Skocz do zawartości
CyberDe@th

Firma "JOY Computer" i oszustwa...

Rekomendowane odpowiedzi

Morał z tego taki, że lepiej wydać parę złotych więcej i kupić sprzęt w porządnym sklepie z tradycjami i dobrą opinią, a jeżeli ktoś chce oszczędzić parę złotych i potem się włóczyć po sądach to jego sprawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz to dopiero mu pomogliśmy wszyscy..teraz to on będzie wygladać na krętacz i złodzieja :lol:  :lol:  :lol:  Koleś ma przesrane.....to musiało się stać..w końcu ktoś powie za dużo i jest to co się właśnie robi- obraca sie przeciwko niemu...no cóż...jak oni to sobie przeczytają, to dopiro ci zrobią opinie...hehehe..no cóż. 8)  8) 

Bevis and Buthead Rulez. They kiks ass!!!

To idź im jeszcze dxxx wyliż, a kolegę strasz dalej. Jakby to ciebie oszukali, to byś ich jeszcze przeprosił :evil: :evil:

 

Jak ciebie oszukują, to najlepszym wyjściem jest oszukać ich (tylko tak, żeby nie mieć później problemów).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

będę reklamował dziś siimtecha..nie wiem...za dużo kawy wypiłem chyba :lol: :lol: :lol: I am Cornholio! I want TP for my Bonhole!- uwielbiam ten tekst :lol:

 

Siimtech rulez!! Kupujcie tam!!!www.simmtech.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morał z tego taki, że lepiej wydać parę złotych więcej i kupić sprzęt w porządnym sklepie z tradycjami i dobrą opinią, a jeżeli ktoś chce oszczędzić parę złotych i potem się włóczyć po sądach to jego sprawa

Morał, to jest taki, że lepiej (a w zasadzie najlepiej) złożyć kompa samemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w tym rzec, że miałem podobną sprawę.....i przeprosiłem!. Tak! A co ja @@@@ jestem, żeby po sądach się ciągać? Jak ktoś ma w głowie powietrze a w butach siano, to ja proponuję na chama jak w Samoobronie. Trzeba pomyśleć, zanim coś się napisze...albo choćby uczyć się na błędach. 8) 8) A ty sam @@@@@ takimi tekstami mi tu nie wyskakujj więcej :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w tym rzec, że miałem podobną sprawę.....i przeprosiłem!. Tak! A co ja jebnięty jestem, żeby po sądach się ciągać? Jak ktoś ma w głowie powietrze a w butach siano, to ja proponuję na chama jak w Samoobronie. Trzeba pomyśleć, zanim coś się napisze...albo choćby uczyć się na błędach.  8)  8)  A ty sam członki ssij.....z takimi tekstami mi tu nie wyskakujj więcej :twisted:

Prosze, nie bij :lol: :lol:

 

Może i masz rację, że gościu na początku za ostro zareagował i dlatego go olali. Pewnie, że trzeba podchodzić spokojnie do sprawy, to wszystko się załatwi.

 

Ale z tego co zrozumiałem on był spokojny i uprzejmy na początku, a i tak go spławili (jeśli tak nie było, to nie zwracajcie uwagi na to co przedtem napisałem).

 

Ja do tej pory zawsze się na spokojnie jakoś dogadywałem, a do Joy Komputera nie mam nic - nawet mógłbym polecić ten sklep. Pa sądach za takie <span style="color:red;">[ciach!]</span>o, to nigdy bym nikogo nie ciągał, tylko dał sobie spokój.

 

Sklep został przedstawiony w wyjątkowo niekorzystnym świetle, więc zrozumiałem, że wszyscy tam byli bardzo nieuprzejmi. W tej chwili pewnie też bym się na jego miejscu zdenerwował (egamin na studia się zliża), ale ja sam składam kompa, więc taka sytuacja raczej mi nie grozi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli rzeczywiście cie oszukali to idź do rzecznika, zobacz co ci powie. Jak masz jakąś szansę wygrać to się nie wahaj iść. W końcu cię oszukali. Jak nie pójdziesz będziesz miał świadomość, że im popuściłeś, że oszustom się udało. A skoro im się udało to będą robić tak dalej w przeświadczeniu, że za pare groszy nikt się nie będzie kłócił. I tak zarabiają kasę. TO JEST ZŁODZIEJSTWO. A Złodziejstwo trzeba tępić. A kiedy wygrasz sprawę (optymistą trzeba być) i napiszesz o tym inni oszukani, którzy mają mniej odwagi, także spróbują tak postąpić. A jeśli nie to może firma przestanie kantować. A nawet jak nie przestanie to masz tą satysfakcję, że dostałeś za co zapłaciłeś i możesz szefowi tej firmy zaśmiać się w twarz.

