MacOSek Opublikowano 8 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2009 (edytowane) Anyway rover to tylko alternatywa, raczej wstępnie jestem zdecydowany na BMW e36 (tylko nie wiem, czy kompakt 1.6 czy touring 2.0 + sekwencja)Ciągnąć dalej OT :) Jeśli planujesz LPG, to bierz 328i + sekwencja. IMHO dużo lepsza opcja niż 320i, bo pali praktycznie tyle samo, koszt sekwencji taki sam, a mocy jednak odczuwalnie więcej. Osobiście kompakta bym nigdy nie wziął, strasznie brzydkie to to :) Już lepiej sedana. Poza tym silnik 1.6 to tragedia. Nie dość, że auto z tym silnikiem ledwo jedzie, to pali dużo - w mieście do 10L spokojnie dobija. Edytowane 8 Września 2009 przez MacOSek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 8 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2009 Ciągnąć dalej OT :) Jeśli planujesz LPG, to bierz 328i + sekwencja. IMHO dużo lepsza opcja niż 320i, bo pali praktycznie tyle samo, koszt sekwencji taki sam, a mocy jednak odczuwalnie więcej. No nie do końca - 320 przy spokojnej jeździe można zejść do 9l po mieście (spokojnej nie znaczy jak emeryt - po prostu bez krótkich startów od świateł do świateł i rozpędzania się do 160 na każdej porostej). Co do 328i (jeździłem w E30 coupe), to nawet przy spokojnej jeździe 11/100 było świętem... co prowadzi do drugiej sprawy - ja tym autem z tym silnikiem i moim temperamentem po prostu nie potrafiłbym jeździć spokojnie, wskazówka mi co chwila na 200 wskakiwała... Pewnie bym sobie zrobił krzywdę, a jak nie ja, to moja lepsza połowa, która nigdy nie jeździła ani mocnym autem, ani z tylnim napędem - i w gruncie rzeczy nie potrzebuje 190KM, 150 też będzie dla niej za dużo. Ja tym autem będę jeździł raz na tydzień może, mam służbowe. Osobiście kompakta bym nigdy nie wziął, strasznie brzydkie to to :) Już lepiej sedana. Poza tym silnik 1.6 to tragedia. Nie dość, że auto z tym silnikiem ledwo jedzie, to pali dużo - w mieście do 10L spokojnie dobija. No właśnie... jest wstrętny i odpychający i ledwie wozi znaczek BMW. Ale sedan/coupe odpada, bo mamy sporego psa i nie chcę go na tylniej kanapie. A kompakta rozważam, bo samochód w 90% czasu będzie eksploatowany przez moją lepszą połowę jeżdżącą nim do pracy. Na razie zaraz jadę oglądać to: http://www.allegro.pl/item724189766_bmw_e3...ring_kombi.html, Już wiem, że klimatyzacja jest zepsuta i odkąd gość ma to auto (rok) nigdy nie działała, więc potencjalne koszty naprawy zaczynaja się od 800zł. jak mi zejdzie do 11K i nie ma żadnych innych bomb, to chyba wezmę... Jeszcze raz sorry za OT. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 8 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2009 Ciągnąć dalej OT :) Jeśli planujesz LPG, to bierz 328i + sekwencja. IMHO dużo lepsza opcja niż 320i, bo pali praktycznie tyle samo, koszt sekwencji taki sam, a mocy jednak odczuwalnie więcej. Osobiście kompakta bym nigdy nie wziął, strasznie brzydkie to to :) Już lepiej sedana. Poza tym silnik 1.6 to tragedia. Nie dość, że auto z tym silnikiem ledwo jedzie, to pali dużo - w mieście do 10L spokojnie dobija. Aż tak pięknie nie ma. 320i pali podobnie jak, 323i, a 323i podobnie jak 328i. Jednak użycie 2x podobnie skutkuje już zauważalną różnicą w spalaniu między 320i oraz 328i. A im mniej umiejętnie korzystamy z ekonomizera i pedału gazu, tym większa jest różnica. Co do 328i (jeździłem w E30 coupe), to nawet przy spokojnej jeździe 11/100 było świętem...W E30 nie było tego silnika. Albo przekładka, albo masz na myśli 325i. Przy czym, w E30 były motorki M20B20 i M20B25, które są na 12 zaworach. W E36 są M50B20 (320i - 150KM) i M50B25 (325i - 192KM) - 24 zaworki, a później M52B20 (320i - 150KM), M52B23 (323i 170KM), oraz M52B28 (328i - 193KM). Są to także 24V, przy czym dostały zmienne fazy rozrządu (Vanos), co zwiększyło moment obrotowy w stosunku do poprzednich generacji oraz zmniejszyło zużycie paliwa. B20 to nadal 2.0, ale B23 oraz B28 to nadal 2.5 litra, tylko w 2 wersjach mocy. B23 uznany został za złoty środek, mając spalanie bardzo zbliżone do B20 i osiągi zbliżone do B28. co prowadzi do drugiej sprawy - ja tym autem z tym silnikiem i moim temperamentem po prostu nie potrafiłbym jeździć spokojnie, wskazówka mi co chwila na 200 wskakiwała...Może to chwilowy poryw emocji, ale na swoim przykładzie zauważam, że im większe i mocniejsze auto, tym spokojniej jeżdżę - wsiadam i ogrania mnie spokój, że nie muszę nikomu nic udowadniać - napis na tylnej klapie mówi wszystko. Czasami zdarza się zaszaleć, ale to tylko jak się piekielnie spieszę lub trafię na debila na drodze. Pewnie bym sobie zrobił krzywdę, a jak nie ja, to moja lepsza połowa, która nigdy nie jeździła ani mocnym autem, ani z tylnim napędemOd tego w późniejszych modelach jest ASC, czyli kontrola trakcji. - i w gruncie rzeczy nie potrzebuje 190KM, 150 też będzie dla niej za dużo. Ja tym autem będę jeździł raz na tydzień może, mam służbowe.Dla mnie to by właśnie był typowy argument, żeby brać mocniejszą wersję. Przy małych przebiegach ten litr czy dwa na 100km nie zrobi większej różnicy, a dodatkowe 40KM pod butem nie zawadzi. No właśnie... jest wstrętny i odpychający i ledwie wozi znaczek BMW. Ale sedan/coupe odpada, bo mamy sporego psa i nie chcę go na tylniej kanapie.No to kombi, chyba że w kompakcie będziesz jeździł zawsze na fotelu pasażera ;) A kompakta rozważam, bo samochód w 90% czasu będzie eksploatowany przez moją lepszą połowę jeżdżącą nim do pracy.Nom, trudna sprawa. Powyższe zdanie przemawia za kompaktem oraz silnikiem 2.0. Osobiście jednak stanowczo odradzam kompakta na rzecz kombi. Weź 2.0, ale jak się trafi zadbane 323i, to tym bardziej weź. Na razie zaraz jadę oglądać to: http://www.allegro.pl/item724189766_bmw_e3...ring_kombi.html, Już wiem, że klimatyzacja jest zepsuta i odkąd gość ma to auto (rok) nigdy nie działała, więc potencjalne koszty naprawy zaczynaja się od 800zł. jak mi zejdzie do 11K i nie ma żadnych innych bomb, to chyba wezmę... Wygląda na auto wypucowane do sprzedaży. Pooglądaj dokładnie. Jak nie będzie wpadki, to bierz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacOSek Opublikowano 8 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2009 W E36 są M50B20 (320i - 150KM) i M50B25 (325i - 192KM) - 24 zaworki, a później M52B20 (320i - 150KM), M52B23 (323i 170KM), oraz M52B28 (328i - 193KM). Są to także 24V, przy czym dostały zmienne fazy rozrządu (Vanos), co zwiększyło moment obrotowy w stosunku do poprzednich generacji oraz zmniejszyło zużycie paliwa. B20 to nadal 2.0, ale B23 oraz B28 to nadal 2.5 litra, tylko w 2 wersjach mocy. B23 uznany został za złoty środek, mając spalanie bardzo zbliżone do B20 i osiągi zbliżone do B28.W ramach sprostowania: - M52B28 ma 2.8L, a nie 2.5L :) - M52B25, a nie M52B23 - ten posiada 2.5L i był montowany w 323i i 523i Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 8 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2009 Heh, zależy jakie źródło się czytało. ;) Wikipedia podaje tak, jak wyżej (tak jak piszesz), przy czym średnica tłoka w B28 jest taka sama jak w B25, a nie jest podany skok tłoka dla B28, co nie jest jednoznaczne z pojemnością 2.8L. Gdyby jednak tak było, to 328i będzie bardziej ekonomiczne od 325i i jednocześnie szybsze - nie tylko na papierze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
