźnie przemawiająca do widza opowieść o grupie przyjaciół ze studiów. Wyjątkowo dobra, przesiąknięta miłością komedia połączona z głębokimi wewnętrznymi przemyśleniami, refleksjami życiowymi, poszukiwaniem miejsca w świecie, społeczeństwie. Z takim tłem i świetnie dobraną kreską (niemal nieustannie stosowane super deformed nadają swoistego charakteru scenom komediowym). W większości bardzo śmieszne i ociekające dobrym humorem, czasem smutne, ale cały czas interesujące; do tego zestaw prześwietnych postaci o mocnych charakterach, do opisania których zabrakłoby przymiotników i stopni najwyższych. Bardzo dobre anime, czegoś takiego mi brakowało. Zawiodło mnie tylko zakończenie - właśnie na koniec spodziewałem się jakiegoś mniej ospałego ruchu linii fabularnej.

Obejrzyj sobie Hachimitsu to Clover 2, kontynuacja na równym poziomie (!) kontynuacja tych samych wątków.

Zakończenie ? W dwójce jest zakończenie, mi staneły łzy w oczach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj sobie Hachimitsu to Clover 2, kontynuacja na równym poziomie (!) kontynuacja tych samych wątków.

Zakończenie ? W dwójce jest zakończenie, mi staneły łzy w oczach.

Wczoraj obejrzałem jeszcze odcinek specjalny KimiKiss Pure Rouge - Love Fighter - przeciętne, nawet bardzo, i Lucky Star OVA - tu lepiej, ale tak drobny ułamek nie jest w stanie dorównać serialowi (najbardziej spodobała mi się scena, w której Konata nazywa Kagami tsundere!) ale ogólnie niezłe.

 

Zastanawiam się właśnie, czy oglądać już tę kontynuację. Jest 7 odcinków spod ręki polskiego GLS-u (jedna z niewielu polskich grup, których wydania z przyjemnością oglądam), a chętnie poczekałbym na resztę, którą obecnie musiałbym wziąć od Solar-IDE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj obejrzałem jeszcze odcinek specjalny KimiKiss Pure Rouge - Love Fighter - przeciętne, nawet bardzo, i Lucky Star OVA - tu lepiej, ale tak drobny ułamek nie jest w stanie dorównać serialowi (najbardziej spodobała mi się scena, w której Konata nazywa Kagami tsundere!) ale ogólnie niezłe.

 

Zastanawiam się właśnie, czy oglądać już tę kontynuację. Jest 7 odcinków spod ręki polskiego GLS-u (jedna z niewielu polskich grup, których wydania z przyjemnością oglądam), a chętnie poczekałbym na resztę, którą obecnie musiałbym wziąć od Solar-IDE.

ja ogladalem solar-ide

i tez czekam az GLS skonczy bo jakosc naprawde dobra ( dvdrip ) i polskie napisy są i nie trzeba sie p..... z angielskimi albo jakimis polskimi szajskimi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Utawarerumono....

Do ~10 epka spoko potem już różnie, ale z przewagą na lekkie staczanie się do 20 epka, a potem już |

|

|

|

|

|

|

^^^^^^ (skarpa i zwały gruzu)

Ehh miało potencjał. Miejscami przypominało mi się Juuni Kokuki i naprawdę Utawarerumono mogło by w tym kierunku iść tyle że.. nie pójdzie.

No ale nie można mieć wszystkiego [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś mi jeszcze powie, że school rumble jest fajne - zastrzelę.

Jestem na 9 epku i gdyby nie solidne dawki % to dawno dałbym sobie spokój - całość jest dla mnie jednym wielkim betonem. Pewnie gdyby nie milion podobnych anime, to tytuł byłby całkiem niezły, ale ile można o tym samym? Główny wątek tak oklepany, że szkoda pisać. Gagi przeciętne z przebłyskami - na razie to nic mnie nie przyciągnęło na dłużej i 1 odcinek na jakiś czas to i tak za wiele jak dla mnie -_-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na sieci mozna znalezc juz rawa Initial D Extra Stage 2, tylko co z tego, jak by sie jakis sub przydal ;)

W miedzy czasie zaczalem sobie tez wymieniac First Stage odcinki 1-15 z a4e na A-Supreme (nie ma problemu z przeplotem) i dorwalem tez Third Stage w lepszej jakosci od FXM (h264, softsub - podobniez poprawione napisy od CA). Takie info, jezeli ktos zainteresowany ;)

 

Przyspieszylem troche z Samurai Champloo - rzeczywiscie anime to roxuje :twisted:

 

Jeszcze przy okazji samurajow, ostatnio trafilem na Ayakashi - Japanese Classic Horror / Ayakashi: Samurai Horror Tales - nie widzialem jeszcze, ale zapowiada sie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)

Obejrzałem. Piękne.

 

Nadal wyborna muzyka. Dalej kapitalnie bawi i smuci; wciąż bardzo dobre wątki komediowe. Ale to już nie to samo anime, gdzie w chwilę po sytuacji, która doprowadzała mnie do łez, działo się coś tak śmiesznego, że zapominałem o uprzednim wzruszeniu. Od połowy to wspaniała tragedia, klasa. Kiedy w ostatnim odcinku tytuł serialu nabrał materialnego kształtu, rozpłakałem się równie mocno co Takemoto - nie pamiętam, kiedy ostatnio zdarzyło mi się tak zapłakać.

 

Doskonałe.

 

Obejrzę sobie jeszcze doramę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...