 

wiem, wiem, wygląda na myślenie życzeniowe, ale może....

Nie miałem doczynienia z tą firmą, więc nie wypowiadam się o niej. Powyższy tekst ® :lol: dotyczył sytuacji w której ta firma naprawde cie oszukała.... qrde po co ja to pisze :?: chyba musze pic mniej kawy :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja ci proponuje zebys zebral ekipe ubral kominiare breche w reke kaptur na leb i idz pos sowje nikt cie nie bedzie oszukiwal. Moj kumpel kiedys tak zrobil bo koles na gieldzie sprzedal mu zepsuta mobo to dopadl go przy aucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku bylem bardzo grzeczny i moi starzy rowniez, az do rozmowy z wlascicielem firmy. Jednym z powodow nie oddania wlasciwego dysku jest to, ze szef lodzkiej filii musialby z wlasnej kieszeni wykladac na tego twardziela (tak to dokladnie powiedzial). A co najlepsze firma nie odpowiada za poczynania swoich pracownikow, co jest totalna bzdura. Z taka olewka nigdzie sie jeszcze nie spotkalem. Niby szefowi lodzkiej filii jest przykro i nas rozumie, ale od samego poczatku mowil, ze moglismy wspolpracowac z kolesiem, ktory skladal kompa, aby dac do ewidencji inny wpis. Z tym, ze ten komputer sluzy miedzy innymi do obrobki muzyki i U6-stka jest za wolna do takich zadan, wiec po co mielibysmy oszukiwac. Acha - firma zrzuca cala wine na pracownika (chcieli mi dac nawet do niego numer), ale to nie pracownik powinien odpowiadac przed nami, gdyz to juz jest problem tej firmy, a sam wlasciciel, ktory znajduje sie w Krakowie i na dodatek porownuje ludzi (ktorzy chca spokojnie porozmawiac) do zlodzieji, co juz jest przegieciem. Moja wina jest tylko to, ze za pozno sie zorientowalem (przy czyszczeniu obudowy). Chcieli "reklamy" - wiec ja maja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja ci proponuje zebys zebral ekipe ubral kominiare breche w reke kaptur na leb i idz pos sowje nikt cie nie bedzie oszukiwal. Moj kumpel kiedys tak zrobil bo koles na gieldzie sprzedal mu zepsuta mobo to dopadl go przy aucie.

ROTFL po raz kolejny :)))) Na prawde twoja recepta na zycie to rozpier***** wszystko i wpierd**** wszystkim? Jak tak to moje gratulacje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joy ? tfuuuu. Kupilem u nich karte gf2 mx400 firmy inno3d, karta przy agpx4 krzaczyla, myslicie ze uznali to jako wade? - NIE wlozyli do swojego sprzetu, dali agp aperature size 4MB i puscili - nie krzaczylo. Kazalem zapuscic 3dmark 2000, wynik im wyszedl 1200 3dmarkow bueheheheheh.Ale ostatecznie sie tak zaparli ,ze nic nie wskoralem, poprostu oszusci i tyle. To sie potocznie nazywa zlodziejstwem i trzeba to karac, oczywiscie nie jak u arabow obcieciem rak, ale jak sad nie pomoze to maly w<span style="color:red;">[ciach!]</span>lik by sie takim sku..... przydal. Houk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzet nie jest uszkodzony ani wadliwy!!! Po prostu dostalem nie ten model. Niestety rejkomia mnie nie dotyczy...

nie do konca jest to prawdziwe - jest taki kawalek w art 556 par.1

...jezeli rzecz nie ma właściwości

mozna by pod te wlasciwosci podciagnac predkosc obrotowa talerzy w HDD - mialo byc 7200 a jest 5400 - tyle teorii :) , w praktyce dochodzenie roszczen zupelnie mija sie z celem z powodu "niewielkiej" kwoty pieniedzy o jaka chodzi (biorac pod uwage czas jaki trzeba by na to poswiecic - bezsensowne), mozna by jeszcze poruszuc brak nalezytej starannosci przy wykonaniu swiadczenia przez sprzedajacego, ale ten moze sie bronic tym samym zarzutem - brak nalezytej starannosci kupujacego - a po ludzku widziały gały co brały... 8O

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zeby tylko maly w********. Trzeba ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziasc</span> takiego frjera jednego z drugim i mu odcisnac taki dysk na ***** zeby to ****** nosil przez cale zycie.

Wtedy by juz nigdy nikogo nie oszukal z twarza jak tatrskie siodło:P

Bo jakby mnie ktos oszukal to by mu to tak gladko nie przeszlo;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja ci proponuje zebys zebral ekipe ubral kominiare breche w reke kaptur na leb i idz pos sowje nikt cie nie bedzie oszukiwal. Moj kumpel kiedys tak zrobil bo koles na gieldzie sprzedal mu zepsuta mobo to dopadl go przy aucie.