forest kila zbila Opublikowano 8 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2009 Hymm na pewno bmka ? e36 to jakby nie było stary samochód. Ciasny jest, w swoich czasach miał 3 gwiazdki. za bliżej 13 może spróbuj sprowadzić fiestę ~2003, http://www.allegro.pl/item732495675_ford_f..._3_benzyna.html do miasta w sam raz, bezpieczniejsze,, miejsca jest w środku tyle samo* ekonomika ok - małe lekkie, widoczność etc b dobra, wykonanie jak na kompakt - kompaktowe ;) *(nie robię sobie jaj jeździłem i tym i tym) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^BerZerK^ Opublikowano 8 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2009 Tak i do fiesty wsadzisz duzego pasa nie na tylna kanape. Bierz kombi i tyle a nie jakies popierdulki ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 8 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2009 Aż tak pięknie nie ma. 320i pali podobnie jak, 323i, a 323i podobnie jak 328i. Jednak użycie 2x podobnie skutkuje już zauważalną różnicą w spalaniu między 320i oraz 328i. A im mniej umiejętnie korzystamy z ekonomizera i pedału gazu, tym większa jest różnica. W E30 nie było tego silnika. Albo przekładka, albo masz na myśli 325i. Przekładka, do tego sportowy wałek rozrządu i coś jeszcze, miało to dobrze ponad 200KM i 5.6 do setki. Prawdę mówiąc bałem się trochę tego auta. Dla mnie to by właśnie był typowy argument, żeby brać mocniejszą wersję. Przy małych przebiegach ten litr czy dwa na 100km nie zrobi większej różnicy, a dodatkowe 40KM pod butem nie zawadzi. Jasne, zawsze stojąc w korku 1h fajnie mieć świadomość, że ma się te 40 kucy więcej ;] A prawda jest właśnie taka, że moja lepsza połowa ma do pracy około 10km, a pokonuje je około godziny. Wszędzie indziej jeździmy moim służbowym, bo nie płacę za wahę. Tyle, że nie wszędzie chce się jechać oplem agila 1.0, dlatego raz na jakiś czas na pewno kopsniemy się gdzieś dalej. No to kombi, chyba że w kompakcie będziesz jeździł zawsze na fotelu pasażera ;) Ano, tyle że kombi waży >1500Kg, czyli tyle, co kompakt z 5 osobami na pokładzie i jest pół metra dłuższe, co nie pomaga w parkowaniu w zatłoczonym mieście. Ale coś za coś. Nom, trudna sprawa. Powyższe zdanie przemawia za kompaktem oraz silnikiem 2.0. Osobiście jednak stanowczo odradzam kompakta na rzecz kombi. Weź 2.0, ale jak się trafi zadbane 323i, to tym bardziej weź. Kompakt z silnikiem 2.0 jest w sumie rzadkością. 1.8 TI - zatrzęsienie, a w sumie parametry podobne. Już 2.8 łatwiej w kompakcie - poważnie. 323 jak najbardziej wezmę jak się trafi, ale to rzadki silnik. Wygląda na auto wypucowane do sprzedaży. Pooglądaj dokładnie. Jak nie będzie wpadki, to bierz. Auto wizualnie w dobrej formie, żadnego picowania, plaka ani innych cudów - tapicerka nie poprzecierana, wnętrze nie ześwinione. Ale gość zapomniał powiedzieć o dosyć dużym ognisku rdzy na tylnim prawym nadkolu - na oko do wymiany, więc kolejne pare stów to tysiąca z hakiem. Klapa bagażnika OK, natomiast lekko zardzewiały próg bagażnika w jednym miejscu, ale to nic poważnego. Poza tym lakier OK, lekkie przerysowania miejscami i tyle. Gorsze wrażenie zrobił na mnie właściciel, jego koledzy i kilka rozbabranych samochodów w garażu oraz cała szopa opon i kół samochodowych. Mam możliwość sprawdzenia historii samochodu po VIN - nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że powinien być białym sedanem :-) Hymm na pewno bmka ? e36 to jakby nie było stary samochód. Ciasny jest, w swoich czasach miał 3 gwiazdki. Powiem tak - nawet wsiadając do 15-letniej E36 po prostu czuć, że to jest auto innej klasy. Ciasnota jak dla mnie przyjemna, lubię, jak kokpit mnie ładnie otacza - z takiego CRX np. nie chiało mi się wysiadać, jak już udało mi się wsiąść ;] A BMW prostu kocham i zawsze kochałem. A na E46 mnie nie stać. Anyway, następne na tapecie będzie to: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9175411 Jeżeli to jest to, które kiedyś widziałem (a raczej tak), to w tym aucie nie ma się do czego przyczepić - lakier w idealnym stanie, chyba całe życie garażowana. Tylko z ceną gość zwariował... 16.500 to max, co można za nie dać... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
forest kila zbila Opublikowano 9 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2009 hymm no chyba że z miłości :) za 17-18 możesz sprowadzić mondeo 2001 2,0 ew 2,5 v6 ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 9 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2009 Czy ktoś się orientuje na pewno, czy w touringu był montowany silnik 1.8IS? Bo jestem prawie pewien, że nie... a pojawiło się coś takiego: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9345607 1.8, a moc podają 140KM, co mniej więcej pasuje do tego silnika, ale jego chyba nie było w toruringu. Komis jak komis, pewnie coś powalili... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 9 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2009 Według tego nie było 318iS Touring. Podobnie jak nie było 328i Compact. Szkoda, że zmieniony wydech. Na moje oko to 318i lub 320i. Nic innego. 325i/328i ma dwururkę, której nikt rozsądny nie zmienił by na takie coś. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sz@tynbury Opublikowano 10 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2009 Nie kupuj kompakta. W tym aucie jest więcej oszczędności niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Tylny zawijas od E30, deska rozdzielcza częściowo także, przednie światła H4. Jeśli znajdziesz coś dobrze utrzymanego z większym silnikiem od 2.0 - bierz. 2.0 kręci się dobrze dopiero od 4tys obrotów, jest mało elastyczny. Nie spodziewaj się też dużego komfortu - touringi są twardsze od sedanów, komfortowe są wtedy gdy są odpowiednio dociążone. W przeciwnym razie trochę tobą potrzęsie na naszych drogach, szczególnie tylna oś. Radzę kupić coś w benzynie i dopiero potem zagazować. W Polsce regułą jest montowanie zbyt słabych reduktorów, w stosunku do mocy jaką osiąga silnik.W R6 z racji słabego dostępu w złych miejscach nawiercany kolektor i stosuje się zbyt dużą odległość od wtryskiwaczy do dysz. Najlepiej kupić benzynę i przejechać się do naprawdę dobrego fachowca. Te auta z ogłoszeń wyglądają ok. Ale na zdjęciach większość tak wygląda. Nie było 318IS Touring. Powodzenia życzy woźnica 320i Touring. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 10 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2009 Powodzenia życzy woźnica 320i Touring. Dzięki. A nie chcesz sprzedać? :> Tą oglądałem http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9175411 i powiem, że wielki szacunek dla właścicela. Auto utrzymane świetnie, lakier w stanie idealnym, tapicerki czyste, skóra popękana, ale nie poprzecierana (jak to stara skóra), gaz zrobiony dobrze, Klima, ASR, elektryka - wszystko działa bez zająknięcia. Obniżone i utwardzone, ale prowadziło się rewelacyjnie, akurat jak lubię. Tyle, że nie zejdzie poniżej 18000 - może i jest tyle warte z mpakietem, ale nikt za nie tyle nie da - 2-3K więcej i jest E46 3 lata młodszy... prędzej sprzeda drugie auto, niż to. Nie mówiąc o tym, że chwile wcześniej poszedł za 19K touring E36 ze swapem M3 (286PS) Zobaczymy. Jak za 3 miesiące nie znajdę nic fajnego, to będę się zastanawiał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 No i stało się. Wpłaciłem zaliczkę na to: http://www.allegro.pl/item734978855_bmw_31...limatronic.html Pod koniec tygodnia powinno być moje. Niestety 1.6, ale za to wypozażone prawie tak, jakbym chciał (tylko ASR nie ma, ale może przy tej mocy moja lepsza połowa nie zawinie się na latarni przy pierwszym śniegu), w świetnym stanie, z sekwencją i zadbane. Zważywszy na to, co miałem okazje ostanio oglądać, stwierdziłem, że wezmę co się trafi byle w dobrym stanie i bez wiejskich dodatków