I to jest jedyne sluszne rozwiazanie bo w Polsce JESZCZE nie mozna polegac na prawie, w tych sprawach jestesmy krajem 3 swiata i zawsze wygra ten co ma wiecej kasy a w tym przypadku bedzie ta firma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

..to nie ciebie będą skarżyć...tylko twoich rodziców!!! Za pieprzone 40 zł będziesz po sądach łaził?  :lol:  :lol:  :lol: NIe no...przesada....Ja ci życzę szczęścia.....ale to głupota co ty robisz..i to duża. Śmiać się z ciebie będą przez to...a i jeszcze za tą  darmową reklamę co im zrobiłeś to cię mogą zaskarżyć za zniesławienie....hahaha...masz przesrane, jak będziesz z nimi wojował.....dałeś za przeproszeniem ,,[gluteus maximus]" i tyle. A że cię oszukali? He....nie ty pierwszy zostałeś wyrolowany na pare złotych. 8)  8)  8)

Wiesz co zachowujesz się jak ktoś kto z nimi współpracuje!!!

Co mamy każdy dać się z osobna przewalać na kasie, chodzćby te przytoczone przez ciebie 40 PLN???Weź się koleś opanuj i pomyśl logicznie.

A co do tego co Marco to nie do końca wydaje mi się że sprawa jest przegrana. Załóżmy że kupujesz telewizor to co mam do środka głowę wkładać by sprawdzić czy ten telewizor ma to co powinien mieć???

Jak dobrze poudaje że nie ma pojęcia o komputereach to jest chyba szansa by wygrać sprawę (oczywiście nie mówię o pewności). A ponmadto jak kilku klientów się zbierze to szansa wygrania gwałtownie rośnie. poszukaj niezadowolonych klientów tej firmy i razem to rzecznika konsumentów!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Skąd Ty to wziąłeś? Klient ma 30 dni na poinformowanie o wadzie, ale nie od momentu zakupu, lecz od momentu dostrzeżenia wady.

Oczywiscie ze od momenty powstania defektu. W tym przypadku okres ten bedzie naliczany od momentu zakupy gdyz wlasnie wtedy wystapil problem. Co do terminu mea culpa. 14 dni to nieprzekraczalny termin na usuniecie usterki

Nie Panie Kolego! Od ZAUWAŻENIA defektu, a nie od jego wystąpienia - to dwie różne sprawy. Jeśli masz wątpliwości to poczytaj sobie stosowne ustawy. To o czym piszę dotyczy wad fizycznych nie wiem jak to wygląda w przypadku wad prawnych (towar nie zgadza sie ze specyfikacją) Tu prawdopodobnie jest rok na reklamacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... nie wiem jak to wygląda w przypadku wad prawnych (towar nie zgadza sie ze specyfikacją) ...

to ja wyprowadze Ciebie z bledu co to sa wady prawne:

1 - rzecz stanowi wlasnosc osoby trzeciej

2 - rzecz jest obciazona prawem osoby trzeciej (zastaw, najem, dzierzawa, ...)

i tylko te, a miedzy nimi zachodzi alternatywa rozlaczna ... albo ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... nie wiem jak to wygląda w przypadku wad prawnych (towar nie zgadza sie ze specyfikacją) ...

to ja wyprowadze Ciebie z bledu co to sa wady prawne:

1 - rzecz stanowi wlasnosc osoby trzeciej

2 - rzecz jest obciazona prawem osoby trzeciej (zastaw, najem, dzierzawa, ...)

i tylko te, a miedzy nimi zachodzi alternatywa rozlaczna ... albo ...

DZięki za uświadomienie (nie jestem prawnikiem ;-) ) Może jeszcze nas wszystkich uświadomisz co do tych terminów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku chyba można zgłosić to do US.

Jeżeli przyjmujesz na stan magazynu towar a potem go sprzedajesz (wydając inny materiał) to chcąc nie chcąc masz bajzel w papierach, może to rozwiązać tzw. kontrola krzyżowa.