w gratisie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ath Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Oczywiście przed kupnem doliczyłeś +100k do tego przebiegu ? :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 22 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2009 Jakoś tak, zwłaszcza że tak naprawdę pokazywany przebieg jest 98K, tylko gość stwierdził, że jak tyle wystawi, to nawet mu nikt nie zadzwoni. Zastanawialiśmy się nawet ile może mieć naprawdę, sądząc ze stanu wnętrza okolice 200K są realne. Nawet niech ma 300, ja nim więcej niż 100 nie zrobię, więc większych problemów silnikowych nie przewiduje. A nawet jak, to prosty silnik i tanie części. A z ciekawostek licznikowych: Jakiś czas temu byłem oglądać auto w Elblągu, dopiero przyjechało z rzeszy. Wsiadam do auta, patrzę na licznik a tam prawie 40K więcej, niż było w opisie aukcji. Pukam palcem w zegary, patrząc wymownie na gościa, na co ten: "No sorry, nie miałem kiedy cofnąć" ^^ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 23 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2009 (edytowane) Jakiś czas temu byłem oglądać auto w Elblągu, dopiero przyjechało z rzeszy. Wsiadam do auta, patrzę na licznik a tam prawie 40K więcej, niż było w opisie aukcji. Pukam palcem w zegary, patrząc wymownie na gościa, na co ten: "No sorry, nie miałem kiedy cofnąć" ^^ROTFL Anegdotka nr 158 na temat wskazań przebiegu - przeszliśmy się niedawno z żoną po komisach, popatrzeć jak na razie (bo złota za mało) na jakieś sensowniejsze niż SC pojazdy. Prawie wszędzie Jedynie Słuszny Przebieg 150 000, ale żonie jakoś to nie podchodziło i narzekała, że zajeżdżone. Przestała, jak zaproponowałem, że po kupnie podjedziemy do pewnego kolegi (tego od skręcenia Avensisa z ~430k na 150k), to nam ustawi ile chcemy, i to za darmo, po starej znajomości. Chyba, że kupię nowsze BMW albo Saaba - w tych pierwszych trzeba się napracować, bo zapisuje przebieg w kilku (bodajże siedmiu) miejscach, co kosztuje niemało, do tego drugiego nie ma jakoby nic (kabli, softu, nic), bo przeokrutna egzotyka. Oby się dobrze sprawowało i następnych 100-200-300k km nakręconych bez problemu. Szczerze. Zaciekawił mnie obrotomierz, jak na benzynę wydaje mi się odrobinę "za niski" - czerwone pole od 6000? Edytowane 23 Września 2009 przez jonas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^BerZerK^ Opublikowano 23 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2009 Zaciekawił mnie obrotomierz, jak na benzynę wydaje mi się odrobinę "za niski" - czerwone pole od 6000? Przeciez to tylko 1.6 ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 23 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2009 No to żeś sobie chłopie narobił. Kupiłeś E36 kombi z 1.6 pod maską. Zobacz teraz w dowód na masę pojazdu, potem na pojemność i przelicz siły na zamiary. Będzie okrutnie dużo palić (jak na ten silnik) i okrutnie powoli przyspieszać. Ciężko będzie wyciągnąć sensowne spalanie. Do tego M40 nie jest specjalnie zachwalanym silnikiem. Były przypadki posiadaczy E30, gdzie po poważnej awarii M40 kupowali M10 i nie koniecznie z braku pieniędzy... Kumpel ma 318i i zrzędzi, że mu 10L pali. Kupił auto okazyjnie od wujka i ostatnio stwierdził, że już nie kupi BMW. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że w Twoim przypadku nie będzie podobnie. Grunt jednak, żeby buda była prosta i reszta chodziła bez problemu, bo na upartego to silnik można wymienić na np. M54B20. ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 23 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2009 Będzie okrutnie dużo palić (jak na ten silnik) i okrutnie powoli przyspieszać. Ciężko będzie wyciągnąć sensowne spalanie. Po części prawda/prawda/po części prawda 11l gazu to nie jest tragedia, a tyle pali ziomkowi, od którego kupuje (tyle, że on stoi mniej w korkach, niż będzie stała moja prawie żona). Co do masa/moc, to to jest model po liftingu (w 1995 E36 zostało sporo odchudzone) i waży raptem trochę ponad 100kg więcej od Lanosa. Ale fakt, nie podriftuje, chyba że na śniegu. Do tego M40 nie jest specjalnie zachwalanym silnikiem. Wiem. Dlatego chciałem M43 i taki kupuje ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
termit_tm Opublikowano 24 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Września 2009 podziwiam przyszłą żonę ze chciała kombi większość kobiet boi się jazdy przodem kombi a jak maja cofać to wołają koleżanki aby zatrzymały ruch :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 24 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Września 2009 Taaa... też się zastanawiam, czy nie będę musiał montować czujnika cofania... Ale kombi musi być, bo pies. Poza tym w E36 to mój ulubiony typ nadwozia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sz@tynbury Opublikowano 29 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2009 Ładne auto. Kierownica wygląda prawie jak nowa, fotele ładnie utrzymane, więc przebieg może być bardzo niski. Widzę, że ma boczne jaśki i grzane [gluteus maximus], ja tego nie mam, za to mam el. szyby z tyłu :P. Obydwaj nie mamy relingów, a szkoda bo moim zdaniem relingi dają sporo na + jeśli chodzi o wygląd. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie ten silnik. Mi R6 pali średnio 11,5-12l LPG. Więc w porównaniu z 2.0 zaoszczędzisz ewentualnie jedynie na materiałach eksploatacyjnych, a różnica IMO nie zrekompensuje funu z jazdy R6. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 1 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2009 Jak dla mnie, fun z jazdy BMW to nie tylko silnik, dlatego przeżyje te 1.6l, zwłaszcza że po wstępnych testach jestem zadowolony - auto przy 180km/h jedzie prosto, zakręty pokonuje idealnie, zawieszenie bez puków i luzów, skrzynia ok. Jedyne co trochę psuje radość, to że przy ~150km/h coś zaczyna wpadać w delikatne wibracje, przy 170km/h wibracje są już potężne. Zobacze jak będzie po zmianie kół na zimówki, ale to raczej nie wina niedoważenia/skrzywionej felgi. Na początek obstawiałbym podpórkę wału napędowego, tłumik drgań albo krzyżak. Dopóki jest to dopiero przy tej prędkości, spieszyć się nie będę - muszę najpierw przyinwestować w jakiś alarm, immobi i nie wiem - może misia? Bo w autku zero zabezpieczeń a wygląda ładnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
termit_tm Opublikowano 1 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2009 (edytowane) nie widzę sensu żeby kto kradł takie auto ? złodziei nie obchodzi ze ono wygląda ładnie (kwestia sporna) bo i tak potna je w 5 h na kawałki tylko nie wiem po co im takie coś jak mogą kupić anglika za 3-5 tys i legalnie sprzedawać części a nie za 30% ceny rynkowej żeby szybko sprzedać :) Edytowane 1 Października 2009 przez termit_tm Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 1 Października 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Października 2009 A po co mają kupować anglika za 3-5 tysięcy, jak mogą coś mieć w 3-5 minut za darmo, pociąć w 5h na kawałki i sprzedawać (nie wiem czemu szybko i za 30%) za tyle samo, co anglika? Blachara, zawieszenie, koła, skrzynie, dyfry - to wszystko nie ma numerów seryjnych i tak samo można sprzedawać kradzione, jak i zdjęte z anglika. Plus wciąż zdarzają się (nie tak jak kiedyś, ale jednak) kradzieże z propozycją wykupu skradzionego auta - wiadomo że 10+ to zazwyczaj auto bez AC. Złodzieje też od czegoś zaczynają. W tym kraju wszystko, co ma koła może samo odjechać i nieprędko się to zmieni. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...