Jeżeli się mylę to mnie poprawcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego Ty masz sprawe wygrana,przedewszystkim masz faktore na ktorej widnieje BIV a na gwarancji jest U6 i to jest podstawa,idz z tym do rzecznika konsumentow on Ci pomorze napewno wiem co mowie bo mialem przejscia z duzo wieksza firma mianowicie z HP i rzecznik mi pomogl bardzo tak ze dostalem nowa drukarke,jezeli zostawisz ta sprawe bez dalszych dzialan mozesz sie jeszcze bardziej zalatwic,jak Ci sie zepsuje ten dysk moga go nie przyjac do naprawy a to dlatego ze do gwarancji musisz dolaczyc dowod zakupu(faktore) wtedy oni Ci powiedza ze na fakturze widnieje inny model niz na gwarancji i cie oleja i bedziesz jeszcze bardziej stratny bo nie naprawia dysku.Tak ze dzialaj bo szkoda czasu.U mnie to trwalo okolo 2 miesiecy ale Hp jeszcze mnie przeprosilo za to ,wiec sie nie zastanawiaj tylko kseruj wszystkie papiery i do rzecznika uderz.

powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Może jeszcze nas wszystkich uświadomisz co do tych terminów?

- kupujacemu przsluguja uprawnienia z tytulu wad fizycznych przez 1 rok od momentu wydania rzeczy (przy wadach budynkow 3 lata)

- kupujacy traci uprawnienia z tytulu rekojmi przy wadach fizycznych gdy w ciagu 1 miesiaca od momentu wykrycia wady nie zawiadomi o niej sprzedajacego (a gdy zbadanie rzeczy jest w danych stosunkach przyjete - w ciagu 1 miesiaca po uplywie czasu, w ktorym przy zachowaniu nalezytej starannosci mogl wade wykryc)

 

BTW slowa miesiac nie nalezy utozsamiac z 30 dniami - ale z taka sama data, a gdyby nastepnego miesiaca nie bylo takiego dnia (np 30 lutego) z ostatnim dniem tego miesiaca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w tym rzec, że miałem podobną sprawę.....i przeprosiłem!. Tak! A co ja @@@@ jestem, żeby po sądach się ciągać? Jak ktoś ma w głowie powietrze a w butach siano, to ja proponuję na chama jak w Samoobronie. Trzeba pomyśleć, zanim coś się napisze...albo choćby uczyć się na błędach.  8)  8)  A ty sam @@@@@ takimi tekstami mi tu nie wyskakujj więcej :twisted:

A może chodziło tu o sprawę z pewnym dostawca internetu i ściąganiem duzych plików przez rozmaite " dopalacze" i spowalnianie przez to sieci innym userom. Jeżeli to byleś Ty to na początku (zanim goście z tamtej strony włączyli się do dyskusji) też ....

 

A z tym dyskiem to trzeba iść do Rzecznika praw konsumenta i tyle. Na fakturze jest napisane Barracuda IV (i pewnie pieczątka tej firmy) a na gwarancji U6. Oszustów trzeba tępić :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I sluchaj jesli jeszcze powiedzieli Tobie czy Twojemu ojcu ze jest naciagaczem lub zlodziejem i masz na to swiadkow to mozesz pozwac goscia cywilnie w sadzie o znieslawienie. To tak na dobicie gwozdzia do trumny jaka jest JOY.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

..to nie ciebie będą skarżyć...tylko twoich rodziców!!! Za pieprzone 40 zł będziesz po sądach łaził?  :lol:  :lol:  :lol: NIe no...przesada....Ja ci życzę szczęścia.....ale to głupota co ty robisz..i to duża. Śmiać się z ciebie będą przez to...a i jeszcze za tą  darmową reklamę co im zrobiłeś to cię mogą zaskarżyć za zniesławienie....hahaha...masz przesrane, jak będziesz z nimi wojował.....dałeś za przeproszeniem ,,[gluteus maximus]" i tyle. A że cię oszukali? He....nie ty pierwszy zostałeś wyrolowany na pare złotych. 8)  8)  8)

ale ty jestes po<span style="color:red;">[ciach!]</span>y chyba sam pracujesz w tej firmie albo sam wy<span style="color:red;">[ciach!]</span>ales tego biedaka sorki za wulgaryzmy ale nie moge tego czytac

wg mnie trzeba do rzecznika do sadu

z wlasnegho doswiadczenia wiem ze sam telefon od rzecznika zalatwia sprawe - wlasciciel firmy przeprasza i daje ci za friko nowy sprzet

a i nie zraz sie jak ci rzecznik nie bedzie chcial pomoodz - oni maja taki nawal pracy ze niechetnie sie biora za nowa ale jak spoko porozmawiasz przyniesiesz jakas bombonierke to napewno zobaczy co sie da zrobic :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie tak wych kiedys z butami atka rozkleila sie podeszwa wiec wyslalem na gwarancji - po tzrech miechach dostalem zpowrotem z tubka supergluta i tekstem ze jest to normalne zuzycie obuwia buehehehehehehehehe i ze naprawa (tubka kleju) grzecznosciowa

Sam wlasciciel sklepu powiedzial zebym polecial do rzecznika

polecialem on zadzwonil i za tydzien mialem nowa pare :PPPPP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...